daga1975
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez daga1975
-
Chica, napisałam Ci cały elaborat, ale nie wiem, czy w takim razie, coś pomogłam...daj znać, jak coś ustalisz. Dulka dzięki:-)
-
a Dulka u nas śniadanie to dzisiaj 5 łyżeczek, ale u nas to chyba jednak bardziej refluks (choć te niewyrżnięte 3 pozostałe kły też podejrzane), bo na czczo Miśka ma kilka takich szarpnięć jak na wymioty. Takiego zjawiska jeszcze nie było!!!
-
oj Chica co Ci mogę napisać, jesteśmy tu już prawie rok i przechodziłyśmy i łzy i depresyjne stany i paniki, a większość z nas po jednej sztuce ma... skoro jesteś z Wr. moge Ci na maila napisać o naszym gastroenterologu, moze chcesz, zeby ktoś rozsądny i w przyzwoitej cenie prowadził Oliwkę (albo i obie dziewczynki, bo to pediatra -gastroenterolog)? ta największa masakra (właśnie z podejrzeniem podrażnienia przełyku) minęła właśnie bo bioprazolu, nie wiem, czy jest w stanie lek. ocenić stan przełyku, ale jeśli gardło, nos i uszy nie są czerwone, to i zapewne przełyk nie zapalony... Takiej aż masakry, jak piszesz przy karmieniu nie mieliśmy, ale Miśka była 6 mscy na piersi (tzn. na moim mleku odciąganym do butelki, bo z piersi nie chciała). Ale taki stan widziałam na youtubie, kiedyś Skayla wysłała linki. U nas było prężenie sie, machanie rękami, wyginanie główki do tyłu i mega burczenie w brzuchu. i milion innych objawów ignorowanych w rejonie! hej Eddafi, ciesze się, ze wróciłaś. masz rację z tymi ograniczonymi możliwościami w menu, a będzie gorzej, jak Igor będzie dołaził do lodówki:-( właśnie z tego powodu spróbowałam jogurtów i mamy taką ambę, jak juz myślałam, ze nie jestem w stanie takiego stanu wywołać...znowu łzy w poduszkę wylewam.... nawet smoczek Misi po nocy śmierdzi octem winnym!koszmar:-( a z parówek spróbuj tych Morlinek dla dzieci - np. w Tesco leżą przy pakowanej wędlinie (są indycze i wieprzowe), mają też wędlinkę pakowaną. Piszą na składzie, ze bez konserwantów itp. Miśka je z 1-2 x w tygodniu i było dobrze. Dulka, to w sumie dobre wiadomości, przynajmniej 2-3 lata spokoju ze stresem kardiologicznym, oby reszta też się naprostowała, czego nam wszystkim życzę szczerze!!!!
-
ten biały nalot to chyba nie pleśniawki, a kwasy (Miska też to ma i inne "tutejsze" maluchy też) bo to nie wygląda to jak kropki, ale po prostu lekko biały nalot na całym języku? Aftin nic nie pomoże, jak będzie refluks słabł to i język będzie piękniał:-)
-
Chica, musisz póki co załozyć, ze lek i nutriton pomagają i dać im czas...jeśli dajesz polprazol prawidłowo - na czczo, nie rozgniatasz tych perełek, za długo po otwarciu kapsułki ich nie wietrzysz i do tego dajesz parę łyków wody do popicia; to nie bata, żeby nie pomogło. nie ma nic skuteczniejszego na refluks niż omeprazol. jak leży to ulewa i ją piecze. Przecież to świństwo podrażnia gardło, nos, a nawet uszy przy takiej krótkiej trąbce jak mają maluchy:-( zwróc tylko uwagę, czy kupy po polprazolu nie stają się brzydkie (a co gorsze język), bo na pewno wyczytałaś na ulotce, ze osuszanie kwasów, zaburza florę bakteryjną. Moze warto na ten czas zastosować probiotyk? a to i ph w buzi poprawi, jak dasz w kropelkach. Dzisiaj położyłam się popołudniu koło Michaliny to w 30 min. po zaśnięciu słyszałam, jak zaczęło jej burczeć w brzuchu, a potem poszła "gula" do góry i płacz! więc to tak działa! Dulka, a tak z innej beczki, załatwiliście wtedy sprawę z serduszkiem? temat ostatecznie zamknięty? a to zażółcenie buźki sie wycofało (bo u nas tak)?
-
zobaczysz Chica za 2-3 tyg. złapiesz trochę oddechu, potem jeszcze parę razy wróci, ale nigdy aż tak...a jak będziesz mieć trochę szczęścia to po 6, albo 12 miesiącu będzie spokój, czego Ci życzę. dzięki Dulka:-), spróbuję z tym kleikiem, tez gapiłam sie na płatki ryzowe w sklepie ale nie kupiłam. u nas dzisiaj znowu owsianka, ale bez jabłka. muszę trochę ją odrefluksić, bo jest źle. nawet wróciłam od wczoraj z ciężkim sercem do gastrotussa.
-
wysłałam Wam Dziewczyny 3 nowe zdjęcia mojej Gwiazdy (bo mówiąc szczerze chcę się pochwalić jej kucykami;-P jak macie jakieś aktualne, to czekam....
-
Dulka, znam tylko jeden przypadek wśród dzieci znajomych z analogicznym problemem suchych plamek. I ta mama też sie tak głowiła jak Ty: był pomysł, że to laktoza (mały był nawet czasowo na Pepti - nie pomogło), ze uczulenie na kosmetyki (kąpali nawet w parafinie i smarowali czystą wazeliną - pomogło na chwilę), że to manna (na chwilę wycofała, teraz je już normalnie i nie wraca suchość), że to konserwanty i chemia (gotują więc) , że to barwnik zielony z ręcznika (?) i wreszcie, ze to za dużo jogurtów, serów itp. i obecnie rzeczona mama najbardziej przychyla się do ostatniego pomysłu. Od ok. 3 miesięcy problem nie wraca, a ona pilnuje, żeby 2-3 x w tygodniu tylko dawać taki nabiał. nie wiem, czy Ci to pomoże.... osobiście w sprawie suchej skóry (u nas plecki, rączki i udka, ale po całości) mam przemyślenia, że Misce szkodzi Emolium i Balneum, a dłuższe stosowanie Oilatum też ją podsusza i jakby zatyka pory. Obecnie jesteśmy na płynie do kąpieli Panaten i póki co spokój. Jednak coś jest nie tak, bo ma tę zmarszczkę za uszkiem taką wiecznie czerwoną i lekko łuszczącą się a do tego pod światło lekką kaszkę na skroniach i czole a po całym ciałku takie pojedyncze jakby potówki (a nie jest przegrzewana)...znam to juz i wiem, ze to zapewne objaw alergii pokarmowej...ale nie mam pojęcia na co....miotam się między jogurtami, cielęciną a morelą ze słoiczka. poza tym ja unikam jak ognia Nestle, nie wiem," o co kaman" (Bifidus?), ale po ich produktach u nas są jakieś wysypki, refluks wraca, kwaśne kupy itp. Miśka jest cały czas na probiotykach a ostatnie kilka dni na takim Lacido baby (z bifidusem), dzisiaj zarzuciłam go, jak to minie, to będę pewna że ten bifidus coś nie tak (oni go chyba robią na serwatce, moze tu problem). poza tym mam jeszcze jedno przemyślenie, wraz z nawrotem refluksu pogarsza sie jej cera (właśnie te pojedyncze czerwone kropki, jakieś zaczerwienienia itp.) i ostatnia uwaga: zauważyłam też pogorszenie cery po infekcjach typu katar (jak juz miną), jakby z niej całym ciałkiem wychodziły te wirusy. może to to?
-
oj to współczujemy, podwójne szczęście ale i kłopot:-( my byłyśmy na biobrazolu bio - to to samo. Efekt u nas po ok. 2 tyg. ale niestety nawroty potem były (brałyśmy to 4 tyg.). Tez tak moja córcia ulewa "do srodka" bez widocznych znaków na zewnątrz. Niestety, tylko czas i cierpliwość... jeśli teraz macie nowe mleko, to też z 3 tyg. trzeba aby sie alergeny wypłukały z organizmu, napisz do nas, jak ta sie u Was dzieje.
-
dzięki, a jogurt to tak oko dolewasz? i jeszcze mimo 2. dania wciągnął Szymek taki podwieczorek?? kiedy Ty upychasz te posiłki, u nas 2. danie o 16.00, a kolacja 18.30, podwieczorek nie upcha się większy niz 2 ciastka i kilka chrupek:-( jutro zawalczę z plackami na 2. śniadanie! znowu dzisiaj 2 czkawki. mój najnowszy pomysł - to cielęcina winna, bo wczoraj zjadła do zupy, muszę z nią zbastować i sprawdzić.
-
Dulka, a napisz prosze orientacyjne proporcje przy tych plackach kukurydziano-pszennych? ciasto ma być lejące sie jak na nalesniki? i jak duże je smażyć? jak naleśniki, czy takie z łyżki kładzione? i to Ci załatwia 2. śniadanie czy obiad? a co do zabawek w stylu papier toaletowy, to świetne są też spinacze do bielizny i waciki kosmetyczne...nie wiem, po co im zabawki;-)
-
barierka (z jednej strony) zaczyna sie przy 5. schodku i jest ażurowa z rafią, już ogladaliśmy je w lewo i w prawo - nie ma opcji! ewentualnie budować zasieki! ale poduszki-oparcia z sofy wykorzystaliśmy juz do zatkania żeliwnych nóg od maszyny do szycia, które u nas robią za stolik po TV, a Miśke pedał fascynował. po prostu jak kupowaliśmy i urządzaliśmy to mieszkanie,to bez pomyślunku o przyszłości, bo nam sie wydawało, ze nasze dziecko będzie grzeczne, posłuszne, a moje pojęcie o macierzyństwie, to takie, ze jak posadzę, to posiedzi, poukłada, porysuje i w ogóle powie w wieku 1,5 roku - mamusiu pomóc Ci obrać ziemniaczki:-) placuszki Wasze wypróbuje z ogromna ciekawością, ale to jak będzie mąż w domu, bo samej z nią smażyć i np. oddzielić białka od żółtek, nie ma szans! Dulka, Ty masz raj przy usypianiu! u nas katorga - co ona nie wymyśla juz w swoim pokoju, żeby nie pójść spać (a oczy szparki, ziewa itp) - niby chce kupę, pić, smarować Dentinoxem zęby, myć zęby, zegnać sie z tatą, a potem akrobacje tarzane w łóżeczku ze staniem na głowie, skakaniem itp....koszmar.
-
a przedłużenie musielibyśmy mieć przez cały pokój, bo te schody jak to na antresole, są po prostu prawie na środku salonu i do ściany daleko;-)
-
...a z domowych ciast Miśka jest fanką babki, takiej najzwyklejszej piaskowej, bez kakaa czy aromatów. Myślę, ze to może być dla nich.
-
a my mamy przekleństwo - antresolę, nie można Małej z oczu spuścić bo kilka sek. wystarczy, żeby po tych ażurowych schodach wspinała sie na górę, a nie ma możliwości zamontowania barierki, bo one nie dostają do ściany:-( to jak bez mączki, to byłaby super alternatywa, muszę za tym popatrzeć! ciesze się, ze owsianka smakowała. Można dalej eksperymentować - inne owoce, może trochę kakaa, na samej wodzie....jak coś pokombinujesz to napisz koniecznie. czytałam jednak, żeby nie dostawały jej codziennie, bo owies w nadmiarze ma jakieś kwasy szczawianowe jak szpinak czy rabarbar. ale z 3X w tygodnie sądzę, ze ok:-) poczytałam też skład chałki, chyba mogą jeść, bo nic tam nie ma niepokojącego, a jest jak ciastko w smaku!
-
nie, nie znam tego. trzeba zerknąć w Tesco na skład, bo obawiam sie, ze to moze być Sinlac 2, skoro piszą, żeby podawać pod nadzorem lek. Dulka, a te kupy to nie infekcyjne? skoro oczko ropieje (a jak ono dzisiaj?), tzn. że to może po tym katarze jakieś bakterie w zatokach urzędują, a wtedy kupy maja prawo tak wyglądać, bo przecież Maluch musi wydalić te bakterie. U nas przy zwykłym katarze od razu stolce brzydkie. Nam lek. każe wtedy włączać na kilka dni probiotyk, a dokładnie Enterol, bo on najszybciej wiąże kupy. Próbowałaś kiedyś?, to ma ohydny smak drożdży, ale można przemycić w zupie:-) A jak kupisz owsiankę błyskawiczną, to 5-7 min. roboty. Zastanawiałam sie też nawet czy na kolacje może być, ale nie chciałam na 1. raz, bo nie wiem, czy to lekko czy ciężkostrawne. Poza tym taka bomba kaloryczna to fajna na śniadanie:-) ale Szymek dzisiaj pojechał z kolacją:-) a pasztet to sama pieczesz, czy masz cos sprawdzonego? Skayla, a moze ta masakra to jednak brak nutritonu?
-
i jeszcze ja (moje dziecko śpi juz ponad 2 godz. normalnie szok!)...a nie lubi Oliwka zasypiać na leżaczku, bujana? bo u nas to jedyny sposób na taki brak spokoju....
-
a to tarzanie po łóżku się z milionem pozycji przerabiamy regularnie przy każdym ząbkowaniu, ale wydaje mi się że jakby przy 1. fazie - zanim widać te białe poduchy z przodu na dziąsłach, potem mimo, ze ząbkuje dalej troszkę spokojniej śpi.
-
Skayla jestem prawie pewna, ze to zęby + raczkowanie. My tez mieliśmy takie kilka tyg. amby w tym wieku, i też poliki były czerwone i spuchnięte, teraz na zdjęciach widzę, ze jakby nabrzmiałe. ale jak wiesz zadaję sobie te same pytania co Ty:-(
-
Dulka, oczywiście 5 miarek pepti na 150!!
-
a na spacer Szymek nosi smoka? bo my mieliśmy właśnie te aventu jako spacerowe, ale odkąd spacery są na nóżkach, a nie w wózku, okryły się kurzem. I ewidentnie mojemu dziecku smok kojarzy sie ze spaniem, bo dzisiaj na spacerze widziała dziewczynkę 2-3 letnia ze smokiem w buzi i skomentowała: lala aaaa.... wierzę więc tak jak Ty, ze jak wyjdą trójki, to jakoś gładko pójdzie, ta kol. mówiła, ze juz "robak" zbrzydził smoczka, a potem jak wziął do buzi trochę odcięty, to natychmiast wypluł. Gra jest warta świeczki, jakoś musimy batalię przeprowadzić zwycięsko, bo ja np. jestem dzieckiem, które do 5 roku nosiło smoczek często i mam cały górny zgryz wysunięty do przodu, a to problem nie tylko estetyczny, ale i nadmiernego ścierania tylnych zębów.
-
a co do smoka...moja koleżanka oduczyła swojego 2 latka, sposobem na robaka, tzn. kładzie sie czarna nitkę na smoku i wmawia sie, ze to robak zjada smoczek, jak nie skutkuje obcina sie codziennie po kawałku gumy aż do plastiku się dochodzi dla opornych. Moze drastyczne, ale oduczyła w ciągu 2-3 dni. Tylko to juz musi być mądra główka, która się brzydzi robaka. A jakich używacie, silikonowych czy lateksowych? bo my tych drugich, bo jakoś intuicyjnie wydawało mi się, że bardziej miękkie, to może mniej wykrzywiają zęby.Ale to zapewne samoobrona przez samooszukiwanie się.
-
...oglądałam wczoraj program a propos naszych rozmów o laktozie, że najlepiej przyswajalny jest jogurt i kefir, bo w przeciwieństwie do pozostałego nabiału zawiera poszatkowane łańcuchy laktozy - "przeżarte" przez dobre bakterie. To by sie zgadzało ze słowami mojej lek. Jest jeszcze mleko acidofilne (?) też z takimi łańcuchami laktozy, ale ja osobiście nigdy nie widziałam. Jadę dzisiaj na poszukiwanie asortymentu płatków z Bobovity, bo też w oczy mi się nie rzuciły.
-
cześć:-) ale Wam zazdroszczę Dziewczyny, że Maluchy powyrastały z tego refluksu, a u nas ciągle sie troszkę plącze (objawia się w kaszlu po odbiciu i takim odbijaniu jakby z odruchem wymiotnym no i ta okropna lekkość do wymiotów pozostała). Niestety, i wczorajsza i dzisiejsza noc na parcetamolu, masakra! ostatkiem sił wierzę, ze jak wyjdą te chrzanione trójki to jak ręką odjął nasze wszelkie kłopoty, refluksowe też. na płatki z Bobovity popatrzę chętnie, choć my jeszcze miodu nie próbowaliśmy:-( ale może czas....ale za to gluten juz idzie pełna parą...odetchnęłam przynajmniej w tym temacie z ulgą. Sniadanie 300 kalorii, to ogrom, nie wiem ile ma porcja kaszki na pepti, ale wersja np. kanapka+parówka i jeszcze kaloryczne picie u nas nie przejdzie. Zjadłaby kilka kęsów, a a potem próbowałaby sie wygramolić z krzesełka.
-
hej, też mi siedzi w głowie ta informacja Eddafi o niewyobrażalnej tragedii tych rodziców.... wyobraźcie sobie, ze moje dziecko właśnie usnęło (23.00), tzn. zasnęło jak trzeba o 19.30, po pół godz. pobudka z histerią, w efekcie oczywiście wymioty, pościel i piżamka do przebiórki, a potem nie mogła usnąć, i każda chęć przełożenia jej do łóżeczka to powrót histerii. wreszcie paracetamol chyba zadziałał. Sądzę, że to prawa trójka nadgania, bo na pytanie co Cię boli, tym razem pokazuje zęby i prawe ucho (wtedy było lewe, gdzie już jest ząb). Cały dzień była drażliwa, płaczliwa i niedobra...dół w miejscu trójek zresztą też wygląda jak białe wulkany. Jej zawsze zbiorowo idą zęby:-( aaa i oczywiscie dzisiaj refluks wrócił, choc niecnegoplanu z jogurtami jeszcze w życie nie wprowadziłam. Dulka, mam te same przemyślenia co do kaszek, jej się chyba przejadły. Kolacje jeszcze jako tako zje (najchętniej kleik ryzowy), ale śniadanie koszmar. Próbowałam nie dawać nocnej butli, albo dawać ją ok. 5-6 na jej wyraźne żądanie i wtedy śniadanie dorosłe (parówki, chlebek), ale każdy z tych pomysłów był niewypałem.Chleb polizała, wyjadła samo mięcho i takie cienkie to śniadanie. W efekcie nadal wciskam jej rano kaszę, ale zjada max 150, potem za godz. dopycha sie suchym chlebem, albo biszkoptami. Ty masz wiecej mozliwości, jakiś twaróg, moze jogurt z płatkami np. owsianymi, albo jest jakieś musli czy takie kulki dla takich maluchów? Zrobić mix jogurtowo-owocowo-zbożowy (może na początek ten zestaw z Hippa) a moze owsianka z tartym owocem by Mu zasmakowała? nie próbowałam, ale Elmo b. lubi i może ją podejdę, ze skoro je Elmo to i ona;-) U nas wchodzi w grę póki się nie upewnię co do laktozy, tylko wędlina (kupuje te Morlinki firmy Morliny i je aż się uszy trzęsą) albo parówki. Chleb liże (zresztą bez masła co to za chleb). A poza tym powinno być do tego jakieś surowe warzywo albo owoc, a w tym momencie moje mozliwości się kończą. Wg mądrych książek kanapki z nabiałem i warzywem powinni popić herbatą (albo nawet kawa zbożową), a z wędliną (mlekiem)...ale to chyba pomysł dla co najmniej 2 latka!! Miśka uwielbia chałkę (ale nie wiem, czy powinnam??), jak spróbowała z białym serem to zjadła 2 kromki! ale teraz się boję dawać.