Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

betinka1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez betinka1

  1. Sylwka, u mnie też problem z przystawianiem jest czasami, zresztą z pierwszym dzieckiem też tak miałam. I poranione brodawki znowu przechodzę. Dodatkowo mam nijakie brodawki i dlatego tez jest problem. Wymyśliłam i chodzę przed karmieniem z nakładkami i wtedy sutki trochę zaczynają wystawać. Dodatkowo żeby mała szeroko otworzyła buźkę to troszkę jej bródkę odchylę żeby szerzej otworzyła dziubka bo jak nie to też jest cmokanie i boli wtedy jak..... Sorki za taki opis obrazowy bardzo o cycach no ale jak inaczej.
  2. Dziewczyny współczuję tych kolek, wiem coś o tym bo moja starsza miała, zaczęło się książkowo po 2 tyg i skończyło ok 3 m-ca. Codziennie 2-3 godz płaczu i nic nie pomagało, leki tulenie, masowanie brzuszka itp. Teraz aż się boję bo moja mała niedługo będzie miała 2 tyg. Tfu splunąć, żebym nie wypowiedziała w złą godzinę. Kushion a takie sprawy z biodrami to nie jest wskazanie do cc. Pytam bo moja koleżanka coś tam w dzieciństwie miała z biodrem i o sn nie było mowy. No ale pewnie różne rzeczy mogą być. Jeżeli chodzi o sprzątanie to ja bym cały dzień ze szmatą chodziła :-) Ostatni raz przed porodem sprzątałam coś w czerwcu a tak to leżenie plackiem. Wiecie jak się cieszę że normalnie mogę chodzić i coś zrobić, szok. Nie mówię że wysprzątane bo się nie da przy maluszku, Prasowania też nie cierpię i właśnie ograniczyłam je do niezbędnego minimum. Trzymam kciuki za wszystkie dzisiaj oczekujące, i życzę co najmniej takiego porodu jaki miałam-szybciutko :-)
  3. A to widzicie zmieniło się z tymi położnymi. bo jak urodziłam pierwszą córkę to po prostu pewnego dnia sama przyszła bez żadnego umawiania, zobaczymy, jak będę potrzebować to sama do niej podejdę bo mieszkam w tak dużym miasteczku że tu wszyscy wszystkich znają i wszędzie blisko :-)
  4. Agniesiulka a miałaś jakieś doświadczenia z tym wędzidełkiem czy może jacyś znajomi? Pewnie w lutym to załatwimy bo będą ferie i mąż będzie miał wolne bo musimy do innego miasta jechać.
  5. Martini, moja też tak długo śpi. Też budzę jeżeli widzę że dłużej niż 4 godz. Co prawda zaczęłam sobie zapisywać pory karmień i wychodzi że nie jest tak źle bo te 8 na dobę karmień jest. Jak popatrzyłam na te zapiski to wychodzi że zdarza się jej budzić samej np za 2 godz. Ale jak już widzę że za długo to delikatnie budzę. Tyle że widzę ze moja raczej dużo je. Bo potrafi wsunąć z 2 piersi, a jak ściągałam laktatorem to to raczej dużo mleczka jest. Ja myślę że u mnie to związane jest z żółtaczką która jeszcze się utrzymuje. Nawet nie ma kogo zapytać bo położnej środowiskowej jeszcze u mnie nie było. Ciekawe czy w ogóle przyjdzie?
  6. na której stronie ta szarlotka, bo nie mogę znaleźć a tak zachwalacie że chyba się skuszę
  7. Gratulacje dla nowych mamusiek. kushion ja jak tylko pooglądałam małą to tak mi się jakoś wydawało że ten języczek jest troszkę inny, tzn języczek jak języczek ale ta błonka pod nim mi się wydawała inna. No i rano jak lekarka przyszła badać małą to mi to też powiedziała, żeby iść z nią do końca 3 m-ca do laryngologa na podcięcie. Więc wychodzi na to że matczyna intuicja działa. Fasolka Ty się martwisz że za często wstajesz, ja znowu nie mogłam spać bo spokoju mi nie dawało że mała za rzadko się budzi. Ach te dzieciaczki, zawsze mamom jakiś powód do niepokoju dają :-). No ale ogólny rytm podobny:-) spanie, pielucha, jedzenie, spanie, pielucha, ew. przebranie, jedzenie.... :-). A i moja czkawkę też często ma ,pomimo odbijania to i tak potem czkawka. No ale co miałybyśmy teraz robić ? :-)
  8. Mufi jak na razie jest ok. Starsza zagaduje do małej, aż jestem w szoku. Chociaż pewnie i tak będą awarie. Jak na razie widać że troszkę jest zazdrosna o uwagę tatusia do małej bo ostatnio cały czas z nim przebywała podczas mojego ponad miesięcznego pobytu w szpitalu i się do niego bardzo przyzwyczaiła. no i okręciła sobie ojca wokół małego paluszka, robi z nim co chce :-)
  9. Kushion, nie odwrotnie z tym języczkiem :-). Od spodu ,pod językiem masz taką pionową błonkę i ona u mojej małej jest krótka ze czubeczek języczka jest troszkę taki serduszkowaty. Widać to jak wyciąga języczek. W szpitalu radzili żeby do 3mca to wędzidełko podciąć.taki kosmetyczny zabieg u laryngologa. Czytałam że może się samo naciągnąć i że niby odchodzi się od tej metody nacinania. Ale skonsultujemy to z laryngologiem i zdecydujemy wtedy. Może lepiej teraz to zrobić żeby potem dziecko np nie sepleniło albo coś w tym rodzaju. Ech dziewczyny co do karmienia to wpadłam na pomysł :-) i teraz było w miarę ok. Najpierw nakładka, a potem goły cyc jak już się sutek przyzwyczai do ciągnięcia. Przy samych nakładkach mała sie nie najadała i piersi się nie opróżniały całkowicie. Popluć żeby nie zapeszyć:-)
  10. No właśnie z tym złym chwytaniem u mnie może być trafione, bo mała ma krótkie wędzidełko podjęzykowe i trzeba jej będzie podciąć i pewnie tu jest problem. Z pierwszą córka też miałam na początku problem z karmieniem ale jakoś wydaje mi się że szybciej się wszystko zagoiło. Tylko ze trzeba z tym zabiegiem trochę poczekać aż zaczniemy wychodzić na dwór. Może wytrzymam :-) Dziewczyny dzięki za rady i nie ważne czy któraś pierwszy czy drugi raz. zawsze coś tam gdzieś można podsłuchać,ja też niekoniecznie wszystko wypróbowałam.
  11. wreszcie wysłałam Wam jakieś zdjątka. co do karmienia to właśnie też się zastanawiałam czy budzić małą czy nie bo jakby mogła to by spała z 6-7 godz. A że naczytałam się trochę że jak dzieciaczek ma zółtaczkę(a moja właśnie ma) to musi częściej jeść, więc tak starałam się żeby więcej niż 4-4,5 godz nie spała. No i chyba pomogło bo teraz sama budzi się co 3-4 godz na jedzenie a żółtaczka powoli ustępuje. mamusie karmiące, czy Wy też macie problem z poranionymi sutkami? myślałam że przy drugim dziecku będzie lepiej a tu powtórka z rozrywki. Czym smarujecie i czy może jakiś cud sposób macie żeby już przeszło?
  12. Co do tego czopa to chyba niekoniecznie musi być zabarwiony. W pierwszej ciąży nie widziałam a teraz było to coś galaretowatego i koloru mlecznego. Odchodził na raty trochę rano i tuż przed porodem. Tylko że u mnie to nie za dużo było do rozwierania bo u mnie 7cm rozwarcia było na 2 tyg przed porodem i dlatego leżałam w szpitalu.
  13. Camilla gratulacje. Widzę że miałyśmy podobnie, odejście wód, 2godz i Emilcie na świecie:-). Szukam właśnie fajnego zdrobnienia dla mojej Emilki. Kurcze łapię się na tym że mówię do niej Nisia, jak do mojej starszej córy. Trzeba się przyzwyczaić do nowości :-) A co do biegunki:-) to ja na 3-4 dni przed porodem tak miałam. Mąż przychodził w odwiedziny do szpitala a ja zamiast z nim to latałam do.... Więc u mnie to akurat był jakiś objaw zbliżającego się porodu:-)
  14. Wesołych,spokojnych, Świąt dla Was kobitki i dla Waszych rodzin :-)
  15. Eh ale Wam zazdroszczę fotek z brzuszkami. Ja nie mam ani jednego, bo od początku z ciążą pod górkę, a na leżąco niezbyt dobrze się wychodzi. Ale nic to może potem odbiję sobie z maluszkiem. A na razie będę tylko oglądać :-)
  16. No i oczywiście gratulacje dla wszystkich świeżych mamusiek :-) Ja w sumie w tym szpitalu czekam teraz na rozwój wydarzeń. Jutro odstawiają mi leki i zobaczymy jak długo pociągnę.
  17. Kokosznel ja też Ci posłałam, chociaż udzielać się będę dopiero jak szczęślwie(mam nadzieje) wrócę ze szpitala do domu i dorwe się do kompa bo telefonem to se można.... :-)
  18. Docia spokojnie. Stres tu nie pomoże. Pocieszę Cie że ja z rozwarciem na 2palce czyli 4cm leżę od 2 tyg w szpitalu. Gdybyś miała 4 cm to gin pewnie też by Cię położył. Ja dopiero jutro kończę 36tc. Na tygodniu mają mi odstawić leki i będę czekać tak na prawdę na poród. A u mnie to może się zacząć w kazdej chwili bo rozwarcie jeszcze postąpiło. Mój gin mnie uspokaja ze dla nich dziecko z wagą 2.5kg i 36tc to już donoszone i nie hamuje się wtedy porodu gdyby nastąpił. Ja staram się tego trzymać bo inaczej bym zeschizowała.
  19. No tak upisałam się w moim telefoniku, najpierw nie chciało się wysłać a teraz to z 10 razy. Sorki dziewczyny:-)
  20. No tak upisałam się w moim telefoniku, najpierw nie chciało się wysłać a teraz to z 10 razy. Sorki dziewczyny:-)
  21. Agniesiulka gratulacje :-) no i dla męża oczywiście też :-) Pati ja mam podobnie jak Ty z tym bólem po prawej stronie ale tylko wtedy jak leżę właśnie na prawym boku. Straszny ucisk pod żebrami, i też myślę że to wątroba, ale w sumie nie pytałam gina bo aż tak nie było to uciążliwe. Jak leżę na lewym jest ok.
  22. Agniesiulka gratulacje :-) no i dla męża oczywiście też :-) Pati ja mam podobnie jak Ty z tym bólem po prawej stronie ale tylko wtedy jak leżę właśnie na prawym boku. Straszny ucisk pod żebrami, i też myślę że to wątroba, ale w sumie nie pytałam gina bo aż tak nie było to uciążliwe. Jak leżę na lewym jest ok. TP wg OM 17.01.2012 Weronika - 05.03.2006 TP wg OM 17.01.2012 Weronika - 05.03.2006
  23. Agniesiulka gratulacje :-) no i dla męża oczywiście też :-) Pati ja mam podobnie jak Ty z tym bólem po prawej stronie ale tylko wtedy jak leżę właśnie na prawym boku. Straszny ucisk pod żebrami, i też myślę że to wątroba, ale w sumie nie pytałam gina bo aż tak nie było to uciążliwe. Jak leżę na lewym jest ok.
  24. Agniesiulka gratulacje :-) no i dla męża oczywiście też :-) Pati ja mam podobnie jak Ty z tym bólem po prawej stronie ale tylko wtedy jak leżę właśnie na prawym boku. Straszny ucisk pod żebrami, i też myślę że to wątroba, ale w sumie nie pytałam gina bo aż tak nie było to uciążliwe. Jak leżę na lewym jest ok.
  25. Donia ja ostatnio w szpitalu po badaniu też miałam nawet sporo takiego śluzu. I nawet lekarz mnie uprzedził że tak może się zdarzyć. I to też nie bezpośrednio po ale tak po kilku godzinach.
×