Kochająca za bardzo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kochająca za bardzo
-
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
Drobniutkka27 Twój M, jak zwykle myśli o sobie, żebyś się wstrzymała bo on by się źle czuł jakbyś go zostawiła w tym momencie. ehhh :( Daj mu tą szansę a właściwie to sobie na przekonanie się, że on się nie zmieni. Teraz jest Ci to potrzebne i pewnie nie umiałabyś inaczej. Ja Cię doskonale rozumie. :) A le postaraj się zdecydować, że do jakiegoś momentu ma czas i potem koniec. Jemu też to powiedz do kiedy ma czas. Teraz będzie, że przez prace potem wymyśli inny powód i oni tak jadą na naszej litości. Tylko, że oni litości dla nas nie mają:( Trzymaj się i nie daj się. Jak będziesz wyznaczać granice to może on będzie miał dośc i sam odejdzie ułatwiając si sprawę :) Pozdrawiam -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
Drobniutka27 Ja tak właśnie mam:) Oswajam się z myślą o rozstaniu od jakiegoś czasu i jeśli do tego dojdzie to łatwiej będzie mi się pogodzić niż gdybym się tego nie spodziewała. Ja na szczęście mam dostęp do forum przez większość dnia, gdy jestem w pracy:) Jak jest M w domu to nie zaglądam tu, chyba że on śpi. Haha mój też tak mi nie raz mówił, że on nie chce ze mną rozmawiać bo nie ma o czym. Jeśli do niego podejdę na spokojnie, kiedy ochłonie to jest szansa na jakąś rozmowe, tak samo się obrażał kiedy go odrzucałam a chciał żebym się do niego nie zbliżała, tak samo zmęczony po pracy itp itd Oni wszyscy są podobni. Tak jak juz kilka razy dziewczyny pisały oni chyba chodzili wszyscy do tej samej szkoły;) Mój M. tak samo stawiał prace na 1 miejscu, teraz tez tak jest, że intersy ważniejsze. Mam wrażenie, że oni uciekają w prace, żeby nie mysleć o niczym innym. Takiemu nie przegadasz, że są inne ważniejsze rzeczy. Wkręcają nam, że pracują dla nas ;) Najlepiej zgonić na prace lub na nas:P No to może zaproponuj mu, żeby zmienił prace skoro stamtąd pochodzą wasze wszystkie nieszczęścia wg niego i że ty też będziesz pracować i będziecie mieć za co żyć. Poczytaj sobie ebooka '' Toksyczni ludzie '' książka jest bardzo krótko i zwięźle napisana. Chyba faktycznie musimy się z tego śmiać żeby nie zwariować :P Nie ma co brac tych głupich tekstów do siebie i nie możemy dac się wciągnąć w te ich gierki:P -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
Ewa w Raju Ja teraz będę się bronić bo wiem, że takie uleganie do niczego nie prowadzi. Już tak się nie boję jak wcześniej, że odejdzie. Jak mamy być ze sobą to będziemy jak mamy się rozstać to się rozstaniemy. Może on zaakceptuje mnie nową skoro starej nie akceptował, a jak mam tak czy siak być nieakceptowaną to wole być sobą. Trochę namieszałam, ale może mnie zrozumiesz:) Staram się go zrozumieć, ale nie usprawiedliwiać. Każdy ma wybór jak chce się zachowywać. Ja wybieram zmianę siebie na lepsze:) Chcę zmienić swoją sytuacje, zamiast użalać się nad sobą. Jeśli mam zostać z obecnym partnerem to napewno musimy wyznaczyć wspólnie nowe zasady, na które oboje się zgodzimy bo ja nie zamierzam się godzić na coś co mi nie pasuje. Czas wszystko pokaże :) Przeczytałam książkę '' Toksyczni ludzie '' spróbuję wykorzystać wskazówki :) Fajna książka faktycznie M to umniejszacz, a ja ofiara :) tylko nie chcę już być żadną ofiarą:P -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
do ''do.....'' dziękuję:) -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
do Drobniutka27 Zaglądasz tu jeszcze? Co u Ciebie? -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
do Ewa w Raju Ja nadal go kocham tak jak na początku związku! Tylko mam wiele żalu o to, że mnie poniża, nie wspiera w trudnych chwilach, mówi o moich lękach i problemach że to są bzdury, wykorzystuje mnie dla swojej wygody. To wszystko mnie złości i przez to zachowuje się tak jak się zachowuje tzn. jestem strasznie nerwowa, czasem wściekam się z błachego powodu, mówie w nerwach różne głupstwa, czasami najpierw coś powiem a potem pomyśle. Zdaje sobie też sprawę z tego, że jestem od niego uzależniona i boje się, że mnie zostawi bo ja go nadal kocham. Nie boje się tego, że będę sama,czy też że nie poznam nikogo innego, wiem że jestem ładną, dobrą dziewczyną wartą uwagi, wiem że są ładniejsi, mądrzejsi od niego, ale ja chcę akurat jego nie innego. Może z mojej strony poza uzależnieniem to jest prawdziwa miłość? Ja od zawsze jestem taka, że próbuję naprawiać i staram się ile mogę, nie poddaje się od razu, jak się uprę to na maxa. Niektórzy ludzie są tacy, że jak coś się nie układa w związku to bez żadnych prób poprostu odchodzą, a ja tak właśnie nie umie i może właśnie to mój błąd. Dopiero teraz zaczynam powoli odpuszczać i biorę pod uwagę, że może będę musiała się poddać. Co do tego, że traktuje M. jak opiekuna to ja to też zauważyłam jakiś czas temu, nie muszę przy nim myśleć o wielu sprawach, po części czuje się przy nim bezpiecznie, ale wiesz co jak tak sięgne pamięcią w początki związku to przyypominam sobie, że on sam tak mnie nauczył. Zawsze mi powtarzał, że nie musze się o to martwić..., że on to załatwi...ty się zajmij tym i tym i się nie martw o nic.... Chyba poszłam nieświadomie na wygodę i łatwiznę:( Pozwolił sobie , a ja to wykorzystałam. Tak samo jak ja pozwoliłam sobie z obowiązkami, a on to wykorzystał. Zanim go poznałam to byłam inna troszkę. Nie chciałam od mojego ojca żadnych pieniędzy. Od razu jak skończyłam 18 lat mając małe dziecko i chodząc do liceum pracowałam żeby mieć kase dla siebie i dla dziecka bo alimentów nie miałam. Nikt mi nie dawał kasy na utrzymanie dziecka. Postanowiłam, że jeśli nadal z nim będę to przestanę liczyć na niego, a jeśli zostanę sama to wiadomo, że i tak będę musiała liczyć na siebie. Ja również staram się polepszyć moje stosunki z dzieckiem. Mała zrobiła się grzeczniejsza. Cały czas do mnie przychodzi, żeby się przytulić czy pocałować:) Obiecałam jej, że się poprawie :) do '' do.....'' Szczerze to staram się już nie myśleć co dokładnie w nim siedzi bo nie jestem w stanie do tego dojść, mogę tylko snuć przypuszczenia co z nim nie tak, ale szkoda na to mojej energi którą mogę poświęcic na ulepszenie siebie. Czytając opis psychopaty mogę powiedzieć, że bardzo wiele do niego pasuje z tych cech, ale nie chcę o nim tak myśleć, nie jestem psychologiem, żeby stawiać mu taką diagnozę. Wiem też , że jest dobrym człowiekiem. Staram się myśleć o nim w taki sposób jak o sobie, czyli że chłopak miał trudne dzieciństwo, wiele przeszedł i teraz odbija się to wszystko na nim, że to nie jego wina, że ciągnie za soba taki bagaż,że nie daje sobie rady z tym wszystkim i zachowuje się poprostu tak jak umie - tak samo jak ja. Czasem postepuje niewłaściwie , ale inaczej nie umie. Uważam, że powinien popracować nad sobą tak jak i ja. Nie popieram jego agresji do mnie ani mojej do niego, ale umie zrozumiec skąd to się bierze. Czy mnie przestał kochać to do końca nie wiem. On sam tego nie wie chyba.Raz mówi tak raz tak. A swoim zachowaniem, czułością daje mi odczuć, że coś do mnie czuje. On powiedział mi kiedyś, że to nie ważne czy mnie kocha czy nie bo to nie wystarczy, żeby być razem. Jemu nie pasują pewne rzeczy we mnie i mi też nie pasują. Kiedyś powiedział mi coś takiego, że woli nie okazywać za wiele uczuc i nie mówić o nich bo ja to wykorzystam przeciwko niemu, że jak on mi pokaże że mu zależy to ja zaczne go olewać i przestane się starać. Może to jakiś uraz? Ja tak to właśnie cały czas odbieram jego zachowanie. To chyba jakaś forma ochrony przed ponownym zranieniem? Tylko niestety, żeby być z kimś trzeba pozwolć się zbiżyć. gingerbread new Ja chyba też zrozumiałam, że muszę przerwać tą sytuację. Wiem, że potrzebuję czasu aby się zmienić. Może pozostanę w tym związku może nie, ale rozumiem, że tak nie może być, że muszę szanować siebie, wyjść z uzależnienia. Mam nadzieje, że pomoże mi w tym terapia i jak się uda to spotkania DDA. Muszę wyjść z tego. Całe życie od małego mam takie uczucie, że czegoś mi brakuje, że coś jest nie tak, że nie jestem w pełni szczęśliwa. Nigdy nie wiedziałam dlaczego, teraz w dużej mierze wiem co mi jest i muszę to zmienić! Chcę przerwać ten przeklęty schemat przekazywany z pokolenia na pokolenie. Chcę być szczęsliwa i żeby moje dziecko w przyszłości nie czuło tego co ja teraz. Chcę być lepszym człowiekiem :) -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
turkusku Akurat już wszystko mamy na groby, a że są to dwa malutkie gróbki to nic się więcej nie zmieści. Zajmuje się dzisiaj porządkami:) -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
turkusek Spodziewam się odpowiedzi, że jemu nic nie jest, a nawet jeśli to on sobie z tym sam poradzi, a że ja niech robię sobie co chce. Tym bardziej, że nie jesteśmy, nie będziemy razem. Dam znać czy się pomyliłam:) ale dopiero po świętach będę mogła z nim porozmawiać. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
Ewa w Raju Tak jego ojciec pije. Pracuje za granicą, więc był tylko raz w tyg w domu. Głównie matka się nimi ''zajmowała'', której nienawidzi. Dodam jeszcze, że M. siedział w więzieniu i przypuszczam, że jego niektóre zachowania mogą brać się z tego. Tam albo jesteś twardy i rządzisz, albo inni wejdą Ci na głowę. Może ze mną tez tak chce zrobić:) Nie będę nad tym rozmyślać, najpierw muszę rozgryźć sama siebie. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
turkusku Powiem mu coś w tym stylu co mi doradziłaś :) -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
gingerbread new Dokładnie tak się czuje jak napisałaś. Powiedz mi jak ty z tego wyszłaś? Co Ci najbardziej pomogło? turkusek Masz rację muszę przestać myśleć co z nim nie tak i zająć się sobą. Hehehe ja na serio jestem nienormalna:P bo nie wiem co robić:) Wiem póki co , że mam zająć się sobą, robić coś dla siebie itp. Nie zwracać uwagi na to co robi M, nawet jak mi się to nie podoba?Wyznaczać granice i konsekwentnie ich bronić? Ustalać nowe zasady? Chodzi mi np. o problem ze sprzątaniem i posiłkami. Co robić jeśli spotkam się ze sprzeciwem? Jak zająć się moimi problemami? Tylko terapia? Przydałaby się taka instrukcja jak krok po kroku wyjść z uzależnienia:) Napewno byłaby bardzo pomocna dla mnie i nowych dziewczyn:) -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
gingerbread new Wiem, że jestem miękka jak plastelina, ale nie zawsze:) Pomalutku próbuje swoich sił z czasem coś z tego może wyjdzie:P Ja też życzę sobie wytrwałości i żebym przestała wmawiać sobie, że może coś z tego wyjdzie. Póki nie jestem sama zdolna zrobić krok na przód, może faktycznie on mi ułatwi i sam zrobi krok tak jak się umawialiśmy. To on ma teraz dotrzymać słowa, to on ma się wyprowadzić. Jeśli tak się nie stanie spróbuje stopniowo odciąć się od niego o ile sam z czymś nie dowali i w nerwach powiem dość. Za tydziń mam spotkanie z terapeutką i będę mieć już wizyty co tydzień, dowiem się też o jakieś spotkania DDA. Myślę, że to mi w jakiś sposób pomoże. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie - coś napewno:P Ewa w Raju Tak masz rację. Zaś manipulacja. O boderline też czytałam, ale ogólne definicje na czym to polega. Zajrze jeszcze na jakieś forum w tym temacie. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
Ewa w Raju To on ma się wyprowadzić, ale nie wiem czemu mam takie myśli, że może tego nie zrobi. Póki co on płaci za mieszkanie. Powiem szczerze, że chyba ja nie umie się tak odciąć. Jedynie wtedy kiedy on to zrobi to będę musiała się z tym pogodzić. Mam takie różne uczucia, że masakra:( Raz myśle, że może coś z tego będzie, raz że nie. Sama nie wiem. Chyba potrzebuje czasu na to wszystko. Łatwiej byłoby mi uczyć stawiać granice niż go zostawić tak od razu. Narazie poddaje się temu co się dzieje i staram się nie myśleć o tym co będzie bo tylko bym się zadręczała. Żyje chwilą. Ja nie doszłam jeszcze do takiego etapu jak nie jedna z was, że partner przegiął czymś na maxa i wtedy coś w was pękło. Moje granice chyba są bardzo tolerancyjne. Wiem, że wkrótce się odnajdę, ale na dzień dzisiejszy nie wiem juz nic. Teraz M. ma urodziny lada dzień. Z wycieczki we dwoje rozmyśliłam się. Coś mu kupie bo wiadomo, że wypada. Z tym sprzątaniem ustąpiłam tylko dlatego bo powiedział, że on też mi pomoże - czego nigdy nie robił. Tak to bym to olała i pojechała. Z tego wszystkiego nic nie wyszło. On sobie posprzątał sam auto nie mówiąc mi o tym. Pewnie przemyślał sprawe i bardziej opłacało mu się posprzątać małe autko niż ze mną mieszkanie. Wyskoczyło nam pare spraw do pozałatwiania i ja też nie posprzątałam mieszkania, ani nie pojechałam do znajomej, dopiero teraz wróciłam do domu. Teraz prawie go nie będzie bo ma zamiar bawić się w handel w związku ze świętami, więc mu sprzatanie przeminie oczywiście. Dziękuje za tytuł poszukam sobie może znajdę ebooka. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
turkusku Rozumię co chcesz mi przekazać. Pomału zaczynam łapać o co w tym wszystkim chodzi:) Wszystko pamalutku a do celu:P -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
To się pochwaliłam że jest w miare ok. Zrobił scenę gdy się dowiedział, że wychodzę gdzieś. Najpierw wymyślił, że gdzie będę z dzieckiem jeździć jak dopiero co po chorobie jest. Jak to nie poskutkowało to wymyślił, żebym się lepiej za sprzatanie domu wzięła bo święta idą, a ja na to sprzeciw, że ok ale teraz mamy razem sprzatać. No to on się wkurzył :) I do mnie że jak taka jestem mądra że mamy wszystko razem sprzątać to że mam z nim auto umyć bo tez mnie czasem nim wozi, a ja może jechałam nim ok. 10 razy bo boi mi się dawać. No to ja na to ok, ja pomoge ci auto posprzątać, a potem będziemy sprzatać dom. Wielece obrażony, ale zgodził się na to mówiąć, że do końca listopada wytrzyma z tym sprzataniem. Tak jak myślałam, że on pomyślał sobie, że przeszło wszytsko bokiem a tu nie. Nie wiem czy dobrze zrobiłam bo musiałam zrezygnować z tego wyjścia dzisiejszego, a z drugiej strony uzyskam to czego on nigdy nie chciał robić. Stram się nie przejmować tym :) -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
Ewa w Raju Moja rodzina widzi, że się męczę. Oni się nie wtrącają, ale ofiarują pomoc w razie co. Nie wiem czy czytałaś mój wpis z ustaleniami co ro rozstania, tzn. ja zostaje w mieszkaniu, pracuje do końca listopada, a on znajdzie sobie kogoś na moje miejsce. Szczerze to mam taki mętlik w głowie, że masakra przez to, że on wysyła dwu znaczne sygnały i gubie się co jest prawdą co nie. Za radą dziewczyn staram się o tym, o nim nie myśleć za wiele. Stram się tak nastawić, że co mi da los to postaram się z tym pogodzić. Wiem, że mam nie pisać o M., ale chciałam napisać jak to teraz wygląda u nas. Ja przestałam gotować, nie robię żadnych śniadanek, kanapek do pracy itp. M. sam sobie robi. On płaci rachunki, ja kupuje ze swoich pieniędzy jedzenie i potrzebne art. do domu( wypłaty nie mam cały czas bo interes nie przynosi zysków). Od poniedziałku zaczynam szukać pracy. Między mną a M. nie ma póki co żadnych zgrzytów, traktujemy się z dystansem. Ja nie interesuje się tym co robi, nie pytam gdzie idzie co robi itp Mam wrażenie, że on zachowuje się jakby nic się nie stało, poza tym lekkim dystansem, stał sie milszy ogółem choć czasem coś tam dogada troszkę. Niby postanowiliśmy , że nie będziemy razem, ale on chce się przytulić itp. Dlatego trochę mi namieszał w głowie, ale postanowiłam szukać pracy i pokazać mu, że nie dam sobie na głowę wejść. Wiadomo, że wolałabym zostać z tym partnerem i żeby to z nim się ułożyło, ale już nie za wszelką cenę. Nie wiem po co ale powiedział mi coś takiego chyba w celu manipulacji mną '' że to nie jest tak że on mnie nie kocha cały czas''. Jak mozna kochać czasami? W jego przypadku to chyba mu chodziło, że jak jest ok to mnie kocha, a jak nie jest ok to mnie nie kocha? dobre :) Idę dzisiaj z Małą do znajomej ( z rodziny M. która wie o wszystkim ) pogadamy sobie troszkę, a nasze dzieciaki pobawią się. Ona jest sporo ode mnie strasza i zawsze ma dla mnie jakieś dobre rady. Sama mi mówi, żebym nie dała się więcej M, to samo powiedział mi jego ojciec. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
turkusku A z tym mieszkaniem to prawda. Wczoraj mi to przyszło na myśl. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
turkusku dziękuje :P Coś sobie wynajde dla siebie. Szukam w internecie pomysłów:) -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
do Leah24 Co do mojej zazdrości to zauważyłam, żę pojawia się w poważnych związkach czyli kiedy byłam z ojcem mojego dziecka i teraz z obecnym partnerem. W takich krótko trwających związkach nie pojawiała się. Z ojcem dziecka to było tak, że kiedy go poznałam on był po rozstaniu z inną i dowiedziałam się od przyjaciółki mojej, że on jej powiedział, że jeszcze nadal kocha tamtą, ale chce spróbować ze mną. Spotykaliśmy się, a ja cały czas bałam się, że on wróci do tamtej. Nienawidziłam jej strasznie:( Wtedy zrodziła się po raz pierwszy moja zazdrość. Dodam, że on był chorobliwie o mnie zazdrosny. I tak mi pomału podcinał skrzydełka, aż w końcu ustapiłam. Po roku czasu dowiedziałam się, że całował się z jakąś dziewczyną. Wybaczyłam mu. Potem już pod koniec dowiedziałam się, że spotyka się z inną, czy z nią sypiał nie wiem, zaprzeczał. W końcu powiedziałam mu, że albo się przyzna albo odchodze od razu. MInęło sporo czasu, ale też wybaczyłam. Nie miałam już do niego żadnego zaufania, były wyzwiska, posądzanie mnie o zdrady itp Na sam koniec związku zbuntowałam się, zaczęłam sobie wychodzić jak on szedł do pracy na noc, co prawda nie na dyskoteki ale do znajomych o co też miał jakieś ale. Zaczęłam ubierać się i robić to co chcę. Po jednej z awantur wyprowadziłam się i to był koniec. Dodam, że ten partner nie mówił mi nic złego na temat mojego wyglądu. Tu chodziło raczej o moją zazdrość z niepewności czy nie odejdzie do innej, czy znów mnie nie zdradzi. Dodam, że mimo tego co robił miałam uczucie, że nie odejdzie. Moja zazdrość objawiała się dogadywaniem złośliwym zazwyczaj, aż mnie ściskało w środku. Obecny partner też był o mnie zazdrosny też bezsensownie, ale nie do takiego stopnia jak ex. Obecny nigdy nie dał mi jakiegoś konkretnego powodu do zazdrości. Choć sam miał kontakty z koleżankami to miał problemy o to że ja mam kontakty z kolegami. Miał problem od początku, że jak gdzieś wyjdę to nie wiadomo co się stanie. Ja na początku nie byłam zazdrosna, reagowałam na wszystko jak zdrowa kobieta, nawet razem byliśmy u jego koleżanki w domu. On pomału jak ten ex zaczął mi podcinać skrzydełka i zaprzesałam kontaktów z kolegami i wyjść. Uznałam, że skoro on nie chce żebym ja to robiła to on też powinien nie zadawać się z koleżankami i nie wychodzić na dyskoteki beze mnie. I faktycznie tak się stało, aż w końcu on nie wytrzymał i miał chyba dość bo zaczął na przekór wychodzić bez słowa itp. buntował się jak dziecko czyli wszystko na przekór. Ja zdążyłam już przywyknąć do takiego życia i mi to już tak nie przeszkadzało bo przecież on zastąpił mi wszystko:( Wiem, wiem bez sensu. Pozostało na tym, że on dalej tak jakby się buntuje choć ja już go nie trzymam na siłe wcale, teraz on sam sobie wkręca że ja nadal taka jestem, ale już nie jestem. Tylko pozostaje teraz kwestia mnie, że skoro on znowu robi to co chce to czemu mnie chce trzymać dalej w domu. Trochę to niesprawiedliwe. Ja jestem zdania, że albo oboje albo żaden i o to są kłótnie. W tym przypadku partner dogaduje mi, że się nie nadaję a inni jakoś są lepsi itp Przez to czuje się gorsza. Nigdy nie miałam takiej pewności, że on ze mną będzie cały czas. Dlatego myślę, że to ze strachu, że odejdzie do kogoś lepszego. Ja zdałam sobie sprawę, że jak ma odejść to i tak odejdzie, że tylko niepotrzebnie się kłócimy. Możesz mieć po części racje z tym, że on pogłębia moje lęki. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
Jesli chodzi o M to nie wiem ale ma tu do mnie do pracy po cos podjechac. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
Drobiniutka27 Znalazłam w googlach http://toksyczny-partner.manifo.com/ http://dzidziusiowo.pl/zwiazki/partnerstwo/346-toksyczny-zwiazek-.html -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
Byłam na dwóch wizytach u terapeutki. Kolejną mam dopiero za tydzień. Męczy mnie to strasznie wszystko, czuje że sama nie dam rady. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
Abssinthe Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Musiałabym odpowiedzieć co lubiłam robić zanim poznałam ojca dziecka bo od tego wszystko się zaczęło. W przerwie między związkami nie robiłam nic konkretnego. Spotkania ze znajomymi, imprezy, praca, randki, dziecko. itp Wtedy robiłam wszystko, żeby zapomnieć i nieświadomie szukałam nowego partnera żeby wypełnić pustkę - i to zaś był mój głowny cel żeby mieć kogoś:( Zanim poznałam pierwszego (ojca dziecka) można powiedzieć że byłam dzieckiem bo miałam wtedy ok 15 lat. Wiadomo jak to wtedy szkoła, znajomi, wygłupy i różne rzeczy jak to nastolatka itp Wtedy moją pasją był sport, grałam w drużynie siatkarskiej, ale olałam terningi dla chłopaka bo narzekał, że nie mam czasu dla niego. Masakra. I tak zostałam bez zainteresowań:( A teraz już nie jestem nastolatką muszę znaleźć sobie coś nowego. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
Spróbuje zająć się sobą. Niby taki banał, ale nie dla mnie. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3
Kochająca za bardzo odpisał na temat w Życie uczuciowe
Ze mną trzeba konkretnie bo nic do mnie nie dociera.