Otyła Karolina 30 lat

NIE, już dawno na nóżkach póki co trzymam się tego co sobie założyłam i jakoś leci :) miłego dnia dziewczyny

dzisiaj kac moralny póki co wypiłam tylko sok , zaraz zabieram się za wodę i suplementy no i zrobię sobie kawusię, bo mierzyłam sobie ciśnienie i mam bardzo niskie 101/50 więc jak wypiję ze dwie to może wreszcie będzie ono na normalnym poziomie zamierzam się dziś już trzymać zasad zastanawia mnie dlaczego wczoraj zjadłam te mandarynki i ciacho w sumie to nie byłam jakaś bardzo głodna, spokojnie bym wytrzymała bez nich, a zjadłam dwie i nie mogłam się powstrzymać, jak w jakiś amoku nie zamierzam się poddać, bo wiem jak się to kończy i jakie są skutki ale wolałabym być bardziej opanowana i silna

hej dziewczyny, póki co ok :) nawet ćwiczyłam :) niestety nie obyło się bez sporej porcji gotowanego mięska, a poza tym soki zgodnie z założeniem jestem już po trzeciej porcji soku jednej z owoców i dwóch warzywnych pozostała porcja na wieczór koło 17, mam nadzieję, że jeszcze dziś jeszcze poćwiczę

dzień zaliczony, dietkuję póki co ostro, mały grzeszek zjadłam 20 dag gotowanego mięska po południu , bo byłam trochę osłabiona i bolała mnie głowa, a tak w sumie ok. :) cieszę się, że obyło się bez jakiś niezdrowych świństw :) jak nie dam rady od jutra dalej o samych sokach na śniadanie z owoców, a potem trzech porcjach warzywnych, to dorzucę w ciągu dnia porcję gotowanego mięsa

widzę grono nam się powiększa i super, oj ja chyba nie dałabym rady biegać , w sumie to nigdy nie biegałam, jak już coś to długie 2-2,5 godzinne spacery :) co do suplementów, ja lubię wyciąg z morwy lub linea ale wybór jest ogromny no i ja wspomagam się także witaminkami

Kujonka gratulacje nawet i 5 kg to bardzo dobry wynik ;) Trzymaj się babeczko, w sumie to jesteś już niezła laska ;)

no i jak by nie było to jest te pięć posiłków... ni i dlaczego bezinteresownie chcesz mi pomóc...????

sama nie wiem to jedzenie o 20.00 , kurcze czemu tak późno... nie bardzo rozumiem ...

świstatłustaświstatłuszcz dobrze przynajmniej ci się nie nudzi imasz jakieś zajęcie tak trzymaj ;):):) pozdrawiam i życzę zdrówka i sadła :) wtedy to nawet i cele będziemy mieć wspólne :)

rzeczywiście poległam wczoraj przyznaję szczerze, ale nie ze słoikiem majonezu :):):):) ma ktoś poczucie humoru nie chce pisać co zjadłam i w jakich ilościach, było tego za dużo, totalnie nie zdrowo itd...zresztą same wiecie co to znaczy mieć dzień totalnego kompulsu, ale nic mnie nie usprawiedliwia, w takich chwilach uświadamiam sobie jak bardzo odchudzający się człowiek jest słaby i narażony na pokusy, oczywiście, dziś waga pokazała prawie kg więcej, tak wiem masakra i pierwszym odruchem było, że nie będę jeść ze trzy dni, ale wiem, że to głupi pomysł i żadna metoda wracam więc do starego schematu, który do momentu gdy prowadziłam zapiski dnia się rewelacyjnie sprawdzał, nie ma wyjścia muszę każdego ranka zrobić rozpiskę co zjem i basta !!! nie można się poddać, trzeba walczyć dalej pewnie takie dni jak wczorajszy jeszcze się pojawią nieraz...

mój plan: śniadanie: dwie małe kromeczki z ramą i serkiem ementaler obiad: dwa zapiekane jabłka kolacja: porcja orzechów włoskich dziś leciutko :), ale jakoś nie jestem nawet głodna trzymajcie się Kujonka wrzuć jakieś fajne rytmy :)

dzień zaliczony :) od jutra chciałabym zmobilizować się do regularnych ćwiczonek, zwłaszcza, że Kujonka zapodała fajne linki Kujonka taki chlebek o którym piszesz, dobra alternatywa, jak jesteś w stanie nim się najeść do jutra :) miłego wieczorka

Werka gratki :) widzisz w tym ważeniu to jakaś magia, nie ma szans bym wytryzmała tydzień, o nie, o nie, nawet gdyby spadek wagi taki tygodniowy był spory, to ja lubię ważyć się każdego dnia o poranku, to kusi, dwa masz większą kontrolę , choć z tą wagą jest różnie i czasem mimo diety i ćwiczeń nie spada, ale dla mnie każdy mniejszy ubytek czy zastój będzie sygnałem do zwiększenia aktywności i narzucenia większego reżimu choć miałam taki okres w przeszłości na lekach, że w ciągu doby, ale fakt faktem jadłam bardzo dużo, waga potrafiła wskazać 2-2,5 kg więcej między jednym porannym a drugim ważeniem, mimo wszystko zawsze wolałam wiedzieć, choć nie chcę sobie już nawet przypominać, jak wyglądał mój dzień, po takim ważeniu, ryczenie po kątach i zajadanie niepowodzeń, mam nadzieję, że to przeszłość...

Mała Gogola :) nie Gogla :) zmykam pożalić się troszkę na swój topik, jestem z wami... co do białego chlebka Werciu to ja go akurat jem, w małych ilościach, ale nie wykluczyłam, może z czasem, przejdę na zdrowiutki ciemny, razowy, otrębowy orkiszowy czy jakiś tam chlebik, póki co nie :)

Werka nie karm Trolla uciekaj na spacerek :)

a u mnie póki co dobrze :) pokuski były mama :) upiekła ciasto, mieszka akurat w domu obok i przyniosła, ale powiedziałam nie dam się i już, podzieliłam sprawiedliwie mężowi i córkom :) i stwierdziłam dasz radę :) małe sukcesy cieszą, choć przyznaję mam dziś straszliwego doła, mimo, że póki co powinnam się cieszyć, o waga spada przecież, ale sama świadomość, że doprowadziłam się do takiego stanu jest cholernie dołująca....

Nic nie myślę i mam świadomość, że waga nie będzie ciągle spadać, póki co leci w dół, to mnie cieszy więc zapisuje efekty, mam nawyk codziennego ważenia, nic na to nie poradzę :(

Witajcie :):) to i ja z raniutka chwalę się stopką i zaraz piszę ci i jak dalej :)

http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=131139 TU JEST WIĘCEJ INFORMACJI, JAK KTÓRAŚ CIEKAWA OPINIE I NA TAK I NA NIE :) MOŻNA POCZYTAĆ JAK KTOŚ LUBI w sumie działa podobnie jak Regulax czy Figura a ja staram się nie przyzwyczajać do jednego konkretnego produktu, ale lubię zmiany :)

witajcie Kobietki i Witam Nowe Odchudzające :) plan zrealizowany z małym odstępstwem :( ale jednak było, jogurt zjadłam już o 12.30 masakra i w ilości całego opakowania, zaraz po omlecie, miałam straszne ssanie, no ale już potem od tej 12.30 nic nie jadłam :) i jakoś się trzymam :) zaraz piszę co dalej....

mam herbaty liściate, różne ziółka, smaczne ekspresówki, i odchudzające herbatki obecnie Slim Max , wcześniej Figura i Regulax pieprz ma właściwości przyśpieszające przemianę materii, w dużych ilościach jest silnie trujący, ale w małych pomaga :) zmykam na swój topik, dałam ten do ulubionych, będę zaglądać, też straszna gaduła ze mnie :) może od dużej ilości pisania na klawiaturze :)schudną mi palce :):):) teraz przynajmniej wyeliminowałam jedzenie przed komputerem, kiedyś uwielbiałam czytać różne stronki i jeść

hej Werka już się znamy :) ja trzymam kciuki coś w tym jest, że dla niektórych założenie własnego topiku jest bardziej inspirujące i motywujące di działania, niż podłączanie się do istniejącego :) zauważyłam po sobie

myślałam, że spadek wagi, była przecież lewatywa będzie większy, ale dobre i to, mam świadomość, że ciągle za mało się ruszam i za mało ćwiczę, i nad tym muszę pracować postanowiłam także się nagradzać, po każdych pięciu straconych kilogramach, może jakieś słodkie smaczne śniadanko :) zobaczymy, co wymyślę

Witam o poranku :) dziś w sumie rano nawet, nie taka głodna, więc jest dobrze :)

co do mojego dnia plan zrealizowany z małym grzeszkiem :( niby nic wielkiego, ale jednak odstępstwo od tego co zaplanowałam, bo miałam już nie jeść po 17, a o 17.30 zjadłam dwa ryżowe wafle, niby nic wielkiego, niewiele kalorii, ale jednak, zwłaszcza, że pracuję nad tym, aby jadać trzy posiłki bez podjadania!!!! już nie płaczę nad rozlanym mlekiem ;( i wrzucam na luz, jednak wolałabym początek odchudzania mieć pod większą kontrolą i nie ulegać nawet małym pokusom, które świadczą jakby nie było o naszej słabej woli tyle na dziś, spróbuję jeszcze trochę poćwiczyć zrobiłam także choć w sumie nie lubię pisać o takich rzeczach, ale może ktoś kiedyś z tego będzie korzystał i będzie miał zamiar wdrożyć mój sposób, więc piszę o wszystkim, więc była też porządna lewatywa miłej nocki i do jutra wszystkim