Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

moje żo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez moje żo

  1. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Hej Wolke, mam nadzieję, że wszystko się uspokoi i nie dojdzie do tragedii Ja dziś miałam upiec bułeczki z przepisu http://barbaramariawkuchni.blogspot.com/ zabrał się za nie mąż, tzn. za ich robienie i dał całą kostkę masła, w związku z czym, dosypałam nieco zmielonego siemienia i dałam więcej zmielonych wiórek kokosowych, po napęcznieniu masy zdecydowałam się na zrobienie muffinek, był to dobry pomysł, bo na dnie formy powyciekało po upieczeniu po około 1 cm na wysokość masła. Bułki prawdopodobnie rozlały by się po całej powierzchni blachy. Taka forma mini chlebków mi odpowiada. Są przepyszne i stanowią doskonałą alternatywę dla innych chlebów i mojego ukochanego kokosowo-serowo-otrębowego (przepis z książki dra). Na obiad zjem muffinkę z udkiem i dużym pomidorem, obiad, czyli w sumie obiadokolację koło 18 i już więcej posiłków nie planują do jutrzejszej godziny co najmniej 10. Dostałam @ i poczułam przypływ energii. Wcześniej okropnie bolała mnie głowa. Trzymajcie się i piszcie coś, bo ucieknę na zaprzyjaźniony wątek!!! ;) :P papa
  2. Heja Wszystkim :) Mok, ja się wspaniale czuję ze swoją wagą, ale jak schudnę, to nie będę nieszczęśliwa ;) Miałam w swoim życiu epizody, że ważyłam i po 120 kg, więc nic dla mnie nie straszne. Teraz najważniesze dla mnie jest samopoczucie i wyregulowany cukier. Gratuluję Wam w ogóle Dziewczyny fajnych spadków wagi!!! :) Głowa mnie boli drugi dzień, organizm się odtruwa w czym wybitnie poza przerwami w jedzeniu pomaga kwas alfa-liponowy, nie ważę się i nie mierzę cukru do końca czerwca, nie chcę się niepotrzebnie stresować. Nie jadłam od 18 wczoraj do 10 dziś. Na śniadanie dwa jaja plus dwa żółtka na łyżce smalcu gęsiego, kawałek kalarepy, cebuli i papryki oraz łyżka groszku. Na obiad to co wczoraj. Może upiekę bułeczki migdałowo-kokosowe. Jako przegryzkę planuję - dwie łyżki jogurtu greckiego, dwie łyżeczki mielonego siemienia i łyżeczka słonecznika oraz 50 g truskawek Jeśli kupię orzechy brazylijskie, to dorzucę dwie sztuki. Nadal za mało ww, może małego ziemniaka dojem. Zobaczę. Miłego dnia
  3. Gratuluję Skinny!!! Bardzo się cieszę, teraz już będzie z górki. :) Po kolejnym przeczytaniu wypowiedzi z wątku forum, do którego link przytoczyłaś myślę, że mnie cukier wzrósł, bo zwiększyłam podaż białka do około 100 g, a nie zmniejszyłam podaży tłuszczu. Jakoś tak mi się zakodowało, że powinnam jeść ogromne ilości tłuszczu, aby cukier trzymać w ryzach i całkiem bezmyślnie do tego zalecenia podeszłam. Uważam, że bardzo obre są również przerwy w posiłkach, no poza sytuacjami, kiedy w czasie przerwy się pracuje, a nie odpoczywa :P Pozostanę przy białku 50-60 g, zwiększę spożycie jajek, tzn . dodam dwa żółtka do dwóch całych jajek, a na obiad jak zwykle jakaś porcja mięsa. Tłuszcz ograniczę. O dziwo z węglami raczej nie mam problemu, czasami się kusiłam na jakiś kawałek czekolady czy banana, ale generalnie wolę warzywa, kwaśne owoce i groszek zielony lub ziemniaczek, niż słodycze, choć kiedyś byłam od nich uzalezniona, tym bardziej, że nie chwaląc się, piękę dobre ciasta i ciasteczka. :P ;) Ja piekę czasami chleb taki: 100 g masła, czasami daję kostkę 6 jaj, osobno żółtka, osobno ubite białka, można dać więcej, 10 np. 100 wiórków kokosowych 100 g otrębów 200 g sera białego tłustego, który międlę widelcem łyżeczka proszku do pieczenia pół łyżeczki soli Całość mieszamy, masło topimy i letnie wlewany, na koniec dodajemy ubite białka i bardzo delikatnie mieszamy. Do pieca, 40-45 min 180 stopni. można posypać czymś - sezam, słonecznik, płatki migdałowe, lub dodać do środka. Jakby sól zastąpić brążowym cukrem - dwie łyżki lub cukrem brzozowym, a całość polać polewą kakaową, to mamy ciacho ;) Jeszcze lepsze, gdy zamiast otrębów, damy do ciacha zmielone orzechy lub migdały, a zamiast wiórków drobno posiekane orzechy lub migdały. Można modyfikować do woli. Chlebuś uwielbiam, lubię go podgrzewać na maśle na ciepło. Kroi się jak zwykłe pieczywo. Z otrębami nadal nie wiem, czy się jednak wchłaniają, czy w ogóle całkowicie się wydalaję, bo różne wersje znam. :)
  4. O rany, rządzących a nie żadzących ;) przepraszam za orta!
  5. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Cześć Dziewczyny, co tu takie milczenie? :) Podaję Wam link do tematu, gdzie dziewczyny stosują żywienie niskowęglowodanowe i wysokotłuszczowe, z różnymi modyfikacjami. Prawdziwa skarbnica wiedzy! http://f.kafeteria.pl/index.php/temat.php?id_p=5581034&start= pozdrawiam
  6. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Nie zamierzam krytykować głodówek, choć sama nie zdecydowałabym się na nie. Co do żo lub do, to różne wersje słyszałam na ten temat, czytałam różne fora i jestem na tyle otwarta, aby zrozumieć, że proporcje te są ważne, dla ludzi chorych jeszcze ważniejsze, ale najważniejsze jest samopoczucie własne. Jedno jest pewne, dieta niskowęglowodanowa, to podstawa prawidłowego żywienia, gdyż to węglowodany są przyczyną chorób. Natomiast dobieranie ilości białka jest sprawą indywidualną i tu powinniśmy zawierzyć intuicji własnej. Osoby chore lub osoby nadmiernie jedzące, na początku powinny trzymać się ściśle zalecanych ilości, umożliwi to uregulowanie własnego zegara biologicznego. I choć w biochemiach dawka zalecana białka wynosi 0,8-1 g na kg należnej masy ciała, po jakimś czasie może to być po prostu za mało zwłaszcza, kiedy prowadzimy intensywny tryb życia czy to pod względem fizycznym, czy psychicznym. Istotne jest też to, że obecnie produkty dostępne w sklepach są bardzo kiepskiej jakości, więc tabele z książek dra Kwaśniewskiego nijak mają się do realnych proporcji. Tak naprawdę nie wiemy, czy zjadamy rzeczywiście w 100 g np. wątróbki ponad 19 g białka, czy może tylko 15 g. Takie ścisłe trzymanie się wytycznych może niestety doprowadzić do niedoboru żywienia, wtedy czujemy głód, ładujemy się tłuszczami, a tak naprawdę brakuje nam po prostu białka. Dlatego intuicja własna powinna być na pierwszym miejscu i mówię to z perspektywy już niemal 3 lat na ŻO. Ja ostatnio czułam nieustanne zmęczenie, znużenie, opałość. Cukier miałam w normie, nie wiedziałam co mi jest i zaczęłam czytać fora. Okazało się, że nie tylko mnie coś takiego spotyka, wiele osób cierpi na podobne objawy, zwiększenie ilości białka z reguły pomaga i tak jest u mnie. Zjadam nie 45-50 g, ale czasami nawet 80 g i powoli samopoczucie wraca do normy. Nie mam teraz ochoty na wielkie ilości tłuszczu, zjadam około 130-150 g na dobę, czasami mniej, Przedtem czując głód, zjadałam nawet pod 200 g. x Aby nie mieszać nowicjuszom podsumuję własne spostrzeżenia tak: na początku jak najbardziej proporcje, ścisłe liczenie, jeśli jesteśmy chorzy, to tym bardziej, potem można i należy jeść nieco więcej białka, na tyle, abyśmy nie czuli głodu, ale też nie należy przesadzać z nimi, tym bardzij, ze objawy niedobiałczenia są ogromnie podobne z objawami przebiałczenia, łatwo je pomylić, nasz organizm powinien nam sam "powiedzieć", czego od nas oczekuje. x Kolejne sprawa to witaminy, uważam, że jest ich niewystarczająco w tej diecie dlatego, że w czasach pisania książki, produkty były o niebo lepsze i wartościowsze, Obecnie wszystkie normy są zaniżone, obróbka termiczna zabija część witamin, zostaje ich nam niewiele. Dlatego doskonałym pomysłem jest jedzenie surowych żółtek i mięsa. Zwłaszcza, kiedy mamy dostęp do wiejskich dostawców ;) Na niektórych forach większość ludzi żywi się surowizną, przede wszystkim dziczyzną. Pozdrawiam was serdecznie i przepraszam za chaos wypowiedzi ;)
  7. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Myślę, że podstawową cechą wspólną, jest drastyczne obniżenie zawartości węglowodanów w diecie, a także zmiana ich jakości na lepszą, mniej przetworzoną. Nie znam osobiście osoby, której żywienie optymalne by zaszkodziło, chyba że robi się błędy i je się w kratkę - raz normalnie raz zgodnie z dietą, ale to już nie byłoby zywienie optymalne. Mój mąż po niespełna dwóch latach diety ma wyniki jak nastolatek, godne pozazdroszczenia, obniżyło mu się również podwyższone ciśnienie krwi. Ja wyleczyłam się z cukrzycy i zwalczyłam sporą nadwagę, o innych mniejszych dolegliwościach nie wspomnę. Dlatego uważam, że ogromnie warto przynajmniej spróbować, na rok, dwa i zobaczyć, jak zmieni się życie i zdrowie.
  8. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Hej, ja jestem :) Pociągniesz dietę bez wieprzowiny, możesz jeść przecież inne mięsa, ryby, jajka, tłusty nabiał. Przy Twoim schorzeniu najważniejsze jest zredukowanie toksycznych dla organizmu węglowodanów, zwłaszcza tych pochodzących z mąki, która poza glutenem zawiera inne toksyny powstałe w wyniku działalności człowieka. Pisałam kiedyś, że obecna mąka pszenna niewiele ma wspólnego z mąką, jaką człowiek żywił się na początku. Przerobiono ją chemicznie, aby zwiększyć wydajność upraw i dobrze ktoś napisał, że pszenica tak naprawdę powinna się nazywać chemica. x Myślę, że Anusia nie pojawia się, gyż wątek praktycznie zamarł. Nie sprzyja pisaniu, kiedy właściwie polega ono bardziej na monologach niż dialogach. Może coś się jeszcze zmieni i pojawią się nowe osoby? x Pozdrawiam serdecznie wszystkich :)
  9. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Wszystkiego Najlepszego, Mokrego Dyngusa i Wspaniałej Świątecznej Atmosfery. :)
  10. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    O pyszne musi być, wypróbuję wersję z serkiem nastepnym razem. Ja robię migdałowe bez sera, podobne proporcje, tylko samych migdałów więcej - 200 g, więcej tłuszczu - 200-220 g, mniej cukru - 2-3 łyżki, a na wierzch polewa czekoladowa. Czasami dorzucam dwie łyżki mąki ziemniaczanej i szczyptę proszku do pieczenia. Dodaję też do środka nieco konfitury z pomarańczy lub kobfitury z cytryn i kiwi (własnej roboty obie) oraz aromat rumowy. Pycha!!! Kolejny przepis 400 g maku mielonego, zalewam nieco powyżej poziomu maku wodą i gotuję 20 min. Zostawiam do napęcznienia i wystudzenia. 4 jajka - osobno białka i żóltka. Oba ubijam, do żóltek dodaję 2 łyżki cukru brązowego, kiedy staną się puszystą masą, dodaję 2-3 łyżki mąki - obojętnie jakiej, zwykle ziemniaczanej lub kukurydzianej oraz łyżeczkę proszku do pieczenia. Wcześniej rozpuszczam kawałek masła (do max 200g) i dodaję do ostuczonej masy makowej lekko odciśniętej, ale nie na suchy wiór! Następnie dodaję do masy żółtka z dodatkami i parę kropel olejku, wszystko mieszam szpatułką delikatnie. Na koniec ubijam białka na bardzo sztywno i dodaję do całości, mieszając ogromnie delkatnie, aby masa była puszysta. Wylewam całość do dużej tortownicy i piekę. Takie ciasto jest samo w sobie pyszne, można dodać do środka orzechy, uprażone jabłka czy inne bakalie. Ale ja po ostudzeniu smarkuję ciasto konfiturą. A na wierzch daję masę z bitej śmietany wymieszanej z serkiem mascarpone (500 g serka, śmietany co najmniej 250 ml). Do masy serowo-śmietanowej dodaję do usztywnienia jedną galaretkę pomarańczową rozprowadzoną w około pół szklanki gorącej wody. Należy połączyć ubitą śmietanę bardzo delikatnie z mascarpone, najlepiej szpatułką, na końcu wlać powoli galaretkę, cały czas delikatnie mieszając. Szybkie i gwałtowne mieszanie powoduje, że masa może się zwarzyć. Wylewam na upieczone ciasto. A na wierzch ucieram czekoladę i zostawiam do wystygnięcia. PYCHA!!! Pozdrawiam Was serdecznie :) PS. Cieszę się, że mus smakował, ja go uwielbiam i robię z czekoladami gorzkimi, gdyż inne są za słodkie. Ostatnio mi brakło gorzkiej, więc dałam jedną mleczną, jedną gorzką i to już nie było to! :)
  11. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Witam :) Wnusia cudowna!!! I te piękne włoski !!! :) X Ja niestety przesadziłam z pączkami za co dzisiaj płacę. Mąka jest dla mnie zabójcza, a z bezglutenowej mi nie wyszły. Na szczęście jest to jednorazowy wyskok, pąki smażę raz w roku i nie zamierzam przez kolejne miesiące w ogóle używać mąki pszenicznej. X X Nie wiem, czy podawałam mój przepis na mus czekoladowy, jeśli tak, to wybaczcie powtórkę. Otóż topię kostkę masła i dwie gorzkie czekolady. Myję, a właściwie szoruję 6 jajek. Do masy maślano-czekoladowej dodaję żóltka (do mocno ciepłej masy) oraz nieco olejku, alkohol się nie sprawdza, gdyż powoduje emulgację tłuszczu i masa robi się jak serwatka. Osobno ubijam białka na sztywno. Mieszam z masą czekoladowo-maślano-żółtkową, bardzo delikatnie, szpatułką. Dodając lżejsze białka do cięższej masy. Na koniec ubijam woreczek kremówki i znowu dodaję stopniowo śmietankę do całości. Następnie przelewam do dużego naczynia, gdyż porcja wychodzi całkiem spora i wkładam całość do lodówki. Wiadomo, że w chłodzie masło i czekolada się zestalają, więc nie jest potrzebna żelatyna. Mus jest przepyszny, najlepszy na kolejny dzień. I można go przetrzymywać kilka dni. Też się obawiałam surowych jaj, ale o ile się je wyszoruje, nie grozi salmonella. Ja przelewam je gorącą wodą, potem szoruję gąbką z płynem, potem płuczę i jeszcze raz przelewam gorącą, niemal wrzącą wodą. Miłego weekendu!!
  12. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Witam, co u Was Dziewczyny? Ostatnio nie mam zbyt wiele czasu, dlatego długo mnie nie byłol Kropeczka, co z Twoim zdrowiem? Lepiej już? Na choróbska doskonałe są nasiona czarnuszki. Starożytni Egipcjanie twierdzili, że leczy ona wszystko oprócz śmierci. Jest naturalnym antybiotykiem, doskonale podnosi smak potraw. Ostatnio nabyłam ją w cenie 5,5 zł za 100 g w kuchniach świata i jest to całkiem spory pojemnik. Ma intensywny smak, więc małą łyżeczka znacząco poprawia walory jedzonka. Kiedy jest się chorym, można ją zjadać z miodem i sokiem z cyrtyny, po łyżeczce od herbaty rano. Z wyglądu przypoimna sezam koloru czarnego. Polecam gorąco tę mało znaną u nas przypawę!!! Dodaję ją do smażonych ziemniaków, zasmażanej kapusty, gulaszu, właściwie wszystkiego. Kolejną przyprawę, jaką wyczaiłam, to liście curry. Uwielbiam nowe smaki, a im więcej smaków, tym smaczniejsze jedzenie można wyczarować :)
  13. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Anusiu nadrabiasz całoroczne zaległości w pisaniu? :P ;) U mnie święta minęły spokojnie i żarłocznie. Przekroczyłam wszystkie normy i dobrze mi z tym . Od dziś wracam do prawidłowych proporcji. Miałam lekki ból głowy jak zwykle się zdarza, gdy zjem zbyt dużo węgli, cukru nie mierzyłam, ale czuję się wyśmienicie, choć nieco ociężale. Mogę jeszcze napisać, że moje dziecię jest szykanowane wręcz przez rówieśników z powodu diety, gdyby nie silny charakter dzieciątka, dawno już zaprzestałoby stosowania tego żywienia. Ludzi to wręcz boli, że nie jada mącznych potraw, krążą o niej mity, że pije tłuszcz szklankami itp. Naprawdę uważam, że presja otoczenia jest ogromna, co mnie dziwi, gdyż w sumie nikomu swoim żywieniem nie szkodzi. Tendencja jest jednak cały czas ta sama, zniszczyć wszystko co odbiega od "normy". Trzymajcie się ciepło :)
  14. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Wszystkiego Najlepszego Wam życzę :)
  15. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Anusiu wpadaj częściej. ;) Po wielkich trudach i bojach ustaliłam wreszcie menu świąteczne ostateczne i zabieram się za logistykę drobnych porządków i przygotowań, aby mieć jak najlepsze efekty przy minimalnym wysiłku ;) Zrezygnowałam z karpia po żydowsku i blinów gryczanych, zamiast bllinów zrobię kotleciki orzechowe z pastą z twarożku koziego z pestkami granatu i odrobiną mięty. Może mało wigilijna pasta, ale lubię czasami egzotycznie urozmaicić posiłek To jedyny mój "wyskok" nietradycyjny w tym roku. Zrobię też zupę grzybową z warzywami, zamiast barszczu, gdyż buraków nie ukisiłam, a tarcie kg czy dwóch mi się nie uśmiecha. W ubiegłym roku zrobiłam barszcz wg tego przepisu, z tym, że do wywaru, w którym gotowałam buraki dodałam mięsa, nie był to więc typowy postny posiłek. http://www.jedzoptymalnie.pl/kulinaria.php?id=224 Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że była to jedna z najpyszniejszych zup, jakie jadłam w życiu. Kupiłam mąkę z kasztanów jadalnych i zamierzam ją dodawać do ciast, zamiast zwykłej. Zobaczę jak mi wyjdą. Niestety w niektórych ciastach musi być mąka, nie wystarczą zmielone orzechy, więc zdecydowałam się na taki wariant, szkoda, że tak drogi :(. Pozdrawiam :)
  16. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Dziękuję Wolke, ciastka pewnie pycha, ale jednak to nie jest piernik. A takie cudo znalazłam (mnóstwo przepisów z tej strony robiłam i zawsze wychodziły, nawet z modyfikacjami i za pierwszym razem) - http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/wigilia/torcik_piernikowo_serowy/przepis.html Może dać 100 g mąki, a resztę zastąpić mączką ze zmielonych orzechów? Sama nie wiem. :O Może na Nowy Rok popełnię takie ciasto. Na razie zrobię to, co napisałam wcześniej. Właściwie mi nie brakuje tradycyjnych ciast, poza piernikami, tym bardziej, że zawsze piekłam różne, nawet na sztucznym miodzie i z każdym dniem były pyszniejsze. Odezwała się we mnie tęsknota. Zawsze można upiec brownie piernikowe ;) :)
  17. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    No cześć Anusiu, też myślałam już o Świętach :) Ja jednak zmienię nieco menu. Zamierzam zrobić bliny gryczane z dodatkiem wędzonego łososia i gęstej śmietany z koprem lu w wersji krojony melon, mięta i serek kremowy kozi. Poza tym tradycyjnie barszcz, kapusta z grzybami lub bigos świąteczny, jeszcze się zobaczy. Do tego jakaś pieczona ryba - albo łosoś albo pstrąg. Poza tym karpia po żydowsku i rybę grecką. A zamiast sałatki śledziowej i z tuńczyka - sałatkę z wędzonej ryby. Z ciast - sernik orzechowy - http://www.mojewypieki.com/przepis/sernik-orzechowy oczywiście modyfikując ilość cukru, np. zastąpię golden syrup miodem i nie dodam w ogóle culru, a do sera zmniejszę cukier do dwóch łyżek oraz torcik makowy z mascarpone - http://www.mojewypieki.com/przepis/swiateczny-tort-makowy-z-kremem-waniliowym-i-nuta-pomaranczy. Czas najwyższy zrobić domową konfiturę z pomarańczy, oczywiście ze zredukowanymi węglami. Z mięs - upiekę prawdopodobnie kaczusię z imbirem i pomarańczami, do niej podam ziemniaki zapiekane z wiśniami. Tyle! Nie mam nastroju i nie chce mi się stać godzinami przy garach. Idę na łatwiznę i szybkość w tym roku. Pozdrawiam serdecznie Wszystkich :) PS. Marzy mi się piernik, ale nie znam przepisu na piernik bez mąki :( Kocham pierniki.
  18. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    O jaki pyszny serniczek :) Ja ostatnio kombinowałam wiele ze słodkościami, ale najlepsze są wg mnie ciasta albo z orzechów (laskowych lub innych) albo z migdałów z polewą czekoladową na wierzchu. Robi się je szybko, są pożywne i cała moja rodzina ma kota na ich punkcie. 200 g zmielonych orzechów, dwie łyżki mąki ziemniaczanej, kostka lub nieco więcej niż kostka stopionego masła, 4 jaja-osobno białka i żółtka, białka ubijamy. do tego olejek a także kandyzowane owoce, zwłaszcza pomarańcze. Zamiast kandyzowanych owoców prażę czasami na masełku dwa jabłka pokrojone w plastry, potem i tak się rozlecą podczas mieszania całości. Do tego dwie łyżki cukru. Wszystko mieszamy, na końcu dodajemy pianę i lekko bardzo mieszamy. Na pół godziny do piekarnika, 180 stopni i gotowe. Potem polewa kakaowa lub czekolada roztopiona na wierzch i mamy boskie ciasto - wilgotne, tłuściutkie i pyszne :) Znudził mi się sernik kawowy na zimno i teraz produkuję regularnie powyższe ciasto w różnych wersjach. Pyszna jest też zapiekanka z warzyw - cukinia, bakłażan, papryki, czosnek, na wierzch ser feta. Polane obficie oliwą. Można dodać do niej też ziemniaki. reasumując- u mnie bez zmian, trzymam się optymalnie, choć zdarzają mi się wyskoki czasami, głównie węglowodanowe. Ostatnio mam fazę na ryby, wczoraj miałam łososia, dziś doradę. Jutro robię klopsy w sosie pomidorowo-majonezowym z dużą ilością czosnku i ponieważ znudziły mi się ziemniaki, zamierzam zrobić risotto z dużą ilością cebulki i masła. Wiem, że ryżu nie można zjeść dużo, ale mam jeszcze zapas sprzed początków żywienia optymalnego i nie zamierzam tego zmarnować, a termin przydatności się kończy. Trzymajcie się Dziewczyny
  19. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Kropeczko, żelaźnie to ja się trzymam węgli i to nie zawsze. Z białkiem różnie bywa, czasami zjem więcej, czasami mniej. Poza tym uważam, że część produktów, np gotowe wędliny, nie mają tylu wartości odżywczych, ile podają tabele dokktora, gdyż ich jakość drastycznie spadła. Zjadam na śniadanie dwa jaja na słoninie, do tego papryka i cebula w dowolnych ilościach, gdyż są źródłem wit C i nie włącza się ich do bilansu węgli, dodaję czasami do smaku trochę wędzonego żółtego sera lub białego i dwie łyżki groszku. Potem jem obiad - kawałek mięsa i ziemniaki, czy to pieczone, czy smażone, również na słonince i dużej ilości cebuli. Czasami zamiast ziemniaków jem fasolę jaś -łyżkę, dwie lub jakąś kaszę, też łyżkę, dwie. Ale to bardzo rzadko. Robię również w sezonie kotleciki z cukinii. Do obiadu jem pół pomidora, czasami kawałek papryki lub w ogóle nie jem warzyw, gdyż mnie nie ciągną. Jedynie od czasu do czasu zjadam większą ilość mizerii, ale to muszę mieć smak na warzywa. I to tyle węgli i białka. Jeśli czuję głód, a mam np. upieczony boczek lub podgardle, które wypiekam w prodiżu, gdyż wtedy są wilgotne i nie spieczone, to kroję sobie jeszcze porcję tłuszczyku i smaruję np. musztardą. Czasami dojadam kawałek ciasta optymalnego, czy czekolady, piję też kawę ze śmietanką. Najłatwiej więc przestrzegać mi tłuszcze, których jem sporo. Jesli mam upieczony chleb otrębowo-serowy z kokosem, to też dojadam rano kromkę do jajecznicy i zdarza się, że na kolację kawałek. Ogólnie rzadko jestem głodna, częściej jem, bo po prostu to lubię ;) miłego dnia :)
  20. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    I jak tam Kobiety? Jak Wam leci na diecie? Mnie świetnie :P Dziś na obiad mam zamarynowane w śmietanie, koperku, czosnku i curry mięso z piersi kurczaka (pokrojone) z kilkoma plastrami wiejskiej kiełbasy (do smaku). Mięso posolę i usmażę na smalcu lub słonince. Do tego będę miała brukselkę zapiekaną pod serem i chrupiącą panierką. Brukselkę najpier gotuję w osolonej wodzie, potem nagrzewam piekarnik, odcedzam ją, posypuję otrębami i startym żółtym serem i kilkanaście minut zapiekam. Można dodać nieco tłuszczu do niej. Niezła alternatywa dla ziemniaków. Między czasie, kiedy brukselka się gotuje, a kurczak smaży, można zrobić czekoladowe kokosanki: 200 g kokosu 100 g czekolady 100 g masła roztopionego 2-3 łyżki cukru 2 ubite białka trochę śmietanki, jeśli masa zbyt gęsta 2 łyżki mąki ziemniaczanej (jeśli masa jest rzadka i istnieje ryzyko, że ciasteczka nam się rozleją na blaszce) posiekane orzechy lub migdały do smaku, niekoniecznie x x x Masło rotapiamy z cukrem i czekoladą, dodajemy wiórki i ewentualnie śmietanę, plus mąkę i orzechy. Na koniec delikatnie, szpatułką, łączymy z ubitymi białkami. Nakładamy łyżką na formę i pieczemy w 180 stopniach kilkanaście minut. Jeśli mamy termoobieg, możemy razem z brukselką coby nie marnować energii i własnego czasu. Obiadek można zrobić z deserem w niecałą godzinę i za to kocham naszą dietkę!!! A kokosanki doskonale uzupełniają brak węglików w postaci ziemniaczków! :P
  21. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Witam :) Słodziku nie powinno się jeść, gdyż jest to czysta chemia, poza tym nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie powoduje dziwny posmak w ustach. Mam oczywiście na myśli ten z aspartamem. Oczywiście nie zapominajmy o jego karcinogennym działaniu :O Tłuszczu powinnaś jeść w proporcjach białko 1, tłuszcz 1,5-max 2 w stosunku do białka skoro chcesz schudnąć. Liczymy tylko biało zwierzęce i rybne, nie doliczamy pochodzącego z roślin, orzechów, itp. Węglowodany najlepiej w postaci złożonej 100 g ziemniaków, plus jakieś inne warzywa. Owoce w minimalnych ilościach. Węglowodany (np ziemniak) można zjeść wieczorem, bez tłuszczu i białka, przyspiesza to chudnięcie. U mnie się nie sprawdziło, ale ja miałam wtedy cukrzycę. Białko na razie powinnaś jeść do syta, oczywiście bez szaleństwa, a kiedy skończy się okreś przebudowy (dwa, trzy miesiące) zejść do poziomu 0,8 g na kg należnej masy ciała, czyli w Twoim przypadku 0,8 X 65. Powodzenia :) A ja podaję przepis na pyszne ciasto migdałowe, kiedyś już dawałam, ale teraz zmodyfikowałam. 200 g mielonych migdałów łyżka świeżo otartej skórki pomarańczy (tylko pomarańczowa część, bez białego podkładu), można dodać gotową suszoną, wtedy łyżeczkę, półtorej 250 g masła stopionego 100 g otrębów lub pół na pół z mąką trochę proszku do pieczenia 4 jaja, ja je zmiksowałam hurtem aby stały się puszyste jeśli chce się uniknąc proszku i mamy czas, ubijamy oddzielnie białka 2 łyżki cukru na wierzch do polania czekolada całość wymieszać (prócz czekolady) i piec w małej formie przez 40-45 min w temp. 180 stopni. Smacznego!!!!
  22. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    To nie jest tak, że jest nas mało. Po prostu rzadziej piszemy, tak uważam. Przynajmniej dotyczy to mojej skromnej osoby. Aniu wiem jak wygląda mieszkanie podczas remontu i przemeblowania, ale rozgardiasz z nawiązką zostaje wynagrodzony późniejszymi zmianami :) Uwielbiam składać mebelki i kupować coś nowego do domu. Najmniej lubię sprzątać :P W ogóle coś we mnie się zmieniło, że przestałam być tak systematyczna w tej dziedzinie, martwię się, gdyż lenistwo powoduje powolne zarastanie mieszkania. Gdzie ta Mariola, która pisała, że nie musi jakoś szczególnie sprzątać na święta, bo robi to na bieżąco? :O Może leń mi minie. Wczoraj pochłonęłam 2/3 kebaba na chlebku pita (chlebka jeść nie powinno się) i powiem, że chleb mi w ogóle nie smakował, był wstrętny. Z łakomstwa pożarłam, ale wyleczyłam się z kebabu już chyba na zawsze. W wakacje podobnie wyleczyłam się z parówek, które były tak słone i niedobre (a były ponoć cielęce i przed żo je kochałam wręcz), że obrzydziły mi chęć na wędliny jakiekolwiek na kilka miesięcy. Smaki na diecie się zmieniają.
  23. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Witam ja mam takie doświadczenia z węglami, że kiedy zjem ich zbyt mało, puchną mi nogi, głównie stopy. Nie było tak, kiedy chorowałam na cukrzycę, odkąd jednak ta przypadłość mnie nie dotyczy, 45-50 g węgli na dobę jest dla mnie zbyt małą porcją, potrzebuję ich w granicach 60-70, czasami nawet pod 80g. Dla łasuchów przepis na brownie z odrobiną mąki. Ciasto piekę w formie ceramicznej, lekko wysmarowanej tłuszczem, owalnej, dość sporej, ale nie z tych największych. Składniki 4 jaja 180 g masła 100 g masła orzechowego 4-5 łyżki cukru 40 g kakao 70 g mąki 70 g drobno mielonych orzechów 150 g czekolady gorzkiej 50 g czekolady gorzkiej pokrojonej na kawałki aromat -rumowy, waniliowy, migdałowy, jaki kto chce szczypta proszku do pieczenia Masło roztapia się na wolnym ogniu wraz z czekoladą (150 g) i cukrem Lekko należy masę wystudzić i połączyć z jajkami i aromatem. Dodać następnie kakao, mąkę z odrobiną proszku oraz posiekaną czekoladę. Wymieszać, uwielbiam to, że wystarczy łyżka, nie trzeba wyciągać miksera. Wyłożyć ciasto do formy, na wierzch dać masło orzechowe kleksami i lekko wymieszać drugim końcem łyżki, robiąc esy i florey i inne wzroki. Piec w temp. 160 stopni około 30-40 min. Ciasto ma być wilgotne, lekko zakalcowate, to cała uroda brownie. Smacznego! PS. Najlepsze jest wyjęte z lodówki, o ile się utrzyma się na tyle długo, aby je przechowywać :P
  24. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    PS. Wydaje mi się Basiu, że z węglami w mleku nic się nie dzieje. Kapusta zmienia swoją objętość podczas kiszenia, zmienia się też jej waga, więc stąd to pozorne zmniejszenie się węlików. W mleku tak nie jest, czyli można przyjąć, że kiszone ma około 5 g. Na pewno jest zdrowsze, gdyż jest dla dorosłych ludzi lepiej przyswajalne niż słodsze. U mnie z cukrzycą ok, tzn. jaka w ogóle cukrzyca??? a co to??? :P Jestem wyleczona i nawet jeśli zaszaleję, np. ostatnio mąż przyniósł z jakiegoś party zakąski pełne mąki, które zeżarłam (a węgliki na dany dzień miałam już wykorzystane na maksa), gdyż dawno takiego jedzenia u mnie nie było (nie piekę ostatnio nic, za to robię regularnie sernik na zimno kawowy), to cukier owszem skoczył na chwilę i jeszcze szybciej opadł. Ale jak to zwykle po mące źle się czułam - migrena i okropne bóle stawów rąk, dlatego nawet nie zamierzam już kolejny raz siebie karać i próbować przełamywać swoją alergię na ten produkt. Precz z białym prochem!!! :P
  25. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Cześć Basiu :) http://www.ile-kalorii.pl/figi Od 19 g na 100 g odejmij błonnik i mniej więcej wyjdzie Ci ile węglików przyswajalnych ma świeża figa. Pozdrawiam serdecznie :)
×