Julciaaa

dziewczyny chyba nam kafeteria temat skasowała :( może go jeszcze przywrócą. Tymczasowo zapraszam tutaj :)

sandra - ja leżałam dużo na plecach ale tez na bokach... moim zdaniemw ażniejsze od pozycji jest po prostu żeby lezec i żeby grawitacja nie działała.

sandra - mój tez był pokosmowkowy i wisiał tuz nad zarodkiem... moja dr to zaniemowila i powiedziała ze lezec i więcej optymizmu na następnej wizycie i tak było.... twój się oproznia, idzie w dobrym kierunku...lez ile sil w plecach!abedzie ok kura - gratulacje przeogromne

sandra - co do wizyty to jak ma cie uspokoić to idz zobaczaprzez usg dopochwowe czy ten krwiak się zmniejsza,ja tez chodziłam moj się oproznial i widać to było na usg...podjecdz samochodem jak najbliżej gabinetu i powoli idz...bol podbrzusza jest związany z rosnaca macica a nie z krwiakiem....takie bole jak na miesiaczke i tez nie sa niepokojące...wspolczuje Ci przezyc ale pamiętaj zawsze po burzy wychodzi slonce :)

dandam - piekna betka jak na jeden zarodeczek! bardzo się cieszę ;) i jeszcze Ci chciałam napisać ze cudna musi być wasza adopcyjna córeczka. Życzę jej z całego serca żeby z wami na zawsze została, żeby szybciutko się jej sytuacja prawna wyjaśniła! Takie dzieci po przejściach zasługują na takich rodziców jak Wy! lilau - parki to nie będzie, ewentualnie dwie dziewczynki lub dwóch chłopców :)

lilau - dokładnie jest jak piszesz. ja mam jedno dziecko poczęte droga naturalna i nie wyobrażałam sobie nie móc mieć kolejnego dlatego prawie po 2 latach bezowocnych starań i leczenia zdecydowaliśmy się na IVF :) chicato - rozumiem każdą decyzje, serce zawsze podpowiada najlepiej i trzeba za nim podążyć :)

beharat - kciuki nadal odpalone. Za duzy tym arzem przyrościk &&

a jednak wysłało :P

chyba mi postów nie wysyła dort, olaluna - gratulacje cudne wieści w Nowym Roku! lato - aaaaa nie mogę uwierzyć ze Cier widze! sto lat cie tutaj nie widziałam. Dziekuje, moi chłopcy rosna, dokazują że hej a ja jestem megaszczesliwa i po cichutku marze o trzecim ale na razie mąż nie chce wiec cierpliwie czekam choć nie uważamy wiec może cud się zdarzy ;) Stare forumowiczki - igrek, janko, malwi, mena odezwijcie się co u Was i waszych maluszków!

bhart - ja róniez trzymam kciuki tylko po cichutku bo ja nie tutejsza ;) &&

dort, olaluna - gratulacje! ale cudnie Nowy Rok się zaczął! lato - Kochana ile Cie tu nie było! U mnie dziecieaczki rosną rozrabiają że hej, jestem taka szczesliwa że szok! Po cichutku marze o trzecim ale mąż nie jest jeszcze na taka decyzję gotowy więc musze poczekać. Jeśli nie bedzie chciał to wiadomo nic na siłę, chociaż nie bardzo uważamy ale jadnak chyba te moje jajowody do bani są obydwa :P Ciesze się ze kiedyś podjęłam właściwą decyzje, nie wyobrażam sobie innej do dnia dzisiejszego! A co u Ciebie?

sylvia - gratuluję serduszka! super :) co do pojedynczej ciązy to super bo ona obaczona mniejsyzm ryzykiem :) także teraz dbaj o siebie Mamusiu

http://f.kafeteria.pl/temat/klinika-novum-p_3314934/158

chciałam wam napisac ze odwiesili tamten stary topik i wszystkie posty już sa widoczne :) miłego dnia dziewczyny

sylvia - ja miała podany zarodeczek w 3 dobie a 24 dpt było serduszko, mam nawet w stopce to tylko brakuje znaku serduszka po slowie "jest". ale jeśli nie będzie to tez nie będzie nic nieprawidłowego bo zależy właśnie kiedy implantacja była...

sylvia - ja mam w stopce ile razy robiłam bete :)

dort14 - to super ze się udało! trzymam kciuki za posiewy!

dziewczyny przepraszam założyłam niechcący dwa topiki kontunuujace. tamten jest w dyskusja ogólna, zostawiłam tam namiary, proponuje pisać tylko tutaj żeby haosu nie było...

sylvia - a ja wierze bo mnie nigdy nie oszukały...trzymam kciuki za bete&&

sylvia - rozumiem. co do testów to ja nigdy nie miałam cienia nawet na drugi dzień... pozostaje tylko beta, na razie o tym nie myśl bo i tak nic nie wymyślimy...ewentualnie nie pij przez 6 g i nie sikaj i wtedy można test powtórzyć bo mocz się zagęszcza, ale raczej odradzam bo wynik może być niewiarygodny...

co do mrożonych komórek to mi w Novum bardzo odradzali, móili ze przeżywalność komróek w porównaniu z przezywalnoscią rozmrożonych zarodków jest dużo nizsza i waha się na poziomie kilku procent szans a przy zarodkach kilkadziesiąt aż.

dort - tak nie pracowałam, a po punkcji się super czułam ale ja byłam lekko stymulowana i u nas z tak dużo tych oocytów do pobrania nie było...nie wiem jak bym się czuła gdyby ich 18-20 było...zresztą wszystko jest kwestia osobniczą. generalnie IVF to nic strasznego...

dort - ja leki na podtrzymanie ciązy brałam praktycznie do końca ale ja miałam ciążę mocno patologiczną, oczywiście to nie jest regułą że po IVF tak się dzieje, to sprawa osobnicza bym powiedziała.

alicja@ - jak się czujesz? który to już tc?

To wyzej to byłasm ja :) andzie - ale 3 grupa to jest stan zapalnya nie przedrakowy! moja mama wielokrotnie maiła 3 grupe i zawsze zaleczali je szybciutko czego i Tobie życzę!