

messol
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez messol
-
No, mam męski nick, bo lubię Torresa i The Blues i akurat taki przyszedł mi do głowy. To coś złego? I na pewno jest lepszy niż "zdrada jest podła", bo przynajmniej miło się kojarzy.:)
-
Uogólniony obrzęk płodu....
messol odpisał lora28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kamilo, gratulacje. :) Duzo zdrowia dla was dwóch, teraz juz wszystko musi być dobrze. Pomyśl sobie, ze święta spędzicie już razem w domu. -
Uogólniony obrzęk płodu....
messol odpisał lora28 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kamilo, bardzo się cieszę. :) Pamiętam, jak pisałaś, ze musisz podjąć decyzję i wydawało mi się, że podjęłaś złą. A teraz okazuje się, że miałaś rację. Widać warto walczyć, jeżeli lekarze daja jakis procent szans, nawet minimalny. Życzę wam dużo zdrowia, a tobie dodatkowo mnóstwo cierpliwości i siły. Wierzę, że za 3 tygodnie wyjdziecie razem ze szpitala.:) -
"a kotu wygodniej jest w otwartej." A skąd wiesz, że wygodniej? Moja zamknięta jest też duża, kot spokojnie sie tam mieści. Może to i moja wygoda, bo żwirek trzeba było zamiatać po każdym załatwieniu się kota. O zapachach nie wspominając.
-
Tylko kryta. Ma ruchome drzwiczki oraz filtr, więc zapachy nie wydostają się na zewnątrz. I jeszcze jedno - przy odkrytej kuwecie mój kot w ferworze zakopywania odchodów wywalał połowę żwirku ( a czasami nie tylko żwirku) na zewnątrz.
-
czy ktoś z was kupuje dzieciom tanie prezenty na swięta?
messol odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wydaje mi się, ze najważniejsze jest kupić przemyślany prezent i wtedy cena nie gra roli. Trudno kupować cos "na siłę", bo zaplanowaliśmy wydać 200 zł, a rzecz wymarzona przez dziecko kosztuje tylko 120 zł. U mnie w rodzinie nie ma zwyczaju kupowania wszystkim dzieciom (za wyjątkiem babci), bo najczęściej kupowało się jakies pierdołki, które tylko zagracały mieszkanie. Wiem, że syn bardzo marzy o lego technics, więc dostanie zestaw za 300-400 zł. Na Mikołaja tylko słodycze. -
Co do komunii w domu czy w lokalu - ja robiłam w lokalu, bo mam małe mieszkanie, ale patrząc na ilośc lokali, to jednak większość robi w domu, więc się nie przejmuj. ;) Nie wiem, jaką masz rodzinę, ale u siostry przyjęliśmy rozwiązanie, że każdy z gości coś robi, a siostra zwraca za produkty. Ona jest bardzo niezorganizowana, więc nigdy w życiu nie poradziłaby sobie z organizacją tak dużej imprezy. Zrobienie jednej potrawy nie wymaga jakiegos wielkiego nakładu czasu, a każdy robi wtedy swoje popisowe danie i wszystko wychodzi super. Trzeba tylko dogadać, co kto przygotuje, żeby potrawy się nie powtórzyły.
-
w zeszłym roku urządzalismy wspólnymi siłami komunię, więc podam, co pamiętam: - zupa krem z zielonego groszku z groszkiem ptyasiowym. Była opcja rosołu, ale rosól nie zawsze się udaje, więc stanęło na kremie - rolady z kluskami, indyk z szalotkami w occie balsamicznym z ryżem - sałatki Potem tort i ciasta i lody - kolacja - zwykła zimna płyta i frankfuterki na ciepło Pamiętaj, ze nie ma sensu robić zbyt duzo jedzenia, bo większość zostanie. U syna na komuni cały strogonow wzięłam do domu. Ważne jest jeszcze, o której wszystko się zacznie. Jeżeli goście przyjdą wcześnie np. o 12, to nie ma sensu serwowania im obiadu, bo i tak nikt nie będzie jadł w południe. Wtedy dobrym rozwiązaniem jest kawa/herbata z suchym ciastem w stylu sernik czy makowiec. Ważne jest przystrojenie stołu. Poszukaj w internecie, pooglądaj w restauracjach czy na filmach, aby mieć dużo wcześniej pomysł i nie kombinowac na ostatni moment.
-
Alimenty na dorosłą córkę mojego męża
messol odpisał beata04 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Weszłam tu z ciekawości, co można pisać przez tyle stron i oczom nie wierzę. Starsza kobieta a wdaje się w pyskówki jak przedszkolak, który zawsze musi mieć ostatnie słowo. A słownictwo rynsztokowe niczym menel spod budki z piwem. :o I daruj sobie odpowiedź, bo ktoś taki nie jest mnie w stanie obrazić, a jedynie lekko zniesmaczyć. -
Najlepiej nie nastawiac się z góry na jakiekolwiek zajęcia, bo nie wiadomo czy dziecku przypadną do gustu. Dla mnie było zaskoczeniem, że syn nie lubi pływać. Pływa dobrze, startuje na zawodach i zajmuje dość dobre miejsca, ale nie lubi. Jak często planujesz zajęcia z tenisa?
-
Co do tenisa, to jeżeli nie są to zajęcia codzienne (a na takie mało kogo stać), to nic się dziecku nie stanie. Syn zaczął chodzić na tenis w wieku 4 lat, chodzi raz w tygodniu i nie ma problemów z kręgosłupem.
-
Przedszkole - KUCHNIA czy CATERING? Co lepsze?
messol odpisał Muza30 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A tak z ciekawości, to jak smakuje kawa z żołędzi? Bo mnie sie to kojarzy z napojem z czasów wojny. :D Czy wysokozmineralizowana woda jest zdrowasza? -
Jestem w ciąży z Hindusem!
messol odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
W zeszłym roku koło nas na wakacjach mieszkał Hindus z synem. Jego żona jest Polką (nie widziałam jej, tylko opowiadał), chłopiec był bardziej "hinduski' niz ojciec, imię miał hinduskie, ale wychował się w Polsce. Poniewaz u nas było duzo dzieci, a on był sam, szybko zaprzyjaźnił się i chłopcy codziennie rozgrywali zażarte mecze :) -
Czemu dziecko miało bezczaszkowie i bezmózgowie
messol odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ten smutny temat nauczył mnie jednego - aby nigdy nie próbować mówić "Ja bym..." o ocenianiu kogokolwiek już nie wspominając. Zawsze wydawało mi się, że będąc w takiej sytuacji poddałabym ciążę terminacji, bo jak to ujęła chyba Armiatka przestałabym widzieć w niej dziecko. Tymczasem mama Hani dała mi zupełnie inne spojrzenie na taki przypadek i bardzo ją podziwiam za jej postawę. -
Dużo czytam i mysle na temat teorii Z zniecierpliwionego
messol odpisał na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Anna Zniecierpliwiona messol kłamiesz. Gdzie napisalam ze " alimenty mają być uzależnione od zarobków. " prosze o dowód, bo poprostu klamiesz dziewczynko Sama napisałaś, ze osoby pewnego pokroju nie potrafią przeprosić za swoje kłamstwa. Akurat w tym poście napisałaś prawdę, bo nie potrafisz. Przyznanie się do własnych błędów świadczy o klasie człowieka. Ty zarzuciłaś mi kłamstwo, a gdy ci udowodniłam, ze to ty kłamiesz, pominęłaś to milczeniem. Ale przynajmniej już wiem czy jestes bardziej śmieszna czy bardziej żałosna - to drugie. :D -
Dużo czytam i mysle na temat teorii Z zniecierpliwionego
messol odpisał na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Wiedziałam, że mi nie odpowiesz na pytania, bo nie potrafisz. Twoja teoria jest tak bez sensu, że przy pierwszym logicznym pytaniu się sypie. A przepraszać cię? :D Zapomnij. :D -
Dużo czytam i mysle na temat teorii Z zniecierpliwionego
messol odpisał na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Widzę to tak - wiesz, ja prędzej zgodziłabym się z teorią Zniecierpliwionego, ze osoba mająca dziecko na codzień musi w całości je utrzymywać niż z tym z czym zgadzasz się ty. Zniecierpliwiony pisze : "Proponuję zaś siostrze uświadomić ,że zgodnie z prawem ...jeżeli to jej została powierzona opieka nad dzieckiem....to ona ma obowiązek zabezpieczyć i spowodować kontakty dziecka z ojcem ....w tym pokryć koszty tych kontaktów.." W jaki sposób można zabezpieczyć kontakty z ojcem? Moża prosić, przekonywać, tłumaczyć. Ostatecznie można nawet błagać na kolanach, jeżeli któraś ma ochotę, ale to wszystko. Jeżeli ojciec nie ma ochoty spotykać się z dzieckiem, to tego nie będzie robił. -
Dużo czytam i mysle na temat teorii Z zniecierpliwionego
messol odpisał na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
haha, mój syn ma dobry start, bo: - ja dobrze zarabiam - mój ex nie uważa, że wakacje, angielski i sport to fanaberia I ja również pracuję na cały etat, ale zgadzam się, że samotna matka ma mniejsze mozliwości zarobkowe, bo nie jest w pełni dyspozycyjna. Choć mam niezły zarobek, mogłabym miec lepszy, ale trzymam się tej pracy, bo pracuję po 8 godzin, mogę się zwolnić, aby cos załatwić i nie muszę jeździć po świecie, co nie jest obecnie, niestety, standardem. Super, jest świetlica, gdzie dziecko moze zostać po lekcjach, ale czynna do 16, więc potem pojawia się problem, którego ojciec juz nie ma. Znam kilka samotnych matek, każda z nich pracuje i nie oczekuje, że ktos ją będzie utrzymywał. Nie wiem więc, skąd wasze patologiczne przykłady tak popularne na tym forum. -
Dużo czytam i mysle na temat teorii Z zniecierpliwionego
messol odpisał na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Kije nie lilije - no proszę, jak ktos uogólnia to wielkie oburzenie, jak tak można. Tymczasem sama piszesz wy to, wy tamto. Znasz wszystkie samotne matki, wiesz co czują, myślą i chcą? A potem krytykujesz, że ktoś pisze, że faceci to szmaty. Rozumiem, że tylko ty masz prawo do myślenia schematami? -
Reklama Stat Oil. Idiotyczna muzyka w tle, ktos mówi dziwnym glosem jakieś kwoty i przy tym wszystkim dziwny odgłos, jakby dmuchania balonów. Mogli zrobic do radia inna wersję, bo jest to bardzo irytujące.
-
Dużo czytam i mysle na temat teorii Z zniecierpliwionego
messol odpisał na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Maluetko, to proszę, napisz, ile dziecko potrzebuje i co to obejmuje. Co jest dla ciebie wystarczające do godnego życia a co jest fanaberią. -
Dużo czytam i mysle na temat teorii Z zniecierpliwionego
messol odpisał na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Jeżeli trenuje bieganie, to chyba normalne? Syn też ma korki i halówki, widziałam, że niektórzy chlopcy oprócz zwykłych lanek mają jeszcze dodatkowo korki na sztuczną nawierzchnię. To normalne, że jak ktoś trenuje sport, to ma do tego odpowiednie sprzęty oraz odzież. W czym dziecko ma biegać? W papciach, w których chodzi po szkole ? :D -
A mnie się ta reklama podoba. Uwielbiam za to sportowe reklamy z sędzią, który nie może pokazać kartek, bo mu śmierdzi pod pachami oraz z Karoliną Woźniacki, jak wsuwa przekąski, a sędzia na stołku przełyka ślinę i robi takie wielkie oczy. :) Najlepsze w reklamach jest to, że często oglądamy reklamę, a nie wiemy, co w niej reklamują. :D
-
Kiedyś w RMF-ie polecali ciekawą ksiązkę, niestety, prowadząca najpierw podała tytuł, a dopiero potem streściła. Bohaterka książki przeniosła się z naszych czasów w XIX wiek i opisuje swoje zycie. Bierze tez udział w jakims konkursie, gdzie główna nagrodą jest mąz. Tak to zapamiętałam. Może ktoś zna tytuł i autorkę?