Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

barbiedoll

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cina, planowo to miałam mieć tydzień temu, a dostałam tylko na 1-2 godziny lekkie brazowawe plamienie... Od tamtej pory nic, a podbrzusze boli cały czas, zarówno przed spodziewanym okresem jak i teraz... Tak samo piersi, najgorzej to jest chyba w nocy, nie moge spać i budze sie w nocy... Często też na siku... Tak samo bola mnie plecy i jestem ciagle zmęczona, zdarza mi sie przysnąć w ciagu dnia, a nigdy wcześniej tak nie miałam... Dziś było mi też niedobrze po śniadaniu i po zjedzeniu obiadu... Jakos ogólnie słabo sie czuję, ale chora nie jestem, to zdecydowanie nie choroba... Nie wiem już co to ma byc, ale jak mówisz, że testy sie mylą to napewno powtórze i skonsultuję się z lekarzem w tym centrum planowania rodziny w piątek, wtedy już raczej na bank bede wiedziała. :)
  2. No mój partner tez najchetniej chciałby syna, jak to kazdy facet chyba. Ja także, no ale córeczka byłaby moją mała ksiezniczką zawsze! Więc cokolwiek by to nie było bede szczęśliwa :) Jesli ja miałabym wybrac imiona to swoje dzieci nazwałabym którym z tych najprawdopodobniej: Chłopiec - pierwsza mysl co do nazwiska mojego partnera to był chyba Jacob, nastepnie Alexander, Alex (bo ja mam tak na drugie) a nastepnie Edward, bo jak miał na imie mój dziadek... po drugim dziadku to by musiał byc junior, ewentualnie po jego tacie bo jego imie mi sie zawsze podobalo czyli David. Czyli tak mamy Jacob, Alexander, Edward, Chris jr, David. Dziewczynka - Rachel, Hanny (albo Hunny lub Honey, bo jakby z tłumaczenia i przekształcenia imienia mojej babci), Candice (Candy) Narazie tylko tyle mi do głowy przyszło...
  3. No młoda młoda... Ale coś czuję, że zycie ma dla mnie jakiś plan :) Skoro poznałam mojego partnera przez interent , zaryzykowałam, przeprowadziłam sie do UK dla niego i do niego, teraz mieszkamy razem z jego rodziną... I najprawdopodobniej bedziemy mieć dziecko. To są naprawdę wspaniali ludzie, traktują mnie chyba lepiej niż moja własna rodzina... Anglicy sa bardziej otwarci na wszystko i takze to lubie, sa tolerancyjni przedewszystkim...
  4. Ja bym nigdy nie dokonała aborcji, dla mnie to chore zabić życie, które ma się w sobie, nie wazne jakiej jest wielkosci... Ale uważam , że powinna być ona legalna dla tych które nie mają takich zachamowań i nie chcę mieć tak desperacko dzieci , że podejmują się takiego czynu... Tak czy siak wszystko jest dla ludzi, jednym się to podoba innym nie...
  5. Jesli w poniedziałek test wyjdzie pozytywny to ogólnie obliczyłam, że byłby to 3-4 tydzien o ile się nie myle no ale to już musi lekarz stwierdzić... Ostatni dzień poprzedniej miesiączki to jakoś 4-5 pażdziernika, nie pamietam dokładnie... Od jakiś 2 tyg może niecałych, jakoś dziwnie jest ze mną cały czas bym w łóżku leżała albo spała, często zdarza mi się przysnąc w ciagu dnia tak poprostu... Od paru dni naszła mnie mysl , że może byc to ciąża, gdy miałam dostac okresu dostałam jakieś 2 dni poźniej ale na jakąs godzine-dwie takie jakby plamienie brązowe i od tamtej pory czysto, zero krwi... Po dwóch dniach od tego plamienia stwierdziłam, że chyba trzeba będzie zrobic test, no i mam zamiar zrobić w poniedziałek. Najgorzej przezywam jak powiedzieć o tym mojemu partnerowi... Jesli wyjdzie, że mam w sobie nowe życie... No cóż nie zabezpieczylismy się odpowiednio więc można się było tego spodziewać... Na tym forum koleżanki - forumowiczki stwierdziły jednogłośnie , że najprawdopodobniej jest to ciąża ale dowiemy sie w poniedziałek po teście...
  6. Kazdy nazywa jak chce, jedne fasolkami inne poprostu dziecmi... Kazda ma prawo nazywac jak jej sie zywnie podoba :)
  7. Kazdy może nazywac sobie jak chce, to jest osobista sprawa... Tak samo jak na swoich partnerów pieszczotliwie nazywamy różnymi dziwnymi nazwami np. od zwierząt... Jest wolność wypowiedzi i jeśli ktoś chce potocznie nazwać swoją ciaże zafasolkowaniem to powinien miec do tego prawo... tak samo do innych nazw... Wszystko jest dozwolone, ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia ;) a raczej czasem jej brak... takie moje zdanie. Pozdrawiam!
  8. Ja ostatnio jem strasznie duzo jajek, ciagle mam na nie ochotę... Gotowane, smażone, na miekko, na twardo... Ciagle mam na nie ochotę... Czy to normalne, że się tak przyczepiłam do tych jajek?
  9. Byc może i ja dołączę... Bedę wiedziała w poniedziałek...
×