Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

plimka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez plimka

  1. no, szpila miazga, ale powiem Wam, że moja siostra tańcowała w nich pół nocy :) Wyglądała jak gwiazda z hollywood...miała taką długą, opływową sukienkę turkusową (nakrapianą srebrnymi migotkami)...smiałyśmy się, że pierwszy i ostatni raz się tak stroi, bo to troszkę nie w jej stylu :)
  2. no, obcas jest niezły... Moja siostra kupiła na moje wesele...- więc na jedna noc były :) I dostałam w spadku, ale nie miałam okazji ich włożyć i planuje sprzedać. Mam już jedną chętną w tej szafie, ale chyba wrzuce na allegro, niech powalczą, może ktoś sie jeszcze skusi..
  3. Ja mam własnie jakieś takie smieszne ciuszki z dawnych czasów...i też próbuję je obchnąć za grosze... Perfumy, buty i takie tam... Po co ma mi to na półkach zalegać :)
  4. hehe, 37... ale nie wiem, czy Ci się spodobają... Wklejam link: http://szafa.pl/c7215096-srebrne-wystrzalowe-szpilki-aldo-37.html Może się otworzy :) Tam jest kilka zdjęć.
  5. na wydaniu - miało być ;) ja chyba ze względu na kręgosłup przerzucę się na płskie buty...Masakra, tak łupie...
  6. Pax, mam szpilki Aldo "na "ydaniu" :) Chyba na allegro je wrzucę... Właśnie udało mi się sprzedać pierścionek - jupi, jupi :)
  7. o, Tapczuś :) ja też jestem po "ogórkowej" :/ tzn. ogórki mi uszami wychodzą...
  8. no, jednak ktoś Cię gnębi - klienci :) no i 100 % odpowiedzialność za wszystko - ale to akurat mnie kręci :)
  9. bez przesady, ja wyłączam komórkę na noc - 24 h to nie :) Ale faktycznie - w czasie urlopu nie do końca można się uwolnić...np. od telefonu...to mi przeszkadzało... Spr. maili zleciłam siostrze - poświeciła się na czas mich wakacji :) Jest jednak wiele plusów własnego biznesu - robisz to, co Ci się podoba, wtedy kiedy chcesz itp. zlecenia nie musisz przyjmować przecież. No ale tu też zalezy wiele od branży, jaką wybierzemy.
  10. Takie wyznania to w Sylwestra bardziej ;) Został mi tylko jeden ogórek, zaraz pęknę...
  11. no, śmieszna wypowiedź. prowokacja i tyle. Ja i tak sobie poradzę. Niczego mi w życiu nie brakowało. Mam głowę na karku i sporo umiejętności, bo sporo na to pracowalam - to wiem! I dlatego sobie poradzę :) I tak w życiu planuję zajmować się wizażem i stylizacją - to mnie kręci, w tym jestem dobra! Muszę to tylko rozbuchać troszkę i za szkolenia się wziąć :) A całe życie przed mną... Tak sobie wczoraj podsumowywałam rok i co? I wyszło na to, że w tym roku: - załapałam się na etat - założyłam działalność - kupiłam samochód - zmieniłam miejsce zamieszkania - zrobiłam prawo jazdy - zaszłam w ciążę :) i co - mało? Myślę, że nie :) A co najważniejsze, mam bardzo udane małżeństwo i cieszymy się, oczekując na nasze maleństwo.
  12. dobrze, ze sama siedzę w pokoju...jgdyby ktoś widział, jak zza dokumentów wyciągam słoik z ogórkami, to by chyba padł :D
  13. albo wiem...zacznę haftować na macierzyskim i będziecie u mnie serwetki kupować :)
  14. pax, czyli planujesz być z dzieckiem, tak? Przez cały rok...? Ale masz mozliwośc wychowawczego..? No ja mam tak, że jak mi kolejna umowa wygaśnie, no już jestem pogrzebana... Niestety sytuacja finansowa jest u nas, jaka jest. Mąż jest w stanie zarobić na siebie. No cóż. Ja mam jeszcze działalność, ale bez umowy o pracę i zniżek na składki to chyba nie uciągnę... A...znalazłyście sobie temat :) Nic tylko się zadręczyć :) Proponuję porozmawiać o barszczu oczekującej....;)
  15. pax, zawału dostane przez Ciebie! Pobiegłam na str. ZUSu i faktycznie - 100 % Na wychowawczy to się pewnie nie załapię...bo jak mi umowę przedłuży, to na rok...więc co...więc w listopadzie do pracy licząc na kolejną umowę? Prze-sra-ne... Jak tu taką drobinkę zostawić? i kto się nią zajmie...:( wole nie myslec do przodu, bo tam same góry i wulkany :D
  16. Dziewczyny, to mnie uświadomcie, bo ja zielona jestem... Macieżyński wynosi 500 zł? :(
  17. becikowe dla Krakowianek? Pierwsze słyszę? A jak jestem z powiatu krakowskiego to też się załapię? :D Zrobiłam druga kawę i zaraz biorę się za ogórki... Oczekująca...szczerze mówiąc, to ja nigdy na kiełbasie nic nie robiłam.... Albo wywar mięsny, albo sam warzywny. Jakos kiełbasa mi się zbarszczem nie komponuje (jedynie z białym barszczem), ale eksperymentuj - coś wyjdzie :)
  18. eee...może to tylko takie gadanie... za co ja se wózek kupię? :) Mama przyniosła mi słoik ogórków - rozprawię się z nimi w porze obiadu...
  19. Madzia, co za lekarka głupia... Też bym nie podpisała...paranoja jakaś... A powiedzcie, jak z ruchem u Was? Skaczecie na tych piłkach? ;) Jakaś gimnastyka? Jedna odważna tylko na basenie była? Ja chyba coś zacznę, bo mi kręgosłup pęknie...jakieś dżudo, czy cuś...:D
  20. a, jest Gizula.. No właśnie, tam ciężko z terminami. Nie sądzę, żeby ten termin miał aż takie znaczenie, dziewczyny. Jak się zmieścicie do 14 to będzie ok. Ja będę w 14, ale mieszczę się w dniach, ktore rozpisał mi lekarz - jemu ufam :) Ja mam badanie o 17:15, ale nie wiem, do której robią. Też chciałam później, żeby po pracy i z mężem. Co do cen - warto wiedzieć :D To ja chyba wezmę zwykłe usg. Pogadam z mężem, ale 300 zł to sporo. To 3D to chyba tylko dodatek - atrakcja dodatkowa. skoro w tym zwykłym wymierzą i wybadają wszystko...- to najważniejsze. Oczekująca, fajnie, że o włosy zapytałas - dzięki. Zamówię sobie fryzjerkę do domu :)
  21. Minimini, to fajnie, że masz wizytę dziś - zdaj relację, jak będziesz po. Ten tydzień obfituje w wizyty :) Ja na szczęście nigdy nie kupowałam w KFC i takich tam, więc mnie nie ciągnie... Nie wierzę w tę żywność. Ale jak raz zgrzeszycie, to może do piekła nie pójdziecie :) Ja planuje kiedyć chipsy zjeść, bo czasem mam smaka. Senna jestem... A gdzie Gizula, była dziś, czy przeoczyłam?
  22. yyy...lubie zapach w Kazarze...tam zawsze ładnie pachnie :) Ja też jestem maniaczką butów - i jak kupuję to musi to być porządny but! :) Ogladałam teraz na allegro, choć nigdy butów przez net nie kupowałam - wole przymierzyć...Spodobały mi się jedne -są licytowane...ech...:) może wsobote przejdę przez Galerię i powęszę :) Dzwoniłam do mamusi - przyniesie mi ogórki :D Powiedziała tez, że babcia zaoferowała się dać mi wszystkie swoje słoiczki D
  23. a mój mąż mówi, że mam duże cycorki, choć mu się w ręce mieszczą :) Oczekująca, przysnęłaś ? :D My tu w pracy mamy takie wigilie robione w stylu bankietu...Zbieraja się pracownicy i zaporszeni goście i jest sporo osób...wszyscy się mizdrzą i składaja życzenia... Trochę wolałabym tego uniknąć - a nóż ktoś wypatrzy móji brzuszek. Baby wścibskie są. A to taka parada... Tyle, że jedzienie dobre... :) No, a przed swiętami organizujemy tu w pracy taki jarmark - kiermasz dla miasta...Będą stragany, rękodzielnicy, zywa szopka, koksowniki....W zeszłym roku był mega sniegi i mróz, więc piłam namiętnie grzane wino...a teraz? ech...koksownik mi zostanie... Może po tym jarmarku, a przed wigilią na L4 bym poszła..? Zaczynam kombinować :)
  24. emerytka na sumieniu... :D ale z pewnoscią takie dzieciaczki przed sklepikiem rozwydżone są... A ja dałam czadu w nocy. Mąż doszedł później do mnie...i uaktywnił mój zespoł niespokojnych nóg...tak wierzgałam, że szok :) Potem szukałam pozycji...i wyskoczyłam z pupką do góry...:D i dostałam takiego ataku śmiechu, ze prawie się posiusiałam... Potem wyswietliła mi się wielka galaretka truskawkowa z brzoskwiniami i zapragnęłam jej :D Skończyło się na sączeniu soku pomarańczowego... ide na kawę :)
  25. hihi ja tam własnie lubie mój mały biuścik, bo to wygoda...nigdy nie maiłam kompleksów..:) dzowniłam do mamy, żeby mi ogórki przyniosła w drodze do pracy,,,ale nie odbiera telefonu :D
×