plimka

supcio ten Michałek little :) jest taki malutki i włoski takie śliczne ma.. zazdroszczę jej, że będzie mieć Go już w domku!

oooo, byłam zobaczyć :) fajniutki taki brzuszek - te mniejsze to supcio są...bo te nasze to...też supcio, ale już inaczej ;)

kinia, wstawiłaś foty do galerii?

kurcze, ile słów....- i nic z tego nie wynika... myślałam, że się wyszumiało, ale widzę, że szkoda czasu... jeśli tak to ma wyglądać to ja jestem za innym miejscem do pisania - bo w takiej atmosferze, pośród tego bełkotu - łatwo się zniechęcić...

jeśli chodzi o pokazywanie się na fb i nk to ja też nie rozumiem, o co chodzi tym osobom...często widzę zdjęcia, które w moim rozumieniu są bardzo prywatne, intymne wręcz... koleżanka też wstawiła zdjęcie z porodówki - pierś na wierzchu i dzidziuś obok... sama nie wiem, czy umieszczę fotkę mojego dzidziusia tam...nie mówię na 100%, że nie, bo może euforia mnie ogarnie i chęć pokazania światu, ale ... nie jestem przekonana...

o tak, mi doskwiera samotność... niejednokrotnie pisałam tu, że po przeprowadzce jestem odcięta od świata...teraz jestem mniej ruchliwa i w zasadzie nie wybieram się nigdzie sama...a męża nie ma od 6-22 ostatnio :(

marta, teraz Cię widzę :D ja jestem rozkojarzona...ale dobrze, że napisałaś...

dokładnie...przecież zawsze jakiś lekarz będzie miał dyżur i jego obowiązkiem jest przyjść do pacjentki...

minimini, wersja nr 1 - obraziłam się i nie przyszłam wersja nr 2 - rodzę wersja nr 3 - leżę w łóżeczku - a co? pospać nie można? :D

cześć, Amelia, a to wywołanie to z jakiego powodu? Jego urlopu??? Jeśli tak, to mnie osobiście to dziwi... Przecież lekarz nie musi być przy Tobie - no chyba, ze zależało Ci na tym. Jeśli chodzi o puder - mam ten MAxFactor prasowany, co Asia go chwali - jest matowy i w granatowym pudełeczku - używam go okazjonalnie, jest ok :) Kosmetyki MF mają dobrą cenę i polecam je kobietom, które nie chcą przepłacać. jagoda, ja myślę, że żadna z nas nie jest tak głupia, żeby podszywać się pod pomarańczki...O zdjęciach można pisać, bo tu o nich mówimy, więc łatwo strzelić komentarz... A tak w ogóle to gdzie jest martaiemilka? zabawki - fajne te, które wstawiacie...ja nie mam żadnej zabawki, ale wychodzę z założenia, że właśnie takie rzeczy będą spływać, jako upominki, a wybredna wielce nie jestem.. 16 maja to nie mój dzień :) choć wczoraj wieczorem mnie "zbierało" - bóle, skurcze/twardnienie brzucha takie dziwne...na dzień dobry też ból, ale teraz jest ok i idę po kawusię :D

little, jutro będziesz mieć maluszka, ostatnia samotna noc przed Tobą... na pewno sobie dasz radę, a dziewczyny-mamy z pewnością coś doradzą w razie czego... chyba takie strach każdego oblatuje na początku, bo to zupełnie nowa sytuacja... byłam na spacerku jednak! co do siary - ja mam chyba od końca 8 miesiąca...niewiele, ale pojawiają się pomarańczowe kropeczki...

o, znina, to musi być ładne...ja lubię turkusowy kolor... już wiem, dlaczego mój dzidziuś tak bryka - ja ciągle jem! eureka ;)

o, huśtawka :D fajna...ale trza mieć miejsca więcej na taką...a u mnie już coraz ciaśniej...to musi być frajda dla bąbla...

no dobra, ale jest jakaś porażająca różnica w tych płozach? majoweczka, wstawiaj! ja tam lubię oglądać :D

a ja sobie zrobię herbatę z POMARAŃCZOWYM syropem :D kupiłam sobie taki, choć to sama chemia ;) mniam

sikorka, te akcesoria łóżeczkowe są fajne - chyba największą radość one mi sprawiły...i podobnie nie mam kołderki. póki co moje łóżeczko stoi "gołe", ale fajnie będzie je ubrać w te ochraniacze itp. - no ale to po powrocie ze szpitala...

z tego się raczej nie da wyleczyć :D ale za to z Twoich dolegliwości prędzej...

a, oglądam sobie te leżaczki-bujaczki...wiem, że niektóre z Was coś wiedzą na ich temat...z tego, co kojarzę odradzałyście ta na plastikowych płozach, w stylu http://allegro.pl/fisher-price-lezaczek-bujaczek-t4145-bon-i2317384764.html lepszy na takich płozach? http://allegro.pl/lezaczek-bujaczek-fisher-price-rainforest-okazja-i2343855297.html

kurcze, Wy idziecie czytać, a ja właśnie wróciłam... tak, drogie pomarańczki - czytałam :) nie muszę udawać, że czytam, bo w zasadzie tego nie robię - jakoś w ciąży nie mogę się skoncentrować na czytaniu, oglądaniu tv i słuchaniu radia ...siedzę w ciszy przez cały dzień prawie...i nie uważam, żeby to coś złego było - widać taki czas... ale dziś miałam wenę i wreszcie zajęłam się tymi gazetkami fajnymi :)

dwa posty mi wcięło... mamita, Twój suwaczek jakiś rozmazany...jesteś w 34? i Ty już chcesz rodzić? szalona...:D kinia, super wieści! wstawiaj foty!

little, Ty się ciesz babo, a nie panikuj! :D dasz radę...stres Cię ogarnia, bo to wydarzenie i w ogóle, ale to super wiadomość! teraz to Ci już będziemy zazdrościć w pełni...

smyczku, ja przez całą ciążę mam mokrawo ;) zmieniam 2-3 wkładki...ale najwięcej mi leci przez pierwszą połowę dnia...potem jest lepiej... z tego, co wiem, to normalne, że pod koniec się zwiększa...będzie lepszy ślizg dla bobaska ;)

ja pierdziu....liczyć nie potrafię...skoro dziś 15 to jednak mi 11 dni zostało ;) a tak poza tym to dobry humor mam...:D chwilami przeraża mnie tylko moje lenistwo... przyznam Wam, że jakoś nie wychodzę sama z domu - boję się iść sama do lasu teraz...przez dwa ostatnie dni był mąż wieczorami i spacerowaliśmy sobie przed snem, ale teraz mogę o tym zapomnieć - będzie wracał przed 22... troszkę tak głupio bez ruchu...mam nadzieję, że po ciąży wrócą siły witalne :D czasu będzie mniej, ale mam nadzieję, że będę sobie aktywniej żyć...

nie, 12 :D zawsze dzień dłużej :D no, i nie tyle do porodu, co do terminu, czyli pewnie dłużej... oj, mały, ale dajesz czadu! ciekawe, jak tam dziewczyny z majowego forum - zwinęły majdan, ale pewnie większość z nich już z bobaskami :D

zostało mi 11 dni do porodu ;) hm...jutro 16 maja - ciekawe, co u naszej anetki :D