Kasiek81 legnica

aaaa czyli ojcowski to się nazywa :) może warto skorzystać :) skoro pełnopłatne jak wyczytałam :) przy dwójce małych dzieci to może się przyda :)

Kinga jasne że podeślij :) katkrzysz@interia.pl A ten tacierzyński to można po porodzie, aby mamie tatuś pomógł wtedy kiedy jest najciężej:)

Ale ten tacierzyński to tatuś może wziąć zaraz po porodzie? Aby pomóc przy dziecku. Czy on jest płatny i czy w 100%? Czy może łączyć się z macierzyńskim? O takie pytania mnie nurtują. Chyba muszę poczytać sama na necie.

A wiecie dziewczyny coś na temat tacierzyńskiego?

Kinga ja synka urodziłam 9 dni przed terminem, więc zobaczymy :) ale chętnie bym poczekała gdzieś do 20-tego kwietnia :) Mój synek też reaguje na mój płacz, ale to tylko na chwile przyjdzie przeprosi pocałuję powie, że nie chciał i że już nie będzie. Ale za chwile znów zaczyna rozrabiać. A wiecie dziewczyny coś na temat tego tacierzyńskiego?

No wiem co to znaczy imprezujący mąż :( ale trzecia w nocy to już przegięcie na maksa. Chyba by całe towarzystwo i hukiem wylatywało za drzwi. Mój wrócił przed północą na jego szczęście ale za to sąsiedzi robili imprezę i to z jakimiś bijatykami. Pierwszy raz zastanawiałam się czy policji nie wezwać bo się tłukli na klatce bałam się, że mi dziecko obudzą, albo że się pozabijają. Mnie już coraz bardziej boli to spojenie łonowe i ledwo chodzę. A oczywiście opieka nad dzieckiem i wszystko inne na głowie mojej :(

Zobaczycie będziecie wiedziały co robić z amleństwawmi jak już będą na świecie instynktownie się to robi. Ja też miałam takie obawy w pierwszej ciązy. A teraz to się bardziej o synka martwię jak on zareaguje na siostre itp

Taki kaczy krok to podobno normalka w tak zaawansowanej ciąży.

Masz rację z tym siedzeniem w domu samemu. Ja mimo, iż z synkiem i niestety z teściami to czuję się strasznie. Z teścami to jeszcze gorzej bo nic nie można zrobić po swojemu :( a mąż się wyszaleje a później nie rozumie dlaczego ja jestem smutna i zdenerwowana tylko wszystko zwala na hormony ciążowe. Ja się boję, że jak się dwójka dzieci rozkrzyczy równocześnie to nie będę wiedziała którym mam się zająć, albo jak to zrobić aby oboje uspokoić jak z jednym synkiem ledwo radzę sobie ostatnio :( A mąż się bardzo zdziwił jak powiedziałam, że mam nadzieję, że idzie ostatni raz na jakokolwiek impreze dopóki dzieci nie podrosną troszkę.

Beata mój A. poszedł sobie na koncert na który miał nie iść przez tą stłuczkę i brak kasy. Ale co tam on uważa, że jemu się należy relaks po całym tygodniu. A ja znów mam siedzieć z dzieckiem w domu. Też bym czasami sobie wyszła i odpoczeła, ale nie ma kto z synkiem zostać. Oj i dołki też lapią :( i płaczki. Ale jeszcze trochę i dopiero się zacznie z dwójką (masakra) przeraża mnie to.

Witam Gratulacje dla szczęśliwej mamusi !!! Asia niech się córcia zdrowo chowa :) Ja właśnie poprasowałam pieluszki tetrowe i flanelowe i ubranka i skończyłam gotować barszczyk czerwony. Mąż z synkiem pojechali do znajomych na wioskę to mam chwilkę tylko dla siebie:) Teraz to już pewnie przynajmniej jedna mamusia tygodniowo będzie nam przybywać a od kwietnia to pewnie nawet po kilka. Oj się zacznie wszystko rozkręcać :)

A ja to miałam dzisiaj straszną noc :( wczoraj jakoś mnie tak wszystko bolało, że się ruszać nie mogłam prawie. I mała chyba się jakoś inaczej ułożyła, że na prawym boku spać nie mogłam a lewy to już obolały na maksa. Synek przed 6 zrobił pobudkę typu idź z jego pokoju ale nie wychodź więc wszystko było źle. A mój mąż jadąc do pracy miał stłuczką i musiałam kolesiowi kasę zapłacić bo ja jestem właścicielem auta a nie mam już siły po ubezpieczalniach chodzić :( Jakbym miała mało problemów :(

Hej a ja jestem po słabej nocy słabym poranku i jeszcze mój mąż jak jechał do pracy to miał stłuczkę niestety z jego winy :( więc zgodziałam się zapłacić gościowi za straty bo nie mam czasu ani siły chodzić po ubezpieczalniach. I jeszcze słoneczka nawet za oknem nie ma. Załamka :(

A jeśli chodzi o mężczyzn to mój wczoraj wrócił z pracy zjadł obiad, który oczywiście ja zrobiłam (zupa warzywna i pierogi). Zasiadł w międzyczasie przed kompem i grał w gierkę. Kiedy ja wziełam wieczorny prysznic liczą, że zaraz synek idzie do wanny i spać bo kolej usypiania tatusia dowiaduję się, że mój małżonek umiera spowodu bólu zęba. I niestety nie jest w stanie nawet palcem kiwnąć. Więc ja po całym dni leżenia i nic nie robienia (bo w końcu na chorobowym siedzę to nic nie robię) z bólem pleców i marząca o tym aby wreszcie poleżeć musiałam się przecież dzieckiem jednym i drugim zająć. A trzecie w drodze. I naprawdę facet chory gorszy nawet od dziecka jest.

Aleksiasz wszystkiego najlepszego. Sto lat !!! Jeszcze trochę dziewczynki musimy wytrzymać, chociaż teraz jest najtrudniej. Mnie to już plecy bolą nawet jak się tylko troszkę narobię czy naspaceruję. A po awanturach i napadach histerii mojego dwulatka to już się nawet na dwór boję z nim wychodzić.

Witajcie Jakiś czas tu nie zaglądałam ze względu na brak czasu i sił. Ale nie zauważyłam aby się jeszcze ktoś wypakował (może dlatego, że nie przeczytałam jeszcze wszystkiego). Odebrałam wynik na GBS i całe szczęście nie przyczepiło się do mnie żadne dziadostwo :) Pozdrawiam.

Hej mamusie :) Odebrałam wynik GBS i na szczęście nie przyczepiło się do mnie żadne dziadostwo :) Powiem Wam, że mam załamkę bo zaczynam sobie nie radzić z moim starszym synkiem :( jego ataki histerii głównie w miejscach publicznych sprawiają, że staję się bezradna jak małe dziecko. Boję się go dźwigać bo mam zakaz a ten potrafi się po ziemi walać w ataku histerii. Powiedziałam, że już nie idę z nim na dwór bo muszę jeszcze z dwa tygodnie zaczekać aby ciąża była donoszona. A cały czas mam złe przeczucia, że np odejdą mi wody jak będę z synkiem na spacerze. Chyba mnie dopada naprawdę jakaś depresja :( A najbardziej mnie przeraża jak synek zareaguję na małą siostrzyczkę.

Kinga gratuluję dużego synka :) fajnie, że już w domku jestście :) Jeśli chodzi o GBS to ja w pierwszej ciąży nie miałam badania i to nie jest powód do zostania dłużej w szpitalu. Podobno jak tego wyniku nie ma to na wszelki wypadek przed porodem dają antybiotyk i tyle :)

Lu no jak mały często je cyca to nie powinien się przejeść :) ale uważaj z mlekiem modyfikowanym. A może teraz odczuwa większą potrzebę ssania:) Jeśli chodzi o leukocyty to faktycznie ma trochę za dużo pewnie jakaś infekcja. Niestety nie podpowiem jak to się leczy ale myślę, że szpital to już ostateczność poczekaj na wizytę u lekarza i nie stresuj się na zapas. Powodzenia. A my właśnie się wybieramy na spacerek do parku. trzeba korzystać ze słoneczka. Kurcze Kinga coś się długo nie odzywa.

Anka i Lu. dzięki za informacje, ale kijowo ze koło tego prosektorium ale cóż. Zaraz się wybieram z synkiem na spacer bo widzę, że ładna pogoda się robi to sobie tam zajdę. Też zastanawiam się co u Kingi bo długo się nie odzywa. Ciekawe jak rodziła bo chciała naturalnie. I jak się czuje. Pewnie za niedługo się odezwie :)

A mam pytanie czy któraś z mam zanosiła sama probówkę GBS do laboratorium w szpitalu? BO dostałam od lekarza bo robił wymaz i nie wiem czy mam zanieść na parter do laboratorium czy do mikrobiologicznego tam koło prosektorium brrrr.......

Dragoniki nie nie będę miała cesarki przez to. Lekarz mi powiedział, że tak się czasami dzieje bo dzidzia mocno uciska bo jest nisko. I powinno po porodzie wrócić do normy :)

Byłam u lekarza i spojenie łonowe mi się rozchodzi stąd ten ból mam sobie biodra pasem ściągającym ścisnąć aby się bardziej nie rozchodziło :( i stąd ta krew bo tam się coś lekko uszkadza ale nic się nie da z tym zrobić. Mała waży 2500 kg a jest to 35 tc więc podobno książkowo :) i wszystko jest z nią ok :) Tak ja nawet nie miałam ani ciuszków ani ręcznika dla dzidzi tylko chusteczki pieluszki i krem do pupy i tyle :)

Byłam u lekarza i spojenie łonowe mi się rozchodzi stąd ten ból mam sobie biodra pasem ściągającym ścisnąć aby się bardziej nie rozchodziło :( i stąd ta krew bo tam się coś lekko uszkadza ale nic się nie da z tym zrobić. Mała waży 2500 kg a jest to 35 tc więc podobno książkowo :) i wszystko jest z nią ok :)

Witam Karola nie wiem dokładnie jak z tym liczeniem ruchów chyba to było, że dzidzi ma się ruszyć dziesięć razy w ciągu godziny. Moja się rusza często i lekarz nic nie mówił o liczeniu. A pokoik jak marzenie, normalnie jak w filmu piękny :d no i mamusia oczywiście też ;) Nastusielo nie wiem co jest Twojej malutkiej może faktycznie jakieś uczulenie a że skóra na dłoniach jest bardzo delikatna to tam wyszła. Jak jej nie przejdzie to do lekarza trzeba iść. Ja też dzisiaj miałam dziwne sny i to o dziwo od 0:15 do 5:30 spałam i nawet synek się nie obudził w tym czasie ani razu :D A dzisiaj wieczorem idę na wizytę do lekarza i mam nadzieję, że ta świeża krew to nic poważnego i te bóle kości łonowej też. Już się nie mogę doczekać USG :) aby zobaczyć dzidzię :)