Zakochana Ania :]

dzień dobry w ten baaardzo mroźny poranek :) temat biżuterii został poruszony wczoraj, a to jest to, co tygryski lubią najbardziej :D ja na pewno coś na szyję będę miała i kolczyki. Bransoletka niekoniecznie - nie lubię za bardzo, zawsze spadają mi na połowę dłoni, co doprowadza mnie do szaleństwa! i nierzadko się zaczepiają. Jakie będę miała kolczyki i naszyjik, to zależy od góry sukni. Zawsze chciałam coś z cyrkoniami większego na szyję, ale jak góra będzie jakaś ozdobna, to nie będę robiła z siebie choinki ... ;)

a mnie mama jeszcze mówiła, że od tych grubych obrączek to się palce odparzają latem ... ja od swojej miałam nieraz w lato taką skórę pomarszczoną pod spodem. To możliwe, ze tak się dzieje od jeszcze grubszych ...

my też chcemy takie grubsze, ale pamiętam jak mierzyliśmy te co mamy i zakładaliśmy te grubsze (ale nie pamiętam czy 5 czy 6 mm) i brzydko wyglądały na palcu. Sczególnie na moim. Bo na męskim paluszku tak jakoś nie rzucało się w oczy. A na moim owszem :) mam nadzieję, ze teraz inaczej będzie ;)

Malwina fajnie macie, ze już zaczynacie wić wspólne gniazdko ;) My chyba po ślubie będziemy działać dopiero. Ola to jak teraz kupicie, to będzie dobrze. Bo latem jak mówisz, że Ci puchną jeszcze, to kupiłabyś moze za dużą i później byłby kłopot. A tak w razie czego zmienisz chociaż na lewą, jak paluszki wróca do normy, znów przełożysz :) No z wilekością to raczej nic nie poradzisz, ale przecież nie ma problemu, zeby takie dostać. My jak wybieraliśmy pierścionek, to więcej było tych większych rozmiarów i bardziej mi się podobaly, niż te mniejsze :) ja nie pamiętam jaki noszę rozmiar pierścionka :/ kojarzy mi się coś między 13 - 15 ... ;) ja noszę na środkowym palcu prawej ręki. Obrączkę na serdecznym będę miała, to mniejsza musi być troszkę. Mam szczupłe palce ogólnie. Siostra sporo szczuplejsza ode mnie ma grubsze o_O Dziwna jestem jednym słowem :D

hej dziewczyny :) Witaj Olu :) Pewnie mieszkasz gdzieś w moich okolicach, bo ja do Cz-wy mam 85km ;) nie przejmuj się swoim rozmiarem - KAŻDA Panna Młoda wygląda cudownie :) mojego kuzyna żona ma 50 (jak nie większy) i wyglądała ślicznie na ślubie. O osobach, które odeszły musisz myśleć, ze będą przy Tobie duchem i chciałyby, żebyś była w tym dniu najszczęśliwsza na świecie. A jeśli nie masz z kim pogadać na temat ślubu - dobrze trafiłaś na nas ;) widać po ilości wpisów :) W pt miałam urlop, D też ma wolne, więc sobie odpoczywaliśmy razem od czwartku :) w pt byliśmy w galerii i pooglądaliśmy sobie obrączki :) Byliśmy w aparcie i millenium. Nic nas nie zainteresowało ... Większość dwukolorowych z jakimiś meeega wzorkami, wycinaniami itd ... Blee :P Stwierdziliśmy, ze szybciej kupimy w tych mniejszych sklepach jubilerskich niz w tych znanych sklepach. W sb na allegro oglądaliśmy różne wzory. Jeśli miałyby być ze wzorkiem, to coś takiego: http://www.jubilerka.com.pl/jubilerka/images/obraczki_P413b.jpg http://www.jubilerka.com.pl/jubilerka/images/obraczki_P412b.jpg - te też już bardziej z bajerem Ale czytałam, ze matowe obrączki, albo takie wzorkowe szybciej się niszczą. Nie wiem, czy to prawda czy nie ... Jak nie znaleźlibyśmy nic fajnego z takimi delikatnymi wzorkami, to zdecydujemy się na klasyczne http://img18.allegroimg.pl/photos/oryginal/20/74/17/77/2074177796 Nosimy takie srebrne już od 6 lat, tylko 4mm. Wiadomo, ze się "zużywają" bo nosimy ich cały czas, nie zdejmujemy do żadnych prac itd. Ale po kąpieli są jak nowe :) błyszczą itp :) Zdecydowaliśmy, ze wybierzemy się jakieś 2,5 - 3 miesiące przed ślubem. Nie za wcześnie? Jak uważacie? Ale się rozpisałam ... ;) "Kochać - To Żyć Dla Kogoś, Kto Żyje Dla Ciebie" http://suwaczki.slub-wesele.pl/200408273341.html http://suwaczki.slub-wesele.pl/20120908580217.html

no to Was znalazłam dziewczyny :P i pogratulowałam oczywiście :D

to nie tak dużo Wam wyjdzie Aniu. Hmmm własnie mi się przypomniała lista, którą zrobiła Pati. Wpisywałyśmy na niej swoje nicki przy rzeczach, które załatwiłyśmy. Muszę ją odkopać i uaktualnić :D

Pati pomysły mam, w tym problem że jest ich ogromna ilość :D i na żaden nie mogę się zdecydować konkretnie ... ale ogarnę to jakoś :) Suma niestety wychodzi jaka wychodzi, ale co tam. Raz się żyje :) My po rozmowach w sb mamy na oku transport dla siebie ;) Znajomego będziemy chcieli wziąć, chyba że posprzedaje samochody ;) Tata mój ma znajomych w pks, to dla gości też będzie tańszy trochę :) No i alkohol mam nadzieję, ze kuzynki mąż załatwi z polmosu po tej tańszej sporo cenie :) Byłoby fajnie. W gruncie rzeczy po co tyle czasu wcześniej sukienkę trzeba zamawiać? Kurczę, pół roku przeciez nikt jej nie szyje ... Może im chodzi o jakieś zaliczki (w salonach np) - nie wiem, czy biorą tam, ale to byłby powód tych terminów... Ja na CHWILĘ OBECNĄ :D jestem na 75% za szyciem sukni :) Chyba, ze tak jak pisałam wczesniej zakocham się na zabój w jakiejś salonowej :) Aniu a Ty na ile osób masz wesele? Sorki, ale nie pamiętam :( I jakie masz ceny za wszystko? Bo z Pati piszemy cały czas i od nowa jak ktoś nowy sie pojawi, więc jej to juz znam :D

Aniu umowa podpisana już w 2010r. ;) ale jest zapis, ze organizator nie zapewnia, ze cena będzie taka jak w dniu podpisania umowy. Ze względu na rosnące ceny oni tez mogą podnieść swoją ... U nas tak przeważnie jest. A w tych lokalach co cena jest stała, to płaci się za osobę ponad 200zł. Wiedzieliśmy od poczatku, ze tak moze być, ale boję się po prostu, zeby nie wzrosła nie wiadomo ile ...

Nowa droga życia ;) ale dzisiaj cicho na naszym temacie ... :) aż dziwne :) dzisiaj zauważyłam, ze przebiłyśmy dziewczyny z kwietnia ilością postów ... idziemy jak burza :D

nom ja też nie moge uwierzyć, że tylko 7 miesięcy :] ale zmiana w naszym życiu :) z jednej strony fajnie tak razem nie mieszkać przed ślubem, bo później się to czuje dopiero :) im bliżej ślubu, tym bardziej nie moge się doczekać tego wszystkiego :)

łooo, to nieźle Ci poszło :) gratulacje :) Ja się stresuję tymi sumami ;D no i żeby wszytsko dobrze wypadło, żeby goście byli zadowoleni :) Ale bardziej to nie mogę się doczekać już :) A Ty? :)

u nas tak liczą i w dodatku jeszcze wszyscy przychodzą! ;) No jak te sprawy już załatwicie, to będzie spokój znów na ileś. Tylko faceci to właśnie tak myślą, ze jest czas jeszcze ... Mój D tak samo. O ubraniu nie mysli, bo to jak będzie kupował, to dopiero wtedy zobaczy i zdecyduje... My to mamy z nimi :D Wydaje mi się, ze pół roku to w sam raz na sukienkę. Na jakiejś stronie patrzyłam, to napisane było przy modelach, ze co najmniej 5 miesięcy przed trzeba zamówić. Ale może siostra Ł ma rację z tym wypożyczaniem. A jak Twoja dieta? Odnosisz sukces? :)

a tymi terminami to się nie przejmuj, dopiero początek roku jest, więc raczej nie masz się czym martwić. Załatwcie to teraz jak najszybciej i będziecie mieć spokojną głowę :) Mi została ta kosmetyczka do ustalenia. Nie wiem, kiedy do się zapiszę, bo nie mam namiarów jeszcze do niej. Muszę wydębić od fryzjera, jak będziemy :) Ja nie wiem, kiedy suknie ślubne pojadę oglądać. Na tygodniu pracuję do 15, auto moge mieć o 16,30 bo tata wraca tak z pracy. Będę na miejscu po 17 a salony do 18 otwarte ... Sb będę musiała na to pewnie poświęcić.

Ale mi chodziło o cenę z poprawinami ;) bo ta nasza to jest za 2 dni. U nas na poprawiny przychodzą zawsze wszyscy. To fajnie macie, że taka cena 14,5 tys. :) My liczymy już na salę ze stołem wiejskim i pokrowcami na krzesła (to jest paranoja...!!!) 22-22,5 tys. Mam nadzieję, ze mniej wyjdzie :( Tylko my mamy ciasta i owoce, tort i dekorację pozostałą w tym. Ale tak jak napisałaś - to jest nasz jedyny dzień i trzeba przeżyć te ogromne wydatki :)

no u nas też tak pewnie wzrośnie o tyle :/ wiesz, nastawiona byłam na to 150zł. Teraz już myślę o 165 i głowa mnie boli :/ a u Was ile jest za osobę? Bo nie pamiętam. 170? Nawet te 170 by było mało, w porównaniu do cen jakie są na innych salach w okolicy... Ale jak się człowiek nastawi, to później jakoś tak :( Mnie też te dwa ostatnie najbardziej się podobają :) Teraz tylko takie znaleźć ... ;) ale będę szukała do końca.

hej laseczki :) dopadła mnie depresja ... nie mogę przestać myśleć o tych wydatkch weselnych :/ szczególnie o sali. Pani nas poinformowała, że w kwietniu cena na 99% wzrośnie, bo rosną ceny żywności, oni jakieś remonty planują duże. Byliśmy na to przygotowani od początku, ale jakoś nie myślałam o tym wcześniej i się nie martwiłam. A teraz :( Tylko u nas tak jest, że są sale, które gwarantują że cena jest stała od chwili podpisania umowy, ale od osoby biorą po 200-220 zł. To tutaj po zmianie będę miała mniej... Nie chcielibyśmy mieć wesela na innej sali, bo ta jest super i wszyscy ją chwalą, ale przeraża mnie to wszystko już. Sorki, ale musiałam się "wypisać" :) A z przyjemniejszych tematów :) Ja będę dążyła do kupienia butów z odkrytą piętą, ale jeśli takich nie znajdę to jeszcze mnie mogą takie przekonać http://www.buty-joko.pl/allegro/?IDR=107&IDK=779&F=gal_110_1310211524.jpg może nie tak bardzo zaokrąglone, ale coś w tym stylu. Takie http://www.sklep.dorotawormuth.pl/pl/p/Buty-slubne-Code-1060/115 http://www.sklep.dorotawormuth.pl/pl/p/Buty-slubne-Menbur-4518-/90 No i moje pyszne :D http://www.sklep.dorotawormuth.pl/pl/p/Buty-slubne-Menbur-4520-/88

ale ona śliczna Asiu :) pyzata czarnulka mała :) no wiesz, może nie chciała w tym momencie zdjęcia i pokazała, co myśli o tym :D Kasiu mnie się drugie podobają buciki. Jak dla mnie trochę za bardzo zabudowane są.

Kasiu jak trafisz na fajną osobę, która to prowadzi, to może będzie fajnie i będziesz nawet zadowolona :) gorzej, jak będzie ktoś bez podejścia i zrozumienia... Ale bądź dobrej myśli :)

Asia ! :) jak dobrze, że jesteś. Martwiłyśmy się o Was. Dobrze, że już wszystko w porządku. Teraz masz nagrodę w postaci uśmiechów i radości Amelki za te wszystkie zmartwienia :) Kasiu super jest ta Twoja wymarzona suknia. Bardzo mi się podoba, tylko nie jest chyba biała prawda? Chyba, ze mi na oczy padło ;) Aniu Twoja też bardzo ładna, ta co ma Szwed na sobie :) Ale Wam zazdroszczę, ze macie już "swoje" suknie, których zamierzacie szukać. Ja dopóki nie przymierzę, to będę tak skakała z jednego modelu do drugiego ... Jeśli spodobałaby mi się suknia z 2010 czy jakiejś starszej kolekcji, to bez myślenia bym ją wzięła. Kto na to patrzy i się zna, z którego roku? Dla mnie to nieistotne w każdym razie :)

jak już będzie pół roku do ślubu to szybko myknie ten czas ... Mnie po 18 zaczął tak śmigać czas, że szok. Nie wiem normalnie kiedy zleciały te lata i w tym roku 24 będę miała ... szok! A kiedy nam minęły te wszystkie rocznice zakochaniowe? :) Wydaje się jakby było wczoraj :)

nie martw się Aniu, napiszę za dwa tyg. :) nasi rodzice znają się "od zawsze", moi wiedzą jaka jest sytuacja z rodzicami D, więc jest o tyle dobrze. Winka dobre będą takie jak napisałaś. Pół i pół ;) Fajnie, ze już kolejną rzecz będziecie mogli "odhaczyć" na liście przedślubnej ;) Ale dzisiaj mam złe samopoczucie :/ nie dość, że się nie wyspałam, boli mnie głowa, to jeszcze mi jakoś niedobrze :/ głodna jestem, a mi się nie chce nic zjeść :/ Tzn chce mi się, ale wymyślam jakieś oryginalne potrawy, do których nie mam dostępu ;D

cześć dziewczyny :) nie napiszę Wam nic o spotkaniu, bo go nie było. Jednak nie mogliśmy teraz zorganizować :/ Dopiero za dwa tygodnie możemy, bo w tą sb znów mojego taty nie będzie... Aniu na winach też się nie znam zbytnio. Jeśli juz mam wypić, to wolę słodkie, albo półsłodkie. Do weselnego jedzenia, to by się wytrawne przydało ;) ale nie każdy je lubi, bo takie cierpkie jest, więc myślę, ze raczej półwytrawne kupimy, no i półsłodkie. A! Postanowiłyśmy z mamą, że ciasta na odchodne dla gości pieczemy same, pomogą sąsiadki najwyżej. Mama im przy każdym weselu pomagała, więc problemu nie będzie. I policzyłyśmy tak - na około 50 paczuszek (odliczyłyśmy dzieci i młodzież bez osób tow. bo tacy u nas nie dostają) po 6 kawałków ciasta w jednym (chyba tak się mieści). To jest potrzebne 300 kawałków. Z jednej blachy wychodzi ok. 25 kawałków (?) To potrzebne by było 12 blach. Damy radę. Na pewno wyniesie nas to mniej niż 800zł o_O Kasiu na poprawiny do nas przychodzą tylko osoby, które będą na weselu. Znajomi najbliżsi są zaproszeni na wesele. I wczoraj pokazałam D zaproszenia, które mi się podobają (on w ogóle stwierdził, zebym ja się zajęła takimi rzeczami, bo jemu się będzie podobało wszytsko co wybiorę ;) ) No i pokazałam mu te http://moda.allegro.pl/zaproszenia-slubne-na-slub-julia-promocja-i2057561634.html w których jestem zakochana od początku :) i podobały mu się bardzo. Tylko one kosztują 2,30 promocja ... A wcześniej kosztowały 1,0 albo 1,5... Będę polowała teraz na nie, oglądała cały czas i nawet jeśli teraz by były tańsze, to już byśmy zamówili :) a jeśli nie, to poszukam innych. Nie ma sensu moim zdaniem wydawać na nie dużo kasy, bo ktoś to luknie i i tak rzuci w kąt. Rozmawialam z moją sis o bukiecie jej i zgodziła się na kolory odwrotne do mojego :) a jeśli wybierze sukienkę, która by nie pasowała kolorem, to będzie miała biały albo kremowy :)

No ten słodki stół fajna rzecz. Tylko musisz się zastanowić, czy ludzie będą zadowoleni, że muszą chodzic po owoca/kawałek ciasta. Wiesz jak to jest z niektórymi... My wiejski będziemy mieć. Na nim są nie tylko jakieś wędliny, kiełbaski itp. ale też łosoś jakiś tam, pieczenie i inne. Dla nas to taka alternatywa, jakby ktoś nie chciał sałatek jeść :) i na każdym weselu, jak byliśmy to latali ludzie do tego stołu. O alkoholu nie wiem nic. A Wy myślicie nad jakąś już?

my też będziemy mieć piwo, na poprawinach właśnie. Nie spotkałam się jeszcze, żeby w wesele było. Jak ktoś nie chce pić wódki, to ma jeszcze wino, szampana ;) Nie wiem, jak się sprawa ma z tymi nalewakami. Na drugi dzień nie było by już zwietrzałe, to co zostanie? Ja bym nie brała tego piwa na pierwszy dzień. Na drugi, na kaca owszem ;) A co ze stołem wiejskim? Zdecydowaliście się?