Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

betinka1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez betinka1

  1. Edzia no dokładnie-pobieraczek. Jak możesz to prześlij mi na tego maila na który przesyłamy zdjęcia. Z góry Dzięki.
  2. Cześć dziewczyny. U nas walczymy jednak z katarkiem :-( W sumie to przeze mnie ten katar bo chyba ode mnie złapała, a ja łapię ostatnio szybko wirusy. Już trzy razy katar miałam odkąd się mała urodziła. Dwa razy jakoś przetrzymała a teraz się zaraziła. Jeszcze dodatkowo dałam się nabić w butelkę jakiemuś portalowi. Szukałam kiedyś zaproszeń na urodziny dla mojej córki i zarejestrowałam się żeby coś ściągnąć ale oczywiście nie przeczytałam regulaminu i teraz nękają mnie mailami że mam im zapłacić 94 zł z góry za cały rok ściągania. A ja w sumie nawet się chyba nie zalogowałam w końcu na tą ich stronę. Spotkałyście się może z tym. Z tego co czytam na necie to nie tylko ja taka naiwna jestem. Pozdrowionka i udanych spacerków. My siedzimy dzisiaj w domku.
  3. fasolka a może spróbuj czasami małego jak śpi, ale nie tak zaraz po jedzeniu położyć na brzuszku. Ja nie wiem czy dobrze robię i czy tak można ale u mnie trochę pomogło, bo mała zawsze mi zaczyna nad ranem kwękać. To ja ją wtedy z wózka ,do siebie na łózko ale na brzuszek. Chyba z całego dnia i nocy gazy z niej wychodzą, bo pruka sobie porządnie. i kilka razy nawet jej się odbije ale nie ulewa się wtedy. Może jak na śpiocha z niego trochę gazów ucieknie to mu się polepszy. W ciągu dnia też możesz go położyć, bo wtedy masz kontrolę. Nie wiem tak u nas jakoś z tym wyszło i widzę że małej po tym spaniu na brzuszku chociaż z pół godzinki jest lepiej.
  4. Dziewczynki poradźcie mi jak postępuje się z katarkiem u tak małego dziecka. bo chyba nas dopada :-( Takie dziecko chyba na wznak nie powinno spać? Co można ew. podać? Kushion chyba u Ciebie ostatnio był katarek?
  5. Dziewczyny zamroziłybyście pokarm który stoi od rana w lodówce czy raczej już się nie nadaje i trzeba wylać? Kushion u nas teraz nie ma kolek ale starsza córa miała i było tak jak piszesz płacz chwila drzemki i od nowa ale u nas nic nie pomagało :-( Codziennie było 1-2 godz płaczu. Nosiłam na rączkach i lulałam Ustąpiło gdzieś pod koniec 3 miesiąca.Miejmy nadzieję że u Was to tylko chwilowe i minie szybko.
  6. Sparking ja nie wiem czy to normalne ale ja tak miałam. Krwawienie niby skończyło się gdzieś ok 4 tyg a potem co jakiś czas miałam nawroty plamienia i właśnie było czerwone. Ostatnio miałam takie dwudniowe plamienie gdzieś tydzień temu a od przedwczoraj mam normalny @-niestety.Nawet myślałam że to znowu te plamienia ale jak zaczął mnie pobolewać brzuch jak na @ to już wiedziałam Nie byłam u lekarza chociaż może powinnam, ale nic mnie nie bolało podczas tych plamień. Muszę się teraz jakoś wreszcie umówić, żeby zobaczyć czy wszystko ok. A któraś z Was wspominała że przy okresie mogą być problemy z karmieniem? bo u mnie ostatnio mała się wścieka przy cycu. monia, mufi właśnie też się zastanawiałam nad takimi zaproszeniami bo mi się spodobały a wcale nie są takie znowu drogie, pewnie za taką cenę to zwykłe w sklepie by się kupiło. lisabell siłownia :-) fajnie. Mój mąż od dawna chce mnie zarazić bieganiem, ale jestem uparciuch. Tylko że teraz trzeba będzie coś poćwiczyć bo ciało po leżącej ciąży sflaczało troszkę :-) Ja też wracam do pracy, Mała pewnie będziemy wozić do babci na wieś bo nie jest daleko, a czasami ona będzie do nas przyjeżdżać. Chociaż wcale mi się nie chce wracać. Po pierwszym dziecku jakoś nie mogłam się doczekać kiedy wreszcie wyfrunę z domu a teraz mi szkoda zostawiać małej :-(. U mnie ten moment będzie gdzieś w lipcu, chyba że pozwolą mi jeszcze wykorzystać urlop tegoroczny. Kajek po prostu dziecko dajesz na rączki do tatusia i tyle oczywiście wcale się nie prosząc :-), Ja tak robię. Jak widzę że tatuś sobie leży wygodnie a ja np po karmieniu to siup do tatusia do ponoszenia żeby się odbiło. Z pierwszym dzieckiem tak nie robiłam tylko wszystko sama ,to po kilku latach usłyszałam ze to ja nie chciałam mu dawać dziecka tylko sama wszystko chciałam robić, więc teraz nauczona doświadczeniem już nie popełnię tego błędu co z pierwszą :-) i przy każdej możliwej okazji tatuś bawi małą. Albo daję mu wybór rozwieszanie prania i sprzątanie albo zabawa z dzieckiem. Zawsze wybierze Emilkę :-)
  7. Sparking ja nie wiem czy to normalne ale ja tak miałam. Krwawienie niby skończyło się gdzieś ok 4 tyg a potem co jakiś czas miałam nawroty plamienia i właśnie było czerwone. Ostatnio miałam takie dwudniowe plamienie gdzieś tydzień temu a od przedwczoraj mam normalny @-niestety.Nawet myślałam że to znowu te plamienia ale jak zaczął mnie pobolewać brzuch jak na @ to już wiedziałam Nie byłam u lekarza chociaż może powinnam, ale nic mnie nie bolało podczas tych plamień. Muszę się teraz jakoś wreszcie umówić, żeby zobaczyć czy wszystko ok. A któraś z Was wspominała że przy okresie mogą być problemy z karmieniem? bo u mnie ostatnio mała się wścieka przy cycu. monia, mufi właśnie też się zastanawiałam nad takimi zaproszeniami bo mi się spodobały a wcale nie są takie znowu drogie, pewnie za taką cenę to zwykłe w sklepie by się kupiło. lisabell siłownia :-) fajnie. Mój mąż od dawna chce mnie zarazić bieganiem, ale jestem uparciuch. Tylko że teraz trzeba będzie coś poćwiczyć bo ciało po leżącej ciąży sflaczało troszkę :-) Ja też wracam do pracy, Mała pewnie będziemy wozić do babci na wieś bo nie jest daleko, a czasami ona będzie do nas przyjeżdżać. Chociaż wcale mi się nie chce wracać. Po pierwszym dziecku jakoś nie mogłam się doczekać kiedy wreszcie wyfrunę z domu a teraz mi szkoda zostawiać małej :-(. U mnie ten moment będzie gdzieś w lipcu, chyba że pozwolą mi jeszcze wykorzystać urlop tegoroczny. Kajek po prostu dziecko dajesz na rączki do tatusia i tyle oczywiście wcale się nie prosząc :-), Ja tak robię. Jak widzę że tatuś sobie leży wygodnie a ja np po karmieniu to siup do tatusia do ponoszenia żeby się odbiło. Z pierwszym dzieckiem tak nie robiłam tylko wszystko sama ,to po kilku latach usłyszałam ze to ja nie chciałam mu dawać dziecka tylko sama wszystko chciałam robić, więc teraz nauczona doświadczeniem już nie popełnię tego błędu co z pierwszą :-) i przy każdej możliwej okazji tatuś bawi małą. Albo daję mu wybór rozwieszanie prania i sprzątanie albo zabawa z dzieckiem. Zawsze wybierze Emilkę :-)
  8. Alka no właśnie ja dołączam do Waszego grona. Wczoraj dostałam okres. Myślałam ze to znowu plamienia ale dzisiaj już jestem pewna :-(. Szybko bardzo a przecież karmie tylko piersią. No ale cóż jedni dostana po kilku tygodniach a szczęściary po roku :-). Wczoraj upisałam się ale wszystko mi wcięło przez jakieś reklamy i pewnie dzisiaj o połowie rzeczy zapomnę. Maminka pisze o rozmiarze XS. Uuuu miałam kiedyś taki ....na studiach w czasie sesji... :-). No ale teraz S tylko z troszkę szerszym brzucholkiem na razie :-) elżunia u Ciebie czkawka oznacza ulewanie, a u mnie zupełnie odwrotnie, jak mała dostanie czkawki to wiem że na bank nie muszę już nic pod bródkę podkładać bo na bank się nie uleje :-) A dzisiaj mamy małą imprezkę w domu, rodzinka przychodzi na torcik, bo jutro moja starsza córa ma 6 urodzinki. torciku niestety nawet nie spróbuję bo z bitą śmietaną. Zmykam gotować obiadek, póki tatuś na spacerku z dziewczynami . Miłej niedzieli :-)
  9. Smeffetka moja mała śpi różnie ale na razie najwięcej w wózku, jakoś tak zauważyłam że czuje się bezpieczniej bo jest mniejszy Jakiś czas temu jak ją wkładałam do łóżka to od razu ręce rozrzucone tak jakby się bała, teraz już jej przeszło i odkąd zaczęła interesować się wszystkim dookoła to mogę ją zostawić w łóżeczku, coś sobie pokrzyczy do misiów z karuzelki i tak uśnie.Tylko oczywiście musi ciągle grać. :-) W nocy odkładam na razie do wózka bo jakoś mocno śpię ostatnio :-). Uuu temat sexu powrócił. Ja 8 tyg po porodzie i plamienia ustały(mam nadzieje przynajmniej) więc chyba ten moment się zbliża wielkimi krokami. Ja raczej się obawiam jak to będzie bo po pierwszym porodzie miałam mega problemy. Stąd też taka różnica w wieku moich córek bo dłuuuugo dochodziłam do siebie. Nachodziłam się do ginekologów a oni ciągle mówili że jest ok. W końcu sama wyczaiłam że tak jak maminka napisała powodem była Sahara :-). Dostępne żele nie pomagały dopiero wynalazłam taką maść deumawan i się po tym polepszyło. Mam nadzieję że jak co do czego dojdzie to tym razem będzie lepiej :-) maminka, monia no to za 6 tyg znowu będziemy pisać o szczepieniu naszych maluchów, bo ja też dzisiaj byłam :-)
  10. Mufi mówisz że Twoja kruszynka dogania Nasze? to my się teraz musimy sprężyć i dogonić Twojego szkraba hi Hi :-). Dzisiaj byłyśmy na szczepieniu. Mała waży 4800, przez 2 tyg przybrała 400. Lekarka z tekstem że malutka jest. Nosz mnie wk....a, ciekawe jaka ona by była gdyby urodziła się w 37 tyg z wagą 3kg. Wzięłam 5 w 1, u nas kosztuje 106 zł. i jeszcze chyba zaszczepię pneumokoki a rotawirusa sobie darujemy. Najlepsze jest to że właśnie teściowa dzwoniła i taka dziewczyna która kiedyś leżała ze mną na sali urodziła dziecko ważące 4800 właśnie. Naturalnie szok,Jak patrze na Emilke to nie wyobrażam sobie takiego klocuszka urodzić naturalnie. Agniesiulka trzymajcie się. Oby już niedługo Donia też, wszystko będzie ok.
  11. Gapp no właśnie się zastanawiałam czy to możliwe żeby dziecko na cycu tyle przespało bo moja od 3 dni robi takie długie przerwy, wczoraj zjadła po kąpieli gdzieś o 19tej potem poprawiła o 21 i spała do 4 rano. przedwczoraj też jak zjadła o 20 to do 2 giej w nocy spała. No ale jak u Ciebie też tak jest to w porządku :-) nic tylko się cieszyć. i oby już pozostało, bo wiadomo jak się pochwali to następnego dnia na odwrót :-) Kurcze już by się skończyły te wiatry bo nawet wyjść nie można, no i jeszcze śnieg zaczyna. Pozdrawiam mamusię i dzieciaczki :-)
  12. Fasolka znalazłam coś takiego jak tylko zapytałaś, warto się temu przyjrzeć i dowiedzieć jak to jest w przychodniach http://pneumokoki.pl/szczepienia/szczepienia_pneumokokowe_w_pol/refundowane_w_grupach_ryzyka/ No i co do karmienia powoli zaczynam myśleć tak jak Ty, tylko że u mnie ze względu na dietę, bo co to za mleko będzie jak będę cały czas na ryżu i marchewce. I zazdroszczę wychodnego :-) Mi być może uda się w przyszłą sobotę wyskoczyć bo będziemy mieć w miasteczku premierę amatorskiego teatru(w którym zresztą udziela się mój M. :-) ) Tylko muszę jakoś zorganizować opiekę. Nawet moja przyjaciółka się oferowała do małej, więc się zastanawiam czy nie skorzystać A ja dzisiaj nie mogę narzekać. Mąż mi pomógł z małą tak że nawet pazurki sobie zrobiłam :-) tika u mnie wysypka raczej od jedzenia zwłaszcza że u lekarza byliśmy a z tego co pamiętam to moja starsza miała takie krosteczki od hormonów i inaczej to wyglądało, no i dodatkowo po odstawieniu nabiału jest poprawa. lisabell jak chusta ? bo też ją chyba zamówię tylko czekam na kaskę youstta tez się zastanawiałam nad uszyciem chusty, bo maszyna do szycia stoi i lubię sobie coś od czasu do czasu zdziałać ale po materiał musiałabym znowu jeździć więc zrezygnowałam :-) jagódka a ja to Cie podziwiam że Ty dwudaniowe obiady gotujesz, u mnie jedno danie i w dodatku mąż musi się podporządkować do mojej diety cyckowej. Dobrze że marchewkę lubi hi hi :-) U nas też nie ma żadnych nauk przed chrztem, różnie robią a np przed komunią to mój brat ze swoją córą już na jakieś spotkania chodzą jak ona jest w 1 klasie a komunia dopiero w 2013roku. Pozdrowionka i miłego wieczoru życzę, spokojnego przede wszystkim :-)
  13. Agniesiulka, super wieści, i tak jak piszesz oby do przodu... smeffetka to dobrze ze okazało się ok. Miejmy nadzieję że to do nas już nie wróci, bo przestraszyłam się bardzo. Dietę kazała mi wprowadzić ze względu na krew i brzydkie kupy, no a krostki to pewnie reakcja na jedzenie więc wszystko powiązane. U mas była bardzo wysypana buźka, za uszkami i na szyjce, dopiero widzę że od paru dni jest duża poprawa. Kupki też się poprawiły, więc stwierdzam że to jednak jedzenie zaszkodziło. Widzę że we trzy razem z elzunią mamy problemy z nabiałem. ja już też mam dosyć tej diety, wiecznie marchewka, ryż, kurczak, ziemniaki, no i ja jeszcze zajadam się ciastem drożdżowym. Ja będę mam nadzieję w przyszłym tyg na szczepieniu(bo przez te problemy lekarka nie chciała szczepić żeby się nie pogorszyło) to popytam czy powoli mogę coś wprowadzić i sprawdzić reakcję a jak nie to rzeczywiście trzeba będzie coś łykać. elzunia mojej starszej mąż założył coś takiego ale nawet nie wiem w jakiej firmie bo akurat jak to robił byłam w szpitalu a później nawet nie dopytywałam. Wpłacamy co miesiąc jakąś kwotę, a potem jak dziecko będzie pełnoletnie to może je wypłacić. tam są różne opcje albo w wieku 18 lat albo 21. Dopytam go w jakiej firmie to sobie coś poszukasz dodatkowo w necie. sylwka chyba żadna z nas nie używa tutaj tetrowych, chyba że tylko w celu ochrony odzieży przed ulaniem w czasie odbijania. he he. :-) Ja to już w ogóle eko nie jestem, chociaż ochronę środowiska skończyłam. jakoś nie wyobrażam sobie gotowania tych pieluch, bo przecież inaczej z kupy nie puści a już pranie w tych ekologicznych orzechach o których mówią to dla mnie kosmos.
  14. Hej. Paskudna pogoda dzisiaj, spacerków nie ma, do tego ja katar złapałam, głowa mi pęka z nosa się leje. Małą próbuję jak najczęściej mężowi podsuwać ale wiadomo jak to jest zarazki wszędzie i boje się żeby jej nie zarazić. Ja wczoraj na ciemieniuchę kupiłam olejuszkę( droga jak pieron za takie małe opakowanie), bo od oliwki mała dostała wysypki, Będę próbować dzisiaj. Mufi u mnie stres działa tak samo, ale jak już mi przejdzie to i mleko się pojawia :-)
  15. Nie pamiętam już która z Was pisała o chuście z allegro, nawet chyba link był wklejony. Zastanawiam się nad kupnem. jak już przyszła to dajcie znać czy ok i jeszcze raz linka bym prosiła bo nie ma czasu na przeglądanie tylu stron.
  16. No tak- Fasolka to mi teraz wstydu narobiłaś tymi oknami. Spojrzałam na swoje. masakra :-) Gdyby nie to że ciemno to bym się od razu zabrała :-)
  17. Ira pewnie laryngolog, bo tak mnie w szpitalu skierowali. Ale pediatry się zapytaj jakby co, bo pewnie będzie Ci musiała wypisywać skierowanie gdybyś chciała na NFZ. My byliśmy prywatnie. Laryngolog miała nawet specjalne przyrządy żeby odsunąć ten języczek żeby się dostać do wędzidełka. Myślę ze jak podjęzykowe zrobiła to i z górnym jest to samo
  18. smeffetka u nas była krew w kupce, odrobinkę. Ja nie robiłam badań. Nadal mam obserwować bo mnie nastraszyła że jak będzie nadal krew to pójdziemy do szpitala żeby zdiagnozować od czego. U nas to było w tamtym tygodniu we wtorek, póki co odpukać na razie jest ok. U nas to było w powiązaniu z dużą ilością śluzu. Ja mam mega ubogą dietę, zresztą boję się cokolwiek nowego wprowadzać bo wiadomo. Pediatra będąca jednocześnie alergologiem kazała mi odstawić mleko i przetwory, jajka, ryby, orzechy, cytrusy. Teraz kupki chyba się normują, bo jest mniej śluzu i zrobiły się żółte. Właśnie przed chwilą mówiłam do męża że na takiej diecie to ja długo nie pociągnę. Smeffetka daj znać jak będą wyniki czy wszystko ok. Ira mojej Emilce wczoraj podcinaliśmy wędzidełko u laryngologa. Nie wiem czy to konieczne, jedni lekarze mówią że samo się naciągnie inni że podcinać. W szpitalu powiedzieli mi ze najlepiej to zrobić do 3 m-ca póki małe dziecko, więc poszliśmy. Cała wizyta trwała 10 min. Pani jej czymś psiknęła żeby znieczulić, ja z mężem ją przytrZymaliśmy, trochę krzyku(ale to raczej z tego że ją tak skrępowaliśmy)i po robocie. Ja wolałam żeby było podcięte, bo dziecko kolegi z pracy tak miało zostawione, i potem seplenienie, i teraz jeszcze ciągle z nim jeżdżą do logopedy. Mufi ja jestem w 8 tyg a zdarzyło mi się teraz ostatnio przez dwa dni podplamiać, bez bólu, żadnych innych dolegliwości.Leciutko bo tylko wkładki nosiłam.Mam nadzieję że już nie wróci, no chyba ze to taki mały okres był. Muszę się też umówić do lekarza bo najwyższa pora żeby się skontrolować. Chyba u wszystkich dzisiaj taka pogoda pod psem, no ale cóż zbliża się marzec więc i pluchy będą. U mnie dzisiaj leje i wieje, ze spaceru nici. Wczoraj zrobiłam sobie obciążenie glukozą, bo w ciąży miałam cukrzycę ciążową. Wyniki wyszły ok, paskudztwo(cukrzyca) ustąpiła. uff
  19. Ebel tak prędko nie zejdą te krosteczki. moją małą wysypało już jakiś czas temu, chyba z 2 tyg jak nie więcej i dopiero teraz buzia się znów wygładziła. Ja też jem bez nabiału, zresztą ja jem teraz jeszcze mniej urozmaicone potrawy niż na początku :-(. Mufi u mnie metoda przystawiania się nie sprawdziła bo moja to leniuszek. Śmiałam się do męża że uruchamiamy naturalny laktator i częściej przystawiamy małą a ta od razu kimka :-) elzunia moja ma skończone 7 tyg i też jeszcze nie mamy takiego gugania, tzn już widzę że próbuje i czasem jej się wyrwie nieśmiałe a gii :-). A najbardziej mnie śmieszą te otwarte usteczka próbujące coś powiedzieć i przy tym te oczęta wpatrzone. :-) Każde dziecko rozwija się w swoim tempie. I zauważyłam jeszcze takie skoki, tzn wczoraj nic a dzisiaj już np uśmiech pełną gębą :-) Zobaczysz że u Ciebie też tak będzie. Fasolka u mnie kąpiel jest na głodniaka. też 19-20. W kąpieli błoga cisza a potem mamusia włącza motorek bo zaczyna się płacz tak że chyba w całym bloku słychać :-). Małej smok do buzi no i jakoś tak daję radę. Agniesiulka, trzymajcie się. Jak zwykle w życiu nigdy nie kończy się na jednym problemie tylko zawsze musi dojść kolejne zmartwienie(piszę o twojej teściowej), ale też jest i tak że kiedyś problemy się kończą i życzę żeby to było jak najszybciej. Co do higieny dziewczynek to tak samo jak inne mamusie, dokładne mycie wacikiem w kąpieli. Ja oliwki używam tylko do zakamarków w fałdkach. Ładnie mi wygoiła zaczerwienienia pod szyjką, ale niestety źle podziałała na główkę, bo zauważyłam że delikatnie zaczyna się ciemieniucha, więc posmarowałam przed kąpielą i za kilka dni wyszły krosteczki. Jutro muszę coś kupić na ciemieniuchę w aptece żeby zapobiegać czym prędzej. My jesteśmy dzisiaj po zabiegu podcinania wędzidełka podjęzykowego. mała zniosła dzielnie. Oczywiście trochę płaczu było ale jakoś daliśmy radę. Ja trzymałam główkę żeby się nie wierciła, mąż rączki żeby nie machała a pani laryngolog zrobiła swoje. Po zabiegu przez parę minut wylatywał jej smoczek z buzi i chyba nie wiedziała za bardzo o co chodzi ale już jest ok. Z karmieniem też nie ma problemu, bo bałam się że będzie musiała na nowo nauczyć się ssać. Także jak kiedyś w przyszłości spotkacie się z takim przypadkiem to uspokajam że nie ma się czego bać. Pozdrawiam i zmykam do męża się poprzytulać, ale tylko, bo na sex jeszcze nie mam ochoty :-)
  20. Jagodka ja odciągałam po karmieniu ale tak gdzieś pół godz czy godzina po. Też mi się tak zrobiło że piersi puste w tamtym tygodniu jak mała zrobiła mi kupkę z krwią. Chyba ze stresu. Od razu też poleciałam po poradę jakie mleko kupić i nawet raz jej dałam butlęz mm, ale się zawzięłam i zaczęłam ściągać. Było tak że z obydwu piersi ściągnęłam 40 ml :-( Zanim było następne karmienie naściągałam sobie i dawałam jej z butli moje mleko. Na drugi dzień już było lepiej a Po jakichś dwóch dniach już miałam znowu pełne piersi. Teraz znowu przestałam ściągać ale powinnam jednak ciągle dodatkowo stymulować. Jakoś tak muszę walczyć o laktację tym razem z pierwszym dzieckiem tak nie miałam karmiłam 6mcy bez laktatora. Nie wiem z czego to wynika, pewnie technika ssania nie jest dobra.
  21. jaki tam wyż jak u mnie w okolicy 4 szkoły chcą zamknąć bo mało dzieci mają.
  22. witam dziewczynki. dwa dni nie czytałam i proszę dobre nowiny od agniesiulki- super oby tak dalej Gapp już po chrzcinach, szybko się uwinęłaś i fajnie że masz już z głowy. Muszę w końcu mojego męża wysłać do naszego klasztoru żeby się dowiedział co i jak. Chcieliśmy w święta ale chyba przesuniemy o tydz bo chrzestnemu coś nie pasuje data. lisabell chyba muszę kupić ten krem do twarzy bo moja skóra od czerwca 2011 słońca nie widziała i bledzizna ze mnie. A tak już będąc w temacie to macie jakieś sposoby albo dobre kosmetyki na przebarwienia? Chociaż nie wiem czy macie takie problemy ze skórą bo w większości to chyba same młodziutkie kobitki z was :-). ja niestety po pierwszej ciąży nabawiłam się przebarwień, teraz nie ale starsze plamki mi jeszcze zostały. elzunia ja dopiero zważyłam moją małą w tamtym tyg we wtorek i gdyby nie to że musiałam z nią iść do lekarza to bym się dopiero dowiedziała na szczepieniu, Które zresztą nam się przesuwa o kolejny tydzień ze względu na ostatnie kłopoty z brzuszkiem. kushion pisałaś o ulewaniu. U mnie ten sam problem. jak mała się naje, odbijamy a potem ją położę to potem ciągle jej się po troszku ulewa, nawet tak z 5 razy. Od paru dni po jedzeniu zaczęliśmy dłużej ją trzymać w pionie i wyszło na to że trzeba by tak ciągle robić bo ciągle jej się odbija. wydaje mi się że trochę to pomogło. U mnie też jest problem z techniką ssania. słychać czasami takie cykanie jak zasysa cyca. Myślę że to przez to krótkie wędzidełko podjęzykowe, no ale zobaczymy czy to przez to bo jutro jesteśmy umówieni z laryngologiem na podcięcie wędzidełka i zobaczymy czy coś się po tym poprawi. camilla moja mała też taki leniuszek z podnoszeniem główki na brzuszku, za to jak wezmę ją do odbijania to wtedy dopiero dźwiga główkę do tyłu i jest obczajka co się dzieje dookoła. kika już piszesz o drugim szczepieniu a ja być może w przyszłym tyg dopiero pierwsze :-) U mnie dzisiaj piękna pogoda była cieplutko i słonecznie więc udało się całą rodzinką na spacerek wyskoczyć. Cudnie. Czy Wasze starsze dzieci są zazdrosne. ja myślałam że moja nie ale zaczynam zauważać że ostatnio próbuje zwracać na siebie uwagę i częściej się na nas złości.Oczywiście staramy się poświęcać jej dużo uwagi ale wiadomo jak to jest. Za to Emilka strasznie fajnie reaguje na starszą siostrę, to właśnie do niej najbardziej się uśmiecha:-) Pozdrowionka
  23. Cześć wszystkim. Mufi moja dopiero 3 smoczka łyknęła a tak to wypluwała, trzeba jej kształt spasować:-) A ten program o którym pisze Sylwka to z 2005 roku bo ja go oglądałam jak byłam z pierwszym dzieckiem w ciąży. Edzia muszę wypróbować te bańki bo w domu leżą i tylko kurz się na nich zbiera. :-) Kupiliśmy je kiedyś z myślą żeby postawić dziecku ale się nie udało :-) U mnie mała śpi na tacie, wczoraj to chyba z 2 godziny i nie chciał jej odłożyć bo mówi że to taki słodki ciężarek :-) A ja dzisiaj niewyspana, daje popalić czasami maleństwo, dzisiaj mi się tak wybudziła że najpierw było dyndanie na rączkach a potem w wózku. Moje łóżeczko stoi nieużywane chyba już 2 tyg, bo nie chce w nim leżeć Miłej soboty życzę, mnie dzisiaj czeka nawiedzenie teściowej.
  24. witam mamusie. A już myślałam że tylko moja mała często( czyt. ciągle jak nie śpi :-) płacze). Ja normalnie nie mogę jej odłożyć bo jest ryk. Może jednorazowo wytrzyma kilka minutek ale to zdarza się tak rzadko że szok, więc dyndamy na rączkach i chodzimy. Pewnie chusta by się przydała w tym wypadku. Wy tak piszecie że maluszki leża w leżaczkach -aż zazdroszczę. tyle tylko że dużo śpi więc tutaj nie mogę narzekać, wręcz się zastanawiam czy nie za dużo. No i tak myślę że jak dziecko wyspane to powinno się obudzić, porozglądać poobserwować świat a mam wrażenie że ciągle coś jej nie pasi. No nic może ja ostatnio bardziej zestresowana jestem tym jej brzuszkiem i kupkami że to się odbija na niej. Dzisiaj byłam u pediatry żeby poleciła mi jakieś mleko przy tym brzuszku bo chyba nie za długo pociągnę moim. Ale Wam dobrze z tymi pączusiami, ja teraz to nawet boję się czegokolwiek do ust wziąść żeby nie zaszkodziło i jadę na ryżu kurczaku i marchewce jak na początku. Kreskę na brzuchu też mam i z tego co pamiętam to po pierwszej ciąży tak szybko mi nie zeszła więc teraz też się nie spodziewam. Gapp mojej małej ten naczyniak z wiekiem troszkę urósł a potem zaczęło blednąć, no ale jak jest na buźce to lepiej się wszystkiego dowiedzieć od specjalistów.
  25. hej. Kurcze normalnie nie mam dostępu do komputera w te ferie, jak nie mąż to córka ciągle okupują. Dziewczyny właśnie miałam Wam kiedyś pisać że nasza Donia to wiecznie szczęśliwa i zadowolona. Takiej to dobrze co nie :-) Oby tak dalej. Donia i laska taka z Ciebie że ho ho, kto by pomyślał że niedawno urodziłaś :-) Ja dzisiaj byłam znowu u pediatry bo kazała powiedzieć co i jak i w poniedziałek mam też iść i od razu może umówić się na szczepienie. Po takich problemach z jelitkami mówiła że lepiej trochę odczekać bo te szczepionki wiadomo też mogą podrażniać dodatkowo jelitka. Gapp o jakie naczyniaki chodzi bo chyba coś ominęłam. Jak to wygląda u Twojej małej. Pytam bo moja Weronika miała naczyniaka płaskiego, taką czerwoną plamkę na pośladku. Miała zejść do 2 roku ale utrzymywała się dłużej ale teraz nie ma śladu. U mnie znowu laktator w użyciu, bo mleka coś maławo. Chyba się wczoraj zestresowałam że małej coś może być i efekt od razu, nawet się zastanawiałam czy mleka nie kupować, ale jak tak będzie dalej to pewnie w poniedziałek pogadam z lekarką żeby coś poleciła. No chyba że znowu się unormuje jak poprzednim razem. Spróbowałabym z tym piwem ale boję się żeby znowu czymś nie podrażnić małej. Sylwka ja po kąpieli mam tak samo koszmar jak u Ciebie. W wodzie mała jest przekochana ale jak tylko się ją wyciągnie to masakra. Jagódka u mnie ze spacerków nici, wczoraj było pierwsze wyjście do lekarza, super pogoda a dzisiaj zawieja i sypie masakrycznie. Fasolka też mam czasem takie same odczucia co do karmienia piersią. Z pierwszym dzieckiem nie było problemu a teraz widzę że muszę walczyć o laktację. Natel111 niezły sprzęt ten katarek :-)
×