

Wielmożna Pani
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Wielmożna Pani
-
Alimenty na dorosłą córkę mojego męża
Wielmożna Pani odpisał beata04 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
freelemon w takim razie jestes subiektywna -Beata była samotna matką ,żyła w konkubinacie i pobierała nieuczciwie zaliczki alimentacyjne - jak to nazwiesz? czy nie jest to kradzież? czy nie jest to pasożytnictwo? te wypłaty idą z podatków-moich,twoich,tych co maja dzieci i co ich nie mają -Beata była samotna matką przez jakiś czas po latach nazwała wszystkie samotne matki pasożytami-czy nie jest to hipokryzja? - Beata otrzymała wiele wypowiedzi- popierające jej walkę o zniesienie alimentów na pasierbicę jak przeciwne takiemu działaniu - wszystkich tych którzy nie popierali Beaty, Beata wyzywała od hien,wrogów,zazdrośników,próbowała dopatrywać się w nich była zonę swojego obecnego męża lub swoją pasierbicę - jak nazwiesz taka postawę? -Beata oczerniała tu pasierbicę opisując jej zachowanie-nikt nie zna prawdy,nikt nie wie na ile opinia Beaty jest prawdziwa a przecież druga strona może zupełnie inaczej odczuwać,mieć zupełnie inne spojrzenie na działania Beaty-skąd wiesz że było właśnie tak jak przedstawia to Beata? skąd wiesz że jest to prawda? czy nie zauważyłaś sprzecznych odpowiedzi udzielanych przez Beatę? - czy ty widziałaś Beatę? skąd wiesz że to właśnie jej nie brakuje "pudru"? wszak wiesz o tym że każda ciąża zmienia kobietę. każde dziecko wymaga opieki i poświęcenia co niesie za sobą również wyczerpanie jak i "wyniszczenie" -Beata za każdym razem kiedy nie wiedziała co odpowiedzieć atakowała-a to brakiem czyjejś urody a to brakiem faceta a to wyzywała i dopatrywała się podobieństwa ze znienawidzoną przez nią byłej żony -Beata powoływała się na Boga,na wiarę a za chwile pluła na bliźniego jakby miłość do niego była jej całkiem obca Beata ma prawo do postępowania tak jak chce,ma prawo wnioskować o to co chce ale czy inni takiego prawa nie mają? Czy każdy musi przyznawać racje Beacie? Czy każdy musi uwzględniać jej chorobę w wydawaniu swojej opinii i wyrażaniu swojego zdania? Każdy kto ma dzieci,kto miał jakieś problemy wychowawcze a chce pomóc takiemu "niesfornemu" dziecku szuka pomocy na zewnątrz a przede wszystkim doszukuje sie błędu najpierw w sobie o ile oczywiście chce zmienić i polepszyć swoje relacje z dzieckiem. Dzieci nie rodzą sie złe a nawet jeśli druga strona "psuje" takie dziecko to jeśli dzieciak ma zdrowe relacje,jest otoczony miłością i opieką nie ulegnie złym opiniom - ono samo dokona wyboru i samo będzie miało swoje zdanie I wiecie co? Przestańcie już roztrząsać tą sprawę - jak pisała Beata sprawa jest odroczona i póki co nic nowego w tych dyskusjach nie wniesiemy. -
Alimenty na dorosłą córkę mojego męża
Wielmożna Pani odpisał beata04 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
"... Tocząca się sprawa (i nie tylko ta) jest potwierdzeniem na to, że polskie Sądy są stronnicze i nierzetelne i jet to nie tylko moja opinia. Prawo jest dla złodziei i im podobnych, dla takich jak Wielmożna Pani i inne, bo dla uczciwych ludzi nie ma, jeżeli takie wulgarne panie podejmują temat, mieszając mnie z błotem to ja mam świadomość tego, jak to wszystko wygląda od środka i to nie jest rak, ale to coś bardziej gorszego, to jest nieuleczalna choroba chorych samotnych kobiet, bez mężczyzn. Drogie Panie widać jakie chamstwo z Was wychodzi, głodnego nie nakarmicie, chorego nie zrozumiecie oraz każdego innego człowieka w potrzebie nie wspomożecie, nawet dobrym słowem nie mówiąc już o uśmiechu, koniec i kropka. I WY piszecie mi o jadzie! O moim jadzie. Tutaj na tym forum można policzyć na palcach 1 ręki że to mądry i zrównoważony człowiek, reszta to, szkoda Was w ogóle jakoś nazywać, bo tak na prawdę nie da się tego nazwać. Ale to mnie i tak nie zniechęci, mam tylko obraz dwóch światów mój i motłochu, który krzyczy w tłumie, bo nie odważy się stanąć ze mną twarzą w twarz. Czytając Was nie jest mi przykro, ale przeraża mnie fakt, że istnieje tyle złego w naszym kraju czytając takie wulgaryzmy i wiem, że jestem sama na tym forum i walczę z chamstwem (chociaż niektórzy mylnie oceniają, że to rodzina) Otóż w mojej rodzinie nie ma takiego chamstwa ani takich ludzi, to nie jest moja rodzina, tylko że tak się złożyło w moim życiu mam sprawę w Sądzie z takimi właśnie hienami, które wyzywają mnie publicznie, nie tylko na tym forum, ale także i w Sądzie, że córka mojego męża krzyczy mi "że mi da w m...ę i żeby dobrze było, aby obcięli mi dwie piersi oraz że mam protezę piersi z silikonu" - to wszystko świadczy o Was i o Waszej bezduszności i nie nazywaj się jedna z drugą Panią czy też kobietą, bo ani jedna ani druga nie zasługuje na miano człowieka. Muszę Wam napisać, że chamstwa i prostactwa strasznie nie lubię, chociaż góralską muzykę owszem... Piszcie sobie co chcecie gdyż piszecie o sobie. Nie pomoże Wam puder ani róż, ja to wiem, Z wie i wiele wiele innych też, chociaż na tym forum nie napiszą ani słowa, bo po co i dla kogo. Dyskwalifikujecie się totalnie a najgorsze w tym wszystkim jest to, że Was jeszcze to bawi ta Wasza głupota i ten rynsztok, w którym się paplacie. Wszystkie jesteście samotne, zgorzkniałe i biedne oraz żałosne i to jest źródło Waszej nienawiści i Waszego nieszczęścia. Żal mi Was. "" Pomyśl i zastanów się Czym ja ciebie obraziłam? Dlaczego ty mnie atakujesz? Dlaczego przyrównujesz mnie do złodziei i motłochów? No jakie chamstwo wylazło ze mnie odpowiadając zniecierpliwionemu? W której z moich wypowiedzi zmieszałam ciebie z błotem? Skąd ty wiesz komu ja pomagam i jaką formę pomocy wybrałam? Twoja wypowiedź jest jedynie poświadczeniem tego co tu wiele razy zostało podkreślone-ty nienawidzisz tych wszystkich którzy maja inne spojrzenie na sytuacje podobne do twojej. Jest tyle racji i opinii ile jest ludzi na tej kuli ziemskiej i każdy ma prawo do własnego zdania. Zakładając temat na publicznym forum prosząc o opinie powinnaś przewidzieć że nie każdy ma takie samo zdanie jak ty. Ja byłam przezorna-nie zadawałam sie z żonatym facetem z obciążeniem alimentacyjnym -miałaś takie samo prawo. Zmiany zacznij od siebie i w pierwszej kolejności oddaj państwu to co nie uczciwie pobierałaś będąc samotna matką czyli jak sama nazwałaś PATOLOGIĄ!!! -
Alimenty na dorosłą córkę mojego męża
Wielmożna Pani odpisał beata04 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
A na jakiej podstawie prawnej ? Proszę ją wskazać. Proszę tylko nie powoływać się na nie aktualne orzecznictwo Sądu Najwyższego. A to pytanie zniecierpliwiony zadaj w Sądzie-jakoś Sąd znalazł podstawę by zaraz na pierwszej rozprawie nie zastosować tego art na który ty stale sie powołujesz a który ma swoje uzasadnienie Non stop tobie to wlepiam a ty uparcie twierdzisz że masz rację Tocząca się sprawa jest potwierdzeniem że nie masz racji,że trudno jest wydać wyrok i odebrać dziecku pełnoletniemu a jednocześnie uczącemu sie alimenty. Poza tym na co ktokolwiek ma sie powoływać jak nie na orzecznictwo Sadu Najwyższego? -
Alimenty na dorosłą córkę mojego męża
Wielmożna Pani odpisał beata04 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
freelemon-nie chce powtarzać-poczytaj moje wpisy.. niestety prawo jest ustanowione i według niego sad zasadza wyroki-gdyby sprawa Beaty byłaby tak prosta to nie toczyłaby sie nadal w sadzie-wyrok zapadłby po 15 minutach :) Pisze ze zarzucamy jej brak dobrego słowa-owszem nie wyczytałam aby Beata choć jedno zdanie powiedziała o (dorosłej) pasierbicy. Nikt ani ty ani ja nie zna drugiej strony -pamiętaj jednak AGRESJA RODZI AGRESJĘ -
Alimenty na dorosłą córkę mojego męża
Wielmożna Pani odpisał beata04 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
tylko w środowisku kryminogennym którego chyba jestes przedstawicielem normalni,szanujacy sie ludzie nie uzywaja takiego zwrotu -
Alimenty na dorosłą córkę mojego męża
Wielmożna Pani odpisał beata04 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
A jak ma ochotę to też niech znajdzie drogę do ojca ona najwidoczniej nie ma ochoty szukac drogi do ojca-została juz przez niego raz odepchnieta-jej sa potrzebne jego pieniadze a nie on rozumiesz? -
Alimenty na dorosłą córkę mojego męża
Wielmożna Pani odpisał beata04 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
do jestem za autorką nie powiem nie jestem przeciwna pomocy dziecku. ale skoro jest na tylke odpowiedzialna na zakłądanie rodziny wspólne zamieszkiwanie czemu chce żyć na łasce ojca. a dlaczego od matki alimentów nie żąda w końcu z nią też nie mieszka. skoro ktos daje sobie machnąć 4 dzieci i bierze faceta z obciążeniem alimntacyjnym również POWINIEN BYĆ ODPOWIEDZIALNY ZA WSZYSTKIE DZIECI!! a dlaczego pasierbica chce zyc na łasce ojca? bo zawsze była poszkodowana!! bo ona jeszcze studiuje i nie ma zawodu by podjąć pracę czyli nie jest samodzielna by sie utrzymać, na jej dziecko zapewne płaci ojciec dziecka a ona "daje" swój wkład w postaci opieki czy pasierbica jest jedyna uczacą sie matka? ona ma 23 lata co nie oznacza że w tym wieku powinna mieć mgr-a przed nazwiskiem natomiast 23 lata jak na rodzenie dzieci to akurat w sam raz - nigdy nie słyszałaś o młodszych matkach które sa bez zawodu,bez szkoły? nie wiesz czy od matki nie żąda alimentów -być może matka płaci i to w tej samej kwocie co ojciec a jeśli tak to łączna kwota wynosi 1400 zł-ta kwota zapewne wystarcza na opłacenie czesnego na studiach,opłacenie mieszkania,rachunków i marne wyżywienie-pozbawiając jej 700 zł alimentów od ojca sprawi że dziewczyna całe życie będzie na utrzymaniu państwa bo gdzie bez zawodu ja przyjmą niech ojciec pasierbicy sie cieszy że ona nie wystapiła o alimentyod niego na swoje dziecko bo taki obowiązek równiez istnieje zniecierpliwiony ty nie gadaj głupot-wprowadzasz w błąd twierdząc że wystarczy iść do komornika i złozyc oswiadczenie aby móc przestać płacić-skoro tak jest jak piszesz to dlaczego beaty sprawa toczy sie jeszcze w sądzie-gdyby tak było sadzia na pierwszej rozprawie pwoiedziałby aby mąż beaty takie pisemko złozył i zamknął by sprawę jakis czas temu zadałam tobie pytanie-chyba było zbyt trudne bo na nie nie odpowiedziałeś-czy ty kiedy ukończyłeś 18 lat twoi rodzice wystawili ci walizki? tak??? oni naprawdę ciebie nie kochali a te zdanie ". Agresję ,chęć poniżenia, wybielenia siebie, utwierdzenia się i poparcia dla własnego przekonania o swojej racji " idealnie pasuje do beaty -
Alimenty na dorosłą córkę mojego męża
Wielmożna Pani odpisał beata04 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
zniecierpliwiony-ty nie doczytujesz do końca-wyrywasz z kontekstu przez co informacja traci sens kolejny przykład Od dziesięciu lat płacę alimenty na moich dwóch synów. Aktualnie są oni dorośli i studiują (20 i 21 lat). Niestety zasądzone kwoty są tak wysokie, że od dawna przerastają moje możliwości finansowe. Do kiedy jestem zobowiązany płacić alimenty na moje dorosłe dzieci? W myśl artykułu 133 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (w skrócie K.r.o.) „rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Jednocześnie zgodnie z art. 133 3 K.r.o. „rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się. Jak podaje art. 133 1 K.r.o., obowiązek alimentacyjny rodziców nie wygasa z datą uzyskania przez dziecko pełnoletniości. Należy przede wszystkim mieć na uwadze, iż pełnoletniemu dziecku w dalszym ciągu przysługuje prawo do alimentów, jeżeli nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać. Z takimi sytuacjami mamy do czynienia na przykład wtedy, gdy dziecko kontynuuje naukę i nie jest w stanie podjąć pracy. Jednocześnie należy wskazać, iż rodzice mogą uchylić się od alimentacji pełnoletnich dzieci w sytuacji określonej w art. 133 3 K.r.o., tj. jeżeli alimentacja jest połączona z nadmiernym uszczerbkiem dla rodziców lub jeśli dziecko nie dokłada starań w celu samodzielnego utrzymania się. Na gruncie powyższych przepisów Sąd Najwyższy stwierdził w wyroku z dnia 24 marca 2000 r. (sygn. akt I CKN 1538/99), że dziecko, które osiągnęło nie tylko pełnoletniość, ale zdobyło także wykształcenie umożliwiające podjęcie pracy zawodowej, pozwalającej na samodzielne utrzymanie, nie traci uprawnień do alimentów, jeżeli np. chce kontynuować naukę i zamiar ten znajduje uzasadnienie w dotychczas osiąganych wynikach. Ponadto SN wskazał, iż trudna sytuacja materialna rodziców nie zwalnia ich od obowiązku świadczenia na potrzeby dzieci. Zmuszeni są oni dzielić się z dziećmi nawet bardzo szczupłymi dochodami, chyba że takiej możliwości są pozbawieni w ogóle. W sytuacjach skrajnych, zwłaszcza o charakterze przejściowym, sprostanie obowiązkowi alimentacyjnemu wymagać nawet będzie poświęcenia części składników majątkowych. Z kolei w wyroku z dnia 10 grudnia 1998 r. (sygn. akt I CKN 1104/9) Sąd Najwyższy wskazał, iż rodzice, którzy z uwagi na niskie emerytury tylko w skromnym zakresie zabezpieczają swoje materialne potrzeby, powinni zostać zwolnieni z ciążącego na nich obowiązku alimentacyjnego względem ich dorosłego dziecka, jeżeli mając wyuczony zawód, osiąga ono mierne wyniki w dalszej nauce. Podsumowując, dziecko pełnoletnie jest uprawnione do świadczeń alimentacyjnych. Ponadto należy stwierdzić, iż do momentu, do którego obowiązuje orzeczenie sądowe nakazujące płacić alimenty, jest Pan zobowiązany do ich terminowego regulowania. Oznacza to, iż obowiązek alimentacyjny ustanie w momencie, kiedy zapadnie wyrok stwierdzający, że nie jest Pan już zobowiązany do płacenia alimentów. Aby uchylić się od płacenia alimentów, należy złożyć do sądu pozew o zwolnienie z alimentów ze względu na fakt, iż alimentacja dzieci wiąże się dla Pana z nadmiernym uszczerbkiem. ---------------------------------------------------------------------------------------------------------- Rodzice płacą alimenty na pełnoletnie dziecko kiedy: uczy się, aby zdobyć zawód, jest chore, co uniemożliwia mu samodzielne utrzymanie się. Rodzice często mylnie twierdzą, że skoro dziecko jest już pełnoletnie nie trzeba płacić na nie alimentów. Nic bardziej mylnego. Dziecko należy utrzymywać, aż będzie się w stanie samo utrzymać. Samodzielne utrzymanie się to nie tylko podjęcie pracy przez dziecko. Rodzice mogą zostać zwolnieni od obowiązku alimentacyjnego bez względu na wiek dziecka wówczas, gdy ma ono własny majątek, z którego dochody mogą pokryć koszty jego utrzymania oraz wychowania. ---------------------------------------------------------------------------------------------------------- Znowelizowane prawo rodzinne dopuszcza jednak możliwość uchylenia się rodziców od dostarczania swojemu dziecku środków utrzymania, ale pod warunkiem że dziecko jest pełnoletnie, świadczenia alimentacyjne wiążą się z nadmiernym dla rodziców uszczerbkiem, a dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się (art. 133 3 K.r.io.). Ustawodawca pozostawił więc swoistą furtkę dla rodziców pełnoletniego dziecka. Jeśli więc student dzienny nie uczy się i w efekcie nie zalicza kolejnego roku studiów, to rodzice nie mają już obowiązku łożyć na jego dalszą naukę. --------------------------------------------------------------------------------------------------------- W PRZYPADKU PASIERBICY BEATY -STUDIUJE ABY ZDOBYĆ ZAWÓD -PRAWDOPODOBNIE STUDIA SA PŁATNE (TAKIE STUDIA TO KOSZT OKOŁO 300 ZŁ/MIES) -MA DZIECKO KTÓRE MUSI RÓWNIEŻ UTRZYMAĆ-NIE MOŻE PODJĄĆ PRACY -DORABIA ABY MÓC WYŻYĆ- A WIĘC DOKŁADA STARAŃ MYŚLĘ ŻE W TYM PRZYPADKU SĄD OBNIŻY ALIMENTY ALE NIE WIERZĘ ABY CAŁKOWICIE OD NICH ODSTĄPIŁ -
Alimenty na dorosłą córkę mojego męża
Wielmożna Pani odpisał beata04 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
heh trochę za duzo wlepiłam- zainteresowanych polecam cały art - podałam link -
Alimenty na dorosłą córkę mojego męża
Wielmożna Pani odpisał beata04 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
ty zniecierpliwiony nie doczytałeś we własnym swoim temacie pozwolę sobie wlepić jeszcze raz-poczytaj odpowiedź prawnika i nie wprowadzaj w błąd wszystkich -każda sytuacja jest inna i wymaga przeanalizowania przez niezawisły,bezstronny sad Uchylenie się od alimentów na pełnoletnie dziecko Artykuł z dnia: 23.11.11 Płacę alimenty na dorosłego syna, który ukończył 21 lat, ale nadal studiuje. Wiem, że w 2008 r weszło w życie prawo, które mówi, że rodzice mogą sami uchylić się od płacenia alimentów na pełnoletnie dziecko. Od dobrej woli rodziców zależy, czy będą dalej płacić alimenty, od momentu złożenia oświadczenia o uchyleniu się od alimentów komornik nie może ich egzekwować. Złożyłam pozew do sądu o uchylenie alimentów, ponieważ syn nie dokłada starań, ażeby się samodzielnie utrzymywać. Sąd nie uchylił alimentów. Odwołałam się do Sądu wyższej instancji, bo nie stać mnie na płacenie alimentów. Nie ma jeszcze terminu rozprawy. Proszę mi wytłumaczyć dlaczego sąd nie uchylił alimentów, skoro kodeks rodzinny mówi co innego i co mogę zrobić w tej sytuacji, czy powinnam złożyć u komornika takie pismo i ono mnie zwolni z płacenia alimentów? Jakie są tego skutki, czy kiedykolwiek będą one ode mnie egzekwowane czy się przedawniają? ODPOWIEDŹ PRAWNIKA Szanowna Pani, Faktem jest, iż w dniu 13 czerwca 2009 r. weszła w życie ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2008 r. Nr 220, poz. 1431). Ustawa ta znowelizowała Kodeks rodzinny i opiekuńczy art. 1 pkt. 26 ustawy nowelizujący zmienił art. 133 KRO poprzez dodanie do niego 3, a art. 1 pkt. 27 ustawy nowelizującej zmienił art. 135 KRO poprzez zmianę 2 i dodanie 3.Znowelizowany przepis art. 133 wskazuje: Art. 133 1. Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. 2. Poza powyższym wypadkiem uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku. 3. Rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania. Z kolei zmieniony art. 135 KRO brzmi następująco: Art. 135 1. Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. 2. Wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie albo wobec osoby niepełnosprawnej może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o utrzymanie lub o wychowanie uprawnionego; w takim wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego. 3. Świadczenia z pomocy społecznej lub funduszu alimentacyjnego, o którym mowa w ustawie z dnia 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (Dz. U. Nr 192, poz. 1378 oraz z 2008 r. Nr 134, poz. 850) podlegające zwrotowi przez zobowiązanego do alimentacji oraz świadczenia dla rodziny zastępczej nie wpływają na zakres obowiązku alimentacyjnego. W uzasadnieniu projektu ustawy zmieniającej Kodeks rodzinny i opiekuńczy możemy przeczytać: „Istnieje wyraźna potrzeba osłabienia obowiązku alimentacyjnego rodziców względem dziecka pełnoletniego, ponieważ rodzice, nie mając wpływu na postawę życiową dziecka, nie powinni być obciążeni zbyt długo obowiązkiem alimentacyjnym, z uszczerbkiem dla swojego utrzymania. Ponadto możliwość żądania alimentów od rodziców przez pełnoletnie dziecko, mimo braku własnych starań o uzyskanie samodzielności, „usprawiedliwia naganną postawę dziecka, tworzy złe wzorce zachowania i jest etycznie nieusprawiedliwione. Polskie prawo rodzinne odrzuca koncepcję automatycznego wygasania obowiązku alimentacyjnego już z chwilą osiągnięcia przez dziecko pełnoletniości czy w jakiejś innej chwili (np. ukończenia edukacji, podjęcia pracy, itp.). Nowelizacja prawa rodzinnego z 2008 r. przyznała rodzicom uprawnienie do uchylenia się od wykonania obowiązku alimentacyjnego w razie zagrożenia nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub w braku starań dziecka o osiągnięcie życiowej samodzielności. Już przed wprowadzeniem tego przepisu do obiegu prawnego możliwość uchylenia się o płacenia alimentów ze względu na to, że dziecko nie dokłada starań w nauce, np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 1998 r., sygn. akt. I CKN 1104/98 (LexPolonica nr 1932384), stwierdza, że rodzice, którzy z uwagi na niskie emerytury, tylko w skromnym zakresie zabezpieczają swoje materialne potrzeby, powinni zostać zwolnieni z ciążącego na nich obowiązku alimentacyjnego względem ich dorosłego dziecka, jeżeli mając wyuczony zawód, osiąga ono mierne wyniki w dalszej nauce. Orzecznictwo i doktryna prawa rodzinnego przed nowelizacją z 2008 r. wskazywały, iż trudna sytuacja materialna rodziców nie zwalnia ich od obowiązku świadczenia na potrzeby dzieci, chyba że takiej możliwości są pozbawieni w ogóle. Zmuszeni są zatem dzielić się z dziećmi nawet bardzo szczupłymi dochodami, a w sytuacjach skrajnych, zwłaszcza o charakterze przejściowym, sprostanie obowiązkowi alimentacyjnemu wymagać będzie poświęcenie części składników majątkowych (tak T. Domińczyk, Kodeks rodzinny i opiekuńczy Komentarz pod red. K. Piaseckiego). Termin „nadmierny uszczerbek występował już wcześniej w Kodeksie rodzinnym w dziale dotyczącym obowiązku alimentacyjnego. Art. 134 KRO wskazuje bowiem, iż w stosunku do rodzeństwa zobowiązany może uchylić się od świadczeń alimentacyjnych, jeżeli są one połączone z nadmiernym uszczerbkiem dla niego lub dla jego najbliższej rodziny. Nadmierny uszczerbek nie jest zdefiniowany w przepisach prawa. Można jednak przyjąć, że nadmierny uszczerbek oznacza sytuację w której alimentacja powoduje brak środków na zaspokojenie podstawowych, niezbędnych potrzeb zobowiązanego do alimentacji. Według J. Gwiazdomorskiego (System prawa rodzinnego i opiekuńczego pod red. J. St. Piątowskiego) uszczerbek, jaki mogłoby spowodować obciążenie zobowiązanego świadczeniami alimentacyjnymi, może być uważany za nadmierny wtedy, gdy spełnienie tych świadczeń pociągnęłoby za sobą uniemożliwienie zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb zobowiązanych do alimentacji i to potrzeb tak istotnych, że zbliżonych aż do potrzeb niezbędnych. To czy w danej sytuacji można uchylić się od alimentacji pełnoletniego dziecka jest oceniane przez sąd. Nie jest tak jak wskazuje Pani w swoim pytaniu, że rodzice mogą sami przez złożenie oświadczenia uchylić się od płacenia alimentów na pełnoletnie dziecko, a komornik nie może ich już egzekwować. Nie jest też tak, iż wyłącznie od dobrej woli rodziców zależy czy będą dalej płacić alimenty na swoje pełnoletnie dziecko. Żaden przepis prawny, a w szczególności przepis art. 133 3 KRO nie wskazuje, że uchylenie się od świadczeń alimentacyjnych następuje przez złożenie oświadczenia uprawnionemu do alimentacji, w sądzie, komornikowi czy jakiejkolwiek innej osobie. Złożenie komornikowi oświadczenia o uchyleniu się od alimentacji syna nie wywoła żadnych skutków prawnych, a komornik nadal będzie prowadził postępowanie egzekucyjne na podstawie wyroku zasądzającego alimenty. -
Alimenty na dorosłą córkę mojego męża
Wielmożna Pani odpisał beata04 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
A ty to chyba wszystkie rozumy pozjadałaś tylko swojego i ptasiego zapomniałaś. Wszystko wiesz lepiej od innych, taka pani made in ideal, Zniecierpliwionemu plujesz prosto w twarz i uważasz, że to normalne? Mnie plujesz prosto w twarz i uważasz, że je będę ci przytakiwać i mówić, że deszcz pada, bardzo się pomyliłaś. Ty nie tylko jesteś nienormalna ale zazdrosna jędza. O wszystko! Sama pewnie babsztylu w chacie siedzisz i musisz odreagować swoje chore ego na kafe i to nazywasz normalnością. Możesz mieć swoje racje, ale nie ubliżaj drugiemu człowiekowi, bo niby kim ty zwykły śmiertelniku jesteś. Zagalopowałaś się a ja takich jak ty nie lubię co innymi ludźmi gardzą, opluwają i wyśmiewają. Taka jak ty co uważa, że wie wszystko lepiej tak na prawdę nie wie nic. A skąd wiesz, jakie moje dzieci mają wykształcenie? Nie wiem jakie ty masz wykształcenie - nie obchodzi mnie to - ale jedno jest pewne jakiekolwiek by było to tego wykształcenia u ciebie nie widać. Żegnam ozięble. ZMIANY ZACZYNAMY OD SIEBIE-TO PO PIERWSZE PO DRUGIE NIE PLUJE PROSTO W TWARZ A JEDYNIE PISZĘ DO GŁUPKA KTÓRY ZADRĘCZA FORUM ANORMALNYMI TEORIAMI OD PONAD 3 LAT-WIELE RAZY UBLIŻAŁ INNYM WIĘC DAŁAM SOBIE TAKIE SAMO PRAWO NIE JESTEM BABSZTYLEM A KOBIETĄ I NIE MAM CZEGO ZAZDROŚCIĆ-JA NIE DAŁABYM SOBIE ZROBIĆ W DZISIEJSZYCH CZASACH CZWÓRKI DZIECI-MAM DWÓJKĘ-JEDNO JEST JUŻ PO STUDIACH A DRUGIE CHODZI DO 5 KLASY,JESTEM SAMOTNA MATKĄ Z WYBORU,PRACUJĘ,ZARABIAM MAŁO BO 2 TYS,ALIMENTÓW NIE OTRZYMUJĘ - DRAŃ ZWIAŁ A NA BANK SIĘ NIE ŁAPIĘ MIMO TRUDNOŚCI NIE ZRZĘDZĘ I NIE SKOMLE JAK TY-NIE SZUKAM ODPOWIEDZI NA DURNE PYTANIA - KIEDY MAM PEWNOŚĆ CO DO SWOICH RACJI IDĘ ZA CIOSEM KIEDY NIE MA SIE ARGUMENTÓW NAJPROŚCIEJ JEST ATAKOWAĆ I ZWYMYŚLAĆ DAJĄC TYM SAMYM DOWÓD SWOJEJ AROGANCJI,PROSTACTWA I ZŁOŚLIWOŚCI PROPONUJĘ SIĘ USPOKOIĆ BO ZŁOŚLIWOŚĆ ODBIJE SIE NA ZDROWIU -
Alimenty na dorosłą córkę mojego męża
Wielmożna Pani odpisał beata04 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Ale dziewczyna ma faceta, założyła rodzinę. On powinien ją utrzymywać w tej sytuacji. POWINIEN? a nie uważasz że dziewczyna POWINNA MIEĆ OJCA nawet jeśli jest z inna kobietą? -
Alimenty na dorosłą córkę mojego męża
Wielmożna Pani odpisał beata04 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
tak sobie czytam.......... wyluzuj kobieto Ale dziewczyna ma faceta, założyła rodzinę. On powinien ją utrzymywać w tej sytuacji. a córce,zięciowi i wnuczce nie pomagasz? a beata żyjąc na kocia łapę z ojcem swojej pasierbicy nie brała alimentów na dzieci z pierwszego związku? przecież tez miała faceta!!! myślisz że była taka uczciwa i powiedziała o jego dochodach wyciągając łapę po zasiłki?! myślisz że żyjąc pod jednym dachem z facetem prowadziła odrębne gospodarstwo? prawo zobowiązuje do płacenia również na swoje wnuki czyżby ono tobie nie było znane? pamiętaj-prawda zawsze leży po środku-nie znasz drugiej strony nie zadawałabym tak głupiego pytania na forum -mając taka pewność o swoich racjach jak beata gnałabym do sądu -
Alimenty na dorosłą córkę mojego męża
Wielmożna Pani odpisał beata04 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
dla normalnych picie dwóch piw codziennie jest sygnałem nałogu którego nazywamy alkoholizmem a nie normalnością dla ciebie jak widać normalnością jest klepanie dzieci i niemożność im dania NORMALNEGO wykształcenia jak również normalnością jest też zadawanie pytań i nie słuchania odpowiedzi które różnią się od twojej- bo ty zanim zadałaś pytanie miałaś już swoją gotową odpowiedź NORMALNOŚĆ TO NIE KRZYWDZENIE bo krzywdzenie to nie normalność -
Alimenty na dorosłą córkę mojego męża
Wielmożna Pani odpisał beata04 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
to ja sie ciebie zapytam beato- czy będąc( według twojego stwierdzenie) patologią (czytaj samotna matką ) twoje dzieci z pierwszego związku otrzymywały alimenty od swojego ojca? one przecież tez same jadły,same sie ubierały,chodziły do szkoły.... -
beata PISZE - widzisz, gdybyś czytała ze zrozumieniem wszystkie posty to wiedziałabyś, że sprawa jest w Sądzie, ale po co czytać skoro można zaraz wyrokować - WBIJ SOBIE DO GŁOWY ŻE JA NIE CZYTAŁAM W OGÓLE TWOICH WPISÓW!! GDZIES MIEDZY WIERSZAMI CZYTAJAC WPISY Ulkiulki I liwiana DOSZŁAM DO WNIOSKU ŻE TWÓJ PARTNER JEST OJCEM PEŁNOLETNIEGO DZIECKA NA KTÓRE MUSI PŁACIC ALIMENTY - a teraz wycofujesz się, bo za daleko zabrnęłaś -NIE WYCOFUJE SIE BO W NIC SIE NIE ANGAŻOWAŁAM-MAM TO W DUPIE!! -nie powiem już w co - dzisiaj Wielki Piątek - i wybaczam Ci; -SORKI ALE TY SOBIE WYBACZ-JA CIEBIE NIE ZAATAKOWAŁAM -Córka mojego męża to nie jakaś biedna dziewczyna, ale niezła cwaniara-NIE ZNAM SPRAWY!!! NIE ZNAM TEJ KOBIETY!! -ale cwaniak, zawsze będzie cwaniaka popierał etc.- HEH KOGO JESZCZE NAZYWASZ CWANIARĄ? MNIE? JA OD NIKOGO NIE OTRZYMUJĘ ALIMENTÓW BO PRACUJĘ. SYNA UTRZYMUJE SAMA BO MIMOŻE MA ON ZASĄDZONE ALIMENTY NIE OTRZYMUJE ICH-JEGO OJCIEC TO PODŁA SWINIA-JEGO DŁUG WYNOSI JUZ PONAD 30 TYS-WYDAJE MU SIĘ ŻE UCIEKNIE PRZED WYMIAREM SPRAWIEDLIWOSCI A DŁUG PO CZASIE ULEGNIE PRZEDAWNIENIU CÓŻ NIC BARDZIEJ MYLNEGO TAK WIEC DAJ MI JUZ SPOKÓJ OK beata NIE CZYTAŁAM TWOICH WYPOWIEDZI-OD POCZĄTKU TOBIE TO STARAM SIĘ USWIADOMIĆ NIE ZNAM CIEBIE!! TWOJA SPRAWA MNIE NIE OBCHODZI DOSTAŁAS ODE MNIE ODPOWIEDŹ TYLKO I WYŁACZNIE DLATEGO ŻE NAPISAŁAS PIERWSZA ATAKUJĄC MNIE KIEDY BRONIŁAM DZIEWCZYNĘ KTÓRA UCZĘSZCZA DO SZKOŁY SREDNIEJ I MA JESZCZE 1,5 ROKU DO JEJ SKOŃCZENIA ja uważam temat za zamkniety guzik mnie obchodzi sprawa beaty- w nia wcale nie brnęłam
-
kolejna madra inaczej sprawa beaty sprawa beaty Mój Boże Wielmozna ciebie podygało??? przeciez to wy ja atakujecie od samego poczatku nie ona was. Ona opisała problem. Opamietaj sie w tej swoich opiniotwórczych wypowiedziach. Zakraczesz tutaj kazdego i wszystkich razem z ta liwiana,uklicos tam kto ma inne zdanie niz wy. I jeszcze czepiasz sie tej kobiety. ile ty masz lat?? ty mi schelebiasz twierdząc że wszystkich tu zakraczę-o czyms to świadczy czyc nie? :) czytaj ze zrozumieniem moja wypowiedź była odpowiedzia na atak beaty przy zupełnie innym temacie ja nie znam sytuacji beaty-nie czytam tych którzy wszystkie kolejne przypadki dotyczace płacenia alimentów podciagaja pod swoja sytuację i z góry zakładaja że dziecko które walczy o alimenty od swojego rodzica jest naciagaczem, nieuczciwym,wrednym itd "sprawa beaty a ja tak czytam wpisy beaty i tu tam i nie widze żeby ona wrzeszczała. wrecz przeciwnie, wrzeszcza wszyscy oprócz niej. pare razy odcieła pieknym za nadobne i teraz heja po niej jak po łysej kobyle. I to robia kobiety !!!!!!!" CHYBA CZYTASZ BEZ ZROZUMIENIA I NIE WSZYSTKO-POMIJASZ JEJ WYPOWIEDZI :) sprawa beaty Wiesz co wielmozna ty ze swoimi teoriami na temat kto pierwszy kto drugi to juz naprawde przegiecie maksymalne. Normalnie stoisz kopiesz i jeszcze masz satysfakcje. Ja mam tylko nadzieje,ze jak zaczełas pisac na tym forum to napewno z goła innego powodu. co najmniej o szczesciu niebiańskim i dlatego musiałas sie tym podzielic z innymi. Ze tez wtedy ciebie nie odesłali do jakiegos stowarzyszenia ludzi szczesliwych ponad miare. Bo nad ludzkim nieszczesciem pochylac sie nie chcesz. tylko kopiesz i kopiesz i kopiesz. I Beata wysyłasz do sadów, do sadów do sądów. Tak ci przykro, tak ci źle chyba ze napisała o swoim problemie. JUZ DAWNO POJAWIŁAM SIE NA TYM FORUM-KIEDY MAM CZAS JESTEM CZĘŚCIEJ dla każdego szczęście jest ma inna miarę odsyłam beate do sadów bo tylko ktos bezstronny i znajacy dwie strony może zmienić decyzje poprzedniego sadu ja tu w jej sprawie niewiele mam do powiedzenia bo ja juz wspomniałam nie znam jej sprawy zauwaz że ona do mnie nie pisała o swojej sprawie a jesli nawet to cóz moge jej poradzić skoro nie znam drugiej strony mam dość sprawy beaty-nie angażuj się w sprawy której do końca nie znasz nie jest mi ani przykro ani źle-nie znam beaty,nie zmam jej sprawy jest mi to obojetne - powinna iść do sadu skoro uważa się za pokrzywdzoną bay bay
-
Dużo czytam i mysle na temat teorii Z zniecierpliwionego
Wielmożna Pani odpisał na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
a ty pierdzielisz jak stara matrona- dopierdzieliłaś się nie wiadomo do czego!! Kto uważa że matka jest ZAWSZE najlepsza?!! Wszyscy wiemy ze sa wyjątki ale jak chyba wiesz to kobieta rodzi sie z instynktem opiekuńczym i wychowawczym a nasila się to w okresie 9 miesięcy noszenia ciąży. To co napisałaś nie wiadomo do czego ma się odnosić? Ni z gruszki ni z pietruszki namazałaś coś co krytykuje wszystkie matki,wszystkie wypowiedzi Zniecierpliwiony (nie tylko w tym temacie) poproszony o konkrety chowa głowe jak struś w piasek wystawiając dupę, aby mu ją skopano-nigdy jeszcze w swojej teorii nie powołał sie na konkretne paragrafy zobacz np temat Ile dostajecie alimentów na dzieci tam również walczy tyle że nie wiadomo o co. Ty nie uogólniaj i nie wsadzaj wszystkich matek do tego samego wora-jest jakis procent matek złych i jakich procent ojców dobrych Matkom np trudniej z "bagażem" w postaci dzieci stworzyć nowy związek-ojcowie mają ten komfort że nie muszą go ciągnąć za sobą a kiedy zwiążą się z nową partnerką niewielu z nich pamięta o swoich dzieciach, które były dużo wcześniej niż jego nowa żona - czy tego nie zauważyłaś? -
Dużo czytam i mysle na temat teorii Z zniecierpliwionego
Wielmożna Pani odpisał na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
miriam7140 napisałas: Próbowałaś kiedyś coś takiego zgłosić w MOPS-ie i dopilnować wykonania? Ja próbowałam. I powiem krótko: to, co piszesz to pobożne życzenia i logika nas, śmiertelników. Nasze urzędasy są nietykate. Nie wiem czy czytałaś moje wcześniejsze posty - na co dzień mam do czynienia ze wszelkimi zasiłkami-zasiłkami rodzinnymi,dofinansowaniem do mieszkań, stypendiami dla dzieci z "ubogich" rodzin-wiem kto je dostaje i wiem też kto ich dostac nie powinien. Sama "wychowałam" sie w środowisku patologicznym i nie mam tu na myśli mojej rodziny (choć była dysfunkcyjna) a dzieciaki z mojej ulicy-dzieci pijących rodziców,dzieci wychowujące sie w niepełnej rodzinie jak i dzieci których w domu było aż dwanaścioro. Dziś znam dzieci tych dzieci-niemalże każde z nich wyrosło na podobnych lub jeszcze gorszych od swoich rodziców. Wiem że dzieci moich znajomych zyją ze wszelkich zasiłków,zapomóg i dofinansowań. Wiem też że przynajmniej w 1/2 takiej pomocy miec nie powinni bo piją,bo nie nauczono ich ani pracować ani też szanować tej pracy przez co zwolniono ich z myślenia i brania życia w swoje ręce a w najlepszym przypadku pracuja ale na czarno Czyja jest wina że oni tacy sa? Zapewne rodziców ale również opieki, szkoły, psychologów oraz sąsiadów i znajomych. Wszyscy dali tym dzieciom przyzwolenie pomagając im tylko brać i żądać. Uważam że o tym należy mówić,zgłaszać i zmuszać wszelkie instytucje do działań. Kiedy spotykam tych moich znajomych zwracam im uwagę,"radzę" im co powinni zrobić-wiem że przez to nie jestem przez nich lubiana ( nie ubolewam z tego powodu ) Pytałś się czy zgłaszałam taki fakt-owszem zgłaszałam- np dzwoniłam do opieki kiedy pijana matka odbierała decyzje na zasiłek rodzinny,pisałam na odebranej decyzji że adresat odbierający decyzje na dodatek do mieszkania był nietrzeźwy,kiedy widziałam pijana parę która miedzy sobą trzymała 4 czy 5 letnie dziecko za raczki niemalże wyrywając je (zgłosiłam patrolowi i czekałam aż podejdą do tej pary i chociażby spiszą ich dane),dzwoniłam na policję widząc kiedy 7 czy 8 letnie dziecko rumuńskie bez opieki wsiadało do tramwaju,klękało i zebrało ( gdzie matka tego dziecka? przecież ten maluch powinien być w szkole!! on dziś żebra,jutro będzie kradł a pojutrze będzie wymuszał haracze!!) Takich przykładów można mnożyć ale wiem że to kropla w morzu. My wszyscy musimy zmienić w naszych głowach stereotyp myślenia i postępowania. Nie możemy być wobec łamania prawa bierni. Musimy to zmieniać,zgłaszać i przede wszystkim żądać od wszelkich instytucji i służb konkretnych działań a jesli to nie pomoże zgłaszać wyżej. Opowiem tobie pewną historyjkę. Moja koleżanka ma syna-tu w kraju ów syn zakończył swoja edukacje na gimnazjum i raczej konkretnej pracy sie nie imał -wiesz telefony i siłownia ot pełnia szczęścia. Kiedy chłopak skończył 20 lat wyjechał ze swoja dziewczyna do Anglii. Tam znaleźli pracę i zaczęli sie urządzać,kupili używane auto,później kolejne,zmienili mieszkanie,wynajęli dom,podnajmując go innym polakom. Kiedy koleżanka odwiedziła swojego syna w Anglii zwróciła uwage na jego jakże inne zachowanie-chłopak nie jeździł jak dzikus po ulicach,nie łamał przepisów,przestał kombinować a co ważne zmienił w swojej głowie przestrzeganie prawa. Była sytuacja że kupił nowy samochód i zupełnie zapomniał zgłosic tego faktu (dokładnie nie powiem tobie o co konkretnie chodziło ale wydaje mi sie że o ubezpieczenie tego wozu). Jego dziwczyna przypomniała sobie o tym wieczorem i poprosiła go aby to auto przestawił spod okien na druga stronę domu by jakiś sąsiad nie dopatrzył sie i nie zgłosił w jakimś urzędzie nowego nabytku. Koleżanka na to że tu tez są kapusie i donosiciele? Syn jej odpowiedział że to nie jest kapowanie-to jest obywatelski obowiązek,tak sie tu robi i nikt nikogo za to nie wyzywa,nie obwinia. Ten chłopak tu w kraju prawdopodobnie by sie burzył i tego który by doniósł wyzwał-tam nie bo to normalne,uczciwe zachowanie. My również możemy byc uczciwi. Możemy pomagać poprzez uwagi,wskazówki. Nie możemy przyglądać sie biernie kiedy łamane jest prawo. Nie możemy odwracać głowy kiedy widzimy krzywdę,marnowanie pieniędzy itp. Takie zachowanie powinno być zgłaszana choćby anonimowo. Musimy zacząć zmieniać swoje podejście do prawa i egzekwować go od wszystkich od najbliższych również. Ostatnio zgłaszałam dłuznika alimentacyjnego (ojca mojego dziecka) w prokuraturze-słuchaj pan prokurator miał swoje zdanie-nie chciał podjąć żadnych kroków tłumacząc że ja nie jestem jedyna-kazał mi wskazać adres itp. Doszło do ostrej wymiany zdań i pan prokurator powiedział mi że będziemy miedzy sobą pisać!! Noż kurna!! Powiedziałam mu że jeśli ja juz zacznę pisać to na pewno nie do niego ale wyżej!! Ja żądam aby on zajął sie moja sprawą bo przepis mówi zupełnie co innego niz on gada. Oczywiście nie prowadzi mojej sprawy-oddał mnie do pani prokurator. Systematycznie chodzę do niej-pytam,ponaglam,proponuję. Nie wiem jak to sie skończy bo żądam wystawienia międzynarodowego listu gończego który niby jest "zarezerwowany" dla przestępców a nie dla alimenciarzy. Wiem że nie odpuszczę-ja walczę o pieniądze należne mu i przyznane przez polski sąd. Mój kraj został członkiem Unii Europejskiej i bez mojej zgody wypuścił alimenciarza który ukrywa sie pod ciepłym płaszczykiem otwartych granic a Polska będac jej członkiem umywa ręce i nie pomaga w ustaleniu jego miejsca pobytu a nawet utrudnia w podejmowaniu wszelkich działań. Dłuznik bez odsetek na dzis winien jest mojemu dziecku 25 tys. A co z odsetkami? Ja nie opłacajac w terminie rachunków równiez płace odsetki prawda? E tam... ide na film :) PS: nie jestem stronnicza..serio..moze tak tylko sie wypowiadam w tematach alimentów co powoduje że jestem postrzegana jako anty wobec facetów -
ile płacicie alimentów?????????????
Wielmożna Pani odpisał na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
nie dawaj za wzór tu innych krajów-nam wmawiano że unia oraz euro to super a dziś sie cała ta hołota rozpada -nie zawsze co "zachodnie" to dobre zastanów sie tylko i sam sobie odpowiedz czy chciałbyś mieszkać co tydzień czy co miesiąc w innym miejscu? czy chciałbyś mieć kolegę w bloku czy na osiedlu którego byś zmuszony był opuszczać tak często jak bys zmieniał swoje miejsce zamieszkania? czy chciałbyś zmieniać stale swoje łózko,swój własny kąt do którego właśnie się przyzwyczaiłeś? musisz wziąć pod uwagę odległości-jak wyobrażasz sobie naprzemienna opiekę nad dzieckiem w momencie kiedy rodzice mieszkają w oddalonych osiedlach a nawet i miastach? co ze szkołą -gdzie miałoby chodzić takie dziecko? miałoby wstawać o 4 by dojechać do szkoły czy może miałoby ja zmieniać co miesiąc? a co z zajęciami poza szkolnymi albo jakimiś specjalistycznymi? jestem zdania że powinna być opieka WSPÓLNA NAD DZIECKIEM I RESPEKTOWANA PRAWNIE jednak dziecko powinno wiedzieć gdzie ma swój dom-ono musi mieć stabilizację,poczucie bezpieczeństwa,swój własny azyl wiadomo że część rodziców kochających swoje dzieci którzy maja przede wszystkim na uwadze dobro swoich dzieci potrafią sie dogadać i żaden sąd czy mediator nie jest im potrzebny jednak są rodzice którym nie pomoże chyba już nic-co z takimi rodzicami począć? co zrobić z nieodpowiedzialnymi rodzicami-matka czy ojcem? jak udowodnić że ta matka czy ten ojciec ma zły wpływ na dzieci? aby podejmować jakieś decyzje należy przede wszystkim mieć na uwadze dobro dzieci -
ile płacicie alimentów?????????????
Wielmożna Pani odpisał na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
ty powyżej ty jednak masz ze sto nicków,nie masz co robić i żyjesz z zasiłków idź umyj okna,sprawdź dzieciom zeszyty,pooddawaj długi,zrób zakupu,pomysl i jak cos mądrego wymyslisz to napisz -dla twego przypomnienia topik ma tytuł ILE PŁACICIE ALIMENTÓW? ZROZUMIAŁAŚ?TO SIE ODCZEP ODE MNIE!! przez twoje wpisy aż tryska zawiść i prostactwo