

limka82
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez limka82
-
Ja bym się bała tabletek przy karmieniu - o tych dopuszczalnych oczywiście piszę. Więc zostają gumki :) Spirali też nie chcę - gdy pytałam lekarza o nią po pierwszym dziecku powiedział mi że mi nie założy bo mu sumienie nie pozwala. Zastanowiło mnie to i się nie upierałam. Przeczekam ten czas karmienia na gumkach - do tej pory nas nie zawiodły, a później pomyślę o tabletkach albo plastrach. Napiszę jak to było z seksem po cesarce - oczywiście po staremu ;) ale pierwsze razy były nieprzyjemne. Byłam taka jakby "sklejona" w środku. Przeszło po kilku próbach i po tubce żelu nawilżającego :P
-
a i tak na przyszłość - nie dawajcie się naciągnąć na ten macierzyński przed porodem - wiem że jeszcze sporo czasu ale warto już dzisiaj znać zwoje prawa ;). Macierzyński jest po to by się dzieckiem opiekować a nie w ciąży być. Na ciążę jest L4 ;) zastanawiam się teraz która z nas ostatnia przywita swoje dzieciątko :D jaką będziemy miały "rozpiętość czasową" :D możliwe że będzie to 12 kwietnia - połowa lipica :D PAX a jak Twoje samopoczucie - lepiej już? :)
-
Ja też nie mogę uwierzyć że jedna z nas jest już po :D i to w kwietniu!!! Gratuluję gorąco - widać, że jesteś w dobrej formie skoro opisałaś nam to tak dokładnie :D Aż się wzruszyłam :D No to teraz dużo ciepełka dla maluszka i dużo zdrówka Wam życzę. Widać, że nasze trzymanie kciuków nie poszło na marne ;)
-
No i little się nie odezwała - pewnie noc była absorbująca.... Oby było wszystko dobrze :) Musi być dobrze :) Ja wczoraj pospałam trochę w ciągu dnia więc dziś już mi się nie chce ;) Dobrze że moja córka ma jeszcze ochotę na drzemki w ciągu dnia, bo inaczej chyba musiałabym zapałkami oczy podpierać. Zmobilizowałam się i zamówiłam wreszcie szlafrok i dwie koszule do szpitala :) http://allegro.pl/muzzy-lekki-szlafrok-100-bawelniany-sliczny-r-m-i2210062616.html http://allegro.pl/show_item.php?item=2210574004 Takie kopertowe rozwiązania najlepiej sprawdziły się u mnie poprzednio, nie lubiłam z kolei guzików które ciągle musiałam zapinać i rozpinać. Trzecią wielgachną jakąś mam. Fajny ten biustonosz od Plimki - na pewno będzie wygodny.
-
Czyli nadal cisza... Ja też jestem z wyprawką daleko w lesie... Po córce mam wprawdzie ciuszki i jakieś akcesoria ale i tak sporo muszę kupić zwłaszcza dla siebie. Muszę się wziąć za to w tym tyg bo żartów nie ma :( Dziewczyny a może dałoby się te nr telefonów na picassie umieścić? np w tytułach albumów :)
-
To ciekawe co piszecie o tym położeniu dziecka dziewczyny. Sama się zastanawiam jak jest u mnie, bo córcia ewidentnie nie znosi gdy leżę na lewym boku - kopie mnie wtedy masakrycznie z lewej strony, a czasem mam dodatkowo wrażenie po prawej stronie czuję delikatniejsze ruchy jakby rączek. No i też nie wiem czy to wskazuje że dzidzia ma pupcię u dołu? nie mogę się już doczekać kolejnego usg :)
-
Witam i ja z rana :) U mnie też dzień pełen pracy - dzisiaj robię masy do ciast i sprzątam, wczoraj piekłam biszkopty. Obiad też już mam - gołąbki z kaszą i grzybami. Do GBS - kilka stron wcześniej wkleiłam zalecenia PTG odnośnie porodu po cesarce - nie wiem jak to w praktyce jest stosowane, ale w zasadzie wygląda na to, że w szpitalu trzeba podpisać zgodę na poród SN. Inaczej nie mogą Cię trzymać i czekać aż sama urodzisz. Gdzieś czytałam (chyba na forum gazety), że dziewczyna pojechała do szpitala z wypisanym skierowaniem na cięcie, a pielęgniarka nie patrząc na to podsunęła jej papiery z taką zgodą. Trzeba więc czytać co się podpisuje.
-
Ale ja Wam zazdroszczę tych przedświątecznych wizyt - moja dopiero za 3 tyg :( i cieszę się razem z Wami, że wszystko OK :D Spokojne święta przynajmniej będą - nic tylko karmić bobasy pysznościami z wielkanocnych stołów :D Qrka Pax przestraszyłaś trochę, że tak od dźwignięcia można urodzić... no nic uważać trzeba i tyle... A ja jestem happy bo przyszła mi dziś bluzeczka happymum z tablica.pl - nówka by kosztowała 120 zł, a za 40 kupiłam i jest jak ze sklepu :D No i w spodnie przedciążowe tyłek wcisnęłam (oczywiście bez zasuwania zamka) :D - już kombinuję jak jakiś panel ciążowy wszyć, może krawcowa coś doradzi, bo nie chcę kupować na te 2-3 miesiące. Raczę malutką kakao i pod kołderkę zasuwam - ostatnia samotna noc - jutro mężuś powraca ;)
-
Pax ja szukałam "na raty" - tzn jak robiliśmy kuchnię to szukałam samych kuchni, podobnie łazienki, kominek itd. Polecam forum muratora, a szczególnie wątki pt. "pochwalcie się..." tam są rzeczywiste realizacje, ludziska mają naprawdę fajne pomysły np. tutaj o kuchniach http://forum.muratordom.pl/showthread.php?56188-pochwalcie-si%C4%99-swoimi-kuchniami/page754 to samo znajdziesz o łazienkach, schodach czy nawet oknach przesuwnych, z tym że warto zacząć od ostatnich stron. do tego zobacz sobie stronę "domy z wizją" - tam są wizualizacje wnętrz ich projektów, domy mega nowoczesne dla mnie boskie :P ale popieram też metodę litte - najszybsza ;)
-
Tak właśnie myślę, że to wszystko jedno. Tylko taka jakaś ciekawość mnie pcha, żeby spróbować naturalnie :P i zostawiam sobie taką malutką 1% rezerwę na to ;) Dziewczyny wasze szpitalne szlafroczki będą miały krótkie rękawy? bo jakoś nie widzę nigdzie na razie takich, a w czerwcu to raczej nie ma potrzeby się grzać dodatkowo...
-
Na 99% będzie to Rycerska - tam pracuje lekarka do której chodzę i moja ciocia ;) Zresztą nastawiona jestem na cc więc mi to wszystko jedno. Gdybym chciała próbować naturalnie to byłaby to PF ze względu na znieczulenie. Pogadam jeszcze na ten temat z moją gin, zresztą ona też przyjmuje w PF, ale jakoś na poród naturalny mnie specjalnie nie namawia :P Coś ostatnio dziewczyny narzekają na PF - może zaglądasz na ten rzeszowski wątek to widziałaś. Szczególnie na jakąś położną laktacyjną. Wszędzie jakaś wrednota się trafi. Znowu mam dziś lenia :(
-
Witam po kilkudniowej przerwie :) Marta nie wiem czy były na tym forum cytowane już rekomendacje PTG odnośnie porodu po cięciu. W każdym bądź razie musisz wyrazić pisemną zgodę, że zgadzasz się na poród SN. Poród po cięciu cesarskim Kierunki postępowania u ciężarnych i rodzących po przebytym cięciu cesarskim: 1. Poród po przebytym cięciu cesarskim, jest możliwy drogami natury, gdy istnieją dogodne warunki ze strony rodzącej i płodu, a zespół prowadzący poród jest przygotowany do ciągłego monitorowania porodu i szybkiego wykonania cięcia cesarskiego w przypadku pojawiających się powikłań podczas porodu. 2. Kobiety ciężarne i rodzące po przebytym cięciu cesarskim mogą być zakwalifikowane do porodu, gdy spełnione są wszystkie procedury, a rodząca akceptuje próbę porodu drogami rodnymi i wyraża świadomą zgodę na próbę porodu drogami rodnymi, podpisaną w załączonej dokumentacji. 3. U kobiety z przebytym więcej niż jednym cięciem cesarskim można podejmować próbę porodu drogą pochwową. 4. W karcie wypisowej ciąży i porodu należy umieścić informację o sposobie nacięcia macicy. 5. Należy dążyć do uzyskania dokumentacji lekarskiej opisującej przebieg poprzedniego cięcia cesarskiego w celu ustalenia sposobu wykonania nacięcia macicy. 6. Należy ocenić stan blizny mięśnia macicy u ciężarnych po przebytym cięciu cesarskim poprzez: wywiad badanie podmiotowe, badanie palpacyjne dolnego odcinka macicy przez powłoki brzuszne, zastosowanie ultrasonografii w ocenie dolnego odcinka macicy. 7. Po porodzie drogami rodnymi można przeprowadzić ręczną kontrolę blizny mięśnia macicy po przebytym cięciu cesarskim. 8. W przypadku podejrzenia pęknięcia macicy wymagane jest natychmiastowe wykonanie laparotomii w celu zmniejszenia powikłań oraz zgonu matki i noworodka. 9. Podczas próby porodu drogami rodnymi, po przebytym cięciu cesarskim, należy prowadzić ciągłe elektroniczne monitorowanie czynności serca płodu. 10. Po przeanalizowaniu sytuacji położniczej możliwe jest (ostrożne) stosowanie stymulacji porodu oksytocyną. 11. Indukcja porodu prostaglandynami PGE2 (Dinoproston) i PGE1 (Misoprostol) ze względu na zwiększone ryzyko pęknięcia macicy jest dopuszczalna wyłącznie w przypadku ciąży obumarłej. 12. Cewnik Foleya można bezpiecznie stosować w przypadku niedojrzałej do porodu szyjki macicy u kobiet planujących poród drogami rodnymi po przebytym cięciu cesarskim. 13. Ciąża wielopłodowa nie stanowi bezwzględnego przeciwwskazania do porodu drogami rodnymi u kobiet po przebytym cięciu cesarskim. 14. Cukrzyca nie stanowi przeciwwskazaniem do podjęcia próby porodu drogami rodnymi u kobiet po przebytym cięciu cesarskim. 15. Makrosomia płodu jest wskazaniem do cięcia cesarskiego. 16. Poród po 40 tygodniu ciąży nie stanowi przeciwwskazania do podjęcia próby porodu drogami rodnymi u kobiet po przebytym cięciu cesarskim.
-
Jeden weekend i tyle różnych wieści.... Plimka - współczuję serdecznie :( sama w takiej sytuacji pewnie uczestniczyłabym w pogrzebie, ale gdzieś z boku żeby nie wzruszać się za bardzo. Najgorzej działają na mnie inne płaczące osoby więc stałabym gdzieś na tyłach jak pisały dziewczyny. Emisia - widzę że pomimo miejsca w jakim spędziłaś weekend humor Ci dopisuje :) Najważniejsze, że z dzidzią wszystko OK no i z terminem masz jasność. Net w takim miejscu to też część terapii - mam takie wrażenie :D - bo normalnie to w tych szpitalach zwariować można ;) Co do tych pasów poporodowych to ja po pierwszej ciąży nie stosowałam i wszystko doszło do stanu sprzed ciąży, ale po jakim czasie dokładnie to już nie pamiętam. Ale skoro piszecie, że z pasem szybciej to pewnie spróbuję, zwłaszcza że będzie to lato i nic się nie ukryje. Przeraża mnie tylko niewygoda ich stosowania, ale może da się przyzwyczaić :) No i ciekawa jestem jak wygląda ich stosowanie po cięciu. Co do wielkanocnych przepisów to ja już zrobiłam strogonowa i zamroziłam go bez zagęszczania - odmrożę dopiero w sobotę. Ostatnio nie służy mi długie stanie w kuchni więc podzieliłam prace na kilka dni. Zrobię też sałatkę - o taką - http://lubie-ten-smak.blogspot.com/2011/03/saatka-z-selerem-i-marynowanymi.html super smakuje i pracy z nią tyle co nic, dodam tylko ze 4-5 jajek. A ciasto zrobię z masą krówkową bo uwielbiam takie słodkości. I wymienię się z mamą - jak któraś pisała - i będę miała 2 różne :P W piątek wraca też w końcu mój mąż z kolejnej delegacji więc coś dobrego dla niego muszę przygotować :D Pogoda tak nam się spaskudziła że brak słów - wczoraj musiałam przeprosić się z zimową kurtką i kozakami bo inaczej nie dało się wyjść z domu. A schowałam je już na stryszku z myślą, że na bank sie nie przydadzą. Gizulka - jak tam pierwszy dzień bez pracy:) ?
-
Kolejny dzień gdy bez kawki ani rusz składam reklamację na taka wiosnę :P A w lodówce pusto i po zakupy ruszyć trzeba. Skoro o latkach piszecie - Natalka przyszła na świat gdy miałam 26 lat. Szczerze mówiąc nie była "planowana" ale do najsłodsza wpadka jaką los mógł nam dać :) Byliśmy rok po ślubie, po studiach, ja wprawdzie dokształacałam się jeszcze ale bez przekonania więc olałam tę naukę. Pracę oboje mieliśmy na stałe, ból był tylko bo nie wiedzieliśmy gdzie się lokować, bo wynajmowaliśmy wtedy mieszkanie, mąż chciał do swoich rodziców się przeprowadzać szybko, a ja wolałam zostać na wynajmowanym do końca macierzyńskiego - tak też się stało. I to było najwspanialsze - od początku uczyliśmy się siebie na nowo we trójkę, bez patrzenia nam na ręce przez kogokolwiek. Dlatego przyszłe mamusie pełne obaw czy podołacie - nie martwcie się, to naprawdę samo przychodzi: instynkt, miłość i umiejętność opiekowania się maleństwem. Poza tym dziś mamy telefony, internet, książki - zawsze w trakcie można doczytać czy dowiedzieć się co i jak. No i kafe oczywiście :P Teraz mam już 30 latek i jestem na swoim. Przyznam szczerze, że gdybym miała planować macierzyństwo to dopiero teraz decydowałabym się na pierwsze dziecko. Ale życie chciało inaczej - i dobrze się stało :D
-
Mama Gwiazdki, jeżeli mogę coś doradzić :) - nie poddawaj się z tym karmieniem :) jak tylko możesz to poświęć na to dzień, dwa żeby przeleżeć z dzieckiem cały dzień i pozwolić mu na 'cycanie' do oporu nawet jak wydaje Ci się że piersi są puste. U mnie pomagało to na takie chwilowe kryzysy. Produkcja mleka zaprogramuje się w ten sposób sama :)
-
W sprawie znieczulenia - w Rzeszowie na przykład do niedawna nie było takiej możliwości żeby je dostać. Nawet za odpłatnością. Teraz niby jest za darmo, ale np w jednym ze szpitali do 14 tej :O i weź tu się wyrób żeby trafić w godziny pracy anestezjologa :O Można rodzić w prywatnej klinice i to na nfz, ale żeby na 100% cię przyjęli to trzeba chodzić do nich przez całą ciążę na wizyty i badania - jedna wizyta 150 zł Albo jechać do Krakowa 160 km, z nadzieją że tam je dadzą :D Polska to trzeci świat pod tym względem :( Lepiej wmawiać kobietom że to szkodliwe bla bla bla - żeby nie wołały za głośno.