Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

plimka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez plimka

  1. Mingeo, ja też mam już dość pracy :D I chyba mój plan weźmie w łeb, bo ponoć dyr nie udziela urlopów w grudniu...a ja marzę o tym :( Co do włosów - też jutro farbuję - na rudo :D
  2. oj, zjadłabym coś na ciepło...taki barszczyk z krokietem to mniam... Ja już też mam dość, słaba jestem i senna (bardzo). Położyłabym się najchetniej. Dwie godzinki jeszcze.
  3. Co do ubranek itp. - ja jeszcze sie nie oglądam za niczym...ale moja mama juz zbiera dary :D Wczoraj ponoć dostała jakąś furę dzidziusińskich ciuszków :D Nie daje mi ich, bo mówi, że nie ma co jeszcze się nakręcać...:) Niech zbiera, mamuśka, w końcu zostanie podwójną babcią :) I szczerze, to liczę właśnie na rzeczy z darów :D Słońce mi grzeje w plecy :) Prawie, jak na plaży...
  4. no, kupiłam już emulsję na allegro :D Gadałam z kadrową...mówi, że faktycznie może być ciężko z urlopem w grudniu, bo jej dyr nie udzielił :( Mówiła też, że nie słyszała, aby były cięcia w etatach... No, nic nie mówiła o moim brzuchu, więc chyba jeszcze baby się nie domyśliły... Zaraz idę inwentaryzację robić...z moją "ulubioną" koleżanką :/, która jest chora...i zaraża :(
  5. olała nas..i tyle :D ja peirnicze - 30 zł różnicy na tej emulsji do kąpieli...kupię na allegro - jak zawsze taniej :)
  6. to cieakwa musi być :) Ja tez wolę mniej, a ładniej...w zesżłym roku tez kupiłam taka "ręczną" bańkę...z koronkami...:D Co do majoweczki i jej aktywnosci winnym topiku - sama nie wiem. W majówkach jest jedna majoweczka, ale to chyba nie ta nasza...nasza miała jakąs cyfrę chyba...09? No nie wiem...wydaje mi się, ze wpadłaby do nas...ale cóż :) No to wstrzymam się z tymi pomarańczami...i podziałam sama :D
  7. mam taką fazę na te choinkowe plasterki, ze szok... normalnie o niczym nie myslę, tylko o choince... teść mnie trochę zmartwił, że w naszym lesie jakieś nieładne te choinki, ale on chyba wybredny jest...ja mogę mieć taką bidna nawet :D I chcę ją tak naturalnie ubrać...Jakies bombki pewnie też, ale bez przesady...Ma być naturalna i pachnąca :D Ja chcę choinkę :(
  8. mini, cholercia, to zrób dodatkową paczkę dla plimki :D no masz rację, można samemu...ale serio ładnie ci to wychodzi? Bo ja kiedys robiłam, ale w piekarniku :) i takie brązowawe wyszły... A chciałabym takie piękne....pomarańczowe... Jak mnie zachęcisz - to se zrobię sama...:D A nie gufrują Ci się te plasterki? ;) Na allegro można kupić 60 sztuk za 20 zł.
  9. Na bank można tantum verde płukać, witaminę c (to mi lekarz pow. wczoraj)....i....nie wiem, co....:D przychodzi mi brzydkie słowo na myśl ;) można pewnie taką miksturę: miód + sok z cytryn + trochę letniej wody... - można tego więcej zrobić i w słoiczku trzymać i pić codziennie :D Nie straszcie chorobami - ja się bardzo boję....bo mam słaby organizm i w zimie ZAWSZE mnie dopada CHOLERNA choroba...:(
  10. a ja właśnie buszuję na allegro...:) sporo rzeczy wynalazałm, m.in. dla męża na Mikusia :) i suszone pomarańcze na choinkę :D I jeszcze emulsję do kąpieli, co mi gin polecił....chyba zaraz się obkupię...
  11. a, jeszcze coś - przytyłam 1,5 kg :D łaaaal... Oczekująca, to może płucz gardło wodą z solą chociaż... a ja wypiłam wapno i chyba kawke sobie walnę :D dobry mam humor, choć oczy mi się zamykają, a głowa opada... hihi, to ja w Sylwestra będę mieć półmetek :D
  12. Siedzę w rozpiętym żakiecie...bo się nie domykam ;) Mąż mnie pociesza...że i tak się wyda i tak ;) eh... Wczoraj u mojego gina były same ciężarówki...mega brzuchy....ła....ja takiego nie udźwignę :D
  13. Już niedługo i Wy będziecie spokojniejsze - uwierzcie w to! Ja już wczoraj zero stresu przed wizytą...A pierwsze tygodnie cała się trzęsłam :D Teraz już trzeba na luz wrzucić :D Ja byłabym przeszczęśliwa, gdyby nie ta cholerna praca...ale staram się odpędzać te myśli...i tak jestem mega happy :D I zmęczona jestem też. Ostatnio wracam do domu po 12-14 h. Dziś podobnie - muszę zakończyć załatwianie w playu i inne takie...Marzę o weekendzie i wyżerce na imieninach teścia :D
  14. Wczoraj słuchy mnie doszły w pracy, ze dyr nie puści na urlop w grudniu...więc już sama nie wiem, jak liczyć moje cudowne dni do końca ... Dziś mam 2/23 (jesli urlop) lub 2/34 (jesli bez urlopu) :(
  15. emilka, u nas prawie zadna już nie ma objawów - ciesz się z tego, a nie pękaj :D Co do mojej wizyty: Pan dr operował w szpitalu i spóźnił się do gainetu....było czekanie, ale skoczyliśmy na obiad do rodziców w tym czasie...i ostatecznie ok. 19:30 weszliśmy. Na wizycie fajnie, omówiliśmy moje uczulenie i inne takie :D Mam wapno pić i odrzucić cytrusy...jak nie pomoże - będą bardziej specjalistyczne badania. Badanie wyszło ok, szyjka wysoko. Jedynie co, to jakiś stan zapalny...mam globulki - tłumaczył jednak, że to norma w ciąży. Wyniki ocenił jako bdb. Będę musiała sprawdzać jeszcze tokso potem...bo dwa ujemne wyniki świadczą o tym, że nie miałam i nie mam "kota" :D Usg - już przez brzuszek...płci nie widział (ja nie powiedziałam ;) - będę czekać na jego opinię ) Krótkie usg, bo niedawno miałam genetyka. Mąż sobie pooglądał właściwie...ja dwie migawki :D Ale to dobrze....mi wystarczy dobre słowo...dzidziuś machał ręką :D Tak więc kolejna wizyta...27 grudnia....
  16. Cześć Kobietki, nie przejmuj się jedną niezażytą tabletą - będzie ok! O, pax wróciła - jaka opalona...;) Gizulka, no to super, jakbyś się na ten awans załapała...to też masz podobne czekanie, jak i ja... Co do nocy...do 2 nawet spałam, ale potem to...masakra :D - jak co dzień... Zwlokłam się jednak rano, no i jestem.
  17. a ja się żegnam pomału... zaraz lecę zakupki zrobić, do rodziców coś przekąsić, ogarnąć się i na 17 na wizytę...Czasu mało niestety, ale cóż...lepiej może w biegu, niż czekać w nieskończoność... To na razie. Dniówka za mną :) Troszkę się zmartwiłam, bo słuchy chodzą, że dyr nie puści nikogo w grudniu na urlop...:/ No cóż, co ma być, to będzie. papa
  18. Madzia, a Ty w jakiś poślizg wpadłaś, czy ktoś w Ciebie wjechał? U nas w sobotę było lodowisko na drodze, bo deszcz przymarzł...na szczęscie nie jechałam do pracy... Masakra...Strasznie mi Cię żal. Ze strachu bym chyba umarła...
  19. leżeć... ja prawie nie leżę... nawet w nocy ostatnio nie mogę leżeć, bo mnie nogo niosą...dziś dreptałam w kółko po pokoju... No ale nic, zobaczę, co lekarz powie.
  20. fasoleczka, też tak miałam....był czas, kiedy brzusio wydawał mi się mniejszy....potem kilka dni wystarczyło i wyskoczyła taka piłka, że szok :D Dobrze się dziś ubrałam do pracy, więc chociaż tyle, że się tym nie stresuję. Mam tylko takie kłucia w pochwie co kilka sekund...i to nie jest fajne :( No, ale dziś wizyta, to się skontroluję.
  21. No, muszę oderwać myśli od tych kłuć i będzie dobrze! :D Zaraz sobie kawkę zrobię. Bardzo się cieszę z tej dzisiejszej wizyty. Jupi jupi! :D Ja nie lubie się kąpać. Teraz nie mam wyjścia, bo w naszym mieszkanku wanna jest...ale robię sobie bardzo szybkie kąpiele...Do tego uczulenie nasila mi się wieczorami, więc źle mi się ta pora kojarzy...
  22. Mam całą listę pytań do mojego gina...ale go zaatakuję dziś... Dobrze, że o 17 wizyta, a nie jakos później...bo i tak się pewnie troszkę przeciągnie... Niepokoja mnie te kłucia w pochwie...normalnie co kilka sekund. No ale cóż, pewnie się coś tam naciąga...
  23. Ja do tej pory dopochwowo...jedynie genetyczne przez brzuszek... a dziś zobaczę :D Zapewne tak i tak. Bo najpierw badanie na fotelu, a potem usg. Myślę, że nie musisz lekarza pytać. Ja wszłam, od razu wskazał nam krzesła i zaczęlismy rozmawiać. Potem mąż zapytał, czy może być na badaniu, a lekarz, że jeśli ja nie mam nic przeciwko, to oczywiście.
  24. posta mi zjadło, grrrr.... a ja mam od wczoraja takie dziwne kłucia...lekkie, co chwilę...i takie na samym dole, w pipuni ;)
×