Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pietrunia22

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pietrunia22

  1. jusiual- mi tak kazał właśnie układać na "żabkę" tylko w przypadku mojego syna jest to trudne bo jak mu ułożę nóżki w wspomnianą "żabkę" to on zaraz wywija nóżkami i z żabki nici hehe m.flora ja odłożyłam na strych z nadzieją że jeszcze ściągnę te pudełka z góry dla drugiego dzidziusia:D:D Wiloa faktycznie dziewczyny dobrze piszą, że ty chyba "toreb" to na ulicy nie widujesz, jesteś zadbaną, super ubraną kobietą i pod tym ubraniem nawet nie widać brzuszka pociążowego, także się nie przejmuj piękna kobietko:) rajlax - ja już dochodzę do perfekcji z tym żeby nie przemakać bo na początku nie wiedziałam co i jak i do czego i cały czas byłam mokra a teraz już wiem kiedy założyć wkładkę albo kiedy mogę przemoknąć i jakoś ogarniam te moje zwieracze hehe:D mała agatka - dziękuje za komplement normalnie miód na moje serce hehe jestem o 24 lata starsza siostrą:) ale fakt jest taki że do nie tak dawna mi piwa w barze nie chcieli sprzedać bo wołali o dowód hehe PS:kto by się za mnie pouczył na egzamin z prawa?????bo ja wynajduję sobie milion zajęć i powodów żeby się tylko nie uczyć:( bleeeeeeeee:/ buźka miłego dnia:)
  2. oglądnęłam zdjęcia i normalnie rozpłynęłam się z zachwytu:) jakie one wszystkie są cuuuudne. Nasze oczka w głowie kochane:)
  3. aaaaaa kochana rajlax - dziękuuuuuuuuuuje za patent, ze też ja na to nie wpadłam. Ja używałam do tej pory Rossmanowskich wkładek i szły mi jak "kiełbasa" hehe tzn 2 pudełka tygodniowo a o podpaskach w ogóle nie pomyślałam BUZIAK dla ciebie za to:* Ja to masakrycznie przeciekam w domu chodzę we wkładkach bo bym musiała bluzki co karmienie zmieniać, ale jak wychodzę gdzieś to pielucha i wkładka idzie w ruch:/ Jak zbliża się pora karmienia albo jak dziecko płacze (co dziwne nie koniecznie musi moje płakać) to leci ze mnie jak z kranu. Już mnie to zaczyna denerwować bo powinno się to według mnie już dawno unormować:/:/ Jak to mój kumpel stwierdził gdy zobaczył jak wkładam sobie pieluchę w stanik "cooo zwieracze ci nie trzymają???" hehe
  4. hej dziewczynki co do karuzeli to ja mam wersję dla oszczędnych hehe bo mam taką http://allegro.pl/sliczna-pluszowa-karuzela-z-pozytywka-wysylka24h-i2122764368.html może nie jest wypasiona ale Wojtek ją uwielbia, potrafi i pół godzinki pod nią leżeć i "gadać" z pszczółkami:) natomiast co do niani ja kupowałam używaną bo twierdzę ze to się nie zużywa my mamy SBC SC 463/91 PHILIPSA w sumie ja jestem z niej zadowolona na pewno spełnia swoje funkcje i jest w miarę czuła ja bujaczek/leżaczek mam taki http://allegro.pl/fisher-price-lezaczek-bujaczek-3w1-p3334-gratis-i2256413143.html powiem tak szału nie ma ale młody się na chwilę zajmie, natomiast moja bratanica go uwielbiała i całe dnie w nim by się bujała i spała, więc zainteresowanie zabawkami i atrakcjami zależy tylko i wyłącznie od dziecka ja jestem po CC i okresu nie miałam jeszcze ale ja karmię piersią więc gin powiedział mi że i do pół roku mogę nie mieć:) co do noszenia to ja małego noszę prawie cały czas na prosto a ma prawie 12 tygodni inaczej świat mu się nie podoba. Ja go noszę przodem do "świata" a tyłem do mnie i tak i mi i jem jest najwygodniej:) jeżeli chodzi o teściowe to osobny temat trzeba by było otworzyć, moja ostatnio bardzo zdziwiła sie że każe jej ręce do dziecka myć:/:/:/ aaaaaa szkoda gadać my myślimy chrzcić małego 3 czerwca więc jeszcze troszkę czasu jest. Ale znalazłam dla małego świetne ubranko http://ubrankadochrztu.com/WA004_Ubranko_do_chrztu___64.html podoba się ni to bezowe:) zobaczymy czy go kupię ale zachorowałam na niego dziś zrobiłam małemu porządki i już drugie pudełko na strych wynoszę i wyciągnęłam pajacyki 3-6 a 0-3 już schowałam, jeju jak te nasze pociechy szybko rosną :) buziaki
  5. m flora - Wojtuś będzie chyba wysoki po tatusiu bo ja to raczej z metra cięta jestem hehe a mój S ma 190 cm wzrostu, nawet chirurg dziecięcy u którego ostatnio byliśmy z bioderkami stwierdził że mały ma długie nóżki:) oluskaaa1 - nie wątp w swoje mleczko bo mleko matki zawsze jest wartościowe, a co do dokarmiania to tak jak poprzednczki twierdzę że musi pediatra o tym zdecydować. A i na zdjęciu twój malutki ma takie same śpioszki w których mój Wojtuś śpi dziś:) a i muszę wam powiedzieć że Wojtek zasypia od 3 dni sam w łóżeczku tzn. po kąpaniu i jedzonku kładę go do łóżeczka włączam karuzele i ta melodia go uspokaja że powolutku "odlatuje" oczywiście po tym jak "pogada" sobie z pszczółkami nad głową. Ta karuzela to najlepsza zabawka Wojtka;) jejku jakie ja mam grzeczne dziecko (tfu,tfu,tfu) buziaki :)
  6. hej mamusie właśnie wysłałam zdjęcia moje i Wojtka na pocztę;) dziś byliśmy u znajomych i troszkę późno przyjechaliśmy, więc mały usną a ja go nie budziłam i nie był kąpany, ale przez ten jeden raz nie powinno mu się rozregulować jego grzeczne spanie w nocy:) Byliśmy na tygodniu na badaniu bioderek i wszystko OK, za miesiąc mamy USG. Ale byłam zaskoczona bardzo miłym doktorem, cały czas zagadywał Wojtka a młody jak zaczarowany uśmiechał się do niego a na koniec obsikał go ze szczęścia chyba hehe:) Po badaniu mały był taki głodny że musiałam samochodzie wyciągnąć cyca i na tylnym siedzeniu go nakarmić bo nie wyjechała bym nawet z parkingu:) Kwiatuszek - wiem o czym piszesz mój mały też był niespokojny przez około 7 tygodni i to niesamowita ulga kiedy dziecko nagle przestaje "skrzeczeć" tylko się bawi:) Dasz radę tak jak mnie dziewczyny pocieszały tak jak napisze i tobie JESTEŚ NAJLEPSZĄ MATKĄ dla swojego dziecka. Pragniesz mu dać co najlepsze ale to nie twoja wina że maleństwo płacze. On kiedyś się wyciszy a wy będziecie się cieszyć sobą, wiem co piszę bo myślałam tak samo jak ty a teraz jetem najszczęśliwszą matka świata:) mała agatka - jesteś GIGANT ja to byłam z siebie dumna jak sernika zrobiłam na święta a o trzech plackach nawet bym nie pomyślała:/ Lena - nie przejmuj się i tak dłuuuugo wytrzymałaś, wiem o czym mówię bo przez miesiąc męczyłam się niesamowicie żeby dać mojemu synowi moje mleczko a ty już przeszło 2 miesiące tak się męczysz. I tak jesteś już WIELKA pozdrawiamy
  7. hej dziewczynki rajlax - ja dziś byłam na badaniach i małemu spadła bilirubina z 67 na 52:) także już jest tendencja spadkowa, czyli mamy mały sukces:) na razie cały czas karmiłam cycem, miałam go odstawić tak jak mi pisałaś po tych wynikach, ale jak już zaczęło spadać to nadal będę karmiła cycem:) za 3 tyg. kolejne badanie, lekarz powiedział że juz możemy go zaszczepić ale ja stwierdzilam że nie ma się co wyrywać i poczekam i za 3 tygodnie go zaszczepie:) a z tą twoją teściową to MASAKRA, bezczelna baba:/ ja mam 1 kg na plusie, został mi tylko brzuszek ale wchodzę w dżinsy z przed ciąży czyli nie jest aż tak źle:) na brzuchu nie mam ani jednego rozstępu także na basen mogę śmigać:) mój mały też co dzień na polku po 3-4 godzinki śpi sobie smacznie:) Wojtusiowi najbardziej podoba się karuzela nad łóżeczkiem:) gada do nich z 15 min, a ja w tym czasie mam czas ogarnąć domek:) pozdrowionka:)
  8. Wiola faktycznie, z tego pospiechu Was pomyliłam:)
  9. hej dziewczynki oj dawno mnie tu nie było ale jak to u wszystkich chyba brak czasu, nawet opuściłam kilka stron bo nie miałam czasu czytać:/ ja podobnie jak mała agatka "zaczynam rozumieć mojego małego człowieka" i chyba zaczynamy się dogadywać ze sobą:). Wiem mniej więcej o co mu chodzi i staram się zaspokajać jego potrzeby:) Mały od tygodnia guga sobie ze mną jak najęty śmieje się jak mnie widzi (super uczucie) i wodzi za wszystkimi wzrokiem:) My jeszcze nie zaszczepieni a mały ma już przeszło 9 tygodni, ale w tamtym tygodniu robiliśmy badania i ta cholerna bilirubina znów wzrosła nieznacznie z 63 na 67:( dziś robiłam badania moczu i wyszły ok. Po świętach mam kolejne badanie krwi i zobaczymy czy coś mu spadło:( Rajlax - a jak u Was z ta bilirubiną?? Muszę wam się do czegoś przyznać, teraz rozumiem kobiety które mają depresję poporodową ja może uniknęłam tego ale przez około 2 miesiące nie czułam radości z macierzyństwa. Robiłam koło mojego synka wszytko, bo musiałam, nie było w tym prawie wcale uczucia. A teraz od jakiś 2 tygodni czuję się PRAWDZIWĄ MATKĄ. Jestem szczęśliwa, zajmuję się małym z radością i przyjemnością, uwielbiam się z nim bawić, martwie się jeżeli coś mu dolega, próbuje mu pomóc jak płacze i milion razy dziennie mówie do niego że go kocham, bo na prawdę kocham to maleństwo. Teraz jestem naprawdę SZCZĘŚLIWA!!!! miłego dnia dziewczynki:)
  10. rajlax a ty kiedy idziesz na badania?? jak coś będziesz wiedziała to daj znać:)
  11. hej dziewczynki mój malutki dziś grzeczny:) za to wczoraj dał popalić tak że płakaliśmy obydwoje, ale to może dla tego że nie robił 2 dni kupki i troszkę mu pomogłam i wywołałam kupkę termometrem. Mój mały też ma coś dziwnego na buzi, znaczy trądzik już miał i to na pewno nie jest to potówki też raczej nie tylko ma po bokach policzków takie jkby zaczerwinione chropowate liszaje:/ nie wiem co to moze być. Jak mu nie zejdzie do poniedzialku to pójdziemy do pani alergolog. mała agatka - współczuje z tym zębem, kurcze wyobrazam sobie co to za ból, a tu jeszcze dziećmi trzeba było się zająć:/ rajlax- ja już karmię od poniedziałku piersią, ale dopajam glukozą raz na dzień no i słoneczko:) choć teraz tego słoneczka u nas jest malutko:/ a mały u mnie bez problemu załapał pierś zresztą on i tak je 2 razy pierś a raz butla mojego pokarmu bo chcę żeby mi troszkę piersi odpoczęły i dla tego odciągam i nigdy nie było problemu z załapaniem piersi:) w sumie to przez te warjacje z mlekiem mm to mały miał problemy z kupką i tak zastanawiam się czy nie przez to te czerwone pamy na buźce Stwierdziłam że karmienie piersią jest bardzo ekonomiczne ( nie myślcie sobie że coś mam przeciwko karmieniu mlekiem mm) 3 dni używaliśmy mleko mm i mały wsunął przeszło pół puszki która kosztuje 40 zł a to były tylko 3 dni. Nie dość na pampersy wydajemy kupę kasy to jeszcze na to trzeba by było:/:/ pozdrawiam miłego wieczorku:)
  12. hej nie mam za bardzo czasu żeby pisać ale info dla rajlax - byłam dziś na badaniach i wyniki spadły:D:):) z 91,1 na 63,8 także nie idziemy do szpitala!!! a jak tam u ciebie?? odstawiłaś mleczko? kiedy idziesz na badania?
  13. rajlax - a no faktycznie nie zwróciłam uwagi:) może i dawali ale nikt się nas nie zapytał o zgodę czy chcemy, a tu bezczelne bestie w pakiecie do dziecka dołożyli:P:P Ja również trzymam kciuki Twoją malutką:) Z tym ściąganiem u ciebie pokarmu to faktycznie ręcznie troszkę męczące, ja mam taki zwykły laktator za 35 zł z apteki i daje radę. Kurczę oby te wyniki pospadały tym naszym maluszkom bo jak sobie pomyśle o szpitalu to aż mnie w dołku ze stresu skręca:/
  14. rajax ja idę w poniedziałek na to badanie i po południu będę miała wyniki to na pewno dam ci znać:) a o pokarm się nie martw przez 3 dni nie powinien ci zaniknąć, jak będziesz systematycznie ściągać laktatorem:) m flora u mnie też były takie krostki na buzi, niektóre nawet ropne, ale niczym nie smarowałam i 2 tygodnie i samo przeszło, przynajmniej wyczytałam w necie że trądziku niemowlęcego nie da się wyleczyć, trzeba przeczekać ale być może ta maść o której pisze kimizi wam pomoże:) a mi dziś zaczarowano dziecko (tfu, tfu, tfu) ja byłam dziś w szkole a malutki został z moją przyjaciółką i był mega grzeczny prawie wcale nie płakał. Jak go przywiozłam do domu to też się ładnie ponudził ze sobą a teraz śpi:) Ale nie zapeszam zobaczymy co będzie jutro:)
  15. rajlax - jeżeli chodzi o anemie to mój też ma ale lekarz powiedział że to może być spowodowane tym wydalaniem tej bilirubiny z wątroby. Organizm maluszka przystosowuje się do życia po za brzuchem i to może powodować anemię. Nie kazał się tym zbyt przejmować, powiedział że za 2 tyg trzeba będzie powtórzyć badania krwi
  16. dzieki dziewczyny za miłe słowa:) Rajlax mój ma 91,1 (na stary przelicznik to podobno jest 5 czyli twoje maleństwo może mieć gdzieś koło 6 a czytałam w dr google że to nie jest jeszcze tak tragicznie) a mocz czysty bilirubiny w moczu nie ma i to podobno lepiej:). Ja całkowicie młodego od piersi odstawiłam na cały weekend, dodatkowo wystawiaj maleństwo na słonko, nawet jak jesteście w domku to odsłaniaj firankę i niech łapie słonka, no i tak jak pisałaś dopajaj glukozą bo glukoza jest moczopędna a to jest wydalane z moczem. No i trzeba czekać, cierpliwie czekać....Mi dr powiedział że dziecko na piersi może mieć dłużej tą żółtaczkę nawet do 12 tygodnia
  17. my jednak nie poszliśmy do szpitala. Wyniki moczu wyszły OK i mamy czekać do poniedziałku i powtórzyć badania, jak będzie tendencja spadkowa to szpital nas ominie. Jak na razie wyczytałam w necie że odstawienie małego od piersi na 2-3 dni może spowodować spadek bilirubiny, więc postanowiłam spróbować i dawać małemu mm a moje mleczko będę odciągać żeby nie stracić pokarmu, może to coś pomoże a na pewno nie zaszkodzi:) Wiola nie wiem czy rodziłaś SN czy CC ale ja jestem po CC i miałam to samo, i lekarz powiedział żeby sobie kupić w aptece gruszkę do irygacji pochwy i Tantum Rosa i przepłukać sobie tam w środku. Więc teraz od czasu do czasu tak właśnie robię i jak na razie problem znikł. Ale jeżeli jesteś po porodzie SN to nie wiem czy można takie coś stosować, musiała byś się poradzić:)
  18. kurczę odebrałam wyniki krwi i mały ma podwyższony poziom birubiny i najprawdopodobniej trzeba będzie iść do szpitala na fototerapię, jeszcze doktor musi zobaczyć wyniki moczu i dopiero zdecyduje. Kurdę a tak miałam nadzieje że tego unikniemy:/:/:/;(
  19. mała agatka dzięki, jak na razie jestem mega zdeterminowana na karmienie piersia, także ta książka może okazać się pomocna wiola - ja też tak nie raz usypiam Wojtka:) a jak płacze to włączam a on się troszkę wycisza. Nawet odkurzacz mu pasuje. Mąż mówi że jak to bedzie mało to wiertarkę przyniesie. Nawet ja się śmiałam że na chrzciny w kościele trzeba będzie suszarkę włączyć jak młody będzie płakał:)
  20. hej mamusie Kurczę czemu to karmienie nie może być takie proste, łatwe i przyjemne. Przecież prawie każda z kobiet chce karmić piersią, takie ma przynajmniej założenia w ciąży. Po porodzie jednak rzeczywistość okazuje się być już nie taka kolorowa. Jedne nie mają pokarmu, drugie mają za mało trzecie są poranione a jeszcze inne mają wklęsłe brodawki etc. etc. etc.... Jestem zła nie na siebie (chociaż my cały czas na moim mleczku tylko w większości butla) tylko na....., no właśnie na co? Chyba na organizm który nie umie się przystosować i dopasować u wszystkich do takiej sytuacji. Co podgoję te moje sutki to mój mały odkurzacz 2 dni i znów są ponadrywane, a mi znów odechciewa się karmienia. To nie powinno tak być!!!! Strasznie chciała bym karmić tylko piersią, bo widzę jak mój mały to lubi a i ja lepiej się czuje jak się z nim poprzytulam w ten sposób, ale cóż jest jak jest i żadna z nas nie może się o to obwiniać bo to NIE NASZA WINA. Jeżeli chodzi o sex to ja jestem już 6 tygodni po CC i już zaczęliśmy z mężem. Ja nie czułam żadnej różnicy, między przedtem a teraz, ale CC to nie to samo co poród SN. mój mały dziś wieczorem dał nam tak popalić że już ledwo na oczy patrzę. Cholernnik mały przyzwyczaił się na rękach i łóżeczko go kuje. Dwie godziny walczyliśmy ze sobą. Odkładałam go do łóżeczka, ten od razu beeeeeek więc odczekałam ze 2-3 min brałam go na ręce on się uspokajał i powtórka z rozrywki w końcu wygrałam ja, ale ile było przy tym krzyku i moich nerwów to nie wspomnę, no ale niestety nie mogę go trzymać non stop na rękach bo bym nic w domu nie zrobiła. Ehhhh tak to jest jak "jajko się robi mądrzejsze od kury" :D A z miłych rzeczy, to dziś byłam na zakupach i kupiłam sobie szpileczki, mała rzecz a tak cieszy. Mamuśka się dziś odchamiła hehe:) buziaki dobrej nocki:)
  21. hej kobietki - wszystkiego najlepszego:) Ja kąpie małego co dzień, w sumie to nie wyobrażam sobie inaczej, bo mały często jest spocony no i nie raz mu się uleje także wole go wykąpać no i dzięki temu ma swój rytm dnia, staram się żeby to było o jednakowej porze ( choć z nim nie raz się to nie udaje). A kąpie go w Ojlatum a później nacieram go balsamem z babydream. Co do seksu to mój mąż już wytrzymać nie może:P ja jeszcze delikatnie plamię, ale ja miałam cesarkę także to co innego nić poród SN w sumie my już gdyby nie te plamienia mogli byśmy zacząć:). Idę dziś do gina na kontrole zobaczymy co mi tam powie:) Mój malutki zjada 120 - 130 ml a ma prawie 6 tygodni. Sporo je ale spore ma i przerwy, bo przeważnie daje mu jeść co 3 -4 godziny a w nocy nawet i 5 - 6. Nawet cyca jak je to ma takie przerwy. Ja mam butelki z TT w sumie jak miał tydzień to się nie raz mi krztusił teraz rzadko choć też mu się zdarza. Wg mnie nie są złe te butelki ale nie mam porównania z innymi. Mały się musi dobrze namęczyć żeby z nich zjeść, ale to chyba też dobrze, bo nie odzwyczaja się tak szybko od cyca. A u nas dziś piękna pogoda, ale co z tego jak mieliśmy gości a później mały przespał wyjście na pole i nici ze spacerku, aż jestem zła grrrrrr. W sumie on nawet na polu jest cały czas na czuwaniu. Prawie wszystkie dzieci uwielbiają świeże powietrze a ten nie za bardzo przepada:/ co jakiś czas muszę go wyciągać z wózka i uspokajać bo płacze wniebogłosy i boje się że się nawdycha zimnego powietrza:/ A wczoraj przeszedł samego siebie, spał w dzień łącznie może z 1,5 godziny i już myślałam że wieczorem "będę go miała z głowy" to on przez 2 godziny musiał być usypiany, bo chciało mu się ewidentnie spać ale nie wiedział jak to zrobić:P buziaki w tak piękny dzień:)
  22. hej laseczki mała agatka chyba twój Tomek i mój Wojtek będą mogli sobie rękę podać. Normalnie dwa "skrzeki". Też mam czasem wrażenie że On tylko je i płacze, wkurza mnie to że nie ma u niego nudzenia się z samym sobą (ewentualnie ze mną ale bez płaczu:P). Nawet na dworze jest na czuwaniu co bym go czasem nie sprzedała:P A jak już chcę go uśpić to maaasakra godzina wyjęta z życiorysu, a to go lulam, noszę, wożę, bujam w bujaczku, śpiewam i nic. Twardziel jest nieziemski:) Z mężem u mnie podobnie jak u jagnajagny niby potrafi wszystko przy małym zrobić, ale jak młody płacze to tata już sobie nie umie poradzić i podrzuca mamusi:P:P Wiola i Lena - ja ściągałam laktatorem średnio 120 ml i to zawsze wystarczało na jedno karmienie. Wiola - używasz ten laktator z TT bo mi ani kropla nie poleciała jak go używałam i musiałam kupić też taki zwykły za 35 zł i jest 100% lepszy Mojemu małemu pojawiły się paskudne krostki na buzi, niektóre są ropne, a niektóre tylko zaczerwienione. Podobno to trądzik niemowlęcy "samo przyszło i samo pójdzie" ale nie mogę patrzeć na te paskudne krochy na tych ładnych polisiach:/ Najgorsze jest to że może się to utrzymywać do 6 mż. Mam nadzieję że Wojtkowi szybciej to zniknie:/ A ja karmię pół na pół. Mały odkurzacz poranił mi strasznie sutki i już sfijałam się z bólu, i zadzwoniłam do położnej i dała mi jakąś maść robioną z antybiotykiem. Troszkę się zregenerowały ale nadal bolą, Dla tego żeby ich aż tak nie nadwyrężać 2 karmienia cyc a 1 karmienie butla mojego pokarmu. Kurczę stwierdzam dziewczyny że żadem facet by nie wytrzymał tego bólu co my. Mój mi powiedział że jak jego by tak bolało to on dawno na mm by się przeżucil (najważniejsze jest wsparcie). Rana po cesarce to pikuś w porównaniu z moimi warjacjami cyckowymi:P:P Jutro jedziemy z małym w pierwszą długą podróż do Rzeszowa zobaczymy czy chociaż samochód da radę go uśpić buziaki:*
  23. hej dziewczynki nadrobiłam 2 dni czytania:) nie było mnie troszkę bo uczyłam się do egzaminów:/ U nas nowość - mały je CYCA. Słuchajcie po miesiącu czasu wczoraj zassał się i od wczoraj nie dostawał butli:):):):) Już myślałam że nie ma szans na cyca po miesiącu jedzenia z butli ale niuniek dał radę. Sutki troszkę wyciągnął mi laktator, także Wojtusiowi było lepiej złapać. Teraz mam troszkę obolałe brodawki, ale co tam duma mnie rozpiera:P:P Mały nadal trochę niespokojny też położna polecała espumisan, ale jeszcze nie wypróbowałam, może teraz przy cycu się bardziej uspokoi:) mój mały też ma jakąś alergie bo biedny dwa policzki ma zsypane drobnymi krostkami:( i nie wiem po czym to może być bo nic nowego nie wprowadzałam do swojej diety. Może to skaza białkowa.... wiecie może jak ona się objawia? buziaki miłego dnia:)
  24. Rajlax - kurczę OKNAAAAAAA, jakie okna, ja sądzę że ich ruszę dopiero na jesienne porządki bo nie wiem jak dam radę z wiosennymi. JESTEŚ MEGA!!! mmazia - ja właśnie jutro jadę na egzamin i mały zostaje z moją mamą - zobaczymy jak jej pójdzie:) Co do mleka to ja kupiłam HIPP ale tylko z tego względu go wybrałam, że mały był na początku dokarmiany w szpitalu tym mlekiem i nic mu po nim nie było. Ale jest to jedno z droższych mlek:/ Słyszałam o Bebilonie dobre opinie ale osobiście nie próbowałam. Według mnie każde mleko jest dobre bo oparte są na podobnych składnikach kwestia tylko tego jakie podpasuje twojemu maleństwu. My dzisiaj byliśmy na "spacerze" (czyt. 20 min ubierania, 10 min. płaczu, 5 min spaceru, 20 min rozbierania i mycia wózka hehe) Mały całe wyjście "czuwał" żebym go czasem nie zostawiła i nie sprzedała. Ale jak przyszliśmy do domu to przytuliłam go i ładnie usnął:) Może to świeże powietrze wpłynęło relaksacyjnie:P buziaki
  25. hej dziewczynki Dziękuje za słowa wsparcia, kochane jesteście:) Za nami ładnie przespana noc 2 razy pobudka ale z uśnięciem nie było problemu:) Wczoraj była u nas moja "kochana" teściowa. Wojtek pokazał co potrafi przez godzinkę czasu a ona nie wiedziała co ma robić:P. Myślała, że jak jej mówimy że płacze to że postęka troszkę i to wszytko, więc wczoraj jak przyjechała to mały spał, zaczął się coś ruszać, ale nadal na śpiocha to tej się umyśliło że wyjmie go z wózka to zrobi lepiej, bo pogada do niego. Ja się nic nie odezwałam bo wiedziałam czym to pachnie i że zaraz młody da koncert a babcia wreszcie przestanie się wymądrzać z "super radami". No i rozbudziła małego na całego. Darł się przez godzinę. Przynajmniej zobaczyła, że jej fantastyczne rady nie skutkują. Dobrze jest dawać rady jak się nie jest na co dzień z dzieckiem i się dzieckiem nie zajmowało od 30 lat. Oczywiście stwierdziła że musi go coś boleć bo to nie jest normalne:/:/ Katjusza - schabowy odpada całkowicie bo nie można jeść wieprzowiny, tylko wołowinę ryby, kurczaka i cielęcinę ale to albo gotowane albo pieczone w piekarniku a nie smażone brokuły fasola kapusta i inne wzdymające też są zabronione, mleko możesz pić czy jeść z płatkami ale kakao to sobie odpuść bo mały może mieć zatwardzenie ryby wędzonej bym nie próbowała, lepiej upiecz sobie w piekarniku jeżeli masz ochotę na cos słodkiego to nie wiem czy wiecie dziewczyny ale można białą czekoladę, bo nie zawiera w sobie kakaa. Ja jadłam całą tabliczkę i małemu nic nie było miłego dnia mamuśki:)
×