

moje żo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez moje żo
-
żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?
moje żo odpisał anusiadanusia na temat w Zdrowie i uroda
To świetnie Wolke, że u Ciebie w miarę ok :) A jakie te placuszki zrobiłaś? Wg przepisu z książki? Czy masz inny przepis? Jak możesz, podziel się :) Kropeczka pozdrawiam :) -
Wyzwanie: Schudnij 20kg pomiędzy 1 Maja 2013 - 1 Lipca 2013 - Cześć 2 !!!
moje żo odpisał na temat w Diety
*śniadanie A co z królikiem, tez myślicie jest napakowany syfem? -
Wyzwanie: Schudnij 20kg pomiędzy 1 Maja 2013 - 1 Lipca 2013 - Cześć 2 !!!
moje żo odpisał na temat w Diety
Witam :) No tak reszta kurki była, ale się zbyła. Muszę zamówić kaczkę lub kurę od jakiejś babki na targu. Bardzo smaczny jest rosół na kaczce, kilka razy robiłam z takiej marketowej kaczki i powiem Wam, że nawet się nie spodziewałam, że może być tak pyszny. Moje jedzenie dziś: śniadania - muffina i 3 jaja na 1/3 gdzieś łyżki smalcu gęsiego do tego parę listków boczku wędzonego, pół cebuli i kilka pasków papryki. Obiad - zupa mus na kurze plus 3 łyżki śmietany 18% plus udko do obgryzienia. W międzyczasie zjadłam małego banana, wiem, nie powinnam, ale czuję, że zjadam za mało ww, a nie mam niczego innego w domu. Wczoraj zjadłam ziemniaka, więc teraz na tydzień odpada, w ogóle zresztą nie mam pomysłu na węgle, bo orzechy i inne ziarna mi się przejadły całkowicie po tych muffinach, cóż, wolałabym truskawki, ale tak leje, że nie nadają się wg mnie do jedzenia. Mam @ i jestem nieco osłabiona. Dziś przerwę niejedzenia miałam do 11, staram sie coraz bardziej przesuwać jedzenie w stronę popołudnia i wieczoru, gdyż jednak kładę się dość późno spać. Może jeszcze zjem łyżkę, dwie jogurtu greckiego przed 19 z siemieniem i słonecznikiem, ale nie wiem, czy dam radę w siebie wepchnąć. Staram się jeść wszystko, poza kaszami, makaronami i pieczywem, bo jak pisałam, chcę być zdrowa, a nie tylko podleczona. Myślę, że na dłuższą metę IF plus dieta plus ruch wyleczy mnie. Skinny, ja jem kwas alfa-liponowy, on wypłukuje wszystkie syfy, ale trzeba go suplementować witaminą b, stąd B complex w moich suplementach. Od jutra prawdopodobnie jeszcze wdrożę D3. Arizona, dzięki za wiarę w moje zdrowie, staram się wierzyć, ale czasami mam chwile załamki :) -
Wyzwanie: Schudnij 20kg pomiędzy 1 Maja 2013 - 1 Lipca 2013 - Cześć 2 !!!
moje żo odpisał na temat w Diety
Nie doświadczam hipo, nie na tej diecie. Wczesniej zdarzało się, że robiło mi się słabo, trzęsłam się. Najlepsze jest to, że cukrzykom w takiej chwili zaleca się noszenie przy sobie np. landrynek, aby w razie wpadki z hipo, poprawić swój stan. To tak, jakby narkomanowi na odwyku dawać działeczkę, aby nie cierpiał :D Absurd, jakich wiele. Gotuję sobie zupę na jutro z mnóstwem warzyw, na udku z prawdziwej, wiejskiej, nieszprycowanej syfem kury. Może zrobię krem z niej, bo jak na rosół, warzyw jest zbyt dużo. Dodam śmietnę lub zrobię lane kluski z żółtek i będę miała pyszny obiad. Mięsko zjem osobno. Zmierzyłam się w pasie i mam dwa cm mniej, czy to jest możliwe? Czy Ty też Skinny, pocisz się, masz uczucie, że Ci wzrosła termogeneza? Kiedyś zażywałam po ciąży meridię i dokładnie podobne odczucia miałam, nawet w zimie chodziłam z rozpiętym płaszczem i strasznie mi było gorąco. Jeśli IF działa podobnie, to niepotrzebne jakiekolwiek leki. Ktoś pytał o suplementy, poza orzechami jem kwas alfa-liponowy plus b compleks. Czasami jakąś multiwitaminę i zamierzam dodać witaminę D3, jak tylko nabędę. Idę pichcić dalej i wracam do papierzysk. Wypiłam wywar z tymianku, wstrętny w smaku, ale pomaga na gardło, kaszel i na ucho chyba też. ;) Aha, oblizałam łyżkę, bo chciałam sprawdzić, czy wystarczająco przyprawiłam. Mam nadzieję, że to nie przerywa IF? :P -
Wyzwanie: Schudnij 20kg pomiędzy 1 Maja 2013 - 1 Lipca 2013 - Cześć 2 !!!
moje żo odpisał na temat w Diety
No tak, ale co PO TAKIEJ głodówce? Dla mnie wyleczenie polega na tym, że mogę wrócić do tego, co zawsze, a objawy nie wracają. Wiem, że z cukrzycą tak nigdy nie będzie, tzn. powrót do koryta, jedzenia glutenu i innych świństw, zawsze spowoduje nawrót choroby. Chyba, że IF okaże się wyjściem? Mnie nie przeszkadza jedzenie niskowęglowodanowe i wysokotłuszczowe, bardzo mi smakuje, przyzwyczaiłam się do małych porcji i jedzenia 2 razy na dobę, czasami z jakąś przegryzką, nie robiłam jednak aż tak długich przerw w niejedzeniu, tzn. świadomych przerw. Kilka razy zrobiłam głodówkę jednodniową, poza ogromnymi bólami głowy, rzeczywiście cukier po jakimś czasie spadał ładnie. Nadal jednak uważam, że cukrzycę mam podleczoną, tzn. teraz mam rozbuchaną nieco, ale miałam podleczonę, ona odeszła, ale cały czas choroba czyhała na mnie i mój błąd, a nie taki jest mój cel, chciałabym pozbyć się tego świństwa raz na zawsze, nawet przy grzeszkach nie musieć się martwić, że cukier poleci do góry, chciałabym, żeby mój organizm zachowywał się, jak u zdrowego człowieka. Marzenie??? Na razie nie ćwiczę, ale myślałam o jakichś ćwiczeniach wysiłkowych, podnoszeniu, nie wiem, pudełek z książkami? :P mam dość wyczerpującą pracę umysłową, jestem z reguły wykończona po wszystkim, poza tym nie lubię się pocić, drażni mnie to, ot takie dziwactwo. Za to lubię spacery i piesze wędrówki i korzystam z wolnych chwil raczej aktywnie, ale ponieważ nie jest to częste, nie mogę uznać tego za jakiś sport wyczynowy. x Piję sobie właśnie rumianek z miętą; dwa tygodnie temu przeszłam potworne zapalenie gardła, wzbraniałam się przed antybiotykiem, trochę się polepszyło, a wczoraj przeszło mi na ucho i zapalenie jężyka. Koszmarrr! Takie są skutki wzostu cukru, nie chorowałam 3 lata, a teraz mam za swoje. Pomimo wszystko nadal postaram się leczyć domowymi sposobami, mam wolne, więc wykorzystam ten czas na dojście do siebie. Dziś wmusiłam w siebie dwa posiłki, jestem najedzona bardzo, nasycona orzechami, zamiast bułeczek zrobiłam muffiny wg tego samego przepisu, na dłuższą metę są bardzo sycące, dlatego na razie nie będę ich piekła, bo lubię zmieniać menu, poza jednym - jajka uwielbiam i każdego dnia zaczynam śniadanie właśnie od nich, w różnej postaci. Dobranoc :) -
Wyzwanie: Schudnij 20kg pomiędzy 1 Maja 2013 - 1 Lipca 2013 - Cześć 2 !!!
moje żo odpisał na temat w Diety
Znalazłam kalkulator http://exrx.net/Calculators/CalRequire.html w prawym górnym rogu można sobie wybrać język O ile same siebie nie oszukamy, to dokładnie dowiemy się, ile kcal na dobę potrzebujemy i czy ucięcie ich do np. 1500 na dobę jest mądre, czy rozwali nam metabolizm na amen i będziemy tyć od przysłowiowego liścia sałaty. -
Wyzwanie: Schudnij 20kg pomiędzy 1 Maja 2013 - 1 Lipca 2013 - Cześć 2 !!!
moje żo odpisał na temat w Diety
Hej, wczoraj późno wieczorem napisałam całą epopeję, ale mi zeżarło wszystko, a że nie skopiowałam, to nie chciało mi się pisać kolejny raz. x Skinny, w linku, który wczoraj podawała Arizona było napisane, że przed ćwiczeniami warto zjeść BCAA. Nie wiem, kiedy pościsz, ale jeśli rano jeszcze nie jesz, to może przenieś ćwiczenia na poranną godzinę, kiedy wiesz, że za chwilkę będziesz mogła zjeść? Bardzo obcięłaś kalorie, zwłaszcza ww. Kiedyś miałam kalkulator, w którym podawało się wzrost, wagę obecną i po kolei wpisywało się, jakie czynności standardowo wykonujemy w ciągu dnia. Wychodziła nam kaloryczność posiłków, aby zaspokoić podstawową BMI i tę wysiłkową. Wystarczy zmniejszyć kaloryczność o 500 kcal, aby zacząć lecieć z wagi. Dlatego teksty prześmiewcze w stosunku do Arizony, że je 3000 kcal są głupotą, gdyż osoba ważąca 90 kg ma inną podstwawową przemianę materii niż ważąca 70 kg. Do tego dochodzi właśnie wysiłek, dla każdego inny. Jak znajdę kalkulatror, to dam link do niego. Potem się nie dziwmy, że standardowe diety 1000 kcal dają po czasie masakryczne jojo, skoro tak samo jedzą stu kilowe babki, jak i te, które chcą zrzucić kilka kilosów :O x Dzisiejsza przerwa w niejedzeniu trwała oda 18 wczoraj do 12 dziś. Na śniadanie - dwa jaja na twardo, łycha pasty twarogowo-szprotowej, dwie mufiiny migałowo-kokosowe, kawałeczek masła, łyżka surówki z marchwi i selera. Zgrzeszyłam i wypiłam kawę ze śmietanką 30%. Nie jestem głodna, ale przed 18 zjem kawałek ryby, jednego ziemniaczka gotowanego do 80 g oraz uduszone pomidory z czosnkiem i ziołami. x Hoga, dziękuję za miłe słowa, ale chyba nie jestem tak mądra, gdyż uległam namowom i zalewałam się tłuszczami, a organizm domagał się białka. Teraz w efekcie cukier wzrósł. A jak Ty się trzymasz? x Mróweczko, ryby w pomidorach w puchach często zawierają w składzie gluten niestety. Lepiej kupuj w oleju lub sosie własnym, a najlepiej zawsze sprawdzaj skład, bo jedzenie jest coraz bardziej syfne. x Co do jakości pokarmu, to niestety jak ktoś nie ma dojść do wiejskich produktów lub dziczyzny, to klops. Ale i tak jemy o niebo lepiej niż osoby na korycie. Trzymajcie się :) -
Wyzwanie: Schudnij 20kg pomiędzy 1 Maja 2013 - 1 Lipca 2013 - Cześć 2 !!!
moje żo odpisał na temat w Diety
O, Hoga witaj :) A ja ZNÓW walczę z cukrem, choć zrzucić nieco i tak by się przydało. Nie wiem, gdzie mam ten tłuszcz, bo ja już przy siedemdziesięciu kilku kg wyglądam dobrze i nie jest to moja opinia, nikt mi nie wierzył, jak podawałam swoją wagę. Obawiam się, że mam tłuszczem otoczone wszystkie narządy, bo gdzieś być musi, skoro mam taką wagę a nie inną, a kości raczej średnie, nie żeby jakieś ogromnie grube. I dlatego teraz zrobię wszystko, aby się go pozbyć na zawsze! :) Powodzenia w dietkowaniu. Topik Anusi śpi, sama się nie odzywa, może nie ma czasu? :) -
żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?
moje żo odpisał anusiadanusia na temat w Zdrowie i uroda
Hej Wolke, mam nadzieję, że wszystko się uspokoi i nie dojdzie do tragedii Ja dziś miałam upiec bułeczki z przepisu http://barbaramariawkuchni.blogspot.com/ zabrał się za nie mąż, tzn. za ich robienie i dał całą kostkę masła, w związku z czym, dosypałam nieco zmielonego siemienia i dałam więcej zmielonych wiórek kokosowych, po napęcznieniu masy zdecydowałam się na zrobienie muffinek, był to dobry pomysł, bo na dnie formy powyciekało po upieczeniu po około 1 cm na wysokość masła. Bułki prawdopodobnie rozlały by się po całej powierzchni blachy. Taka forma mini chlebków mi odpowiada. Są przepyszne i stanowią doskonałą alternatywę dla innych chlebów i mojego ukochanego kokosowo-serowo-otrębowego (przepis z książki dra). Na obiad zjem muffinkę z udkiem i dużym pomidorem, obiad, czyli w sumie obiadokolację koło 18 i już więcej posiłków nie planują do jutrzejszej godziny co najmniej 10. Dostałam @ i poczułam przypływ energii. Wcześniej okropnie bolała mnie głowa. Trzymajcie się i piszcie coś, bo ucieknę na zaprzyjaźniony wątek!!! ;) :P papa -
Wyzwanie: Schudnij 20kg pomiędzy 1 Maja 2013 - 1 Lipca 2013 - Cześć 2 !!!
moje żo odpisał na temat w Diety
Heja Wszystkim :) Mok, ja się wspaniale czuję ze swoją wagą, ale jak schudnę, to nie będę nieszczęśliwa ;) Miałam w swoim życiu epizody, że ważyłam i po 120 kg, więc nic dla mnie nie straszne. Teraz najważniesze dla mnie jest samopoczucie i wyregulowany cukier. Gratuluję Wam w ogóle Dziewczyny fajnych spadków wagi!!! :) Głowa mnie boli drugi dzień, organizm się odtruwa w czym wybitnie poza przerwami w jedzeniu pomaga kwas alfa-liponowy, nie ważę się i nie mierzę cukru do końca czerwca, nie chcę się niepotrzebnie stresować. Nie jadłam od 18 wczoraj do 10 dziś. Na śniadanie dwa jaja plus dwa żółtka na łyżce smalcu gęsiego, kawałek kalarepy, cebuli i papryki oraz łyżka groszku. Na obiad to co wczoraj. Może upiekę bułeczki migdałowo-kokosowe. Jako przegryzkę planuję - dwie łyżki jogurtu greckiego, dwie łyżeczki mielonego siemienia i łyżeczka słonecznika oraz 50 g truskawek Jeśli kupię orzechy brazylijskie, to dorzucę dwie sztuki. Nadal za mało ww, może małego ziemniaka dojem. Zobaczę. Miłego dnia -
Wyzwanie: Schudnij 20kg pomiędzy 1 Maja 2013 - 1 Lipca 2013 - Cześć 2 !!!
moje żo odpisał na temat w Diety
Gratuluję Skinny!!! Bardzo się cieszę, teraz już będzie z górki. :) Po kolejnym przeczytaniu wypowiedzi z wątku forum, do którego link przytoczyłaś myślę, że mnie cukier wzrósł, bo zwiększyłam podaż białka do około 100 g, a nie zmniejszyłam podaży tłuszczu. Jakoś tak mi się zakodowało, że powinnam jeść ogromne ilości tłuszczu, aby cukier trzymać w ryzach i całkiem bezmyślnie do tego zalecenia podeszłam. Uważam, że bardzo obre są również przerwy w posiłkach, no poza sytuacjami, kiedy w czasie przerwy się pracuje, a nie odpoczywa :P Pozostanę przy białku 50-60 g, zwiększę spożycie jajek, tzn . dodam dwa żółtka do dwóch całych jajek, a na obiad jak zwykle jakaś porcja mięsa. Tłuszcz ograniczę. O dziwo z węglami raczej nie mam problemu, czasami się kusiłam na jakiś kawałek czekolady czy banana, ale generalnie wolę warzywa, kwaśne owoce i groszek zielony lub ziemniaczek, niż słodycze, choć kiedyś byłam od nich uzalezniona, tym bardziej, że nie chwaląc się, piękę dobre ciasta i ciasteczka. :P ;) Ja piekę czasami chleb taki: 100 g masła, czasami daję kostkę 6 jaj, osobno żółtka, osobno ubite białka, można dać więcej, 10 np. 100 wiórków kokosowych 100 g otrębów 200 g sera białego tłustego, który międlę widelcem łyżeczka proszku do pieczenia pół łyżeczki soli Całość mieszamy, masło topimy i letnie wlewany, na koniec dodajemy ubite białka i bardzo delikatnie mieszamy. Do pieca, 40-45 min 180 stopni. można posypać czymś - sezam, słonecznik, płatki migdałowe, lub dodać do środka. Jakby sól zastąpić brążowym cukrem - dwie łyżki lub cukrem brzozowym, a całość polać polewą kakaową, to mamy ciacho ;) Jeszcze lepsze, gdy zamiast otrębów, damy do ciacha zmielone orzechy lub migdały, a zamiast wiórków drobno posiekane orzechy lub migdały. Można modyfikować do woli. Chlebuś uwielbiam, lubię go podgrzewać na maśle na ciepło. Kroi się jak zwykłe pieczywo. Z otrębami nadal nie wiem, czy się jednak wchłaniają, czy w ogóle całkowicie się wydalaję, bo różne wersje znam. :) -
Wyzwanie: Schudnij 20kg pomiędzy 1 Maja 2013 - 1 Lipca 2013 - Cześć 2 !!!
moje żo odpisał na temat w Diety
O rany, rządzących a nie żadzących ;) przepraszam za orta! -
żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?
moje żo odpisał anusiadanusia na temat w Zdrowie i uroda
Cześć Dziewczyny, co tu takie milczenie? :) Podaję Wam link do tematu, gdzie dziewczyny stosują żywienie niskowęglowodanowe i wysokotłuszczowe, z różnymi modyfikacjami. Prawdziwa skarbnica wiedzy! http://f.kafeteria.pl/index.php/temat.php?id_p=5581034&start= pozdrawiam -
żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?
moje żo odpisał anusiadanusia na temat w Zdrowie i uroda
Nie zamierzam krytykować głodówek, choć sama nie zdecydowałabym się na nie. Co do żo lub do, to różne wersje słyszałam na ten temat, czytałam różne fora i jestem na tyle otwarta, aby zrozumieć, że proporcje te są ważne, dla ludzi chorych jeszcze ważniejsze, ale najważniejsze jest samopoczucie własne. Jedno jest pewne, dieta niskowęglowodanowa, to podstawa prawidłowego żywienia, gdyż to węglowodany są przyczyną chorób. Natomiast dobieranie ilości białka jest sprawą indywidualną i tu powinniśmy zawierzyć intuicji własnej. Osoby chore lub osoby nadmiernie jedzące, na początku powinny trzymać się ściśle zalecanych ilości, umożliwi to uregulowanie własnego zegara biologicznego. I choć w biochemiach dawka zalecana białka wynosi 0,8-1 g na kg należnej masy ciała, po jakimś czasie może to być po prostu za mało zwłaszcza, kiedy prowadzimy intensywny tryb życia czy to pod względem fizycznym, czy psychicznym. Istotne jest też to, że obecnie produkty dostępne w sklepach są bardzo kiepskiej jakości, więc tabele z książek dra Kwaśniewskiego nijak mają się do realnych proporcji. Tak naprawdę nie wiemy, czy zjadamy rzeczywiście w 100 g np. wątróbki ponad 19 g białka, czy może tylko 15 g. Takie ścisłe trzymanie się wytycznych może niestety doprowadzić do niedoboru żywienia, wtedy czujemy głód, ładujemy się tłuszczami, a tak naprawdę brakuje nam po prostu białka. Dlatego intuicja własna powinna być na pierwszym miejscu i mówię to z perspektywy już niemal 3 lat na ŻO. Ja ostatnio czułam nieustanne zmęczenie, znużenie, opałość. Cukier miałam w normie, nie wiedziałam co mi jest i zaczęłam czytać fora. Okazało się, że nie tylko mnie coś takiego spotyka, wiele osób cierpi na podobne objawy, zwiększenie ilości białka z reguły pomaga i tak jest u mnie. Zjadam nie 45-50 g, ale czasami nawet 80 g i powoli samopoczucie wraca do normy. Nie mam teraz ochoty na wielkie ilości tłuszczu, zjadam około 130-150 g na dobę, czasami mniej, Przedtem czując głód, zjadałam nawet pod 200 g. x Aby nie mieszać nowicjuszom podsumuję własne spostrzeżenia tak: na początku jak najbardziej proporcje, ścisłe liczenie, jeśli jesteśmy chorzy, to tym bardziej, potem można i należy jeść nieco więcej białka, na tyle, abyśmy nie czuli głodu, ale też nie należy przesadzać z nimi, tym bardzij, ze objawy niedobiałczenia są ogromnie podobne z objawami przebiałczenia, łatwo je pomylić, nasz organizm powinien nam sam "powiedzieć", czego od nas oczekuje. x Kolejne sprawa to witaminy, uważam, że jest ich niewystarczająco w tej diecie dlatego, że w czasach pisania książki, produkty były o niebo lepsze i wartościowsze, Obecnie wszystkie normy są zaniżone, obróbka termiczna zabija część witamin, zostaje ich nam niewiele. Dlatego doskonałym pomysłem jest jedzenie surowych żółtek i mięsa. Zwłaszcza, kiedy mamy dostęp do wiejskich dostawców ;) Na niektórych forach większość ludzi żywi się surowizną, przede wszystkim dziczyzną. Pozdrawiam was serdecznie i przepraszam za chaos wypowiedzi ;) -
żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?
moje żo odpisał anusiadanusia na temat w Zdrowie i uroda
Myślę, że podstawową cechą wspólną, jest drastyczne obniżenie zawartości węglowodanów w diecie, a także zmiana ich jakości na lepszą, mniej przetworzoną. Nie znam osobiście osoby, której żywienie optymalne by zaszkodziło, chyba że robi się błędy i je się w kratkę - raz normalnie raz zgodnie z dietą, ale to już nie byłoby zywienie optymalne. Mój mąż po niespełna dwóch latach diety ma wyniki jak nastolatek, godne pozazdroszczenia, obniżyło mu się również podwyższone ciśnienie krwi. Ja wyleczyłam się z cukrzycy i zwalczyłam sporą nadwagę, o innych mniejszych dolegliwościach nie wspomnę. Dlatego uważam, że ogromnie warto przynajmniej spróbować, na rok, dwa i zobaczyć, jak zmieni się życie i zdrowie. -
żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?
moje żo odpisał anusiadanusia na temat w Zdrowie i uroda
Hej, ja jestem :) Pociągniesz dietę bez wieprzowiny, możesz jeść przecież inne mięsa, ryby, jajka, tłusty nabiał. Przy Twoim schorzeniu najważniejsze jest zredukowanie toksycznych dla organizmu węglowodanów, zwłaszcza tych pochodzących z mąki, która poza glutenem zawiera inne toksyny powstałe w wyniku działalności człowieka. Pisałam kiedyś, że obecna mąka pszenna niewiele ma wspólnego z mąką, jaką człowiek żywił się na początku. Przerobiono ją chemicznie, aby zwiększyć wydajność upraw i dobrze ktoś napisał, że pszenica tak naprawdę powinna się nazywać chemica. x Myślę, że Anusia nie pojawia się, gyż wątek praktycznie zamarł. Nie sprzyja pisaniu, kiedy właściwie polega ono bardziej na monologach niż dialogach. Może coś się jeszcze zmieni i pojawią się nowe osoby? x Pozdrawiam serdecznie wszystkich :) -
żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?
moje żo odpisał anusiadanusia na temat w Zdrowie i uroda
Wszystkiego Najlepszego, Mokrego Dyngusa i Wspaniałej Świątecznej Atmosfery. :) -
żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?
moje żo odpisał anusiadanusia na temat w Zdrowie i uroda
Witam :) Wnusia cudowna!!! I te piękne włoski !!! :) X Ja niestety przesadziłam z pączkami za co dzisiaj płacę. Mąka jest dla mnie zabójcza, a z bezglutenowej mi nie wyszły. Na szczęście jest to jednorazowy wyskok, pąki smażę raz w roku i nie zamierzam przez kolejne miesiące w ogóle używać mąki pszenicznej. X X Nie wiem, czy podawałam mój przepis na mus czekoladowy, jeśli tak, to wybaczcie powtórkę. Otóż topię kostkę masła i dwie gorzkie czekolady. Myję, a właściwie szoruję 6 jajek. Do masy maślano-czekoladowej dodaję żóltka (do mocno ciepłej masy) oraz nieco olejku, alkohol się nie sprawdza, gdyż powoduje emulgację tłuszczu i masa robi się jak serwatka. Osobno ubijam białka na sztywno. Mieszam z masą czekoladowo-maślano-żółtkową, bardzo delikatnie, szpatułką. Dodając lżejsze białka do cięższej masy. Na koniec ubijam woreczek kremówki i znowu dodaję stopniowo śmietankę do całości. Następnie przelewam do dużego naczynia, gdyż porcja wychodzi całkiem spora i wkładam całość do lodówki. Wiadomo, że w chłodzie masło i czekolada się zestalają, więc nie jest potrzebna żelatyna. Mus jest przepyszny, najlepszy na kolejny dzień. I można go przetrzymywać kilka dni. Też się obawiałam surowych jaj, ale o ile się je wyszoruje, nie grozi salmonella. Ja przelewam je gorącą wodą, potem szoruję gąbką z płynem, potem płuczę i jeszcze raz przelewam gorącą, niemal wrzącą wodą. Miłego weekendu!! -
żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?
moje żo odpisał anusiadanusia na temat w Zdrowie i uroda
Anusiu nadrabiasz całoroczne zaległości w pisaniu? :P ;) U mnie święta minęły spokojnie i żarłocznie. Przekroczyłam wszystkie normy i dobrze mi z tym . Od dziś wracam do prawidłowych proporcji. Miałam lekki ból głowy jak zwykle się zdarza, gdy zjem zbyt dużo węgli, cukru nie mierzyłam, ale czuję się wyśmienicie, choć nieco ociężale. Mogę jeszcze napisać, że moje dziecię jest szykanowane wręcz przez rówieśników z powodu diety, gdyby nie silny charakter dzieciątka, dawno już zaprzestałoby stosowania tego żywienia. Ludzi to wręcz boli, że nie jada mącznych potraw, krążą o niej mity, że pije tłuszcz szklankami itp. Naprawdę uważam, że presja otoczenia jest ogromna, co mnie dziwi, gdyż w sumie nikomu swoim żywieniem nie szkodzi. Tendencja jest jednak cały czas ta sama, zniszczyć wszystko co odbiega od "normy". Trzymajcie się ciepło :) -
żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?
moje żo odpisał anusiadanusia na temat w Zdrowie i uroda
Wszystkiego Najlepszego Wam życzę :) -
żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?
moje żo odpisał anusiadanusia na temat w Zdrowie i uroda
O jaki pyszny serniczek :) Ja ostatnio kombinowałam wiele ze słodkościami, ale najlepsze są wg mnie ciasta albo z orzechów (laskowych lub innych) albo z migdałów z polewą czekoladową na wierzchu. Robi się je szybko, są pożywne i cała moja rodzina ma kota na ich punkcie. 200 g zmielonych orzechów, dwie łyżki mąki ziemniaczanej, kostka lub nieco więcej niż kostka stopionego masła, 4 jaja-osobno białka i żółtka, białka ubijamy. do tego olejek a także kandyzowane owoce, zwłaszcza pomarańcze. Zamiast kandyzowanych owoców prażę czasami na masełku dwa jabłka pokrojone w plastry, potem i tak się rozlecą podczas mieszania całości. Do tego dwie łyżki cukru. Wszystko mieszamy, na końcu dodajemy pianę i lekko bardzo mieszamy. Na pół godziny do piekarnika, 180 stopni i gotowe. Potem polewa kakaowa lub czekolada roztopiona na wierzch i mamy boskie ciasto - wilgotne, tłuściutkie i pyszne :) Znudził mi się sernik kawowy na zimno i teraz produkuję regularnie powyższe ciasto w różnych wersjach. Pyszna jest też zapiekanka z warzyw - cukinia, bakłażan, papryki, czosnek, na wierzch ser feta. Polane obficie oliwą. Można dodać do niej też ziemniaki. reasumując- u mnie bez zmian, trzymam się optymalnie, choć zdarzają mi się wyskoki czasami, głównie węglowodanowe. Ostatnio mam fazę na ryby, wczoraj miałam łososia, dziś doradę. Jutro robię klopsy w sosie pomidorowo-majonezowym z dużą ilością czosnku i ponieważ znudziły mi się ziemniaki, zamierzam zrobić risotto z dużą ilością cebulki i masła. Wiem, że ryżu nie można zjeść dużo, ale mam jeszcze zapas sprzed początków żywienia optymalnego i nie zamierzam tego zmarnować, a termin przydatności się kończy. Trzymajcie się Dziewczyny -
żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?
moje żo odpisał anusiadanusia na temat w Zdrowie i uroda
Kropeczko, żelaźnie to ja się trzymam węgli i to nie zawsze. Z białkiem różnie bywa, czasami zjem więcej, czasami mniej. Poza tym uważam, że część produktów, np gotowe wędliny, nie mają tylu wartości odżywczych, ile podają tabele dokktora, gdyż ich jakość drastycznie spadła. Zjadam na śniadanie dwa jaja na słoninie, do tego papryka i cebula w dowolnych ilościach, gdyż są źródłem wit C i nie włącza się ich do bilansu węgli, dodaję czasami do smaku trochę wędzonego żółtego sera lub białego i dwie łyżki groszku. Potem jem obiad - kawałek mięsa i ziemniaki, czy to pieczone, czy smażone, również na słonince i dużej ilości cebuli. Czasami zamiast ziemniaków jem fasolę jaś -łyżkę, dwie lub jakąś kaszę, też łyżkę, dwie. Ale to bardzo rzadko. Robię również w sezonie kotleciki z cukinii. Do obiadu jem pół pomidora, czasami kawałek papryki lub w ogóle nie jem warzyw, gdyż mnie nie ciągną. Jedynie od czasu do czasu zjadam większą ilość mizerii, ale to muszę mieć smak na warzywa. I to tyle węgli i białka. Jeśli czuję głód, a mam np. upieczony boczek lub podgardle, które wypiekam w prodiżu, gdyż wtedy są wilgotne i nie spieczone, to kroję sobie jeszcze porcję tłuszczyku i smaruję np. musztardą. Czasami dojadam kawałek ciasta optymalnego, czy czekolady, piję też kawę ze śmietanką. Najłatwiej więc przestrzegać mi tłuszcze, których jem sporo. Jesli mam upieczony chleb otrębowo-serowy z kokosem, to też dojadam rano kromkę do jajecznicy i zdarza się, że na kolację kawałek. Ogólnie rzadko jestem głodna, częściej jem, bo po prostu to lubię ;) miłego dnia :) -
żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?
moje żo odpisał anusiadanusia na temat w Zdrowie i uroda
I jak tam Kobiety? Jak Wam leci na diecie? Mnie świetnie :P Dziś na obiad mam zamarynowane w śmietanie, koperku, czosnku i curry mięso z piersi kurczaka (pokrojone) z kilkoma plastrami wiejskiej kiełbasy (do smaku). Mięso posolę i usmażę na smalcu lub słonince. Do tego będę miała brukselkę zapiekaną pod serem i chrupiącą panierką. Brukselkę najpier gotuję w osolonej wodzie, potem nagrzewam piekarnik, odcedzam ją, posypuję otrębami i startym żółtym serem i kilkanaście minut zapiekam. Można dodać nieco tłuszczu do niej. Niezła alternatywa dla ziemniaków. Między czasie, kiedy brukselka się gotuje, a kurczak smaży, można zrobić czekoladowe kokosanki: 200 g kokosu 100 g czekolady 100 g masła roztopionego 2-3 łyżki cukru 2 ubite białka trochę śmietanki, jeśli masa zbyt gęsta 2 łyżki mąki ziemniaczanej (jeśli masa jest rzadka i istnieje ryzyko, że ciasteczka nam się rozleją na blaszce) posiekane orzechy lub migdały do smaku, niekoniecznie x x x Masło rotapiamy z cukrem i czekoladą, dodajemy wiórki i ewentualnie śmietanę, plus mąkę i orzechy. Na koniec delikatnie, szpatułką, łączymy z ubitymi białkami. Nakładamy łyżką na formę i pieczemy w 180 stopniach kilkanaście minut. Jeśli mamy termoobieg, możemy razem z brukselką coby nie marnować energii i własnego czasu. Obiadek można zrobić z deserem w niecałą godzinę i za to kocham naszą dietkę!!! A kokosanki doskonale uzupełniają brak węglików w postaci ziemniaczków! :P -
żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?
moje żo odpisał anusiadanusia na temat w Zdrowie i uroda
To nie jest tak, że jest nas mało. Po prostu rzadziej piszemy, tak uważam. Przynajmniej dotyczy to mojej skromnej osoby. Aniu wiem jak wygląda mieszkanie podczas remontu i przemeblowania, ale rozgardiasz z nawiązką zostaje wynagrodzony późniejszymi zmianami :) Uwielbiam składać mebelki i kupować coś nowego do domu. Najmniej lubię sprzątać :P W ogóle coś we mnie się zmieniło, że przestałam być tak systematyczna w tej dziedzinie, martwię się, gdyż lenistwo powoduje powolne zarastanie mieszkania. Gdzie ta Mariola, która pisała, że nie musi jakoś szczególnie sprzątać na święta, bo robi to na bieżąco? :O Może leń mi minie. Wczoraj pochłonęłam 2/3 kebaba na chlebku pita (chlebka jeść nie powinno się) i powiem, że chleb mi w ogóle nie smakował, był wstrętny. Z łakomstwa pożarłam, ale wyleczyłam się z kebabu już chyba na zawsze. W wakacje podobnie wyleczyłam się z parówek, które były tak słone i niedobre (a były ponoć cielęce i przed żo je kochałam wręcz), że obrzydziły mi chęć na wędliny jakiekolwiek na kilka miesięcy. Smaki na diecie się zmieniają. -
żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?
moje żo odpisał anusiadanusia na temat w Zdrowie i uroda
Witam ja mam takie doświadczenia z węglami, że kiedy zjem ich zbyt mało, puchną mi nogi, głównie stopy. Nie było tak, kiedy chorowałam na cukrzycę, odkąd jednak ta przypadłość mnie nie dotyczy, 45-50 g węgli na dobę jest dla mnie zbyt małą porcją, potrzebuję ich w granicach 60-70, czasami nawet pod 80g. Dla łasuchów przepis na brownie z odrobiną mąki. Ciasto piekę w formie ceramicznej, lekko wysmarowanej tłuszczem, owalnej, dość sporej, ale nie z tych największych. Składniki 4 jaja 180 g masła 100 g masła orzechowego 4-5 łyżki cukru 40 g kakao 70 g mąki 70 g drobno mielonych orzechów 150 g czekolady gorzkiej 50 g czekolady gorzkiej pokrojonej na kawałki aromat -rumowy, waniliowy, migdałowy, jaki kto chce szczypta proszku do pieczenia Masło roztapia się na wolnym ogniu wraz z czekoladą (150 g) i cukrem Lekko należy masę wystudzić i połączyć z jajkami i aromatem. Dodać następnie kakao, mąkę z odrobiną proszku oraz posiekaną czekoladę. Wymieszać, uwielbiam to, że wystarczy łyżka, nie trzeba wyciągać miksera. Wyłożyć ciasto do formy, na wierzch dać masło orzechowe kleksami i lekko wymieszać drugim końcem łyżki, robiąc esy i florey i inne wzroki. Piec w temp. 160 stopni około 30-40 min. Ciasto ma być wilgotne, lekko zakalcowate, to cała uroda brownie. Smacznego! PS. Najlepsze jest wyjęte z lodówki, o ile się utrzyma się na tyle długo, aby je przechowywać :P