Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Julciaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Julciaaa

  1. malwkami - ja sie nie wypowiem na temat estradiolu, wydaje mi sie ze rozsadna wersja ze to pomyłka jakas z labo bo takowe sie zdarzaja... agniren - fajnie ze sie zapisałas do szkoły rodzenia i ze Ci sie podoba, a remont mam nadzieje szybko minie i bedziecie sie mieszkankiem cudnym cieszyc:) malwi - pytałas mnie o wizyte a ja zapomniałam napisac... mam za 2 tygodnie nastepna a pewnie za jakis miesciac usg połówkowe którego sie nie moge doczekac:)
  2. alfa - ja tez sie bałam in vitro głownie dlatego ze wiedziałam ze to nasza jakby ostatnia instancja a poza tym podjelismy decyzję ze podchodzimy tylko raz i jak sie uda to dobrze a jak nie to dajemy spokój bo mamy juz dziecko malawmi - nic nie musisz brac (poza męzem;) ) na insemke tylko trzeba pamietac ze sie robia ja na pełnym pecherzu wiec na ok 1-1,5h nie sikaj.. a sam zabieg jest prosciutki siadasz na fotelu ginekologicznym, podnosza ci pupke do góry i podaja takim cienkim cewniczkiem nasienie meza które wczesniej oddał i ono jest odpowiednio spreparowane. Mi tez na monitorze pokazali jak nasienie meza pod mikroskopem wyglada i podali dwa głowne parametry. potem lezałam 10 minut z pupą w górze a potem mozna było isc do somku. Oni wszystko mówią nic sie nie martw:)
  3. malwi - Ty jestes w ciazy bliźniaczej wiec podójnie jestes narazona na obciążenie organów. Najwazniejsze ze jestes pod dobra opieką, teraz medycyna nie z takimi problammai sobie radzi, na pewno bedzie wszystko dobrze. ewus - rodziłam w sw Zofii i teraz tez tam chce rodzic bo byłam zadowolona z tego szpitala. CC miałam z powodu miednicowego ułozenia, chciano nawet nawet spróbowac zewnetrznego obrotu na główkę ale synek był za duzy...bardzo chciałam i chcę nadal rodzic naturalnie, mam nadzieje ze tym razem mi sie uda:) szczesliwamama - rodzice bardziej przezywaja pojscie malucha do przedszkola niz ono samo. Moj wśród dzieci poczuł sie jak ryba w wodzie, na poczatku troche płakał bo wiadomo sam musiał tam zostawac, ale szysbko sie przyzwyczaił:)
  4. ewuś - w pierwszej ciązy nie miałam żadnych plamien, jedyne co to w 32 tc skracac mi sie zaczeła szyjka ale prawdopodobnie dlatego ze syn był duzy a ja duzo wtedy łaziłam i musiałam przez 4 tygodnie polegiwac... teraz w sumie mam problem z łozyskiem prawdopodobnie przez cc...a krwiaki to ma sporo kobiet w ciazy bo ok 30%... w ogóle z ta moja cc to same problemy (a tak bardzo jej chciałam uniknąć) - prawdopodobnie przez nia miałam problemy z jajowodami, a teraz jeszcze to łzoysko:O no ale najwazniejsze ze sie udało i jakos leci, byle do przodu! michaline - super kota masz! To chyba kotka co? ja mam rudego persa :) byl dzis pan od pralki to sie łasił do niego:)
  5. michaline - ładny ten "nowy" pomarańczowy nik :D zdolniacha z Ciebie jak potrafisz taki podkoszulek uszyc :) a sobie cos szyjesz? kate - jak sie czujesz? kiedy idziesz no połowkowe usg? czasem na nim lekarze cos o płci bąkną, zależy do kogo sie wybierzesz... malwi - a jakies leki musisz brac na te nerki?
  6. Z witaminami to są rózne szkoły, jedni każa w ciazy brac inni nie... malwkami - jak masz niepewne jajowody to decyzja o podejsciu do IUI jest wątpliwa co najmniej... nie wiem co doradzic ale ja bym sobie chyba dała spokój bo pieniadze tez nie sa małe, mozecie naturalnie w domu próbowac przeciez;) No własnie jakies pustki ostatnio. dziewczyny odezwijcie sie co u was słychac:)
  7. malwim- oj cholibka nic nie wiedziałam o tym zastoju:( chyba wczesniej nie pisałas albo nie doczytałam... trzymaj sie Kochana oby jakies rozwiazanie tego problemu sie szybciutko znalazało!
  8. malwi - gratuluję pomyslnego wyniku badania i dwóch syneczków:):) ja tam nie mam nic przeciwko miec drugiego synka, nawet z mezem gadałam ze jakos tak obojgu nam sie wydaje ze bedzie drugi chłopiec:)
  9. alfa - ja tez byłam na krótkim protokole, chodziłam do dr L co 2 dni (3 razy bylam u niego) on Ci dobiera odpowiednio leki, dodaje kolejne dawki, włacza inne lub utrzymuje dana dawke, wszystko zalezy jak Ci beda pecherzyki rosly...potem juz od dnia punkcji mozesz poprosic o zwolnienie. Ja sie zawsze umawiałam w okolicy godz 17tej zebym troche sie tylko z pracy zwalniac musiała ale ja jestem z Warszawy. Powodzenia!
  10. maggi - ja tez po tydzien głowy nie myłam jak duzo plamiłam i nawet siku bałam sie wstawac zby tam wszystko nie popłyneło:( wiec Cie rozumiem doskonale. Jak juz nie plamie to moge wstawac i chodzic ale jeszcze przez kilka tygodni musze bardzo na siebie uwazac. Dopiero na połowkowym sie okaze czy to łozysko (oby!) poszło do góry i czy zagrozenie krwawieniem mineło! Wiesz my od razu w 6tc powiedzielismy synkowi dlaczego musze lezec, powiedziałam mu prawde ze mam maleńką dzidzie, ze niestety zrobił sie przy dzidzi pecherzyk wypełniony krwią i ze musze lezec zeby dzidzi nic nie było. Powiedzielismy mu tez ze zrobimy wszystko zeby dzidzia w brzuszku chciała zostac ale ze czasem sie to nie udaje zeby nie był rozczarowany jak sie cos wydarzy... on ma 5 lat ale wiem ze gorzej martwiłby sie gdyby widział ze 5tygodni z niewiadomego powodu leze w łozku co nigdy mi sie wczesniej dkad mnie zna nie zdarzało. Mi dr w szpitalu powiedziała ze utrata ciazy po 13t zdarza sie rzadko i teg sie trzymaj MAGI. Trzeba uwazac ale tez kazy tydzien to córcia w brzusiu jest silniejsza i zobaczysz skopie tego krwiaka az pojdzie sobie precz! Na temat kwasu sa dwie szkoły, jedna brac do konca ciazy a druga ze jego branie po I trymestrze ciazy niczemu nie słuzy. tak samo z witaminami jedni zalecaja suplementy w tabletkach a inni kaza zdrowo sie odzywiac, komus trzeba zaufac, dr HS powiedziała ze po witaminki to mam chodzic na bazarek, zwłaszcza teraz latem kiedy jest taki wybór owoców i warzyw. Z synem tez tak mi zalecono a urodził sie zdrowy jak rybka wiec teraz tez sie słucham takich rad:)
  11. maggi - ech przeraza mnie ze jeszcze tyle tej ciazy zostało a tyle przygód juz za nami. No to szkoda ze ja do tej dr Jaczyńskiej nie poszłam bo ja własnie lubie takich kontaktowych lekarzy ale MICHALINE u niej była na połowkowym i ja zna bo pisała mi nawet. Witamin nie biore, musze brac tylko magnez bo mi macica sie stawia... nawet folik mi dr HS kazała odstawic, zreszta podobnie dr T mi kazała w pierwszej ciązy... a Ty cos bierzesz? wiem jak Ci ciezko ale musisz wierzyc ze ten trudny okres minie a potem po wolutku wrócisz do lepszej kondycji byle do przodu pamietaj!
  12. lenka - musisz robic co Ci serce podpowiada, ja do wrózbiarstwa z duzym przymrózeniem oka podchodzę po prostu;) michaline - wow 3 dzieci to jeszcze troszke przed Tobą tych ciąż:D maggi - jak tam sie czujesz? u mnie sluzik zupelnie biały od kilku dni ale nie mam siły izycznej na nic znowu... poza tym odczuwam braxtony juz i to wiecej niz 10 na dobe wiec tez mnie to troche z kolei martwi...musze chyba po prostu bardzo uwazac na siebie:o
  13. maggi - ja nie pije kawy od transferu i nie zamierzam, w sumie juz moj organizm sie do tego przyzwyczaił i nie ciagnie mnie nawet:P podobnie podczas karmienia zamierzam robić, coli tez nie pije ale to głownie ze wzgledu na puste kalorie bo wiem jak potem sie trudno kazdy kg zrzuca...pije tylko wode gazowana za to bo taka mi tylko w ciazy wchodzi w duzych ilosciach a tez lepsza by niegazowana była no ale nie moge jej w siebie wmuszac jakos:O U nas bedzie 5,5 roku róznicy a rocznikowo 6:) tylko ze syn sie latem rodził a to dziecko drugie bedzie zimowe. Mąz bedzie miał prezent na urodziny bo on tez styczniowy:) Ja tez karmiłam piersia do roku i wiem juz ze nie bedzie mi sie chciało latac do innego pokoju, zwłaszcza ze one nie sa sasiednie nawet:P takze od razu biore łozeczko do sypialni a po roku bedziemy myslec co dalej. generalnie wiem ze nie warto zbyt wiele zakładac bo potem sie plany zmieniają w trakcie;) michaline - a Wy macie w planach dalszych drugie dziecko? jesli mozna spytac oczywiscie... Dzis znowu szturchnięcia od środka czuję:) zapomniałam juz przez te5 lat jakie to cudne uczucie
  14. zapisałam sie do dr Garwolisniekigo na prenatalne ale usg robiła jego astystentka - mruk, niekontaktowa i niedelikatna! oczywiscie w jego obecnosci.Jak zapytałam o płec delikatnie to mnie prawie ze spiorunowała wzrokiem co ja sobie wyobrazam wiec nie drążyłam tematu. Nigdy wiecej na takie cos bym sie nie zgodziła, na szczescie wszystkie wyniki mamy dobre i z tego sie ciesze najbardziej:)... a jesli chodzi o płec to ja coraz czesciej myslę ze bedzie drugi chłopczyk, jakos mi tak serce podpowiada nie wiem czemu i w sumie zawsze chyba miałam wizje siebie jako jedynej kobiety w rodzinie:)połowkowe oczywiscie u dr M zrobie tym bardziej ze juz sie przeniosłam na Łucka:) my tezz wstawiamy łozeczko do sypialni, a ten pokoik poczeka na urzadzenie, na razie pomalowany jest w neutralnym brzoskwiniowym leciutko kolorze zeby pasował dla chłopca i dziewczynki;)
  15. maggi - pokoiki na razie pomalowane, meble wybrane dla synka a tego druiego pokoiku na razie nie bede urzadzac bo maluch bedzie spał w naszej sypialni bo wiem z doswiadczenia ze to najwygodniejsze...u kogo byłas na usg? chyba dobry sprzet skoro juz na prenatalnym powiedzieli ze raczej dziewczynka. Ja byłam w Novum ale jestem kompletnie niezadowolona z tego badania, juz wiecej do nich nie pojde:P
  16. mutsy - tez jest super, bedziesz zadowolona na pewno:)
  17. maggi - czekamy na schody, kuchnie i drzwi wewnetrzne, wszystko mamy zamówione ale sie czeka ok miesiaca jeszcze... przed montazem kuchni potrzebny ten sprzet agd. ja generalnie duzo przez neta zamawiam ale lubie wybrac widzac w sklepie na zywo bo jednak to nie to samo. Wybrałam lodówke juz. został piekarnik, płyta i zmywarka, ostatecznie moj maz tez sam to kupi i tyle....jak juz to bedziemy miec to zostana dodatki typu dywany, karnisze, oswietlenie ale tu mozna kupic juz mieszkajac na miejscu... mena - ja tez mam nadzieje ze druga połowa ciazy, która niebawem sie zacznie bedzie spokojniejsza....
  18. rudzia - strasznie mi przykro ze siostra i wasza cała rodzina ma takie zmartwienie:( pomodlę się na pewno. Trzymajcie się! meggi - przytyłam 2,5 kg juz... sporow biuscie, brzuszek mi juz widac tez niepowiem, no i powoli zaczynam czuc rybke w brzuszku z co mnie bardzo cieszy bo mam nadzieje ze bede spokojniejsza teraz. Jak masz nadal krwaiaka to trzeba lezec bo z krwaiakami jest tak ze one sie albo oprózniają albo whłaniają... a w którym miejscu on sie zrobił - w dnie macicy, z boku czy przy szyjce gdzies? super ze maz sie tak Toba zajmuje, na mojego głowe znowu spadło wszystko włacznie z doglądaniem mieszkania które wykańczamy bo chcemy sie wkrótce do wiekszego przeprowadzić... wiec lata i załatwia wszystko co moze, dbrze ze teraz przez 4 tygodnie chodzić mogłam to powybierałam rózne rzeczy których on sam sie bał... został jeszcze sprzet do kuchni ale na razie poczeka;)
  19. a co do lezenia to lezałam w ciagu dnia na plecach duzo, w nocy spie na boku i bym nie wylezała 24h bo wszystko boli, zwłaszcza zebra ale pewnie masz podobnie to co bede pisać... trzymaj sie Kochana dasz rade, potem o tym lezeniu szybko zapomnimy:)
  20. maggi - mi trzech lekarzy (z izby przyjec w szpitalu, z Novum i teraz ta dr dzis) powiedzieli ze jak sie krwawi/plami to lezenie plackiem tylko i wyłacznie! Pozwolili mi wstawac tylko siku i do porannej toalety, i jak krwawiłam/plamiłam mocno to naprawde zelażnie tego przestrzegałam. Moj krwiak wisiał nad pecgerzykiem jakby sie oberwał to by wszystko spłyneło:( teraz mniejsze jest ryzyko bo to plamienie z szyjki, na szczescie nic sie nie odkleja, krwiaka nie ma ale i tak wole lezec jak kaza a nie wymyslac samej co lepsze...Mnie 2 razy chcieli zostawic w szpitalu jak powiedziałam ze mam 5latka w domu bo lekarki od razu pytały czy bede mogła lezec przy dziecku. Jak lezałam za pierwszym razem był maj/czerwiec wiec było przedszkole i syna maz zaprowadzał/odprowadzał. Ja zostawałam w domu, wszystko mialam naszykowane (kanapki sobie robiłam/robie na sniadanie a zupe musze odgrzac, potem drugie juz moj maz robi jakw róci z pracy)...teraz podobnie zreszta tyle ze syn u dziadków siedzi (tydzien u moich rodziców a nastepny u tesciów) bo jego przedszkole miało dyzur na poczatku lipca a do innego go nie zapisałam... Jesli chodzi o samopoczucie to mi tez sie w głowie kreciło, na poczatku lezenia czesto bolała mnie tez głowa, potem mozna przywyknąć, organizm sie w jakis sposob uodparnia, aaa no i problemy od strony jelitowej miałam (słaba przemiana materii, problemy z wypróznianiem, raz mialam potworna kolke jelitowa co nigdy mi sie nie zdarzyło). Generalnie to nie jest nic przyjemnego, mozna by rzec meczarnia, zrozumie to tylko taka kobieta co sama przez to przechodziła...a Ty ile juz lezysz? bierezsz jakies leki?
  21. lena - podchodz do takich wrózek z duzym przymrózeniem oka, moja kolezanka wrózy z run i na [oczatku tego roku stawiala mi runy i wyszło jej ze ciaza wciagu poltorej roku a ja zaszłam w ciaze 2 miesiece później:P:)ona sie intersuje wrózbiarstwem chodzi na rózne kursy i zawsze mi mowi ze jedno runy czy karty (które mowia co i jak na dana chwile) ale zycie jest w naszych rekach i mozemy sie starac tą przyszlosc zmieniac;) takze jesli ten marzec to tylko dlatego ze wrozki ci cos napisały t sie zasnaów nad tym jeszcze, a rezygnacje z IUI popieram, ja tez nie mialam do tego zdrowia, taka zabawa w cicuicubabke dla mnie i daje niewiele wiecej szans niz starania naturalne.
  22. michaline mi sie ten model xlandera podoba, i kolorystyka tez fajna wtedy;) http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=3633&
  23. maggi - bardzo sie ciesze ze sie do nas odezwałas Serdecznie gratuluję drugiej córeczki (prawdopodobnie oczywiscie;))ja tez walczyłam z krwiakiem i wiem ze mozna z nim wygrac, moj mial w 6tc 30x33mm ale wtedy był wiekszy niz pechezryk ciązowy... plamiłam ok 5 tygodni a potem ładnie sie wszystko wchłoneło wiec na pewno wszystko i u Ciebie bedzie dobrze. podstawa to lezec, brac leki i sie nie nadwyręzać. Dzis byłam u swojej starej-nowej dr i potwierdziła ze u mnie to plamienie teraz przez nisko ułozone łozysko, na szczescie dzis juz bezowawy sluzik mam i idzie ku lepszemu. MUsze lezec poki plamie a potem znowu bede mogła troszke chodzic, chociaz do 20tc poki lozysko sie nie uniesie bede musiala megaoszczedny tryb zycia prowadzic. igrek - dzieki za poprawienie, nieźle mi sie poknociło ze JANKO ma syna:O michaline - moj faworyt wózka to zdecydowanie xlander:) monka - a moze zdzwon na konsultacje do novum i powiedz co ci dolega...ty generalnie dosc niefajnie na stymulacje reagowałas, moze to sie jeszcze wszystko niewyplukało z organizmu...holibka no, wspolczuje tych objawów:(
  24. igrek - super ze jestes juz na liscie głownej. Bardzo sie cieszę:D lato - jest taka mozlwosc ze z komórka sie na trzy podzieli i wtedy sa bliźnieta jejdnojajowe;) nie przejmuj sie szwagierka, niech gada i robi sobie co chce a Ty rób swoje. Bardzo mocno za Ciebie kciuki trzymam maggi - gdzie Ty sie podziewasz Kobieto? napisz nam szybko jak sie czujesz... janko - ale niespodzianke wam syn zrobił przeciez to młody chłopak jeszcze z tego co kojarzę... czasem życie rózne scenariusze pisze trzeba brac zycie jakie jest i przec do przodu nie rezygnujac z własnych marzeń:) U mnie plamienia ustaja wiec to pewnie krwawienie z szyjki było z powodu nisko połozonego łozyska, byle tylko poszło do góry i sie sytuacja niepowtarzała bo osiwiec mozna normalnie:Pjuz tak pol zartem pol serio mówiąc;)
  25. lato - ja uwierze w trojaczki naturalne jesli beda jednojajowe, inaczej nie ma raczej szans na taki cud:P U mnie wczoraj znowu nerwówka bo wróciło krwawienie:( bylam w szpitalu, krwaiaka nie mam a to krwawienie prawdopodobnie przez nisko połozone tuz przy samej szyjce łozysko... oczywiscie znowu leze... jak nie urok to sraczka normalnie:P no ale co tam wazne ze z dzidzią wszystko dobrze:)
×