Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tarja666

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. wyciskam,wyciskałam i będę całe życie wyciskać.........to jest silniejsze codziennie,mówię sobie dość i że nigdy więcej tego nie zrobie,a kończy się tylko na postanowieniach....i tak z dnia na dzień....niby tragedii nie ma ale ponad 30 strupów na twarzy i jeszcze kilka na szyi......
  2. Ja wiem pewnie większość z was mi powie idź do pracy,będziesz miała na swoje wydatki.No dobra ale na sam początek na te miesiąc do wypłaty czym będę smarować i malować twarz?A nie mówiąc o samych ale ważnych biletach i nie mam co ubrać,po w zwykłym topie(a mam tylko 2)nie bedę chodziła non stop.Nie mam od kogo pożyczyć,od nikogo nie dostaje pieniędzy jedynie na świeta Bożego Narodzenia,ktoś sypnie grosza albo na urodziny.Cieszę się tylko,że mam dach nad głową i że mam co jeść.Rodzice na pastę,mydło,szampon,gąbkę mi dadzą ale sami kupują,a podpaski zawsze w domu są.Czuje się kiepsko z tym,wiem ze nie jest to koniec świata i jak pojde do pracy to się zmieni. Dobra,juz nie zamulam,wypisuję co naprawdę mnie dręczy a to wszystko obija się na twarzy Kończę i Pozdrawiam.
  3. Dobra rada ażeby uciec od nałogu i wyjść z domu...jednakże to nie jest takie proste.Zwłaszcza teraz gdy na zewnątrz słońce a wraz z nim upał.Nie mam na krem,na maści na blizny a tym bardziej na podkłady,korektory czy coś.Przypuszczam ,że twarz będzie jeszcze gorsza i znów nabawię się czerwonego nosa od słońca;/ Ja na bank nie wyleczę już zniszczonej cery,mogę pożegnać się z jakimkolwiek szczęściem od życia.Wczoraj bardzo dokładnie przypatrywałam się ok.2 godzin twarzy i jestem tego na 100% pewna.To koniec.Ile razy sobie powtarzałam,kosmetyczka tez mi to mówiła ze mam jeszcze młodą cere i się szybciej wyleczy skóra przed 30 rokiem życia.Nie wierze w to na próżno wierzyć skoro i tak to nie prawda.Co jak co ,ale tych różnorakiego rodzaju blizn nie da się wyleczyć całkowicie.Za niedługo idę do zaocznej szkoły,ale ogromnie boje się i wstydzę,ludzie jak zwykle mnie nie zaakceptują.Znów będę sama,przez cholerną fobię społeczną.Jestem nienormalna,po co ja tu po raz kolejny raz zamulam.Ktos pewnie czyta to się pewnie ze mnie śmieje,a niech się śmieje wszystko mi jedno....
  4. drapanko Tak jestem ubezpieczona.Właśnie tak zrobię w najbliższy poniedziałek.Rodzina też mi mówi żebym poszła do lekarza,bo mówią ze mnie nie poznają.Z wesołej i pełnej życia dziewczyny,stałam się nieszczęśliwą kobietą. Co do maści to mnie szczypały posmarowane miejsca,ale chwilowo,pozytywnie się nastawiam.
  5. dzięki za kilka slow wsparcia i dziękuję za maść kupiłam przed chwileczką i już biorę się za wypróbowanie.
  6. Ja pisze i pisze walczę prawie 6 lat,poprawa jest ale niewielka. Oto chodzi że nie ja nie mam pryszczy,tylko jak rozdrapie krostkę taką podskórną to robi się później w tym samym miejscu pryszczyk niebolący(chyba bakterie się rozprzestrzeniają).Tu nie chodzi o to czy lubię się malować czy nie,bo ja nie napisałam ze nie lubię ale nie chce się malować,bo się boje....zresztą u mnie z kasą ciężko. Moje życie prywatne ogranicza się do wyjścia do sklepu po potrzebną mi rzecz. Tak siedzę i przez kilka godzin majstruje przy twarzy i ciele,a potem wiadomo jak to niekorzystnie wygląda. Raz dala szanse?Co ty nie ma szans,3-4 dni przerwy a potem znów to samo.Mama niby wspiera,a czasem mnie kompletnie dołuje.Za słaba jestem psychicznie,brakuje mi tej motywacji i walki o siebie oraz o swoje marzenia. Nie chce się rozpisywać na forum,bo w sumie kogo obchodzi moja egzystencja....a nie chciałabym napisać czegoś więcej i czego bym później żałowała.
  7. jestem poraniona,spuchnięta i czerwona dalej;( Mozecie polecić jakakolwiek maść na przebarwienia? przeczytałam w necie,ze problemy z zębami maga się przyczyniać do problemów z cerą....a ja mam chorego zęba więc....zdecydowałam się go wyleczyć:P wiadomo,e są jeszcze inne przyczyny,ale ja popadam w paranoje boje się cokolwiek jeść i robić aby sobie bardziej nie zaszkodzić. Pogubiłam się znowu i jestem na początku,nie wiem od czego zacząć i co stosować...ale żałosna jestem,nie wiem po co żyje...bo chyba nie po to aby męczyć się z gębą...
  8. iPati mnie tak samo co powyciskam to robią się nowe niespodzianki,a ostatnio drobne pryszczyki:( Też zamierzam uważać na dietę,bo ostatnio marnie się odżywiam.Obiad jem tylko raz/2 w tygodniu,a w dzień obżeram się słodyczami. już ruszyłam 2 małe pryszczyki jeden na nosie a drugi na czole..:P
  9. Wstałam i pierwsze to co zrobiłam to chwyciłam lusterko i bliżej okna przyglądałam się cerze.Mi się wydaje,ze chyba za silny ten sudokrem i ,,wyżarło'' mi troszeczkę skore na twarzy:(ale nie wiem,może tak ma być?mam takie plamy jakbym skore sobie oderwała w niektórych miejscach. Za to ręce,nogi lecza się a po nie których plamach nie ma śladu. Umyłam się i będę się dalej smarować,jestem szczęśliwsza,ze coś mi naprawdę pomaga!:) I szczere polecam^_^ Obym dzisiejszy dien był bez tej obsesji...liczę na siebie...liczę na was!
  10. Trędo_wata skusiłaś mnie na sudokrem na buźce i cały dzień chodzę w białych plamach;) wyciskałam dziś tez;( Wiem ze pomimo katowania cery wygląda lepiej niż kiedyś,czyli chyba coś się dzieje w tym kierunku:D Przede wszystkim nie szoruje twarzy mydłem,zrezygnowałam z silnych zeli do mycia na rzeczy ziaji ulga i nie myje się za często tylko 2 razy dziennie za to bardzo delikatnie.Nawilżam 2 razy dziennie kremem...no i do tego teraz raz w tygodniu enzymatyczny pelling. I lepiej a ja głupia robiłam sobie parówki na twarz,maseczki domowe itp.a to wszystko mnie podrażniało i przesuszało oraz nabawiłam się więcej wągrów i naczynka pękniętego na nosie. Radze się zastanowić nad tym czego używacie do cery,zróbcie sobie wcześniej przed używaniem kosmetyku mały test na jednej części twarzy. a nos mam dalej czerwony i jakby ropę w tych pęcherzykach makabra,chyba muszę iść z tym do dermatologa.... Głowa do góry,ja się nie poddaje po 5 latach masakrowania skóry!:)
  11. Cześć wam:) Ja smaruje już tydzień sudokremem i strupy mi zeszły z rąk ,a plamy się wybieliły to działa naprawdę:D Moze i wam pomoże na plamy...bo to maść ma chyba cynk w składzie a ten podobno wybiela i wysusza. Ale na twarz się jednak boje dawać ta maść....sama nie wiem czemu....a ostatnio zrobił mi się czerwony nos z pęcherzykami sama nie mam bladego pojęcia dlaczego?....skoro nie zmarzłam nigdzie ostatnio,a nawet się nie opalam...nigdy!!:(( mama mówi żebym posmarowała nos ta maścią i nic mi nie będzie,ale ja dalej swoje....panicznie sie boje.... Nie ukrywam,ze dalej macam przy twarzy,rozdrapuje i wyciskam co popadnie;( ja nie mogę niech to się skończy......
  12. jest upal a ja p domu chodze w swetrze....czy jestem chorA?
×