Cześć dziewczyny,
Melduję się i ja :)
We wtorek byłam na usg i jestem taka szczęśliwa, bo wszystko w porządku :) Maksio waży już 1400 g i ma włoski na głowie :D Szyjka nadal długa i zamknięta.
Wy tu się martwicie o mak, a ja to chyba nic nie będę mogła w święta zjeść :( Byłam wczoraj na Karowej z moją cukrzycą, dostałam dietę i glukometr, pobrali mi też posiew. Niestety dziś na czczo miałam za dużo cukru, ciekawe, jak będzie dalej...
Tika - rozumiem Twój stres bardzo dobrze, w końcu sama byłam kilka razy na IP i leżałam na patologii z powodu bólów brzucha. Do tej pory nie wiadomo, czym są spowodowane. Szyjka nie skraca się, choć jest trochę miękka. Wiadomo jednak, że takich dolegliwości lekceważyć nie wolno. Dużo leż i dbaj o siebie!
Jak będę się dobrze czuła, to w sobotę w końcu pojadę na jakieś zakupy dla maluszka, już nie mogę się doczekać!