Ja np nienawidzę byc poniżana w trakcie stosunku. Jest to dla mnie chore. Mnie to bardzo boli i czuję się jak dzi*ka. Ostatnio uprawialiśmy seks z moim partnerem w pozycji na pieska. Nie lubię jej, bo podczas seksu wolę czuc się kochana, przytulana, wolę bliskosc, a w tej pozycji zadnej bliskosci nie ma, nie da sie dotykac cialami, nie da się przytulic, popatrzec w oczy.. No mniejsza z tym. Podczas tego jak zwykle rozchylał mi pośladki i je masował, aż po chwili przestał się ruszac i napluł mi w odbyt o.O i to się powtórzyło pare razy. Poczułam sie jak rżnięta szmata, poczulam sie zdominowana i sponiewierana. Może i jestem dziwna, ale każdy ma swoje upodobania i ja osobiście w łóżku chcę sie czuc kochana, doceniona, chce czuc sie z moim partnerem bezpiecznie, chce zeby byl dla mnie opiekunczy, jak w życiu codziennym. Jestem ogólnie bardzo wrażliwą osobą ze słabą psychiką i to bardzo mnie poruszyło. Po wszystkim odwróciłam się i udawałam, ze idę spac, a tak naprawdę szlochałam w poduszkę. Czułam się potwornie. Co Wy o tym sądzicie? Kiedy mu o tym powiedziałam, prawie mnie zostawił. Nie chciałam źle, chciałam mu po prostu oznajmic, zeby wiecej tego nie robil, bo to by bardzo ochlodzilo nasze relacje. Poczułam się jakby mnie nie szanował, chociaż bardzo mu ufam i zdaję sobie sprawę z tego, że on mnie bardzo kocha.
