Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wielmożna Pani

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Wielmożna Pani

  1. [zgłoś do usunięcia] zZ Zniecierpliwiony Sąd zasądził alimenty na dziecko\ pełnoletnie dziecko bo takie prawo było .Teraz takiego prawa nie ma . Jest natomiast prawo ,które pozwala rodzicowi samodzielnie uchylić się od alimentów na pełnoletnie dziecko. Nie ma zaś prawa ,które przyznaje to uprawnienie sądowi . Nie ma też prawa ,które pozwala zasądzić alimenty na pełnoletnie dziecko . Jest prawo ,które pozwala zasądzić alimenty na dziecko. A dzieckiem jest się co do zasady do 18 roku życia. W tym wypadku mowa o DZIECKU SWOICH RODZICÓW- TAKIE DZIECKO NAWET W WIEKU 50 LAT JEST DZIECKIEM SWOICH RODZICÓW- nie wierzysz to zapytaj sie Beaty czy jest dzieckiem swojej matki 08:35 [zgłoś do usunięcia] Wielmożna Pani W zeszłym tygodniu byłam w kancelarii komorniczej i zapytałam o możliwości zaniechania płacenia alimentów na pełnoletniego-komornik odpowiedział,że dla niego podstawą do ściągania alimentów jest wyrok sądu. By zaprzestać ściągania alimentów również potrzebny jest wyrok. Komornik nie zaprzestanie ściągania alimentów na pisemna prośbę dłużnika-dla komornika to nie podstawa prawna. Idź zniecierpliwiony do źródła i przekonaj się sam. Alimenty na pasierbice Beaty były zasądzone jakiś czas temu-był wydany wyrok- to podstawa prawna . Aby ich nie płacić również potrzeba decyzji sadu, który w miejscu ówczesnego postanowienia orzeknie inaczej lub podtrzyma poprzednie postanowienie. Nie można wyroku sadu samowolnie lekceważyć.
  2. Wielmożna Pani

    Alimenty na pelnoletniego

    chwilowo nie mam czasu podejść do źródła - jeśli masz czas to podejdź do sądu rodzinnego-czasami jakiś sędzia jest w sekretariacie -poproś o wytłumaczenie i komentarz -będziesz miał pewność że nikt ciebie nie kłamie Zniecierpliwiony zapytaj w sadzie czy mają jakieś książki z komentarzami po nowelizacji prawa rodzinnego w których można doczytać o alimentach albo..heh idż po poradę do adwokata :) (porada kosztuje jakieś 100 zł-jestes urzędasem więc kasę masz :))))))) ) tak sobie myślę,że alimenty sa wtedy gdy są zasądzone- można oczywiście płacić je dobrowolnie ale wtedy taki rodzic nie musi się zastanawiać czy ma płacić czy nie więc nie będzie korzystał z możliwości uchylania się - to tak na logikę :P Ten rodzic co płaci alimenty został "zmuszony" do płacenia po przez sąd np na małoletnie dziecko- teraz gdy dziecko już jest pełnoletnie może uchylać się w myśl art 133,3 ale musi on wnieść wniosek do sądu by uchylić poprzedni wyrok i skorzystać z tego art - nie może zrobić tego dobrowolnie bo nadal wisi na nim wyrok zasądzający mu alimenty-w takim wyroku nie ma podanej daty skończenia alimentacji sobie tylko tak myślałam...
  3. nie pisz na pomarańczowo bo będziesz uchodzić za pasierbicę lub jej matkę albo z znajomą z naszej klasy...a przecież to jedna w trzech osobach :))
  4. do Beaty "... a pani kim jest na tym forum? że pani pisała, żeby dyskusja się skończyła! - pani jest jakimś guru na tym forum? że pani tupnie nogą i fora ze dwora! Ja do ciebie de facto nic nie mam, ale nie podoba mi się twój nonszalancki styl bycia - tutaj na tym forum!!! i nie myślę, żebyśmy w innych okolicznościach dogadały się - jesteśmy po przeciwnych stronach hej" Napisałam bo temat był drętwy i nic nowego nie wnosił poza odbijaniem piłeczki i z coraz to większą złośliwością. Jestem kimś kto ma internet i ma prawo wchodzić na ogólnodostępne forum. O ile sobie dobrze przypominam podziękowałaś mi za to i nie miałaś nic przeciw mojej wypowiedzi. Teraz znowu "cos" sie nie spodobało nadwrażliwej-prawda?
  5. no ty mnie stale zaskakujesz!! nigdy tobie nie przyszło do głowy ze to może po twojej stronie lezy wina? Dlaczego uważasz,ze ktoś kto tobie wytyka błędy wybrał "zła drogę",ze to jakis obrany styl i znalazły sobie ofiarę. Sam stałaś sie ofiara swoich wpisów i nie próbuj tu zwalać winy na nikogo. Napisz mi w którym momencie ktos obarcza wina cały świat. W tym temacie nie spotkałam sie aby któraś z piszących obwiniała swoich partnerów za posiadanie dzieci-to twój własny wymysł. Piszesz że "żeruja na swoich byłych" a ty na kim żerowałas jak nie na swoim byłym- przecież zaliczką o której pisałaś pobieraną od państwa został obarczony twój były mąż-jest to jego dług wobec państwa wypłacany w momencie kiedy zobowiązany do alimentacji uchyla sie od płacenia- tym samym wyciągałaś alimenty. Skad twoje domysły ze te matki non stop nadaja na swoich byłych? Po czym to wnioskujesz? Stwierdzasz,ze wykasowałaś się z nk bo otrzymywałaś anonimowe wiadomości-no cholera to kafeterianki tez tam były? Nie dopuszczasz myśli,że wielu osobom nie podoba sie twoje podejście i zachowanie? No może czas najwyższy zastanowić sie nad sobą a wszelka krytykę przyjąć jako dobra radę. O mądrościach ludzi którzy tu piszą nie wiele możesz powiedzieć-im nie podoba się twoja postawa ale uwierz,ze to nie mam nic wspólnego z ich wiedzą,wykształceniem i wrodzona czy nabyta mądrością. Nie dawaj za przykład swoich dzieci-jeszcze nie wiesz jakie będa gdy dorosną-twoja pasierbica w ich wieku również była słodziutka ja mniemam. Zapewne masz wielu znajomych i przyjaciół ale musisz zrozumieć,że każdy z nas ma swoich zwolenników jak i przeciwników a dla ciebie dowodem jest zarówno kafeteria jak i nk Pisząc do ciebie ja bynajmniej nie miałam na celu zawrzeć z toba przyjaźni-ot zainteresował mnie temat ale jesli takowych znalazłaś to gratuluję -chociaż coś z tego tematu wyciągnęłaś
  6. zniecierpliwiony a tu mi zjadło połowę tekstu napisałam Dla mnie szokiem było to że w tym temś o alimentach na pełnoletniego pisała że "samotne matki to patologia"-mnie zaatakowała gdy wlepiłam przykłady dotyczące płacenia alimentów na pełnoletniego,uczącego się chłopaka-za co? bo art nie był po myśli Beaty Powinno być: Dla mnie szokiem było to że w tym temacie pisała,ze "rozumie bo sama była samotna matką" a w temacie który ty założyłeś o" alimentach na pełnoletniego" nazwała samotne matki" patologią"...
  7. freelemon wlep mi proszę wypowiedź "szalejącej" baby która ot tak sobie zwymyślała Beatę i to bezpodstawnie? Czy uważasz,ze ten kto ja zna dałby się zidentyfikować by zrobić sobie wroga? Myślisz,ze to jest ktoś jedyny? Skąd ta pewność że wszystkie wypowiedzi krytykujące Beate pisze wciąż jedna i ta sama osoba? Bo jest krytyczna? Wszyscy jesteśmy albo jej pasierbica albo matka pasierbicy albo znajomą z naszej klasy. A może jeszcze raz przeanalizujesz wszystkie wypowiedzi i na własne oczy przejrzysz co było powodem do krytyki. Pisałam aby sie dyskusja skończyła bo wyjaśni sie w czerwcu ale jak doczytasz Beata sama ja prowokuje
  8. zZ Zniecierpliwiony """" [zgłoś do usunięcia] freelemon Piszesz ,ze nienawidzisz, hmmm. ja sie zastanawiam kim wlasciwie jestes ulkiulki,ze potrafisz nienawidziec kogos kogo nie znasz. Wpisy na forum to za malo jak na takie ostre uczucie jakim jest nienawiśc. Moge sie nie zgadzac, moge polemizowac nawet brutalnie, ale nienawidziec???!!! Sama podgrzewasz, prowokujesz i to nawet skutecznie."""" Ona najwyraźniej nienawidzi samej siebie i swojego nie udanego życia. Musi i chce odreagować. Wybrała jednak złą drogę. Sama się nakręca. No ale winy będzie oczywiście szukać gdzie indziej i u kogoś innego. No a Ty skąd wiesz o tym że Ulkiulki nienawidzi samej siebie- czytając jej wypowiedź domyśliłam się ,ze nienawidzi ludzi którzy sami nie są uczciwi a wytykają nieuczciwość innym- po prosyu wydaje mi się,że źle to ujęła jest Nie bądź tumanem i nie ogłupiaj sam siebie- tym którzy tu krytykują Beatę nie chodzi o to że walczy w sadzie o swoje a o to że opisała życiorys pasierbicy zapominając ze takiego prawa nie ma i że nie była nic a nic lepsza. Dla mnie szokiem było to że w tym temś o alimentach na pełnoletniego pisała że "samotne matki to patologia"-mnie zaatakowała gdy wlepiłam przykłady dotyczące płacenia alimentów na pełnoletniego,uczącego się chłopaka-za co? bo art nie był po myśli Beaty No chyba cos tu jest nie tak nie sądzisz
  9. Wielmożna Pani

    Alimenty na pelnoletniego

    zZ Zniecierpliwiony """""" przyjął na podstwie złożonego wniosku a rozpatruje bo na męzu beaty ciązy taki obowiazek gdyz osiagnięcie pełnoletności nie zwalnia z obiowiazku płacenia alimentów na swoje dziecko (zaznaczyłam-na swoje dziecko) """"""" To jest sprzeczne z treścią art. 133 par. 3 Kodeksu Rodzinnego. Proszę też zapoznać się z definicją prawną """ dziecko """ . Co twoim zdaniem jest sprzeczne? wlepiłam tobie art w którym było zadane dokładnie takie samo pytanie-patrz troche wyżej-prawnik odpowiedział wyraźnie i jednoznacznie-ty znowu sie pytasz-MASZ WĄTPLIWOŚCI TO ZŁÓŻ ZAPYTANIE DO SĄDU NAJWYŻSZEGO-JA TAKICH WĄTPLIWOŚCI NIE MAM Proszę też zapoznać się z definicją prawną """ dziecko """ . -PROSZĘ WLEP MI DEFINICJĘ DZIECKA-napisz mnie i wszystkim kto to jest dziecko -oczywiście dla rodzica nie rozumeim ciebie i nie wiem o co ty walczysz-nie masz dzieci,nie masz obowiazku płacenia więc po co walczysz z czymś co dla wielu rozumnych jest jasne i proste to o czym ty piszesz wynika z całości a nie z jednego paragrafu jak nie zapomne to zapytam u źródła to o czym ty piszesz
  10. Wielmożna Pani

    Alimenty na pelnoletniego

    Z POWYZSZEGO ART Żaden przepis prawny, a w szczególności przepis art. 133 3 KRO nie wskazuje, że uchylenie się od świadczeń alimentacyjnych następuje przez złożenie oświadczenia uprawnionemu do alimentacji, w sądzie, komornikowi czy jakiejkolwiek innej osobie. Złożenie komornikowi oświadczenia o uchyleniu się od alimentacji syna nie wywoła żadnych skutków prawnych, a komornik nadal będzie prowadził postępowanie egzekucyjne na podstawie wyroku zasądzającego alimenty. alimenty to świadczenia na rzecz osób fizycznych, do których zobowiązywane są inne osoby fizyczne egzekwowane na drodze sadowej-by je móc zasądzic sad kieruje się kodeksem rodzinnym i opiekunczym-to jest podstawa prawna jeśli jestes przekonany o swoich racjach czyli o tym że rodzic sam moze zaprzestac płacenia alimentów mimo wyroku który na nim ciązy to wytłumacz dlaczego sprawa beaty ciagnie sie jak flaki -tylko mi nie mów że sad nie zna przepisów lub ich nie stosuje a skoro by tak było to niech beata poda sad w którym toczy sie jej sprawa a ty złozysz skarge do wyższej instancji na ten sąd sam art Art. 133.3 wynika z Kodeksu a nie z ustaleń dobrowolnych
  11. Wielmożna Pani

    Alimenty na pelnoletniego

    który juz raz proszę abyś podał przepisy na które ty się powołujesz a które jak twierdzisz mówią o zniesieniu obowiązku alimentacyjnego na pełnoletnie,uczące sie dziecko które nie jest w stanie utrzymać sie samo WSKAŻ KONKRETNE PRZEPISY WRAZ Z KOMENTARZEM I INTERPRETACJĄ
  12. Wielmożna Pani

    Alimenty na pelnoletniego

    aktualne przepisy Art. 133. 1. (kodeksu rodzinnego i opiekuńczego) Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. 2. Poza powyższym wypadkiem uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku. 3. Rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się. 3. Rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się. 3. Rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się. MOGĄ- JEŚLI!!!! spełnią warunki - ROZUMIESZ jesli to nie sa aktualne przepisy to ty mi wskaż to o czym piszesz z uporem maniaka wraz z komentarzami
  13. Wielmożna Pani

    Alimenty na pelnoletniego

    """""" Art. 133 k.r.o. 1. Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. 2. Poza powyższym wypadkiem uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku. --------------------------------------------------------- ----------------------------------------------------- 3. Rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się."""" W którym miejscu jest napisane ,że to sąd decyduje o alimentach na pełnoletniego? Przepis natomiast mówi wyraźnie ,że o tym decyduje rodzic. """" więc podaj mi konkretne paragrafy,artykuły na podstawie których uważasz że na pełnoletnie dziecko nie trzeba płacic alimentów i można zaprzestać płacenia składając jedynie oświadczenie u komornika """"" Nie ma przepisów nakładających obowiązek alimentacji pełnoletniego dziecka . A żeby sąd zasądził alimenty na pełnoletniego ...musi mieć podstawę prawną. Art.133 par.3 został wprowadzony dlatego ,że przed nowelizacją Kodeksu Rodzinnego , były zasądzane alimenty na pełnoletniego. Art. ten daje prawo a nie obowiązek rodzicowi do uchylenia się. Trzeba sytuacje wyzerować. Ponieważ wcześniej istniało prawo dające prawo do zasądzania ...to teraz istnieje prawo do uchylania się . Natomiast aktualnie nie ma prawa do zasądzania alimentów na pełnoletniego. """"" i można zaprzestać płacenia składając jedynie oświadczenie u komornika """"" Bo komornik będzie ściągał jak nie będzie znał decyzji rodzica płacącego dotychczas alimenty. Czy chce płacić czy nie. Bo to rodzica prawo a nie obowiązek ....w przypadku pełnoletniego. ZNIECIERPLIWONY ty xle rozumujesz wiadomo że jeśli nie było zasądzonych alimentów na dziecko małoletnie które stało sie pełnoletnim to takich alimentów nie będzie dopóki taki dorosły dzieciak nie wystąpi do sądu o ich ustalenie jeśli na dziecko małoletnie były zasadzone alimenty i stało się ono pełnoletnie to nie można tak sobie zaprzestać płacenia-taki obowiązek wobec pełnoletniego może jedynie zdjąć sąd z zobowiązanego do płacenia alimentów jeśli dziecko SWOICH RODZICÓW stało sie pełnoletnie i nadal sie uczy a rodzice odmawiają jemu pomocy, to taki pełnoletni ma prawo wystąpić na drogę sadową i ŻĄDAĆ od nich alimentów na swoje utrzymanie - wynika to z obowiązku i tu się nic nie zmieniło zmieniło sie natomiast to że w momencie kiedy rodzice nie mają na takie zasądzone alimenty mogą i maja prawo na drodze sadowej zaprzestania wypłacania takich alimentów ale dotyczy to tylko sytuacji usprawiedliwionych gdy np rodzice sa na rencie lub emeryturze lub też ich pensja jest zbyt niska by zaspokoić roszczenia alimentacyjne bez nadmiernego uszczerbku lub tez gdy taki dorosły dzieciak nie dokłada starań do samodzielnego utrzymania się CZYTAJ,CZYTAJ,CZYTAJ I POMYSL W ostatnim czasie można było przeczytać o zaskakującym wyroku włoskiego sądu, który nakazał ojcu płacenie alimentów na rzecz trzydziestokilkuletniej studiującej córki. We Włoszech powszechne jest mieszkanie z rodzicami nawet 30-latków, którzy domagają się od rodziców utrzymania, wyżywienia, sprzątania itp. Jak sprawa alimentów na rzecz dorosłych dzieci wygląda z punktu widzenia prawa polskiego? Poniżej przedstawiam bogate orzecznictwo na ten temat. Art. 133. 1. (kodeksu rodzinnego i opiekuńczego) Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. 2. Poza powyższym wypadkiem uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku. 3. Rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się. Orzeczenia: wyrok NSA w Łodzi z 16.10.2003 Wiek dziecka nie przesądza o istnieniu bądź nieistnieniu obowiązku alimentacyjnego, lecz możliwości dziecka do samodzielnego utrzymania się, dochody z jego majątku, a także niedostatek. wyrok SN z 24.03.2000 1.Dziecko, które osiągnęło nie tylko pełnoletność, ale zdobyło także wykształcenie umożliwiające podjęcie pracy zawodowej, pozwalającej na samodzielne utrzymanie, nie traci uprawnień do alimentów, jeżeli np. chce kontynuować naukę i zamiar ten znajduje uzasadnienie w dotychczas osiąganych wynikach. 2. Trudna sytuacja materialna rodziców nie zwalnia ich od obowiązku świadczenia na potrzeby dzieci. Zmuszeni są oni dzielić się z dziećmi nawet bardzo szczupłymi dochodami, chyba że takiej możliwości są pozbawieni w ogóle. W sytuacjach skrajnych, zwłaszcza o charakterze przejściowym, sprostanie obowiązkowi alimentacyjnemu wymagać nawet będzie poświęcenia części składników majątkowych. wyrok SN z 30.06.1999 1.Obowiązek alimentacyjny rodziców wobec dziecka - stanowiący uszczegółowienie ogólnego obowiązku "troszczenia się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka" i należytego przygotowania go, odpowiednio do jego uzdolnień, do pracy zawodowej - nie jest ograniczony żadnym sztywnym terminem i nie jest również związany ze stopniem wykształcenia w tym sensie, że nie ustaje z chwilą osiągnięcia przez dziecko określonego stopnia podstawowego czy średniego wykształcenia. 2. W sytuacji, gdy pełnoletnie dziecko, mając wyuczony zawód, zamierza kontynuować naukę na wyższej uczelni prywatnej, z którą to nauką - obok kosztów utrzymania - łączy się czesne, trzeba uwzględniać okoliczność, czy pozwala na to stopa życiowa rodziców. wyrok SN z 11.03.1999 Skoro dziecko bezpośrednio po ukończeniu szkoły średniej kontynuuje naukę w obranym kierunku w szkole wyższej - co nie jest naganne, ale wprost przeciwnie, zasługuje na aprobatę - nie można wymagać, by jednocześnie pracowało zarobkowo osiągając dochody wystarczające na swoje utrzymanie. wyrok SN z 12.02.1998 Należyte przygotowanie dziecka do przyszłej pracy zawodowej może także obejmować studia wyższe, jeżeli uzdolnienia dziecka, jego ambicje i wytrwałość okażą się wystarczające do tego, ażeby studia te nie tylko rozpocząć, ale i kontynuować i pomyślnie zakończyć. Zaktualizowany przez podjęcie studiów obowiązek alimentacyjny rodziców może jednakże ustać w razie braku pozytywnych wyników studiów. wyrok SN z 11.02.1986 Jeżeli dotychczasowe kwalifikacje dziecka nie zapewniają mu odpowiedniego poziomu życia i w związku z tym zamierza ono podnieść te kwalifikacje, podejmując np. studia wyższe, okoliczność,że przed tymi studiami już pracowało i pobierało wynagrodzenie za pracę, nie zwalnia rodziców od alimentacji na tej podstawie, że dziecko jest już w stanie utrzymać się samodzielnie (art. 133 1 k.r.o.). wyrok SN z 08.08.1980 Rodzice nie są obowiązani dostarczać środków utrzymania dziecku, które, będąc już przygotowane należycie do wykonywania przez nie odpowiedniego dla niego zawodu, podejmuje dla podniesienia swych kwalifikacji dalsze kształcenie się, ale w studiach się zaniedbuje, nie robi należytych postępów, nie otrzymuje obowiązujących zaliczeń, nie zdaje w terminie przepisanych egzaminów, a zwłaszcza jeżeli z własnej winy powtarza lata studiów i wskutek tego nie kończy studiów w przewidzianym programem okresie.
  14. Wielmożna Pani

    Alimenty na pelnoletniego

    zZ Zniecierpliwiony My nie dyskutujemy o relacjach rodzinnych tylko o zagadnieniu prawnym .Proszę się tego trzymać. Alimenty są instytucją prawną i jako takie mogą być tylko w ten sposób postrzegane i analizowane . Przepisy wyraźnie dokonują rozróżnienia """ dziecko """ i """dziecko pełnoletnie """ . Wskazane komentarze są albo nie na temat albo nie merytoryczne albo nie aktualne. Tak samo jak powoływane orzecznictwo SN. więc podaj mi konkretne paragrafy,artykuły na podstawie których uważasz że na pełnoletnie dziecko nie trzeba płacic alimentów i można zaprzestać płacenia składając jedynie oświadczenie u komornika MNIE INTERESUJĄ KONKRETY A NIE TWOJE DOMYSŁY moze mówimy o tych samych przepisach jednak ty źle je interpretujesz
  15. Wielmożna Pani

    Alimenty na pelnoletniego

    ZNIECIERPLIWIONY po co wałkujesz temat który jest oczywisty wlepiałam tobie komentarze PRAWNIKÓW znających doskonale prawo a ty się wykłócasz i twierdzisz,ze oni nie maja racji Dla rodziców dziecko bedzie zawsze dzieckiem nawet jesli ma ono 50 lat-ONO JEST DZIECKIEM W normalnych rodzinach rodzice zawsze pomagaja dzieciom by w przyszłości te dzieci pomagały rodzicom. Problem pojawia się w ANORMALNYCH RODZINACH, NIEPEŁNYCH, PATOLOGICZNYCH, ALKOHOLOWYCH, DYSFUNKCYJNYCH LUB GDY JEDEN Z RODZICÓW JEST PO PROSTU JEBNIĘTY!!! W przypadku kiedy jeden z rodziców odwraca się od swojego dziecka (bądź całej rodziny) z pomocą przychodzi nam ustanowione prawo rodzinne które takich pojebanych rodziców przywołuje do porządku. Wlepiałam tobie nie jeden raz całe przepisy które mówią o obowiazku alimentacyjnym więc ty albo nie czytasz albo nie dopuszczasz do swojej łepetyny żadnych potwierdzonych prawem argumentów Wyrok Sądu Najwyższego Izba Cywilna z dnia 17 grudnia 1976 r.III CRN 280/76, OSPiKA 1977/11-12 poz.196 Dziecku, które podjęło wyższe studia, przysługuje w stosunku do rodziców roszczenie alimentacyjne, w zasadzie do ich ukończenia. Tak jest jednak z reguły wtedy, gdy dziecko nie mające jeszcze określonego zawodu od razu po ukończeniu szkoły średniej podejmuje studia wyższe. W wypadku jednak, gdy dziecko ukończyło średnią szkołę zawodową, uzyskało konkretny zawód dający możliwość zatrudnienia i nie podjęło od razu wyższych studiów, a jego wiek przekracza znacznie normalny wiek młodzieży rozpoczynającej wyższe studia, nie może żądać od rodziców finansowania znacznie opóźnionych studiów, lecz powinno podjąć pracę zarobkową i wykorzystać szerokie możliwości, jakie Państwo stwarza osobom dorosłym w zakresie zaocznych studiów wyższych. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego Ośrodek Zamiejscowy we Wrocławiu z dnia 21 maja 1997 r. I SA/Wr 646/96 Przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego w art. 128 i 133 1 określają nie tylko obowiązek alimentacyjny, ale także przesłanki, od których zależy powstanie i ustanie obowiązku alimentacyjnego. Zgodnie z powołanymi przepisami, rodzice są obowiązani do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Oznacza to, że z wyjątkiem sytuacji, gdy dochody z majątku dziecka i dochody z innych źródeł (stypendia, praca zarobkowa) wystarczają do jego prawidłowego rozwoju fizycznego i intelektualnego, rodzice są obowiązani dostarczać mu odpowiednie środki. Zakres świadczeń alimentacyjnych należnych dziecku od rodziców z tytułu obowiązku alimentacyjnego obejmuje także wydatki o charakterze naukowym i oświatowo-wychowawczym, a więc między innymi środki na uzyskanie wykształcenia średniego i studiów wyższych. Trudno uznać, aby stypendium w kwocie 160 zł miesięcznie otrzymywane przez syna skarżącego wystarczało do jego samodzielnego utrzymania się. Wyrok Sądu Najwyższego Izba Cywilna z dnia 14 listopada 1997 r. III CKN 257/97 OSNC 1998/4 poz.70 Obowiązek alimentacyjny rodziców wobec dziecka stanowi uszczegółowienie ogólnego obowiązku „troszczenia się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka i należytego przygotowania go, odpowiednio do jego uzdolnień, do pracy zawodowej (art. 96 kro). Obowiązek ten nie jest ograniczony przez żaden sztywny termin, a w szczególności przez termin dojścia przez alimentowanego do pełnoletności. Nie jest także związany ze stopniem wykształcenia w tym sensie, że nie ustaje z chwilą osiągnięcia przez alimentowanego określonego stopnia podstawowego lub średniego wykształcenia. Jedyną miarodajną okolicznością, od której zależy trwanie bądź ustanie tego obowiązku, jest to, czy dziecko może utrzymać się samodzielnie, przy czym przyjmuje się, że nie można tego oczekiwać od dziecka małoletniego. Z tej przyczyny w odniesieniu do dzieci, które osiągnęły pełnoletność, brać należy pod uwagę to, czy wykazują chęć dalszej nauki oraz czy osobiste zdolności i cechy charakteru pozwalają na rzeczywiste kontynuowanie nauki.
  16. Wielmożna Pani

    Alimenty na pelnoletniego

    zZ Zniecierpliwiony """"" Beata ona ma powód by was nienawidzieć i tylko wy możecie to zmienić.Zemsta przez alimenty osiąga swój cel i być może po prostu potrzebuje kasy. """"" Jakie ona ma powody? Kogo obchodzą jej powody? Od kiedy to nienawiść jest usprawiedliwieniem jakiegoś postępowania? A alimenty jej się nie należą. Nie ma do tego żadnych podstaw...w tym podstaw prawnych. zniecierpliwiony oczywiście alimenty nie należą się z zemsty ale alimenty należą się z racji obowiązku alimentacyjnego który mówi że: KODEKS RODZINNY I OPIEKUŃCZY - Do płacenia alimentów zobligowani są krewni w linii prostej oraz rodzeństwo. Sąd może nałożyć obowiązek alimentacyjny także na rzecz byłego małżonka oraz pasierba. Obowiązek alimentacyjny ma na celu dostarczanie środków utrzymania. Wysokość alimentów zależy od potrzeb osoby, na rzecz której je przyznano oraz od możliwości zarobkowych zobowiązanego do uiszczania alimentów Obowiązek alimentacyjny dotyczy zarówno rodziców biologicznych, jak i osób, które przysposobiły (adoptowały) dziecko. To rodzic musi bowiem dostarczać dzieciom środków utrzymania i wychowania. Swoje zobowiązanie może wypełniać nie tylko przekazując pieniądze, ale także dostarczając inne przedmioty, np. wyżywienie, ubrania czy książki. Przesłanką obowiązku alimentacyjnego na rzecz dziecka jest niemożliwość samodzielnego utrzymania się pociechy oraz możliwości finansowo-zarobkowe rodziców. Alimenty trzeba więc płacić dopóki dziecko nie jest w stanie samo utrzymać się. Rodzice mogą zostać zwolnieni od obowiązku alimentacyjnego bez względu na wiek dziecka wówczas, gdy ma ono własny majątek (pochodzący np. ze spadku), z którego dochody mogą pokryć koszty jego utrzymania oraz wychowania. Uprawniony, który osiągnął pełnoletniość, powinien starać się o zapewnienie sobie utrzymania. Dopiero gdy pomimo tych starań nie jest w stanie zapewnić sobie odpowiednich środków, a dalsza alimentacja nie stanowi nadmiernego obciążenia dla rodziców, obowiązek alimentacyjny zostanie utrzymany. Osiągnięcie pełnoletności przez dziecko nie pozbawia go alimentów Dziecko, które pobierało świadczenia alimentacyjne od ojca, ukończyło 18 lat. Rodzic chce uchylić się od świadczeń alimentacyjnych, argumentując to tym, że chłopiec osiągnął pełnoletność. Niestety ze względu na podejmowaną naukę dziecko nadal nie ma własnych źródeł dochodu. Rodzic nie może samowolnie zaprzestać płacenia alimentów. Jeśli uznaje, że takie świadczenie nie należy się już dziecku, może wystąpić do sądu o zwolnienie go z tego obowiązku. Sąd weźmie jednak pod uwagę fakt, czy uprawniony wykazuje chęć do dalszej nauki i czy pozwalają mu na to zdolności oraz cechy osobiste. Rodzic może zostać zwolniony z obowiązku świadczeń alimentacyjnych na rzecz dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla niego uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się. Jeśli rodzice uznają, że nie muszą już płacić alimentów, mogą wystąpić do sądu o zwolnienie ich z tego obowiązku (nie mogą samowolnie zaprzestać płacenia). KILKA STRON WCZEŚNIEJ WLEPIŁAM TOBIE PRZYKŁADY WRAZ Z KOMENTARZEM PRAWNIKÓW PO WPROWADZENIU POPRAWEK DO KRiO NA KTÓRE TY SIE STALE POWOŁUJESZ A TE PRZYKŁADY WLEPIAM DLA TWOJEJ WIEDZY BYŚ NIE WPROWADZAŁ NIKOGO W BŁĄD Ojczym utrzyma pasierba Dziecko może żądać świadczeń alimentacyjnych także od męża swojej matki, nie będącego jego ojcem. Takie samo uprawnienie przysługuje dziecku w stosunku do żony swego ojca, nie będącej jego matką. Jeśli więc jeden z biologicznych rodziców zawarł związek małżeński z inną osobą niż drugi rodzic, dziecko może żądać alimentów od małżonka swego biologicznego rodzica. Ta zasada ma zastosowanie, jeśli płacenie takich alimentów przez ojczyma odpowiada zasadom współżycia społecznego (np. ojczym ma duże możliwości zarobkowe, a mimo to nie łoży na pasierba). Z przepisu tego mogą skorzystać dzieci, tylko wówczas, gdy nie mają możliwości uzyskania świadczeń alimentacyjnych od swoich rodziców ani dziadków. Dziadek płaci na wnuka W razie niemożności uzyskania alimentów od rodzica można dochodzić ich od osób zobowiązanych w dalszej kolejności, tj. od dziadków. Obowiązek alimentacyjny babci lub dziadka powstanie np. gdy rodzice dziecka zmarli (chyba że dziecko zostało adoptowane). W takiej sytuacji obowiązek alimentacyjny najczęściej będzie wypełniany poprzez utrzymywanie i wychowanie dziecka. Jednak dziadkowie będą musieli łożyć na utrzymanie wnuka również w sytuacji gdy rodzic nie jest w stanie uczynić zadość swemu obowiązkowi lub gdy uzyskanie od rodzica na czas potrzebnych dziecku środków utrzymania jest niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami. Niekiedy sytuacja może się odwrócić i to wnuki będą musiały pomóc w utrzymaniu dziadków. Obowiązek alimentacyjny względem dziadków powstanie jednak dopiero po ziszczeniu się pewnych warunków. Po pierwsze, dziadek lub babcia muszą znaleźć się w ciężkiej sytuacji materialnej. W pierwszej kolejności do alimentacji zobowiązane są jednak dzieci. Dopiero jeśli one nie miałyby zdolności alimentacyjnej w całości lub w części, zobowiązanymi w odpowiednim zakresie stają się pełnoletnie wnuki. Gdyby dziadkowie nie uzyskali alimentów ani od swoich dzieci, ani od wnuków, wówczas obowiązek alimentacyjny powstanie po stronie rodzeństwa dziadka albo babci. Na dziadkach będzie ciążyć obowiązek alimentacyjny Matka wychowuje samotnie dziecko. Ojciec, który obecnie przebywa w zakładzie karnym, uchyla się od płacenia alimentów, twierdząc, że nie tylko nie ma dochodów, ale też żadnego majątku. Matka wystąpiła o alimenty dla córki do rodziców swojego męża, czyli dziadków dziecka, którzy pobierają wysoką emeryturę. W takiej sytuacji sąd zasądzi alimenty od dziadków, mimo że obowiązek obciąża bliższych stopniem wstępnych przed dalszymi. Ponieważ osoba zobowiązana w bliższej kolejności (czyli ojciec dziecka) nie jest w stanie wywiązać się ze swoich obowiązków, powstanie obowiązek alimentacyjny zobowiązanego w dalszej kolejności. Jeśli dziadkowie płacą alimenty na dziecko, ponieważ uzyskanie ich od rodzica na czas jest połączone z nadmiernymi trudnościami, mogą wystąpić w stosunku do zobowiązanego rodzica z roszczeniem regresowym. Oznacza to, że mają prawo do zwrotu wypłaconych alimentów. Dzieci pomagają rodzicom Pełnoletnie dzieci mogą być zobowiązane do płacenia alimentów swoim rodzicom, jeśli ci znaleźli się w niedostatku. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego w niedostatku znajduje się ten, kto nie może własnymi siłami zaspokoić swoich usprawiedliwionych potrzeb (czyli zapewniających normalne warunki bytowania, odpowiednie do stanu zdrowia i wieku) w całości lub w części. Rodzic nie musi więc czekać na pomoc dziecka do czasu, aż nie będzie miał żadnych środków do życia. Jeżeli uprawniony do takiej pomocy jest w stanie zaspokoić swoje potrzeby tylko w części, obowiązek alimentacyjny obejmuje pozostałą część. Obowiązek alimentacyjny dziecka względem rodzica nie musi polegać na przekazywaniu mu kwot pieniężnych. Może być wykonywany poprzez dostarczanie rodzicowi żywności, ubrania, lekarstw. Sąd przyzna matce alimenty w nierównej wysokości Znajdująca się w niedostatku matka wystąpiła o zasądzenie alimentów od trójki swoich dzieci, które nie interesują się jej losem. Najstarsza córka ma rodzinę i zarabia niewiele. Młodsza jest samotna, ale osiąga wysokie dochody. Najmłodszy syn z powodu choroby pobiera rentę. Najprawdopodobniej sąd przyznał matce alimenty tylko od dwóch córek, a w dodatku zobowiąże je do uiszczania świadczeń w nierównej wysokości. Samotna córka osiągająca wysokie dochody zostanie zobowiązana do płacenia alimentów w kwocie np. 600 zł, natomiast najstarsze dziecko będzie musiało przekazywać matce miesięcznie kwotę np. 300 zł. Ich brat, który utrzymuje się jedynie z renty, prawdopodobnie nie zostanie obciążony alimentami. Kiedy płaci rodzeństwo Rodzeństwo (zarówno naturalne, jak i przyrodnie) zajmuje ostatnią kolejność wśród osób zobowiązanych do alimentacji na rzecz krewnych. Jeżeli rodzice nie są w stanie sprostać obowiązkowi płacenia alimentów na rzecz dzieci, uprawnieni mogą żądać alimentów od dziadków. Gdy i ta droga okaże się bezskuteczna, do alimentacji będzie zobowiązane pełnoletnie rodzeństwo. Brat lub siostra są zobowiązani do alimentacji w częściach odpowiadających ich możliwościom zarobkowym i majątkowym. Rodzeństwo może jednak uchylić się od alimentacji, jeżeli wiąże się ona z nadmiernym uszczerbkiem dla niego lub dla najbliższej rodziny. Najbliższa rodzina zobowiązanego to jego małżonek, dzieci, a w niektórych wypadkach także rodzic będący na jego utrzymaniu. TO RÓWNIEŻ SOBIE WBIJ DO GŁOWY BO WIELE RAZY KRYTYKOWAŁEŚ KOBIETY KTÓRE UBIEGAŁY SIE O ALIMENTY OD SWOICH BYŁYCH MĘŻÓW KTÓRZY ZOSTALI UZNANI WINNYM ROZPADOWI MAŁŻEŃSTWA Alimenty byłego małżonka Nie zawsze obowiązek alimentacyjny obciąża krewnych w linii prostej. Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, może żądać alimentów, pod warunkiem że znajduje się w niedostatku. Taka sytuacja zaistnieje więc w sytuacji, gdy rozwód orzeczono z wyłącznej winy drugiego małżonka albo z winy obu stron. Wysokość alimentów jest wówczas uzależniona od możliwości majątkowych i zarobkowych zobowiązanego oraz od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego. Jeżeli jeden z małżonków został uznany wyłącznie za winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd może orzec, że małżonek wyłącznie winny ma obowiązek przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego. Taki obowiązek będzie istniał nawet, gdyby małżonek niewinny nie znajdował się w niedostatku. Jednak alimenty zostaną zasądzone tylko i wyłącznie na żądanie małżonka uprawnionego do ich pobierania. Bez stosownego wniosku nie zostaną przyznane. Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa.
  17. Wielmożna Pani

    Alimenty na pelnoletniego

    w temacie o alimentach link: http://prawo.wieszjak.pl/forum/thread/181801,uchylenie-obowiazku-alimentacyjnego.htm mężczyzna pytał o to czy zasadzone alimenty na swoja córkę,która wyszła za mąż może na drodze ugody z córką zaprzestać płacić -oczywiście zniecierpliwiony napisał że może jednak inny forumowicz tamtego forum jednoznacznie odpowiedział : "Nie można. Przypominam, iż alimenty zasądził Sąd prawomocnym wyrokiem i TYLKO sąd kolejnym prawomocnym wyrokiem może je uchylić opierając się na przesłankach art. 133 par. 3 KRiO" zastanów sie zniecierpliwiony co ty chcesz przez to osiagnąć?!! skoro twierdzisz,ze nie masz dzieci,nie płacisz alimentów to skąd u ciebie takie zaangazowanie w sprawę która powinna byc tobie zupełnie obojetna. A przy okazji-twój wpis datuje sie na 08:57 28-04-2012 -ty naprawdę nie masz co robic? nie pracujesz nie zarabiasz? chłopie?!!! do pracy sie weź!!!
  18. motylekMałyZielony jak urodziłam mojego młodszego synka i przyjechałam z nim ze szpitala do domu i moje starsze rodzeństwo przywitało brata i przyglądało mu się długo w zachwycie ... i w pewnym momencie starszy syn zadał mi pytanie (miał wówczas 17 lat) - mamo, jak byłem malutki, to też mi zmieniałaś tak pieluszki, karmiłaś piersią i przytulałaś? - odpowiedziałam - oczywiście synu, jakże bardzo Cię przytulałam i głaskałam i byłam dumna, że jesteś taki piękny - a mój syn na to z oczami we łzach - dziękuję ci mamo za to!!!! I wtedy wiedziałam, że mój syn zrozumiał to czego Wy nie rozumiecie! z tego tekstu wnioskuje jedno beata, Twój syn 17 letni miał zawsze okazywane mało miłości, stad padło to pytanie bo gdybys mu okazywała miłosc kazdego dnia , nie musiałby takiego pytania zadawac a Ty tepa babo odebrałas to jako cos miłego, bez urazy ale czy Ty czasem nie masz tego raka w mózgu????? Dość długo sie nie odzywałam -myślałam,że temat doczeka rozstrzygnięcia przez sąd ale widzę,że "rozmowy" trwają i to zaciekle dokładnie motylek -dzieci które czuja sie nie pewnie,które nie czuły bliskości swoich rodziców,które nie zaznały od nich należytej miłości okazywanej na każdym kroku ZAWSZE szukają na to potwierdzenia 17 latek gdyby był otoczony zewsząd miłością nie pytałby o tak oczywiste sprawy jak przewijanie,tulenie,karmienie Czasami ludzie sobie nie zdają sprawy z tego ze przez same opowiadanie o sobie dostarczają wielu informacji o których zupełnie nie maja pojęcia.
  19. dlaczego nie zauważasz, że ta córka ma 23-lata i jest dorosłą kobietą Beata-23.34.45 lat nie ma znaczenia-to jest córka,to jest dziecko. Każdy rodzic chce aby ich dziecko miało lepiej. Czy Ty swojej matce nie pomagasz teraz kiedy ona jest juz w podeszłym wieku? Czy Ty bys jej pomagała gdyby ona wiele lat wstecz odmówiła Tobie pomocy? To jest zależność-my pomagamy dzieciom a później dzieci pomagają nam. Nie wierze w to ,że kiedy twoje małe dzieci będą studiowały odmówisz im wsparcia finansowego. Zapewne zrobisz wszystko aby im pomóc w realizowaniu ich planów,marzeń. Nie możesz mieć na uwadze jedynie swojej sytuacji,swoich potrzeb,swoich dzieci. NIE MOŻESZ!! Pasierbica nie studiuje tylko po to aby wyciągnąć od was kasę-ona studiuje po to by mieć lepsza pracę,lepszy strat. Przyjęłaś jej studia za coś złego a ja uważam,że dziewczyna chce mieć wykształcenie bo w dzisiejszych czasach jest ono niezbedne do podjęcia dobrej pracy-nawet jesli nie pracuje się w wyuczonym zawodzie
  20. Aja dodam,ze jeden alkoholik "zaraża" 6 osób. Żyjac w sąsiedztwie z pijaczkiem również po czasie "nabywa" się współuzależnienia. Nikomu terapia jeszcze nie zaszkodziła :)
  21. (...)Autorko ty nie masz chodzic na AA jesli juz to Al- Anon, i terapia dla wspoluzaleznionych. I to niezaleznie od tego czy chcesz utrzymac malzenstwo czy nie.(...) Znaczy że powinnam się jednak niezależnie od decyzji odejścia, separacji czy rozwodu, wybrać się na takie spotkanie? To oznacza że jestem współuzależniona? Tak. Zapewniam Ciebie,że nic Tobie ani twojemu dziecku nie zaszkodzi. Wiedza którą zdobędziecie pomoże Wam na przyszłość-Tobie abyś nie przyciągała do siebie podobnych do Twojego męża bo może sie okazać że następny partner będzie gorszy od poprzedniego a dziecku by nie sięgało po rozwiązania z udziałem alkoholu jak również by nie wybrało partnera. Poza tym poznasz nowe towarzystwo,posłuchasz jak inni sobie radza z problemem podobnym do Twojego,dowiesz się wielu rzeczy na swój własny temat. Zobaczysz sama że po roku,dwóch uczęszczania na grupy wsparcia będziesz zupełnie "inną" osobą powodzenia
  22. tak może musisz udowodnić w sadzie-zaświadczenia z poradni gdzie sie leczył,interwencje policji,poświadczenia rodziny,sąsiadów,obdukcje,jesli masz dzieci a one były badane w poradni psychologicznej czy ty uczęszczasz do jakiejs poradni p/alkoholowej np na grupy wsparcia Al-anon? W takiej poradni uzyskasz odpowiedzi
  23. Beata daj juz spokój-poczekaj do sprawy-te dyskusje do niczego nie prowadzą- sa jałowe - szkoda czasu dziś pogoda super-można iść lub jechać gdzieś za miasto
  24. wielmozna pani wczoraj mało dokladnie napisałam o co mi chodzi z wiara w wersje beaty. Otóz gdyby ta kobieta chcłala lgac, to słowem by nie napisala ze sprawa jest odroczona. Napisałaby ,ze wygrała , albo ze obnizyli alimenty do mininum. Dlatego nie mam zadnego powodu ,zeby nie wierzyc tej kobiecie. Ona napisała jak było. I tez oberwała za prawde. co sad zrobi w czerwcu tego nikt nie wie. nie napisałaby a wiesz dlaczego? bo na tym forum jest ktoś kto ja zna osobiście-czytaj wpisy-kiedy Beata napisze bzdurę "ktoś" ja prostuje i Beata przyciśnięta zaczyna mówić prawdę. Poza tym w sprawach urody czy stosowania pudru...no wybacz ale tak dowalają sobie tylko dzieci - mowa o alimentach na dorosła ,ucząca sie pasierbicę Również jej opis sytuacji może być zupełnie inny od opisu tej samej sytuacji ale przedstawionej np przez pasierbicę lub nawet kogoś kto stoi z boku -Beata może nawet nie dostrzegać swoich błędów,popełniać je nieświadomie ale one mogą być dla drugiej strony bardzo bolesne i rzutować na dalsze relacje miedzy jej mężem a córką jak również jej pasierbica a nia sama. W świetle prawa takie alimenty się należą-my możemy się z tym zgadzać lub nie ale czy Beata ma prawo "wybebeszać" na forum wszelkie sprawy dotyczące tylko jej pasierbicy i jej męża? Czy pasierbica wydała taka zgodę na upublicznianie jej życia osobistego? Jakże Beata była obruszona kiedy padło tu jej nazwisko i wyjawiono jej młodzieńcze "wpadki". Czy ciebie np nie zastanawia fakt (ktoś tu o tym wspomniał i nie uzyskał odpowiedzi) że podobno to mąż Beaty wniósł wniosek o obniżenie alimentów a z tego co jest mi wiadomo to wniosek składa sie w miejscu swojego zamieszkania a nie w miejscu gdzie mieszka pozwana(pasierbica) tym bardziej że jest ona pełnoletnia. Takich nieścisłości można wytknąć więcej dlatego ja powstrzymuje sie od osadzania zarówno pasierbicy jak i jej matki. Nic nie bierze sie bez przyczyny a agresja rodzi agresje " Ona napisała jak było. I tez oberwała za prawde. co sad zrobi w czerwcu tego nikt nie wie." - kij ma zawsze dwa końce a moneta:awers i rewers Nie da sie dyskutowac z kims kto liczy cudze dzieci- ile, kiedy i po co? nie da sie dysktuwac z kims kto za argument podaje wiek 40 lat w XXI wieku jako porażkę. O pazernosci juz nie napisze , bo tu jakby każdy ma swoje doswiadczenia i kazdy bierze do siebie. I na tym moja dyskuję kończe z tobą. racja-nie da sie dyskutować z kimś kto liczy cudze pieniądze i siedzi w cudzej sakiewce, z kimś kto sam żyje w związku z dzieciatym rozwodnikiem a komuś to wytyka jako najgorszy grzech, nie da sie dyskutować z kimś kto był samotna matką będaca na zasiłkach i walcząca o alimenty i nazywającą takie same kobiety patologią, nie da sie dyskutować z kimś kto wytyka pasierbicy studia na marnej uczelni a sam został wydalony z dwóch szkół i swoją edukację zakończył na 2 letniej zaocznej szkole średniej... wybacz ale dyskusja z obrońcą nieprawych osób napawa mnie delikatnie mówiąc obrzydzeniem
×