agata_b

No to widzę, że wszystko w normie:-) i z moim brzuszkiem jest okej. Ja też przed ważyłam 47 a teraz poszło już +16. Teraz czeka nas kolejna noc. Do usłyszenia. Pa.

:-) No to uspokoiłyście mnie, bo już myślałam że mam jakieś urojenia. No my we trzy to mamy szanse się spotkać. Czy wy też macie taki świecący brzuch dziewczyny? Bo moja skóra jest już na nim tak naciągnięta, że mam wrażenie iż zaraz pęknie. Nie widać na nim żadnych rozstępów(narazie) ale się błyszczy, dziwne. W pierwszej ciąży nie miałam takiego brzucha dużego.

Cześć nadal jesteście:-) Z tymi terminami to właśnie jest różnie. Niby mówią że ważniejszy z USG. Ja mam właśnie z USG na 18-19 grudzień a według miesiączki na 27. Dziewczyny miałyście może taką sytuację, że w nocy były jakieś delikatne skurcze (podejrzewam że te przepowiadające) a w dzień nic. Bo od dwoch nocy mam coś takiego i już sama niewiem czy mi się wydaję czy tak moze być.

Cześć nadal jesteście:-) Z tymi terminami to właśnie jest różnie. Niby mówią że ważniejszy z USG. Ja mam właśnie z USG na 18-19 grudzień a według miesiączki na 27. Dziewczyny miałyście może taką sytuację, że w nocy były jakieś delikatne skurcze (podejrzewam że te przepowiadające) a w dzień nic. Bo od dwoch nocy mam coś takiego i już sama niewiem czy mi się wydaję czy tak moze być.

Mamagrudniowa myślałam że Cię już zostawią. Ja miałam pierwszą ciążę wywoływaną. Też to wyglądało jak u koleżanki "Monia" tylko u mnie to poszło bardzo szybciutko. Mój organizm zaraz zareagował na oksytocynę i poszło. Myślę że każda z nas reaguje inaczej i to nie ma reguły. Tak jak z porodem. To KTG jest uciążliwe co 2 dni no ale skoro tak trzeba. A na łubnowej tak mają że jak jest wszystko ok to czekają do 10 dni po terminie. To do jutra dziewczyny piszcie jak was nie weźmie jeszcze.

No tak jak pisałam wcześniej. Jakieś małe dolegliwości ale ogólnie jest okej. To nie zazdroszczę Ci samej zostać jak mąż wraca do pracy. Ale jak coś to chyba dojedziesz z czyjąś pomocą? Najgorzej jak tak łapie w nocy. Ja też bym wolała żeby mnie zebrało w dzień bo w nocy człowiek dosyć ze zaspany to ja jeszcze muszę coś zrobić z córką bo raczej z nami nie pojedzie:-) a nikogo nie ma pod ręką. No ale w sumie to jak się coś zaczyna dziać to chyba jest trochę czasu więc damy radę.

Mamagrudniowa a ja myślałam że Ty już na porodówce:-)

Hej, jeszcze nie rodzimy!!! bynajmnej ja nie. Chociaż dzisiaj mnie boli brzuch tak jak kiedyś przed zbliżającym się okresem i mam straszny ucisk na biodro. Boli mnie przy chodzeniu i leżeniu. Niewiem czy to od przyrostu wagi czy dziecko uciska gdzieś, więc się cieszę że to już końcówka. No i dzisiaj jak wstałam to miałam bardzo spuchnięte dłonie, takie dziwne jakby nie moje. Mały też nie ma komfortowych warunków bo już słabo się rusza więc chyba ma ciasno. Ale wiem że pod koniec ciąży te ruchy słabną więc nie panikuję. Dziewczyny czy każdej z was przed porodem brzuch sie mocno obniżył? Bo mój mam wrażnie że jest tak jak był. A nie pamiętam jak miałam w 1-szej ciąży.

Hej, jeszcze nie rodzimy!!! bynajmnej ja nie. Chociaż dzisiaj mnie boli brzuch tak jak kiedyś przed zbliżającym się okresem i mam straszny ucisk na biodro. Boli mnie przy chodzeniu i leżeniu. Niewiem czy to od przyrostu wagi czy dziecko uciska gdzieś, więc się cieszę że to już końcówka. No i dzisiaj jak wstałam to miałam bardzo spuchnięte dłonie, takie dziwne jakby nie moje. Mały też nie ma komfortowych warunków bo już słabo się rusza więc chyba ma ciasno. Ale wiem że pod koniec ciąży te ruchy słabną więc nie panikuję. Dziewczyny czy każdej z was przed porodem brzuch sie mocno obniżył? Bo mój mam wrażnie że jest tak jak był. A nie pamiętam jak miałam w 1-szej ciąży.

Hej, jeszcze nie rodzimy!!! bynajmnej ja nie. Chociaż dzisiaj mnie boli brzuch tak jak kiedyś przed zbliżającym się okresem i mam straszny ucisk na biodro. Boli mnie przy chodzeniu i leżeniu. Niewiem czy to od przyrostu wagi czy dziecko uciska gdzieś, więc się cieszę że to już końcówka. No i dzisiaj jak wstałam to miałam bardzo spuchnięte dłonie, takie dziwne jakby nie moje. Mały też nie ma komfortowych warunków bo już słabo się rusza więc chyba ma ciasno. Ale wiem że pod koniec ciąży te ruchy słabną więc nie panikuję. Dziewczyny czy każdej z was przed porodem brzuch sie mocno obniżył? Bo mój mam wrażnie że jest tak jak był. A nie pamiętam jak miałam w 1-szej ciąży.

Hej, to co trzeba zabrać do szpitala jest na stronie łubinowej w vademecum. Ja zapakowałam tylko to co tam pisze a jednak wyszła walizeczka więc nie ma sensu więcej. A laktatora to chyba nie potrzeba. Bo na początku to nie ma tyle pokarmu(chyba).

"glonoplazmanka " my to mamy naprawdę spore szanse się spotkać na Łubinowej. A pytałaś może lekarza czy jak do np. 19 się nic nie wydarzy to może jakieś przyspieszenie na święta czy czekamy? Bo jak nas tak weźmie ok 22 to wigilja w szpitalu:-)

glonoplazmanka takie nagłe przypływy energii to też ponoć jeden ze zwiastunów a może poprostu odżyłaś po tej nieszczęsnej biegunce. U mnie nic się nie dzieje. Od jutra zaczynam małe porządki, oczywiście w miarę możliwości. A co do podkładów to ja kupiłam 60 na 90. Dziewczyny czy powtarzacie badania z układu krzepnięcia??? Bo z tego co się orientowałam to trzeba je mieć do ZZO a są ważne 2 tyg więc chyba trzeba powtarzać? Ja już robiłam no i teraz mija 2 tyg więc chyba muszę zrobić jeszcze raz.

Cześć dziewczyny, każda z nas ma chyba czasami takie trudne dni. Ja też ostatnio musiałam sobie popłakać ale jak sobie popłakałam to mi przeszło. To normalne. W sumie to ciężka praca nas czeka więc mamy prawo pomarudzić.

No dziewczyny grudzień się zaczął więc nasz czas się zbliża!!!! Ciekawe która pierwsza z mam grudniowych pojedzie na porodówkę:-)

No dziewczyny grudzień się zaczął więc nasz czas się zbliża!!!! Ciekawe która pierwsza z mam grudniowych pojedzie na porodówkę:-)

To chyba musze kupić ten octenisept. Co do cellulitu to ja też przed ciążą miałam mały a teraz.... szkoda gadać. Więc jednak te kremy wszystkie mają jakieś działanie jeżeli się ich używa, skoro teraz nie używam i jest tego skutek. No ale po porodzie wracamy dziewczyny do formy:-) Po pierwszej ciąży tak szybko zleciałam z wagi, że w sumie to nigdy wcześniej nie ważyłam tyle (48kg) a nie karmiłam piersią więc tak jakoś poszło, mam nadzieję, że tym razem też wrócę do formy szybko. Zastanawiam się tylko czego używać do ciała jak będę karmiła. A jeżeli chodzi o KTG to może mi lekarz zaproponuje jak będę w przyszłym tygodniu. Zobaczymy.

Dziewczyny czego używacie lub macie zamiar używać do higieny pępuszka noworodka po porodzie? Bo niewiem co kupić. A może któraś z mam napisze bo napewno mówili w szpitalu przy wyjściu. Dzięki.

Cześć dziewczyny, jeżeli jest wszystko okej to wywołują w 10-tej dobie. U mnie nic się nie rusza więc okej, bo chcę dotrwać do wtorku przyszłego, wtedy mam wizytę na łubinowej i anastazjologa a potem to niech się dzieje co chce:-) Paczuszki jakieś na pewno dają. Dziewczyny a czemu wy tak jeżdzice na to KTG? Czy tak dla świętego spokoju czy z innych powodów? Bo mnie nikt nie mówił że mam robić KTG.

glonoplazmanka współczuję Ci, końcówka ciąży i jeszcze jakieś paskudztwo Cie dopadło. Ale jak powoli mija to dobrze. Trzymaj się dzielnie!!!

No moja mama mi mówiła, że jak jest takie parcie na odbyt to ponoć zbliża się magiczna chwila:-)

Cześć dziewczyny u was coś się rusza a u mnie nic. "ollkaalb" ja mam termin tak jak Ty według usg no zobaczyny jak to będzie ja bym bardzo chciała przed świętami zdążyć. "glonoplazmanka" daj znać jak wrócisz.

"glonoplazmanka" odnośnie znieczulenia to jak to jest że położna decyduje o dalszym podaniu? Przecież jak podadzą przy 3cm a nic się nie dzieje to skoro chcesz je dalej to czemu położna może nie wyrazić zgody? Czy są jakieś przeciwskazania, że np. tyle razy nie można????

Hej, u mnie bez zmian za tydzień znowu wizyta u mojej lekarki. Łożysko jakoś się trzyma, ilość płynu w normie więc u mnie na chwilę obecną rozwiązanie jest wielką niewiadomą. Ponoć takie bóle miesiączkowe zwiastują poród tuż tuż, więc Mamagrudniowa trzymaj się dzielnie!!!!!

"Myszeczka" napisz coś wiecej o porodzie. Czy miałaś ZZO, jak to wyglądało po,czy dali ci synka itd. I jak w tym szpitalu wygląda sytuacja w nocy, czy zabierają dzieci czy mamy mają maluchy przy sobie. Myślę, że wszystkie jesteśmy ciekawe zwłaszcza, że jak piszesz, poszło okej:-)