Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Julciaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Julciaaa

  1. lenasz - a usg nie miałas? czy to krwawienie to nie po stosunku było? ja krwawiłam mniej więcej w tym tygodniu co ty jesteś z powodu nisko położonego łożyska... najlepiej jak by usg zrobili przez brzuszek to by pewnie ustalili...a jak jest krwawienie to im mniej tam grzebią tym lepiej. trzymaj się będzie ok teraz już dzidzia silniejsza, nie stesuj się i odpoczywaj :)
  2. lato - ile masz zarodków? wiadomo już cos?
  3. lato - jestem z Toba myślami! dziś pewnie zabierasz swoje maluszki do domku :)
  4. anjaW - gratuluję i myśl pozytywnie to pomaga :) lato - sciskam Cie mocno i trzymam kciuki za wspaniałą hodowlę&&
  5. igrek - gratuluje :) super że święta spędzicie już w trójeczkę! Anetko - wspóczuje z całego serca:( z tego co ja wiem masz prawo zabrać swoją kruszynke do domu żeby ją pochować, niestety czasem szpitale odmawiają do tego prawa i trzeba powalczyć o swoje. Wszystkim Wam zyczę zdrowych, spokojnych Świat Bozego Narodzenia. Niech Nowy nadchodzący Rok 2014 spełni wasze najskrytsze marzenia w tym również to o zostaniu Mamą :)
  6. o cholera weszłam żeby o nowych ciążach poczytać a tu takie smutne wieści :(:(:(:( dandm - wspolczuje Ci i przytulam w serduszkubrakuje mi słow, nie wiem co napisac bo to co przechodzisz jest straszne :( pamiętaj ze po burzy zawsze wychodzi słonce, wyjdzie i dla was! lilalu - nie mogę uwierzyć w to co napisałaś, wszystko było ok a tu taka wiadosmosc:( cholera ze tez zycie musi być takie trudne! sciskam Cie mocno!
  7. agniren - gratuluje synka w brzuszku ja miałam taka sytuacje z pierwszym synem ze miednicow do końca, cc nie jest takiestraszne, ale zyczę ci żeby się synio zdecydował na odwrócenie... mała - żadna z nas po IVF nie marzyła o takim zakończeniu sukcesem leczenia, do pewnych decyzji trzeba dojrzeć... w trakcie leczenia i diagnozy to się dzieje... nikt ci nic przykrego nie napisał, każdy pisze o swoim zdaniu, Ty masz takie ktoś ma inne... zawsze powtarzam byle sobie nie ublizac na forum a ze ktoś napisał co Ci się nie podoba to już nna sprawa... na kadzeniu sobie tez wypowiedzi tutaj nie polegają! powodzenia w IUI zyczę:) gość - trzymaj się, dziecko z KD niedługo urodzi IGREK której tu wszystkie kibicowałyśmy i JANKO, sporo jest kobiet tutaj dla których jedyna szansa na macierzyństwo jest właśnie adopcja, Szkoda ze nikt się nie odzywa od AZ bo dzięki wpisom takim jak Twój utwierdziłabym się w swoim przekonaniu o którym pisałam powyżej... nie ważne jest jak się do macierzyństwa dochodzi ważne jest żeby się po drodze nie poddac i tak jak pisałam potrafić pogodzić z tym co niesie życie. Powodzenia! jesteś już na liscie oczekujących?
  8. sylvia - strasznie mi przykro :( trzymaj się Kochana lato - za ciebie kciukasy odpalone. W sprawie pytan niektórych z was (przepraszam ze tak pisze ale dużo z was pisze jako gość i już nie kojarze zabardz co komu) - koszt mrożenia zarodków to 400 zł rocznie do 12 zarodków powyżej 800 - tak, można zaplodnic tylko 2 komórki a reszte chociażby wyrzucić! nie dając ich do adopcji również...komórka jajowa to nie zarodek! Trzeba tylko się liczyc z tym ze szanse wówczas sa dużo, dużo mniejsze na sukces ponieważ zwykle 20% komórek się nie zapładnia a potem jeszcze 30% zarodków obumiera na bardzo wczesnym etapie.. - nie można poposic kliniki żeby zniszczyła zarodki, w przypadku gdy się już nie chce ich dłużej przechowywać przechodzą one na rzecz kliniki która dalej MUSI je mrozic az jakas para je zaadoptuje. Można za to mrozic je w nieskończoność. Ja również stoje przed wyborem nad jakim dyskutujecie. Miałam 7 zarodków, podano mi jeden z którego mam synka i jeszcze jedno dziecko poczete droga naturalna. Chcemy jeszcze po jeden zarodek za kilka lat wrócic chociaż na chwile obecną nie jestem tego pewna w 100%. Wiem tylko jedno jeśli za 2-3 lata nie zdecydujemy się na kolejna ciążę to oddam te zarodki by dać im szanse na urdzenie i jestem również pewna na 100% ze matka dziecka jest ta kobieta która je wychowuje, nawet nie rodzi a już rodzenie i wychowanie to zupełnie potwierdza macierzyństwo. gdybym miała jeszcze raz podejmowac decyzje o leczeniu i zapładnianiu komórek zapłodniłabym mniej natomiast oddałabym komórki jajowe do adopcji. Forosłam do tej decyzji jednak zbyt późno. o Katowaniu dzieci to chyba już psychika galopujaca bo ktoś kto się leczy latami i docodzi do etapu AZ i się na taka opcje decyduje ma w sobie dużo siły i dla mnie jako rodzic dobrze rokuje... tego jestem pewna. Poza tym oddając komórki robi się to anonimowo i ktoś anonimowo je adoptuje, tak naprawdę nigdy nie wiadomo czy z 5 czy 10 zarodków urodzi się chociażby jedno dziecko. Zalezy to od wielu czynników których nikt nie jest w stanie przewidzieć. Poza tym jeśli można cos dac od siebie by ktoś inny był szczęśliwy to uważam ze jest to szczytny cel. podobnie jak z oddawaniem narządów to trudny temat ale każdy z nas gdyby zachorował sam lub jego bliska osoba chciałby taką pomoc/dar otrzymać prawda? i nie krytykuje osob które uwazaja ze nie chciałyby oddac swoich zarodków do adopcji... ja tez nie chciałabym się leczyc na nieplodnosc, nie wydac na nia góry pieniędzy, nie tracic nerwów i czasu... stało się inaczej, los mi zgotował taka a nie inną droge do bycia powtórnie mama. mogę mieć do tego losu zal lub się znim pogodzić i podziekowac za syna i wole to drugie zdecydowanie. Nie wolno sobie dokuczać, zadreczac się bo zycie i tak jest cholernie trudną sprawa w których trzeba podejmowac mnóstwo ważnych decyzji! Przepraszam za wywód długi, kto nie chce niech nie czyta ;)
  9. sylvia - a jaki zarodek mialas podany? mi wyszła słaba kreska w 12dpt jak już beta dużo ponad 200 była, z tymi testami to róznie bywa... lato - u chłopaków wszystko dobrze, młodszy 5 grudnia zrobil swoje samodzielne pierwsze kroczki :) wiec jak dla mnie wcześnie... :) ja byłam u gina wszystko jest ok, nie mam @ bo karmie piersią, byłam miło zaskoczona wizyta u ginekologa na NFZ...:)
  10. sylvia - mi jak się sni żle to zawsze jest odwrotnie a jak dobrze to róznie bywa... życzę żebyb Krzys został z wami i jeszcze po rodeństwo dla niego zebys wróciła
  11. teraz widze ze się pomyliłam janko - Tobie gratulowałam, przepraszam za błąd lato - mysle ze to będzie dobry znak moja pomysłka, buziaczki dla Ciebie Kochana
  12. lato - gratulauje z całego serca i spokojnej reszty ciązy życzę sylvia - musi się udac! teraz taki magiczny czas :) latu, bubu - będziecie następne dziewczyny!
  13. myślałam ze pomysliłam watki i ze wesząłm na jakies eksperckie forum jak się wysławiać. Ja tez piszę na szbko i z błędami bo nie mam czasu sczytywać tego co piszę najczęściej. ważne jest żeby wyrazac tutaj swoje myśli i otrzymać wsparcie psychiczne, ortografia nie ma tutaj jak dla mnie znaczenia ;) lato - kiedy się wybierasz do Novum? Ja dziś jade do gina na NFZ bo od porodu nie dostałam jeszcze @ i trochę mnie to już martwic zaczyna :O jak będzie beznadziejny to będę musiała do Novum na wizyte się wybrać jednak na razie chce spróbować isc na wizyte refundowaną bo z kasą cienko u nas...
  14. E. -gratulacje ja mam w stopce swoja bete z 11 dpt rownie wysoką i mam synka wiec ciaza pojedyncza.
  15. mena - gratuluję Kochana z całego serca. Podwójne bycie mama jest cudowne :) tez poproszę o focie bo nie dostałam... lilalu- gartuluje! spokojnej ciązy Ci zyczę :) rene - pamietam ze po mnie rodziałas a mój synek ma już 10 miesięcy...ale ten czas leci... kotek, lato - bardzo was sciskam i trzymam kciuki za wasze kolejne podejście!
  16. kordianka - ciesze się ze się odezwałaś:) niech synek rosnie zdrowo lena2005 - co u Ciebie kochana? napisz koniecznie mena - na pewno córcia już jest z Tobą. odezwij się do nas jak wrócicie do domku chciałam złozyc oficjalne gratulacje :) ja się na żaden dokument nie pisze. tak jak ktoś zauważył zyjemy w okropnie zakołtunionym kraju. U nas nawet najbliżsi o IVF nie wiedza i wiem ze to była dobra decyzja. Tym bardziej nie mam ochoty na pokazywanie w tv ale podziwiam osoby które się na takie wykorzystanie wizerunku zgadzają i zawsze chętnie oglądam takie programy, ta seria na tlc jest bardzo fajna :)
  17. lato tak ja też nasze spotkanie pamiętam jak by to wczoraj było i nieustannie za was kciuki trzymam. co do zarodków to ja się staram nie myśleć że to dzieci zamrożone tylko na razie komórki. no i dla mnie mama ich będzie ta kobieta która je urodzi. wiadomo że myśli są ale nie mogę sobie dokuczac bo inacZej zwariuje. podjęliśmy decyzję i teraz trzeba się z tematem uporać psychicZnie. ja ciągle marze o trzecim dziecku więc na razie ich nie oddamy. zobacZymy jak się z finansami u nas ułoży bo na razie ciężko w tym temacie. gdybym mogła cofnąć czas oddalabym 4 komórki do adopcji po punkcji bo wiem teraz jak dużo kobiet na nie czeka a na zarodki niestety już dużo mniej... dobre jest to że nigdy się nie dowiem czy z nich urodzi się jakieś dziecko czy nie moim zdaniem... generalnie bardzo oswoilam się już z tematem i cieszę się że dzięki pewnej decyzji i możliwości mam drugie dziecko. odzywaj się częściej. buziaki
  18. lato tak ja też nasze spotkanie pamiętam jak by to wczoraj było i nieustannie za was kciuki trzymam. co do zarodków to ja się staram nie myśleć że to dzieci zamrożone tylko na razie komórki. no i dla mnie mama ich będzie ta kobieta która je urodzi. wiadomo że myśli są ale nie mogę sobie dokuczac bo inacZej zwariuje. podjęliśmy decyzję i teraz trzeba się z tematem uporać psychicZnie. ja ciągle marze o trzecim dziecku więc na razie ich nie oddamy. zobacZymy jak się z finansami u nas ułoży bo na razie ciężko w tym temacie. gdybym mogła cofnąć czas oddalabym 4 komórki do adopcji po punkcji bo wiem teraz jak dużo kobiet na nie czeka a na zarodki niestety już dużo mniej... dobre jest to że nigdy się nie dowiem czy z nich urodzi się jakieś dziecko czy nie moim zdaniem... generalnie bardzo oswoilam się już z tematem i cieszę się że dzięki pewnej decyzji i możliwości mam drugie dziecko. odzywaj się częściej. buziaki
  19. gośc84 - mój synek tez walczył z krwiakiem w brzuszku, tez na początku ciązy mocno krwawiłam ale udało się z nim wygrac czego i Tobie życzę lato - co u nas? leci czas jak szalony musze przyznać, synek już przygotowywuje się do chodzenia, rozwija się przepięknie, jest bardzo sprytny i madry...a ja powoli mysle o powrocie do pracy bo to za 3-4 miesiące już... a co u was? captcha - masz jeszcze zamrozone jakies zarodki? mena - jak się czujesz? hohp hop odezwij się do nas :) Ja się właśnie zastanawiam co z naszymi mrozaczkami, z jednej strony bym bardzo trzecie dziecko chciała a z drugiej boje się ze sobie finansowo nie poradzimy no i boje się ciązy problemowej bo tą druga w sumie cała przeleżałam... maz mowi żeby na razie mrozic i zdecydujemy w ciągu kilku lat co dalej...
  20. sylvia - ja miałam punkcje 28 kwietnia wiec bardzo blisko ich terminu... tak wczorajsza historia super pozytywna:)
  21. w końcu dziś obejrzałam odcinek na TLC. szkoda tylko ze nie pokazali dalszych podejść tej pary z zamrozonych zarodków:( musieli podchodzić do IVF tak jak my podchodziliśmy bo lekarz spytał jakiego znaku zodiaku byłoby dziecko gdyby się udało i ona odpowiedziała koziorożec czyli tak jak Mój synek...oj wróciły wspomnienia, mój maz stwierdził ze trzeba mieć nerwy ze stali do leczenia, dobrze ze dziecko leczy wszystkie rany i szybko zapomina się o niepowodzeniach...
  22. hej :) lena - gratuluje chłopczyka i dziewczynki w brzusiu :) Karmieniem się nie martw, bo ciężko cokolwiek przewidzieć w tej kwestii. Osobiscie znam 2 dziewczyny które sa mamami bliźniaczek i karmiły wyłącznie piersią. Ja po cc z pierwszym synem miałam okropne problemy z laktacją, ale walczyłam jak lew no i się udało, karmiłam rok piersią. Teraz po porodzie sn, tez skomplikowanym i transfuzji krwi miałam pokarmu full, problemem były zastoje bo moje piersi produkowały mleko jak szalone, a pokarm miałam praktycznie od pierwszego dnia. Karmie do dziś...bliźniaki jednak to trochę inna bajka. Na razie się nie martw tym bo tak jak napisała któraś z nas mleko modyfikowane to tez nie tragedia ;) mena - czekamy na Twóją drugą córeczkę :) lato - uściski dla Ciebie, ciepłe myśli nieustannie przesyłamy Gratuluję wszystkim novumowym ciężarówkom i mamusiom
  23. Sluchajcie pomarańczowe "koleżanki" czy ktoś tu kiedyś komus obiecywał ze będzie pisał do grobowej deski? czy IGREK ma obowiązek informowania o swoim przebiegu ciąży? sama byłam kilka lat temu w podobnej sytuacji pisałam na jednym z forów bardzo dużo, potem postanowiłam tylko czytac no i się zaczelo... dostawałam na gg obelżywe wypowiedzi na mój i mojej rodziny temat, na forum to już wpisy były poniżej krytyki, tez oczywiście anonimowe... kazda z nas pisze kiedy chce a jak nie chce nie pisze, jak się komus reguły tego typu forów nie podobają to jego problem! odpowiadać o lekarzach po raz enty tez nie musi żadna z nas...
  24. nikool - gratulacje kotek - ach te przebrzydłe krwiaki ale będzie dobrze, my tez walczyliśmy z tym dziadostwem i wygrac się uda! trzymam za was kciuki z całych sił!
  25. hej dziewczyny :) nikool - powodzenia - ja tez miałam podany jeden zarodek za nomową mojej dr prowadzącej. początkowo załowałam bo to zawsze mniejsza szanasa a potem w zagrożonej ciązy (bo udało się przy pierwszym podejściu) dziekowalam mojej dr bo miałam problemy z szyjka i ciąży blixniaczej bym mogła nie donosić - wszystko ma swój sens i cel. Trzymam za was kciuki && monis _ ja robiłam histeroskopie ze skierowaniem z Novum na Karowej za free - w lato maja krótkie terminy można się zapisac z miesiąca na miesiąc wiec nie przepłacaj tylko działaj na NFZ, będzie dobrze lato - co u Ciebie? pozdrowionka dla wszystkich mamus i starających
×