Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

belluś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    20
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez belluś

  1. Bierko wiem co to znaczy ja znowu bronilam sie przed tel i wizytą u niego a w jednej kwestii musze zadzwonic on pamieta mnie wiesz. Wie dobrze. Pamieta o pacjentkach. A teraz jeszcze musze do Niego zadzwonic bo kurcze mam watpliwosci w sprawie medycznej. Boje sie tego. Ale spoko. Moj mnie tez do siebie przyciaga. Ale ja mam wstyd i to duzy. A najgorsze ze nie pzrechodzi. :(
  2. Bierko niewiem czy to uczucie czy zauroczenie. Glupie to jak diabli. Wstyd mi za to , ze tak kurcze mnie to ruszylo. :( . Staram sie nie myslec i zapomniec. Chce zapomniec o tym. Mysle, ze uda sie. I chcociaz jest mi ciezko tez probuje zajac sie wszystkim by zapomniec. A mam dla kogo. Wiem jak sie czujesz. tez kurcze wylaczam moje mysli. A rodzina to jedyna moja sila.
  3. Maju wiesz w sumie powinna byc zachowana jakas tam rownowaga w relacjach dok-pacjent. Mysle, ze wiele takich sytuacji wynika z tego iz lekarz zauwazy ladna powiedzmy dziewczyne i chcac byc milym komplemetuje ja. Powie mile slowa pod jej adresem. Wszystko oczewiscie w granicach tzw. dobrego smaku. Chodzi slonce tez o kase. Czasem dok jest mily byc miec swoja pacjetke obok siebie, bo albo ona placi albo on ma za malo pacjetow. A jak dziewczyna sie zauroczy latwiej miec przy sobie taka pacjentke. Wydaje mi sie, ze to sa glowne przyczyny takich relacji. Czasem dok jest po mily dla wszystkich ludzi. Stad moga byc problemy z relacjami. My kobiety akurat jestemy wrazliwe na komplementy i lekarze lubia czasem sobie poflirtowac ale nic poza tym. Czasem to taki styl bycia. Jednak sa rozni ludzie. Lekarze gin. sa specyficzni stad czasem takie relacje. Szanujacy sie gin. nie dopusci do zdrady. Tak moge Ci powiedziec. Sadze ze chodzi o niewinny flirt i kase.
  4. Maju wiem co czujesz. Wydaje mi sie, ze akurat moge to rozumiec. Mi tez ostatnio bylo ciezko. Ale walcze po dzis dzien i dzieki rodzinie mam dla kogo. Wiem co znaczy walczyc z durnym zauroczeniem. Piszesz o swojej fascynacji. U mnie tez byl dziwny etap fascynacji. Bylam niedawno na wizycie. Bylo mi ciezko spotkac sie z Nim i porozmiawiac. Uwierz mi , ze bardzo chce zapomniec. Ale on mnie ciagle zaskakuje i juz sama niewiem czy ja sobie to ubzduralam czy dobrze wyczuwam, ze jest bardzo ok do mnie nastawiony, ciagle taki opiekunczy. Mysle ,ze to moze byc iluzja .Wiele osob pisze tu, ze uczucie mozna sobie ubzdurac. Tego niewiem, ale jak cos takiego pojawia sie w czlowieku uczucia sa durne. Ja Maju mam dla kogo zyc i dlatego bardzo chce zapomniec i z czasem wychodzi mi to. Jak pisalam wczesniej nigdy nie powiem co czulam. I wiem ze to jest akurat madre posuniecie. Nigdy nie powiem choc boje sie ze on sie domysli. Chore, durne uczucia. Chcialabym by ich nie bylo. Maju i ja czuje ze wypalilo sie we mnie cos. Ale nigdy nie chcialam by On cos czul do mnie. Nie umialabym pogodzic sie z tym. Jak pisalam dobrze ze on kocha rodzinę to akurat w Nim cenię. Maju dzieki takiemu podjesciu sama tez widze ,ze rodzina to podstawa. I zycze Ci bys znalazla dobrego czlowieka, ktory pokocha Ciebie taka jak jestes. Moj m. taki jest i to sie liczy bardzo. Z tych doswiadczen pada jeden wniosek" dziewczyny kochajcie swoje drugie polowy serca i rodziny. Ten skarb jest nacenijeszy.
  5. Maju majeczko bylam u Niego. Byl bardzo wychowany i kulturalny. :). Doslownie facet z zasadami i glowa na karku. Uwazam, ze ogolnie jako czlowiek jest do pogadania. Dba o swoja prace. Czasem znizy z ceny. I jest ogolnie bardzo sympatyczny. Staram sie by nie zauraczac w Nim sie. Ale bywa roznie. Do co tego czy mozna sobie uzbdurac uczucie. Nie sadze. Uczucia przychodza i sa w nas. Wiesz staram sie myslec o nim jako znajomym ( bo zna osoby z mojego otoczenia) i lekarzu. Niezla mieszanina ale faktycznie prawdziwa. Podeszlam do tego wszystkiego kompleksowo. Jest mily i sie stara. Ale lepiej nie mieszac uczuc do tego. Dla takich ludzi liczy sie rodzina.I to jest prawda. Odkad ja jmam cora i moijego m. to wlasnie oni sa najwazniejsi. On ma podobnie. Akurat go rozumiem. Twoj tak samo postepuje co w sumie mnie nie dziwi. Dlatego dzieki rodzinie czlowiek ma dla kogo zyc. :).
  6. Maju jak ostatnio bylam u mojego to tez mam sympatyczne wspomienia. Zdarza sie, ze pomysle o Nim, ale rzadko. Ale rozumiem co czujesz. :) ...a jesli... faceci typowe zachowanie dla Nich. Nie przejmuj sie doktorkiem. Po prostu zagadal i na tym sie skonczylo. Glowa do gory. Zycie nie jest warte takich smutków. Lekarz przyciaga niesamowicie przezylas cos?? Piszesz o tmy jakbys miala doswiadczenie. Zadna z nas dziewczyn na szczescie nie musiala byc z lekarzem. Oni jak kazdy facet flirtuja ale to wszystko.
  7. Maju moj widzialam go przed swietami czasem o Nim pomysle, ale wizyta w lutym . Zobaczymy jak pojdzie.Oby u Ciebie bylo dobrze.
  8. Maju moj widzialam go przed swietami czasem o Nim pomysle, ale wizyta w lutym . Zobaczymy jak pojdzie.Oby u Ciebie bylo dobrze.
  9. Maju moj widzialam go przed swietami czasem o Nim pomysle, ale wizyta w lutym . Zobaczymy jak pojdzie.Oby u Ciebie bylo dobrze.
  10. Czesia ja znowu jestem powiazana zmoim dokiem pewnymi osobami. Czuje podobne uczucia do mojego gina czasami jak Ty do swojego lekarza. Tez moglabym zmienic ale zbyt wiele mamy wspolnego. Poza tym jest super specjalista i moim znajomym. Obecnie jest ok. Dlatego nie chce zmieniac go. ..a jesli... Niewiem czy jezelize zauwazyl kolor wlosow moze swiadczyc o tym, ze wpadlas mu w oko. Moze Ciebie wyhaczyl ale to jeszcze nie swiadczy o tym ze zauroczyl sie Toba. Pamioetaj czesto oni sa mili bo chca kase.
  11. Czesia witaj wiem co przezywasz przechodze czasami podobne rozterki. Wiem jak takie uczucie utrudnia zycie. Moge Ciebie zrozumiec, poniewaz sama czasem tez mialam takie dziwaczne mysli. Uczucia do lekarzy sa uciazliwe. Maju myslalam o tym, by pogadac z Toba ale na PW. Bo u mnie tez jakos dziwnie czasem jest. Co do samej wizyty to byla ona bardzo sympatyczna. Moj doslownie jest bardzo mily i opiekunczy. Przynajmniej tak sie zachowal. Moge na niego liczyc tyle wiem. Walcze ze soba i rodzina bardzo mi pomaga. Dzieki niej nie uleglam mejej naiwnosci. Jednak on jest dla mnie coraz bardziej mily. Moze tylko o kase chodzi. Moze takie pytanie jezeli pacjentka wpadnie lekarzowi w oko to sadze, ze jest to zauroczenie. Tak przynamniej ja uwazam. Co do zaciagniecia do lozka zalezy tylko od czlowieka. Nie kazdy lekarz chce sie przespac z pacjentka. Sadze w gre wchodzi zauroczenie. Zakochanie to juz inny stan. Ale zauroczenie glownie. Nie zawsze liczy sie seks. jak rozpoznac ze podoba sie powiem Ci , ze lekarz jest bardziej opiekunczy , milszy, rozmawia nie tyllko na tematy medyczne. Komplementuje pacjentke itd. Chyba tak mozna to opisac.
  12. Maju ide dzis do mojego gina. Jakos nie mam duzego stresu. Moze dlatego, ze coreczka wypelnila moj caly swiat. Jakos nie przejmuje sie tym, ze go spotkam. Zobaczymy jak sie zachowa. Sadze, ze ok. Mija mi glupie zauroczenie. W koncu :). Tez tak mam powiem Ci jednio dzieki naszym dzieciom potrafilysmy wyleczyc sie z glupich uczuc. :). Dziekuje Ci slonce za pomoc i wspracie. Dobrze akurat mnie rozumiesz. Moja coreczka daje czadu jak twoj syn. :). Nsze dzieci jednak sa anszym szcsciem i nic ego nie zmieni. Dziekuje Ci za pomoc.
  13. Maju cieszę się, ze u Ciebie jest tez ok. Ja chce by mi przeszlo. Ostanio tez o nim mysle o wiele mniej. Widzisz jednak obie radzimy z tym sobie. :)
  14. Czytalam tamten watek o tym lekarzu . Ciekawa sytuacja. Daje do myslenia. Maju faktycznie to my sie rozbieramy przed ginami. Nie ma co. Samo badanie jest bardzo specyficzne. Lekarze to lekarze jak inni pracuja. a ze to specyficzna profesja to sam fakt. Jak u Ciebie?? U mnie spokoj. Narazie nie ide na wizyte. Dopiero na poczatku grudnia. Narazie dzieki corci I mezowi nie mysle o nim. :). I dobrze. Jakos nie bawi mnie uroczenie sie w nim.
  15. Widzialam ten artykul. Szok. Brak slow. Dobrze, ze moj gin. jest profesjonalny. Wspolczucia dla tej dziewczyny. Kurcze szok.
  16. Poleczkaa ja rozumiem dziewczyny, ale wiem jak to jest. O rodzinę trzeba walczyć cały czas. Espaniolka uwazam, ze ginowie mają dosyć oglądania kobiet. Zbyt duża rutyna i jak to się mówi profesjonalizm u nich się budzi. Mówi się , ze lekarz tez człowiek, ale nawet jeśli tak jest pozostaje jeszcze rozum. Możliwe, ze im podoba się jakaś kobieta i dają jej to odczuć. Ale jak kobieta ma swoje poukładane życie, nie powinna się angażować. Zbyt duże byłoby ryzyko dla niej. Nie krytykuje tu Ciebie ale uważam , ze o rodzinę tez dbać jak najcenniejszy na świecie skarb. Średnia , Maja mój tez jest delikatny, ale to nie znaczy, ze mam zaraz z nim flirtować. Jakoś ostatnio nie chciałabym wejść w takie relacje. Nie wiem może tak jest, ze bardzo zależy mi na rodzinie, stąd takie podejście. Rodzina jest dla mnie najważniejsza.
  17. Niclas i znowu musze powiedzieć Ci, ze masz trochę racji. Facet może czuć się zazdrosny o swoją kobietę. Czasem myślę sobie, ze to uroczenie się jest bardzo głupie. Obecnie jak piszesz człowiek traci cos ze swojego życia. Tym bardziej jak ma już pełną rodzinę. Sadze , ze jest w tym sporo racji. Nie każdy jest w stanie zrozumieć, ze naiwne uczucie do lekarza zabiera czas i energie faktycznie potrzebną do budowania związku oraz rodziny. Czemu takie wnioski. Bo własne doświadczenia mnie tego nauczyły i moje dziecko tez. Im bardziej to sobie uświadamiam tym mocniej zdałam sobie sprawę co jest najważniejsze w życiu. Liczy się rodzina.
  18. Dziewczyny nie wiem co kieruje facetem w takich przypadkach. Dziwi mnie to nieraz. Nieważne kim on jest. Ogólnie dziwi mnie takie podejście. Czemu faktycznie oni czarują. Nie wiem ale uczuć nie można oszukać. Tyle wiem. A my same nie wiemy co na to poradzić. Stąd nasza naiwność.
  19. Espaniolka skąd ja to znam. Walczę z tym już prawie 2 lata. Jak to się mówi uczucie do kitu. A jak utrudnia życie o matko. Bardzo bym chciałam zapomnieć a tu jest odwrotnie. Wiem jak się czujesz. Beznadziejne to jest. Tez nie mam komu powiedzieć o tym. I staram się skupić na mojej rodzinie. Tez tak mam miała ten sam problem co ja. Nasi dokowie kochają kasę. Porabuje zapomnieć jest z tym ciężko. Ludzie dajcie spokój do Ciebie teraz. Ja tez mam ten problem ale walczę z nim. Jednak jest ciężko czasami. Tęsknię za nim choć to naiwne. Ale wiem, ze dokowie kochają kase.
  20. Niclas super to wszystko opisałeś brawo. Jak to się mówi człowiek jest naiwny. Tez tak mam no dosłownie tak uważam jak Ty. Maju Ty tez masz racje. Yasna wybacz , ale uważam, ze posunęłaś się ze swoim gin. zbyt daleko. On ma rodzinę i w ogole niedobrze, ze chcial ja skrzywdzić. Ty tez nie jesteś taka super, bo mu dalas na to przyzwolenie. Mój gin to odpowiedzialny dok, sama o tym wiem. Tez tak mam napisala dosłownie to, jak ginowie robia. Nie mam nic więcej do dodania. Uwazam jak niclas krzywdzisz męża nawet nie wiesz jak bardzo. Według mnie to jest zdrada. I nie ma się co oszukiwać. A nie wzielas pod uwage jeszcze jednej rzeczy , ze gin tez ma rodzine. Ja nawet urocząc się wiedziałam, ze nie mogę mojego gin skrzywdzić i swojej rodziny tez. Wiedziałam , ze rodzina na 1szym miejscu. Uwazam, ze takie uczucia do ginow sa troche bezsensu. Tez tak mam mój gin tez kocha kase jak twoj dok. Jego zachowanie to w sumie bardziej wynika faktu, ze faktycznie on dostaje kase. Ale jako dok jest ok. Maju uwazam, ze słusznie piszesz ginowie czasem czaruja swoje pacjetki. I czasami bywa to kłopotliwe. A chodzi tylko o relacje pacjent-lekarz. Ja w sumie tez się zakopałam, ale zawsze uwazam, ze rodzina to skarb. I trzeba walczyc i troszczyc się o nią. Nie mogłabym zaprosi gin gdziekolwiek. Uwazam, ze to glupie i naiwne.
  21. Alexandra wiem cos o tym ciekawe masz spoterzenia na to.
  22. Zgodzę się z oj dziewczyny dziewczyny im mocniej się kobieta nakręca, tym jest gorzej. Wiem, ze to wszystko jest glupie. ale mam świadomość, ze rodzina jest na 1szym miejscu. Wiem i oj dziewczyny dziewczyny masz racje człowiek najbardziej kocha i ceni swoja rodzinę. Swieta prawda. Dlatego uważam, ze to takie postępowanie jest naiwne.
  23. To teraz ja się wypowiem. Mój tez mnie bardzo dobrze pamięta. Czytam o tym co was spotyka. Mój również kiedyś mówił mi mile słowa. Pytał czy pomaga mi maz. Kiedyś i taka rozmowa była. Poznałam go jak już byłam z moim mężem jako chłopakiem. Yasna, Nataszszsza mój znowu tez pomógł mi w mojej ciąży. Wtedy nie wiedziałam, ze znal moją rodzinę. Obecnie traktuje mnie dosyć ulgowo. Mogę do niego przyjść do 2-och gabinetów, w dwóch różnych rejonach. Nigdy mi nie odmówił. Zawsze mogę z nim pogadać o wszystkim. Nieraz dziwi mnie, ze cos mi wypomni co już mu powiedziałam, a zdarzało mu się to. W trakcie ciąży nieraz mi mówił komplementy. Słodził jak to mówi się. Pytał czy byłam w naszych rejonach. Zdarzały się takie rozmowy. Czasem kładł mi dłoń swoja na mojej. To tak po prostu. Był super dokiem i wspaniałym człowiekiem. Dużo mamy wspólnych tematów. Pamiętam jak kiedyś przed moją wizytą rozmawiałam z jednym takim gościem o dzieciach i ciąży jego zony a ona była akurat na wizycie po niej krotko, która mój dok prowadził. W srodku. byla cisza w gabinecie. Jak mówiłam o dziecku , on wszystko usłyszał i pamiętam, jak zapytał potem jak do niego weszłam jak mala. Powiedział pewien szczegół o niej który usłyszał. Zawsze umiał mnie zaskakiwać. Często gadaliśmy na wolne tematy. Wiem co przechodzicie dziewczyny dobrze wiem. On tez czasem pytał o samopoczucie. Wiem jak to jest. Może rozumiem bo sama tez nieraz myślałam o nim jako przyjacielu. A jest moim mentorem nie da się tego ukryć.
  24. Witam was!! Znowu o nim myślę. Bardzo często. Ja się spotykam z lekarzem a jak twoj lekarz podchodzi do innych pacjentek?? Powiesz nam. Lazania fakt Maja mu utkwiła w głowie. Ale nie wiem, czy on chciałby się związać. Wątpię. Za dużo ryzyko itd. Myślę, ze pewnie o niej wspomina. I pomaga, ale uważam, ze nie chce się wiązać. Maju spokojnie. Wycisz się. I spokojnie nie za duzo z nim kontaktuj się. Zobaczysz zcyei samo napisze scenariusz. Tez tak mam mój tez mnie pamieta, az za dobrze. Może to ze kochamy nasze rejony. Itd. Ale on ma wyjątkowo mocna pamięć. Kasiurkę lubi jak kazdy w tym fachu. Ale mogę z nim gadac o wszystkim niezły niego swirus. Uwielbiam z nim gadac. :). Srednia slonce tez uwazam ,ze nie ma co komu radzic. Ja do mojego chodze co 2 miechy po piguly. Niezle to wychodzi. Jak wchodze od razu wie, ze to ta z jego okolicy :). He He. 3maj się kochana mocno. Przytulam. Mój znowu jest konkretny. Bałabym się mu powiedzieć , co czuję. Ale faktycznie bardzo dobrze mnie pamięta. Az dziw, ze tak ale jak napisala tez tak mam, oni mają niezawodna pamięć do osob. Mój jest super pod tym względem. Pamięta co do niego mówiłam. He He. :). Fajnie ,ze tak mam z nim. Jest tez dosyć wygadany. Luzak na całego. :). Spoko jest. :). A jak jakis inny lekarz probuje tylko wtrącić w jego leczenie dotyczące mnie, on jest zły na niego. Wkurza się jak ktoś się wtrąca w to. Zalezy mu na kontakcie ze mna, ale tylko gabinecie. Wiem, ze lubie kasoirke , ale jego zachowanie zaskakuje mnie. Mój dok to fajny gosc.
  25. Maju niewiem szczerze mowiac. Kolezanka chodzi na NFZ i to juz 3 trymestr. Ja znowu prywatnie. Kurcze zastanawiam sie czemu. Ale fakt ginowie lubia kase. Maszx racje. Moze faktycznie cieszy go to co napisalas.
×