Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

judyta 1969

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez judyta 1969

  1. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    witaski kobietki te piszące,i te czytające i te podglądajace:) Kupiłam dzis 1,5 kg truskaweczek pięknych, duzych i w domku tylko ja je lubie więc dzis po południu cos tam tylko skubne z nich a jutro dzionek truskawkowo - jogurtowo - ryżowy:). Z waga nie ciekawie - jestem przed @ i od paru dni nie mogę pohamować apetytu na słodycze ale staram sie. Zapowiadaja się cieple dni wiec mam nadzieje na jazde rowerem z małym albo spacerki a od paru dni wzięlo mnie na porządkowanie szaf, więc popołudniami tylko grzebie sie w szmatkach, pakuje w woruszki wynosze żeby jak zaczne urlop nie spedzac go na porzadkowaniu tylko na odpoczywaniu:)
  2. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    60 super 3 kg w tydzień i w dół, u mnie 3 kg tez bez problemu w tydzień moge zrobic znaczy nabrać - gorzej cos z tym zrzutem, dzis sie juz pilnowałam po 16, fakt że pare migdałow chapsnelam no ale w dzien objadałam sie ciastem imieninowym i to takie wielkie kawały kolezanka pokroiła do tego miala różne miesiwa - eh szkoda gadac. Ja siedze o tej porze przed kompem jak nigdy bo wstawiłam pyszną miesną rolade ktora robiłąm na wolnym teraz po raz pierwszy i tak mi smakuje że znowu pieke. A no wlaśnie dziewczynki co z wami?
  3. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    witajcie kobietki:) Merry ja to nie mam za bardzo czym sie pochwalic - no chyba że powiem że w tamtym roku z 68 zgubilam do 62, a w tym bujam sie w tym przedziale co mam w stopce. Ten dlugi weekend to dobrze że minął bo nie mam takiej silnej woli jak rodzinka je a może lepiej powiem żre to ja też i tak bujam sie w tym roku od 61 pod 64, dziś jeszcze imieniny w pracy ale przynajmniej zaczynam to że 15-16.00 i zakończenie jedzenia bo to naprawde działa. !ryż! opuściłaś nas? merry dobrze mowi przynajmniej raz dziennie podpiszcie dziewczynki liste i zdajcie relacje - dla mnie zawsze jest budujące jak piszecie że wam spadają kiloski i wtedy mam nadzieje że i mi coś zleci.
  4. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    to ja ale źle wpisalam
  5. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    dziewczynki hello:) Dietkujecie dalej? U mnie wczoraj duża porażka - chyba nie moge wsrod ludzi bywać - pewnie kilo w gore, nie ważyłam sie, a dzis na razie herbaty, kawa - moze wytrzymam na płynach, spróbuje - zeby jutro nie było wiecej niz te 62,2 co mialam. Pozdrawiam
  6. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    witajcie kobietki:). Cieszę sie ryżowko że dietka Ci służy, mi wyobraź też spadają może nie kilogramy ale dekagramy, mam bzika na punkcie ważenia jeżeli się odchudzam to potrafie po kilka razy dziennie wchodzić a rano na czczo na golaska to juz obowiązkowo - dziś 62,2 - chcialabym to jakos podspieszyć - myśle że jak bym do tej 15.00 no gora 16.00 cos innego jadla - może wiecej jajek, zrezygnować z chlebka co prawda ciemnego wieloziarnistego ale jednak chlebek to by poszło szybciej, najgozrej że teraz tyle wolnego - szykuje sie juz u mnie grill rodzinny i jak szlag trafi to wszystko to nie wiem. 60 dobrze że masz tak rozbudowana stopke to wczorajsza wypowiedź nie wydawała się taka okrojona :). Merry ja też czekam na truskawki jak zbawienia - chyba bede jadla tylko jogurt z truskawkami i ryż z truskawkami, twarogu nie probowalam ale tez pewnie dobre polączenie i odchudzające:). !ryż!, kasia do raportu wystąp:)
  7. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    czolem kobitki:). Wczoraj tak przejęłam się że nam tu !ryż! obrażaja że zapomnialam pogratulowac ryżowko tak ładnej wagi. MI sie udaje nie jeść po 16.00, w sobotę zjadłam obiad ok 14.00 i myslałam dotrwac tak do niedzieli ale jednak lepszym rozwiązaniem poki co jest dla mnie zjedzenie obiadu ok 16.00 bo potem bez problemu wytrzymuje do rana, a w sobote rzuciłam sie na jakieś pierdoly ale waga w niedziele zostala na 62,5 a dzis 62,4 wiec pomalutku w dol, chcialabym pospieszyć te spadanie - myśle że jednak chyba za dużo jem - bo wiedząc że moge se pozwolic nie kontroluje za bardzo kalorii a powinnam spróbować może jednak się poograniczać. 60 dzieki za wyczerpujące info o stanie rodzinnym:), to masz małego jeszcze synka, a ile masz lat? dużo w ciąży przytylaś? Merry ja też czesto jak wiem że moge za dużo wazyć to np przez parę dni ją omijam ale lepiej kontrolować żeby nie obudzić się okolo setki:). W sobote pozwolilam se na bulki z serem i maslem, w niedziele na bialą kiełbaskę i omleta, dziś na muffinka, ale żeby byly lepsze efekty a z jedzenia za bardzo nie rezygnować bo potem napady sa okropne trzeba się wiecej ruszac, mam nadzieje że pogoda sie w końcu poprawi i rusze przynajmniej na spacerki - w domku juz coraz bardziej zaprzyjaźniam sie z twisterkiem - stoi na widoki i jak tylko chwilka to krece, 60 dobrze mowi że trzeba przyspieszyc te spalanie tluszczu bo jak lato sie zrobi to żeby sie nie wstydzić swego wygladu musimy pogubic co nieco. !ryż! mam nadzieje że sie jeszcze odezwiesz, pisz nam tu wszystko, czy cie chwala, czy zadzroszcza wygladu - ja to sie ciesze że Tobie szczęście dopisuje. Ryżowko pisz caly czas jak ze spadaniem bo jestem bardzo ciekawa czy tym sposobem można wszystko niechciane pogubić.
  8. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    czołem kobietki, w przerwie w sprzątaniu chcę się pochwalić że sposób ryżowki jest rewelacyjny- dziś rano 10 dag mniej czyli, 62,5 czyli utrzymuje sie tendencja spadkowa,mimo że do obiadu jem, mam nadzieję że tak będzie poki nie osiągne swoich celów - ryżówko czy Tobie waga dalej spada czy sie już zatrzymała???? nie wiem tylko czy dzis nie przesadziłam z jedzeniem bo na pierwsze śniadanie wrąbałąm 2 bułki pszenne z maslem i serem żółtym - powiem wam że te bułeczki wczoraj jak kupowalam po południu były gorące i mało tego córka w samochodzie od razu jedną przy mnie wpałaszowała - tak mi pachniało ale dalam rade i dlatego dziś rano musialam je zjeść, potem kilka orzechów w czekoladzie potem garsc migdalow potem moj jogurt z miesznka moja i uwaga ostatni posilek czyli obiad zjadłam o 14.00 - było tego naprawde sporo bo uwielbiam ten ryz i kurczak w sosie curry i miska salaty i to moje ostatnie jedzenie. Teraz co prawda wypiję kawke dużą z łyżeczką cukru i pozostanie woda ewentualnie miętówka i meliska. Jestem ciekawa czy jutro przynajmniej sie utrzyma dzisiejsza waga czy jednak przesadziłam z ilością bo jestem pełna. Merry tez nie lubie zalatwiania urzedowych spraw bo wtedy to juz dzien starcony. !ryż! to super że dentysta poszedl gładko - cos nam tu ostatnio mało piszesz - popraw sie kochana:). Życze miłej sobotki ja spadam dalej do sprzatania.
  9. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    Dziewczynki ja za niedługo do domku, chcialam się pochwalic że w pracy nic dodatkowego nie zjadlam ( bo wczoraj zapomnialam dodac że kolezanka przyniosla pyszną roladę z miesa mielonego i pieczarek w ciescie drożdzowym - to pochlonełam ze 3 kawałki - ale nie było zwyżki na wadze - wiec ten sposób chyba jest cudowny) a w domku juz tylko obiadek - nie moge sie doczekac ryż - sos curry z filetem z kurczaka i micha salaty z rzodkiewką z jogurtem i cytryną. Wogole ciesze sie bo zalapałam chyba znowu bakcyla na odchudzanie - tylko bym chciala żeby to potrwalo jak najdlużej. Milego popoludnia kobietki:)
  10. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    !ryż! - widzisz tego kwiatu to pół światu - także dobrze zeby Twoj luby wiedział że sie Toba interesują inni faceci to myślę że zacznie sie jeszcze bardziej starać żebyś przypadkiem kogos innego nie wybrala - życze Ci żebys z ojcem dziecka ulożyla sobie życie bo wtedy będziecie mieć prawdziwa rodzinke ale dobrze mieć świadomość że się komus podobamy:). Mi już tylko w domku z jedzenia pozostal obiadek - ugotuję pierś z kurczaka z ryżem w curry bo uwielbiam te przyprawe z marchewką - to jest pyszne i malo kaloryczne i do tego salata z rzodkiewką z jogurtem - trzeba korzystać z dobrodziejstw ogrodka- mam nadzieję że do 16tej sie wyrobie z jedzeniem, a potem musze się pilnować żeby po małym nie oblizywać i nie konczyc to moze znowu mały spadeczek bedzie - w pracy zjadlam chyba ciut przy dużo - jogurt maly naturalny z musli, potem bulka grahamka z maslem salatą wedlina i pomidorem i co najgorsze ze 100 gram migdalow oraz kawa z łyżeczką cukru - chyba bede musiala dzis to jakos spalic - pogoda brzydka wiec pozostaje twisterek, aha a rano w domku jak wstalam wciagnelam male monte - ale i tak sukces że jedno opakowanie i to male i z samego rana - bo zazwyczaj jak zaczne po poludniu to na jednym opakowaniu sie nie konczy a wpałaszuje wszystkie i na drugi dzien znowu kupuje bo przeciez mały lubi:). 60 - nie moge wyjść z podziwu że tak ładnie schudlaś - teraz mamy wage bardzo podobna - ja rano 62,6 ale jak bym cos zjadla na wieczor kalorycznego to pewnie bym miala zaraz 63 lub 64 - i pierwzsy cel mamy ten sam - tylko ja chyba go nigdy nie osiągne - bo nawet na kopenhaskiej (co prawda 7 czy 8 dni) zeszłam tylko do 61,4 - dlatego może tym sposobikiem jest jakaś szansa - i fajnie że razem walczymy:). 60 - a Twoj synek co dostanie na Dzień Dziecka? Tylko jednego go masz? możliwe że wcześniej pisalaś ale wybacz że umknęło Merry a Ty ile ważysz i do ilu dążysz? ile już zrzucilas - bo Ty też chyba ładnie zjechalaś na kopenhaskiej?
  11. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    60 - witaj - super że zajrzalaś, myślę że ryżowka wszystko Ci wytlumaczy - powiem Ci że chyba wiekszość ktore maja cos do zgubienia to tylko przez to że popoludniami i wieczorami najwięcej jedzą, ja tak mam ale staram sie sposobem ryżowki dojsc w końcu do moich celów bo ciągle jestem w miejscu, ale Ty to ladnie już zgubilas - gratulacje
  12. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    czesc merry czesc ryżowko:) Merry ja już probuje od poniedziałku jesc jak ryżowka ale dobrze ona powiedziala ze nawet nie można łyżeczki oblizać bo potem to i szkoda kawałka pomarańczy wyrzucic to zjem, szkoda tosta wywalic bo mały zostawił i tak ciągle czegoś szkoda i dlatego waga nie spada, najważniejsze to załapać wiatr w żagle i płynąc w kierunku odchudzania (tylko ja czesto zalapuje wiatr w przeciwnym kierunku a chudne najczesciej jak stres zżera bo wtedy biegam do kibelka kilka razy dziennie a przelknac nic nie moge i waga leci ale tak to nie chce, chce miec spokojne życie juz bez problemow a przestawic tylko troszke myslenie o jedzeniu i moze pojdzie jak u ryżowki, bo reklame wspanialą zrobila:) ). Ryżowko a jak Ty dajesz radę żeby po malym czegoś nie skończyc jeść - nie szkoda Ci wyrzucać czy inni domownicy dojadają?:)
  13. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    Dziewczynki hallo! Co tak zamilkłyście, to teraz my z ryżowką bedziemy tylko prowadzić temat diety i inne rozmowy?? Merry, !ryż!, a kasia to już wogole zaginęła. Ryżowko chyba masz dużo racji w tym co robisz, tylko że Ty wcześniej mowiłaś że jesz wszystko oprocz slodkiego i chyba u Ciebie dlatego to dziala bo ja jednak w ciagu dnia zawze cos wciagne ze slodyczy a to wafelki a to czekolade - wiec dzis bez slodyczy bo waga stoi (to i tak dobrze że nie do gory) ale może ruszy w dol. Dzis zaspałam na maksa, nie poćwiczylam więc jestem troszke zla, ale tak to jest jak sie od razu nie wstaje. Dajcie znak kobietki że chociaz żyjecie:)
  14. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    czołem kobietki:) !ryż! i ryżowka brawo za trzymanie wagi a u ryżówki za spadek - złapalas po prostu wiatr w zagle i tak trzymaj - naprawde przyjemnie sie aż czyta że tak to dziala. Ja od dzis sprobuje, moze to będzie sposob wlasnie na jakąs zgube i utrzymanie na dlużej bo oczywiscie nie ma u mnie śladu już po 61 kg - dziś rano 62,8 - nawet nie chce mi się tego komentowac ale tak mam, ale zawsze mam nadzieję że jednak zjade do tych moich celów. !ryż! moj mały bardzo lubi ze mną chować auto do garażu i zamówiłam mu z tego tytulu taki przenośny garaż z mitschubisi:), świecący i wydajacy dźwięki - jeszcze nie przyszedl ale myśle że bedzie zadowolony, a Ty i ryżowko - Ty też masz malucha - prawda? - jakie prezenciki? Merry a Ty duże dzieciaki masz? bo Kasi córa to panna ale za rok Kasia bedzie juz na Dzień Dziecka pewnie szalec za jakimis laleczkami czy rozowym rowerkiem dla wnusi:). No merry, kasiu - my tu juz pochwalilyśmy się wagami - no ja to szczegolnie mialam czym - ale nie stchorzylam - a jak u Was???
  15. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    czołem kobietki:) Wróciłam właśnie z wojaży i coż przepadłam z kretesem, wszedzie gdzie bylam z dzieciakami pyszne jedzenie i ciasta, nawet moje córki stwierdziły ze chyba przytyly przez ten weekend po 100 kilo:). Bardzo podoba mi sie pomysł ryżówki i widzę że z merry sprobujemy - tyle że u mnie 16.00 bedzie tą godziną ostatniego posiłku - czasem bedzie szybciej jak obiad bedzie przygotowany to jak przyjde parę po 15 to od razu wszamiem a najczesciej dopiero bede robic ale 16.00 i finito - dla mnie bedzie to nie lada wyzwanie - bo ja jem praktycznie raz dziennie - rano zaczynam a wieczorem kończe wiec ciezko bedzie sprostac ale jezeli dostarcze zdrowych rzeczy do 16.00 to przynajmniej teoretycznie nie ma bata żebym padła - to tyle i dalej walcze - takie życie łasucha -tyle że nie wiem czy stane na wage jutro - normalnie bym tego nie zrobiła ale jezeli chce zobaczyc czy zadziala zasada ryżowki to niestety bede musiala. Kobietki a co u was, u merry juz wiemy że robaczki zwalczone - daj znac kochana czy próbujesz juz sposobu ryżowki, kasia ma na głowie weselicho - kochana a kiedy ono, pewnie pisalaś zdaje mi sie że w czerwcu ale dokładnie nie pamietam, !ryż! nasza laseczka daje sobie rade świetnie w roli młodej mamusi - kochanie a co z narzeczonym? - bedziecie razem mieszkac - podjeliscie moze znowu ten temat?, ryżówko a ty pisz kochana jak Ci ta waga spada bo to bardzo motywujące - żeby nie ten moj weekend u rodzinki juz bym spróbowala ale od jutra a w zasadzie juz od teraz :) postaram sie. A jescze dodam że u mojego przyjaciela sprawa za niecale 3 tygodnie a ja mysle ze oni jednak z tego zrezygnuja - spotkac sie nie spotkam do tego czasu - w sumie moze by mnie uspokoil ale jakos nie chce - co ma byc to bedzie ale facet ma cierpliwosc do mnie bo na moje fochy caly czas pisze ze ble ble kocha i nie chce stracic ale na zdrowy rozum po co mu taki ktos jak ja ale pozyjemy zobaczymy co z tego bedzie - ot sie rozpisalam ale chyba brakowalo mi tego netu przez te pare dni - pozdrawiam was i mam nadzieje ze sie kochaniutkie poodzywacie
  16. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    fajnie piszesz ryżowko:) a wogole czołem babeczki - ja nie mam czym się pochwalić wczoraj znowu jakis wilczy apetyt na wieczor, nadrabiam jak zwylke parę dni stresowego glodu, a wystarczyłoby rozdzielic tak jak mowisz ryżowko te jedzenie gora do 16-17 i tez by bylo dobrz a tu jeszcze weekend i wyjazd do rodzinki i wkoło macieju, ale Tobie ryzowko życze sukcesow na polu odchudzania. Dziewczeta a co u was, kasiu a Ty jeszcze masz urlopik - nie za dobrze Ci kochana:), !ryż! nasza chudzinko co u Ciebie no i merry nasz ogrodowy pracusiu jak tam robaczki i Twoje roślinki?
  17. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    Witajcie kobietki:) Ryżowko to chyba jest dobry plan brak kolacji - bo ja np wczoraj wieczorem zjadlam 2 skrzydełka panierowane i w occie - (są pyszne, ale mialam je zrobione juz w niedziele i do wczoraj jakoś nie mialam na nie apetytu zreszta wogóle nie mialam apetytu, a wczoraj juz stres sie moj troszke uspokoil i wrocil apetyt a że mialam opcję albo je wyrzucic albo zjesc - wiec zjadlam) a dzis rano na wadze 61,4 - niby nie duzo wiecej ale chyba znow sie zrobi tendencja wzrostowa wiec chcialabym starac sie nie jesc na wieczor bo szkoda znowu wrocic do tych 64. Tylko powiedz ryżowko jak dajesz rade wytrzymac po poludniu bez zjedzenia czegoś bo u mnie nie ma problemu jak żołądek ściśnięty przez nerwy a jak juz jest normalnie to caly czas lubie cos przgryzac i błędne kolo na okrąglo. Kobietki - kasiu !ryż! merry co u was?
  18. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    Kasiu obawiam sie ze tak moze i bedzie - bo jak się stresuje to mam ściśniety zolądek i jem wtedy na siłe i waga spada a teraz stoi co tez jest dobre bo moze sie ustabilizuje na tym poziomie 61 to potem jakas radykalna dietka i spadnie znowu troszke, ale nie wybiegam w przod - mi bardzo zalezy na 60ciu albo i mniej ale musze najpierw wyjść z małych kłopotow i zajmę sie dietka. !ryż! jak fajnie że sie odezwalaś - napisz więcej co tam u Ciebie. Ja ogrodek mam u rodzicow ale na pewno fajnie miec domek z ogrodkiem - chociaz to duzo roboty ale dla malych dzieci to bomba bo caly dzień moga latac po swoim podworku a i dla dorosłych tez fajna sprawa - siedzenie np. od razu po pracy na powietrzu - super kto tak ma. Ryżowko a co u Ciebie- schudlas i pewnie zniklas:)
  19. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    tak właśnie chce ryżówko zrobić- mniej a zdrowiej. Jak do tej pory wpisywałam w kalkulatorze te moje jedzenie to zwracałam uwage tylko na ilość kalorii ale ostatnio popatrzyłam na ilość białek tłuszczy i węglowodanów to sie przeraziłam bo węgli była masa - więc mimo że samo białko mi nie słuzy podobnie jak Tobie ryżówko to zrezygnowalam rano z chlebka, no z maselka tez - z owoców- znaczy banana odstawiam (a z jablka i kiwi nie zrezygnuje, czasami zamienie z grejfrutem) i dzis np na śniadanko byl plaster sera żóltego - z tego tez póki co powinnam zrezygnować ale kiedyś to bralam duży talerz rozkladałam kilka plastrow i do mikrofali i na wieczor pycha:), no i wracając do śniadania to zrobilam se salatke z tuńczyka groszku i jajka no i łyżeczka majonezu light - wyszło nieźle pod względem węgli - mała ilośc ale kalorii mam juz 400 za sobą wiec do końca dnia musze rozsądnie jeść żeby sie zmiescic w tym 1000. Co do zumby i wogóle ćwiczeń to wiem bardzo dobrze że to by mi bardzo pomogło - mimo ze codziennie rano okolo 30 - 45 minut coś cwicze to jestem wtedy jeszcze śpiąca ok 5.00 więc te cwiczenia są jakie są a po południu niestety brak czasu- popoludnie dla malucha - a wieczorem to marze żeby juz sie polózyć wiec najwiecej postawic powinnam na dietke
  20. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    czolem kobietki:) !ryż! mi ostatnio w ręce wpadl tusz i lakiery z eveline i są naprawde dobre więc jak tylko sie natkne na te balsamy to nie omieszkam wypróbowac bo myśle że cenowo będą zbliżone do tych z avonu ktore najcześciej używam. Ryżówko i jak twoja dietka? czy czujesz że idziesz w dól? mi po tej kopenhaskiej chyba nawyki niektore na dłużej pozostaną jak już wspominalam niesolenie, mięso z salątą, jajka tylko po prostu jem cześćiej i więcej ale póki co nie wiem jak waga sie zachowuje - na pewno nie tyje ale czy chudne? pewnie w weekend dopiero wybiore sie dalej gdzies na zakupy gdzie i zakupie bateryjki do wagi a póki co licze kalorie - w przeliczniku kuchennym i nie przekraczam 1000, ale mam malo ruchu bo i pogoda nie sprzyja a i jakieś lenistwo ostatnio u mnie jakieś sie wdarło więc kiepsko. Merry a Ty z tymi kijami to za daleko nie uciekaj - zamelduj sie czasem:) Kasiu - mam nadzieje że jak wrocisz to chociaz slowko jakies nam tu rzekniesz odnosnie twojej romantycznej podroży:). Dzis zjadlam rano 2 kromki razowca z wędlinką sałata pomidorem ogorkiem - posmarowalam delikatnie maslem:( potem był jogurt z kiwi , pół bananem, siemieniem i otrębami pszennymi zaraz zrobie se kawke z lyżeczką cukru potem jabłko i marchewka w domku jajecznica z wędlinką drobiowa - do tego sałata i chcialabym zakończyc na tym - wyszlo 899 kalorii ale biorąc pod uwage że moze cos źle policzylam to licze 1000 że będzie, wczoraj jadłam podobnie tylko na obiad mialam ryż i salate z sokiem z cytryny i żebym poćwiczyla po poludniu albo chocaiz pospacerowala to by bylo lepiej a tak póki co marazm
  21. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    ot będe pisać na raty:) ryżówko - fajnie że podoba Ci się płynna dietka - ja to jednak bym po takim plynie chciala jeszcze cos przegryźć konkretnego więc pozostane na konkretnym jedzonku do 1000kalorii zdrowych rzeczy. !ryż! będę musiala przeleciec topik o tych balsamach bo chyba Ty coś polecalaś z eveline a z tej firmy dużo mi rzeczy odpowiada a balsamu jeszcze nie mialam - chyba że z innej firmy to wieczorkiem moze bede miala czas to poczytam co reklamowalas - chyba że chce Ci sie przypomniec teraz.
  22. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    aha !ryż! najważniejsze że z ojcem dziecka Ci sie uklada i sie on interesuje synkiem, rodzicami sie nie przejmuj - kiedys pewnie zrozumieja ze Cię krzywdzili i moze bedzie dobrze, a jeżeli o mnie chodzi to nie chce na razie sie spotykac z moim przyjacielem bo za m-c ma sprawe a przeciez mogą dojsc do wniosku że im rozwód nie potrzebny wiec nie chce sie za bardzo nastawiac ze bedzie wszystko ok - chociaz smsy od niego są nawet cieplejsze niż na poczatku - to uważam że wszysko moze sie zdarzyc, wiec poczekam i zobacze co czas przyniesie. Merry po mojemu nie ma bata - musi Ci zacząc spadac skoro tyle chodzisz.
  23. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    Witajcie kochaniutkie:) Ryżowko bardzo popieram to co piszesz ale u mnie wlaśnie jest tak odkąd urodzilam malego czyli prawie 3 lata że nie moge wrocic do tych 60 - a juz nie wspomne o niższej wadze - jem, jem, potem jakas dieta - wyglodze się na niej - potem rzucam sie na wszystko i za jakis czas znowu glodowkowa dieta - fakt że już 70kg dawno nie widzialąm i mam nadzieje że nie zobacze - ale 60ciu chyba tez nie zobacze - ale zobacze czy jedzenie o określonych porach zdrowych rzeczy cos da i duzo warzyw - z ogrodka mam caly czas saląte, zaraz bedzie rzodkiewka i to polewam łyżka jogurtu i skropie cytryna (z kopenhaskiej zostalo mi niesolenie i uzywanie cytryny i ziol) i do tego troche ryzu i sie najadam (tak wczoraj jadlam + brokula kawalek). !ryż! właśnie fajnie że nie wyśmiewasz sie a jakos dopingujesz i motywujesz - powiem Ci że po pierwszej corce moze nie w tak spektakularnym szybkim czasie jak TY ale w pół roku zgubilam 15 kg (odrzucenie słodyczy i codziennie dużo ćwiczylam) i dosyc dlugo trzymalam taka wage- do urodzenia drugiej corki-czyli 6lat - a teraz to wiek dużo pewnie robi że moze i tak sie nie chce jak sie chce:) (malo ruchu tylko założenia dobre) ale sie nie poddaję. Najlepsze to rano było to że waga oszalala i pokazała nawet 44kg:):) - musze chyba baterie zmienic wiec z jednej strony moze dobrze ze przez jakis czas nie stane na wage - bo to pewnie potrwa zanim zobacze jakie musze kupi, potem kupic i wymienic.
  24. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    Wiem o czym mowisz ryżowko, niby 2-3kg to zadna roznica ale jak ważę 64 to wielu rzeczy juz nie moge nałożyc bo wlaśnie wylażą waleczki, spodnie są obciśnięte za mocno a jak mam 62 czy mniej to te ubrania elegancko wyglądają - i to nie jest tylko moje widzimisie ale opinia obserwujących bacznie koleżanek czy mioch nastoletnich corek. Podoba mi sie pomysl ze od jutra zaczynamy bo dziś to chyba sobie troszke dogodzę - dawno nie jadłam świeżego chlebka z masełkiem i serkiem żoltym i tęsknie za monte - nawet ostatnio już nie kupowalam dzieciakom żeby sie nie skusić ale chyba dzis kupię i pokosztuję. I musze znowu twisterek wyciągnąc spod szafy bo jak spacerki odstwiam to chociaz na twisterku przydałoby się pokręcić. Dzis wieczorkiem pomyślę nad jutrzejszym menu i sprawdzę ile to kalorii żeby nie przekraczac 1000 jednak bo zadnego spadku nie bedzie jeżeli bedę jeść powyzej 1000. Cos jeszcze proponujecie kobietki?? !ryż! Ty to pewnie głową kiwasz że tyle czasu kombinujemy ciągle z dietami i ciągle np. ja w miejscu ale tak to czasem bywa - jak czlowiek żre przez większość życia to nie sposób z tego tak o zrezygnować, ale trzymaj kciuki - mi już niewiele zostalo - nie chce wagi jak ryżowka bo wiemże dla mnie 52 czy 53 to nierealne ale te 60-59 i będę szcześliwa. A i musze poprawić stopkę, ale chyba wpisze jutrzejszą wage bo pewnie bedzie wyzsza przez dzisiejsze jedzenie.
  25. judyta 1969

    Dieta ryżowa! Kto ze mną?

    ryżówko ale Ty i tak masz dobrą wagę, mi też niewiele brakuje (przynajmniej do I celu) ale tak jak mowisz po takich wyrzeczeniach zazwyczaj nastepuje u mnie nadganianie wszelkich braków i waga znowu 64 i tak błędne koło. Ale jak oddalilam sie troszke od tych 64 to moze warto przycisnąć pasa i zbliżyć sie do tych 60. A moje zasady jedzeniowe bardzo podobne do tych co wypisalas a kieruję sie jadłospisem z kopenhaskiej plus 2 dodatkowe posiłki i jak cos przegryze po drodze to nie będę rwać wlosow z glowy chyba ze bylaby to jakaś olbrzymia ilość to wtedy będę wam tu plakac :).
×