Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

...Margotka 9022...

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ...Margotka 9022...

  1. Ja na pierwszą wizytę robiłam: toksoplazmoza, HIV, WR, mocz, morfologia, glukoza, HCV, TSH. Teraz miałam tradycyjnie mocz, morfologię i tą czystość pochwy. ogólnie mocz to przynoszę na każdą wizytę ;)
  2. Wełna, zapomniałam zapytać, jakie miałaś zlecone badania?
  3. Oj Wełna, zdecydowanie. Rano byłam strasznie zdenerwowana. Przyzwyczaiłam się że maluch jest rano aktywniejszy a tu do 10 cisza. Stres... Dopiero po usłyszeniu serduszka i zobaczeniu, że wyniki są ok odpuściło wszystko, całe nerwy. Dzieciątko na tym etapie ciąży nie ma jeszcze regularnie wyczuwalnych ruchów, więc mam się absolutnie nie martwić i szukać problemów! Teraz odpoczywam w łóżeczku z herbatką. Jest dobrze. Tego się trzymam!!
  4. Ponieważ miejsce mojej pracy jest znane w Polsce a znajduje się w Krakowie, nie chce zdradzać szczegółów, gdzie to jest. Natomiast moja praca polega na siedzeniu i rozmawianiu - pomaganiu turystom. Nie należy do prac ani ciężkich fizycznie ani szczególnie stresowych. Mam naprawdę bardzo duży komfort będąc w ciąży, więc nie powinno to u nikogo budzić jakieś kontrowersje. Rozumiem, jeśli ktoś ma ciężką pracę, źle się czuję, miał problemy z ciążą, jak najbardziej powinien siedzieć na L4 ale ja póki co nie czuję tej potrzeby :)
  5. Gosia, ech... jakoś mi się wierzyć nie chce. Doti, ruchy są wyraźne, jeszcze nie intensywne, ale czuje je w ciągu dnia. Jutro początek 20 tyg. A Ty nic jeszcze nie czujesz? Przez tydzień nie sądzę, żeby mi brzuch urósł, może zrobię zdjęcie za miesiąc..
  6. Gosia, myślę, że jak dasz radę, to już się wstrzymaj z siusianiem do powrotu. To ja tez czekam na wynik!!!!
  7. Silu, owszem, jestem w ciąży i co z tego. Chodzę do pracy, odpoczywam nawet 5 dni!! (Dla Twojej informacji - w mojej pracy pracuje się 30 dni w miesiącu. Wg umowy mam pracować 15 dni, więc 15 dni w miesiącu mam wolne i rozkładam je sobie wg ustalonego grafiku) I owszem, celebruję ciąże! Chodzę ze znajomymi z pracy na herbatkę, nie oszczędzam sobie snu, spaceru, pysznych rzeczy i fajnych ciuszków. Od drugiego trymestru nic mnie nie boli, czuję się świetnie i jestem dumna z rosnącego brzuszka. Nie będę siedzieć w domu, tylko dlatego że czyhają na mnie zarazki, nie wiem co miałabym w tym domu robić (siedzieć na internecie i czytać co mi grozi) i łapać depresję w samotności. Mam katar od 3 dni z 20 tygodni ciąży. I nie uważam tego za tragedii...
  8. Wełniany, no to co napisała Silu było dla mnie troszkę ciosem poniżej pasa. Jest mi strasznie, strasznie przykro, szczególnie, że nie uważam, żebym robiła cos bardzo karygodnego, żeby mnie w sumie podsumować jako nieodpowiedzialną :( bo tak się dzięki niej teraz czuję, bo mam zasrany katar i nie pędzę w środku weekendu na pogotowie tylko idę z tym do ginekologa... :( :( :(
  9. silu, masz do mnie jakiś osobisty żal albo problem? Bo ja niestety nie rozumiem tego tonu... Przecież idę jutro do lekarza, na 9 rano mam wizytę. Dziękuję że z góry zakładasz, że coś się musi złego stać, skoro "uczę się na własnych BŁĘDACH' A ironię typu "że mała bakteria może doprowadzić do tragedii" i masz nadzieję że "szczęśliwie urodzę..." to wiesz.............. Dla jasności: Zamierzam urodzić szczęśliwie zamierzam iść jutro do lekarza i zamierzam wyzdrowieć.
  10. Silu, no widzisz, ja z tych jajkowych mam nie jestem i się cieszę, że nie, bo musiałabym pod kloszem siedzieć. Myślę, że jakbyś miała katar, to by Cię męczył i w domu i w pracy. Bez różnicy :) A ginekolog wie więcej co mi wolno w ciąży zażywać a co nie, bardziej niż moja internistka zapewne a L4 może wypisać tak samo. A jeśli nie da mi recepty, no to do internisty pojadę popołudniu i L4 pewnie dostanę (nie bronię się przed nim) ale to nie oznacza, że mam już siedzieć w domu do końca :) Zdrowienie na pewno trwa więcej, nie przeczę. Natomiast ja nie mam wolnych weekendów, jestem w pracy od czwartku, po 5 dniach każdy, normalny człowiek potrzebuje odpoczynku :) Nie tylko chory i nie tylko w ciąży :)
  11. Myłam okna, pewnie od tego mnie zawiało. Katar in kaszel nie wydaja mi się groźne, szczególnie że nie mam gorączki, nie bolą mnie mięśnie, jestem tylko przez katar zmęczona. Jutro idę do ginekologa, ona zdecyduje, ja się cieszę że mam 3 dni wolnego, że odpoczną a nie wyzdrowieję. Zresztą jestem dobrej myśli, nie schizuję, że każde kichnięcie może oznaczać coś złego. Zresztą jak patrze jak się czułam w sobotę a jak dziś, to jest o niebo lepiej :)
  12. Bo się dobrze czuję, bo dobrze znoszę ciąże, bo lubię swoją pracę, bo mój mąż pracuje kilka metrów ode mnie, więc zawsze mam go blisko, bo nie miałabym co robić w domu sama... Ciąża to nie choroba a że zdarzają się choroby w ciąży... jak w życiu! :)
  13. Heheh, ach te dzieci i ich teksty... Boli mnie głowa od kaszlu, jestem głucha jak pień od kataru, gardło nie daje mi spokoju, im bardziej kaszlę, tym bardziej maluch się denerwuje. Na szczęście przed sobą mam 3 dni wolnego więc liczę, że odpocznę...
  14. Wełniany, tez mam... Ciężko mi dziś z tym katarem, kaszlem. No i stresuję się tymi wynikami... Ech...
  15. zxcasd, kurcze, moim zdaniem z każdym testem kreska powinna być coraz wyraźniejsza, ja niestety nic tam nie widzę, może na żywo to wygląda inaczej. Kiedyś założyłam wątek na kafeterii w sprawie testu, bo w dniu @ mój test wyglądał tak: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/15593243dca5f2f1.html Uznałam go za negatyw i dużo osób pisało, że kreski sie doszukuję. 3 dni później juź wyglądał tak: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dd423138674357dd.html więc widać było że to stężenie uroslo natomiast u Ciebie... Szkoda nerwów na sikańce, zrób betę :) Gosia, gratuluję wytrwałości i zdrowego podejścia do sprawy. Nie ukrywam, że chciałabym, byś zrobiła juz test i pochwaliła się II kreseczkami :) Lidka, przykro mi, naprawdę. odpocznij, nabierz dystansu, ale nie załamuj się i się nie poddawaj!! Wełna, jak się czujesz? wszystko dobrze? Ja jutro idę do gina po wyniki badań moczu, krwi i wymazu z pochwy. Niestety też się rozchorowałam, więc ogólnie jestem osłabiona. Boli mnie też brzuch nad jajnikiem z lewej strony ale tylko jak dotykam. Nie wiem, czy nie jakiś stan zapalny.. :( Dowiem sie jutro. Z radosnych wieści, to że maluch się coraz żwawiej rusza, rano o 7 jest zwykla bardzo aktywny. reaguje na stukanie i złości się chyba jak kaszlę... :( Doti, jak tam?
  16. teacher26, my z mężem kochaliśmy się mniej więcej co 2 dzień, bez wyliczania dni płodnych, tzn od ostatniej @ do potencjalnego pierwszego dnia @. pewnie dużo zależy jakie nasienie ma mężczyzna, jeśli nie pali, pije, prowadzi zdrowy tryb życia, to plemniki regenerują się szybciej.
  17. Mój brzusio :) Chłopak czy dziewczynka? http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e8c21db2a7d28994.html
  18. Kochana dziwny ten test, bo ja widzę cień w polu testowym T a Twoja kreska jest za tym polem... czyli w sumie widzę 3 kreski ;) Może się mylę, może inne dziewczyny cos poradzą... ja na Twoim miejscu poszłabym na betę, po prostu szkoda nerwów na te sikańce...
  19. zxcasd, niestety ja tam nic nie widzę. Znikające kreski to też chyba nic wiarygodnego. Odczekaj 3 dni i zrób nowy, ewentualnie betę. Doti, ruchy czuję, najczęściej jak je "wymuszę" pukając w brzuch, tak sama z siebie to rzadko jeszcze. Odnośnie ruchów, to słyszałam że maluchy reagują na słodkie. Zmusiłam sie żeby zjeść marsa i pół wieczoru z mężem przeleżeliśmy nasłuchując. I reagowało faktycznie :) dziś byłam na ciucholandach (dla mnie to żaden wstyd) i kupiłam kilka ślicznych śpioszków, bodów, zupełnie nie zniszczonych, większość H&M i wydałam dosłownie grosze :) Piękna pogoda, uciekam myć okna, prać, sprzątać i szukać wiosny :)
  20. Majeczka, gratulacje!!!!!!!!!!!!!! :) Wejdz na stronę http://www.fotosik.pl/dodaj-zdjecie/krok-1, dajesz "wybierz zdjęcie" i wrzucasz :)
  21. Roxi, tak M.S. to ja :) Góry to moja ukochana pasja :) Już się nie mogę doczekać jak w przyszłym roku zabiorę mojego malucha gdzieś w góry :) Pregg, wysłałam zaproszenie :)
  22. Elizabet zrób test w 31 dc. Chyba dzidzi miało pierwszą czkawkę :)
×