Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

moje żo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez moje żo

  1. Besta, herbatę teraz głównie piję, ale z cytryną. Cóż, może w okresie postu przestawię się na wodę mineralną z powrotem. Choć może być ciężko, bo jest zimno, woda mi nie wchodzi. x Mój cukier na czczo 145. Średnio, ale biorąc pod uwagę brak rotacji nabiału, właściwie spożywam go każdego dnia, jedzenie owoców codziennie oraz ostatnie 2 tygodnie z 0-owym ruchem - głównie leżałam i siedziałam z powodu choroby, objawów anemii, etc. - mogło być gorzej. Poza tym całkowicie na czczo nie byłam, piłam herbatę z cytryną. Myślę, że wiele nie nawojuję. Najwyżej spadek o 15-20 jednostek przy ścisłym rotowaniu glukoneogenetycznych produktów. Pogodziłam się już z tym. Między posiłkami mierzyć nie zamierzam. x Dziś tylko ciasto jadłam na śniadanie, teraz jem orzechy pistacjowe i brazylijskie, a na obiad wątróbka z dynią makaronową, która się właśnie piecze. Zamiast kapusty kiszonej - ogórek kiszony. x Mam jeszcze zwykłą dynię, chyba z niej zrobię zupę, bo jakoś na razie na ciasto nie mam ochoty :) x Karolina, nie wiem doprawy co Ci doradzić. Na razie spróbuj jeść tak, aby się najeść, ogranicz węglowodany do 50-70 g na dobę, tłuszcz jedz do syta, białko też. Po dwóch tygodniach zaczniesz sobie wprowadzać ograniczenia białkowe, tłuszczowe też ewentualnie. Sama zobaczysz, jak się będziesz czuć. Na tę chwilę powinnaś pozwolić organizmowi nauczyć się spalać tłuszcz zamiast węgli i przebudować szlaki metaboliczne :)
  2. Witaj Karolinko :) Ja muszę teraz lecieć, ale odezwe się później :) pa
  3. Hej :) Nuti, nie są drogie, celowo nie kupuję, aby się nie dołować, po prostu. x Dziś mam wątróbkę wieprzową (masa żelaza) z kapustą kiszoną na obiad, do tego dynia makaronowa. Na śniadanie jaja i kawałek sernika. Jutro do wyboru - wołowina lub wieprzek, jeszcze nie wiem, zrobię też jakąś zupkę z dyni. Mąż kupił dwie, jedną makaronową, która doskonale zastępuje tenże, drugą zwykłą, więc na razie mam zapas przepięknych pyszności - dwa w jednym :) x Wczoraj zjadłam żelazo osobno pod koniec dnia i nie miałam żadnych dolegliwości, więc może się uda w taki sposób je przyswajać. Jestem nadal śpiąca i zmęczona, późno się położyłam, wstałam po 5 rano, ech. x Miłego dnia :)
  4. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Witam, Proponuję, abyście się przenieśnli na forum o grzybicy, jest też temat o zakwaszaniu organizmu. To jest temat - ŻYWIENIE OPTYMALNE, prawidłowo stosowane, nie zakwasza organizmu, chyba że ktoś celowo chce trwać w permanentnej ketozie, jego sprawa. Zaśmiecacie temat rzeczami, które były tu poruszane kilka razy. Proszę, więc dać sobie z tym spokój. Dokładnia - sok z cytryny, dodawane warzywa - np. kapusta kiszona, buraki i wiele innych pięknie równoważą zjadane mikroskopijne ilości białka (w porównaniu z innymi dietami, białko zjadane na optymalnej, jest w mikroskopijnych ilościach), nie je sie pieczywa, słodyczy, więc zagadnienie zakwaszania NIE DOTYCZY naszego sposobu odzywiania. Miłego dnia
  5. Obecnie cukier na pewno mi podskoczył, napchałam się pysznym ciastem i czuję się objedzona jak bąk Dobranoc :) PS. Czytam "Człowieka ilustrowanego", a potem mam zamiar zapoznać się z "Młodszym księgowym". :)
  6. Tak, mamusiu ;) Od listopada chyba, że mąż mnie zaskoczy i kupi paski wcześniej ze swoich ukrytych zasobów
  7. Ciasto siedzi już w lodówce, dodałam olejek rumowy do serowej masy :) x Insa, ja kończę dyskusję na temat IG i innych rzeczy. Po prostu jem to, co wiem, że mi nie zaszkodzi, w takich ilościach, aby nie przekraczać podaży białek i węglowodanów. O tłuszcze się nie martwię obecnie, bo osiągnęłam wymarzoną wagę. Z tego co pamiętam, kiedy ja skrupulatnie rotowałam owoce i nabiał, Ty jadłaś te składniki niemal każdego dnia ;) :P Więc teraz mi nie odmawiaj jedzenia ciasta, które robię raz na jakis czas, z reguły od wielkich dzwonów. Nie zamierzam się katować dietą, skoro cukry i tak mi nie spadną do wartości normalnych, prawdopodobnie. Motywację pod tym względem mam na obecną chwilę równą 0. W porównaniu z cukrami rzędu 300 na diecie tradycyjnej bez leków i 190-200 na lekach na tradycyjnej, moje 120-140 obecnie bez leków jest niezwykłym osiągnięciem. Na więcej nie liczę. Jestem zmęczona miotaniem się i myśleniem, co robię nie tak, co mogę jeszcze zmienić :O. Chcę normalnie żyć. Odmówiłam sobie wszystko - kawę, alkohol, ukochane pierogi, przepyszne ciasta, drożdżowe placki i bułeczki, własnoręcznie wypiekane pachnące bułki i chleby, itp. frykasy. DOŚĆ!!! Mam dość! :( x Pa, idę zrobić polewę lub utrę czekoladę, potem do wanny. Następnie wezmę ciacho i ulokuję się w wyrku z mężem u boku i książką w łapie. Przeczytałam ostatnio świetny skandynawski kryminał - Samotni. Polecam! Powieść psychologiczna pierwszej klasy, miażdżące zakończenie i smutek po całym cyklu i przywiązywaniu się do bohaterów. Poryczałam się jak bóbr :(
  8. A, jeszcze dodałam dla aromatu do ciasta cynamon, nieco imbiru i sporą łyżeczkę przyprawy do piernika ;) :) Chciałam dodać kardamon, ale miałam w całych ziarnach i nie chciało mi się mielić, pomimo wszystko polecam go, niebo w buzi :) x Jak któraś z Was ma jakiś przepis na wykorzystanie dyni w cieście, to zapodajcie. Mam zarąbisty przepis na sernik dyniowy, który córka uwielbia, ale wolałabym kolejne pyszności popełnić bez nabiału, bo mi się to kłóci z Fe. x
  9. Besta, nie robiłam badań ostatnio. Miałam 3,2 mln erytrocytów tylko, Hb sporo poniżej normy, a żelaza nie badałam. Wiem, że u wielu osób występuje biegunka po spożywaniu Fe, ale teoretycznie powinna minąć w ciągu kilku dni. Na początku nic się nie działo, ale przyjmowałam o połowę mniejszą dawkę. Wczoraj pojawiły się mdłości, dziś i mdłości i biegunka. Jem ostatnio tez sporo nabiału a on nie współgra z Fe, więc mam powód, aby go odstawić na kilka dni. x Nuti, ja na tamtym wątku nie zamierzam na razie pisac, bo mnie wkurza. Anusia zrobiła wiele dobrego, podobnie jak Ari u nas. Nie mogę patrzeć na to, co się wypisuje na jej temat. Przecież każda z nich ma prawo nie pisać na forach, skoro nie chcą. A słaba nie jestem, tylko nieco niedożywiona dzisiaj ;) x Osobiści uważam to za błąd, że dziewczyny z naszego tutejszego topiku odeszły. Pisanie daje ogromną motywację, ale ich wybór. Ja naprawdę mam mało czasu, wbrew pozorom, postaram się jednak regularnie zaglądać. x Idę pooglądać sobie serial o wampirach ;) pa
  10. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    O, jeszcze doczytałam kolejne kłamstwa na swój temat. Cytat mojej wypowiedzi: "PS w kilku miejscach czytałam, że dr Lutz przeszedł ostatecznie na dietę Kwaśniewskiego. Nie wiem, czy to prawda, nie śledzę życiorysów tych panów, więc nie wiem" x Gdzie tu są moje bzdury z palca wyssane? Napisałam wyraźnie, że NIE WIEM. Czytałam na forach, do źródła nie dotarłam i prawdę powiedziawszy nie próbowałam docierać. Więc gdzie jest bzdura? W Twojej chęci rozpieprzenia tego tematu najpierw pisaniem o tym, że coś się stało Anusi, a potem o tym, że wszystko pływa w tłuszczu w diecie, o której nie masz pojęcia jak widać :O x Przykro mi naprawdę :) Kolejna manipulacja i kłamstwo nie wyszło! :) Tylko po co to robisz? x Jest chyba tak jak piszesz Też żo - po prostu my kochamy obcych naukowców, nawet jakby nam wciskali "gie", to będziemy się zachwycać (i nie mam tu na myśli Lutza, sama chciałam być na jego diecie, ale nie wyszło, bo byłam uzależniona od jedzenia, więc to nie była dieta dla mnie). Za to Polaków traktujemy jak śmieci. :O
  11. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Też żo Ja odebrałam to forum właśnie tak jak napisałam. Syna Kwaśniewskiego również, nie podoba mi się tam, nie chciałabym tam pisać. I ja doskonale rozumiem, co oni czują/czuli, jak byli mieszani z błotem, jak się z nich wyśmiewano. Pomimo wszystko on (syn) zachowuje się jak chłopczyk w krótkich spodenkach, jest strasznie zakompleksiony, nie potrafi powściągnąć swoich emocji, a przecież to forum można czytać, nawet jak się nie jest zarehestrowanym jego użytkownikiem, więc nieciekawy przekaz jednak idzie. x Porównanie diet, w których nie ma żadnego reżimu dotyczącego białka jest jak najbardziej zasadne. Myślę, że dla każdego jest jasne, co miałam na myśli, rozwodzić się na ten temat więcej nie zamierzam. EOT jak pisałam z mojej strony. x Wolke, przykro mi, że ceny wzrosły ;) Myślę jednak, że to tylko chwilowe zawirowania i bynajmniej nie z powodu mojego krakania :P Niezależnie od wszystkiego i tak zamierzam jeść jak do tej pory, bo efekty pod każdym względem mam imponujące. :) x Na forum dobra dieta ostatnio pojawił się uczestnik, schorowany człowiek, który przeszedł na dietę niskoweglowodanową i wysokotłuszczową. Wypowiedzi pana J są skarbnicą wiedzy w tym przypadku, mówi m.in. o tym, jak zażywane leki rujnują obraz krwi i badań. Sama dieta nie wystarczy, aby się cieszyść zdrowiem, czasami spożywane przez nas lekarstwa w połączeniu z konkretnymi składnikami pożywienia mogą być smiertelnie niebezpieczne. Dlatego ja przechodząc na optymalną, odstawiłam WSZYTKIE leki. Tak było i jest bezpieczniej. x Dobranoc
  12. Nie Nuti, nie jest artystą. Po prostu miał małą przygodę z tv, tak dla zabawy :D x E tam, wątek był co jakiś czas oblegany przez osoby, które kogoś tam znały, kto po tej diecie zachorował, umarł, pogorszyło mu się. To tak, jakby na innych dietach ludzie chodzili cały czas w pełnym zdrowiu i aurze świetności. x Natomiast bezczelnych kłamstw tolerować nie zamierzam i będę piętnować każde przeinaczanie oczywistych faktów. Jeśli ktość nie rozumie na czym opiera się dieta wysokotłuszczowa i uważa, że polega ona na zalewaniu się tłuszczem, lepiej żeby dla własnego zdrowia został przy tradycyjnym modelu żywienia. x Zatrułam się czymś, nie wiem czym. W każdym razie dzisiejszy dzień - kolejny jasny gwint! - spełznął mi na niczym :O Jest jeszcze taka ewentualność, że to skutek żelaza i nie będę go mogła jednak zażywać :( Wtedy tylko szpitalik i przetaczanie krwi :( Idę się za chwilę położyć, bo wszystko co dziś zjadłam, niestety się nie wchłonęło i poleciaaaałoooo. x Przesunęły mi się godziny jedzenia na 15-19. Dziwne nieco, ale przynajmniej nie mam ochoty wieczorem podjadać. x Pa :)
  13. Polka, przepraszam, umknął mi Twój wpis A jak czujesz? Dasz radę zjeść 3 posiłki? Czy wolisz dwa większe? To zależy jak się czujesz i co Cię bardziej syci. Masz sporą wagę jeszcze, nie powinnaś się głodzić, ale i tym bardziej nie powinnaś jeść ponad swoją normę. Jeśli jesteś w stanie porcje białka, węgli i tłuszczu podzielić na 3 posiłki, jedz 3. Jeśli wyszłyby zbyt małe, lepiej zjedz dwa, a pomiędzy nimi zjedz jakąś przekąskę, np. orzechy :) paaaa
  14. Kochane, Wy naprawdę myślicie, że kiedy wyglądałam jak wieloryb robiłam sobie zdjęcia? Jedyne zdjęcie to to, które mam w dowodzie, gdzie mam twarz starej kobiety z potrójnym podbródkiem. Obecnie również nie robię, ale wymienię dowód. Ja w ogóle nie jestem fotogeniczna, córka też nie, jest piękną dziewczyną i nie mówię tego jako matka, a na zdjęciach wychodzi fatalnie. Była też kiedyś w tv ;) i wyszła również źle, aż mi jako matce było przykro, bo w naturze tak źle nie wygląda. Taka uroda. Męża zaś mam na tyle fotogenicznego, że grał drugoplanowe role w tvn w kilku fabularyzowanych niby-dokumentach - detektywach i innych takich ;) x Nuti, jest wielce prawdopodobne, że krzywa wyjdzie Ci źle, ba nawet powinna wyjść źle przy takim modelu żywienia. Więc nie za bardzo widzę tego sens. x Insa, zarzuć linkiem do glukometru badającego ketozę i przy okazji powiedz, ile kosztują paski do niego :P x Ja na razie lecę, będę dużo później. Wstałam przed 6 rano, z reguły tak wstaję, ale potem się zazwyczaj kładę. Córka ma do szkoły na jakieś pokopane godziny. A i zaczęła studia awansem w tym roku, tzn. robi jakieś 2 przedmioty, które w przyszłym zostaną jej przepisane. Zawsze to będzie lżej, o ile dostanie się na drugi kierunek, o jakim marzy, a jak nie, to będzie mieć lżej i tak :) paaaa :)
  15. Miłego dnia :) Dzisiaj ruszam wcześniej do obowiązków, muszę się sprężyć i przestać cały czas leniuchować ;) :P paaaaaaaaaaaaaa
  16. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    PS w kilku miejscach czytałam, że dr Lutz przeszedł ostatecznie na dietę Kwaśniewskiego. Nie wiem, czy to prawda, nie śledzę życiorysów tych panów, więc nie wiem. Pa :)
  17. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Też żo, ale ja wiem, kiedy powstała książka. Chodzi o to, że doktor powinien zmienić co nieco w niej, zaktualizować wiedzę, medycyna się zmieniła przez kilkadziesiąt lat, a wszelkie próby pisania o zmianach w diecie na forum, które moderuje syn, przynoszą taki efekt, że userzy są po kolei wywalani z tegoż portalu. To jest chore! Może syn zamiast walczyć z forum dobra dieta, powinien postarać się zmodernizować książkę, bo być może jego tato jest w na tyle podeszłym wieku, że nie chce mu się tego robić zwłaszcza po wiadrze pomyj, jakie na niego wylano. To jest właśnie fanatyzm, który przejawia się bezkrytycznym podchodzeniem do swoich osiągnięć wbrew oczywistym faktom, jakie przyniósł rozwój nauki. Ale to mnie nazwano tutaj fanatyczką za to, że śmiałam nazwać pewne rzeczy po imieniu i wytknąć oczywiste kłamstwa i przekłamania. Fajnie. x Np. pani dr ze Śląska wiele razy się tam wypowiadała i co? Została obśmiana, wyśmiana. Podobnie pani Wanda, która choć wirtualnie próbowała mi tu pomóc na początku mojej drogi z low carb :O Ech! x Reasumując - nie warto w ogóle się dzielić własnymi przemyśleniami. Niech będzie, że ta dieta to pływanie w tłuszczu i szereg chorób. Jak ktoś chce w tym trwać, niech trwa. W sumie im nas mniej, tym lepiej, przynajmniej ceny jajek i smalcu utrzymują się na w miarę niskim i stabilnym poziomie ;) :P x Miłego dnia
  18. Insa, no nie wiem, czy taka plotkara. Po prostu gdzieś mi zniknął Twój topik, to napisałam tutaj ;) x Besta, dziękuję za przepis. Na pewno wypróbuję, małą ilość zrobię, u nas zupy nie idą w ogóle. :( Ostatnio musiałam wylać 1/4 rosołu z połowy jaką zrobiłam, (na szczęście drugą połowę zamroziłam) i nic nie dało przerobienie go na pomidorówkę. Po prostu zupy jemy rzadko, taka uroda naszej rodzinki. Z bólem serca wywalałam, bo była na gęsinie :O :( x Nutelko, ja bym pomimo wszystko pomyślała o lekarzu, zwłaszcza optymalnym, który zna się na prawidłowych wartościach przy tym sposobie żywienia, bo popatrz, wszystkie normy są dopasowane do koryta po prostu. x Ja dzisiaj nic nie zrobiłam konkretnego poza byczeniem się i planami, z których nic nie wyszło. Leń mi po chorobie nie przeszedł. Poza tym mdli mnie, źle się komponuje Fe z mleczakami, a zjadłam budyń na kolację :O Muszę o nim zapomnieć na czas przyjmowania żelaza. Za to moje paznokcie coraz piękniejsze :) Nawet je pomalowałam lakierem mało kryjącym. To sukces, bo ostatnio chowałam uszkodzone płytki pod podwójną warstwą lakieru. :) x Dobranoc
  19. Tak nawiasem mówiąc, nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam obrzęki. Nawet przed okresem i po wielogodzinnym siedzeniu przed kompem nic takiego mnie nie spotyka. A miałam kiedyś podudzia jak grube, nalane kłody, z napięta na maksa skórą, z dołkami robiącymi się w miejscu ucisku. Koszmarr! :O
  20. Nuti Ty rzadko jesz. Często jesz jeden posiłek, to tak a propos kreatyniny. Sama pisałaś, że wczoraj niemal nic nie zjadłaś. Ona rośnie przy głodzeniu się. Jesteś na diecie tłuszczowej, pamiętasz? ;) Więc, o ile przed badaniem przez tydzeń dwa nie unikasz tłuszczu celowo (takie są zalecenia, aby ograniczyć przed badaniem spożycie tłuszczu, bo inaczej wyniki mogą być zafałszowane), wiadomo, że całkowity będziesz mieć wyższy. Resztę masz w normie, na granicy. I przede wszystkim piękne trójglicerydy. Cukier niestety możesz mieć podwyższony, tu trzymałabym rękę na pulsie, kontroluj go częściej. Zależy też, o której zjadłaś wczoraj ostatni posiłek i o której miałaś badania. Mnie cukier spada koło południa dopiero. Do lekarza możesz iść, na pewno kontroluj nerki, bo te obrzęki nie wyglądały fajnie, ale idź do kogoś, kto przynajmniej wie, na czym polega dieta wysokotłuszczowa i niskowęglowodanowa. Inaczej to strata czasu, kasy i niepotrzebne nerwy. Badaj się częściej, jesli Cię coś niepokoi i mierz ciśnienie. Ono zwykle pierwsze wariuje, o ile coś się złego dzieje w organizmie. Zbadaj sobie jeszcze mocznik. :)
  21. Besta, daj przepis na zupę-krem, proszę :) x Powiem szczerze, że pyszne było moje mięso mielone w sosiku z mascarpone. Kocham ten ser, choć przecież nabiał to nie dla mnie :P Dziś sobie pozwoliłam na masę tłuszczu, jak nigdy! ;) Zjadłam ziemniaka z masłem, sporo go było plus oczywiście mięsko (łopatka, a więc niezbyt tłuste), ale z tłustym sosikiem na bazie mascarpone i smalczyku. A przed chwilką wciągnęłam budyń. Rozbiłam 4 jaja, w każdym było po 2 żółtka, więc sporo tego tłuszczu wyszło razem ze śmietaną kremową jako bazą do budyniu ;) x Jutro piekę karkóweczkę, do tego jakieś warzywa - cukinia, brokuł, może coś jeszcze, a na śniadanie (późne) jajeczka sadzone na oleju kokosowym. x Insa, świetne masz wyniki wizualne. Szkoda, że nie robiłam sobie zdjęć, nawet córka mi to powiedziała. Przemiana jest szokująca :D x Miłej nocy
  22. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Też żo, ale tu nie chodzi o wyższość jakiejś jednej diety nad drugą, tylko o zwykłą ludzką przyzwoitość! A przyzwoitym nie jest napisanie, że w diecie Kwaśniewskiego wszystko pływa w tłuszczu. To jest najnormalniejsze kłamstwo. Mnie się u Kwaśniewskiego nie podoba to, że nie wycofał w ogóle z diety mąki, w plackach serowych jest, w każdym niemal chlebie optymalnym jest, a on musiał wiedzieć, jak działa mąka, jak podnosi poziom insuliny, musiał jako lekarz wiedzieć, że ciężko ujarzmić głód przy takich właśnie skokach insulinowych, o cukrzykach nie wspomnę. x Poza tym ja mówię o "sztucznym" oknie w żywieniu, Wolke, takie stosuję. Ono nie ma nic wspólnego z tym, czy chcę jeść czy też nie. Nawet jak mnie skręca z głodu, to nie jem. Więc nie ma to nic wspólnego z zaleceniami Kwaśniewskiego, aby nie jeść na siłę. Ja jem, bo mam zjeść w danych godzinach. Wiem, że to nie jest naturalne, ale na naturalnym moim własnym uczuciu głodu i sytości dorobiłam się dziesiątek nadprogramowych kg, więc ufać sobie już NIGDY nie zamierzam. Znalazłam taki sposób na siebie, spróbowałam, zadziałało i jestem szczęśliwa i szczupła :) x Poza tym nie rozumiem też tego, jak na podstawie jednego chorego można wyciągać wnioski co do całości? Gdzie tu logika, gdzie tu zwykła statystyka? Skoro ktoś dostał zawał, a wcześniej chorował na cukrzycę, to pracował na ten zawał ileś lat. Więc to nie dieta spowodowała zawał, ale to, co się robiło latami. Tak uważam. Ja wiem, że dieta optymalna wydłużyła mi życie, nie wiem na ile, ale staram się cieszyć każdym dniem. I mam na tyle silne poczucie przyzwoitości, że potrafiłam się przyznać, że nie przestrzegałam jej zasad, co spowodowało nawrót wyższych wartości cukru i zaprzestanie chudnięcia. Mam na myśli okres przed wakacjami. I jeślibym w tamtym okresie czasu miała zawał, byłaby to moja wina, a nie diety. Ale trzeba umieć się przyznać do własnych błędów. Obecnie robię wszystko, aby jeść w sposób urozmaicony i dostarczac sobie jak najwięcej różnorakich składników, choc ograniczenia czasowe mnie trzymają. x Miłego wieczoru
  23. A ja dziś nie jadłam śniadanie jeszcze. Przespałam porę karmienia :P Teraz robię obiad, posiekałam warzywa - pomidor, cebulę, peprykę, śliwki i dałam na patelnię ze smalczykiem, dodałam mięso, posoliłam, dałam oryginalne curry, pieprz, sól. Jak się niemal udusi dodam mascarpone. Do tego zjem ziemniaka podsmażanego na masełku - z wczoraj mam. Córka nie cierpi ziemniaków, więc zje coś innego, a mężowi ugotuję świeży. A śniadanie zjem za 4 godziny od obiadu jako późną kolację :P x Pomimo wszystko uważam, że nie powinnam pić w ogóle kawy, zwłaszcza, że uszkadza kom. trzustki. Cóż, ciężko walczyć z nałogiem, wieloletnim na dokładkę. x Trzymajcie się ciepło :) x Insa, nie szalej z węglami, proszę Cię
  24. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    To wyżej byłam ja. EOT z mojej strony.
×