Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Efciaczek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Efciaczek

  1. Hejka :) Lipcówko Kasiu>. Gratuluję ogromnie :) Fajowo mieć juz berbecia przy sobie :) Neli>> :) Będziesz nadal jedyna kobietką do rozpieszczania ;) Chlopaki z taka róznicą wieką dobrze się razem chowają :) u nas lipa toralna. 10go listopada był chrzest Haniulki. Rozłożyła nam się tydzień przed i niby juz wszsytko bylo dobrze ale... cągnie sie to za nami az do teraz. Dopadła ją jakas mega wirsówka - katar plus rany w ustkach :/ (krązy u nas takie cos potworne). i tych aft czy jak to się zwe nie możemy się pozbyć :/ Dzisaj jest juz w miare ok aleeee to co przeszłysmy do tej pory do byla totalna masakra... Plecy od noszenia Młodej bolą mnie masakrycznie... Tylko mama jest ok... Nawet nie mialam czasu wykąpac sie porzadnie. Dodatkowo z Młodym przeciez tez trzeba pobyc, lekcje przypilnowac, cos ugotowac. Ostatnio mielismy akcję szycia Misia do szkoły ... też pochłonęlo to trochę czasu. (ale Misiek Jankowi wyszdedl boski ;) )Dobrze, ze Męzon moj potrafi się sprawami domowymi zająć... Wysłałam Wam zaproszenia na FB. Tam bywam czasem ;) Tutaj Was podczytuje, oczywscie z telefonu, wiec się nie udzielam bo mnie wściek ogarnia przy tamtej klawiaturze. Sciskam Was ogromnie :) Trzymajcię się ciepło P.S. Przepraszam, za brak "i" ale Hanka wydłubała nam klawisz z klawiatury i nie zawsze się wciska ;)
  2. :) I ja trzymam kciuki za powiększenie forumowych ciężarówek :) Szczesliwa>> Ja miałam spiralke założona po Jasiu i usunięta gdy zaczeliśmy starania o Hanię :) Zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu :) Mimo, że lekarz sugerował odczekanie miesiąca :) Jakoś sie tak śpieszyło naszej małej na świat :) Problemów z ciążą nie miałam z tego powodu :) Spiralke zakłądałam w prywatnym gabinecie. Lekarz od razu na USG sprawdził czy dobrze "leży". Rutynowo kontrola powinna przebiegać raz w roku. My sprawdzaliśmy za każdym razem gdy u niego byłam - czyli mniej więcej co 6 miesięcy. Komfort niesamowity :) Nie trzeba pamiętać o tabletkach :) ani o gumkach :) Nawet nie miałam intenwywniejszych krwawień, jak to było w ulotce napisane. Fakt, mogą czasem wyskoczyć jakieś skutki uboczne, ale jak masz dobrego lekarza możesz śmiało spiralkę zakładać. Z mojego punktu widzenia - polecam :) Teraz też muszę w końcu do lekarza się zapisać :) Ale czasu nie mam ;) Neli>> Hanka też "lata" po łóżku jak szalona ;) Przekomicznie to wygląda :) Na szczęście już się nie obija. Za to odkrywa się babiszon jeden!! Kupiłam jej nawet cieplejsze pajace. ZMykam poromansować z żelazkiem, bo mi Mężon dulczy, że mu się tiszerty kończą ;)
  3. Hejka :) Buziaki dla wszystkich :) A szczególna wadomosc do MARKI. My z Hanią mielismy juz 3 razy do czynienia z krtanią :/ Dwa razy skończyło sie na pogotowiu, raz okiełznałyśmy sytuację domowymi sposobami. Dzieci, malutkie dzieci leczy się inacazej niz dorosłych starszych. Krtan jest bardzo wysoko (prawie widoczna przy otwartej buzi) i łatwo jest ja podrażnić. nam lekarze zalecają zawsze ZIMNE powietrze, nawilżanie sluzówki (nebulizator) samą wodą. Przegotowaną, ostatnio na pogotowiu Lekarka mi powedziala, ze roztwor soli fizj. moze wysuszać gardlo. pojenie i żadnych parówek (w sensie gorących inhalacji) - za to oberwało mi się przy synu :/ Żadnych intensywnych, drażniących zapachów... czyli przy katarze i ktrani pulmex odpada. i juz nie pamietam co tam jeszcze. Przesle Ci linka na nasza poczte, uzewnetrznialam sie na blogu po naszej ostatniej akcji i spisalam tam cenne rady lekarzy ;) . Na pocieszenie, nie zawsze krtan nawraca :) U Janka mielismy pojedynczy epizod :) na całe 7 lat :) Zmykam, bp po Janka musze leciec (do szkoly) A Hanka jeszcze spi :P
  4. Marka>> :) O!! Widzisz :) Mimo wszystko, mimo zmęczenia i tęsknoty takie rozstania są potrzebne :) Można potem rozkoszować się i celebrować każdą chwilę z dzieciątkiem :) Ania>> no to ja na kefirku polecę po weekendzie. Zaczęłabym już teraz zaraz ale... w sobotę idziemy na wesele no i przeciez nie zabiorę wałówy ze sobą ;) Na ten efekt uboczny w postaci spadku kilogramów czekam z niecerpliwością :D A jak wychodzisz z głodówki?? Bosze, zeby tylko wytrzymac ten tydzień :P Kiedyś jak byłam jeszcze Młoda i miałam silną wolę robiłam sobie glodówke raz w tygodniu :) więc jestem raczej za ;) Jej, jak ja bym chciała, zeby Mloda sobie posiadówki na nocniku urządzała. Siada tylko na sekundę a potem się zrywa i zagląda do srodka :) i sika obok :P Za to jak strzeli dwójkę to krzyczy E E i siada na nocniku coby zasygnalizować, że pieluszkę mamy zmienić :P Neli>> :) stracha nam i sobie napędziłaś :) czekamy na powrot :) Buziole A ja szukam sobie zajęcia coby w domu nie zgnuśnieć :) Póki co angażuję się w akcje charytatywne :) i mam nieco planów :) jak chcecie rzucić oczkiem i może troszkę pomóc to zapraszam na bloga. Linka nie moge wkleic bo mi krzyczy, ze spam :/ Luna>> ojoj nie dość, ze zima idzie to i świeta... jak mikołaj dostanie się do domu przez zatkany komin?? :) Ale tak na serio, nie zazdroszczę :/ Milka>> a to dranie!! może sprzedawca będzie uczciwy i jakoś zaradzi. A ja własnie robie czystki w szafie. Wystawiam na allegro rzeczy po dzieciorkach. Bo w przeciwnym razie musialabym pomieszczenie dobudować ;)
  5. Witajcie :) Neli, Pina>> :) życzę Wam z całego serducha abyście w każdą kolejną rocznicę były jeszcze szczęśliwsze i bardziej zakochane niż w dniu ślubu. Pięknie wyglądałyście :) A ja Wam kibicowałam :) w te dni wyjątkowe :) U nas galimatias totalny. Mamy za sobą dwie infekcje kataralne, przy czym druga skonczyła się zapaleniem krtani :/ Znowu. I znowu wizyta w SORze. Tym razem z atrakcjami. Hania nauczyła się jeździć na sygnale :) Więc z nowych dźwięków mamy Ijo ijo iiijooo ;) Dodatkowo mlodej idą zeby na potęgę :/ mamy juz dwa kiełki. GUZY - Hanka ciągle sobie coś obija :/ Najczęściej czoło po lewej stronie. Ma tam permanentnego guzioła :/ Ale ciągle gdzieś biegnie (chodzenie jest przereklamowane), wspina się, wpełza/ Ostatnio zaklinowała sie pod łóżeczkiem :P Janek ze szkoły przynosi same 5tki :) Podoba mu się pierwsza klasa :) Czyli super :) Coby go trochę wymęczyć i dać upust jego energii zapisaliśmy go na karate :) Bajki dla Hani moga nie istnieć. Za to piosenki na YT muszą byc koniecznie. Najlepiej z lulek.tv albo kołysanki. Obowiązkowo z kotkami :) Aha :) Właśnie się dowiedziałam od Mężona, że spodziewamy się trzeciego dziecka :) Kolega mu powiedział a jemu jakiś inny człowiek cha cha cha :) Fajowsko nie :) Chyba musze oficjalnie na FB zdementować plotkę ;)
  6. Miałam przesłać przepis na cukinię :) handmade-by-efciak.blogspot.com/2013/08/cukinia-faszerowana-prosta-i-pyszna.html nie moge wstawić linka, wiec proponuje skopiowac linka i wkleic :)
  7. hejka :) Ja na sekundkę :) Młoda jakis tydzien temu (albo i więcej) zalała mi kompa kawą i tym samym odcięła od swiata, potem wybylismy na kilka dni w gory swietokrzyskie coby Mlodego naładować pozytywnie przed szkołą (dzisiaj dziarsko maszerowal z plecakiem) :) i tak nas znikło na czas jakis. Mam milion zaleglych zamowien i nie wiem kiedy to ogarnę. Neli>> :) trzymaj się :) będzie dobrze, bo nie ma innego wyjscia :) Milka>> myśle, ze i tak mialas szczęście w nieszczęściu. Nie wiem czemu lekarze mojej kuzynki uparli się, zeby donosila ciążę z taką sama wadą :( Urodziła Łukaszka o czasie :/ maluszek jeszcze zyl... 2h :/ O Młoda mi sie obudzila...
  8. przepis na cukinię wrzucilam na bloga :) jakis czas temu :) ale linka Wam nie podrzucę bo pewnie mnie zaspamuje :P
  9. :) Neli>> super wieści :) będziesz miała majowe dzieciątko :D U mnie góra od sukienki byla gorsetowa :) miałam ewentualny zapas na rozrost brzuchola :) cały czas mam ją w pudle :) jakby co, to mogę podesłac ;) My się doszczepiamy trzecią dawką 6w1 za pol roku :/ (przez to okropne polio). Boję się normalnie tyle. Wiecie , ze sa dwa schematy szczepien tymi skojarzonymi szczepionkami?? na 3 i 4 wkłucia?? Szkoda, ze lekarze, nie informuja o tym fakcie. I to prawda, nie ma obowiązku szczepień. Ospę wietrzną i różyczkę planujemy przechorować a nie się zaszczepić :) Wszyscy szczują nas powikłaniami a nie mówią o skutkach ubocznych szczepionek które nie sią wcale takie rzadkie. Janek nie szczepiony na ospe wietrzną przetrwał dwa przedszkolne rozdania tej choroby :) Stella>> no Ty miałaś chyba szybko skompletowaną odzież dla Matiego ;) tak na wyrost :) Niunce musze dokupic ocieplane spodnie, jakies bluzy, bluzki, bodziaki, czapkę na sezon jesienny albo i dwie, kurtke niby mamy ale wlasnie upatzrylam sobie taka cudna :) jakies sukieneczki, rajtki :) nooo wszystko :) Hanka rosnie mi jak na drozdzach. Ania>> Hanka tez ma dużą stopę :) teraz kupuje butki na 21 lub 22 :) zależy od producenta :D
  10. hejka :) zaczynając od krostek :/ sudocrem średnio pomaga, tormentiol też, pediatra zaordynowała clotrimazolum w masci (wlasnie przeciwgrzybiczna jest) zobaczymy czy pomoże. Swoja drogą krochmalę młodą podczas kąpieli (ma radość ogromną, bo to taka smieszna konsystencja) no i mama mi radziła, zebym siemię lniane zalała wrzątkiem i taki kisiel dolała do kąpieli. Tylko muszę zwiększyc ilość myć cha cha :) Wietrzenie pupci srednio wchodzi w grę, bo młoda ma chyba jakiegos rota (na szczęście łagodnego) albo zjadla cos nieodpowiedniego - tylko co?? Chyba, że sama coś sobie upolowała jak nie widziałam :P No i wracając do wietrzenia pupy to eeee :) się nie da :P Haninka nie ma apetytu :( ONA nie ma apetytu. Wypije torszke mleka, zje troszke kaszki, troche chrupkow kukurydianych i to wsio :/ Krupniczek ble, buleczki ble... nic to - mnie jej kiedyś... dobrze, że pije dużo. Ja buty miałam beżowe, ale i tak ich nie wykorzystałam :P Lezą chyba nawet jeszcze w pudle z kiecką ślubną. Zagraca mi to półki ale jakoś tak szkoda rozstac się :) Luna>> Wypocznijcie ile się da :) i koniecznie zdaj relacje :) jestem ciekawa nocowania pod namiotem z maluchem :) Może męzona przekonam :P Neli>> :) no to Wy juz gotowi na śub jestescie :) super :) A z tym karmieniem to mnie normalnie pocieszyłaś :) w pazdzeirniku tez mamy wesele i juz z radościa patrzę własne na podjadanie mlodej :) No chyb a, ze ją z moja mama zostawimy (co by nie bylo takie zle ) Pina>> ja mam dokladnie tak samo jak Twoj mąż :) zwłaszcza jak mnie hormon dopadnie :P Janek ciepłą herbatę pije tylko u babci. W domu mu nie smakuje :/ Hanka lubi wszystko to, co my mamy w kubkach :) nawet ciepłą, gorzką herbatę :P Milka>> my tez już kompletujemy jesienno zimowa wyprawkę :) buty na jesień (i wiosnę też) dla Hanki juz mam (korzystając z wyprzedazy w CCC :P) Ubranka wlasnie sobie ogladam i dzisiaj wieczorem Męzon zatwierdza koszyk płaci :) a kolejna tura zakupów we wrześniu :) Zamówilismy wczoraj biurko Jankowi. Póki co bedzie "od czapy" bo jest w innym kolorze niz mebelki w pokoju, ale za rok przenosimy go do naszego pokoju (czyli mojej wymuskanej sypialni buuuu) i zamawiamy pod kątem przyszlego lokum. Ale nie tak łatwo z realizacja zamowienia - 45 dni. AAAAAAAA. :/ Długo strasznie :/ Lubicie cukinię?? Zrobiłam ostatnio mega smaczną :) Hanka zjadała tyyyyyle :) chyba jej podpasowała :) i super. Bo ja starsznie lubie to warzywko :) A moj post znowu pełny chaosu :)
  11. Witajcie :) I u nas panuje jakaś wirusówka :/ Hani żeby idą - to swoją drogą a dodatkowo coś siedzi w ukladzie pokarmowym :/ Bidulka gorączkuje i nie chce jeść :( A na dokładkę ma taki rumień okołopieluszkowy, ze juz sił na to nie mam :( Smarujemy i sudocremem i tormentiolem i zasypke z mąki ziemnaczanej robię, ale to wirusisko nie pomaga. Z zębolami: u nas najpierw wyszły dwa trzonowce a dopiero potem ostatnia dwójka :) ale kiełki siedza głęboko. Marka>> wiesz, tak sobie mysle, ze na forum latwo jest cos źle odczytać tj intencje innych osób - jakby nie bylo brakuje tych wszystkich pozawerbalnych przekazów. Ja czasem jak siebie czytam to mam wrazenie jakbym sie mądrowała :P a po prostu szybko pisze, miedzy kawa a zmianą pieluszki :) i tak wychodzi cha cha :) A z usypianiem u nas tez czasem sa takie szopki :) Ja zmloda moge lezec i godzinę i mala sie kokosi. Męzon usypia ja w 5 minut :) Widac mamusia jest od zabawy ;) Zdrówka dla Fifiśka :) Ania>> wy tez sie trzymajcie :) Zmykam, troche czasu spedzić ze starszym synem
  12. Marka>> Hani zdarzaly sie takie napady glosnego ryku ale raczej w ciagu dnia. W nocy budzi sie od razu biore ja do naszego lozka. Kokosi sie wtedy, marudzi i nie moze spac. Czasem godzinke, czasem dwie, czasem cztery. U nas dodatkowo do ząbkowanie jest w zestawie ze ślineniem oczywiście, gryzieniem wszystkiego i wszystkich (ostatnio przyłapalam Hankę na buziaczkowaniu lalki a zaraz po tym podgryzala jej rozne czesci :P), z czkawką, gdy zeby ida hurtem mamy do kompletu ulewanie. No i oczywiście brzydkie kupki. Czasem katar (a raczej taki lekki wyciek) z nosa i kichanie. Neli>> u mnie tak wygląda tak okres po ciązy z Hanią. Najpierw plamiena "przepowiadające" :P a po 2-3 dniach okres właściwy :) Milka>> Hani tez czasem zdarza się włączyć syrene w wózku, chociaż za takimi wycieczkami przepada. Z reguły daje mi znać, ze jej sie nudzi i tedy chodzić nie chce :P Na spacerach musi byc roznorodnosc. Samochody, ludzie, nowe domy albo jak nie nowe to takie ktorych dawno nie widziala :) park, centrum handlowe, nawet rynek :) No i czasem marudzi jak jest zmeczona. Teraz (przy zabkach) do usypiania MUSI byc podusia :) wiec albo zabieram takowa ze soba albo pedem lece do domu. Awantury to chyba nieodłączna czesc dorastania :P Mińce tez sie czasem zdarza się próba wymuszenia czegoś płaczem :P Ale na szczęście nie jet to nagminne :) W ogole niesamowite jest to jak takie roczniaki sa juz komunikatywne :) moze nie werbalnie ale jednak "dogadać" sie da :) No to skończyła sie chwila dla mamy :) miłego dnia :)
  13. hejka :) Melduje, ze moj zanik spowodowany jest zabkowaniem Hani. Bidulka cierpi przeokropnie. W nocy nie moze spac a my razem z nia :/ Lece poprasowac nieco, bo mam ogromne tyly. Trzymajcie sie :)
  14. Hejka :) Pina>> pewnie jesteś jedyną osoba cieszącą się, że lato/wakacje powoli dobiegają końca. Oby lekarze trafnie postawili diagnozę i szybko wprowadzili odpowiednie leczenie :) Uściśki dla Fifiśka :) AAAA no wierzę, że w takiej sytuacji najchętniej ślub zepchnęloby się na dalszy plan. Trzymajcie się Milka>> spokojnie z tym chodz3ni3m Młoda ma jeszcze czas. Na luzie ze 3 mesiące :) Zresztą jak jej dobrze na czworaka, to po co ma się wysilać na trudy chodzenia ;) Fajnie masz z wyjściem :) Miałam dzisiaj jechać z dziewczynam do Manufaktury na babski relaksik i co?? Syn do mnie dzwoni, że on już beze mnie nie wytrzyma (jest u teściow na działce) i ze tęskni tak okropnie, że musi mnie zobaczyć.. No więc z takimi argumentami nie umiałam walczyć. Wsadziłam tyłek w samochód zamiast szopingować smigałam z Mlodym w baseniku :P Neli>> jesu, jak sobie pomyślę o latającym sprzecie plażowym to az mnie ciary przechodzą. Wiecie, odkąd zostałam mamą nie mogę przejść obojętnie obok cierpiena małych istotek. Serce mi się sciska na samą myśl o tych strasznych rzeczach jakie przypadają w udziale dzieciaczkom. Taki rak, który zaczyna igrać z maluchem... nie wyobrazam sobie po prostu takiej sytuacji. A wczoraj smgając po facebooku oczywiscie wpadł mi w oko apel... i spac przez to nie mogę... i tak sobie pomyslalam, ze moze jeszcze tutaj wrzuce lnka, moze któras z was również pomoze. http://www.siepomaga.pl/f/fundacja-siepomaga/c/941
  15. Haniulka waży 12 kg :) ma ponad 80cm wzrostu. Klucha z niej jest ogromna, ale już widzę spadek apetytu. Je zdecydowanie mniej i o wiele więcej się rusza :) Mam nadzieję, że teraz będzie trzymac wagę, bo kupilismy spacerówke z limitem do 15 kg :P Torcik nam się udał :) Zamawiałam oczywiście :) bo co prawda kilka w swoim zyciu upiekłam ale nie jestem specjalistką w tej dziedzinie :P Luna>> no to teraz zęby pojda w trybie ekspresowym :) Izzka>> pochwal się fotkami, jak już bedziesz miala :) Tak na szybko sobie liczę i wychodzi mi, że będziesz miała małą skorpionicę : albo skorpiona :) cięzkie to charakterki :) wiem po sobie :P
  16. Nie mogę wstawić tego linka :) Jeśli chcecie zobaczyć Haniulke wystarczy to skopiować i wkleic do przegladarki :) teczowykot.blogspot.com/2013/08/roczek-czyli-latka-leca-d.html
  17. hehe nie mogę wstawić linka do bloga a jest tam kilka fotek z urodzin Hanki. Wyskakuje mi, ze spamuje :P cha cha
  18. Milka>> Kamień z serca :) że to jednak "tylko" trzydniówka :) No i teraz będziesz miala reaktywacje małej Diablicy :) I Sto Lat dla Zuzinki Werka>> trzymajcie się dzielnie dziewczyny :) Pinaa>. dawaj no fotkę sukni :D no z tymi szczepieniami tak jest, że nie dają gwarancji na niezachorowanie, niestety.Uff dobrze, że możecie chociaż w cieniu się plażować. Takie nadwrażlwości pownny być u dzeciaczków zakazane. O książkach piszecie :) bosze, nie wiem kiedy nadrobię zaległości. Gustuję w fantastyce (ale nie fanatycznie :P) i bajkach - no nie mam wyjścia hihi :) Ale udało mi się skończyć Martwą Strefę, Kinga :) I jestem w trakcie Tortilla Flat, Steinbecka, tylko, ze to akurat raczej bardziej obyczajowa powieść :) O moralności moralnych inaczej ;) Strasznie podobały mi się 3 trylogie Robin Hobb o Zlotoskórym Błaźnie :) ale to takie leciuchne jest :) wciąga się raz dwa :) i losy tytułowej Rapsodii Elizabeth Haydon - ale te dwie ostatnie, mimo, że fantastyka i nawet podobno uznana, to pisana przez babeczki :) więc jakby nie było, wątki miłosne są jakby bardziej istotne niż w powieśćiach pisanych przez facetów :P Marka>> trzymaj się dzielnie :) ząbkowanie kiedyś się skończy :) ja też trzymam się tej myśli - Młodej idzie drugi trzonowiec :/ farfolina nie dała mi spać - cała noc wędrowała po naszym łózku. Teraz sobie odsypia a ja ledwo na oczy widzę. Pigułeczko>> gratuluję ząbka :) w końcu się wyśpisz :D Ana>> i jak, biegunka to do ząbków?? A u nas Młoda daje czadu na całego. Wszędzie jej pełno. Musze mieć (zacytuję Milkę) oczy w doopie, cha cha, ostatnio znowu pryzłapałam ją na urzędowaniu na stoliku tym dzieicecym, z ikei. Weszła sobie na niego i cała radosna, siedząc bazgrała sobie kredą po tablicy. Wyszłam na 3 sekundy do kuchni, a z Hanka w pokoju był Janek. Nie zauważył, cha cha... Bosze torpedówa z niej. Wyprawka to faktycznie mała, finansowa masakra. Pocieszam się tym, że biurko, gadżety typu organizery, przyborniki, krzesło, to wydatek jednorazowy. Tornister powinien starczyć na 3 lata :) Bo kupiliśmy taki lepszy :) Janek jest nim tak zachwycony, że chce go wszędzie zabierać :) W ogóle ma taaaaaaki entuzjazm jesli chodzi o szkołe :) i niech mu tak zostanie :) Zmykam co nieco ogarnąć poki Mała Demolka sipi :P
  19. Witajcie :) Ale upały daja nam się we znaki... Janek jest na "wakacjach" u babci na działce, a my codziennie dojeżdżamy do niego na tę "patelnię". Dzieciorki są przeszczęśliwe :) A propo's szczepień - idziemy (chyba) na szczęście tą 6w1 ale i o niej swego czasu naczytałam się strasznych rzeczy. Mam zamiar podac Młodej jeszcze tylko jedną, trzecią dawkę, pomijając czwartą. Znalazłam gdzieś taki schemat szczepień. A że ona z powodu przeziębień miala sporo przesunięte szczepienia, to akurat wykorzystam ten fakt :P Na pneumokoki, menigokoki ani rotawirusy Hani nie szczępię. Nie szczepiłam również Jasia. Ani na grypę i inne takie. Pneumokoki i insze bakterie istnieją od tysięcy lat. A od kilku firmy farmaceutyczne straszą rodziców i matki zwłaszcza okropnym powikłaniami, dziwnie tylko przemilczając, jeszcze gorsze skutki uboczne... I faktycznie, zakażenie rotawirusem jest koszmarne. Przy pierwszym i drugim myślałam, że zejdę bo Janek żygal dalej niż widział... (moja matka czy tam babka dałaby mi kropli żołądkowych albo mięty i byłoby po sprawie). Młody, po tych akcjach ma teraz rotawirusy w głębokim poważaniu. Jak roty szaleją w przedszkolu on co najwyżej puści bąka :P Te wszystkie bakterie z reguły i tak kolonizują ludzkie organizmy. Dopiero słaba odporność organizmu powoduje, że chorujemy. Najbardziej obawiam się polio. Kropelka>> :) Wszystkiego Naj dla Zośki :) Hanka wybrała długopis, kieliszek i fajkę (wiecie taką sherlocka holmesa ) jak na prawdziwą, rasową pisarkę przystało ;) Właśnie zaczynam Młodemu kompletować wyprawkę do szkoły. Póki co mamy zakupione wszystkie ksiązki plus tornister - i jesteśmy lżejsi o ponad pól tysiąca... eee no to się nazywa darmowa edukcja :) Czy Wasze cory to tez takie strojnisie?? Dzisiaj prawie padłam w sklepie oglądając jej szoping :) Profesjonalnie przeglądala babskie ciuszki z jej działu, wiszące na najniższych wieszakach :) Pól sklepu miało z niej uciechę :P A gdy zakładam jej sukienkę i chwalę, że slicznie wyglada od razu leci do taty i obraca się w kółko :) haha :) Zmykam pograć z Mężonem w tryktraka :) pozdrawiam :)
  20. I jak mniej więcej wygląda jadłospis waszych dzieciaczków?? bo po roku powinien sie nieco zmienic... u nas rano koło 6:00 jest butla z mlekiem 8-9 kanapka z wędlinką, albo omlet, albo owsianka (jak ma humor) ale raczej miesko plus oczywiście góra pomidora. Inne warzywa na surowo są bleee. obiad koło 14 - niby powinny byc dwa dania, ale ja Młodej tyle tego nie wcisne. Jest albo zupka (z warzywami i mieskiem) albo drugie danie. Z reguly zjada 150ml czasem wiecej (przy pulpetach z patelni grilowej goni Janka ;) ) podwieczorek 16-17 - owoce. W trakcie upałow takich mega, dostawala butle mleka coby się nie odwodnila a nasycila, zwlaszcza gdy marudzila przy obiadku. koło 19- 20 butle mleka. do tego wypija 300 ml dodatkowych plynow Ale chyba tego mleka za dużo. ale wieczorem przed spaniem musi byc. I ile zupy i drugiego dania Wasze pociechy zjadają??
  21. hejka :) Ja jak zwykle rezerwuję sobie porę około pólnocy :) Milka>> pochwaliłam Hankę, że nie gryzie już :P i dzisiaj miała dzień dziabaka. Ale ślini się na potęgę, ma czkawkę i kicha i ulewa... w nocy wierciła się jak szalona, spać nam nie dała (tak objawia sie u niej ząbkowanie) więc tylko jej tłumaczę, że to boli mamusię... i tyle Lipcówko Kasiu :) alez będziesz miała wesolo z dwoma łobuziakami :) Nie da się nie nosić, nie przytulać i ogólnie unikać wysiłku... zwłaszcza jak ma się już jednego małego szkraba... a lekarze często zakazują na wyrost :) Mi zdarzyło się w ciąży kilka razy dźwignąć sześciolatka :P no była potrzeba i tyle ;) i Hankę w brzuchu donosiłam :) Drugi poród jest łatwiejszy :) Hanie urodziłam raz dwa :) Janek męczył mnie przez 15 h ;) My wit. D nie dajemy. Nawet jak jest pochmurnie. Ogólnie zakładam, ze skoro nasze babki i prababki wychowaly dzieci bez wspomagaczy to znaczy, że się da :) Poza tym mam wrażenie, że dodawanie tych wszsytkich suplementów gdzie się da i wzbogacanie każdego produktu dla dzieci w dodatkowe porcje witamin sprawia, że one jak kurczaki - rosną napompowane na wspomagaczach a potem przy odstawieniu organizm kiepsko sobie radzi... Wnioski takie nasuwają mi się po tym jak patrzę na Janka :/ Kremu do opalania jako wyrodna matka uzywam tylko okazjonalnie, gdy jesteśmy na słoncu w godzinach szczytu, ale tylko gdy jet to pelne slonce. Jak wychodzimy do 11 tej gora 12 albo po 16 tej nie smaruje mlodej. W koncu musi kiedys te zapasy wit. D zrobic :) Werka>> Hania miala udrazniany kanalik. Ale jej oczko poważnie ropiało. Przez długi czas i żadne krople nie pomagały. Teraz jest już ok :) Rano czasem ma spiocha. Przy zabiegu nie bylam obecna. Niunka strasznie płakała jak mi ją oddali :( no ale nic dziwnego. Zabieg wykonywano w szpitaluwarunkach ambulatorynych. W sumie wszystko zajęlo 2 h :) JAsiowi mleko MM zmienialismy od razu. Hance tez tak zrobimy :) Czy u WAs tez juz zaczął się okres wybrzydzania przy posiłkach?? Bo Młoda szaleje. Nie wiem czy to naturalna zmiana czy przez ząbki... AAAA i czym spiecracie plamy?? Bo pomidora doprac nie mogę :P i banana ;) za to marchew schodzi pierwszorzędnie gdy plama wystawiona jest bezposrednio na dzialanie promieni slonecznych :)
  22. hejka :) W zasadzie miałam iść spać, ale w sumie sen nie zając nie ucieknie ;) Jejuś, juz coraz więcej mamy roczniaków :) takich pełną gębą :) super :) Neli>> pytałaś o ząbkowanie - w zasadzie nie jest najgorzej :) Hania nocami była nieco marudna, budziła się i standardowo przez dwie noce spała z nami :) O ile trzonowce nie zechcą iść hurtem, nie powinno być źle :) Milka>> Haninka miała etap gryzienia jak tylko pojawiły jej się ząbki. Gryzła wszystko, ze szczególnym uwzględnieniem mamusi. Ramiona jej się upodobały. Na szczęscie minęlo jej. Czasem dziabnie mnie jak wyciagam jej z buzi papier (bo mieli go jak tylko wpadnie jej cos papierowego w łapki) albo jak sprawdzam postępy w ząbkowaniu. Delikatnie podgryza też w brodę :) chyba bierze to za objaw czułości ;) Na plusie mam 10 kg :/ Tak się cieszyłam ostatnim spadkiem... ale ostatnio sobie pofolgowałam. Czas najwyższy wziąc tyłek w troki i znowu sie pilnować :) Rzucić pieczywo i słodycze (o matko nieeeeee) :P :) Musze w koncu zebrac sie za ogladanie fotek :) ale to chyb ajuz jutro :) bo padam :) Milego dnia :)
  23. hejka :) ja na chwilkę :) pewnie chaotycznie będzie :) ale znowu rzęsami zamiatam podłogę :) Ale fajowo macie dziewczyny z tym zaciążeniem :) ja w sumie jestem już gotowa na kolejnego dzidziusia ale Męzon nie chce o trzecim slyszec :P Własnie wyprzedaje rzeczy po Haniulce :) Heh moja c óra ma mega stopy jak się okazuje :) Pierwsze sandałki nooisła w rozmiarze 21 teraz do biegania ma tenisówki 22. Sa troszke wieksze - tak okolo 6mm ale to akurat dopuszczalny luz :) Hanka juz nie chodzi. Biega niemalże,. Po trawie, chodnikach, zbyrach... ostatnio przylapalismy ją jak wspięła się na krzesełko Jasia (takie z ikei) i głaskała rybke na scianie :/ cieszą mnie niezmiernie jej osiągnięcia ale podejrzewam, ze szybko osiwięję ;) Dobrze, ze chociaz umie schodzić z łóżĸa :) Powoli przygotowujemy się do urodzin Hani :) to już za poltora tygodnia :) Nie wiem gdzie pomieszcze tych wszystkich ludzi ;) najwyzej bedzie ciasno ;) A wiecie co zrobil moj Syn starszy? Wybil sobie dzisiaj palca. Leżąc w łóżku!! Normalnie śmiech przez łzy... Mamo Misia>> Mysle, ze preparat na wzmocnenie odpornosci powinien przepisac lekarz. Zbyt wczesna i samodzielna ingerencja moze wplynac ogolnie na poziom odpornosci u maluszkow. Tak w przyszlosci. Jesli niedojrzaly uklad odpornosciowy od malego bedzie na dopingu. A co do "stulejki" Mam 7letniego Syna. Na bilansie rocznym (bosze, kiedy to bylo) lekarka tez kierowala nas do chirurga... Ale... Z reguly roczniaki maja jeszcze zrosniety napletek i chyba do 3 go roku zycia (albo i pozniej nie pamietam juz) moze on byc zrosniety i to nie jest nieprawidlowosc :) Potwierdzila to ta sama lekarka gdy ja "przycisnelam". Wiec obylo sie bez chirurga. I nie mamy zadnych problemow z siusiorem. I stres dziecku zaoszczędzony. WErka>> no super, ze Natalka do butli sie ładnie dostosowuje :) u nas Hania je dokladnie tak samo :) c zasem zdarza jej sie wlasnie pobudka o 3ciej :) I faktycznie zamiast odespac to ja w koncu moge pogrzebac w koralikach :) "Cycki" osuszyly mi sie po jakims miesiacu. Mniej wiecej. Tylko, ze ja sie zalewałam po pas :/ O matko, juz pierwsza !! Zmykamy spac :) Hance wlasne wyszedl gorny trzonowiec i idzie kolejny... Ząbkowanie mamy rozpedzone na maksa :/ no ale moze szybciej skonczy...
  24. Witajcie :) Przede wszystkim chciałam zyczyc wszystkiego najlepszego naszym Roczniakom :) Żeby okres buntu przeszedł im łagodnie, wszsytkie twadre rzeczy uciekały spod nóg ;) i były zawsze grzeczne, szczęśliwe i radosne :) Ja ledwo żyję :( nie mam już sił nawet na forum... Janek miał mega anginę... Hanka cwałuje po całym domu... Jest w miarę ostrożna ale czasem próbuje sprawdzać się z futryna na przykład albo z krzesełkiem i przegrywa... nabijając sobie guzy... z reguły przy gonitwach z bratem... Gada pełnymi zdaniami ale po chińsku :P no uwielbiam to jej pitulenie :) a po naszemu też jej się zdarza coś powiedzieć :) zwłaszcza tata, mama, Jaś, NIE : P to ostatnie głośno i dobitnie, baba, dziadzia, koko - na wszystkie zwierzątka, szczególnie na ptaszki :) nasladuje psa... a ostatnio opowiadam jej o kotkach :) i mowie, ze miauczą, piją mleczko, mają futerko, robia miau miau itd :) i pytam się dziecia mojego: Haniu, jak robią kotki? A ona na to: a aaa a w rytm kołysanki :P cha cha :) taka nieco rozgada jest. No a dodatkowo mamy tatusia na urlopie :) prawie jak kolejne dziecko :P chociaż teraz, mozemy spokojnie z Haniula od rana (czyli kolo 7) juz wybyc z domu, a Jasiol moze sie wyspac do woli. Dziewczyna jest szczesliwa :) a ja mam oczy na zapałki :P no ale przynajmniej mi nie marudzi. Szkoda tylko, ze sklepy sa tak wczesnie pozamykane :P Haninka od około miesiąca chce wszsytko zjadac sama :) możecie sobie wyobrazić jak wygląda po posiłku :P i jak przy okazji wygląda kuchnia ;) ale skoro jest taka uparta i wytrwała - niech działa :) Zmykam powoli bo juz polnoc za pasem a jeszcze musze mieszkanie ogarnąc z lekka :) Trzymajcie się :) buziole ogromne :)
  25. Witajcie Kochane Kobietki :) Mimo, ze od 1go czerwca jestem na wychowawczym to czasu mam jak na lekarstwo i nawet na forum nie mam kiedy zajrzeć :/ Plus pracowania jest taki, że zawsze można coś tam w necie podejrzeć przy dzieciorkach juz raczej nie :) Myślę cały czas o Was i w końcu, kiedys na pewno nadrobię :) jak już mi szaleństwo minie, A teraz zmykam polatać po sądach i innych instutucjach. Upął przeokropny więc pewnie się z Haniulka ugotujemy. Buziaki ogromne :) A cobyście nei zapomniały jak wyglądamy ;) http://teczowykot.blogspot.com/
×