Skrabi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Skrabi
-
Nie dziękuję. Przed nami jeszcze bardzo długa droga. Jak przeżyjemy pierwszy trymestr i badania prenatalne będą pozytywne to powoli i bardzo ostrożnie będzie można cieszyć się. Co do ciąży - za pierwszym razem zrobiliśmy wszystko co możliwe by było dobrze - wyszło źle, za drugim razem nie zrobiliśmy nic albo i jeszcze mniej - i na razie jest dobrze.
-
Witam Jesteśmy po wizycie. Serduszko bije, Maluszek jest już duży - ma całe 8 mm ;) . Jak na razie wszystko w normie. Termin porodu przewidziany na dzień po 4... urodzinach. Za miesiąc badania prenatalne. Pani Doktor miała rację, aby z pierwszą wizytą zaczekać do 8 tygodnia - wszystko było jasne i ładnie widoczne mimo tego, że Dzidziuś schował się ... ;) . Zaleciła tylko Folik, żadnych innych leków nie kazała brać. Pozdrowienia.
-
Witam Wszystkim życzę zdrowych i pogodnych Świat Zmartwychwstania Pańskiego, oraz tego by wszystkim zdarzyły się cuda. Gorąco pozdrawiam
-
Witam Kkhha My mieliśmy 6 IUI. Kolejnej nie chcieli nam zrobić. Stwierdzili, że jedyna szansa dla nas to IVF, która w naszym przypadku daje niewielkie szanse powodzenia. Mimo tak kiepskich perspektyw od momentu tego stwierdzenia udało się nam dwa razy zajść w ciążę. Co prawda pierwsza zakończona niepowodzeniem, a druga ciągle jest niewiadoma. Tak czy tak zrobiliśmy coś niewykonalnego. Nadzieja 78 Po pierwszym negatywnym teście ciążowym stwierdziliśmy, że nie ma sensu testować się wcześniej niż po kilkudniowym spóźnieniu @. Szkoda nerwów i złudnych nadziei
-
Witam Brzoskwi Jak to miło usłyszeć, że komuś się udało mimo opinii lekarzy, dla których jedyną możliwą opcją zajścia w ciążę jest IVF. Natura górą! :) Po pierwszej ciąży jesteśmy ostrożni z optymizmem, gdyż tak wiele różnych rzeczy przed nami, ale na razie jest dobrze. Objawy są zdecydowanie silniejsze niż za pierwszym razem... To jest wspaniałe, że wam się udało, jest to nadzieja dla innych, oraz dowód, że biologia to nie matematyka i nawet w trudnych przypadkach zdarzają się uśmiechy losu. Gratuluję i życzę dużo zdrowia dla Was wszystkich.
-
Witam simonkalemonka Trudno jest coś doradzać, sugerować czy pocieszać. Nasza wiedza jest zbyt mała... Powiem kilka słów o nas: Wiek - po 40, leczenie bezpłodności w klinice w Poznaniu. 6 nieudanych IUI. Przygotowania do IFV - przerwane z powodu naturalnej ciąży. Ciąża obumarła w 11 tygodniu. Kolejne próby zajścia w ciążę - nic. Totalna olewka na każdej linii - wynik - pozytywny test ciążowy. Jak za tydzień zobaczymy serduszko to będziemy o jeden maleńki kroczek bliżej celu. Nasze starania o dziecko - przeszło osiem lat... Pozdrawiam
-
Witam Malinko Do momentu kiedy nam się uda jest jeszcze bardzo daleko... Jak zobaczymy serduszko, to będziemy trochę spokojniejsi. Na razie jest dobrze. wieczorem trochę muli, coś boli w krzyżu, ale na razie wszystko jest dobrze. Co będzie dalej - zobaczymy. Jak to ładnie ujęła Bahati - jak by nie było i tak trzeba czekać...
-
Witam Iwona Jeżeli zobaczycie dwie kreski to jest prawie pewność, iż jesteście w ciąży. Beta nie jest konieczna, natomiast potwierdza ciążę oraz prawdopodobny jej tydzień. Jej wzrost doje informacje o rozwoju ciąży. Po pozytywnym teście możesz umawiać się z lekarzem na wizytę, on zleci potrzebne badania. Viki Wiem... ale po pierwszym razie zostaje niepewność.
-
Witam Na korytarzu rozmawialiśmy z Panią Ordynator, która zakończyła poprzednią ciążę. Rozmowa była krótka, zaprosiła nas do swojego gabinetu po świętach (prywatna wizyta). Wie który tydzień i jaka beta. W sumie nie było pytania o luteinę...
-
Witam Nie dziękuję... Po pierwszym niepowodzeniu jesteśmy ostrożni z optymizmem. Po świętach idziemy na wizytę. Wtedy powinniśmy usłyszeć serduszko. To jest pierwszy krok.
-
Witam Ciekawe, czy ktoś jeszcze mnie pamięta... Życie lubi zaskakiwać... Znów nas zaskoczyło. Żadnych starań, żadnych przygotowań, żadnego spoglądania w kalendarz i liczenia dni. Do tego bardzo ciężkie ostatnie dwa lata. Na dokładkę zaawansowany wiek... Jednym słowem żadnych szans na ciążę... Ale coś zaczęło się dziać, po tym jak @ spóźniła się pięć dni, zrobiliśmy w sobotę test - tak na wszelki wypadek, wynik dwie kreski, w poniedziałek beta wynik 9860... Wiemy, że wszystko jest przed nami i wszystko może się zdarzyć, ale zapaliło się światełko nadziei... Malino, Bahati - gorąco pozdrawiam.
-
Witam MiLenko i Marietanko Bardzo miło, że pamiętacie i pytacie. :) Wygląda na to, iż nasza 7,5 letnia walka jest przegrana... Mieliśmy 6 nieudanych IUI. O kolejnych lekarze nie chcieli słyszeć. Zostaje IVF, ale do niego prawdopodobnie z różnych względów nie podejdziemy. Na naturalne poczęcie szanse są znikome... Co prawda raz udało się zajść w ciążę, ale w stosunku do ilości prób jest to bardzo mizerny wynik. Psychika i uczucia - lepiej nie mówić. Jak oddziaływuje brak dzieci - wiecie doskonale. Jak jest odbierany przez innych też wiecie... Mam nadzieję i z całego serca życzę aby Wasza sytuacja była zdecydowanie lepsza niż nasza. Gorąco pozdrawiam
-
Witam Milenko witam Cię bardzo serdecznie. :) Bardzo miło, że pytasz. Niestety u Nas nic się nie dzieje... Próbujemy, ale efektów brak. :(
-
Witam Akkma Jak napisały Dziewczyny HSG nie jest takie straszne. Badanie było przy znieczuleniu, chwila odpoczynku i do domu... Kilka dziewczyn, które miało zabieg w naszej klinice też nie mówiło, że było to coś strasznego. Głowa do góry. x Co do dzietności... W ciągu trzech pokoleń w naszej rodzinie bardzo spadła... Babcie miały 10-2, rodzice 3-1, my - 0. W poprzednich pokolenia też było sporo przypadków niepłodnych par, było sporo poronień... Ale też łatwiej było o ciąże i o dziecko... Dla nas ciąża jest wyczynem rangi wyprawy na księżyc, babcia nawet nie wiedziała kiedy zachodziła w ciążę.
-
Witam AgaD Gratulacje. :) Niech wszystko dobrze układa się. Pozdrawiam. x Milena Nie zrozumie syty głodnego... Rodzina i znajomi zawsze się dopytują... Jedyny sposób to ograniczyć kontakty. Ale nawet wtedy znajdzie się ktoś kto"'dowali". x Malina Cóż Ci powiedzieć...? Morfologia i ruchliwość... Co do wyników to szybko potrafią się zmieniać. U nas zdarzało się, że były prawie w normie a miesiąc później ostro poszły w dół... x Akkma Powiedz co chcesz wiedzieć. IUI można robić na cyku naturalnym bądź stymulowanym. Może być podany lek na pęknięcie pęcherzyka lub nie. Wszystko zależy od przypadku pacjentki i lekarza. Każde z tych postępowań jeżeli ma uzasadnienie logiczne jest prawidłowe. U nas HSG było na znieczuleniu miejscowym. Niestety musisz uzbroić się w dużą dozę cierpliwości, niestety nie mamy tak łatwo jakbyśmy chcieli... My staramy się już kilka lat. :(
-
Witam Marcia Robiliśmy IUI na NFZ. Płatne były leki i część badań. Przy IUI na NFZ należy liczyć się z pozostaniem na oddziale szpitalnym. Nam się nie udało. Co do skuteczności IUI - jest jaka jest, więc niektórym się udaje. Gdyby była zerowa nie byłoby refundacji.
-
Witaj Bethi Wygląda na to że diagnoza Wam postawiona jest dosyć częsta (Usłyszeliśmy prawie to samo). Lekarze sztukę mówienia prawd cząstkowych opanowali do perfekcji... W dzisiejszym świecie liczy się reklama. W medycynie nie ma żadnych gwarancji. Szanse, które dała na zagnieżdżenie się zarodka mają się nijak do tego co nas interesuje, czyli urodzenia dziecka. Zagnieżdżenie to bardzo ważny etap, ale jest dużo przed nim i jeszcze więcej po... I jak powiedziała Pomarańczowa - badania... Których bardzo często się nie robi... Mam nadzieję, że szybko dołączycie do grona tych, którym medycyna nie pomogła, a pomogła natura. :) Pozdrawiam
-
Malina Dzięki za wsparcie. :) Czy Bóg tak chciał nie wiem i nie chcę wiedzieć. Wiem tylko tyle, że dzieci rodzą osoby które bez żadnych skrupułów potrafią zabić sześcioro, natomiast nie rodzą te które zrobiłyby wszystko aby dzieci żyły... Niestety mamy bardzo ciężki krzyż...i pytanie DLACZEGO? Bardzo gorąco Cię pozdrawiam. x Nazwęjąhania Najlepszym rozwiązaniem jest niewiedza, przy niej nie ma żadnego stresu. Jeżeli para bez problemu zachodzi w ciążę to nie zwraca uwagi na to że coś może się złego stać, a jeżeli nawet to chwilę później znów się udaje. Kilkuletnia walka odciska swoje piętno, a chodzenie po lekarzach uświadamia Cię jakie wszystko jest kruche i niepewne. Wiemy o zagrożeniach więc drżymy o przyszłość. Bierz L4, wypoczywaj i dbaj o Was. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Maluszka.
-
MiLena Najlepiej zaczekać do terminu @. Jeżeli spóźni się to można robić test. Wcześniejsze testowanie to dodatkowa nerwówka... Życzę II. x Nazwęjąhania Uwierz na słowo, szkoda wyłapywać wszystkie zmiany i czytać o ich interpretacji. Nerwówka i stres niczemu dobremu nie służy. Skup się na Was i na wizytach oraz zrobieniu wszystkich potrzebnych badań i wyników. x Haber Jest mi bardzo przykro. Zbieraj siły do dalszej walki. Porażka nie jest wyrokiem. x Aneczka Cieszę się, że ciągle walczysz mimo niepowodzeń. Mam ogromną nadzieję, że tym razem uda się. Wasza droga jest długa, i powinna zakończyć się glorią. Czy myśleliśmy o IVF? Tak. Mieliśmy zrobione wszystkie badania i wyniki, a pierwsza próba miała być w lipcu bądź sierpniu. Co się o tamtego czasu zmieniło... Ciąża, podejmowanie dramatycznych decyzji, świadomość dalszych trudnych kroków... W tej chwili jest "nasz termin". Czy jest nam łatwiej? Nie. Czy lżej na sercu? Nie. Czy zapomnieliśmy i jesteśmy pogodzeni. Nie. W tej chwili musimy ponownie dojrzeć do decyzji. Cieszę się , że nie zniknęłaś. Mam nadzieję, że teraz zobaczysz upragnione dwie kreski. Pozdrawiam :) x Witaj Bethi Miło Cię znów usłyszeć.
-
MiLena Kciuki za dwie kreseczki. Życzę odrobiny szczęścia... Pozdrawiam. :)
-
Witam Nazwęjąhania Bardzo, bardzo gratuluję. :) Dbaj o Siebie i o Dzidziusia. Staraj się nie stresować i odpoczywać. I jeszcze jedno - nie czytaj i nie przeszukuj internetu. Gorąco pozdrawiam x Milena Nasza ciąża była podwyższonego ryzyka. Jednakże lekarz prowadzący nie widział żadnych przeciwwskazań i nie zalecił abstynencji. Co do powtórek... IUI też poprawiają. ;) x Aneczka Bardzo, bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki za wynik wczorajszego transferu. Oby zadomowiły się na dobre. Mocno trzymam kciuki. pozdrawiam
-
Alexis Robicie to co możecie w najlepszy sposób. Rozmowa i zrozumienie jest niezmierne ważne... Stach to najnormalniejsze uczucie, towarzyszy ono zarówno wtedy kiedy nie wiesz i odkrywasz, ale również wtedy kiery wiesz, analizujesz i podejmujesz decyzje. Nasze decyzje i wybory są życiowe, od nich zależy los kilku osób na wiele lat, nawet na całe życie. Przy takim brzemieniu strach jest duży... Wiecie czego chcecie i do tego dążycie. A droga ... ta jest dobra która doprowadzi do celu. :) Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.
-
Alexis Nie wiem dlaczego przepraszasz... Tu wszyscy walczą z jednym problemem - bezdzietnością. IUI to jest tylko epizod w tej walce. Dla niektórych kończy się szczęśliwie dla innych porażką. Niestety, IUI oraz IVF nie daje żadnych gwarancji... Dlatego Wasz przykład, wasza droga będzie alternatywą dla tych którym medycyna nie będzie w stanie pomóc. W każdej głowie będą kłębiły się tysiące myśli, w tym te "zostać bez dzieci czy adoptować?". Myślę, że będąc tu możesz komuś pomóc... Ja w każdym razie bardzo Wam dziękuję.