Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

fuksja8

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Do maga8181 Proszę;-) Jak będziesz miała jeszcze jakieś wątpliwości to pytaj chętnie odpowiem... tymczasem śpij dużo, spaceruj i myśl pozytywnie;-) Pozdrawiam!
  2. Do Maga8181 Czasami jesczcze tu sobie zaglądam;) Jeśli chodzi o studentki to owszem były na porodówce. Ja spędziłam tam ok. 10 godz. więc widziałam je 2 razy ich pani profesor pokazywała im salę porodową, narzędzia, leki itp. pytały czy mi nie przeszkadzają- byłam sama na sali. Były tez przy samym porodzie oczywiście zapytano mnie czy się zgadzam. Stały daleko od łóżka i uwierz mi zupełnie mi to nie przeszkadzało. Po porodzie podały mi nawet potrzebne rzeczy z torby.... wyszły do mojego męża. Więc nie taki diabeł straszny. Nie martw się, to nie jest najważniejsze...gdy już będziesz na sali porodowej będzie ważne tylko Twoje dziciątko, prawidłowy oddech i współpraca z położną- są naprawdę fajne. A tak na pocieszenie, to słyszałam, że przy samym porodzie studenci są rzadko- zresztą rok akademicki się kończy;-) a kiedy masz termin porodu? Trzymam kciuki!!!
  3. Do mama1234 Rozumiem Twoje obawy doskonale, czułam się tak samo..... ale nie martw się jak już będziesz leżała na łóżku poodowym nabierzesz odwagi. Ja pomimo tego, że rano odeszły mi wody i na porodówce leżałam prwie cały dzień poród wspominam bardzo dobrze. Nawet powiem Ci szczerze, że myślałam, że będzie gorzej. Nastaw się pozytywnie, słuchaj położnej. Ja jak tylko urodziłam to położyli mi malutką na piersiach, chwilę się poprzytulałyśmy... później ja urodziłam łożysko i byłam szyta po nacięciu- malutkim,,,,, a niuńkę mierzyli, ważyli ubierali. Leżałam na porodówce jeszcze 2 h, przynieśli mi ją jesczcze tak na pół godz. possała 1 raz cysia. Później mi ją zabrali i za chwilę spotkałyśmy się juz na sali. Ja wieczorkiem się wysiusiałam i wzięłam chłodny prysznic- mąż był przy mnie. Szybko doszłam do siebie nio tylko kość ogonowa boli mnie do dnia dzisiejszego;-( Będzie dobrze.... i niedługo to Ty będziesz dawała rady innym. Trzymam kciuki!
  4. DO MAMA1234 Tak- do porodu dostajesz szpitalną koszulę. A jeśli chodzi o położne to nie potrzebują niczego aby być milsze. Są naprawdę w porządku. Można zawsze podziękować jakąś kawą, czekoladką...;-) Ja tak zrobiłam... a! koniecznie nie zapomnij spakować wody w małych butelkach, najlepiej z dziubkiem- super jest kropla beskidu ma taki sprytny dziubek, że nie wyleje Ci się na łóżko... Pozdrawiam.
  5. Do mama 1234 mam chwilę więc.... do szpitala na Czarnów trzeba wziąć: dla Ciebie- rzeczy osobiste: ręcznik, klapki- pod prysznic, płyn do higieny intymnej dobry jest bardzo delikatny śmieszne ale super jest np. biały jeleń go hig. int. lub lactacyd, podkłady poporodowe, higieniczne są od szpitala bez ogranicze, resztę wiadomo szamponik, szczotka , pasta.... i koniecznie 2 szt. koszul do karmienia ( na przebranie) do samego porodu i po dają a i majtki siateczkowe- polecam lub jednorazowe- kupisz w aptece. Dla maluszka- po porodzie ubierają w ciuszki szpitalne, rożek też dają ale wiadomo są to rzeczy używane, później sama przebierasz.... potrzebujesz kaftaniki, pajacyki-najlepiej z długi rękawkiem wygodne dla Ciebie do przebrania( nie przez główkę na początek;) skarpetki, pieluszki tetrowe, pampersiki, chusteczki nawilżane i maść do pupki super jest Bepanthen ( sudocrem- na początek odradzam za dużo cynku) oraz ciuszki do przebrania na wyjście ze szpitala. W domu przyda się natomiast OCTENISEPT- do pielęgnacji pępuszka- używają go w szpitalu, sól fizjologiczna i kompresy jałowe.Chyba nic nie pominęłam. Pozdrawiam!
  6. Do mama1234 Poczytaj sobie forum na str 13,14,15..... tam KARLA, PELAGIA, BEBE i ja rozpisujemy się o Czarnowie. Nie martw się ja tam rodziłam w listopadzie i jestem bardzo zadowolona. Na porodówce spędziłam 11h i praktycznie położna nie opuszczała mnie nawet na chwilę ( p. Ela) inne też kochane babki. Pozdrawiam!
  7. Cześć dziewczyny, szczepionki skojarzone to koszt 110zł 3 razy- te pierwsze podstawowe( krztusiec, błonnica, tężec i tylko 2gi raz po wyjściu ze szpitala wirusowe zapalenie wątroby typ b) natomiast rotawirusy też trzy razy po 230 zł. Czyli ogólnie te podstawowe szczepionki są za darmo ale jeśli wybierzecie skojarzone to zapłacicie razem za trzy wizyty 33O natomiast jeśli zdecydujecie się na rotawirusy to dodatkowo 3razy po 230 ..... My z mężem zdecydowaliśmy.... i wybraliśmy tę najdroższą wersję. Nasza córcia jest już po 3 szczepionkach za każdą wizytę zapłaciliśmy 340zł. Wybraliśmy skojarzone- była mniej razy kłuta.... a rotawirusy dlatego, że tak mi doradziły koleżanki ponoć dzieciaczki lżej znoszą wirusy, biegunki itp. Jeśli chodzi o pneumokoki to są za darmo od urzędu miasta w Kielcach.... jeszcze przed nami.... Pozdrawiam wszystkie młode mamay;-)
  8. hm... w sum ie też nie wiem, czy to standard te 2 h po porodzie na porodówce- może to przez te moje kroplówki... w kazdym razie na pewno w każdym szpitalu jest inaczej. IZUULAA rodzisz na Kościuszki więc KLEPKA na pewno dobrze Ci radzi... Pozdrawiam serdecznie!!!;-)
  9. Do Izuulaa 26......................... Rozumiem doskonale Twoje obawy, jeszcze 2 tyg. temu czułam to samo. Nie martw się i nastawiaj pozytywnie. Na pewno jesteś juz spakowana i gotowa. Doradzę Ci tylko żebyś na porodówkę wzięla najpotrzebniejsze rzeczy typu: dowód osobisty, kartę ciąży, badania, ręcznik, koszulę, żel pod prysznic, majtki poporodowe- siateczkowe najlepsze są te, które się pierze i koniecznie wodę do picia- w małych buteleczkach z dziubkiem.... resztę rzeczy niech mąż czy ktoś z rodziny ma juz w samochodzie, po porodzie Ci doniesie na salę. Mi wody odeszły ok. 6:20 a ok. 6:45 byłam na izbie przyjęć. o godz. 7:00 byłam już po lewatywie i leżałam na porodówce ale akcji porodowej 0;-(. Podali mi więc kroplówkę..... ok.12:00 jeszcze nic się nie działo tylko leciutkie skurcze... ok 13:00 dali mi 2 kroplówkę i wtedy się zaczęło o 14:30 dostam już silnych skurczy partych, o 16:00 b. silnych i o 16:20 malutka już leżała na moim brzuszku- najpiękniejsze uczucie jakiego doznałam w życiu. Dodam, że moja położna była ze mną przez ten cały czasi jeszcze 2 h po porodzie- tyle leży się na porodówce. Będzie dobrze! i koniecznie daj znać, jak Ci poszło. TRZYMAM KCIUKI!
  10. do be be.......................... Cieszę się, że już masz swoje maleństwo i, że szybciutko Ci poszło..... Gratuluję! Gdyby mi wcześniej wody nie odeszły tez wszystko trwałoby 2 h ale i tk nie narzekam było ok. A położne na Czarnowie są naprawdę świetne i kochane.
  11. ;-) Dziewczyny jestem już szczęśliwą mamusią!!! Moja córeczka przyszła na świat 4 dni przed terminem;-) 17.11.11 więc było zaskoczenie. Rano odeszły mi wody a po południu malutka była już nie w moim brzuszku a na nim;-) Jest śliczna , zdrowa i grzeczna. Rodziłam tak jak planowałam i pisałam wcześniej na Czarnowie. Poród i pobyt w szpitalu wspominam dobrze. Miałam cudowną położną była przy mnie cały czas. śmiałyśmy się razem i prawie płakałyśmy też razem. Jeśli chodzi o położne od noworodków też są profesjonalistkami, pielęgniarki też były dla mnie miłe.Malutka w 3 dobie miała kroplówkę wzmacniającą , bardzo to przeżyłam, teraz wiem, że to tylko pomaga co gwarantowały pielęgniarki i miały rację. Grunt to pozytywne nastawienie do porodu- polecam i w ogóle do ludzi;-) Jeśli chcecie aby coś doradzić czy zapytać o Czarnów piszczie..... odpowiem. Pozdrawiam!!! DO be be..... Jestem ciekawa, co u Ciebie, jak rozwiązanie? Coś mi się wydaje, żw w końcu ja wylądowałam w szpitalu przed Tobą...?
  12. Do bebe... to trzymam kciuki!!! A Ty oczywiście trzymaj za mnie;-) ja mam termin na 21 więc jak nic się nie będzie działo to 25-26 idę do szpitala... tymczaskiem..
  13. do bebe... Jak się masz przed samym rozwiązaniem? Ja ok ale powoli się denerwuję.. Jeszcze tylko tydzień;-)
  14. do Izuulaa... Ja rodzę na Czarnowie więc nie mam możliwości opłacenia polożnej.. Radzę Ci poczytać całe forum, dziewczyny często piszą o położnych z Kościuszki jedne są na tak, drugie twierdzą, że nie było warto. Poczytasz, to sama zdecydujesz;-) Pozdrawiam!
  15. do Pelagia84 Dziękuję za info. Cieszę się, że jesteś już po wszystkim....a wszystko super się skończyło;-) Ja mam jeszcze miesiąc czekania... Jestem dobrej myśli. Nie mam innego wyjścia;-) Pozdrawiam!
×