Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

moje żo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez moje żo

  1. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    No i niestety objadłam się pączkami :P Tzn. nie przekroczyłam dawki węgli, ale wolałabym je zjeść w innej wersji niż mąka. Nie potrafiłam się im oprzeć (pączkom). Nie wiem, czy zrobię kolejne na tłusty czwartek. Zamroziłam 10 sztuk dla nas i 6 sztuk dla mojej mamy. Myślę, że dla męża 10 sztuk wystarczy, oczywiście nie jednorazowo :D. Ja jestem nieobliczalna jeśli chodzi o te akurat pączki, dlatego już nawet nie spróbuję, gdyż na jednym się nie skończy. Mnie wena twórcza w kuchni przeszła, pewnie dlatego, że nie mam w niej ogrzewania i jest tam tak zimno, że wręcz muszę się przygotowywać psychicznie do wejścia do niej. Podobnie mam w WC i łazience, ale jak puszczę prysznic, to przynajmniej para ogrzewa całość. Mam mały grzejnik w łazience, ale nie opłaca się go włączać, gdyż pożera prąd, a ciepła i tak nie daje wystarczająco. Luksusy mieszkania w centrum miasta bez centralnego się kłaniają. Dziś na obiad mam pierść z kaczki i placki ziemniaczane. Gotuję na jutro galaretę z nóżek i zupę ogórkową z mięskiem. Rano zjadłam żurek z ziemniakiem, kawałeczkiem kiełbaski i jednym jajkiem. Dojadłam do tego kawałek mozarelli, plasterek koziego sera i plaster boczku. Mało dziś zjadłam tłuszczu, ale jakoś mnie nie ciągnie do niego. Nadrobię kaczką;) Miłego tygodnia
  2. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Hej:) Przyszłam tylko się przywitać. Nadal stosuję żo, przestałam w ogóle liczyć to co zjadam, co zaskutkowało tym, że w ogólę nie myślę o jedzeniu. Kiedy łapie mnie głód a uważam, że zjadłam już wystarczająco na dany dzień, zaczynam się ruszać, do tego kubek śmietankowej i kawy i... jak ręką odjął :) Usmażyłam też pączki, niestety mam bardzo zimno w kuchni i nie wyrosły jak powinny, choć smaku im to nie ujęło, za to wyglądu i owszem. Następnym razem będę bardziej cierpliwa (późno się za nie zabrałam i chciałam przyspieszyć cały proces, a wiadomo, że co nagle to po...) Podaję przepis: 500 g mąki, najlepiej krupczatki. (zdarza się, że trzeba dosypać sporo więcej, ale nie należy się zniechęcać i wyrabiać ciasto długo; im dłużej, tym mniej mąki dosypiemy) 8 żółtek 80 g drożdży 1,5 szklanki ciepłego mleka 3/4 szklanki cukru (dałam 4 łyżki tym razem) 200 g stopionego masła 2 łyżki spirytusu lub innego alkoholu cukier waniliowy smalec do smażenia cukier puder do posypania ewentualnie coś do nadzienia Zrobić rozczyn. Drożdze plus pół szklanki mleka plus łyżeczka cukru i łyżka mąki. W czasie, gdy rośnie, przesiać mąkę do dużej miski, a żółtka utrzeć na puch wraz z cukrem. Wyrośnięty zaczyn połączyć z mąką, dodać żółtka i mleko, wyrabiać. Dodać alkohol i ciepłe masło. Wyrabiać, wyrabiać, wyra..... Zostawić do wyrośnięcia. Potem rozwałkować i wykrawać szklanką krążki. Jeśli nie dajemy nadzienia (ja nie lubię, chyba, że byłaby to prawdziwa własnoręcznie zrobiona konfitura z róży), to wyjdą małe, zgrabne pączki. Jeśli dajemy nadzienie, to albo możemy je nadziać po usmażeniu, albo dajemy nadzienie na jeden placek i zlepiamy go z drugim. Smażymy w temp. 180 stopni około. Są to najsmaczniejsze pączki jakie w życiu jadłam i jakie robiłam, a przepisów na pączki znam wiele i sporo z nich wypróbowałam. Problemem jest wyrobienie ciasta, gdyż jest na początku dość rzadkie i wielu osobm się nie chce bawić z nim wystarczająco długo, dlatego dosypują sporo mąki. Znam osoby, które dodają mąki niemal drugie tyle co w przepisie. Osobiście uważam, że wysiłek jest wart efektu końcowego i zamiast mąki można dać nieco mnie mleka (ponad szklankę), co skraca cały proces u niecierpliwuszków ;) Mnie wyszło 43 sztuki małych pączków. Jeden to około 15 g węgli, tłuszczy i białka nie liczyłam. Szkoda, że jeść ich za wiele nie będę. Mąka jest moim wrogiem. Kupiłam też bataty zamiast ziemniaków. Miła odmiana, choć dla mnie nieco zbyt słodkie. Odzwyczaiłam się od słodkości. Pozdrawiam Was serdecznie Do następnego usłyszenia
  3. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Gwoli ścisłości: pisząc że nie przepadam za pisaniem, miałam na myśli pisanie na forach, blogach, a nie ten akurat konkretny temat. Nie lubię pisać, wolę rozmawiać :P Poza tym chcę się zacząć więcej ruszać, a siedzenie przy komputerze jest odwrotnie proporcjonalne do intensywności ruchu. Wystarczy, że pracę mam siedzącą, w domu nie chcę tego robić. Będę wpadać rzadziej, ale w miarę systematycznie. Pa
  4. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Hej :) U mnie nadal dietkowo. Mąka migdałowa jest super, ale i droga. Nie zawiera glutenu, co najważniejsze. Z tego co pamiętam białka roślinnego nie liczymy, więc białka zawartego w takiej mące nie wliczamy do dobowego BTW. LK, to może zamiast jajecznicy rób sobie na śniadanie jajka na twardo/miękko? Ograniczysz jeszcze bardziej smażenie. Zresztą w smażeniu najbardziej niebezpieczne jest mocne przyrumienienie potraw, podobnie jak i zresztą przy pieczeniu. Pani Wanda pisała o rakotwórczej substancji. Tworzy się na ona na wszystkich mocno przypalonych/spieczonych produktach. A to ciekawe Hoga ;) Ile tych warzyw musiałabym zjeść, aby do 400 kcal, które mam z białka i węgli przy "moim" sposobie żywienia dokoptowac ponad 1000 kcal na dobę, aby osiągnąć moją normę? :P Zwierzakiem nie jestem, nie chcę robić kupek wielkości hipopotama, rozpychać żołądka, i jednak nie skorzystam z takiej propozycji, zostanę więc przy tłuszczach. Co do kafe, to ja akurat trafiłam na awarię, któa trwała kilka godzin, a czemu Tobie Anusiu często posty wysyła podwójnie to nie wiem. Czasami dzieje się tak przy odświeżaniu strony, przynajmniej na niektórych blogach tak jest. Postanowiłam ograniczyć moje pisanie tutaj. Po prostu nie przepadam za tym. Oczywiście będę Was wspierać i czytać w wolnej chwili. Napiszę również coś od czasu do czasu. Zrobiłam gołąbki dla leniwych ze strony: http://www.jedzoptymalnie.pl/kulinaria.php Zamiast podgardla dałam mieloną łopatkę wieprzową, dodałam kapustę włoską i nie dawałam w ogóle ryżu. Potrawa pyszna i szybka. Przeraziła mnie cena boczku tzw. parzonego (tylko taki kupowałam, gdyż inne wędliny są dla mnie za słone)-27 zł za kg, dlatego teraz kupuję surowy i piekę go w prodiżu, jest wilgotny i pyszny. Teraz mam kg w cenie około 17 zł. Dobranoc i powodzenia w dietkowaniu :)
  5. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Lk, żadnych wątpliwości nie zasiałaś, ani tym bardziej nie spowodowałaś "bałaganu" na forum. Jeśli czegoś nie jesteś pewna nie stosuj tego po prostu. Uważam, ze każdy z nas ma własny rozum, którym powinien się kierować. Można, a właściwie należy, go podeprzeć oczywiście wiedzą. W biochemii Harpera jest napisane wyraźnie i dosadnie, że dzienna dawka białka dla dorosłego człowieka wystarczająca do prawidłowego funkcjonowania organizmu wynosi około 40-50 g. Dawki w okolicach 1 g na kg należnej wagi ciała powodują wiele skutków ubocznych, między innymi znaczne upośledzenie odporności i zmiany skórne. Dawki powyżej 1,5 g na kg należnej masy ciała są karcinogenne (rakotwórcze). Czytając fizjologię człowieka dowiadujemy się zaś, że tłucze silnie uwodornione (czyli nasycone) omijają wątrobę. Nie da sie ich więc przedawkować, a co za tym idzie, przytyć od nich. Są też z tego powodu najzdrowsze, gdyż nie obciążają wątroby, dzięki której przecież żyjemy. Najnowsze badania jednoznacznie dowodzą, że przyczyną miażdżycy jest nie cholesterol, ale węglowodany. Inne badania dowodzą szkodliwości glutenu (m.in. zawartego w mące). Reasumując: skoro białka możemy zjeść bardzo mało, węglowodany należy ograniczać, to co możemy jeść jak nie tłuszcze, aby pokryć nasze zapotrzebowanie kaloryczne? Jak ktoś ma jakiś pomysł, to ja chętnie bym się z nim zapoznała. Tylko proszę o wypowiedzi poparte wiedzą medyczną, a nie kłótnią między forum dobra dieta a forum kwaśniewskiego, bo taka argumentacja jest wręcz żałosna. Co do smażenia, nie jestem zwolenniczką smażenia. Poza tym nadal nie wiem, jak się udaje Wam smażyć np. mięso, no może za wyjątkiem kotletów mielonych, czy schabowych. Ono jest tak naprute wodą (aby więcej ważyło i aby można było klientów bardziej zrobić w balona), że przy obróbce termicznej wypływa z niego tyle wody, że nie ma mowy o smażeniu, ale o duszeniu. Poza tym - ile tego mięsa mogę zjeść? aby nie przekroczyć białka? 2 wątróbki drobiowe to 20 g białka, porcja karczku 100 g około 18 g białka. To są śmieszne ilości. Poza tym można mięsko ugotować, a potem polać sosem z roztopionego świeżego masła lub śmietaną. Jak się chce, to się potrafi. Ale jak pisałam, nikogo nie namawiam. Ja innej alternatywy dla siebie nie widzę i jestem szczęśliwa, że przeszłam na taki sposób odżywiania. Bardzo możliwe, że obecnie byłabym już na insulinie i ważyłabym 90 kilosów, albo i więcej. Dobranoc Odezwę się w weekend. PS. Przepraszam za powielenie wcześniejszego postu, ale niestety kafe wariowało. :)
  6. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Hejka :) Tyle się napisałam wcześniej, ale niestey kafeteria przestała działać :) Odstawienie mąki podziałało, apetyt odszedł w nieznane, choć jestem przed @. Niestey odzyskałam 2 kg ze straconych, przed Świętami ważyłam o dwa kg mniej. Tak działa obżarstwo. :O Cukier nadal na czczo mam podwyższony, nie uważam jednak siebie za osobę szczególnie chorą, gdyż zniknęły typowe objawy cukrzycy jak senność i nieustanne znużenie. Na razie mleczy nie odstawiłam, nie zrobiłam też jeszcze głodówki, choć na pewno zrobię ją w tym tygodniu. Dziś mam na obiad gulasz z żołądków drobiowych i placki ziemniaczane. Na śniadanie miałam jajecznicę z dodatkiem groszku zielonego i trochę sera koziego. Wypiłam jedną kawę. To wszystko na dzisiaj. Co do szkodliwości diety polecam zapoznanie się z biochemią i fizjologią człowieka lub przypomnienie wiadomości z gimnazjum i liceum. I wszystko staje się jasne :) Dieta optymalna nie zapewnia nieśmiertelności, niestety. Myślę, aby włączyć ruch. Ćwiczenia spowodują na pewno szybszy spadek wagi. Teraz już mogę, nie jestem otyła, nie mam też już zaawansowanej cukrzycy, więc myślę, że wysiłek mi nie zaszkodzi. Obejrzałam niemal wszystko odcinki z serii: http://www.mtv.pl/shows/pogromcy-nadwagi/episodes/ Naprawdę motywuje mnie to działania (ruchu). Miłego dnia :) Na żo od 21 września wiek 44 lata, 164 cm wzrostu, cukrzyca II typu, leki odstawione po tygodniu żo waga początkowa: 85 kg po pierwszym miesiącu: 77 kg, spore wahania poziomu glukozy po 7 tygodniach: 74 kg, sporadyczne wahania poziomu glukozy po dwóch miesiącach: 73,5 kg, sporadyczne wahania poziomu glukozy po trzech miesiącach: 71 kg, poziom glukozy stabilny po czterech miesiącach: 69 kg, poziom glukozy stabilny, nadal podwyższony
  7. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Hejka :) Tyle się napisałam wcześniej, ale niestey kafeteria przestała działać :) Odstawienie mąki podziałało, apetyt odszedł w nieznane, choć jestem przed @. Niestey odzyskałam 2 kg ze straconych, przed Świętami ważyłam o dwa kg mniej. Tak działa obżarstwo. :O Cukier nadal na czczo mam podwyższony, nie uważam jednak siebie za osobę szczególnie chorą, gdyż zniknęły typowe objawy cukrzycy jak senność i nieustanne znużenie. Na razie mleczy nie odstawiłam, nie zrobiłam też jeszcze głodówki, choć na pewno zrobię ją w tym tygodniu. Dziś mam na obiad gulasz z żołądków drobiowych i placki ziemniaczane. Na śniadanie miałam jajecznicę z dodatkiem groszku zielonego i trochę sera koziego. Wypiłam jedną kawę. To wszystko na dzisiaj. Co do szkodliwości diety polecam zapoznanie się z biochemią i fizjologią człowieka lub przypomnienie wiadomości z gimnazjum i liceum. I wszystko staje się jasne :) Dieta optymalna nie zapewnia nieśmiertelności, niestety. Myślę, aby włączyć ruch. Ćwiczenia spowodują na pewno szybszy spadek wagi. Teraz już mogę, nie jestem otyła, nie mam też już zaawansowanej cukrzycy, więc myślę, że wysiłek mi nie zaszkodzi. Obejrzałam niemal wszystko odcinki z serii: http://www.mtv.pl/shows/pogromcy-nadwagi/episodes/ Naprawdę motywuje mnie to działania (ruchu). Miłego dnia :)
  8. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Hejka :) Tyle się napisałam wcześniej, ale niestey kafeteria przestała działać :) Odstawienie mąki podziałało, apetyt odszedł w nieznane, choć jestem przed @. Niestey odzyskałam 2 kg ze straconych, przed Świętami ważyłam o dwa kg mniej. Tak działa obżarstwo. :O Cukier nadal na czczo mam podwyższony, nie uważam jednak siebie za osobę szczególnie chorą, gdyż zniknęły typowe objawy cukrzycy jak senność i nieustanne znużenie. Na razie mleczy nie odstawiłam, nie zrobiłam też jeszcze głodówki, choć na pewno zrobię ją w tym tygodniu. Dziś mam na obiad gulasz z żołądków drobiowych i placki ziemniaczane. Na śniadanie miałam jajecznicę z dodatkiem groszku zielonego i trochę sera koziego. Wypiłam jedną kawę. To wszystko na dzisiaj. Co do szkodliwości diety polecam zapoznanie się z biochemią i fizjologią człowieka lub przypomnienie wiadomości z gimnazjum i liceum. I wszystko staje się jasne :) Dieta optymalna nie zapewnia nieśmiertelności, niestety. Myślę, aby włączyć ruch. Ćwiczenia spowodują na pewno szybszy spadek wagi. Teraz już mogę, nie jestem otyła, nie mam też już zaawansowanej cukrzycy, więc myślę, że wysiłek mi nie zaszkodzi. Obejrzałam niemal wszystko odcinki z serii: http://www.mtv.pl/shows/pogromcy-nadwagi/episodes/ Naprawdę motywuje mnie to działania (ruchu). Miłego dnia :)
  9. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Gosiu nie łam się Ktoś mnie kiedyś pytał o córkę, niestety nie schudła nic. Jest wściekła, gdyż liczyła na spadek wagi. Pomimo wieku-17 lat-naprawdę się trzyma, ostro przestrzega proporcji-40 g białka i do 50 g węgli (ma mniej więcej taki wzrost jak ja) i pupa! Jedyny plus, wg niej, to to, że je zdrowiej. Może jednak robimy coś nie tak? Ja na pewno, przynajmniej ostatnio, od Świąt, mam kłopot z utrzymaniem proporcji, ze zwykłego łakomstwa. Myślę, że właśnie przyczyną jest mąka, dlatego ją odstawiam. Przemyślałam sprawę i głodówke zrobię pojutrze, jutro (dziś właściwie) zjem normalnie posiłki bez dodatku mąki, zwiększę tłuszcz (ostatnio go jem mniej, gdyż słonina wędzona "nie wchodzi mi" w takich ilościach jak świeża, ale i tak w proporcji B:T-1:3), a kolejnego dnia zrobię głodówkę. Jeśli to nie pomoże, to już nie mam pomysłu na moją żarłoczność i jej ujarzmienie :O papa
  10. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Hej Kupiłam ten chlebek i nawet go upiekłam. Jest pyszny, niestety zauważyłam, że jedzenie mąki powoduje u mnie niekontrolowany wzrost apetytu. Najpierw ciasto, choć pyszne nie przeczę, teraz chleb. Od soboty jem coraz więcej i więcej. :O Z tego powodu muszę CAŁKOWICIE odstawić mąkę, gdyż nie zamierzam zaprzepaścić ani podleczenia mojej cukrzycy ani zrzuconych kilosków. Jutro robię głodówkę, która zawsze mi ogranicza apetyt i naprowadza na dobre tory, a potem wracam do tego, co mi służy, czyli: placki ziemniaczane i jajka, czasami mięso, czasami galareta i czasami chleb serowo-otrębowy. Zauważyłam, że twaróg również pobudza u mnie apetyt (więc i mój ukochany chleb musi być ściśle ograniczany), czego nie mogę powiedzieć o serze żółtym czy to z mućki, czy z kózki. Cieszę się, że metodą prób i błędów coraz lepiej poznaję własny organizm. Dla mnie osobiście mąka pszenna = trucizna i nie ma uproś, żadnych odstępstw! Tam gdzie się da zastąpię ją otrębami, a tego gdzie taka zamiana z różnych względów nie przejdzie, po prostu nie będę jeść. Dobranoc
  11. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Ciasto wyszło przepyszne, choć niskie (uszczknęłam przy krojeniu na porcje odrobinę). Mniej niż połowę zamroziłam, całego na raz nie zjemy przecież. Dałam około 400 g jabłek i jedynie 1 cukier waniliowy do nich (połowę zalecanej ilości). Następnym razem w ogóle nie dodam cukru do jabłek, chyba że wybiorę kwaśne w stylu renety. Masę orzechową zrobiłam tak, że rozpuściłam masło, dodałam do niego orzechy zgniecione przez wałek i śmietanę oraz cukier. Zanim ciasto się upiekło i nieco ostygło, masa schłodziła się, nie na tyle jednak, aby ciężko ją było rozprowadzić. Dodałam też 3 białka więcej, czyli w sumie dałam 6 białek ubitych na wierzch jabłek. Ogólnie ciasto mało słodkie i pyszne. Proporcje mojego to mniej więcej na 100 g - B: 6g, W: 12 g. Tłuszczu nie liczyłam, dałam samo masło, do ciasta również. Polecam gorąco! :) Mnie osobiście bardzo brakowało ciasta drożdżowego, choć z tego co czytałam na forum dra Kwaśniewskiego gluten i drożdze są niezbyt zdrowym połączeniam, zwłaszcza dla cukrzyków i odchudzających się. Myślę jednak, że raz na miesiąc, dwa, można sobie na takie "cuś" ;) pozwolić. pa idę lulu
  12. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    :) Zrobiłam dziś gulasz wołowy. Zjadłam dwie łyżki, bardzo dawno nie konsumowałam wołowiny, a szkoda, bo jest bardzo smaczna. Teraz przymierzam się do ciasta-szarlotki (dam mniej jabłek z powodu mojej cukrzycy) wg przepisu: http://www.jedzoptymalnie.pl/kulinaria.php?id=241 Następnym razem zrobię pizzę na tym właśnie spodzie, choć następny raz będzie dopiero za jakiś czas. Staram się używać mąki bardzo rzadko, nawet w tak małych ilościach. Napędziłyście mi smaku na pasztet :) Dobranoc
  13. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Dzięki Mars za informację o kolagenie Mnie białko wykańcza normalnie. Najłatwiej mi jest przestrzegać proporcje kiedy jem monotonnie, każdego niemal dnia to samo. I w sumie smakuje mi bardzo takie jedzenie - jajecznica i placki ziemniaczane optymalne, ale czasami robię coś innego, co wynika chyba z przyzwyczajenia bardziej niż z potrzeby. W swoim życiu upiekłam naprawdę sporo chlebów (żadnego niestety nie na zakwasie), ale najbardziej mi obecnie smakuje serowo-otrębowy z Książki kucharskiej dra Kwaśniewskiego. Podobnie jak i sernik (tort) kawowy wg przepisu z tejże. Choć w torciku modyfikuję nieco skład, zmniejszam ilość masła, gdyż córcia nie lubi aż tak tłustego sernika. Robię go na serze z Piątnicy, więc białka ma mniej, niż gdybym używała zwykłego twarogu, dzięki czemu mogę go zjeść więcej :P Ogólnie staram się nie zjadać białka więcej niż 40 g na dobę, ale różnie mi to wychodzi. Czasami sobie zaszaleję. Za to węglowodany nadal liczę z uporem maniaka. Najlepiej się czuję, kiedy jem ich około 30-35 g na dobę. Wtedy szybciej chudnę i cukier mi nie rośnie, nawet przy mleczach. W innym przypadku waga stoi, a i glukoza we krwi szaleje. Niby to wiem, ale jestem człowiekiem i mam swoje słabości, więc czasami grzeszę ;) Dobranoc
  14. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Boże, nogi wieprzowe to aż 24 g białka na 100 g! :O Dzisiaj więc zjadłam go niemal pod 50 g, a tak kocham galaretkę. Trudno się mówi, karawana jedzie dalej, węglowodanów pochłonęłam tylko 30 g, więc nie powinno być źle. Pasztetu nie upiekę, bo jest to jeden z ulubionych moich przysmaków-mam na myśli oczywiście pasztet domowy. Nie powstrzymałabym się i znów białko byłoby przekroczone, ech. :( Idę sprzątać, przez chorobę nic nie robiłam w poprzednim tygodniu, a nie cierpię mieć takiego bałaganu w domu. Trzymajcie się :) PS. Basiu, ja też poluję na świnkę, ale na razie bez skutku. pa
  15. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Hejka, ja również jestem. Zrobiłam galaretę z nóżek wieprzowych i dodałam udo i skrzydło indycze do niej, aby było nieco więcej mięska. Zostało mi wywaru z gotowania ratek, więc ugotuję pomidorówkę, którą uwielbiam. Zjadłam dziś kawał galarety i dwa placuszki ziemniaczane na śniadanie. Na obiad duszonego ziemniaka, kawałeczek mięsa i boczku plus papryk, na obiad. Na kolację zjem zupę ze śmietaną. A...i robię mój ukochany sernik kawowy na zimno na jutro, a mąż piecze chlbe serowo-otrębowy. Trochę się go obawiam (sernika, nie męża ;) ), pewnie z łakomstwa będę przekraczac białko. Kocham go po prostu! (męża też :P) Trzymajcie się ciepło, do następnęgo razu PS. Kupiłam też kozi ser, jest przepyszny! Nie wiem jak mam ograniczać białko przy takich smakołykach :O
  16. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Hejka :) Dziękuję Dziewczyny, czuję się dużo lepiej, choć do pełni zdrowia jeszcze mi dużo brak. Głodówki nie zrobiłam, byłam zbyt osłabiona. Poziomu cukieru ;) nie znam, nie mierzę. Dziś zjadłam jajecznicę z dwóch jaj na wędzonej słoninie plus kawałek papryki, jako źródło witaminki C. Wypiłam aż 3 kawy ze śmietanką, nie liczyłam ile jej poszło. I zjadłam placki ziemniaczane - 150 g ziemniaka, 1,5 jajka i cebula - do tego pałkę z kurczaka. Placki smażyłam na wędzonej (mniam, zamówiłam na allegro wiejski wyrób) słonince. Wiem, że ziemniaków pochłonęłam za dużo, ale zapach wędzonki mnie skusił ;) Reasumując, węgli około 28 g (nie liczę ze śmietanki węgli, a jak tak, można dodać powiedzmy 3-4 g), białka około 35 g, tłuszczu- sporo, nie wiem ile, ale jajecznica pływała w tłuszczyku, placuszki również :) Dobranoc
  17. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Dziękuję Kochane za przepis Niestety chyba dziś nie dam rady zrobić naleśników, ale zrobię przy najbliższej okazji. Dopiero zwlokłam się z łóżka. Miłego dnia
  18. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Dziewczynki powiedzcie proszę, na której stronie jest przepis na naleśniki (ciasto). Zrobię z mięskiem, upiekłam udka z kurczaka, zmielę mięso i dodam paprykę jako farsz. Poleję sosem z masła i śmietany. Myśle, że będą dobre i w takiej formie? W ogóle mi nie przechodzi wstrętne choróbsko. Inna sprawa, że nie zażywam niczego. Wczoraj jedynie 1 tbl stoperanu. Liczę na to, że odpowiednie jedzenie postawi mnie do pionu. Teraz zaraziła się ode mnie córka. Znów smęcę, przepraszam. Zrobię sobie w poniedziałek głodówkę. A naleśnika(i) zjem jutro. Dobranoc
  19. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    od wtorku choruję, silne przeziębienie, wczoraj na dokładkę biegunka. Nie odstawiłam w związku z tym mleczy, gdyż wchodzi mi jedynie kawa ze śmietanką nie wiem jaki mam cukier jak się dowiem, to napiszę pa
  20. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Gosiu możesz skorzystać z tego (chyba): http://www.dobradieta.pl/tabele.php?cmd=show_entry&lp=99 pa
  21. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Hej :) Ja tam obsesyjnie nie liczę, na początku było inaczej, gdyż starałam się jeść każdego dnia (lub co 2-3 dni) coś nowego. Teraz jem głównie jajka i ziemniaki, więc nie za bardzo mam co liczyć. Dwa jajka to 15 g białka (wg ich wagi). Dwa posiłki, to 30 g białka, do tego czasami zjem plasterek cieniutki wędliny lub (kiedy jadłam mlecze) sera żółtego czy białego. Jako źródło witaminki C - papryka świeża duszona i odrobina soku z cytryny. Główne źródło węgli- 100-120 g ziemniaka startego uduszonego na tłuszczu lub placki ziemniaczane (na oko, mam już wprawę, ale czasem kontrolnie go zważę). Jako uzupełnieni węgli - garść orzechów 30 g lub jakieś mrożone warzywa-pół miski i tyle mojego jedzenia. Co tu liczyć i pisać? Dostałam pyszną galaretę od znajomego i za chiny nie wiem jak policzyć proporcje w niej z wiadomych powodów, ale zostało mi jeszcze kilkanaście g białka na dziś do zjedzenia, więc uszczknę jej sobie trochę na kolację z warzywami i kawałkiem ziemniaczka duszonymi na słoninie. Manim! :) Żałuję trochę, że popłynęłam w okresie świątecznym z prądem i jadłam dużo więcej białka i węgli niż to wynika z diety optymalnej. Na pewno nie przekraczałam 72 g węgli (Lutz), ale odbiło się to jednak na moim cukrze, choć o dziwo, nie na wadze. Stres dodał swoje i cukier powędrował, a może to głównie wina mniejszej ilości tłuszczu, jaki jadłam? Dla mnie najlepsze jest żywienie optymalne, przy większych ilościach węgli odczuwam silne łaknienie, które ciężko jest poskromić. @ też swoje zrobiła. Wczorajsza głodówka zakończyła się jedynie ćmieniem głowy. Cieszę się bardzo, że migreny są poza mną. Śmietanę kupuję w kubkach, jest pyszna, w woreczkach nie widziałam, a UHT jest bleeee! :P Kawę pijałam rozpuszczalną ale głównie piję z padsów, mam ekspres Senseo. Pa PS. Mąż jest trochę załamany, gdyż jako łasuch najadł się ciast, też od teściowej- nieoptymalnych i teraz urosło mu sadełko, małe bo małe, ale on ma obsesję na punkcie własnego wyglądu :D Wygląda jak szkieletorek z maleńkim brzuszkiem ;) Marudzi mi teraz każdego dnia, że przytył :P
  22. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    PS. Zostajemy z mężem w domu. Basiu, co z Tobą?
  23. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Życzę Wam Szczęśliwego, Dobrego i Wymarzonego Nowego Roku!!! :) Dziękuję za wsparcie Pa
  24. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Hej :) Mam sporo spraw na głowie i nieoczekiwanych problemów. Chyba sporo schudłam patrząc na ciuchy (nie ważyłam się), ale za to cukier ze stresu pooooooszedł w górę, że hej. :( Nic na to obecnie poradzić nie mogę, pewnych spraw nie da się załatwić odpowiednim żywieniem tylko, a szkoda. :O Odezwę sie przed Sylwestrem, oczywiście. Boję się nadchodzącego roku, czeka mnie wiele, wiele zmian. pa
  25. moje żo

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Kochani- Zdrowych, Radosnych, Spokojnych i Spędzonych w Ciepłej Atmosferze Miłości Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam z całego serca!!! pa PS. Gosiu, Mariola jestem :)
×