Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

smallgirl

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej już dawno się nie odzywalam moja malutka była tylko 3 dni w żłobku i od tamtej pory choruje aż fo dziś dostala antbiotyk ale teraz znowu jej z nosa leci.a z katarem nie mogę jej posłać i tak w kółko.
  2. Hej!Aga_jabi jeśli mozna spytać gdzie macie działke? i jaki macie domek?My tez myslimy o domku,ale na razie kasy nie mamy.Myjecie już ząbki waszym maluszkom? kurcze ja jeszcze nie.Moja malutka jeszcze ani razu nie przespała nocy.No może z raz:)
  3. Właśnie ciekawa jestem jak z nocnikami.Przecież ona bedzie jezcze malutka.Wy juz uczycie siadania na nocnik? chyba za wcześnie
  4. Hej dziewczyny!wszystkiego najlepszego dla waszych maluszków:) Smutno mi siedze sama z dzieckiem w mieszkaniu...Przepraszam was za te wcześniejsze moje wypowiedzi o mojej teściowej, ale to co ja przeżyłam to nie da sie tego opisać w żaden sposób..w sumie wiem,że to nikogo nie powinno obchodzić, ale musiałam to z siebie wyrzucić. Nasza mała idzie do żłobka od października.Czy u was tez nie daja picia z butelek w żłobku?trzeba przestawic dziecko żeby miało tylko jedną drzemke od godz.12.Kurcze sama nie wiem:( mała bedzie płakała to jest państwowy żłobek.
  5. W sumie tak naprawdę to nie ważne co było kiedyś mnie to nie powinno interesować.Ale ważne jaka jest teraz.Oczywiście że wyjadę.Jestem tutaj tylko ze względu na męża i dziecko.wiecej miejsc do spacerowania itd.Ale to juz nie ma sensu.Niestety na razie nie mam gdzie pojechać.Jestem tu bo mamy działke 5 km od jej domu.Jak jeszcze nie mieliśmy dziecka to tez były akcje ale byłam w stanie nocować na działce w przyczepce, ale tez nie na tak długo. Niestety jej przyjaciel nie może przyjechać jak my jesteśmy bo widocznie czuje się skrępowany.
  6. nie będe z Tobą rozmawiać .Jestem tu pare dni bo mam blizej na działkę i również to jest również dom rodzinny mojego męża.i jego babcia wybudowała ten dom z myślą o nim.
  7. ciążowa mama nie do Ciebie pisze to po pierwsze, a po drugie zupełnie nie zrozumiałaś o czym pisze.Oczywiście,że nie musze tutaj siedzieć masz rację.Nie wymagam od nikogo zeby sie opiekował moim dzieckiem.Zwisa mi to.Najbardziej mnie boli jak ona sie zachowuje wobec mojego męża.
  8. Aga_jabi też mieszkacie z dzieckiem w kawalerce? a dziecko ma oddzielny pokoik? macie jakiś domek na działce? Nie wiem co mam zrobić czy cos jej powiedzieć czy po prostu sie nie odzywać?W sumie z natury jestem spokojna, ale widze,że tak jezdzi po M a mnie obgaduje do swojej siostruni która nią kieruje. Teściowa Specjalnie nic nie gotuje przez ten czas jak jesteśmy u niej bo sie zwierzała siostrze,żebysmy wyjechali i sama przez to tez nie je hehe a ja i tak gotuje dla siebie i M.ale głupia baba.Mówię wam parodia. Wcześniej mówiła,że znajdzie się sposób żeby was stąd wykurzyć.Dziecko 2 dni pozniej dostało gorączki i biegunki a jak sie zanosiło to ani razu nie przyszła zeby zobaczyc co sie dzieje. Wyobrażacie sobie.Jak mieszkalismy przez jakis czas u mojej mamy przez 4 miesiace to ani razu sie nie spytała o wnuczkę. Jak się dowiedziała ze jestem w ciąży to jakby zjadła cytrynę i powiedziała (no to będziecie się opiekowali.) Mówie wam jak bym miała jakis mały domek na działce to nigdy bym tu nie przyjechała. Co wy byście zrobili na moim miejscu?ja juz mam nerwice.Jest lato dlatego jestem tu tylko ze względu na dziecko.
  9. Zapomniałam powiedzieć,że mój mąż rzeczywiście wierzył,że on jest jego ojcem, ale pojechał zrobić badania bo chodziło o to że połowa domu tesciowej jest przepisana na domniemanego ojca i tamten chciał zrobic darowizne na mojego m. i sam juz nie był pewien czy go żonka rzeczywiscie w konia zrobiła czy nie.A tu niespodzianka.Kurcze myślałam,że takie rzeczy to sie dzieją tylko w telenowelach. Moja malutka jescze nie chodzi tylko stoi przy meblach.i zasuwa w chodziku.8 sierpnia konczy roczek.
  10. Hej:)wiem że to jest forum o dzieciach,ale ja już nie wyrabiam z nią. TO jest ciekawe,że nie cierpi swojego syna hehe.Wogule to taki dziwny okaz.Jest sztuczna.Wypieprza nas bo przez nas nie ma wakacji, a nas praktycznie nie ma.Ale chodzi jej o swojego przyjaciela, który nie moze przyjechac jak my jestesmy. W sumie to jest bardzo długa historia.Wierzcie mi,że żadna z was już by z nią dawno nie wytrzymała. Może zaczne od tego,że szanowna teściowa okłamywała całą rodzinę, a co najgorsze swojego syna i wmawiała mu,że kto inny jest jego ojcem.Mój m.dogadał się z domniemanym ojcem znalazł z nim kontakt i zrobił badania DNA.Niestety okazało się,że nim nie jest ups.Teściowa wyszła kiedys za niego za mąż ale po 2 latach sie rozwiedli powody były różne , ale głównie to dlatego jak sama mówi,że cały czas chodził z kolegami( jakas niedorobiona) dodam,że pochodzi z małego miasteczka , a raczej wsi.Wmawiała bo kiedys tez zrobili test na ojcostwo tylko ,że za czasów komuny i myśleli,że tamata rodzina kogoś przekupiła.i sfałszowali wyniki badań.Ten dmniemany ojciec już był tak sam skołowany,że teraz on sam chciał sie dowiedzieć prawdy dlatego zgodził sie z moim m ężem pojechać na badania. (Mój m.znalazł kontakt z domniemanym ojcem mieszka 3 ulice dalej 4 lata temu)Sam powiedział mojemu mężowi,że był siadkiem,że ktoś wyskakuje z okna domu jakiś inny facet.Wniosek-zdradzała go.A taka święta prawie codziennie do kościółka chodzi. m,nie obgaduje do swojej siostruni.Cały czas ma jakąś nerwice chodzi i czysci zlew 30 razy.Jak przyjedziemy z dzieckiem to idzie na skypa.Jednym słowem woli facetów od własnego syna.DOdam mój mąż mieszkał przez 15 lat u ciotki bo chodził do szkoły w mieście.A do 4 roku życia babcia go wychowała a pozniej byl podrzucany po rodzinie.A ona zawsze strugała taką dobrą matkę. Jest perfidna.Wczoraj zepsuła mi imieniny bo znowu zaczeła pytac sie mojego m. kiedy wyjezdzamy bo ona musi odpocząći wogule zrobiła taką atmosfere.My mamy działkę 5 km.od jej domu ale niestety tam jeszcze nie mamy zadnego domku dlatego jestetsmy u niej.tylko stara mała przyczepka.a z małym dzieckiem to raczej nie ma tam warunków.Chodzi mi o to,że mamy małe mieszkanko w miescie kawalerke jescze na kredyt i nie stac nas było w tym roku pojechac na wakacje nigdzie. Pszepraszam za chaotyczny wpis:)
  11. Hej dziewczyny!pszepraszam,że sie wyżale teraz tutaj,ale mam teściową wredną kurwę.Jest do mnie i mojego męża wredna i nie obchodzi ją wnuczka.Jestem na razie bo mam 37 m. mieszkania w mieście i chciałam zeby dziecko miało troche przestrzeni, ale gówno z taką przestrzenia.ale niedługo jade bo juz nie wytrzymałam.Przykro mi.
  12. Hej dziewczyny.Dawno juz nie pisałam.Mam taki problem moja malutka juz 3 dzień ma biegunke i czasem temperature.Czytałam mum to become i mamy tak samo.Byłam u lekarza kazała dawać tylko smecte itd. Jak wróciliśmy z działki mała była strasznie rozgrzana.Juz nie wiem co mam robic jestem strasznie zmęczona.Jak jej nie przejdzie do jutra to znowu ide do lekarza.Najgorsze ze schudła.Myslałam ze to ząbkowanie ale raczej nie.
  13. Chyba tak bede musiała zrobić bo rano nie chce mi jesc a w nocy co 2 lub 3 godziny.jak noworodek.Ja juz nie mam siły.Powinna miec dłuższą przerwe w ciagu nocy.
  14. Hej dziewczyny.Byłam z małą u dermatologa i te czerwone krostki to odpieluchowe zapalenie skóry.Przypisał nam primafucort , alantan zasypka i jakas masc na zamówienie.masakra moja malutka nigdy nie miała problemów odparzeniami:(strasznie to wygląda.W ciagu dnia wietrze ja troche,ale na razie nie widze poprawy:(przemywam ją rumiankiem. Jesli chodzi o spanie to jest do dupy.Mała budzi sie jak noworodek co 2 albo 3 godziny.Nie wiem co mam zrobić.a rano jej sie nie chce jesc bo wiadomo najadła się.Nie wiem jak ja odzwyczaic od nocnego jedzenia...
  15. Hej dziewczyny mam problem może któraś z was może mi pomóc.Moja malutka od 3 dni ma takie czerwone krostki na narządach:(nie wiem były tylko 2 a teraz chyba z 7 po lewej i po prawej stronie.Nie wiem czy to może być odparzenie czy coś innego.Kiedys miała jedna to szybko znikała nastepnego dnia.Wczoraj do kąpieli dodałam nadmanganian potasu.i przemywam ją rumiankiem.
×