Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

...Margotka 9022...

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ...Margotka 9022...

  1. Hej dziewczyny, byłam u lekarza na 15:30, ale z racji tego że jest bardzo dużo pacjentek, jadę na 19. Położna zdążyła mnie zważyć i zmierzyć ciśnienie. Niestety, ciśnienie jest bardzo wysokie. 159/87 i w związku z tym, już dziś na noc mogę wylądować w szpitalu, jeśli na wizycie nie będzie mniejsze. Odezwę się zatem, jak już będę wiedzieć więcej. Ściskam!
  2. Jestem jestem... Cisza... Idę na 15:30 do lekarza...
  3. W takim razie mam nadzieję, że to ostatnie zdjęcie jakie wrzucam w tym składzie :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/43185e636e1fb82a.html#
  4. Witajcie Kochane. Ciągle czekam. Rano bolał mnie brzuch, miałam wanie w pachwinach, dostałam biegunki :( Dwa lekkie skurcze i cisza. Jak chodzę, to troszkę boli krocze, czuje nacisk. Piękna dziś data na poród. Pozdrawiam!
  5. Doti, wcale nie będę zdziwiona jeśli urodzisz wcześniej ode mnie. Aczkolwiek powiem Ci, że moja koleżanka z 1 cm rozwarciem chodziła 2 tygodnie, dopiero tydzień po terminie urodziła dzięki kroplówce, więc Ty możesz chodzić z 1 cm tydzień a ja od 0 do 10 w jedną noc ;) Nigdy nic nie wiadomo. Idę w czwartek do ginekologa na kontrolę i po skierowanie do szpitala. Czuję, że szybko nie urodzę. Nawet nie wiem, ile Mała teraz waży i jak się ma szyjka. W piątek rozwarcie było 0 :) Uparta ta moja Córeczka ;) Pregg, Słodziak!!!!!!!!!!!! Silu, dawaj znać koniecznie jak po USG, może będę miała okazję podczytać :) Ale by były jaja, co?
  6. Preg, to oczywiście przykra sytuacja :( Ale pamiętaj, że to przede wszystkim WASZ Syn! Płci dziecka przecież się nie wybiera... Najważniejsze, żeby Maleństwo było zdrowe i szczęśliwe, cała reszta nie ma znaczenia!!!!!!!
  7. Dziewczyny, zanim pojadę na porodówkę zrobię dwie rzeczy. Odezwę się tutaj, choćby to miało wyglądać tak "!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" I stanę na wadze ;)
  8. Silu, wiem co czujesz. Mnie się mdłości zaczęły pod koniec grudnia. Jeździłam do pracy 60 km pociągiem, nieogrzewanym najczęściej, zmęczona, obolała i też było potwornie ciężko, więc bardzo Ci współczuję. U mnie bez większych zmian, Bóle są, Mała się rusza, jak się rozciąga, to biję się, że mi łokciem skórę przebije ;) Nie mam zupełnie apetytu, chociaż jadłam naprawdę sporo. Często się wypróżniam, chce mi się spać, jestem bez energii, czasem nawet mdłości wracają... Czuję się jak z początkiem ciąży, tylko o 16 kg cięższa. Niestety, tyle przytyłam. Ale podobno połowa tej wagi to obrzęki. Oby szybko zeszło... Aha, śniło mi się dzisiaj, że Doti urodziła. Ciekawe co tam u niej?
  9. Witajcie moje Drogie. Byłam wczoraj u lekarza na kontroli, żadnego rozwarcia, szyjka się skraca. Jeśli do 14 nie urodzę sama, będą wywoływać. To było wczoraj. Dziś rano porządeczki, mycie okien, sprzątanie po remoncie, zamiatanie na kolanach... I pierwsze intensywne bóle. Trzymają mnie mniej więcej od 4-5 godzin. Jak na okres, tylko nieco intensywniejsze. Póki co, leżę w łóżku i czekam, bo może jednak coś się zaczyna. Na razie nie panikuję, jeśli dalej będzie mocno boleć, pojadę na ktg. Mała się rusza, więc jest Ok. Odnośnie porodów, ja akurat miałam wybór, czy chce CC czy SN. 3 lata temu na rezonansie wyszło, że mam nieznaczne poszerzenie żyły głownej mózgu. Byłam z tym na kontroli u neurologa, bo straszono mnie wysokim ciśnieniem podczas porodu, co za tym idzie - wylewem. Lekarz stwierdził, że to nie jest przeciwwskazanie do SN ale był gotowy napisać mi skierowanie na CC, jesli tylko bym chciała. Odmówiłam. Zobaczymy, czy nie będę tego żałować ;) Tymczasem życzę spokojnej nocy, odezwę się rano, jak się sprawy z bólami potoczyły.
  10. Włączyłam hity Boney M i sprzątam sobie przy nich. Zrobiłam zakupy, więc dzień aktywny jest. Jeśli zdążę, to w niedzielę jadę nad wodę, na leżaczek, z książeczką w cieniu. Może stopy zamoczę jedynie. Żal mi męża który również nie ma wakacji, bo siedzi ze mną głownie w domu, więc on będzie pływać, ja odpoczywać :)
  11. Witajcie, skurcze raz są, raz ich nie ma, delikatne na tyle, że ktg je nie wyłapało a jednocześnie nie większe niż bóle jak na okres. W piatek idę na kontrolę do ginekologa sprawdzić, czy coś się zaczyna juz dziać, na wtorek mam termin i zastanawiam sie co robić w razie czego. czy siedzieć i czekać czy dzwonić do ginekologa (który jest na urlopie). Bo do szpitala pewnie muszę mieć skierowanie... No nic, jutro myję okna, zrobię większe zakupy, zaciągnę męża do łóżka i zobaczymy co dalej... Silu!!!!!!!!!! OGROMNE GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  12. Fasolka, też bym się już wysłała, ale jeszcze nie mam z czym ;) Majeczka, nie strasz. Bardzo dbam o skórę w ciąży i zawsze wydawało mi się pojawiają się wraz z rozciąganiem brzucha a nie po porodzie. No ale wyjdzie w praniu zapewne ;)
  13. Jestem, jestem! Nic nie pisałam ostatnio, bo co burza, to awaria internetu, normalnie człowieka szlag może trafić! Jestem ciągle w dwupaku :) Julce jednak chyba się nie spieszy, chociaż powoli wszystko postępuje w kierunku porodu. Byłam u lekarza w czwartek. Szyjka mięknie, skraca się, główka Małej ustawia się w kierunku ujścia. Bóle okresowe są mocniejsze, intensywniejsze, czuję jak Mała napiera. Rozwarcia jeszcze nie mam, ale lekarz mówi, żeby być już w pogotowiu. Brzuch opadł. Ja jestem spuchnięta jak balon, na tą chwilę przytyłam ok 16 kg i nie czuję się z tym dobrze :( na szczęście ani jednego rozstępa :) Zatem siedzę w domu i czekam. Remont idzie pełną parą, więc sprzątam, ganiam z mopem, myję okna. Termin na przyszły wtorek, ale zobaczymy, czy coś nie podzieje się wcześniej. Na pewno dam znać!
  14. To my z Julką prawie na finiszu :) Oczywiście będę zdawać relacje zarówno przed jak i po porodzie :) Buziaki!! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7dbdee4eb6806889.html
  15. Witajcie Dziewczyny, wszystko wskazuje na to, że zmierzam ku finiszowi. Bóle jak na @ stają się częstsze i intensywniejsze. Brzuch powoli opada - widzę to po tym, że pępek jest nieco niżej. Zaczynam odczuwać adrenalinę połączoną z lekkim strachem. Będzie dobrze :) Pozdrawiam!!
  16. Nemira strasznie ale to strasznie jest mi przykro... Dobrze, że organizm oczyszcza się sam. Lepiej stosuj podpaski, bo tampon może wywołać zakażenie. Ściskam mocno!! :*
  17. Pojawił się zarodek i czekali na akcję serca. Niestety to nie nastąpiło. Też nie miała żadnych krwawień ani bóli, ale była cały czas pod opieką lekarza. Nie mówię, że u Ciebie jest tak samo, sugeruję, że nie jest za wcześnie na wizytę. Ja bym tej niepewności nie wytrzymała... :(
  18. Nemira, leć na konsultacje do ginekologa. Moja koleżanka miała podobnie jak Ty, trzymali ja w szpitalu dopóki się coś nie wyjaśniło. Lidka, przykro mi. Nie poddawaj się, w końcu się uda. Ja już coraz gorzej znoszę te ostatnie dni. Ciężko mi jest i niewygodnie. W nocy słabo śpię. Zmiana pozycji to jest dramat, łapią skurcze nóg, wstaję siku, 2-3 razy. Bóle jak na okres częściej się nasilają, Mała już nie ma miejsca, szuka go na siłę rozpychając się maksymalnie, co sprawia mi ból. Mam nadzieję, że już niedługo. Czy któraś z mam może mi coś powiedzieć na temat czopu śluzowego? Czy można go nie zauważyć? Co się dzieje, jak wypadnie? Ja go u siebie (jeszcze) nie zauważyłam, brzuch mi nie opadł.
  19. Roxi, Julka już od ok 32 tyg jest główką w dół :) taka j., daj proszę znać jak cokolwiek się dowiesz!
  20. taka j., miałam właśnie pytać, co z Twoimi rodzicami! Bardzo współczuję tej sytuacji, tej niepewności.. Nie wiem co Ci poradzić, może istnieje jakieś forum rodzin tego turnusu, skąd mogłabyś się czegoś dowiedzieć. A biuro podróży? Mają jakiś kontakt z rezydentami? Moje bóle są jak na @. Mini-mini skurcze. Pewnie to tak zwane przepowiadające. Mamusie, miałyście coś takiego? Tydzień temu szyjka była twarda, zamknięta, dziś czuję duży napór na kanał rodny. Czopu śluzowego nie zauważyłam, brzuch na swoim miejscu. Dziś 36t3d czyli połowa 37 tyg. Już chyba wszystko się może teraz zdarzyć.
  21. U mnie zaczęły się bóle jak na okres, tak mnie troszkę ćmi w dole.. Jestem dzisiaj słaba i bez energii, Julka ma jej za to pod dostatkiem... ;)
  22. Wełna, zazdroszczę wakacji! Chociaż ja nie mam sił poturlać się do kuchni a co dopiero szaleć na mazurach, ale i tak zazdroszczę ;) Lidka, Solu, kiedy testujecie? Wpadne wtedy na forum, żeby pogratulować.
  23. Wątek nie na temat... owszem, ale raczej nie piszę, ponieważ raczej mało kto interesuje się już tymi zaciążonymi. Na szczęście na Facebooku jestem z "mamami" na bieżąco. Pewnie tu wrócę jak będę znów testować, o ile to forum nie umrze do tego czasu. Lidka, Silu, pomarańczkami się nie przejmujcie. I powodzenia! :* w końcu się uda??, przykro mi z powodu Twoich strat, dla mnie to nie do wyobrażenia i trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie.
×