Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Efciaczek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hejka :) Lipcówko Kasiu>. Gratuluję ogromnie :) Fajowo mieć juz berbecia przy sobie :) Neli>> :) Będziesz nadal jedyna kobietką do rozpieszczania ;) Chlopaki z taka róznicą wieką dobrze się razem chowają :) u nas lipa toralna. 10go listopada był chrzest Haniulki. Rozłożyła nam się tydzień przed i niby juz wszsytko bylo dobrze ale... cągnie sie to za nami az do teraz. Dopadła ją jakas mega wirsówka - katar plus rany w ustkach :/ (krązy u nas takie cos potworne). i tych aft czy jak to się zwe nie możemy się pozbyć :/ Dzisaj jest juz w miare ok aleeee to co przeszłysmy do tej pory do byla totalna masakra... Plecy od noszenia Młodej bolą mnie masakrycznie... Tylko mama jest ok... Nawet nie mialam czasu wykąpac sie porzadnie. Dodatkowo z Młodym przeciez tez trzeba pobyc, lekcje przypilnowac, cos ugotowac. Ostatnio mielismy akcję szycia Misia do szkoły ... też pochłonęlo to trochę czasu. (ale Misiek Jankowi wyszdedl boski ;) )Dobrze, ze Męzon moj potrafi się sprawami domowymi zająć... Wysłałam Wam zaproszenia na FB. Tam bywam czasem ;) Tutaj Was podczytuje, oczywscie z telefonu, wiec się nie udzielam bo mnie wściek ogarnia przy tamtej klawiaturze. Sciskam Was ogromnie :) Trzymajcię się ciepło P.S. Przepraszam, za brak "i" ale Hanka wydłubała nam klawisz z klawiatury i nie zawsze się wciska ;)
  2. :) I ja trzymam kciuki za powiększenie forumowych ciężarówek :) Szczesliwa>> Ja miałam spiralke założona po Jasiu i usunięta gdy zaczeliśmy starania o Hanię :) Zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu :) Mimo, że lekarz sugerował odczekanie miesiąca :) Jakoś sie tak śpieszyło naszej małej na świat :) Problemów z ciążą nie miałam z tego powodu :) Spiralke zakłądałam w prywatnym gabinecie. Lekarz od razu na USG sprawdził czy dobrze "leży". Rutynowo kontrola powinna przebiegać raz w roku. My sprawdzaliśmy za każdym razem gdy u niego byłam - czyli mniej więcej co 6 miesięcy. Komfort niesamowity :) Nie trzeba pamiętać o tabletkach :) ani o gumkach :) Nawet nie miałam intenwywniejszych krwawień, jak to było w ulotce napisane. Fakt, mogą czasem wyskoczyć jakieś skutki uboczne, ale jak masz dobrego lekarza możesz śmiało spiralkę zakładać. Z mojego punktu widzenia - polecam :) Teraz też muszę w końcu do lekarza się zapisać :) Ale czasu nie mam ;) Neli>> Hanka też "lata" po łóżku jak szalona ;) Przekomicznie to wygląda :) Na szczęście już się nie obija. Za to odkrywa się babiszon jeden!! Kupiłam jej nawet cieplejsze pajace. ZMykam poromansować z żelazkiem, bo mi Mężon dulczy, że mu się tiszerty kończą ;)
  3. Hejka :) Buziaki dla wszystkich :) A szczególna wadomosc do MARKI. My z Hanią mielismy juz 3 razy do czynienia z krtanią :/ Dwa razy skończyło sie na pogotowiu, raz okiełznałyśmy sytuację domowymi sposobami. Dzieci, malutkie dzieci leczy się inacazej niz dorosłych starszych. Krtan jest bardzo wysoko (prawie widoczna przy otwartej buzi) i łatwo jest ja podrażnić. nam lekarze zalecają zawsze ZIMNE powietrze, nawilżanie sluzówki (nebulizator) samą wodą. Przegotowaną, ostatnio na pogotowiu Lekarka mi powedziala, ze roztwor soli fizj. moze wysuszać gardlo. pojenie i żadnych parówek (w sensie gorących inhalacji) - za to oberwało mi się przy synu :/ Żadnych intensywnych, drażniących zapachów... czyli przy katarze i ktrani pulmex odpada. i juz nie pamietam co tam jeszcze. Przesle Ci linka na nasza poczte, uzewnetrznialam sie na blogu po naszej ostatniej akcji i spisalam tam cenne rady lekarzy ;) . Na pocieszenie, nie zawsze krtan nawraca :) U Janka mielismy pojedynczy epizod :) na całe 7 lat :) Zmykam, bp po Janka musze leciec (do szkoly) A Hanka jeszcze spi :P
  4. Marka>> :) O!! Widzisz :) Mimo wszystko, mimo zmęczenia i tęsknoty takie rozstania są potrzebne :) Można potem rozkoszować się i celebrować każdą chwilę z dzieciątkiem :) Ania>> no to ja na kefirku polecę po weekendzie. Zaczęłabym już teraz zaraz ale... w sobotę idziemy na wesele no i przeciez nie zabiorę wałówy ze sobą ;) Na ten efekt uboczny w postaci spadku kilogramów czekam z niecerpliwością :D A jak wychodzisz z głodówki?? Bosze, zeby tylko wytrzymac ten tydzień :P Kiedyś jak byłam jeszcze Młoda i miałam silną wolę robiłam sobie glodówke raz w tygodniu :) więc jestem raczej za ;) Jej, jak ja bym chciała, zeby Mloda sobie posiadówki na nocniku urządzała. Siada tylko na sekundę a potem się zrywa i zagląda do srodka :) i sika obok :P Za to jak strzeli dwójkę to krzyczy E E i siada na nocniku coby zasygnalizować, że pieluszkę mamy zmienić :P Neli>> :) stracha nam i sobie napędziłaś :) czekamy na powrot :) Buziole A ja szukam sobie zajęcia coby w domu nie zgnuśnieć :) Póki co angażuję się w akcje charytatywne :) i mam nieco planów :) jak chcecie rzucić oczkiem i może troszkę pomóc to zapraszam na bloga. Linka nie moge wkleic bo mi krzyczy, ze spam :/ Luna>> ojoj nie dość, ze zima idzie to i świeta... jak mikołaj dostanie się do domu przez zatkany komin?? :) Ale tak na serio, nie zazdroszczę :/ Milka>> a to dranie!! może sprzedawca będzie uczciwy i jakoś zaradzi. A ja własnie robie czystki w szafie. Wystawiam na allegro rzeczy po dzieciorkach. Bo w przeciwnym razie musialabym pomieszczenie dobudować ;)
  5. Witajcie :) Neli, Pina>> :) życzę Wam z całego serducha abyście w każdą kolejną rocznicę były jeszcze szczęśliwsze i bardziej zakochane niż w dniu ślubu. Pięknie wyglądałyście :) A ja Wam kibicowałam :) w te dni wyjątkowe :) U nas galimatias totalny. Mamy za sobą dwie infekcje kataralne, przy czym druga skonczyła się zapaleniem krtani :/ Znowu. I znowu wizyta w SORze. Tym razem z atrakcjami. Hania nauczyła się jeździć na sygnale :) Więc z nowych dźwięków mamy Ijo ijo iiijooo ;) Dodatkowo mlodej idą zeby na potęgę :/ mamy juz dwa kiełki. GUZY - Hanka ciągle sobie coś obija :/ Najczęściej czoło po lewej stronie. Ma tam permanentnego guzioła :/ Ale ciągle gdzieś biegnie (chodzenie jest przereklamowane), wspina się, wpełza/ Ostatnio zaklinowała sie pod łóżeczkiem :P Janek ze szkoły przynosi same 5tki :) Podoba mu się pierwsza klasa :) Czyli super :) Coby go trochę wymęczyć i dać upust jego energii zapisaliśmy go na karate :) Bajki dla Hani moga nie istnieć. Za to piosenki na YT muszą byc koniecznie. Najlepiej z lulek.tv albo kołysanki. Obowiązkowo z kotkami :) Aha :) Właśnie się dowiedziałam od Mężona, że spodziewamy się trzeciego dziecka :) Kolega mu powiedział a jemu jakiś inny człowiek cha cha cha :) Fajowsko nie :) Chyba musze oficjalnie na FB zdementować plotkę ;)
  6. Miałam przesłać przepis na cukinię :) handmade-by-efciak.blogspot.com/2013/08/cukinia-faszerowana-prosta-i-pyszna.html nie moge wstawić linka, wiec proponuje skopiowac linka i wkleic :)
  7. hejka :) Ja na sekundkę :) Młoda jakis tydzien temu (albo i więcej) zalała mi kompa kawą i tym samym odcięła od swiata, potem wybylismy na kilka dni w gory swietokrzyskie coby Mlodego naładować pozytywnie przed szkołą (dzisiaj dziarsko maszerowal z plecakiem) :) i tak nas znikło na czas jakis. Mam milion zaleglych zamowien i nie wiem kiedy to ogarnę. Neli>> :) trzymaj się :) będzie dobrze, bo nie ma innego wyjscia :) Milka>> myśle, ze i tak mialas szczęście w nieszczęściu. Nie wiem czemu lekarze mojej kuzynki uparli się, zeby donosila ciążę z taką sama wadą :( Urodziła Łukaszka o czasie :/ maluszek jeszcze zyl... 2h :/ O Młoda mi sie obudzila...
  8. przepis na cukinię wrzucilam na bloga :) jakis czas temu :) ale linka Wam nie podrzucę bo pewnie mnie zaspamuje :P
  9. :) Neli>> super wieści :) będziesz miała majowe dzieciątko :D U mnie góra od sukienki byla gorsetowa :) miałam ewentualny zapas na rozrost brzuchola :) cały czas mam ją w pudle :) jakby co, to mogę podesłac ;) My się doszczepiamy trzecią dawką 6w1 za pol roku :/ (przez to okropne polio). Boję się normalnie tyle. Wiecie , ze sa dwa schematy szczepien tymi skojarzonymi szczepionkami?? na 3 i 4 wkłucia?? Szkoda, ze lekarze, nie informuja o tym fakcie. I to prawda, nie ma obowiązku szczepień. Ospę wietrzną i różyczkę planujemy przechorować a nie się zaszczepić :) Wszyscy szczują nas powikłaniami a nie mówią o skutkach ubocznych szczepionek które nie sią wcale takie rzadkie. Janek nie szczepiony na ospe wietrzną przetrwał dwa przedszkolne rozdania tej choroby :) Stella>> no Ty miałaś chyba szybko skompletowaną odzież dla Matiego ;) tak na wyrost :) Niunce musze dokupic ocieplane spodnie, jakies bluzy, bluzki, bodziaki, czapkę na sezon jesienny albo i dwie, kurtke niby mamy ale wlasnie upatzrylam sobie taka cudna :) jakies sukieneczki, rajtki :) nooo wszystko :) Hanka rosnie mi jak na drozdzach. Ania>> Hanka tez ma dużą stopę :) teraz kupuje butki na 21 lub 22 :) zależy od producenta :D
  10. hejka :) zaczynając od krostek :/ sudocrem średnio pomaga, tormentiol też, pediatra zaordynowała clotrimazolum w masci (wlasnie przeciwgrzybiczna jest) zobaczymy czy pomoże. Swoja drogą krochmalę młodą podczas kąpieli (ma radość ogromną, bo to taka smieszna konsystencja) no i mama mi radziła, zebym siemię lniane zalała wrzątkiem i taki kisiel dolała do kąpieli. Tylko muszę zwiększyc ilość myć cha cha :) Wietrzenie pupci srednio wchodzi w grę, bo młoda ma chyba jakiegos rota (na szczęście łagodnego) albo zjadla cos nieodpowiedniego - tylko co?? Chyba, że sama coś sobie upolowała jak nie widziałam :P No i wracając do wietrzenia pupy to eeee :) się nie da :P Haninka nie ma apetytu :( ONA nie ma apetytu. Wypije torszke mleka, zje troszke kaszki, troche chrupkow kukurydianych i to wsio :/ Krupniczek ble, buleczki ble... nic to - mnie jej kiedyś... dobrze, że pije dużo. Ja buty miałam beżowe, ale i tak ich nie wykorzystałam :P Lezą chyba nawet jeszcze w pudle z kiecką ślubną. Zagraca mi to półki ale jakoś tak szkoda rozstac się :) Luna>> Wypocznijcie ile się da :) i koniecznie zdaj relacje :) jestem ciekawa nocowania pod namiotem z maluchem :) Może męzona przekonam :P Neli>> :) no to Wy juz gotowi na śub jestescie :) super :) A z tym karmieniem to mnie normalnie pocieszyłaś :) w pazdzeirniku tez mamy wesele i juz z radościa patrzę własne na podjadanie mlodej :) No chyb a, ze ją z moja mama zostawimy (co by nie bylo takie zle ) Pina>> ja mam dokladnie tak samo jak Twoj mąż :) zwłaszcza jak mnie hormon dopadnie :P Janek ciepłą herbatę pije tylko u babci. W domu mu nie smakuje :/ Hanka lubi wszystko to, co my mamy w kubkach :) nawet ciepłą, gorzką herbatę :P Milka>> my tez już kompletujemy jesienno zimowa wyprawkę :) buty na jesień (i wiosnę też) dla Hanki juz mam (korzystając z wyprzedazy w CCC :P) Ubranka wlasnie sobie ogladam i dzisiaj wieczorem Męzon zatwierdza koszyk płaci :) a kolejna tura zakupów we wrześniu :) Zamówilismy wczoraj biurko Jankowi. Póki co bedzie "od czapy" bo jest w innym kolorze niz mebelki w pokoju, ale za rok przenosimy go do naszego pokoju (czyli mojej wymuskanej sypialni buuuu) i zamawiamy pod kątem przyszlego lokum. Ale nie tak łatwo z realizacja zamowienia - 45 dni. AAAAAAAA. :/ Długo strasznie :/ Lubicie cukinię?? Zrobiłam ostatnio mega smaczną :) Hanka zjadała tyyyyyle :) chyba jej podpasowała :) i super. Bo ja starsznie lubie to warzywko :) A moj post znowu pełny chaosu :)
  11. Witajcie :) I u nas panuje jakaś wirusówka :/ Hani żeby idą - to swoją drogą a dodatkowo coś siedzi w ukladzie pokarmowym :/ Bidulka gorączkuje i nie chce jeść :( A na dokładkę ma taki rumień okołopieluszkowy, ze juz sił na to nie mam :( Smarujemy i sudocremem i tormentiolem i zasypke z mąki ziemnaczanej robię, ale to wirusisko nie pomaga. Z zębolami: u nas najpierw wyszły dwa trzonowce a dopiero potem ostatnia dwójka :) ale kiełki siedza głęboko. Marka>> wiesz, tak sobie mysle, ze na forum latwo jest cos źle odczytać tj intencje innych osób - jakby nie bylo brakuje tych wszystkich pozawerbalnych przekazów. Ja czasem jak siebie czytam to mam wrazenie jakbym sie mądrowała :P a po prostu szybko pisze, miedzy kawa a zmianą pieluszki :) i tak wychodzi cha cha :) A z usypianiem u nas tez czasem sa takie szopki :) Ja zmloda moge lezec i godzinę i mala sie kokosi. Męzon usypia ja w 5 minut :) Widac mamusia jest od zabawy ;) Zdrówka dla Fifiśka :) Ania>> wy tez sie trzymajcie :) Zmykam, troche czasu spedzić ze starszym synem
  12. Marka>> Hani zdarzaly sie takie napady glosnego ryku ale raczej w ciagu dnia. W nocy budzi sie od razu biore ja do naszego lozka. Kokosi sie wtedy, marudzi i nie moze spac. Czasem godzinke, czasem dwie, czasem cztery. U nas dodatkowo do ząbkowanie jest w zestawie ze ślineniem oczywiście, gryzieniem wszystkiego i wszystkich (ostatnio przyłapalam Hankę na buziaczkowaniu lalki a zaraz po tym podgryzala jej rozne czesci :P), z czkawką, gdy zeby ida hurtem mamy do kompletu ulewanie. No i oczywiście brzydkie kupki. Czasem katar (a raczej taki lekki wyciek) z nosa i kichanie. Neli>> u mnie tak wygląda tak okres po ciązy z Hanią. Najpierw plamiena "przepowiadające" :P a po 2-3 dniach okres właściwy :) Milka>> Hani tez czasem zdarza się włączyć syrene w wózku, chociaż za takimi wycieczkami przepada. Z reguły daje mi znać, ze jej sie nudzi i tedy chodzić nie chce :P Na spacerach musi byc roznorodnosc. Samochody, ludzie, nowe domy albo jak nie nowe to takie ktorych dawno nie widziala :) park, centrum handlowe, nawet rynek :) No i czasem marudzi jak jest zmeczona. Teraz (przy zabkach) do usypiania MUSI byc podusia :) wiec albo zabieram takowa ze soba albo pedem lece do domu. Awantury to chyba nieodłączna czesc dorastania :P Mińce tez sie czasem zdarza się próba wymuszenia czegoś płaczem :P Ale na szczęście nie jet to nagminne :) W ogole niesamowite jest to jak takie roczniaki sa juz komunikatywne :) moze nie werbalnie ale jednak "dogadać" sie da :) No to skończyła sie chwila dla mamy :) miłego dnia :)
  13. hejka :) Melduje, ze moj zanik spowodowany jest zabkowaniem Hani. Bidulka cierpi przeokropnie. W nocy nie moze spac a my razem z nia :/ Lece poprasowac nieco, bo mam ogromne tyly. Trzymajcie sie :)
  14. Hejka :) Pina>> pewnie jesteś jedyną osoba cieszącą się, że lato/wakacje powoli dobiegają końca. Oby lekarze trafnie postawili diagnozę i szybko wprowadzili odpowiednie leczenie :) Uściśki dla Fifiśka :) AAAA no wierzę, że w takiej sytuacji najchętniej ślub zepchnęloby się na dalszy plan. Trzymajcie się Milka>> spokojnie z tym chodz3ni3m Młoda ma jeszcze czas. Na luzie ze 3 mesiące :) Zresztą jak jej dobrze na czworaka, to po co ma się wysilać na trudy chodzenia ;) Fajnie masz z wyjściem :) Miałam dzisiaj jechać z dziewczynam do Manufaktury na babski relaksik i co?? Syn do mnie dzwoni, że on już beze mnie nie wytrzyma (jest u teściow na działce) i ze tęskni tak okropnie, że musi mnie zobaczyć.. No więc z takimi argumentami nie umiałam walczyć. Wsadziłam tyłek w samochód zamiast szopingować smigałam z Mlodym w baseniku :P Neli>> jesu, jak sobie pomyślę o latającym sprzecie plażowym to az mnie ciary przechodzą. Wiecie, odkąd zostałam mamą nie mogę przejść obojętnie obok cierpiena małych istotek. Serce mi się sciska na samą myśl o tych strasznych rzeczach jakie przypadają w udziale dzieciaczkom. Taki rak, który zaczyna igrać z maluchem... nie wyobrazam sobie po prostu takiej sytuacji. A wczoraj smgając po facebooku oczywiscie wpadł mi w oko apel... i spac przez to nie mogę... i tak sobie pomyslalam, ze moze jeszcze tutaj wrzuce lnka, moze któras z was również pomoze. http://www.siepomaga.pl/f/fundacja-siepomaga/c/941
  15. Haniulka waży 12 kg :) ma ponad 80cm wzrostu. Klucha z niej jest ogromna, ale już widzę spadek apetytu. Je zdecydowanie mniej i o wiele więcej się rusza :) Mam nadzieję, że teraz będzie trzymac wagę, bo kupilismy spacerówke z limitem do 15 kg :P Torcik nam się udał :) Zamawiałam oczywiście :) bo co prawda kilka w swoim zyciu upiekłam ale nie jestem specjalistką w tej dziedzinie :P Luna>> no to teraz zęby pojda w trybie ekspresowym :) Izzka>> pochwal się fotkami, jak już bedziesz miala :) Tak na szybko sobie liczę i wychodzi mi, że będziesz miała małą skorpionicę : albo skorpiona :) cięzkie to charakterki :) wiem po sobie :P
×