Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

plimka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez plimka

  1. pax :D Nigdy mi z nosa krew nie leciała...:D Prędzej bym się na śmierć zaśmiała, niż udawała... Ja muszę jakąś dramę odstawić, a nie farsę ;) Co to jest kolor inox?
  2. oax, ja tam bym wolała nie farbować, ale swoje mam mysie -nijakie. Zresztą mój typ urody to ciepła jesień i bardzo pasują mi rude... Tak więc farbuję się od podstawówki...:/ Jest to uciązliwie...ale cóż. A włosy mam mocne i sporo ich. Najchętniej opitoliłabym się na krótko, ale znów problem - bo trza układać. A teraz fiku miku, zwiążę, podepnę - i zgłowy... No mam dziś genetyka, ale nie nakrecam się...Czekam...i zastanawiam się, co sciemnić w pracy, żeby mnie zwolnili...
  3. powiem Ci szczerze, że ja nigdy okapu nie miałam...i w ogóle się nie znam... Teraz, jak se meble w kuchni zrobiłam, to mam szafkę, pod którą ma być okap...a jaki? Będę się zapewne ceną kierować...:( Na prawdę buczą takie okapy? :D
  4. Moja fryzjerka też używa farb bez amoniaku - nic nie czuć... Właśnie, miałam ją zamówić... Zadzwonię zaraz :)
  5. Ja codziennie piję miske mleka:) Jak kot.. Pax, śmiesznie to brzmi "zostawia sobie tysiaka na swoje wydatki" :D No cóż, kiedyś też tak będziemy mieć ...:D No i łączymi nasze pensyjki, zarabiamy tyle samo. Mamy wspólne konto - już prawie puste :D Ja mam też swoje, indywidualne konto, hm...i moje oszczędności panieńskie...Jestem starsza od męża i miałam troszkę czasu, żeby sobie coś zgromadzić (praca zagranicą, stypendium)... Trzymam to na czarną godzinę. Pojawiła się też kwestia mojej działalności i dodatkowych dochodów...ale póki co trzymam to na utrzymanie firmy, reklamę i takie tam drobne wydatki własne ;) Ale jak się kłócimy, to o pieniądze właśnie. Mąż mówi, że ja sama nie wiem, ile mam, że w ogle nad tym nie panuję... Może i nie wiem, ale jakoś mi nigdy nie brakowało... Teraz zaczyna :D...jak się te wszystkie życiowe sprawy zaczęły...no i urządzanie mieszkania, paliwo - to jest studnia bez dna... I tak, będę mieć dziś badania, ale o okapie mogę pomarzyć :D
  6. osz, jakoś kiwi nie jem ostatnio...7 to sporo :) ale jak słodkie, to mniam....No i zdrowe - witaminka C :) A powiedzcie dziewczyny, jak z finansami robicie - macie wspólną kasę/konto z mężem, czy może inaczej? Ciekawa jestem, jak inni sobie to układają...
  7. W pracy wiecej jem, bo w domu zaczynam od malutkiej miseczki z musli o 6:30...a mleczko szybko się wchłania :)
  8. Też bym chciała pojechać w góry...Weźcie mnie do walizki! Jestem lekka...paradoksalnie :)
  9. U nas widac było, gdy sami mówiliśmy komuś, ale nie było praktycznie reakcji...więc wiadomo, że już wiedzieli...Oczywiście wszystko w kregu ciotek się obraca. Znajomi nie wiedzą jeszcze, ale mam nadzieję, że po dzisiejszej wizycie nabiorę pewnosci... Tak w ogóle, to mój brzusio zanika rano. Mam wrażenie, że o ile w 6 tyg. mi wywaliło balonik, tak teraz jest zastój...:( Nie martwię sie jednak. Moja mama mówi, że u niej w 5 miesiący z pracy ktoś zauważył dopiero.
  10. Za wózkami to ja się nie ogladam jeszcze... Ale chętnie podcztam rady. W zasadzie to wydaje mi się, że mogłabym mieć po kimś wózek...tylko po kim? :D Pax, nie wiem, co Ty tam kupisz z tą zurawina, ale piłam kiedys taki naturalny sok żurawinowy...chyba z apteki...buteleczka dzieś ponad 20 zł, ale to była taka czysta żurawina, ponoć najlepsza...:) Można też wsuwać suszoną...
  11. Zjem sobie kanapeczkę :D Wziełam dzis większy słoik zupy do pracy, bo dobra...z grzybkami, mniam...
  12. No własnie, wendy, to jest ten plus - 100 %, bez konieczności wydawania na paliwo....to też mnie kusi... A powiedzcie, czy od pierwszego m-ca jest 100 %, czy nie? Jagoda - co do firanek - mi mama i teściówka zabroniły wieszania i mycia okien. Nie kłóciłam się :D Po prostu pomogły mi powiesić i tyle. Coś w tym musi być. Uśmiechnęłam się czytając, że w rodzinie wiedzą, ale udają, że nie wiedzą...U mnie podobnie :D Moje psiapsiółki nie mogą przyjechać do mnie w niedziele - przykro mi :( A za tydzień idą na Andrzejki... chlip, chlip...Bardzo chciałabym im powiedzieć wreszcie... Na tę moją zakichaną wioskę nikt nie przyjedzie...
  13. Pośmiałam się czytając Waszą produkcję...:) Ja zasnęłam wczoraj szybko, ale co godzinę miałam przebudzenie... A rano ciężko było wstać. Do tego pokłóciłam się z kotkiem moim :) hihi...ale ostatecznie wszyszedł ze mną, pomógł garaż otworzyć i bramę ;), pomachał, przytulił...i zadzwonił, czy dojechałam szczęśliwie :D Oczywiście o pieniądze poszło :( Trzeba było skądś wytrzasnąć na te badania dzisiejsze...buu... Muszę coś wykombinować w pracy, żeby zwolnili mnie pół godziny...
  14. to co - idziemy już spać? :D BO ja jestem już gładka jak jedwab i prawie gotowa na jutro (jeszcze tylko zupę naleję do słoika itp. ;) ) Otworzyłam paluszki....zapcham się...grrr
  15. problem - trochę nie rozumiem Twojego problemu :) Skoro test wyszedł pozytywnie, to jesteś na dobrej drodze. Ja bym poszła na wizytę (umówioną lub zmienioną, jeśli wolisz innego lekarza) - on Ci usg zrobi i się wypowie. Ja np. żadnej bety nie robiłam... A propos usg - czytałam,że nie ma wpływu negatywnego (nie udowodniono tego). Ja miałam już kilka razy i zupełnie się tym nie przejmuję. To lekarz studiował medycynę, a nie ja.
  16. Tak mnie skóra swędzi, że grrr.....teraz już nawet szyja.... Od dawna myję się mydłem Dove i mi się sprawdza (zdresztą dermatolożka mi poleciła). Może to zmiana wody tak na mnie działa... Muszę zrobić manicure...:D
  17. oczekująca - kociaro :) No, a ja od dziecka z kotami i co? I nie zaraziły mnie cholery jedne... Teraz też mieszkam z kotkiem :D i mam nadzieję, że jest zdrowy i nie zarazi plimki... Jestem już po kąpieli i dosycham - muszę odczekać, co by mnie prąd nie pokopał...:)
  18. Napiję się Muszynianki...oczyszczę umysł i ciało :D Na szczęście mam depilator+golarkę w jednym. Z lenistwa potraktuję się golarką...Zresztą nie mam ochoty na cierpienie :) Dziewczyny, mam nadzieję, że mój bobas jest tak duży, jak słoń! I że jutro o tej porze będę skakać pod sufit. Innego scenariusza nie przewiduję :D
  19. madzia, co Ty gadasz! Przecież to chyba dobrze, żeś miała tę toxo! Ja mam gorzej. Opamiętaj się kobieto i oszczędź kota :D
  20. Dopiero, co przyjechałam do domu, a już muszę myśleć o pakowaniu na jutro...Strasznie to dołujące ;) Do tego ciemno i zimno za oknem. W domu cicho - nie lubię takiej ciszy głuchej... i nie lubię sama zasypiać... dobrze, że mam pluszaka :D
  21. pax, skoro macie oboje +, no to przecież nie macie konfliktu... Ja mam konflikt :D
  22. Sama siedzę, bo mąż wróci dziś późno... Muszę się przygotować na jutrzejszą wizytę, futro zgolić itp. Tak mi się nie chce, że szok :D Najgorsze te głupie nogi! I tak dobrze, że nie są za długie...;) Może pójdę taka naturalna...nimfa włochata...
×