Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

smeffetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez smeffetka

  1. na mnie mąź nie podzialal, ani herbatka, ani mycie podłóg.ani spacery, no i co najgorsze.ani oksytocyna. Chyba tylko czas tu pomoże.
  2. cama- ty to się masz z tymi bakteriami! Przyczepiły się.do.Ciebie! TRzymam kciuki żebyś do porodu się ich pozbyła. a ja jestem właśnie po próbie oksycotynowej i nic! Co prawda jakieś skurcze były ale na tym. się skończyło. Przynajmniej trochE siE odstresowałam. I zostaje nadal w szpitalu.
  3. cama- ty to się masz z tymi bakteriami! Przyczepiły się.do.Ciebie! TRzymam kciuki żebyś do porodu się ich pozbyła. a ja jestem właśnie po próbie oksycotynowej i nic! Co prawda jakieś skurcze były ale na tym. się skończyło. Przynajmniej trochE siE odstresowałam. I zostaje nadal w szpitalu.
  4. jak was poczytalam to od.razu humor mi sie poprawił. Trochę sobie dzisiaj popłakałam:( jakoś mi smutno w tym szpitalu, sama leżę na sali, nie ma do kogo się odezwać. W domu miałam męża to mogłam się przytulić:( oj:( Jeszcze neta nie mogłam uruchomić przez cały dzień. Odkąd jestem w tymszpitalu zaczęłam się bardziej stresować, nawet skurcze mi ucichły. Miałam nadzieję, że mnie jutro wypiszą a tu nic z tego. Prawdopodobnie będą mi wywoływać ale nie wiem jeszcze kiedy. Strasznie się boję! A to.wszystko że. tak zaczEłam się teraz denerwować. Ale z tego co czytam to jutro kilka z was też to czeka. Powodzenia dziewczyny!
  5. jak te dzieci tu płaczą:( szkoda mi ich
  6. patka - gratuluję:) no na mnie już nic nie podziala, ani mąż ani herbatka, trzy dni bez przyspieszaczy. a ja wam mOwię, że w piątek wyjdę stąd ale z brzuchem. Niby kolejne ktg pokazało skurcze i położna mówiła, że powinno się coś rozkręcić, ale ja ciągle niedowierzam ja mam ubezpieczenie dodatkowe ale w warcie i muszę sprawdzić ten pobyt w szpitalu. Napewno jest to tzw odszkodowanie z okazji urodzenia dziecka ale kwota dużo mniejsza od tej co podawała edzia. Ale to zawsze.jakiś zastrzyk gotówki:)
  7. co do zostania w szpitalu tonie było do końca tak , że oni mi kazali. Powiedzieli, że decyzja należy do mnie. Wolałabym leżeć teraz w domu, ale mąż nie dałby mi spokoju. Tym bardziej że tak nas wczoraj nastraszyli. I powiedział, że nie zawiezie mnie do w-wy. do lekarza w takim. stanie bo się boi. A te skurcze to trochę czuję ale zawsze myślałam, że będą bolesne i jakoś tak nie dowierzam, że zanosi się na poród. Ciekawa jestem co u elzuni. Myślę, że miała wywoływany poród. Ja mężowi też tłumaczyłam, że jest dużo dziewczyn po terminie ale on się uparł ,.że musi mnie zbadać lekarz. Leżę koło porodwki i. słyszę jak kobiety krzyczą:/
  8. edzia- to mówisz, że mi jeszcze zapłacą:) no ja bym nie chciała mieć wywoływanego porodu, właśnie z tego powodu nie chciałam trafić do szpitala. Mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby. Jeszcze muszę zapytać się o zwolnienie czy mi tu wystawią bo bo nie chce żeby urlop macierzyński mi już leciał.
  9. cama- dziękuję:) mam nadzieję, że coś się jednak ruszy bo nie chcę tu przeleżeć na darmo 3 dni. ja za ktg w szpitalu nic nie płacę ale żeby mi je zrobili musiałam zostać tu na 3 dni. Pierwszy raz miałam je robione. Piszcie dziewczyny dużo to będę miała co czytać bo nie mam tu telewizora. I pewnie będę si teraz częściej udzielać bo już mi się nudzi. No nie wierzę kurcze, że leżę w szpitalu, przecież ja nic nie czuję.
  10. a ja z tego wszystkiego wylądowałam w szpitalu. W sumie to dzięki mojemu mężowi, bo dostał wczoraj tel od cioci, że skoro jestem po terminie to najlepiej będzie jak zgłoszę sie do szpitala. Trochę mi to nie pasowało bo dobrze się czuję a muszę teraz leżeć tu 3 dni. Ale jak mnie zaczęli straszyć, że dziecko może być owinięte pępowiną to w końcu dałam się namówić i jestem. W sumie to chyba dobrze, że przyjechałam bo zrobili mi ktg i usg i co się okazało, że mam skurcze i że mogę w każdej chwili rodzić. Zrobiłam wielkie oczy bo ja nic nie czuję! No może jakieś lekkie kłucia ale nic poza tym. Chcieli mnie położyć od razu na porodówkę ale na szczęście nie było wolnych łóżek. I tak leżę sobie na jakiejś salce i czekam na rozwój akcji. Ale ja coś czuje, że nic z tego nie będzie. Chcieli mi zrobić dzisiaj lewatywę ale stwiwrdzili, że zrobią wtedy jak akcja bardziej się rozwinie, w sumie to nawet nie mieliby czasu bo trwają jakieś porody. Jeszcze trafiłam na tego lekarza co nie chciał mnie wczoraj przyjąć i na położną, ktora odebrała mój wczorajszy telefon.
  11. 2,5 godziny czekania i nic. Lekarz nie chciał mnie przyjąć:( powiedział źebym. jechała do szpitala, bo on tu nie ma możliwości zrobienia usg i ktg.Tylko, że ja mu mówie, że w szpitalu powiedzieli mi że jak nic się nie dzieje to mnie nie przyjmą. I wyszłam prawie z płaczem od niego:( zadzwoniłam zaraz do szpitala i powiedziała mi położna że mogE przyjechać ale zostawią mnie na 3 dni a ja nie chcę! Poczekam jeszcze do piątku i jak nic się nie wydarzy to będę musiała jednak jechać do w-wy do.swojego prowadzącego. A myślałam, źe załatwie to wszystko tutaj, jeszcze nie wiem. czy mąż załatwi sobie wolne. Choć lekarz powiedział, źe jak ja nie będę mogła dojechać to zwolnienie może odebrać ktoś z rodziny. Ale wolałabym żeby mnie jeszcze.zbadał. Najwyżej od dzisiaj będzie leciał mi już urlop macierzyński. Zobaczymy do piątku.
  12. mufi- dzięki Tobie dowiedziałam się, że od dwóch tygodni mam już skurcze przepowiadające:) nie wiedziałam, że one wyglądają jak twardnienie brzucha. Ale jak widać wcale mnie nie ruszają. Dziś dzień 0! Sporo nas przeterminowanych. Dobrze,że wczoraj obyło się bez niespodzianek, tak bałam. się tej daty. Choć wczoraj w nocy miałam mini skurcze i myślałam, że coś się rozkręci. Któraś mnie pytała w którym miejscu mam ten ból w klatce. Tak pośrodku między piersiami i to jest kłucie. Spróbuje dostać się dziś do lekarza to zapytam. się go co to może być. Edzia- super przepis na szarlotke, napewno go wyprbuje
  13. maminka- mi się podoba Emilia Aleksandra
  14. od wczoraj dokucza mi ból między piersiami a brzuchem, tu na mostku. Tak mnie coś ciągnie w tym miejscu. Co to może być? Czy brzuch się obniżył i mi tak ciągnie skórę w tym miejscu?
  15. od wczoraj dokucza mi ból między piersiami a brzuchem, tu na mostku. Tak mnie coś ciągnie w tym miejscu. Co to może być? Czy brzuch się obniżył i mi tak ciągnie skórę w tym miejscu?
  16. maminka- aż czytalam kilka razy twoj post bo nie wierzyłam! Aż mi ciarki przeszly! Współczuje! camila- gratulacje:) ja.mam siostre Emilke:) ja już po obiadku, miłej niedzieli
  17. sparking - ja też dowiedziałam się w dzień matki, że będę mamą:) w sumie to test zrobiłam 20 maja, a 26 maja miałam pierwsze usg i wtedy zobaczyłam po raz pierwzy bijące serduszko:) :) nasz pierwszy dzień mamy:) a i moja mama też będzie pierwszy raz obchodzić w tym roku dzień babci, w tym roku kończy też 50 lat:)
  18. ja też wczoraj oglądałam zdjęcia Waszych maleństw i są przeurocze:) tylko ściskać i całować:) Kuuuuubbuuuuuś wychodź z tego brzuszka:) Ale jak narazie nie zanosi się na poród. Boję się tylko jednej daty - 9 stycznia. Mam nadzieję, że ją ominę! No i będę musiała znowu wybrać się do W-wy po zwolnienie. I z ciekawości sprawdziłam kiedy jest ta pełnia Najbliższa pełnia Księżyca: 9 stycznia 2012, 8:30 9???? no niee
  19. wiadomość od męża - tej maści rub-aron nie można używać:( w aptece proponowali mu prenatal no i żeby nie brać leków na własną rękę tylko leczyć się domowymi sposobami, miód, cytryna, czosnek, owoce.
  20. cama - mnie też męczy kaszel, a dzisiaj dodatkowo doszedł katar i psikanie. Kupiłam sobie syrop prawoślazowy i Tobie też radzę kupić jak najszybciej bo Cię rozłoży. Syrop napewno sprzedadzą Ci w aptece. W aptece proponowano mi jeszcze syrop prenatal, ale on jest ogólnie na osłabienie dla kobiet w ciąży, a ja mam tylko kaszel i katar. Mąż kupi mi jeszcze maść rub-aron, ona jest taka rozgrzewająca, bardzo dobra, tylko musi się zapytać czy kobiety w ciąży mogą jej używać. Ale jak ostatnio w listopadzie byłam też przeziębiona to mama kazała wysmarować mi nią nogi i chyba pomogła. Wtedy lekarz przepisał mi tabletki mucosolvan na kaszel i też pomogły. Kup sobie ten syrop bo od kaszlu się zaczyna! Mnie męczy od soboty i jest coraz gorzej, nie wyobrażam sobie żebym prychała na maleństwo a do porodu coraz bliżej. Do tego pogarsza mi się samopoczucie, wczoraj w nocy nie mogłam spać, jeszcze pokłóciłam się z mężem. Chyba dopiero teraz wychodzi ze mnie stres przedporodowy! Jeszcze ta pogoda! Ale głowa do góry:) damy radę:) idę robić rogaliki:) na przeprosiny:P
  21. iti -już widzę nas na forum budowlanym:)
  22. Alka28 - my też planujemy rozpocząć budowę w tym roku, tylko, że kiepsko będzie z kredytem:( na fundamenty starczy a co będzie dalej, to właśnie zależy od kredytu. A Wy na jakim etapie jesteście? Bo ja akurat dzisiaj zaniosłam ostatnie dokumenty do urzędu i w przyszłym tygodniu mamy mieć już decyzję:) Najdłużej zeszło nam się nad wyborem projektu, a później dokumentacja w urzędach. Soku malinowego sobie nie kupiłam, ale coś mam tam w szafce od mamy.
  23. Aniela - wielkie gratulacje:) martini się nie odzywa to pewnie też jest już po:) a ja dostałam dziś tel od mamy, że zmarła siostra mojej babci:( a mnie od soboty męczy kaszel:( muszę się wyleczyć bo nie chcę prychać później na dzidzię:( mleka nienawidzę, po czosnku jest mi niedobrze, zostaje mi tylko miód i cytryna, po którą muszę wybrać się do sklepu. I przy okazji chyba zajrzę do apteki po jakiś syrop.
  24. Ana Lena - a mnie każdy się pyta dlaczego nie rodzę w W-wie. Niby takie miasto a tyle się dzieję. Współczuję! sparking - ja też nie kupuję narazie laktatora, zobaczymy jak to będzie po porodzie. Wolę zapłacić 40 zł więcej w aptece niż wydać na darmo 300 zł.
×