Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Borys07

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Borys07

  1. Mola, tak strasznie mi przykro, trzymaj się.
  2. I jeszcze jedno, poczytaj wstecz, co piszą dziewczyny, niestety mam wrażenie, że cała nasza lubelszczyzna jest sto lat za murzynami jeśli chodzi o położnictwo, a to ceny zarówno wizyt, badań jak i zabiegów, na iście europejskim poziomie.
  3. Wiesz Wiolu, ja nie chcę dyskutować nad wyższością szpitali tu i tam. w sierpniu miałam zabieg na Jaczewskiego i jak zobaczyłam jak te biedne dziewczyny czekające w poczekalni z bólami godzinami to mi się niedobrze zrobiło. Ile z nich zostało odesłanych, nie wiem. Zapytałam mojego lekarza o poród a on mi od razu powiedział, że do porodu nie przyjedzie, a jak zapytałam jaką mam pewność, że mnie przyjmą, powiedział, że jak nie to mnie przyjmą na Staszica, albo... no właśnie cholera wie gdzie. Ja mam szew i jeszcze tę bakterię, nie chcę ryzykować, że będę rodzić w samochodzie bo nie ma takiej możliwości przy szwie, urywa szyjkę. Ponoć jest dużo lepiej niż kiedyś, koleżanka rodziła w 33 tc jakieś dwa tygodnie temu i jest zachwycona opieką i warunkami. oddział na górze jest ponoć po remoncie jakieś 4 lata temu. Nie chcę dyskutować i spierać się teraz, ja podjęłam decyzję, porównamy doświadczenia po porodach, a na razie czy to Lublin czy Puławy, chodzi o to aby szczęśliwie. Leżałam na patologii tydzień i jeśli chodzi o położne to jestem pod wrażeniem.
  4. Miarka, a tak z czystej ciekawości, jak zrobić sobie badanie samemu, skoro to jest wymaz z pochwy, ja przez miesiąc usiłowałam jakoś rozgryźć temat. W jednym laboratorium wysłały mnie do bakteriologii, żeby poprosić o pojemnik z pożywką, to odesłały nas do apteki a tam sprzedały nam fiolkę na posiew z moczu. To nie jest proste, ale może jest jakiś sposób? Mam koleżankę, której gin tego nie zleciła, nie pobrała,a nie wiem jak to zrobić, ja też nie wiem. Bo płacić sama płaciłam, sama zanosiłam, ale próbkę pobierał mi gin w szpitalu, bo w gabinecie nawet nie ma tych probówek z pożywką.
  5. Hej Wiola! Dopilnuj, aby przy przyjęciu do szpitala poinformować o tym lekarzy i mieć wynik a najlepiej wpis do karty. Ja mam lekarza też z Lublina, mogłabym teoretycznie rodzić na Jaczewskiego, ale sztuką jest dostać się do szpitala w Lublinie, potrafią odsyłać pacjentkę od szpitala do szpitala, albo poinformować rodzącą, że najbliższy szpital jest np w Lubartowie. Nie, ja nie ryzykuję, całą ciążę się zastanawiałam, a teraz już jak wiem, że mam paciorkowca, to każda minuta będzie cenna.
  6. Kasiu, to dobrze, może rzeczywiście przez tych kilka lat problem został opanowany. Mamy ten sam w zasadzie termin porodu, ja na 18.
  7. Wiem, Kasiu, wiem, ja dużo służbowo jeżdżę, mam w Parczewie klienta, ale to ode mnie 85 km.
  8. Ja też się zdecydowałam rodzić u siebie, ja jestem z Puław. Daj znać co Ci powie, ja wypisałam wczoraj na kartce chyba z 10 pytań, ale bardzo się poirytował, powiedział, że podadzą penicylinę z ampicyliną i nie ma potrzeby teraz podawać antybiotyku. 4 lata temu nie robili tych badań i też sobie z tym radzili, a samo to, że mają wiedzę, iż bakteria jest, niweluje ryzyko. Nie dał się w żaden sposób przekonać, iż nie zdążę na 4 godz przed porodem, kazał zapomnieć, zapisał tylko na karcie ciąży wielkimi bykami info.
  9. Hej dziewczyny! Dołączam trzymanie kciuków za Plimkę!! Kasia, myślę, że mówisz o GBS dodatnim, ja wczoraj byłam u lekarza, złościł się, że darmo na wizytę przyszłam. To panikarz a był bardzo spokojny, powiedział, że mam się tym nie martwić i koniec, podadzą antybiotyk na 4 godz przed porodem i stwierdził, że absolutnie nie jest to wskazanie do cc. Nie wiem czy mnie przekonał, ale przekonał mnie jego spokój i głupi uśmieszek, a wierzcie mi, do tej pory z niczego robił problem. Kasia, Ty jesteś z lubelskiego, rodzisz w Lublinie?
  10. Cześć dziewczyny! Czytam Was regularnie, ale się nie udzielam, póki co ciągle w dwupaku. Przed chwilą odebrałam GBS - dodatni, siedzę i ryczę, popiszcie coś, jesli wiecie na ten temat, z góry dzięki!
  11. Witajcie! Jak wszystkie tutaj jestem z Little. Trzymam kciuki i muszę Ci powiedzieć dziewczyno, że jesteś bardzo dzielna, bardzo, naprawdę! Piszesz, że nie znasz nikogo kto urodził wcześniaka. Na wątku ciąża po 40 Gosik70 urodziła maleńką Anię w 28 tygodniu. Ania urodziła się 14 grudnia, jeśli masz ochotę, to przejrzyj soie historię Gosk, to cudowna osoba i w temacie zorientowana jest bardzo, na pewno wiele może Ci powiedzieć.
  12. Witajcie! Jak wszystkie tutaj jestem z Little. Trzymam kciuki i muszę Ci powiedzieć dziewczyno, że jesteś bardzo dzielna, bardzo, naprawdę! Piszesz, że nie znasz nikogo kto urodził wcześniaka. Na wątku ciąża po 40 Gosik70 urodziła maleńką Anię w 28 tygodniu. Ania urodziła się 14 grudnia, jeśli masz ochotę, to przejrzyj soie historię Gosk, to cudowna osoba i w temacie zorientowana jest bardzo, na pewno wiele może Ci powiedzieć.
  13. Witajcie! Jak wszystkie tutaj jestem z Little. Trzymam kciuki i muszę Ci powiedzieć dziewczyno, że jesteś bardzo dzielna, bardzo, naprawdę! Piszesz, że nie znasz nikogo kto urodził wcześniaka. Na wątku ciąża po 40 Gosik70 urodziła maleńką Anię w 28 tygodniu. Ania urodziła się 14 grudnia, jeśli masz ochotę, to przejrzyj soie historię Gosk, to cudowna osoba i w temacie zorientowana jest bardzo, na pewno wiele może Ci powiedzieć.
  14. Little, zanim przeczytam, przytulam i dołączam swoje fluidy, na forum ciąża po Gosik urodziła córeczkę w 28 tc, Ania ma już 4 m-ce, ważyła 1500, a z USG wychodziło o 200 gr mniej. Skrajne wcześniactwo to 26, 28 tc, u nas ordynator, kiedy ważyły się losy mojej szyjki mówił nam, że dzieci po 30 tc niemal 100 % mają szansę na zdrówko i naprawdę, chcą żyć i są silne, natomiast u nas już od 26 tc są w stanie uratować, dzięki sprzętowi z orkiestry. A mój szpital to naprawdę kiepski szpital. Trzymaj się jak najdłużej.
  15. Cześć Dziewczyny! Dawno mnie nie było, zajrzałam do Was na chwilę. Chciałabym /was zapytać o te szyki, jak bardzo Wam się skróciły? Ja od miesiąca w zasadzie jestem prawie leżąca. Ale u mnie nie było środków pomocniczych, wizyta, od razu szpital, podszywka a po dwóch tygodniach jeszcze pessar. Tak więc następnym razem to chyba już tylko podwieszenie macicy do sufitu. Jak czytam o tym kupowaniu to mi się chce ryczeć, zaczynam 26 tydzień, nie mam odwagi nawet myśleć o zakupach. Dziewczyny jak krótkie szyjki lekarze uznali u Was za krótkie, bo ja ciągle jestem jeszcze w szoku po tym co się porobiło. Marta co u Ciebie?
  16. Witajcie! Dziewczyny, dwa tygodnie temu miałam założony szew, a dzisiaj jeszcze pesar... /czy czułyście go w sobie? Czy do niego trzeba się przyzwyczaić? Lekarz powiedział mi o upławach i według niego to wszystko, a ja czuję go, uciska mnie i mam wrażenie, że chce mi się do łazienki. Dajcie znać jak to jest przynajmniej na początku.
  17. Marta, ja idę na zwolnienie od przyszłego tygodnia mam nadzieję, to się postaram. Ja też mam kotka, ale jednego! Pa, pa!
  18. Hej! Ja sobie dzisiaj zrobiłam wagary i siedzę w domu, ale dopiero usiadłam, trochę sprzątania, potem z młodym lepiliśmy pierogi, fajnie było, ale jutro znów do pracy. Wczoraj zrobiłam "byka" w blondynce, ale wstyd! Chciałam tylko napisać coś na temat Colonu, bo dziewczyny przyjęły od razu postawę negatywną. Decyzja oczywiście zależy od każdej z Was, ale to nie są tabletki, takie łatwe i proste, to jest coś, takie jakby otręby, nie wiem co, coś bardzie na zasadzie substancji naturalnych, ziołowych, na bazie błonnika. Nie będę spisywać z opakowania bo to bez sensu. Dziewczyny konsultowały to z różnymi lekarzami i każdy z nich mówił, że jest to absolutnie bezpieczne, a że z apteki? To chyba lepiej niż od wróżki... Swoją drogą, bierzecie nospę, lepi na przeziębienie, przeciwbólowe a boicie się colonu, no cóż, decyzja należy do każdej indywidualnie, ja piję regularnie, wczoraj zabrakło i noc z głowy. Wiem, że pomagają też suszone morele.
  19. Dostałam, dzięki serdeczne! W wolnej chwili coś wrzucę od siebie. Pomarańczowy wpisie! Ja nie mam problemów z wrzuceniem swoich zdjęć, oprócz oczywiście technicznych umiejętności, nie bardzo rozumiem tę dygresję. Jeszcze raz dzięki. Marta, to w końcu jesteś blądyna, czy brunetka, hi, hi!
  20. Dzięki, najlepiej na: aga-hej7@wp.pl. Jak nie będę potrafiła się tam poruszać, to będę alarmować.
  21. Witajcie w Nowym Roku! Ja tak na chwilkę, Marta, spróbuj kupić sobie Colon C i pij conajmniej dwa razy dziennie, ale nie rozpuszczaj tego na wodzie, bo jest obrzydliwe, tylko na soku. Nie wiem czy pomaga tak drastycznie, ale ja piję i przyjnajmniej raz, dwa razy dziennie jestem w łazience. Dziewczynom pomagają suszone morele, mi chyba trochę mniej, więc śmiem wierdzić, że to ten Colon C reguuluje mi przemianę. Spróbuj! Pozdrawiam wszystkie, te które podczytuję codzienjie i te nowe, które dopiero się pojawiły. Dziwczyny, ja wiem, że jestem czasem i raczej gościnnie, ale może mogłabym pooglądać zdjęcia w galerii i przynajmniej porównać wielkość brzucholka, bo mój już meeega wielgachny!! Tylko nie wiem jak się tam dostać i czy nie miałybyście nic przeciwko....
  22. Kochane dziewczyny!!! Czasem zaglądam do Was na chwilę i z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam wszystkim Opieki Dzieciątka Bożego dla Was i Waszych rodzin, dużo, dużo zdrowia i pogody ducha oraz tego, aby z powodu daru jaki dostałyśmy niemal wszystkie tutaj obecne ten przyszły rok był dla nas najpiękniejszym rokiem w całym życiu. Szczególne uściski dla Martyiemilki. Jeszcze raz wszystkiego dobrego!
  23. Cześć Dziewczyny, dawno mnie u Was nie było. Bardzo tutaj jesteście zżyte i chyba trudno byłoby mi nadążyć. Ale podczytuję dość często. martaiemilka, pozdrawiam cieplutko! Pozdrawiam Was wszystkie oczywiście. U mnie jak na razie wszystko ok, w piątek idę na USG genetyczne, będę wiedzieć więcej. Dziewczyny mam konkretny problem, malować włosy czy nie, kurcze, do pracy chodzę czuję się świetnie, więc staram się normalnie jak zawsze, a tu dzisiaj, ups! Teściowa powiedziała, że nie wolno! Miałam od razu nakładać, ale jak to ma mieć jakiekolwiek znaczenie, to chciałabym wiedzieć. Zresztą widzę, że właśnie trafiłam na temat paznokci, który tez przed chwilą przerabiałam. Jeśli macie jakąś widzę, podzielcie się nią!
  24. Cześć dziewczyny, dawno mnie tu nie było. Ale powiem Wam, że ciągle jestem na etapie, jak to powiedziały moje koleżanki lewitowania. Nie mogę jeszcze myśleć na temat ciąży, dzidziusia i w ogóle. Muszę się wyciszyć, ciągle to powtarzam i ciągle jeszcze nie jest ten czas. Wczoraj miałam robić badania, ale jak zliczyłam to wszystko wyszło kupę kasy, będę kombinować trochę na kasę, a czasu mam sporo do następnej wizyty. A Wy wszystkie niemal macie już komplet badań. Ja się czuję dobrze, wszystko mi śmierci i brzuch rośnie w zastraszającym tempie. Pozdrawiam, szczególnie te, które mają ciężko...
×