Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pietrunia22

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pietrunia22

  1. Witam w weekend:) l mój malutki jeszcze śpi:) i nawet hałasy w domu mu nie przeszkadzają l Wiolu - pierwszy dzień hmmmm tak sobie, dużo pracy bo u nas na początek miesiąca zawsze jest dużo:( ale może to i dobrze bo zajęłam się pracą a nie myślałam o Wojtusiu, którego strasznie szkoda mi było zostawić A co do twojego wyglądu, to to że nie masz wymiarów 90/60/90 to nie znaczy że nie jesteś laską. Kwestia dobrego dobrania ubrań i tuszujesz wszystko:) A tak na prawdę jesteś ładną kobietką:) i nie wmawiaj sobie inaczej l Ruda - to współczuje zapalenia oskrzeli i wracajcie do zdrówka l Aneczka - ja mam kasę Wojtka z chrzcin odłożoną na koncie i czeka, bo za nią mamy mu zrobić jego pokoik w naszym domku za kilka lat:) A teraz mam kasę z urodzin więc też szaleje:) l miłego dnia kochane
  2. http://allegro.pl/kosiarka-viking-mini-klip-stiga-i2981916043.html?source=oo fajna kosiarka - jak dla starego. Już przed oczami pojawił mi się obrazek 2 moich mężczyzn z kosiarkami hehe
  3. a no inezz - gratki dla małej:) mądra dziewczynka, że zaczaiła o co wam chodzi:)
  4. hej kochane l ja tak dziś skromnie:) l Wiolu - WooooooW jak to twoja mama, to super laska z niej jest, no i zauważam zależność że ty jesteś urodą podobna do twojej mamy a Lucynka do ciebie (co reasumując,jesteście wszystkie laseczki) A no i Lucy ma świetną czapę:) l Lenka - śliczna ta twoja Blania, muszę pokazać ją Wojtkowi hehe:) i fajnie ją stroisz :) l inezz - oj Wojtek to cały tata, ale twierdze że oczy ma po mnie i tego się trzymam i nie dam sobie tego wyperswadować hehe l beatriks - na razie mu ścinam żeby mu wzmocniły się, może później mu troszkę zapuszczę bo podobają mi się malutkie chłopczyki w takich włoskach ale nie wiem czy wygram walkę z moim mężem w tym temacie, który jest odmiennego zdania l brika - chyba Ty się pytałaś o wózek - więc jeszcze nie zamówiłam, ale mam już upatrzony,może jutro zamówię wszystko na raz. Wcześniej podsyłałam linka z tym wózkiem, jak będziesz chciała to podeślę jeszcze raz l buziaki dobrej nocy
  5. Wszystkiego najlepszego dla Misi od Wojtusia i od wirtualnej cioci:) l A my po balu karnawałowym. I stwierdzam, że mój syn będzie taki sam imprezowicz jak i mama! Tak szalał i się bawił że aż byłam pełna podziwu, skąd on ma tyle siły. Ani chwili się nie bał tylko biegał między dziećmi jak szalony. Ja już wymiękałam a on ciągle miał sile hehe l Wiolka - oj tam, oj tam, może mu sałatka zaszkodziła hehe. Daj się przeprosić! hehe l birka - pewnie mi tez by było szkoda kasy, ale po pierwsze planujemy drugiego bąka a po drugie to jest taka lewa kasa Wojtusia więc nie szczypie się:) l jutro szara rzeczywistość:(
  6. PS: jutro ostatni dzień urlopu. Normalnie czuje się znów jakbym wracała do pracy po macierzyńskim ;( ;( ;( ale chociaż aktywnie spędziliśmy ten tydzień:) Tylko serce mi się kraje jak sobie pomyślę że tyle chwil ucieka...
  7. igiełka - wiem. wiem że załapie, tylko mi chodzi o np jakiś spacer to chyba wygodniej by mi bylo go pchać i ustalić tempo niż czekać na małego. Ale tak koło domu to by miał odpinane i sam by śmigał
  8. hej l Aneczka - niestety ten jeździk nie da się sterować:( także jak dla mnie odpada, ale dziś znalazłam coś innego ale za dużo większą cenę. Jeździki firmy Bobby Car http://allegro.pl/big-jezdzik-new-bobby-car-czarny-ciche-kola-i2987700846.html nam się podoba taki ale z tej firmy są i tańsze tylko inny model. Do tego można dokupić rączkę http://allegro.pl/big-drazek-do-pchania-regulowany-jezdzik-bobby-car-i2987700319.html W sumie wychodzi drogo, ale opinie mają świetne podobno jeździki są nie do zdarcia, i dzieci je lubią. Ale dla pewności znów zadałam pytanie sprzedającemu czy da się nim sterować bo to jednak ważne! Pewnie bym tego nie kupowała, ale młody i tak dostał kasę na jego przyjemności także co mi szkodzi. Rowerek na razie odłożymy na jakiś czas. Może na następną wiosnę kupię mu biegowy, bo chyba w to lato nie ogarnie tematu. l inezz - ale narobiłaś smaka:) jutro u nas na kolacje zgadnijcie co? l agatka - zdrówka kochana:) l u nas jedzonko na dzień dzisiejszy wygląda tak: 8-9 kaszka owocowa na mleku 10-11 deserek -owoc/jogurt/serek 13-14 obiad (w jeden dzień zupka a w drugi drugie danie nie gotuje na 2 dania) 17-18 kolacja (parówka, jajecznica, kanapka itp) 19-20 mleko mm 210 ml No a w między czasie drobne przekąski zeby buzie zatkać l My natomiast myjemy komisyjnie zęby. Ja myję swoją a Wojtek swoją, bo jak mył sam to pokazywał żebym ja też myła:) Jak by nie było to mój ma już spory arsenał do mycia l A my jutro idziemy na tany tany hehe:) Zobaczymy czy się małemu będzie podobać Dziś byliśmy z malym w odwiedzinach u jego chrzestnej (25 km od domu) i jechałam z nim sama (zawsze kierowcą jest moj mąż a ja siedzę z tyłu) i powiem wam że myślałam że oszaleję śpiewając kolejny raz "jagódki" i "jadą jadą misie" bo już mały tak marudził a ja nie chciałam się zatrzymywać żeby mu nadziei nie robić że go wyciągnę. W końcu w ostateczności zadzwoniłam do męża włączyłam na głośno mówiący i gadał do niego i na chwilę była cisza hehe. A i mam pytanie na jakim siedzeniu wozicie swoje maluchy tzn wiem że na tylnej kanapie ale czy za kierowcą, pasażerem, czy na środku. Dziś małego wiozłam na środku bo patrzyłam na niego w lusterku ale zawsze fotelik mamy przymontowany za pasażerem. W sumie czytałam że najbezpieczniej na środku ale jakoś nie mam do tego osobistego przekonania l buziaki
  9. a i wybraliśmy spacerówkę, jutro może zamówię:) http://allegro.pl/wozek-spacerowy-spacerowka-rider-2013-milly-mally-i2959822279.html
  10. Wiola - tak w sumie przypadkiem wybrałam te aukcje, nie oscylowałam typowo w cenę do 100 zł. Szczerze mówiąc to ten jeździk który podesłałaś nie za bardzo mi sie podoba. Mam wrażenie, że nie jest stabilny. W sumie już prawie wybrałam taki: http://allegro.pl/show_item.php?item=2984704813 ale zadałam pytanie sprzedającemu czy rodzic ma możliwość skrętu kół prowadząc ten jeździk l inezz - gdybym ja miała taką smykałkę to pewnie że bym zrobiła sama, ale ja nie potrafię dobrze guzika przyszyć więc zrobienie dla mnie jeździka to kosmos. A ja daję młodemu parówki (podobno 93% mięsa) z ketchupem dla dzieci, albo jajecznicę, albo rozrabiam mu ser biały z rzodkiewką i szczypiorkiem, czasami zje tosta posmarowanego masełkiem i ze 2 razy mu zrobiłam chlebek maczany w jajku i smażony (za to ostatnie możecie mnie okrzyczeć) l Aneczka - dzięki za rady i gratulacje dla Wiktorka:) l agatka- nie masz na to wpływu kochana, Tomaszek odchoruje co jego i w przedszkolu już będzie lepiej (miejmy nadzieję) l A my dziś z Wojtkiem byliśmy znów u fryzjera:) Wojtek grzeczniutko siedział i dał się ścinać (zresztą mama też grzecznie siedziała hehe). W czwartek u nasz w szkole na wsi zabawa karnawałowa i tak myślę sobie że może wezmę Wojtka na godzinkę, bo na pewno też będą takie maluchy jak i on:) A co rozerwiemy się trochę!!! haha :D l Wiola - ohhh basen też mnie męczy i też muszę sobie kupić strój, bo ten co mam to już stary ale to dopiero po wypłacie bo na razie u mnie na koncie wiatr hula a do 10 jeszcze kupa czasu l brika - zachęcona twoimi wczorajszymi zjazdami na pupie, zrobiłam dziś to samo z Wojtkiem tyle że ja go ciągnęłam, ale miał radochę, że aż do domu nie chciał wracać hehe:) l a i mam pytanie do was bo mój młody często zasypia na brzuszku, a jak nie zasypia to zaraz się na niego przekręca, więc ja go odwracam na plecki a on zaraz hyc i jest na brzuszku. Czy wasze dzieci też tak lubią spać na brzuchu a jeżeli tak to czy w tym wieku to nadal jest tak niebezpieczne??? (w sumie się przyznam że ja też usypiam tylko na brzuchu i nie wyobrażam sobie inaczej, zaawansowana ciąża była w tym temacie dla mnie udręczeniem) l buziaki
  11. Aneczka - a może zamiast kupować i jeździk i rowerek to watro kupić droższy jeździk też z taką rączką do prowadzenia i w sumie wychodzi na to samo http://allegro.pl/jezdzik-pchacz-bujak-mp3-prowadnik-dzwieki-2kol-i2956420853.html
  12. hej l Basiu - ale się uśmiałam z tego filmiku z twoim mężem. Typowy facet! Ogrzewa sobie nóżki i bawi się ostrożnie i statycznie z synem haha. A rogalików gratuluje, moje pierwsze też takie wyszły l Wiola - fiu fiu no to się zaczerwieniłam, jutro powiem mężowi, że ma konkurencje hehe :* :* A torcik hmmm wyglądem taki sobie ale smakiem pycha ( niestety nie mam wyobraźni do takich rzeczy) l Agatka - kurczę! znowu wy! biedny Tomaszek, a ty musisz to wszytko na swoich barkach nosić:( zdrówka kochani l inezz- no to Wiktoria chyba będzie miała lekką mowę skoro tak ładnie wcześnie zaczyna:) a i talerzyk mnie też się podobał:) l esga - i bardzo dobrze zrobiłaś. jesteś mądrą i wartościową kobietą, twój mąż musi to wreszcie docenić. To wy jesteście najważniejsi! l szamnka - WOW! świetny i bardzo mądry wpis. Zdrowe podejście do wychowania:) l Wiolu - jeżeli chodzi o twoje wczorajsze pytanie to Wojtuś właśnie nie mógł zasnąć, chyba z nadmiaru wrażeń l A ja byłam dziś sama na zakupach:) Kupiłam sobie bluzeczkę ( w sumie nie planowałam ale ona tak na mnie patrzyła w sklepie, i wołała do mnie żebym ją kupiła to się zlitowałam) i kupiłam sobie dwa staniki fajnie dopasowane, bo jednak na duże piersi jest ciężko kupić ale na takie moje "jajka sadzone" też nie ma dużego wyboru. A teraz przeglądam wózki spacerowe typu "parasolka", muszę coś kupić małemu na wiosnę. No i mały dostał trochę kasy na urodziny chciała bym mu cos kupić do zabawy fajnego ale nie wiem właśnie co? Macie jakieś pomysły? czy sprawdziły się u was/ waszych znajomych takie rzeczy? http://allegro.pl/rowerek-arti-ufo-z-kolyska-super-rowerki-najtani-i2956965540.html http://allegro.pl/pojazd-jezdzik-pchacz-baby-mix-pszczolka-dzwieki-i2951311771.html l buziaki dobranoc
  13. hej kochane l Dziękuje za życzenia dla Wojtusia i przesyłam wam w tych podziękowaniach buziaczki od szanownego jubilata:) l rajlax - Głośne i gwarne stooooo lattttt! dla Martusi, a teraz to przede wszystkim dużo zdrówka, żeby nabrała siły na dmuchanie świeczki w następnym tygodniu l igła - kurczę, aż mi ciary przeszły. Dobrze że Marcelince nic nie jest. A dziś w trakcie zabawy Wojtka z moją bratanicą, mój mały też "zaliczył glebę" bo Nikoli nie podobało się to że akurat tu stoi więc go pychhh, a on poleciał na twarz ale rączkami się wybronił. Oj trzeba uważać i oczy mieć dookoła A co do imprezki to fajny pomysł z tą łączoną ale szkoda że chrzestni mają odmienne plany do waszych, może byście się jakos dogadali żeby jednak na wiosnę zrobić tego grila? l Agatka- ja bym się jeszcze wstrzymała z tym posyłaniem Frania, bo organizm jest niedoleczony i bała bym się żeby czegoś nowego nie przywlekł l Aneczka - teraz różyczka jest niegroźna, tylko później dla kobiety w ciąży jest niebezpieczna, dla tego dziewczynki są na nią szczepione. A jak teraz odchoruje to będzie miała z głowy l No my po imprezie :) Mały nie zdmuchnął świeczki (mimo tego że uczyliśmy go już od środy) ale mama mu trochę pomogła. Jakoś na "sucho" bez ognia pokazuje jak się dmucha a jak tylko się zapali to chce ten płomień zjeść albo złapać:) Tort pysznyyyyy (nieskromnie ujmując) :) (wysłałam zdjęcia na maila). Mały się wybawił, tak że o 18 ledwo na oczy patrzył:) ale podobał mu się taki ruch w domu. Goście zadowoleni, pośmialiśmy się, także niedziele trzeba zaliczyć do udanych:). Prezent dostał tylko od chrzestnej a tak to kasę, ale w sumie i dobrze bo pieniążki na pewno pójdą na Wojtka potrzeby a nie na moje widzi misie i kupię mu coś fajnego:) l papa idę spać bo padam
  14. hej kochane moje l Marcia - kurczę a ta gorączka miała być od ząbków....Zdrówka dla malutkiej l Aneczka - z jednej strony dobrze że odchoruje, ale faktycznie szkoda że całe ferie będzie miała przekichane:( l A ja już mam prawie wszystko przygotowane, jeszcze tylko jutro będę jajka robić, bo umyśliło mi się jajka z pieczarkami:) Tort już w lodówce stoi, jutro wam wyślę zdjęcie. Nie jest to może mistrzostwo cukiernictwa jeżeli chodzi o wygląd, ale i tak jestem dumna że własnymi rękami go zrobiłam. W smaku powinien być pyszny:) l A ja sobie tak teraz myślę że rok temu o tej porze leżałam w szpitalu i nie mogłam zasnąć, bo milion myśli kotłowało się w mojej głowie. Wiedziałam co mnie mniej więcej czeka, bo przecież wszytko było zaplanowane, ale mimo to się bałam. Bałam się CC i bałam się czy poradzimy sobie z tym wszystkim. Czy podołam w wychowaniu tego człowieczka, czy pokocham go całym sercem? I okazało się że prawie nic nie wyszło zgodnie z planem, nic z moimi założeniami, życie pokazało swoje. Na początku cesarka nie poszła tak jak powinna bo dostałam krwotoku więc musieli mnie uśpić a później nie sądziłam że dopadnie mnie baby-blues, że będę robiła sobie wyrzuty z tego powodu, że jestem tylko mamą. Że karmienie, nie okazało się być takie różowe jak piszą w gazetach i książkach, że mały nie tylko jadł i spał cały dzień ale i krzyczał między tym wszystkim. Ale teraz patrząc na to z perspektywy roku czasu to wszystko jest nie ważne. Wojtek jest najwspanialszym cudem jaki mnie spotkał. Jego śmiech, wybacza mu wszytko. Jest niezwykle kochanym rozrabiaką, który przez ten rok zmieniał się niesamowicie. To wspaniałe oglądać swoje dziecko, jak się rozwija i jakim tempie robi postępy. To wielkie szczęście móc go tulić co dzień w ramionach, i szeptać mu do uszka. Jestem dumną mamą:) i kocham mojego syna 365 razy więcej niż rok temu. ahhhh rozczuliłam się.... l buziaki kochane:)
  15. Agatka - nie mów tak, bo jak dla mnie (i sądzę że nie tylko dla mnie z tego forum) jesteś mega babką, którą podziwiam za siłę i wiedzę jaką masz. Wiadomo że gorsze dni czasem dopadają każdego dla tego jak maluchy pójdą spać to weź kieliszek wina włącz muzykę taką jaką lubisz i posiedź sobie albo popłacz i na pewno chandra pójdzie w zapomnienie l rajlax - mój miał w tamtym tyg. takie kupy, że aż bałam się otwierać pieluszkę, bo aż mnie skręcało, ale teraz te resztki 4 się przebiły i jak na razie jest spokój I daj znać jak tam po tym antybiotyku! l No biszkopty na torta upieczone, zakupy zrobione, jutro czeka mnie sporo pracy:)
  16. rajlax - nie pomogę z tą gorączką bo jak mój maly miał to tylko i wyłącznie na ząbki więc utrzymywala się max 1 dzień. Ale koleżanka mi kiedyś opowiadała że jej synek miał bardzo wysoką gorączkę i 2 dni ladnie mu spadała po ibumie a na 3 dzień już nie chciała więc wezwali lekarza i powiedział im żeby nie podawała tylko samego Ibumu na zbicie temperatury tylko mieszała go z czopkiem bo w jednym jest Ibuprofen a w drugim Paracetamol a organizm szybko przyzwyczai się do jednego. Nie wiem czy ty mieszasz czy nie ale tak mi się przypomniało że może mogę ci chociaż w ten sposób pomóc. A co do antybiotyku to ja już bym podała, bo chyba też bym się martwiła ze jednak za długo utrzymuję się ta temperatura A i może warto przełożyć roczek Martusi, niech wyzdrowieje na dobrze to w tedy nawet inaczej będziecie świętować l Inezz - jabłko? nigdy nie dawałam, ja wczoraj robiłam to z cebulką i marchewką, o jabłku nigdy nawet nie słyszałam
  17. Wiolu- no właśnie, ja też obawiam się tych początków, najgorsze w sumie pół roku później już mam nadzieje jakoś poleci.... Trochę się obawiam ale czuję ponownie instynkt macierzyński... Ale jak zaczniemy się starać to i tak koło maja czerwca (chyba że wyjdzie przypadkiem wcześniej) l Ruda- mój wogóle nie jest maminsynkiem/cyckiem może dla tego, że chodzę do pracy i nie ma mnie na każde jego zawołanie. Młody to małe cygańskie dziecko - pójdzie do wszystkich na rączki l Agatka - kurczę u was zawsze te choróbska paskudne. Ale jest może plus tego że jak Tomaszek pójdzie do przedszkola to już będzie w miarę uodporniony przez to co przeszedł z Frankiem w domu l My właśnie wróciliśmy ze spacerku saneczkowego, i mały był taki szczęśliwy że do domu nie chciał wracać:) Pochodziliśmy trochę po śniegu a teraz śpi smacznie:) a ja idę biszkopty na torta piec, jutro będę przekładać:) l Basiu jak tam na nowych "śmieciach" :) l Ruda - dobrze że przyjechała twoja mama to troszkę cię odciąży w tej codziennej monotoni:)
  18. coś ten mój link się nie chce odtworzyć na naszej poczcie:( i nie wiem jak inaczej wysłać filmik, bo jak wysyłam "normalnie" to mi piszę że za duży rozmiar (a filmik ma dosłownie parę sekund). Może jutro coś wykombinuje:) A wy tak "normalnie" przesyłacie te filmy, w sensie czy tak samo jak zdęcia? l ale zobaczyłam waszych taneczników i jednego słodkiego śpiocha inezz:) Ale z Hani to normalnie sikałam po nogach haha jaka indywidualistka hehe i miała super "fazę" na tańczenie:) a Kuba mnie rozwalił jak zaczął głową sobie pomagać w tańcu, no bo podrygiwanie nogami stało się nudne hehe l mój też robi "tiniu, tiniu" i jak to widzę to mam ubaw po pachy:) l a urlop ohhhh cudowny, że tak powiem "nic nie trzeba,a wszystko można". Z małym się wygłupiamy na maksa, chcę trochę nadrobić te chwilę, szkoda tylko, że ten czas tak szybko ucieka:) l Basiu - dobrze że przeprowadzacie się na swoje, troszkę psychicznie sobie odpoczniesz:) a kiedy twój mąż wyjeżdża? l brika - no być może, kurczę zobaczymy co będzie po tym fenistilu. A no i gratuluje pani mgr i życzę spełnienia w zawodzie l ojjjjj intensywnie chodzi mi po głowie drugie dzieciątko....
  19. hej brika - też już nad tym się zastanawiałam czy to nie alergia, bo ten katar jest przeważnie taki przezroczysty albo biały. Nie idzie mu to na oskrzela czy na uszy tylko poprostu leje się z nosa. Spróbuje mu dziś podać Fenistil w kropelkach, może troszkę mu to złagodzi. Chociaż teraz o tej porze alergia? na co?? na śnieg? l inezz - ja to tak bardziej tradycyjnie nic wymyślanego, ponieważ mimo tego że ja lubię takie nowości to moja rodzina bardziej należy do tradycjonalistów jeżeli chodzi o smaki i kręciła by nosem Więc piekę Torta (sama :) i sernika z brzoskwiniami sałatka z kabanosami i z tuńczyka warstwowa pomidorki z mozzarelą (chyba to się capresi nazywa) i mama powiedziała że zrobi galaretę taką tradycyjną. Do tego wędlina i owoce i sądzę że nikt głodny nie wyjdzie:) l później wyślę na pocztę filmik z udziałem mojego Wojciecha:) i pooglądam zaległe filmiki:) l buziak
  20. hej kochane Dziś byłam z mężem w tym wyproszonym kinie na polskim filmie "Sęp" i powiem wam, że film rewelka, także polecam:) l esga - czy ja wiem czy szleję, dla mnie w sumie teraz każdy grosz jest ważny...Ma być w sumie 15 osób więc coś trzeba przygotować:) l Wiolu - to dobrze że Lucynce już przeszło, mój mały już chyba ma 2 tydzień ten katar:( l mała agatka - dobrze że wyniki wyszły pozytywnie:) l Aneczka - mój malutki miał i nic z tym nie robiłam, w 2 m-cu samo przeszło l buziaki
  21. aaa i miałam wam napisać jeszcze jedno. Ne wiem czy pamiętacie, jakk pisałam wam o mojej koleżance która ma córeczkę o 3 tyg. straszą od Wojtka (ostatnio byliśmy u malej na 1 urodzinach). Więc dzwoni dziś do mnie że siedzi na kiblu, beczy i trzyma test w ręce z dwoma kreskami:) A 2 tygodnie temu zarzekała się że kategorycznie JUŻ NIGDY WIĘCEJ DZIECI:) na razie nie powiedziała mężowi, tylko zadzwoniła do mnie żeby się mi "pożalić". Chyba mnie jeszcze bardziej zmotywowała do kolejnego dzieciątka:)
  22. Wiolu - sorki zakręciłam trochę pytanie do ciebie:) a co tam z Lucy? nic nie pisałaś chyba wcześniej, że chora?
  23. Aneczka - o to przepraszam Ty czasem nie o moim Wojtku tu piszesz??? Boziu a ja myślałam że tylko moje dziecię jest takie prędkie, On nie chodzi za ręke tylko biega, śmiejemy się z niego że głowa jest z przodu a dupka nie nadąża i zostaje mu tak śmiesznie z tyłu. A wejdzie w każdą dziurkę, we wsytko zaglądnie, no i wszystko musi się znaleźć w jego buzi. Teraz jak sam zaczyna chodzić to trochę wolniej, ale tylko "czekam" jak wzmocnieje to będzie biegał po całym domu l Od paru dni przygotowuje małemu do spania inhalację taką jak pisała mala agatka i dziś rano mój wścibski chłopak musiał się tym zainteresować co to koło łóżeczka stoi i wylał na siebie podłogę i ścianę:/ l Wiolu byłaś na tej rozmowie w końcu na tej rozmowie o pracę l mała agatka - oj to nie dobrze, najgorsze jest zawsze to że u was te choroby idą lawinowo l Marcia - mnie też się wydaje że jak na zęby to za długo gorączka się utrzymuje l a ja się od jutra kochane się urlopuje (przesunęło się o jeden dzień, ale nic to) ahhhh błogie 7 dni z moim Wojciechem:) a i zrobiłam listę zakupów na roczek Wojtka i tak stwierdzam że chyba nie zmieszczę się w zakładanym budżecie:/ l dobranoc
  24. hej kochane mój malutki właśnie śpi, coś marudny był do południa ale po południu jak wróciłam do domu to się rozhulał:) Katar nadal jest ale na szczęście nic więcej się nie pojawia, to sądzę że za parę dni i po katarze nie będzie śladu. A mały ślini się niemiłosiernie, przebiły się mu już wszystkie 4 ale nie całe i teraz się przebijają chyba te "resztki" l jagana - super że parapetówka udana:) w sumie za niedługo czeka cię kolejna impreza tym razem w roli głównej Stanisław. Byle mu to choróbsko do tego czasu przeszło l Wiola- spotkać? Fajny pomysł ale tak dopiero na wakacjach ja niestety jak by nie było mam przeszło 100 km do Lublina, chyba że wypośrodkujemy jakieś miejsce do spotkania to może w tedy i dziewczyny z Rzeszowa i okolic by się przyłączyły l mała agatka- tak, tak Franiu teraz chce siostrzyczkę a jak się urodzie to "nie rusz, nie krzycz, nie dotykaj" hehe Zdrowia dla tego mądrali l Basiu - co ty taka oszczędna w słowach się zrobiłaś? l Dziś pokłóciłam się ze swoim ojcem i to tak porządnie. Chyba robi się za ciasno w tym domu dla nas.....:( Jestem w patowej sytuacji z tego względu, że nie chcemy iść na wynajmowane mieszkanie, bo płacili byśmy odstępne a w takim przypadku nie stać nas będzie na spłacenie kredytu, więc "domku pa pa". Muszę zacisnąć zęby i przetrwać jakoś te (mam nadzieję) 2 lata i może wreszcie będziemy na swoim l buziaki
  25. hej kochane weekend to i cisza na forum l a ja właśnie nie dawno wróciłam z Rzeszowa ze szkoły bo byłam na egzaminie. Mały już śpi ale oczywiście przed snem tato ani go nie poinchalował ani nie ściągnął mu smarków, bo jak twierdzi "mały strasznie płakał po kąpaniu więc już dodatkowo nie chciał go denerwować". No kurczę!! a ja teraz muszę małego rozbudzić żeby mu śpiki ściągnąć, bo dziecko przez buzie ciężko oddycha. Grrrrrr l Malutki już coraz częściej się puszcza, szuka jeszcze asekuracji (czyt. mojej ręki) ale w zasadzie jak się zepnie w sobie to i pójdzie. Zaprosiliśmy już gosci na imprezkę za tydzień, teraz tylko musimy świeczkę kupić żeby się uczyć zdmuchiwać:) I mam wrażenie że już mówi mama, tata i baba z pełną świadomością l igła - Mam wrażenie, że my w większości z tego forum jesteśmy "z dołu mapy" chyba Agatka jest z Poznania- to trochę wyżej a i nie wiem skąd jest inezz i Aneczka. a i miałaś rację co do smoczka odstawiłam Nuka a wróciłam do tego starego zapasowego z Lovi i małemu zeszły krostki. Teraz mu muszę kupić nowe z Lovi. Dzięki za sugestie :* l mała agatka - ale super się te Twoje chłopaki wyszalały na tym śniegu. Mój już nie był ze 3 dni na dworze bo się zakatarzył a nie za bardzo chce go wyciągać na mróz z katarem. A no i Tomaszek jaka mądra bestia, chyba uczy się dzięki Franiowi:) l Wiola ohhh jak bym też poszła gdzieś na piffko. Ale powiedziałam ostatnio mojemu mężowi że mógłby mnie do kina chociaż zaprosić, wiec sobie przypomniał że z żoną to się tez "wychodzi na spacer" i mamy jechać na drugi tydzień. A co do reakcji Lucynki to naprawdę nie wiem co poradzić, bo ja sama nie wiem co mam w takich przypadkach począć. l buziaki
×