Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zakochana Ania :]

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Zakochana Ania :]

  1. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    hej laseczki :) u nas po staremu, wszystko fajnie ;) czas mija bardzo szybko... Gratuluje Uli (jeśli dobrze pamiętam ;) ) z racji dzidziusia :* my na razie się nie spieszymy. Chociaż Dawid zaczyna coraz częściej mówić o bobasku, ja jeszcze nie podzielam entuzjazmu. Nie wiem czemu. Na dzien dzisiejszy postanowienie odstawienia tab po nowym roku i zobaczymy, czy coś się trafi hehe ;) Ja znów zaczynam jakby chorować, gardło mnie boli, głowa... Eh :/ W sb byliśmy na weselu u tej dziewczyny, której się nie podobało dużo rzeczy na naszym. W czw dowiedziałam się jeszcze jak mnie obgadała do koleżanki, więc nie miałam ochoty tam iść i na nią patrzeć. Ale jakoś minęło... Mieliśmy wspólnych gości i oni powiedzieli nam sami, że nasze wesele było o wiele fajniejsze ;) więc fajnie mi się zrobiło na duszy ;) Teraz wolny czas spędzam na zaczytywaniu się w moich ukochanych książkach - ost zaszalałam i zamówiłam na allegro 10 :D ale były bardzo tanie ;) teraz będę miała co robić przez ileś tygodni ;)
  2. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    hej żonki ;) teraz już wszystkie z nas :) jak tam u Was? U nas życie małżeńskie wciąż kwitnie ;) hihi podupadłyśmy w temacie, bo spadłyśmy na 2 stronę... szok :) ale szkoda, ze ten nasz wyczekiwany wrzesień tak szybko minął :( heh znajomi pytają nas, czy nie robimy jeszcze raz wesela, bo z chęcią by przyszli znów :D nadal czekamy na zdjęcia i film i ja już nie mogę wytrzymać normalnie ;) ale miło będzie powspominać raz jeszcze wydarzenia tamtych dwóch cudownych dni :) trzymajcie się cieplutko kobietki i piszcie od czasu do czasu :) pa :*
  3. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    hej laseczki :) ja też ostatnio mało przebywam tu, bo tak jak Pati, jak nie z mężem, to coś do roboty się znajdzie i tak dni mijają :) u nas też super, fajnie nam się razem mieszka ;) cieszymy się sobą cały czas i nadal żałujemy, ze już po wszystkim... ja nie wiem, kiedy nam to przejdzie?! :) co do prezentów, to zadowoleni jesteśmy. Mieliśmy 124 osoby na weselu. Dostaliśmy 35tys z kawałkiem w pieniążkach, a oprócz tego ekspres do kawy, frytkownicę, aparat cyfrowy, filiżanki porcelanowe, kieliszki do wina, pościel, ręczniki, filiżanki, zastawę obiadową. Chyba tyle. Kwiatków mieliśmy sporo, ale win i czekoladek też masa ;) i 5 misiów i 2 kwiatki takie ozdobne do pokoju. Dużo tego jak na mój gust :) do teściów nie wiem, jak się zwracać... mama D już dawno powiedziała, zebym mówiła do niej mamo, ale to tak dziwnie jest. Ale pewnie zacznę tak mówić do nich. Dawid też, teraz jest jeszcze bezosobowo ;) Pati czekamy na zdjecia na maila ;) ja to chyba uschnę, dopóki ich nie dostaniemy ;) ale z przyjemnością się nimi Wam pochwalę :) No i powodzenia z pracą :)
  4. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Pati my dostaliśmy akt małżeństwa już po paru dniach. W piątek złożyliśmy wnioski o zmianę prawka, ja o dowód też jutro daję. Ale nam to wystawiał tata, bo jest kierownikiem USC ;) ale z tego co wiem, to zawsze od razu daje po ślubie każdemu, nie tylko nam :P Jak nie chcesz wstawić tutaj, to podajmy maile i każda poprzesyła później do siebie swoje zdjecia :) mój: amalecka27@wp.pl
  5. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    dziewczyny ja na plenerze miałam zupełnie inną fryzurę, tak chciałam od początku. Na weselu miałam spięte, w poprawiny jeszcze super się trzymały, więc nie rozwalałam, a na plener miałam burzę loków :) I byłam bez bukietu, bo nie chciałam. No i welon miałam tylko na paru zdjęciach w plenerze :) Chciałam, zeby ta sesja była inna troszkę niż zdjęcia ze ślubu i z wesela, takie małe urozmaicenie hehe ;) A na makijażu byłam też u kosmetyczki, bo cudowny mi zrobiła na ślub, a wzięła tylko 45zł... Miałam rzęsy doklejone i nawet fotograf śmiał się przy zdjęciach, zebym zrobiła piękne sarnie oczy na męża :D a pazurki we wtorek trzymały się jeszcze bardzo dobrze. Fajnie, ze zdecydowaliśmy się na wtorek po ślubie z tym plenerem, bo pogoda była wymarzona. Aż za ciepło było :) Zapomniałam napisać wczoraj, ze mieliśmy jedną parę, która zadowolona nie była bardzo. po 1 - źle ich usadziliśmy (ona 26 lat, on 30) i źle, bo z młodzieżą przy naszym stole siedzieli, chcieli z rodziną, bo są dorośli ... o_O :D potem ona mi powiedziała, ze dj za głośno grał, aż ją gardło boli od mówienia... A ona ma wesele swoje niedługo, więc jak zaczęła jeszcze mówić, ze obrączki mam nie takie, napoje za drogie i wiele innych rzeczy, to z uśmiechem jej odpowiedziałam na wszystko, aż nie wiedziala co powiedzieć ;) Śmiać mi się chce z tej zazdrości ;) Aniu ancymonko - to super, ze znalazłaś tak szybciutko swoją sukienkę, a tak się martwiłaś :)
  6. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    hej laseczki :) na początek wszystkiego co najlepsze dla nowych mężatek i wspaniałych chwil dla przyszłych żon :) :* dziewczyny... było przecudownie :) jestem mega szczęśliwa. Zacznę od tego, ze nie mozemy przestać żałować, że jest już po wszystkim :( ja cały poniedziałek miałam łzy w oczach jak wspominaliśmy, a jednego wieczoru jak słuchaliśmy NASZEJ piosenki, to płakalimy oboje :( :) W czwratek przed ślubem byłam na paznokciach, wyszły super, delikatne naturalne, wygodne ;) potem byliśmy u naszego kierowcy dogadać szczegóły, przymierzyć dekorację na samochód. W piątek nerwówka, wszystko naraz się działo... musieliśmy dokupić napoi trochę, jechać do dja, zrobić dekoracje na bramę, pokroić ciasta dla gości i zapakować do pudełek, zawieźć wszystko na salę, rozłożyć winietki... Poszłam spać ok. 1. Rano w sobotę wstałam na luzie, nadal do mnie nic nie docierało ;) pojechałam do fryzjera i co on mi wyczarował... najpiękniejsza fryzura jaką miałam i jaką mogłam chcieć... Później makijaż, który też przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Wróciłam do domu, zaczęłam się ubierać i nadal spokojnie było. Przyjechał kam i fot (wspaniali chłopcy, zabawni, mili) i nadal brak stresu. Nagle mama powiedziała, ze Dawid przyjechał, a ja nogi jak z waty, ręce się trzęsą, łzy w oczach ... :D było błogosławieństwo, trochę wzruszenia i wyszliśmy z domku. Strażacy zrobili nam bramkę - nasi znajomi - lali wodę, składali nam życzenia, dali nawet prezent i na sygnale "odprowadzili" nas pod kościół ;) było nam naprawdę bardzo miło, bo nikomu tak nie zrobili jeszcze :) wszyscy byli pozytywnie zaskoczeni. Pod kościołem przypomniało nam się, ze cały czas mamy na palcach srebrne obrączki i dopiero je zdjęliśmy ;) A! Bukiety śliczne były i do tej pory się trzymają jeszcze ;) Ksiądz powiedział nam parę rzeczy, kam i fot robili nam takie fajne ujęcia przed mszą jeszcze, ksiądz przywitał nas oficjalnie przed wejściem i weszliśmy przy dźwiękach fletu i później skrzypiec. Msza podobała mi się bardzo, ksiądz zawsze fajnie mówi kazania na ślubach, ale to odbierałam tak osobiście i było dla mnie wzruszające. Przy przysiędze mój Dawid zaczął się denerwować, ale ściskałam do delikatnie za rękę i patrzył na mnie i nawet się nie pomylił :) Ja tez bez wpadki, ale zapomniałam pocałować obrączki, jak ją wzięłam, ale ksiądz szepnął i mnie olśniło :D później już szybko poszło, życzenia długie... długie zbieranie pieniążków, bo nas obsypali porządnie... :D a! jak wychodziliśmy z kościoła, to mnie tak puściło, że płakałam prawie ;) po drodze mieliśmy sporo bramek, fajnie było. Wesela to nawet nie sposób opisać, co się działo i jak wszyscy się bawili :) w poprawiny też, aż dj powiedział, ze pierwsze jego wesele, gdzie ludzie tak się bawią ;) w ogóle dj powiedział przez mikrofon, ze się w nas zakochał, ze jesteśmy cudowni :) nam powidział, ze mamy do niego przyjeżdżać kiedy tylko chcemy, bo nas bardzo polubił :) Jego saksofonistka też super dziewczyna. Żegnali sie z nami chyba z 5 razy, cały czas ściskali i mówili, ze chcą tylko takie wesela, więc chyba było bardzo fajnie :) Goście chwalili, chwalili, chwalili... ;) I już znajoma dzwoniła o numer do dja i krawcowej ;) Co najważniejsze - zapomniałam napisać o sukni... ;) Że była cudowna, prześliczna to nie będę się rozpisywała :D co najważniejsze była wygodna. Krawcowa powiedziała, ze to jedna z najpiękniejszych jakie szyła i mam jej dać zdjęcia, bo będzie robiła stronę int. i chce wkleić ją :) Każdy powtarzał mi, jaka jest piękna i jak ja pięknie w niej wyglądam. Aż się wstydziłam od tych komplementów ;) Ale sama była sobą zachwycona, co nie zdarza się często :) teraz mi smutno, ze już jej nie założę :( Pogoda rano była średnia, ale od południa wyszło słońce i przestało wiać, było super jak wyszliśmy z domu, w poprawiny jeszcze lepiej, a w plener aż za ciepło ;) właśnie na plenerze super i nie możemy doczekac się zdjęć :( a na film i zdjęcia ok. 6tyg aż mamy czekać :( jakoś musimy wytrzymać... :) ale warto poczekać. Szkoda, ze nie mogę wkleić zdjęcia tylko dla was, bo nie mam. Chyba, ze wcześniej ktoś nam podrzuci. Z prezentów jesteśmy zadowoleni, mieliśmy parę tylko takich hmm sprzętowych ;) a reszta to pieniążki. Jedzenia z sali przywieźliśmy tyle, ze szok. Zostało nam trochę napoi i wódki też. O milionie rzeczy nie napisałam, ale bym Was zanudziła pewnie tymi słodkościami... :D o ile, już nie padłyście :D ale naprawdę nie mamy ani jednej rzeczy, ani jednego wspomnienia którego żałujemy, czegoś, co się nie udało. Dlatego nam chyba tak szkoda, ze już po wszystkim. Bądź co bądź... nie myślałam, że jakoś bardzo się zmieni nasze życie po tym dniu, a tak bardzo się myliłam... Jest milion razy lepiej, jestem szczęśliwsza niż kiedykolwiek w życiu i począwszy od mszy slubnej dziękuję za moje życie i wspaniałego męża :) Wkleję swoje zdjecia tutaj, jak będę miała, choćby w listopadzie ;) Będę zaglądała i mam nadzieję, ze wy też i nie roztsaniemy się tak szybko :) a teraz idę leżeć, bo choruje bardzo po tym naszym weselu :D Trzymajcie się ciepło :*
  7. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    żoneczki z 1 września życzę Wam wszystkiego najlepszego, jak najwięcej miłości, szczęścia i samych cudownych chwil na wszystkie dni wspólnego życia :) :* Asiu bardzo współczuję, ale mam nadzieję, ze mimo wszystko mieliście cudowny wasz dzień. nasz ślub już 5 dni, a ja myślę, ze jesteśmy w proszku... Dzisiaj dogadałam się dopiero z kwiaciarką co do bukietów, bo była na urlopie... Ale załatwione. Za 2 bukiety i butonierki powiedziała 150-200zł. Wieczorem jedziemy do kam-fot dogadać szczegóły i do sklepu po ostatnie 20 soków. Są tańsze niż nam powiedieli w hurtowni i zyskaliśmy na nich trochę. Jutro dopiero jadę po suknię, bo ciągle nie mogłyśmy się zgrać z krawcową. Jutro albo pojutrze wkleję zdjęcie sukni, poprawinowej stylizacji i obrączek ;) W środę idziemy do spowiedzi. W czwartek jedziemy do dja, ja na paznokcie z siostrą. Najgorsze, ze nie możemy załatwić busa dla gości. Jeden nam powiedział 800zł... Autobus za duży, bo mało ludzi chce jechać. Mam nadzieję, ze dzisiaj się wyjaśni już wszystko, bo polujemy na jednego ;) W sobotę mieliśmy wieczór panieńsko-kawalerski i było suuuuper :D głowa mnie wczoraj bolała, ale warto bylo :D znajomi dali nam w prezencie książkę wiadomo z jaką treścią ;) A! Mamy w końcu 125 osób, czyli w sam raz :) tyle, ile chcieliśmy :)
  8. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    hmm smoków miec nie będziemy :D :D :D mamy dwa dni wesela, dajemy na odchodne wódkę i z tego co nam znajomi mówili, to szykuje się dużo bramek... no jakieś konkursy, oczepiny. Fajnie by było, jakby zostało tej wódki, wcale byśmy się nie obrazili ;) Pati moja suknia też prana nie będzie, z tego co mi wiadomo... No bo nawet pomyśleć o tych ozdobach na niej, przecież mogłoby się poodrywać, z tiulem coś stać, więc pewnie się na takie coś nie decydują, zeby roboty sobie nie psuć i tym samym nie dokładać. Też wolałabym mieć wypraną, ale że tylko ja ją miałam na sobie, to jakoś mnie to nie przeraża ;)
  9. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Natajla super sukienka :) mój typ księżniczkowy :D dodatki też fajne. sexiflexi - my mamy żubrówkę białą, cena 16,50 za 0,5l. Butelek 405 mamy i na jakieś 140 osób liczyliśmy.
  10. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Aniu to podaj mi proszę namiary na tą kobitkę, może coś wykombinujemy z mamą, zeby było taniej, bo to przesada... I nie martw się tak, bo nie będziesz miała żadnych przyjemności z Twojego święta. Ciesz się każdą najdrobniejszą rzeczą, "porażki" olewaj, powiedz sobie trudno i działaj dalej. Nie daj się! Ciesz się, ze masz swojego Narzeczonego, który Cię wspiera i to najważniejsze :) Całusek na pocieszenie :* :) sexiflexi nie przejmuj się szwagierką, nieważne, ze jej się nie podoba, ważne, ze nas porywa :)
  11. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Natajla chyba nie będzie za zimno na takie coś. No chyba, ze pogoda tfu tfu spłata okropnego figla... Ale moja koleżanka 22 października była w takim normalnym bolerku i za bardzo nie zmarzła, a u nas w kościele zimno zazwyczaj. Ale myślę, ze z nadmiaru emocji nie zmarzniemy ;) ja też postaram się wrzucić zdjęcie mojej kusienki :D
  12. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    hej laseczki :) Pati - Calineczko ;) wyglądasz ślicznie i w sukni ślubnej i w poprawinowej sukienusi :) nie masz czym się martwić, wszyscy na pewno wstrzymają oddechy na Twój widok :) A te "rogi" nie będą się rzucały w oczy. tobie moze się wydaje, ze to widać, bo jak się z góry patrzy na siebie to tak moze być. Malwinka - Ty też się nie martw, to jakieś brzydkie wątpliwości Cię dopadły... Ja byłam na dwóch przymiarkach i jutro jadę na ostatnią już. Powiem Wam, ze nigdy chyba nie byłam tak zadowolona z wyboru czegoś do ubrania. Jestem zakochana w mojej sukni :D jak ją odbiorę, to też bym chciała wkleić Wam foteczkę do oceny ;) Asia - to bolerko ja też będę miała, tylko szyte przez krawcową :) I Pati! najbardziej ono mi się podoba z tych wszytskich. Swoją drogą nieładnie załatwiła Cię krawcowa, ale dobrze, ze teraz powiedziała, niż przed ślubem tydzień. My w sb przywieźliśmy wódkę do domku i część napoi. Kupiliśmy coca-colę, fantę i sprite po 3,06zł. Chyba niedużo za to? Mamy jeszcze dokupić pepsi, bo nie było na stanie wtedy :/ No i wodę, soki, wino, piwo. NAPISZCIE MI PROSZĘ JAKIE KUPIŁYŚCIE SOKI I W JAKIEJ CENIE, bo strasznie mnie to ciekawi. Nie wiem, jak Wy dziewczyny, ale ja ciągle nie wierzę, ze to mój ślub... :) jestem w takim szoku, ze szok :D
  13. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    ja z jednej strony chcę, zeby w końcu to się skończyło, bo już czasem nie mam nerwów, a z drugiej skończy się szał oglądania wszystkiego i przeżywania tu na forum i będzie smutno ;) Ciekawe, jak to z tą pogodą będzie...
  14. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Te kryształy też mi się podobają :) ale zdecydowaliśmy sie jednak na to. Ja okna już mam umyte, firanki zawieszone nowe, generalne porządki zrobione :) Zabrałyśmy się za to wcześniej, bo teraz święto u nas było i chciałyśmy się wyrobić, zeby potem był spokój i czas na inne zmartwienia :)
  15. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    hej wszystkim :) ja wczoraj byłam na pierwszej przymiarce sukni :) miałam tylko halkę i tą pierwszą warstwę sukni, a już byłam rozanielona :D nie wiem, co będzie na trzeciej ;) jutro jadę na drugą przymiareczkę :) nie wiedziałam, ze takie coś moze sprawic tyle radości :D ja we włosy mam taką ozdobę, kiedyś wklejałam już, ale się powtórzę ;) http://allegro.pl/show_item.php?item=2544217255 już mam ją w domku, jest śliczna i identyczna jak mój naszyjnik. Przyszły też nasze winietki. Zamawiałam tam gdzie kilka dziewczyn, z tagmedia i są super. Szybko przyszły, starannie wykonane, no pyszne :D z mamą siedziałyśmy wczoraj ze dwie godziny i "usadziłyśmy" jeden stół... masakra normalnie, ciągle coś źle wychodziło, ale w końcu jak nazwałyśmy "stół rodzinny" jest ;) Ja do ustrojenia bramy mam taśmę do balonów. Można ją wyginać w co się chce i nie ma problemu z drutami, mocowaniem tych balonów itd. Eh, muszę się zabrać niedługo do składania pudełek na ciasto. A! Zamówiłam wczoraj podziękowania dla rodziców, jako dodatek do kwiatów, zeby mieli jakąś pamiątkę. http://allegro.pl/eleganckie-podziekowania-dla-rodzicow-slub-wesele-i2558089014.html Z własnym tekstem. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Jutro mamy jechać po alkohol i napoje, ale czekamy na telefon jeszcze, czy pasuje jutro. Już bym chciała to załatwić i mieć spokój.
  16. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    A! ;) co do okresu... To ja miałam nieregularnie dość, ale w ost miesiącach trochę mi się uspokoił, ale data wypadała mniej więcej koło ślubu. Szybko pojechałam do mojej gin i przepisała mi tabletki, no i teraz dostanę tydzień przed i mam spokojną glowę :) bo chyba bym zgłupiała... Nie pamiętam która dziewczyna pytała o te tabletki. Na moich jest napisane, ze jeśli bierze się dwa opakowania pod rząd, zeby opóźnić @, to podczas tego drugiego opakowania mogą wystąpić plamienia. Ale to zależy od organizmu chyba. Ogólnie przez pierwsze 3 miechy te działania niepożądane mogą występować. Podczas pierwszego opakowania są najczęściej jakieś plamienia itp. taki mi moja gin mówiła, a ja nie miałam nic. Krótko, bezboleśnie ;) Chyba potrzebowałam dawki hormonów :D
  17. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    hej dziewczyny :) u nas sprawy trochę ruszyły z miejsca... W niedzielę byliśmy na sali. Wybraliśmy dekorację (pomarańczowy/ecru bo takie najbardziej pasują kolory do sali), menu. Naskrobnę Wam co będziemy mieć do jedzonka ;) Oceńcie, czy może być. Wesele: 1. Obiad - Rosół, Ziemniaki i 5 rodzajów mięsa (dwa rodzaje zawijanych kotletów z serem i pieczarkami, 2 rodzaje mielonych i schabowy), 3 rodzaje surówek. Deser - lody. 2. Flaki/Strogonow (pół na pół - co kto woli) 3. Kapusta z pieczarką (coś a'la bigos) i drób pieczony - udka. 4. Naleśniki po turecku (coś nowego, kobitka powiedziała, ze są pyszne i ludzie je jedzą, zeby nie powiedzieć inaczej :D coś z mięsem, warzywami itp.) 5. Kluski śląskie z z sosem pieczarkowym, karczek pieczony, surówka. 6. Barszczyk czerwony z pasztecikami. Poprawiny: 1. Żurek z kiełbasą i jajkiem. 2. Frytki (tylko nie takie normalne, ale krojone w plasterki), szaszłyk i surówka. 3. Kluski nadziewane mięsem, surówka. Dodatkowo na poprawiny jest przynoszone mięso z I dnia, te kapusty. To, co da się zjeść na drugi dzień i położyć na stole jako "zakąskę" ;) Inne: wędlina, schab w galarecie, szynka w galarecie, sałatki różne rodzaje, śledzie różne rodzaje, zimne nogi, jajka faszerowane, przystawki. Tort śmietanowy, ciasta, owoce, cukierki, kawa, herbata itd. Myślę, ze nie jest źle, co kobitki? Płacimy od pary 320zł, ale jesli jest powyżej 120 osób (co u nas jest) to mamy 5zł mniej na osobie. Czyli wychodzi 155zł od osoby. To już cena z poprawinami. Wczoraj odebraliśmy obrączki, są prześliczne. Nie chciałabym żadnej innej już :) co 5 min do nich zaglądaliśmy z Dawidem :D jak będę miała chwilę, to wstawię fotkę. Byliśmy też w hurtowni i najprawdopodobniej mamy jechać w sobotę po wódkę i napoje. Jeszcze mamy dogadać się z tym panem dokładnie. Biała żubrówka będzie w cenie 16,50 za 0,5l. Ale niestety nie mam sukienki jeszcze na poprawiny :/ masakra. Już byłam zdecydowana na jedną, bo była śliczna, ale nie było rozmiaru mojego. Wszystkie były, ale 38 nie było :/ ale się wkurzyałam, to aż mi się płakać chiało normalnie :/ Pati i Dorotka współczuję Wam z tymi krawcowymi... Chyba bym się wściekła na nie :/ Moja na szczęście jest słowna. Miałam mieć przymiarkę w tym tygodniu i jestem umówiona na czwartek. Przed chwilą nawet z nią gadałam i mówi, ze ma czwartek cały wolny dla mnie. Ciekawa jestem, co tak będę mierzyła na początek - pewnie same "halki" jakieś ;) Dzisiaj na 17 jadę na makijaż próbny, bo na taki się zapisałam, zeby nie było cyrków i żebym czasem w dniu ślubu nie płakała, że wyglądam jak lalka barbie w wersji pomarańczowej... :D na fryzurę nie pisałam się, bo ufam mojemu fryzjerowi :) A! Winietki mamy już zamówione. Te Ornamental 24 (pomarańczowo-ecru pasujące do dekoracji sali :) ) http://allegro.pl/winietki-wizytowki-na-stol-slub-wesele-6szt-120wzr-i2510701185.html Też zamówiłam sporo więcej, bo niektórzy nie mogą się określić :/ No i zamówiłam do włosów takie coś http://allegro.pl/swarovski-ab-stroik-slubny-ozdoba-do-wlosow-slubne-i2544217255.html drogie jak cholera, ale pasuje do mojej biżuterii i kryształków na sukni, więc się skusiłam :) nie jest duża i to mi pasuje :) No to przesadziłam chyba z tym rozpisaniem się :D
  18. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    hej laseczki :) znów mnie nie było tutaj nie wiem ile... ale cały czas coś :/ skończyliśmy prawie remont naszego pokoju :) z nowości ślubnych - kupiłam buty !!! juhu!!! :D Dawid ma jeden garnitur, kupił taki srebrno-szary z czarnymi dodatkami i jest mu bardzo łądnie w nim i nie możemy zdecydować, czy na ślub go wziąć czy na poprawiny ;) drugi będzie czarny. No zobaczymy :) ja sukienki nadal nie mam, masakra normalnie, nic mi się nie podoba :/ przymierzałam taką koronkową jak wy pokazywałyście i moze się na nią zdecyduję :) w poniedziałek sie okaże, bo chcemy jechać znów na zakupy. W poniedziałek odbierzemy też nasze cudowne (mam nadzieję ;) ) obrączki. W poniedziałek byliśmy na I spowiedzi, uff :) we wtorek chcę jechac na próbny makijaż. Po niedzieli mam jechac też na I przymiarkę sukni :) w niedzielę jedziemy na salę wpłacić zaliczkę, ustalić menu, dekorację i inne rzeczy :) winietki w końcu chyba będą z tej aukcji http://allegro.pl/winietki-wizytowki-na-stol-slub-wesele-6szt-120wzr-i2484174615.html wzór ornamental 24, pod kolor dekoracji sali. Z gośmi u nas masakra, bo prawie wszyscy chcą przyjść ... :D z jedenj strony się cieszymy, ale z drugiej 150 ludzi to dla mnie stanowczo za dużo, no ale co zrobić. Mamie juz powiedziałam, ze jak będzie kiedyś robiłą drugie wesele to będzie miała "nauczkę", żeby nie wymyślać tylu gości. Bo wiecie jak to jest, u tych się było, z tymi się obchodzi... Co do bolerka, bo kiedyś pytałyście. Po 1 - jak będzie zimno, to pani krawcowa powiedziała, że uszyje mi coś cieplejszego ;) po 2 - nie wiem ile kosztuje, bo płacę za cały zestaw sukienkowo-dodatkowy ;) Pewnie zapomniałam o tysiącu innych rzeczy, ale jak coś to dopiszę jeszcze ;) Trzymajcie się ciepło kobitki :*
  19. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    hej kobitki :* na wstępie witam dzikiego-dzika ;) bo nikt tego nie uczynił jeszcze :) w kwestii fryzury Ci nie pomogę, bo ja innej szukam trochę. Co u mnie? Hmmm... Zakupiłam butki na zmianę - piękne balerinki z taką jakby powłoką koronkową, takie mieniące się w świetle, z kokardka małą na przodzie. Cudowne są :) Ślubne buty mam na oku, przymierzałam, ale rozmiar był za duży i zamówili mi mniejszy, mam jechać przymierzyć chyba w niedzielę. Są bardzo podobne do tych balerinek, prawie bez różnicy :) Takie jak chciałam, zakryte palce, zakryta pięta, paseczek na kostkę. Takie dla mnie wygodne. Oby tylko ten rozmiar był dobry... Sukienki brak, garniturów brak. W niedzielę drugie podejście robimy i mam nadzieję, że pogoda nam nie przeszkodzi jak w tą niedzielę :/ Wczoraj byłam u krawcowej, wszystkie szczególy dogadane :) między 13 a 17 mam jechac na pierwszą przymiarkę i już nie mogę się doczekać :) będę miała tą etolkę http://moda.allegro.pl/szal-z-tiulu-bialy-hit-lato-2012-wysylka-8zl-i2513443172.html Pani krawcowa powiedziala, ze będzie ślicznie ;) Byłam też w kwiaciarni zapytać o kwiaty do kościoła, no i mamy zgłosić się dwa tyg. przed ślubem z zamówieniem. Decydujemy się na róże kremowe i takie herbaciano-pomarańczowe i do tego gerbery w kolorze pośrednim, czyli taki łososiowy/morelowy. Cenę ma powiedzieć przy zamówieniu, jak będzie znała najnowsze ceny. No i byłam jeszcze u fryzjera, pytałam o stroik do włosów i powiedział, że jak najbardziej mogę zamówić, jeśli to nie jest diadem ;) teraz się zastanawiam nad wyborem jakiegoś i nie mogę :/ chcę, zeby pasowało do całości, czyli kryształków na sukni i na bizuterii. Zastanawiam się na takimi dwoma http://allegro.pl/stroik-na-glowe-slubny-krysztalki-s137-i2475872841.html http://allegro.pl/piekny-stroik-slubny-i2534689281.html Na drugi dzień mam nadzieję mieć fryzurę ślubną, coś tam najwyżej się zmodernizuje :D A rzęsy chciałam tylko doczepiane, ale jak pojadę na próbny makijaż to się dowiem coś więcej. W najbliższych dniach zamówimy też winietki. Też nie mozna podjąć decyzji :/ ;) http://allegro.pl/slub-winietki-wizytowki-na-stol-0-40-zl-i2480389368.html fajne, bo takie proste dosyć, podoba mi się ta "wycinanka" ;) i wzór coś z tym małym kwiatuszkiem moze... http://allegro.pl/wizytowki-winietki-na-stol-6szt-za-1-80zl-promocja-i2484038167.html no i te są super z tą kokardeczką, ale kolory nie takie trochę :/ śliczne są, ale jak już na kolory na stołach będą pomarańczowo-kremowe, to obok różowa wstążka moze nie tak będzie wyglądała? A Wy jakie macie laseczki? Może mnie zainspirujecie :) Ogólnie brak czasu na cokolwiek mamy... A tu coraz bliżej i masa rzeczy do załatwienia. Ale mój Dawid jest cudowny, zadziwia mnie z każdym dniem swoim zainteresowaniem przedślubnym :D chyba w końcu dopadła go myśl, ze to juz niedługo ;) a ja po prostu nie mogę uwierzyć, ze za miesiąc wychodzę za mąż :) A! i pochwalę się Wam jeszcze, ze wyjeżdżamy na odpoczynek przedślubny, zeby się odstresować do solparku (takie coś z basenami, saunami, masażami, grotą solną i innymi). Akurat wyjazd relaksacyjny połączony z naszą 8 rocznicą :) Nie wiem, czy przebrniecie przez moją "paplaninę" :D
  20. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    hej laseczki :) dawno mnie nie było, bo ciągle nie ma czasu, a żeby usiąść przed kompem to juz w ogóle... u nas ostatnio jakoś spokojnie, Dawid interesuje się jak nigdy wszystkimi przygotowaniami :) ale mnie już na maxa wkurzają te ostatnie zaproszenia :/ no nie możemy skończyć tego dziadostwa :/ jutro mieliśmy jechać po alkohol i napoje, ale oczywiście nie ma czasu... trzeba przełożyć na za tydzień. W niedzielę znów na zakupy, czym najbardziej się martwię, bo chcę już wszystko kupić... jeszcze na tygodniu musimy meble zamówić i już mi się słabo robi od tego wszystkiego. Te przygotowania są stanowczo męczące :( Nie wyobrażam sobie wesela robionego "z kucharką", bo chyba bym padła na zawał ;) Joanna bardzo brzydkie myśli Cię nachodzą... Wiadomo, że faceci zawsze mają na wszystko czas i do ostatniej chwili zwlekają z decyzjami, co wkurza jak nie wiem co ;) ale myśleć tak przed ślubem, to niedobrze. Trzymajcie się kobitki :* postaram się częściej zaglądać :)
  21. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    hej dziewczyny :) u mnie niedobre informacje :/ w sobotę byliśmy na tych zakupach i masakra... złaziliśmy się jak nie wiem, nogi i kręgosłup mi odpadały, a ani ja ani Dawidek nic nie kupiliśmy... Ja przymierzałam 4 sukienki, które mnie urzekły, dwie koronkowe, dwie takie satynowe i każda nie taka :( Butów żadnych :/ Garnitury miały ceny z kosmosu o_O i w niedzielę jedziemy w drugie miejsce i liczę na szczeście tym razem ;) dobrze, ze mama i moja sis kupiły sukienki. Mama ma jasną z czarnym kwiatkiem na dole ;) A sis malinową koronkową troszkę rozkloszowaną. Śliczne :) Z dobrych informacji tylko tyle, ze poszło 7 zaproszeń kolejnych i zostało już kilka :) Ja pończochy kupiłam jedne białe, jedne ecru. Strusie piórka niezłe :) na pewno oryginalna dekoracja :) Malwinka fajnie, ze już masz sukienkę gotową prawie, zazdroszczę ociupinkę :D ja mam wrażenie, ze cały czas do tyłu jestem ze wszystkim...
  22. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Może jakoś przekonasz swojego Łukasza do tych szklanych, jak nie do oranżady, to chociaż do tej coli ;) Mnie chciała Pani dać rozmiar 10 albo 11, ale nie chciałam takiej ciasnej, bo się źle czułam w takiej. Przyzwyczajona byłam do 12, bo taką nosiłam srebrną, ale ta mi zaczęła trochę latać i wzięłam 11,5 tę naszą :) Właśnie jestem u Dawidka i gotuję leczo, mniam :)
  23. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Pati ja przymiarkę mam dopiero koło 15 sierpnia :) ale na początku sierpnia jadę dogadać jeszcze konkretnie wszystkie szczegóły. Już nie mogę się doczekać :) U nas z obrączkami było tak, że na Dawida wszystkie pasowały, a na mnie każda była za duża... ;) Dla mnie te szklane 0,33 buteleczki nie są głupie, no i cena atrakcyjna. U mojej kuzynki na weselu były same takie na stołach i jakoś nikt nie narzekał... A ta nasza cena litrowych właśnie dobra jest, w tej samej hurtowni co wódka. Za tydzień chcemy załatwić to. Zostanie nam transport jeszcze dla gości z takich ważniejszych spraw. W pksie powiedzieli nam 400-500zł za dwa dni. Dużo trochę :/ jeszcze chcemy zapytać w prywatnej firmie busowej, zobaczymy, co powiedzą. A z tymi papierami z usc, to wszystkie 3 do księdza idą Pati - tak mi się przypomniało, że pytałaś :)
  24. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    co do sukienek mam ja nie mam jakichś "oporów" kolorowych. Co ładne i w czym ładnie, niech kupują ;) Kokardek/kotylionów nie mamy. Bielizna nie kupiona, mam nadzieję, że jutro to się zmieni :P Wczoraj byliśmy wybierać obrączki i jupiiii :D już zamówione, do odbioru między 11 a 17 sierpnia. Zarzekałam się, że żadnych obrączek z łączonego złota... Pierwsze, które przymierzyliśmy były biało-żołte i przy tych zostaliśmy. Nigdy bym pewnie nie chciała takich, ale to przejście z jednego koloru na drugi jest niewidoczne prawie, ładnie się mieni, a wszystko dopełnia wzorek jakiego nie widziałam nigdzie... Są to takie jakby gałązki, ktore idą na skos. No cud miód :D Druga wersja była cała żółta z paseczkami skośnymi, ale przegrała jednak... ;) Obrączki szer. 6mm. Półokrągłe ze ściętymi brzegami. Mój rozmiar 11,5 a Dawidka 23. Cena duża, ale co zrobić, jak się ludzie zakochali w nich :D 2100zł :( Grawer gratis. Wybraliśmy prosto - Kocham Cię i imię. Wkleiłabym coś podobnego, ale nigdzie nie ma nic w podobie do tego naszego wzoru. Jesteśmy mega zadowoleni z wyboru :) Ale się rozpisałam :) Byliśmy też w hurtowni za alkoholem, no i zdecydowani jesteśmy na tą żubrowkę białą na 99%. Cena 16,50. Mamy poczekać do 29, bo będzie nowa promocja jeszcze, ale cena tej wódki już raczej nie ulegnie zmianie,a wydaje mi się że jest dobra. Cola, sprite, fanta 1l kosztuje 3zł. Soki nie wiem. Wybraliśmy też meble do naszego nowego lokum :) Jutro mam nadzieję,że dokończymy nasze zakupy i będę już spokojniejsza o te wszystkie rzeczy :)
  25. Zakochana Ania :]

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Pati my też owoce mamy już w cenie, więc nie napiszę, ile my kupujemy, ale to co Ty podałaś wydaje mi się wystarczająco. Tak jak zauważyłaś, mało kto je te owoce... Jutro coś się dowiemy o tych napojach może, bo mamy jechać do hurtowni. Cały czas mamy jeszcze zaproszenia do rozdania, takie niedobitki, których nie możemy skończyć :/ Tak mnie już to denerwuje, ze szok :/ To była chyba dla mnie najbardziej męcząca część tych wszystkich spraw. Jakoś niedługo muszę się umówić na makijaż próbny, żeby zobaczyć, czy nadaje się ta kosmetyczka... ;) Kryzysowa bukiet fajny, taki pomysłowy. Wygląda jak jeden ogromny kwiat :)
×