Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

POMÓŻCIEeeeee

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. do aagaaa nie imponuje mi jego błaganie....bo zerwałam miłość przeszła w nie nawiść to nie był człowiek dla mnie ja mam prace plany na zycie przez chwile zatracilam poczucie wlasnej wartosci i chcialam mu pomoc bo on facet bez planow czul sie gorszy ode mnie i swoim zachowaniem chcial sie dowartosciowic , teraz wie co stracil i szaleje ja go nie chce znac a on juz miesiac nie odpuszcza sobie ani w dzien ani w nocy .Policja no tak ale on nie robi mi nic zlego ,on teraz sam siebie upokaza np zamiata liscie przed silownia smieszne , blaga kleka na kolanach np w banku wstyd mnie ....nie potrafie poradzic sobie z nim
  2. do aagaa wiem ,ze to było by najlepsze ale boję się trochę stracić dobrą opinię ...prowadzę siłownię i już docierają do mnie głosy jaka to ja jestem nie dobra i nie wdzięczna za to co on dla mnie robił ...../ nic nie robił ..upokażał, wykorzystywal pod każdym względem i odciągał klientów / Sama pracowałam na swój sukces , chciałłąbym to rozwiązać w sposób inny nie wrócę do niego , nie liczę na jego zmianę. Napisałam na tym forum ,bo tu są osoby które borykają sie z takimi psycholami latami więc mają duże doświadczenie jak z nimi postępować ...
  3. do kochajaca za bardzo czyli myslisz ze wybuchow agresji nie da sie wyeliminowac?
  4. AAGAAA To nie syndrom Otella , on wogóle nie pije ........ma niska samoocene i dowartosciowuje sie ponizajac mnie i cieszy sie jak mam poczucie winy mowi ze bardzo kocha i chce od nowa zaczac
  5. eutenia On był o mnie bardzo zazdrosny , cały czas bał się ze mogę go opuśc , ja go cały czas upewniałam , że nigdy tak nie będzie. Za wszystkie awantury mnie obwiniał ja miałam wiecznie poczucie winy . On nie spodziewał się ze mogę z nim zerwać . Teraz pisze dzwoni zapewniając mnie o swojej miłości wszystkim się zgodził i, przeprasza przynosi kwiaty nagle chce bezinteresownie pomagać , płacze i wtedy bardzo mnie łapie za serce bo ja go nadel kocham , mówi że życie bezemnie nie ma sensu nie chce już żyć boję się że sobie coś zrobi ,obiecuje ze wszystko dla mnie zrobi ze się zmieni. Mnie wydaje sie ze to mozliwe ale nie wiem czy mozna takie zachowanie wyeliminowac .
  6. ewa z raju On był o mnie bardzo zazdrosny , cały czas bał się ze mogę go opuśc , ja go cały czas upewniałam , że nigdy tak nie będzie. Za wszystkie awantury mnie obwiniał ja miałam wiecznie poczucie winy . On nie spodziewał się ze mogę z nim zerwać . Teraz pisze dzwoni zapewniając mnie o swojej miłości wszystkim się zgodził i, przeprasza przynosi kwiaty nagle chce bezinteresownie pomagać , płacze i wtedy bardzo mnie łapie za serce bo ja go nadel kocham , mówi że życie bezemnie nie ma sensu nie chce już żyć boję się że sobie coś zrobi ,obiecuje ze wszystko dla mnie zrobi ze się zmieni. Mnie wydaje sie ze to mozliwe ale nie wiem czy mozna takie zachowanie wyeliminowac .
  7. Byłam w zwiazku osiem miesiecy , fecet bardzo mnie zafascynowal zakochalam sie po uszy. Pierwszy miesiac byl cudowny ,zdobywanie super. Jednak juz po miesiacu zaczynal robic awantury o byle co czasem nie wiedzialam kiedy wybuchnie , caly czas mnie ponizal za wszystko bylam winna ja . Oczywiscie byly momenty piekne ale caly czas zylam w niepewnosci kiedy wybuchnie , zawsze ja reke wyciagalam potem przepraszal i mowil ze ma problemy i dziekuje mi ze jestem taka wyrozumiala. byl bardzo zazdrosny odciagal mnie od moich przyjaciol bo ich nie lubil . Ja zawsze mu pomagalam ze wszystkim ale on tego nie docenial .RAZ zrobil mi awanture o nic przy znajomych i wtedy wywlekal nasze osobiste rzeczy az w koncu zniszczyl drzwi kopiac w nie. Ja mu wtedy wybaczylam bo tak to obrocil ze czulam sie winna. Ja go wiecznie krylam a on wszystko wszystkim mowil.Tyle co plakalam przez niego to nigdy w zyciu nie plakalam mowil ze kocha zalezy mu itp i dalej tak robil. W koncu dowiedzialam sie ze mnie zdradza i zerwalam.Kochalam bardzo . ON opamietal sie blaga obiecuje poprawe mowi ze wszystko dla mnie zrobi , placze jak dziecko i szantazuje ze skonczy z soba. Kocham go nadal ale czy taki czlowiek moze sie zmienic. pomozcie
×