Mariolka spod czwórki

Te tabletki tak jak pisałam są na tzw. ogólne spustoszenie organizmu, że tak powiem. :P To są witaminki. :)

Czesc dziewczynki. Ja super chudnę. :D Waga, którą niedawno zamówiłam jeszcze nie doszła, ale widzę po ciuchach i nawet mi ludzie mówią, że schudłam. :p Od paru dni rano biorę sobie takie witaminki na ogólne spustoszenie organizmu, Pan w aptece mi polecił, bo po ciąży nie najlepsze wyniki miałam. No i te tabletki bierze się podczas jedzenia i rano jem sobie połowę jabłuszka, tabletkę popijam wodą i cały dzień nie czuję głodu i nic nie jem, na noc tylko grejpfruta. Chudnę w oczach i nie czuję głodu. :):):)

Czesc dziewczynki.:) Słuchajcie, w sobotę siostra mojego męża robi osiemnaste urodziny dla rodziny i będzie tam mnóstwo jedzenia i zastanawiam się co będę mogła zjesc. Na pewno będą gołąbki, krokiety, jakieś kotlety i sałatki, ogólnie preferują polską kuchnię. :P I co ja tam będę jadła? Powiedzcie mniej więcej co można jesc, na pewno coś tam wypatrzę na tym stole. :P :):)

Melduję, że trzymam się na głodówce. :)

Werka.:) Ja zaczynam głodówkę dopiero od dzisiaj! Mam nadzieję, że dam radę. Jak będę miała jakieś załamanie to wejdę tu do Was. :):)

Werka, ja! :)

Czesc.:) Wczoraj sobie trochę pobiegałam. Boziu, myślałam, że sobie brzuchem zęby powybijam. :( Teraz się szykuję do teściówki, pewnie będzie chciała mnie karmic, ale nie dam się. :) A gotuje naprawdę dobrze.:P Wieczorkiem się odezwę dziewczynki. :)

Cześc dziewczynki. :):) Widzę, że rozmawiacie o figurach to może ja też opiszę swoją. :) Nogi mam długie, ale tłuste (uda mi się ocierają tak u góry). Mam wcięcie w talii, ale to są boczki. Brzuch to w większości wisząca skóra - do połowy wzgórka łonowego. :( No i ręce mam szczupłe, ale za to ramiona ociekają tłuszczem, a piersi są przeogromne. :( Ehhh... Jak skończy się pierwsza miłośc, to kąpie dziecko, kładę spac i zaczynam cwiczenia. A gdzieś czytałam, że jak się zje grejpfruta na noc to przez sen się spala tłuszcz. :) Dzisiaj sobie zjem na noc :). I dziękuję Wam bardzo za miłe słowa. :)

Czesc. :) Niestety, wczoraj nie cwiczyłam, bo mi synek nie dał. Poszedł spac o 1 w nocy, i od 5 znowu nie śpi. :( Jestem padnięta, a mąż wczoraj przyszedł z pracy, posiedział pół godziny i stwierdził, że on jest zmęczony i musi się wyspac i poszedł spac do swojej mamusi. :O A ja oczywiście nie chce się wyspac i nie jestem zmęczona. ;) Nawet na weekendy jak jest w domu to jego zajmowanie się dzieckiem wygląda tak, że usiądzie przed TV z dzieckiem na ręce i tylko 'podaj to, podaj tamto', 'zrób i przynies to i zrób i przynieś tamto'. Czyli moje odpoczywanie na weekend wygląda tak, że co chwila latam i przynoszę mu a to herbatkę a to mleko a to smoczka a to pieluchę. Fajnie, też bym chciała, żeby mi ktoś cały dzień latał i mi wszystko podawał. I oczywiście co niedzielę wizyta u jego mamusi. Przepraszam dziewczyny, że tak nie z gruchy, ni z pietruchy i nie na temat, ale musiałam się wygadac. :(

Wciągam na śniadanko 311 kcal.

Ja dzisiaj też jeszcze nic nie jadłam i kompletnie nie mam pomysłu na śniadanie. :(

Mała gologa, gratuluję zaręczyn!

Czesc dziewczynki. :) Wczoraj przekroczyłam dietkę o 28kcal. :( Cwiczenia troszkę męczące, ale dałam radę. :) Za bardzo nie mam czasu, bo w tym tygodniu mąż od 6 do 21 w pracy a ja sama z synkiem. :) ALe obiecuję, że wieczorem się odezwę. :) A Werka, lepiej biegaj rano na czczo, bo jak będziesz biegac po jedzonku to najpierw spalisz jedzonko a później resztę, a na czczo nie masz jedzonka do spalenia. :):)

Chyba dołączę tą miksturkę do mojej dietki. :):):)

Na śniadanie zjadłam pół grejpfruta, 8 łyżek płatków kukurydzianych ze szklanką mleka. 238 kcal.