Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iwka_82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez iwka_82


  1. Dodam jeszcze od siebie, że jak powiesz, że nie chcesz dużo komórek, to napewno dr Gizler dobierze Ci inną stymulację, mniejszą. Ja miałam 21 pęcherzyków, z tego 20 dojrzałych komórek, żadnej hiperstymulacji, przez całą procedurę czułam sie wyśmienicie, do punkcji dość aktywna byłam (aż dr musiał zabronić mi jazdy na rowerze). Zapłodniło się ok 16, z tego dwa podali w 3 dobie, 4 zamrozili, resztę hodowali do 5 doby - 3 przetrwały i są zamrożone. Wiem, ze tyle zarodków (mam 7 zamrożonych) to kłopot, ale dopóki nie urodzę co najmniej 2-3 zdrowych dzieci nie zastanawiam się nad nimi:) Co do negatywnych opinii o invimedzie - pytaj zawsze o jakim lekarzu mowa, ja miałam kontakt z lekarką stamtąd i nie odniosłam dobrego wrażenia.

  2. anamnezis ja od początku leczyłam sie w invimedzie i z całego serca mogę polecić - ale tylko dr Gizlera, do niego trudniej się dostać, ale warto. Może nie jest zbyt wylewny, ale nawet gdy przychodziłam z 2 kartkami pełnymi pytań, cierpliwie odpowiadał na każde, nawet jeśli pytanie było z serii "głupich". Zawsze też odpisywał na maila. Mi po trzech nieudanych iui udało sie 1 in vitro. Ale znam dziewczyny, którym udała sie 1 iui. U nas były słabe plemniki:(

  3. Stefania - bardzo mi przykro! to jest niewyobrażalne:( Nie wiem, co CI napisać.... Kikulec, EMilik - jak czytam o Waszych kierowniczkach-kobietach, to nóż mi się w kieszeni otwiera. Ciężko uwierzyć, ze można się tak zachowywać. Fakt, sama ukrywam swoje wizyty przed innymi, ale nie przed konsekwencjami dotyczącymi mojej kariery, ale przed plotkarstwem. Nie chcę aby ktokolwiek wiedział, a nie mam 100% pewności co do dyskrecji dziewczyn w kadrach... Nie wiem, ile moja walka potrwa, a wolę uniknąć rozmów na swój temat. Dziewczyny, nie dajcie się zastraszyć.

  4. Justynka83 ja mam wizytę za półtora tygodnia, pod koniec maja, to będzie właśnie 25 dc. Czyli jest szansa ze juz mi zacznie stymulację, jesli miałabym iść takim samym protokołem jak Ty. Jeśli by tak było, to pewnie w połowie/drugiej połowie czerwca byłaby punkcja - postaram się pamiętać i zapytać o urlop w tym czasie. Wolałabym, aby wszystko nadzorował dr G. Helenko, mam nadzieję, ze szparagi smakowały :)

  5. Helenko, pewnie już za późno na gotowanie, ale ja uwielbiam zielone szparagi:) i jadam je prawie bez niczego, ich smak jest boski tzn. taki orzechowy:) najpierw obieram (odłamuję końcówki, jak zegniesz w pół szparaga, to sam Ci się złamie we właściwym miejscu, końcówkę wyrzucam, niektórzy tylko obierają wierzchnią część z tej końcówki zamiast odłamywać), potem gotuję - czasami na parze, lekko posolone z wierzchu, czasami normalnie w wodzie lekko posolonej, kilka minut, zawsze sprawdzam czy już miękkie. Tu uwaga, końcówki szybciej się gotują, są delikatniejsze. Potem polewam roztopionym masłem:) I już:) Możesz polać też sosem jogurtowym. Jest jeszcze super opcja - owijasz w plastry szynki szwarcwaldzkiej i na grilla:) Smacznego! :) Dziewczyny z wrocławskiego invimedu - jaki miałyście protokół: długi czy krótki? Jaką praktykę w tym zakresie stosuje dr G?

  6. Justynka-83 tak, ja jestem z Wrocławia, na szczęście mam blisko do kliniki, większość załatwiam w trakcie pracy. Niestety ja na gg mogę być głównie wieczorami, w dzień nie ma szans. Przykro mi, ze masz problem z komórkami. Ja się też tego boję, bo niby nasienie nie jest rewelacyjne, ale nie jest też tak złe, żeby nie zajść w ciążę. Na ivf decyduję się głównie dlatego, aby sprawdzić, czy z moimi komórkami jest wszystko ok. Wg lekarza inaczej nie jesteśmy w stanie tego sprawdzić. Helenko i Madziula - przyłączam się z kciukami dla Was:) Też bym chciała poczytać pozytywne wieści:)

  7. dziewczyny dzięki za miłe przyjęcie :) Jesli chodzi o koszty i skuteczność iui to my właśnie też stwierdziliśmy, że robienie kolejnych jest bez sensu, skoro hcg po każdej z nich wynosilo poniżej 1. Może wina jest po stronie moich komórek, a tego dowiemy sie tylko z in vitro. Tak naprawdę to cala moja wiedza dotycząca in vitro pochodzi z Waszych doświadczeń (chociaż wolałabym, abyście ich nie miały...) i od razu chciałabym podziękować Wam, ze dzielicie się swoją wiedzą na publicznym forum. :) Kikulec - fajnie że też jesteś. Razem będziemy przechodzić procedurę od początku mniej więcej w tym samym czasie ;) Dziewczyny - wysokich bet życzę! :)

  8. cześć dziewczyny, czy mogę do Was dołączyć? kiedyś już o coś Was wypytywałam, ale teraz już na stałe... Bowiem właśnie, po dłuższej przerwie od nieudanych iui i bez cudu naturalnego, podjęliśmy decyzję o ivf. Mamy do zrobienia kilka podstawowych badań, typu wirusorologiczne, wymazy na chlamydię itp i pod koniec maja chcemy iść na wizytę. U nas po badaniach kariotypu, bardziej dokładnych badaniach nasienia lekarz stwierdził, ze nie zna przyczyny niepłodności i jedyne co nas zostaje to ivf. Traktowałam to jako ostateczność, ale czas leci i nie ma co czekać. Mieszkam w PL i będę podchodziła we wrocławskim Invimedzie. Czy są tu też dziewczyny, które też sie tam leczą/leczyły? Jakie są Wasze wrażenia i opinie?

  9. Hej, już jakiś czas temu pisałam u Was. Po trzech nieudanych iui też coraz częściej myślę i ivf. Czuję, że czas ucieka. Na razie lekarz, oprócz dodatkowych badań nasienia, każe nam zrobić kariotyp. Dokładnie tak jak pisze Justyna83. W związku z tym mam pytanie do Ciebie, Justyna.Gdzie się leczysz? I jak załatwiłaś kariotyp na NFZ? Też jestem z Wrocławia, też chciałabym na NFZ, ale nie wiem, jak i gdzie to załatwić... U lekarza pierwszego kontaktu? Pozdrawiam i pewnie będę u Was gościć częściej:)

  10. czesć dziewczyny! ja tylko na chwilkę, gościnnie:) przeglądałam Wasze forum, ponieważ być może niedługo też stanę przed decyzją o rozpoczęciu stymulacji do ivf. Właściwie część moich badań już zmierza w tym kierunku. Ale ja nie chciałam o sobie:) Z radością zauważyłam, ze na Waszym forum jest Katka_70 znana mi z innego forum! Cóż za miła niespodzianka:) Tym większa, iż czytam takie wspaniałe wieści:) Nie mogłam się powstrzymać, aby napisać tego posta. Katka - przeogromniaste gratulacje! jak przeczytałam, że CI się udało zajść i w dodatku będą bliźniaki, to aż łzy napłynęły mi do oczu. Co za szczęście! Pamiętam, jak robiłaś ostatnią iui, ja dopiero się stymulowałam, a przyśniło mi się, ze razem testowałyśmy i obie bety były pozytywne:) No ja jeszcze chwilę poczekam, ale Ty już masz to szczęście:) Jejku, jak to fajnie czytać takie wiadomości:) Jeszcze raz gratuluję! I życzę z całego serca, aby wszystko teraz było dobrze, aby dzieciątka dobrze się rozwijały, a finał by szczęśliwy dla całej Waszej trójki! :) Pozdrawiam i trzymam kciuki!:)
×