judyta 1969
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez judyta 1969
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9
-
dziewczyny a wy wszystkie gdzie? ja dzisiejszy dzien właśnie przed chwila skopałam - mama zrobiła pizze i bułeczki drożdzowe z dżemem, nie potrafiłam sie oprzec, pyszne to wszystko ale pewnie kg w gore:( i takie to moje odchudzanie, wam mam nadzieje lepiej idzie
-
Inkusko ja bardzo chce schudnąc do tych chociaz 60kg a że to mi idzie jak krew z nosa (zeby chociaz jak ta krew z nosa:) )to z pewnościa tak szybko z forum nie zrezygnuje a potem tez z mila checia bede pisac ale to nie wiem czy kiedys nastąpi te moje 60kg. Oczywiscie w pracy bede dietkowo a potem w domu tez sie postaram ale czy sie uda? Piszcie dziewczynki co tam u was!
-
hehhe ja mysle że wydutkali ją na strychu :) aha izus sie bierz za czytanie weekendowych postów bo nie ma jak porządne podsumowanie:). W sprawie jogurtów za bardzo ci nie pomoge bo ja kupuje naturalne w zależności w jakim sklepie jestem - najczesciej z biedronki activie, ze stokrotki bacome, lubie tez z lidla taki firmowy nazwa mi wyleciala - najczesciej biore maly bo polowe jem z 2 łyżkami otrębow a druga polowe z połowa kostki twarogu - takie mam sniadanko w pracy:), nie zwracam uwagi ile czego zawierają i z checia wyslucham co dziewczyny powiedza na temat tych naturalnych jogurtow. Inkusko cos chyba błąd masz w stopce - chyba że chodzi o 17.11 tamtego roku:) a co do hanki mostowiak to jakos przelatuje mi ten serial bo w tym czasie lulam sie z synkiem ale ten odcinek wczorajszy obejrzałam bo córka mi nie dawała spokoju - maly zasnął sam a ja z corcia sledzilam koniec hanki. Justinchen co do spodni to nic nie mow bo moja mlodsza corka(12) jest troszke przy kości i jakos czesto jej sie przecieraja w kroku, jeszcze do niedawna sie nie buntowala przeciwko naszyciu latki ale teraz juz ten numer nie przechodzi:). Kasia jak tam żołądeczek - sie uspokoił? Jeżeli chodzi o mój dzisiejszy dzien to za bardzo rewelacyjny szczególnie miedzy 19 a 21 nie byl - moze poradzicie jak sobie poradzic o tej porze z podjadaniem - zaczynam niby od wafla ryzowego ale potem laduje co pod reka - i słodycz i miesko i płateczki - jakos nie moge zassac teraz dietki wieczorkiem. To do juterka - i inkuska ma racje - cos sie obijamy za mocno mniej sie pisze, nie wspomne juz o naszej założycielce - pozdrowionka aga:)
-
dziewczynki witam was wszytskie i te odchudzone i te ktore sie dalej zmagaja. Kasiu czy cały dzień na wafelkach ryżowych to dobry pomysł - cos może dodaj zdrowszego ale dietetycznego - może warzywko? Alanja ja ci tu zaraz odejde z forum - wspieraj nas i pomagaj zgubić te boczki i brzuchy, a może od nas po troszku zabierzesz? Ja niestety w pracy inżynierskiej ci nie pomogę bo pisałam licencjat i magisterke z administracji także przykro ale nie moge pomóc. Ja dzis w pracy dietetycznie, pomidorki, papryczka, kalarepka, marcheweczka i troszke nabiału - w domku mam nadzieję że nie nawalę. Pozdrowionka
-
dziewczynki ja również gratuluje tym ktorym sie udalo utrzymac a szczegolnie zgubic zbedne kg a tym które tak jak ja zajadały i przybraly no cóz do nastepnego poniedziałku:). Izus jak ja ci zazdroszcze tej 5 z przodu, pewnie nie ja jedna, a ciebie alanja musimy chyba podtuczyć :), bo jezeli sama juz twierdzisz ze ubrania wiszą to chyba nie jest dobrze:). A ja dzis jescze nie za dobrze, bo po pracy latalam z corka po miescie w poszukiwaniu nastepnych kozakow bo te co kupilam przed 1 listopada juz sie rozkleiły, paragonu oczywiscie nie mam wiec trza było kupic nastepne i jak wlecialam do domu to troche pozarłam zanim podgrzaly sie warzywka z ryzem ale postanowilam ze sok pomidorowy który piję wieczorkiem bede wypijac jak tylko wróce z pracy i wtedy mam brzuch pelny to może nie bede wrzucac innych smieci. Agnieszko a jak u ciebie - opowiadaj!
-
Dziuewczynki witam w poniedziałek, mimo że bardzo nie chcialam sie dziś ważyć to jednak forum do czegos zobowiazuje i tak prawie 1kg mam do przodu, pocieszam sie jedynie tym że do pracy już wzięłam tylko produkty dietkowe, obiadek tez warzywka z piersia z kurczaka i na kolacje sok pomidorowy z waflem ryżowym - jeżeli uda mi sie wskoczyc w ten rytm dietkowy to bedzie super, czekam na wasze osiągniecia - mam nadzieje że u was lepiej.
-
nie wytrzymałam:(
-
Fajnie nasz topik sie rozwija, prawda? można i ponarzekac i pochwalic sie jak czyms jest, rozsmieszyc(np. jajkami) i jakąs zlotą mysl powiedziec (to do babci julki) lubie tu wchodzic i czytac i pisac. Najgorzej że chyba trace siły do odchudzania a jeszcze przede mna weekend to nieciekawie sie zapowiada poniedziałkowa waga, ale moze od poniedzialku znowu rygorystycznie bym dala rade podejsc do dietki to wiem ze beda efekty, bo dzis to po poludiu porazka-oprócz swego bigosiku, zjadlam kotlecika mielonego jednej corki, szpagetti drugiej córki, ponadto kupilam jutro dla gosci cukierki z biedronki czekoladowe pycha juz z 5 wchlonełam, aj zła jestem na siebie a jeszcze sernik bede piekła i salatke gyrosa robiła oj czemu to nie mozna jakos sobie wmowic ze to nie dla mnie. Aha czy któras z was używa / używała skrzypowity? wczzoraj se kupilam bo chyba przez te diety jakies słabsze mam paznokcie a i włosy mocniej wypadaja, moze ta skrzypowita cos pomoże. A moze sie zawezme ze juz dzis tylko sok pomidorowy, tak postanawiam dam potem znac czy wytrzymalam.
-
czesc dziewczynki, justinchen, żebym wiedziala , że sobie piszesz w nocy to bym dotrzymala ci kroku, bo o 2.00 mój maly sie obudzil i musialam caly dom przetrzepać w poszukiwaniu smoczka, przez te male zamieszanie zaspałam , nie poćwiczylam ale mam nadzieje że reszta dnia bedzie udana czego i wam życze
-
inkuska ja ci moge jedynie odradzic niz doradzic, bo sie za bardzo nie znam ale mam lodówke BEKO ładna, stalowy kolorek, ale na 2 lata uzywania to za szybko pękla mi szuflada w zamrażarce, dziwnie woda sie skrapla i szuflady mam zawsze mokre, takze tego towaru ci nie polecam. Alanja hehe, ty lepiej kup se te wage (chyba w lidlu widzialam jakas promocje, nie patrz na kuchenna bo tez bedą w promocji, chociaz moze i w taka trza by sie zaopatrzyc) bo w przeciwnym razie nie wiem czy za ktoryms poniedzialkiem jak bedziesz wbiegac przed 8 do szkoly na wolnym czy nie skieruja cie na jakies badania :) :). Ok dziewczyny niewazne jak bedziemy wygladac wazne ze czarownice 40letnie i glosno ryczące sie zlecą i obgadamy na miejscu nasze dietki:). naela gratuluje wczesniejszego wstawania do gimnastyki i rzeczywiscie nie przemeczaj się pełnymi brzuszkami bo szybko ci sie odechce. Kobitka tata - wiem co to jest jak sie wyprawia dziecku urodzinki i sie szykuje je samej, ale moze tak sprobuj połowe tego co normallnie bys zjadla:). Agnieszko widze że szkoła nie rózni sie pod wzgledem konfliktow od innych miejsc pracy. Ja jednak w domku nie za bardzo dietkowo ale juz nie tak jak wczoraj, czyli jutro mam nadzieje bedzie najlepiej, pozdrawiam i zycze dietkującej nocki:))
-
Agnieszko tak lubie - jak dzionek wita nasza założycielka - tak trzymaj i odgoń nerwy i stresy na bok, kazda z nas wiadomo ma dni gorsze i lepsze a starajmy sie żeby jak najwięcej było tych lepszych. Alanja dzieki - tego mi trzeba bylo - a jeszcze jak stanelam dzis na wadze (mialam tego nie robic ale ciekawosc zwyciezyla) i zobaczylam 62,8 (co prawda obawialam sie jeszcze wiekszej wagi) to juz odeszla mi calkowicie ochota na podjadanie czegos poza dieta, no zobaczymy jak to bedzie szczegolnie po południu w domku, bo do 15 to zjem co mam ze soba a tego niewiele. Alanja najważniejsze żes zdrowa i kaczuszka zdrowa :), chyba i ja musze ginekologa odwiedzic bo synek 2 latka skończył wiec i 2 latka ulubinego lekarza (brrrr) nie widzialam. Inkuska całkiem niezły pomysl ze zlotem najzgrabniejszych latem 40latek (plus minus oczywiscie). Miłego dnia dla was wszystkich, trzymajmy dietke:)
-
dla mnie te swieta listopadowe to tez czas wspomnień, smutku za ukochaną osobą, ale tak jak mówicie my żyjemy i musimy toczyc boje o swoje jestestwo i cieszyć sie kazdym dniem czy dietkowym czy mniej dietkowym, dzis własnie jeszcze nie weszlam na dobre w tryb diety szczegolnie teraz po poludniu mam taki apetyt, ponadprogramowo weszło już udko pieczone, ziemniaczki pieczone, danio waniliowe, szklanka mleka granulowanego - sam proszek i nie wiem co jeszcze wepcham bo jakies lakomstwo mnie opanowalo, ale moze juz dosc, mało dni zostało do poniedzialku a jeszcze weekend przed nami:), wiecie fajnie że ważymy sie w poniedzialki to jakos motywuje mnie - chociaz dzis to jakas porazka, ale dzieki odchudzaniu chce mi sie rano wstawac raz wczesniej raz troszke poźniej ale nie odpuszczam i ćwicze codziennie. Życze wszystkim dietkujacym kobietkom dobrej nocki, kasia bez nocnego obżerania:)!!
-
dziewczynki ja juz po gosciach, najchetniej to bym sie ważyla we wtorek albo w srode ale tak jak agnieszka mowi (zdrówka aga) co bedzie to bedzie, a moze byc nie wesolo, coz takie uroki gosciny i to mialy byc 2 domy a wyszlo ze w 3 sie goscilam,co prawda jutro przed waga godzinke pocwicze ale czy to cos da? Teraz ide juz spac jutro poczytam dokładniej co tam ostatnio mamy i tez swoje 3 groszy wtrace:), fajnie jutro tym dziewczynom co weekend dietkowały:)
-
ojeje kasia z julka tylko wam pozazdroscic tego trzymania dietki w sobotke, ja moze sie nie obżarłam jak zwykle ale był i chleb swojskiej roboty i miesko w sosie i serek żołty ale wszystko w rozsądnych ilościach jeszcze jutro przezyc wizyte u rodzinki i moge znowu dietkowac:)
-
justinchen, to było moje pierwsze odchudzanie - 18lat temu, ale gdybym wtedy nie dostala szturchańca od mojej kolezanki, to mysle ze moglabym leciutko teraz kolo 100 wazyc, pochodze z rodziny mocno tucznej - chociaz do tych 24 latek to geny nie dawały mi znac a mojemu męzowi nie przeszkadzalo wiecej ciala wiec bym tyła i tyła, apetyt mialam i mam wiec tylko nabierac kształtow, najgorzej ze po tej pierwszej ciazy wszystko mi sie w organizmie pozmienialo i zeby utrzymac jakas stała wage musze stale sie ograniczac a jak juz nabiore to odchudzac i tak na okragło:)
-
jak przeczytałam ze julka chce całego banana jesc to tez od razu chcialąm pisac NIE, ale izus juz mnie ubiegła, banana raz w tygodniu zjedz sobie polowę, a na wieczorny glód ja proponuje szklaneke soku pomidorowego np z waflem ryzowym - razem to ma ok. 70 kal i troszke cie zapcha a po jakims czasie nawet mocno zapycha a jak nie pomoze to garsc płatków kukurydzianych, jak zaczniesz gubic kiloski to sama nie bedziesz chciala nic wpychac na wieczorny glod moze duzo wody i tak to ma dzialac ze chudniemy a nie sie opychamy:). Julka dodam na marginesie ze ja jestem pewnie jak wiekszosc z nas lasuchem na wszystko i slodkie i kielbasiane a pieczywo cieple to lepiej nie mowic ale jak spada to po prostu nie chce sie jesc, ciekawa jestem tylko czy bede taka mądra po weekendzie ktory mam przedłuzony bo poniedzialek wolny i zjezdza siostra z malym - tyle ze ona we mnie wpychac cale szczescie nie bedzie
-
a ja Inkuska nie lubie mowic za bardzo że sie odchudzam szczegolnie u jakiejs dalszej rodzinki bo zaraz widze wyraz jakiejs dezaprobaty że chyba poprzestawiało mi sie w glowie wiec bede jadła normalnie skubne to i to zeby za bardzo nie nauważyli ze czegos se odmawiam chociaz nie wiem czy corkom nic sie nie wymksnie bo dzieci, rodzice, siostry to wiedza i nie maja nic przeciwko, a nawet siostra to zaczeła ze mna odchudzanie no ale juz zaprzestała, mi tez te jedzenie bokiem wychodzi ale jak dzis zobaczylam 62,3 to 2 razy musialam wejsc zeby uwierzyc, wiec mam motywacje na weekend i od poniedziałku znow pewnie jajko, serek twaróg itp:)
-
julka waż się najlepiej w poniedzialek rano tak my robimy i wpisuj w stopke, bo waga poniedzialkowa jest najbardziej chyba miarodajna i jak nie bedziesz tych tzw śmieci jesc to zobaczysz jakie szybkie efekty beda, bo dopiero pozniej panuje zastoj
-
Witam dziewczynki, witam nową julkę. Ależ dużo tematow wczoraj poruszyłyscie - od diety po seks - fajnie że możemy o wszystkim tu pisac. To i ja wtrące swoje słowko - odnosnie diety jest ok, dzis nawet spory spadek patrzac że od poniedzialku mi waga stala w miejscu - wiem jednak że dobrze robimy że wage podajemy poniedzialkowa bo weekend wszystko potrafi zmienic ale postaram sie trzymac i w weekend, chociaż powiem wam że juz jajka i twarog wylaza mi bokiem i bede musiala cos innego wymyslec, tylko ciekawe co. Co do seksu pewnie kasia masz racje że bez ciepła, milosci sie więdnie póki co ja tego jeszcze nie odczuwam - do niedawna bylam jeszcze szczesliwa mezatka, ale od 2 lat jestem sama, nie mowię że przez 2 lata seksu nie było ale marzę o stalym zwiazku a wolnych fajnych facetów jakos nie spotykam na swojej drodze. Julka dla męza pewnie jestes i tak najpiekniejsza i nie powinnas sie wstydzic bo cos w tym jest ze kochanego ciala nigdy za wiele a tym bardziej jezeli wezmiesz sie za siebie to bedzie mila niespodzianka dla meza - tylko żeby potem nie szukal cie w lozku za dlugo:). Dzisiaj mam sledzia, 2 podeszwy, serek topiony, pomidor - zaraz wlasnie ide zjem, potem ten moj obrzydliwy twaróg z jogurtem i papryka obiad kapucha i finito, moze sok pomidorowy i wafel ryzowy w razie głodu, pozdrawiam wszystkie odchudzajace sie laseczki.
-
inkusko u mnie tez jak spada waga to az sie chce odchudzac, a na razie waga taka jak w poniedzialek ani w doł ani w gore ale dobrze ze nie w gore - troche obawiam sie nastepnego "zbiorowego" :) wazenia poniedzialkowego bo jade w niedzielke do rodzinki a tam co najmniej w dwoch domach obżarstwo mnie czeka i juz myśle jak to zrobic zeby jesc a nie przytyc i nie narazic sie na komentarze typu a co ty sie odchudzasz??? bo gdzie kobieta po 40tce moze sie odchudzac
-
ja z pewnościa tak szybko nie opuszczę chyba że waga spadnie do 40 kg heheh
-
czesc dziewczynki czesc kasia, a agnieszka gdzie? Ja wczoraj niestety mala wpadka znaczy raczej duża - kupilam kiełbase podwawelska - lubimy do pierozkow z tego zasmażke zrobić (ja co prawda dawno nie jadłam ani pierogow ani kielbaski) a wczoraj wsunęłam cale pęto chyba pol kilo- koszmar ale to nie wszystko jeszcze pół paczki orzechowych musli sa pyszne ale nie pół torby ehh dzisiaj juz nie chce grzeszyc , obiecuję. Chociaż dzien sie zacząl kiepsko bo mały o 3 rano cos sie wybudzil - dalam co prawda mu tylko smoka i zasnąl ale ja z godzine sie przewracalam a potem wybudzic sie nie moglam o wlaściwej porze i ćwicztylam tylko 20 minut, ale najważniejsze sie nie zalamywac i idziemy do przodu dziewczynki z tymi kilosami aby ich jak najszybciej sie pozbyc, co prawda to nie bedzie tydzien dwa ale przynajmniej dlużej tu razem zagościmy, a te ktore juz sie pozbyły niech trwaja przy nas zeby nas wspierac, milego dzionka wszystkim.
-
witam dziewczynki, no agnieszko postaralas sie dzisiaj przywitac nasza grupke - super:). Moje menu dzis to prawie takie jak wczoraj jutro i tydzien temu :), z tymze tylko obiadki sobie inne wymyslam a moja mamusia mi przyrzadza:), a wiec zaraz polece z serkiem topionym(2trójkoąciki) i pomidorek, potem poł kostki twarogu z polową malego jogurtu z pieprzem ziolowym do tego pomidor i papryka, potem jajko i pomidor moze i papryka, potem jabłko i 2 marchewki no a potem juz obiadek - pyszna gotowana kiszona kapusta z pieczarkami piersią z kurczaka i przecierem pomidorowym, potem jeszcze gotowany brokul i kalafior podsmazany na kropli oliwki z oliwek i szklanka soku pomidorowego a jak glod wieczorem dopadnie to płatki kukurydziane - kurcze dużo tego ale to mi się podoba, smakuje i wolno ale spada :). Kasia gdybym nie mialą mojego malego smyka chyba tez bym bardzo cierpiala z powodu samotności bo corki sa kochane ale jednak juz są duże, starsza to wiekszosc wolnego zcasu weekendy spedza u chlopaka a mlodsza woli tez podworko i kolezanki, a z maluchem poodnawialam kontakty z rodzina gdzie są male dzieci, z kolezankami ktore tez maja male dzieci i musze przyznac ze czuje sie dobrze moze nie jestem super szczęśliwa ale nie trace nadziei że kiedys i dla mnie zaświeci slońce i tym optymistycznym akcentem życze milego odchudzającego dnia.
-
naela moj dwulatek tez ciagle choruje - na razie od wrzesnia odpukac wszystko dobrze, ale praktycznie co 2mce antybiotyk - reklamuja teraz taki lek immunarol dla dzieci sie zastanawiam czy farmakologicznie go nie wzmocnic, bo pewnie odpornosc ma zerowa, antybiotyki wyjaławiaja strasznie ale jeszcze sie nie zdecydowalam. Co do porannych ćwiczen - po poludniu a szczególnie wieczorem jestem tak zmordowana i leniwa że graniczyłoby z cudem żeby zrobic nawet parę brzuszków, mieszkanko tez mam male ale ćwicze w dużym pokoju a mały obok u mnie w sypialni a córki troszke dalej tak że jakoś się nie budzą, zresztą za wczesna raczej pora żeby chcieli wstawac (zaczynam ćwiczyć gdzies 4.45 lub czasem troszke poźniej jak sie nie chce wstac). A ja jak jestem w stresie to wtedy waga ładnie ze mnie leci, jedzenie mogłoby nie istniec, ale ciesze się że póki co się niczym nie stresuję bo nie ma jak spokojne w miarę radosne życie.
-
zmieniłam stopke:)
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9