Kasiek81 legnica

Karolinka ale ona Ci zasypia przy karmieniu czy już śpi jak zaczynasz ją karmić? Bo jeśli zasypia przy karmieniu to w trakcie i tak nałyka się powietrza. Przynajmniej moja tak ma. Bo jak się za chwilę obudzi to jej się odbija a jak zaśnie na dłużej to później bączki puszcza.

Karolinka no właśnie o to chodzi aby dziecko budzić podczas jedzenia. Bo po pierwsze się nie najada jak zaśnie i za chwilę budzi się głodne. A po drugie będzie cały czas chciało cyca bo przy nim się najlepiej uspokaja i dlatego super zasypia. Kiedy zasypia przy piersi to po trzecie nie ma szans na beknięcie :( co jest kolejną przyczyną płaczu. Ale szczerze, czasami sama pozwalam swojej zasnąć przy cycu, jak ma tak całkiem zły dzień i nie umie się sama sobą zająć i płacze. Eh....

Anita poród rodzinny kosztuje teraz tylko za ubranie około 25 zł. Można zapłacić wcześniej w kasie i mieć tylko rachunek przy sobie. Myślę, że nie będą też robić problemu gdy przyjedziesz rodzić i zapłacisz na miejscu. Ja rodziłam z mężem zapłaciłam wcześniej ale nie sprawdzali w trakcie porodu. Jejku jak się strasznie zimno zrobiło. Nienawidzę takiej pogody. Wolę już mróz i śnieg.

Karolinka ładna Twoja córeczka troszkę do mamusi troszkę do tatusia podobna, ale myślę, że usteczka ma po Tobie. Pokoik ładnie urządzony, malutka się nauczy spać w łóżeczku prędzej czy później :) Wysłałam też moje zdjęcia.

U ginekologa byłam zaraz po połogu. Niestety gin prowadzący moją ciążę tylko dlatego ma klientki bo pracuje w szpitalu :( Jak poszłam do mojej ginki do której zawsze chodzę to okazało się, że mam nadżerkę (o której powinnam być poinformowana wcześniej). Nie mogę jej teraz leczyć bo karmię. Okresu jeszcze nie dostała i wcale za nim nie tęsknię ;) ;P

Malutka chyba to Ty pytałaś się o zatkany kanalik łzowy? Mój synek miał tak i stosowałam masowanie, antybiotyki w kroplach do oczy i wiele innych zabiegów i nic nie pomagało. Jak się wybrałam wreszcie do okulisty to synek miał miesięcy i okulista mnie opieprzył, że tak długo czekałam i musiałam robić "kanalikowanie" niestety na dwa oczka a na jedno nawet dwa razy. Tylko synek miał naprawdę po każdym spaniu zaklejone oczka :( Po zabiegu wszystko przeszło. Jest on straszny to fakt, ale synek się więcej wymęczył przez ten czas kiedy grzebałam mu co kilka godzin w tych oczkach a tak po zabiegach wszystko przeszło :) Myślę, że taka nienawiść do drugiej osoby też jest bardzo niezdrowa. Faktem jest, że Karolina troszkę namieszała, nieładnie się zachowała obmawiając nas na "majówkach". Ale cóż jest matką, chce porozmawiać o swoim dziecku i ja to rozumiem. Też jestem chętna, aby zobaczyć Ciebie Karolino i Twoją Zosię. Podaję maila : katkrzysz@interia.pl Ja Tobie też wyślę zdjęcie dzieci. Jak to któraś napisała zawsze lepiej i milej się rozmawia jak wiesz jak wygląda osoba z którą się rozmawia :) A ja wczoraj zrobiłam pierwszą marchewkę dla córeczki sama i bardzo jej smakowała. Bardziej niż ta ze słoiczka. Nie wiedziała, że to może dać mi tyle radości. Od dzisiaj sama gotuję. Marchewka z ziemniaczkiem będzie :D

Indianka witam ponownie w Naszym gronie :) Taki najmłodszy Twój synek a jaki duży chłopczyk :D Karolinka i masz odpowiedź na swoje problemy ze spaniem. Bez cyca nie zaśnie. Dlatego gdy śpi a Ty ją do łóżeczka to ona w płacz bo nie ma cyca więc jak ma się uspokoić jeśli tylko w ten sposób potrafi. Wiem, że jest zbawienna ta chwila ciszy kiedy zaśnie przy cycu i dlatego nie chcesz tego zmieniać, ale przecież na krótko to działa. Tak miałam z synkiem, to była straszna męczarnia, córka też tak często próbuje mną manipulować. Ale cycek to NIE SMOCZEK !!! Z córką mam gorzej bo nie toleruje żadnych smoczków i jak ma gorszy dzień i nie potrafi sama się wyciszyć przed zaśnięciem to ją bujam troszkę aby zasnęła. Natomiast z tego co czytam to większość dziewczyn ma teraz utrapienia z dzieciaczkami (chyba taki etap rozwojowy). Ja chciałam gotować obiadki, ale jakoś tak stwierdzilam, że moja młoda to obiadek ze słoiczka na trzy dni zjada więc tak mało się nie opłaca gotować. Jak będzie jadła więcej to pomyślimy :)

Witaj Aniu :) NIe bój się porodu. Musisz się nastawić, że jakoś to dziecko musi się wydostać na świat i w zasadzie ma dwie drugi wyjścia :) Każda ma swoich zwolenników i przeciwników. A co do przypływu energii i biegunki to może to być zwiastun np jutrzejszego porodu ;) a nie musi ;P Kinga może być ciężko z takimi kombinezonami. Chyba robią je tylko dla dzieci do drugich urodzin. Ale może się mylę. Ja nie kupuję kombinezonów. Dostałam dla Nadii trzy większe. A Frankowi już poprzedniej zimy nie zakładałam.

Tusia ja swojej jak skończyła 4 miesiące zaczęłam wprowadzać gluten (jedną łyżeczkę dziennie z moim mleczkiem). Taką kaszkę się robi. A jedzonko zaczęłam podawać przed 5 miesiącem. Nie chciałam mieszać tego glutenu z jedzonkiem na początku aby widzieć reakcję. A teraz podaję już obiadki, owoce jeszcze nie bo chcę aby mała się przyzwyczaiła do obiadków a nie do słodkich deserków :) Kinga dobrze, że Twoja Ola jest coraz grzeczniejsza i chętnie chodzi na zajęcia. I Dominik tak ładnie śpi :) Moje dzieci za to całkiem odwrotnie :( Franek źle znosi powrót do przedszkola i dzisiaj to urządził scenę w przedszkolu z płaczem i rzucaniem się. Aż Pani dyrektor wzięła go na ręce i kazała mojemu mężowi iść bo dziecko będzie jeszcze bardziej płakało :( a taki był z niego dzielny przedszkolak. Nadia natomiast w nocy chyba ze 4 razy się budziła a raz z takim histerycznym płaczem :( chyba się w paluszka ugryzła, albo tak ją strasznie bolą te górne jedynki wychodzące (tylko podobno pierwszy ząbek jest najgorszy a tu zamiast lepiej jest gorzej). I ugryzła mnie w nocy w cycka, o matko co to za straszny ból.

Jowita ja stosowałam u Franka, ale jak miał 16 miesięcy i to na siusiaka :( całkiem niepotrzebnie zresztą jak się później okazało. Nie wiem czy działa przeciwbólowo bo on nie miał na szczęście nic robionego. U maleńkiego dzieciątka bałabym się zastosować. Zresztą u Franka tak to przeżywałam, że aż się ze stresu poryczałam w szpitalu. Ale to też inna historia bo chodziło o klejnoty rodzinne ;) Kinga trzymaj się i bądź dzielna, Na pewno się wszystko ułoży :D

Uleczka90 nie chcę skłamać ale chyba na dwa tygodnie przed planowanym powrotem trzeba złożyć pismo o urlop wychowawczy i określić na jaki czas chcesz iść na ten urlop.

Uleczka90 moja Nadia też jeszcze się nie obraca :( synek w jej wieku się już obracał i też się martwię. Niby wszystko inne jest ok ale jakoś tych obrotów nie chce nawet ćwiczyć. Kręci się w kółko np ale nie obraca :(

Kinga a co się dzieje? Mam nadzieję, że to tylko chwilowe. Jowita widzisz moja od piątku taka niedobra, ale wydaje mi się, że górne jedynki jej teraz idą. Zresztą w nerwowej atmosferze to i dziecko nerwowe :(

Ale tu cisza nastała. Mój przedszkolak właśnie poszedł, po ponad dwutygodniowej przerwie, do przedszkola. Oczywiście nie obeszło się niestety bez tekstów " ja nie chcę iść do przedszkola!!!!". Ciekawe jak on tam da mojemu mężowi popalić w samym przedszkolu? Szkoda mi bidulka :( A było tak dobrze, gdyby nie ta cholerna choroba.

A co tu taka cisza? Lola_lu przykro mi, że masz taką ciężką sytuację :( Takie to już życie kobiety praca, dom, ciąża, dzieci, pieluchy i jeszcze wrażliwy mąż się czasami trafi. Musimy być silne i wszystko przetrwać :D Mój syn po ponad dwutygodniowej przerwie poszedł właśnie do przedszkola i jak lubił tam chodzić tak teraz były krzyki, że nie chce iść do przedszkola. Ciekawe co odstawi w samym przedszkolu? Czekam na relacje od męża.

Kinga współczuję nieregularnych cyklów :( ja na szczęście wszystko miałam jak w zegarku dlatego z jednym i drugim dzieckiem w zasadzie od razu wiedziałam, że jestem w ciąży. Natomiast teraz nie wiem jak to będzie z cyklami bo jeszcze nie dostałam okresu :D

Tusia ja zawsze kupuję w sklepie rowerowym . Ale wczoraj nie było, więc tato mi kupił łatki do reperowania dętki i skleił mi :) Dobrze, że chociaż na pomoc rodziców mogę liczyć :D

Blanka6 bardzo możliwy jest katarek na ząbki. Moje dzieci tak miały. Młoda ma już dwa dolne ząbki i katarek ustępuje :) Karolinka wydaje mi się, że nie trzeba się martwić kupkami skoro nie zawsze są zielone. Mojej też się od czasu do czasu takie zdarzają. Teraz miała je często ale spowodowane trzydniówką była a no i ząbki też często są przyczyną zielonych kupek.

Z tego wynika, że każde dziecko jest inne. Mój syn jak poszłam do pracy i przeszedł całkowicie na MM wypijał butlę mleka co trzy godziny inaczej była zadyma a przed snem dostawał 210 ml a i tak w nocy była pobudka na jedzonko i tak to trwało aż skończył ponad rok. A i wtedy czasami się upierał i darł, że chce mleko w nocy. Nadia teraz nie dostaje MM ale pewnie jak pójdę do pracy to się zmieni. Jak wrócę do tej nerwówki to szybko pokarm stracę znowu :( A swoją drogą to do niedzieli jestem na macierzyńskim a od poniedziałku już tylko urlop :/

Humana ja planuję podawać taką kaszkę Nestle na mleku MM: http://www.dziecko.nestle.pl/produkty/kaszki/ctl/product/mid/1290/productid/286.aspx a na razie podaję taką: http://www.bobovita.pl/nasze_produkty/produkty_wg_kategorii/kaszki/KASZKA/459

Moje idą spać ok 21 i Franek jak nie był chory i nie ząbkował potrafił już przespać całą noc. A teraz budzi się często i od dwóch dni nie wiedzieć czemu spada z łózka :( Nadia jak miała 2-3 miesiące to przesypiała całe noce albo budziała się raz pomiędzy 5-7 rano teraz budzi się 2-3 razy. Czasami po godzinie nawet. Tak Kinga doktorat to my możemy zapewne z wielu przypadłości dziecięcych napisać ;) Ale skoro u Twojej Oli też dziąsła są białe to może tak poprostu faktycznie jest, a ja jak zwykle panikuję. Wiem, że szóstki wychodzą jak zaczynają mleczaki wypadać, więc jest na to jeszcze masa czasu. A im później wyjdą tym dłużej będą (mam nadzieję). A pogoda to jest super :( A ja mam znów koło przebite mam w wózku i nawet nie wiem kiedy :(

Kinga ale Franek dolne piątki ma już jakieś 8 miesięcy. Teraz górne mu przebiły się, ale całkiem jeszcze nie urosły. I od tygodnia ma takie białe dziąsła na dole właśnie. Wcześniej tego nie miał. Właściwie to te piątki to mu bardzo późno wyszły jak na pierwszego zęba, który wyszedł w wieku 3,5 miesiąca. Zgłupiałam.

Andria bardzo dobrze Cię rozumiem bo sama mieszkam z teściami :(

Tusia moja na piersi też tak ma. Zwłaszcza teraz kiedy jestem zmęczona przez ich choroby i właśnie zasypiam z nią w łózku :( wiem, że trzeba zmienić taktykę karmienia aby nie zasypiać i małą budzić aż się naje. Ale można też dać MM na noc podobno jest bardziej sycące. Dziewczyny powiedzcie czy to możliwe aby niespełna trzylatkowi szły dolne szóstki (ma napuchnięte i wręcz białe dziąsła) a jeszcze mu nie wyszły do końca górne piątki. Przy czym ślini się gorzej niż Nadia. Każda rozmowa z Frankiem wygląda tak, że wszyscy są opluci. Ubrania i broda cały czas mokre.

Zysiolinka ja też karmię wyłącznie piersią, ale podaję małej jedną płaską łyżeczkę kaszki manny takiej owocowej właśnie bez MM. Aczkolwiek dodaję ją do obiadków i nie wiem czy to się nie gryzie. Następnym razem kupię chyba samą kaszkę ale taką z MM. Jak młoda troszeczkę zje takiego mleczka to nic się jej nie stanie przecież. Natomiast z synkiem próbowałam z kaszką manną ekspresową i nie znalazłam nigdzie czy 1 łyżeczka suchej czy ugotowanej. Bo jeśli dodajesz do niej wody do ugotowania to ona zwiększa swoją objętość i jest jej więcej. Generalnie na opakowaniu od kaszki dla dzieci jest napisane, że glutenowa jest do dzieci powyżej 6 m-ca karmionych MM, ale ekspozycja na gluten dla dzieci karmionych piersią rozpoczyna się po skończeniu 4 miesiąca i podaje się od tego czasu przez dwa miesiące jedną łyzeczkę takiej kaszki na 100 g posiłku. Ja dodaję jedną łyżeczkę właśnie ale na 30 g i później daję pierś. Napewno proporcje wychodzą inne, ale przecież nie będę się aż tak stresowała dokładnym miarkowaniem. Najważniejsze, że dziecko troszkę glutenu dostaje i, że się przyzwyczaja. Troszkę namieszałam, ale myślę, że da się zrozumieć :) Karolinka do lekarza z dzieckiem idź. Jeśli ona już od tak długiego czasu robi kupki tylko zielone a Ty nie wprowadzasz niczego innego do diety to jest nie dobrze. I nie wiem na co Ty czekasz. A jeśli chodzi o spanie z mamą no to nie ma co się dziwić każde dziecko to kocha. Trzeba sukcesywnie odzwyczajać (no chyba, że planujesz z nią spać przez kilka lat, bo poźniej jeszcze ciężej jest odzwyczaić). Natomiast najpierw bym sprawdziła czy dziecko na pewno nic nie dolega (zielone kupki), bo będzie jej trudniej zaakceptować odsunięcie. Na naukę samodzielnego spania dziecko powinno być zdrowe, najedzone i nic nie może mu przeszkadzać.