Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maroooon

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez maroooon

  1. maroooon

    KLAN

    Chciałam sobie obejrzeć dzisiejszy Klanik na vod ale jeszcze na głowę nie upadłam, żeby bulić piątaka za to, więc poczekam na emisję. Kaśka dobra była wczoraj! A argument z Korbasem rozwalił mnie totalnie. Szczerze powiedziawszy, nie widzę żadnego z omawianych absztyfikantów u boku Graży i uważam, że powinien się pojawić ktoś nowy, fajny tzn. nie nudny jak jęczydoopa i nie upierdliwiec z kryminału jak Mirek. Doprawdy nie wiem którego wolałabym z dwojga złego ale już chyba Mirka, zwłaszcza biorąc pod uwagę wiek. Olka jest naprawdę uzależniona od Norberta i mam nadzieję, że to jej odejście jest ostateczne. Agata i Jackuu są mi obojętni i nawet pół emocji we mnie nie budzą sceny z ich udziałem. Jedyne co - Agata powinna zainwestować w zalotkę, bo jej krowie rzęsy są brzydkie.
  2. maroooon

    KLAN

    miało być klasy z a nie x :D
  3. maroooon

    KLAN

    Klankowa Ale nie mam racji? Potwór chce dalej kręcić ten zacny serial :D:D:D A kolega Leszka mi się kojarzy z tanimi pornolami klasy x :D
  4. maroooon

    KLAN

    W sumie to zastanawiające, że Feliksowi chciało się je wnosić na górę :D Ale gdyby nie to to scenarzyści nie mieliby pretekstu dla Moni do histerii hehe Ja bym je pewnie gdzieś położyła w salonie, bo nie chciałoby mi się iść do góry do sypialni specjalnie, więc scena trochę sztuczna. Ok, może gdyby sypialnia była na dole to jeszcze ale w takiej sytuacji? W każdym razie jak już wspomniałam - mnie osobiście by to nie zraziło ale mogę mówić jedynie za siebie :)
  5. maroooon

    KLAN

    Nie wiem, mnie tam wieniec nie razi w żaden sposób, bo przecież to wciąż... kwiaty jakby na to nie patrzeć. Ale każdy ma swoją wrażliwość i nie ma co polemizować :) Zakochałam się w koledze Leszka. Jego fryzura (peruka?) i wąsy doprowadziły mnie do głębokiej rozpaczy :D Masakra! Skąd oni go wzięli w ogóle? :D Aż dziw, że do tej galerii nie weszła Aga albo Olka, a Monika. Oczywiście chodzi mi o to, że nasze czołowe sex bomby warszafffskie zostały przyćmione... A przecież któż jest godniejszy zostania muzą od przepięknych, powabnych i wręcz zjawiskowych sióstr Lubitch? Reszty odcinka jakoś nie pamiętam oprócz tego, że Tyniec coś tam ubolewał nad powrotem potwora do swojej krypty.
  6. maroooon

    KLAN

    Zgadzam się z osobą przede mną, że Norbert jest na swój sposób przystojny ale obleśny. Nie wiem czemu, lecz budzi we mnie jakiś rodzaj wstrętu jako facet i w moim odczuciu jest aseksualny. Miłosz też brzydki nie jest ale za bardzo odznacza się w nim pierwiastek żeński i tym sposobem odpada u mnie jako facet. Rafał nie jest ciachem ale za to coś w sobie ma i to sprawia, że z tej trójki podoba mi się najbardziej - oczywiście, gdybym musiała koniecznie wybierać :) Moim idolem Klanowym jest Feli i koniec :D Po prostu uwielbiam wątek z zakładem pogrzebowym i tę jego pasję, oraz kurwicę Moni! Właśnie, dziś baba przesadziła, bo na ten wieniec zareagowała jakby na łóżku leżały co najmniej zwłoki a nie kwiaty. Zwłaszcza, że to dla jakiejś ciotuni, więc o co to całe halo? Oczywiście Olka wymiękła pewnie będzie udawała przed Ogrem, że wszystko jest cacy w nadziei, że on wyjedzie a ona będzie się gziła z Rafałem i problem sam się rozwiąże :O Laska nie ma za grosz charakteru. Jutro potwór z krypty i Tyniec znowu ale to i tak lepiej niż jęczydoopa i karlica :D
  7. maroooon

    KLAN

    Ja bym się wściekła, gdyby ktoś obdarował mnie psem, a nie skakała pod sufit jak koniakowie :O Bo Pawełek chce... Swoją drogą to robo Pawełek mało się ucieszył tym prezentem - już chyba nieboszczyk potrafi lepiej pokazywać emocje niż on :O Myślę, że to dobry pomysł, żeby Heniutka się dowiedziała o umizgach Bolka do Halszki i zrobiła mu z dupy jesień średniowiecza :D Tahini, jasne, że Halszce się to podoba - kręci się wokół niej zamożny koleś, obiecuje jej cuda na kiju to co ma jej się nie podobać? :D A, że nie jest to osoba kierująca się etyką i moralnością w życiu codziennym (nie sądzę, żeby nagle się "nawróciła") to ma gdzieś to, że Bolek żonaty. Olka i Norbert już mnie do szału doprowadzają... Dlaczego nie jestem zaskoczona tym, że Olka się puści, zamiast jakiegoś dramatycznego rozwiązania kwestii ich związku? :P
  8. maroooon

    KLAN

    Zaczęłam oglądać wczorajszy odcinek na Vod, ale mój komp odmówił posłuszeństwa i ciągle wariował - chyba nie lubi Klanu :D
  9. maroooon

    KLAN

    Fanka klanu - nic się nie martw :D Skorumpujemy sąd i Cię uniewinnią, bo to w słusznej sprawie :D
  10. maroooon

    KLAN

    Haha, Fanka ależ Ty masz szczęście lub pecha, że tak ciągle wpadasz na nasze klanowe gwiazdy :D Jak spotkasz karlicę to jej napluj na czubek głowy w moim imieniu :D
  11. maroooon

    KLAN

    Feli rzeczywiście przypomina Jasia Fasolę :D Już najlepsze jest to, że Jęczydoopa zaoferował się pogadać z Bożeną... I w migawce z następnego odcinka było jak Graża go prosi o to. Bez komentarza...
  12. maroooon

    KLAN

    Fakt - Michał nie miał ośnieżonej czapki. Też mną zatrzęsło jak Graża opowiadała Jęczydoopie o intymnych sprawach swojej córki :O Nie wyobrażam sobie, żeby matka przy zdrowych zmysłach była tak niedyskretna... Również dzisiaj doszłam do wniosku, że Jęczydoopa śledzi Grażynę, bo aż dziwne, że zawsze na nią wpada... A dziś czaił się za śmietnikami niczym Ogr na Rafała :D Elka faktycznie jest zazdrosna o zażyłość Tyńca i potworki - głupia baba :D Eh, no rzeczywiście zajebiście musieli skuć ten lód, skoro potworzyca się przewróciła i znając życie teraz będzie kontuzjowana, a dobry Cyrkowiec będzie ją pielęgnował :O Pomijam już fakt, że trzeba mieć deczko nasrane, żeby popierniczać po lodzie w szpilach moim zdaniem. I nigdy takich kobiet nie zrozumiem. Ok, elegancja itd. ale całe kości chyba ważniejsze? Ja bym chciała, żeby Miłosz porwał Bożkę do Las Vegas i tam ja poślubił i żeby zostali tam już na zawsze, bo mnie wnerwia ten duecik. Oczywiście więcej postaci wysłałabym na koniec świata, lecz obawiam się, że niewielu by zostało z obsady :D
  13. maroooon

    KLAN

    Taa... Biedny Miłosz... Herbuśka się na niego rzuciła, a ten się zapierał rękami i nogami, ale go obezwładniła :O Mam nadzieję, że Bożena mu nie wybaczy i kopnie go w dupę :D Właściwie to potwór i cyrkuśnik pasują do siebie moim zdaniem. Obydwoje mają takie szczurze pyszczki plus oczywiście szczękościsk potworzycy, co mnie bawi do łez! Sama nie wiem czy wolałabym, żeby Tropek się znalazł czy nie. Bo nie wiem co będzie gorsze - dalszy jobel Surmaczowej na jego punkcie czy też bezgraniczna rozpacz... Automatycznie wyłączam się na scenach z Grażą i jęczydoopą, bo po prostu nie potrafię tego słuchać. A Monice nie dogodzisz. Truje Feliksowi, że nie ma pracy, a gdy ma to też jej się nie podoba, że się chłopina zapalił do tego fachu. Wnerwia mnie jej "dostojność" i wyniosłość strasznie. A Feli mnie bawi :D
  14. maroooon

    KLAN

    Klankowa Akurat w trakcie ustalania laudacji do Feliksa zadzwonił Bolek z wiadomością, że mają pogrzeb tego działacza, a ta sierota nie zamknęła drzwi i klientki słyszały jak się jarał tą wiadomością :D
  15. maroooon

    KLAN

    Tahini - szacun za wyliczenie michałowych trofeów, bo ja ani połowy nie pamiętam, ale może być też tak, że nie oglądałam Klanu akurat wtedy, bo ja miewam takie etapy, że oglądam, a później długo nie :) Póki co siedzę dzielnie przed tv :D Wracając do Feliksa i Moniki - on chyba nie ma honoru za grosz, bo ja nie potrafiłabym siedzieć u choćby nie wiem jak bogatego faceta jeśli on by mną gardził. No, ale to Klanik... Też nie pamiętam jak oni się spotkali, ale pamiętam za to motyw hazardu jak Feli wciągnął w to Moni i ona miała bodajże problem z tym nałogiem... Co do Bożeny i Miłosza: ktoś napisał, że ona to egoistka i powinna iść z nim do łóżka. Pragnę zauważyć, że tę kwestię można rozpatrywać obopólnie. Z jednej strony Boża, która nie chce tracić cnoty, bo coś tam (może nie czuje się gotowa, albo kto ją tam wie), a z drugiej strony kurzany, który nie potrafi utrzymać ptaka w gaciach i naciska na Bożenę, żeby złamała swoje zasady, bo on ma ochotę pobzykać. Cóż... biorąc pod uwagę jego wcześniejszy romans z karlicą i jak potraktował Bożenę wtedy to ja się wcale lasce nie dziwię. Zwłaszcza, że chodzi tu o utratę cnoty, a nie o kolejnego kolesia, z którym miałaby wylądować w łóżku. A kogucik wczoraj udowodnił, że nie jest funta kłaków wart, więc tu plus dla naszej cnotki niewydymki w moich oczach ;)
  16. maroooon

    KLAN

    Mnie się zebrało na wymioty jak karakan i kurzany polecieli w ślinę :O Nie lubię Bożeny, ale w sumie to dobrze, że nie oddała cnoty kolesiowi, który poleci na każdą co nogi przed nim rozłoży. Też mi się chciało śmiać jak koniak organizował alkohol. Przyjrzałam się Kryśce i rzeczywiście - wygląda źle, cała zapuchnięta i taka "wczorajsza". Szkoda baby w sumie. Surmaczowa mnie do pasji z tym kundlem doprowadza! Nie mam nic do psów, żeby nie było, ale ta baba zachowuje się jakby jej coś na rozum padło. Rozumiem, że ona ma być postacią ekscentryczną i nieco komediową, lecz moim zdaniem scenarzyści przesadzają z jej ubarwianiem i absurdalnymi wątkami typu pamiętne happy birthday i teraz Tropek :O Cóż, nie wiem jak poczułabym się na miejscu Feliksa. gdybym podsłuchała, że moja kobieta zastanawia się po co mnie jeszcze trzyma? Pewnie spakowałabym się i trzasnęła drzwiami. Ja rozumiem, że Feli jest jaki jest, ale Monika go nie szanuje za grosz, a wręcz moim zdaniem nim gardzi i tu powstaje pytanie - po jaką cholerę ona jest z człowiekiem, który w jej oczach jest totalnym zerem i oczywiście po co on siedzi u niej na siłę, skoro na każdym kroku daje mu do zrozumienia, że jest dnem? Rozumiecie taki układ, bo ja nie za bardzo... Może mnie pamięć myli, ale chyba odebrano Feliksowi jaja, bo chyba na początku jego postać miała charakter cwaniaczka, a nie fajtłapy a la trzęsący się gin, Tadeuszek? Oczywiście mogę się mylić, bo przyznaję, że moja pamięć nie przechowuje klanowych wspomnień i często, gdy piszecie o czymś co było to coś mi dzwoni, ale nie wiem w którym kościele :D
  17. maroooon

    KLAN

    Dobra, obejrzałam dzisiejszy odcinek i już z całą pewnością mogę powiedzieć, że motyw Maćka mnie drażni i to bardzo poważnie :O Kiedyś miałam do czynienia z jednym chłopakiem z zespołem Downa i on był bardzo miły, sympatyczny, roześmiany - cieszył się jak dziecko każdą drobnostką, a Maciek jest antypatyczny. Oczywiście nie wiem jaki jest naprawdę, ale w serialu jest kreowany na takiego i to moim zdaniem jest bardzo krzywdzące dla osób z tą chorobą. Elka rzeczywiście ma nosa jak pies na sukę z cieczką :D Mogłaby pracować w organach ścigania jako wykrywacz kłamstw :D W ogóle to fajnie, że ktokolwiek na miejscu Julii by jej się przyznał hahaha! Żenada! Eee... ciocia Stasia to jest szycha! Jakie ona ma "znajomości". Pełen szacun :O Aseksualny ogr jak zwykle popsuł Olce wieczór, bo przecież on myśli tylko o sobie. Zesrałby się jakby zaczekał 10 min i zeżarł tę zasraną kolację. Sama Olka mnie rozwaliła na łopatki tym włażeniem mu w dupę i w ogóle ekscytacją jakby jej facet wrócił właśnie z misji ratowania Ziemi przed obcą cywilizacją, a nie z psychiatryka. A panika Agaty to moim zdaniem takie "zapchaj dziurę" .
  18. maroooon

    KLAN

    Cześć Wam Chciałam już kilka razy coś napisać, ale ręce mi samoistnie odmówiły posłuszeństwa ;) Dołączam do czujących zażenowanie podczas oglądania sceny castingu z Maćkiem :O Zrobili z niego totalnego idiotę i kretyna i pytam - dlaczego? Tak, niby scena, że mu się ojciec przypomniał miała być wzruszająca, ale u mnie spowodowała wstyd i odruch wymiotny. Daleka jestem od śmiania się z osób upośledzonych, jednakże mam tak cholernie dosyć wątku Maćka, że aż mną telepie, gdy go widzę. Scenarzyści mogliby go wysłać do jakiegoś ośrodka rehabilitacyjnego za granicę. Jak walnął focha, że nie zagra w sztuce jeśli nie skończy się szczęśliwie to miałam ochotę go walnąć w łeb tak, żeby mu się wokół własnej osi okręcił z 5 razy! Przyłapuję się na tym, że z 20 minutowego odcinka wyłapuję ok 5 minut, a reszta to tak piąte przez dziesiąte. Nie wiem po co ja to oglądam? Tzn. wiem - żeby czytać ten topik i udzielać się na nim :D Wizyta "barokowej" Oli :D u tej podopiecznej zapewne miała mieć wydźwięk terapeutyczny dla w/w, gdyż to było jakby przeniesienie w czasie o 20 lat do przodu. Coś na zasadzie "Opowieści wigilijnej" i ducha przyszłości. Otóż, biedna Olka ujrzała w tej kobiecie samą siebie, a w jej życiu swoje życie jeśli zostanie z psycholem. Zapewne to pomoże jej w podjęciu decyzji i w ucieczce w bezpieczne ramiona Rafała ;) Elka wyjebała do Stasi, że za bardzo pomaga innym - aż się cisnęło na usta: "i kto to mówi" i to w dwojaki sposób. Po pierwsze Elka ratująca ludzkość, a po drugie niecnie wykorzystująca dobre serce Stasi. Takie mi się refleksje nasunęły. Agata też mnie trochę drażni, ale nieco mniej, bo jakoś po prostu olewam jej postać.
  19. maroooon

    KLAN

    Tahini Pewnie zależy od zakładu pogrzebowego, ale zrobią wszystko, żeby przyciągnąć klienta i zarobić jak najwięcej nawet wobec nieszczęścia najbliższych... Biznes to biznes ;) ZATEM Feli kojarzy mi się z rozpieszczonym, niewychowanym bachorem, który myśli tylko o sobie. Monika ma anielską cierpliwość do niego. Moim zdaniem jego postać jest absurdalnie humorystyczna i skłamałabym mówiąc, że czasami mnie nie śmieszy. Taki odjechany facio, Piotruś Pan. Jasiek niby w żartach o tej służbówce powiedział, lecz było to bardzo nie na miejscu i Elka powinna była go zbesztać, ale zamiast tego zaczęła go nęcić najdostojniejszym pokojem w domu, więc jak ten Jasiek nie ma być rozwydrzony? Nie ma opcji. Książę proszę Państwa i koniec. I bufon Knorras - ciśnienie mi ten chłop podnosi. Michał i Zyta zachowują się jakby mieli Stefanka za karę i stosują spychologię zaawansowaną :O Co do chodzika to zgadzam się, że Stefek jest za mały, a poza tym w życiu bym swojemu synowi chodzika nie kupiła, gdyż może on przyczynić się do wad postawy i utrwalenia nieprawidłowych wzorców ruchowych, a taki misyjny Klanik to propaguje :D Mariusz dzisiaj w wózku wiózł śpiworek wypchany szmatami, bo bankowo żadnego dziecka tam nie było.
  20. maroooon

    KLAN

    Oglądałam dzisiaj tylko 5 minut Klaniku i aż zaraz sobie zobaczę i napiszę co mi się tam nasunie, a póki co: Tahini Jak moja mama zmarła to w zakładzie proponowali nam mnóstwo usług i w tym mowę pogrzebową... :O
  21. maroooon

    KLAN

    Uff, dobrnęłam do końca z nadrabianiem Klaniku i w zasadzie niewiele z tych odcinków pamiętam :D Furia ogra - no po prostu mistrzostwo :P Gacie mi opadły ze śmiechu jak Paschalska płakała na podłodze. Już pomijam fakt, że Rafał miał przyjść z krzesłami pół godziny, a nie pół minuty wcześniej, a ledwo wszedł do Olki to zadzwoniły do drzwi głosy nagrane na taśmę :D Ja nie wiem... Trafia się Olce normalny, fajny facet jak Rafał, a ta pipka będzie srała po pachy, bo Norbuś zadzwonił z psychiatryka i on ją kocha, a ona jego. Niech ktoś ją walnie w ten rudy czerep, bo nie zdzierżę!!! Surmaczowa i jej Tropcio przechodzą ludzkie pojęcie :O Pokój Błażeja dla psa - ja po prostu czasami nie wierzę w to co widzę na ekranie podczas Klaniku. A z Tadeusza samiec alfa jak z koziej doopy trąbka i nie dziwię się, że mały pies ma go za niższego w hierarchii. Nie wspomnę już o wypadku podczas spaceru, bo z całym szacunkiem, ale pięcioletnie dziecko utrzymałoby yorka bez gleby. Daremne to! Graża to się nadaje na targ jajka sprzedawać, a nie na wernisaże, bo szczerze mówiąc pasowała tam jak wół do karety. W ogóle to trudno było się domyślić, że autorem muzyki będzie jęczydoopa, więc punkt dla niej za myślenie. I nie rozumiem dlaczego tak przeżywa swoją krytykę wobec muzyki. Prosta baba - woli muzykę bardziej "do tańczenia", więc następnym razem niech ją Arkadiusz zaprosi na galę disco polo :D:O I oczywiście Moni składająca się w całości ze swego majestatu - pomiata Felim jak pachołkiem. Kolejna patologiczna relacja w Klanie oprócz Olki i Ogra. Elżunia wielce non stop o Beacie myśli, a z rok w ogóle słowem o niej nie wspomniała. Może mi się coś jeszcze przypomni to napiszę.
  22. maroooon

    KLAN

    Ja też nie wyobrażam sobie życia z takim Norbertem. Przecież to ciągły stres i strach czy i co mu odbije znowu :O Z drugiej strony stawiałabym na coś w rodzaju uzależnienia Olki od Norberta, jego choroby i toksyczności tego związku. Nie wiem jak to się fachowo nazywa, ale istnieje coś takiego.
  23. maroooon

    KLAN

    "Kiedy Grażyna zapytała Maćka o racuchy to każdy myślał, że odpowie "To dla Martyny" i będzie się upierał by je zawieźć więc jakiś element zaskoczenia na sam koniec był." Tak! Przyznaję, że właśnie na to czekałam, a tu ZONK :D Scenarzyści znowu sobie nieźle przyćpali i wprowadzają wątek zoofilii... Naprawdę miałam wrażenie jakby Surmaczowa bez piątej klepki się zakochała w tym całym Tropciu (skrót od Tropiciela z tego co usłyszałam w scenie z obsikanymi butami) i zrobiło mi się jakoś tak niesmacznie. Tadeusza z pełnym pampersem wygnała z wyra i sobie sprowadziła psa hahaha "On się we mnie zakochał" - dziwne to zgoła... Jak nie lubię Jaśka to w sprawie nie dla Jamochłona murem za nim stoję i mam nadzieję, że jego fochy poskutkują i ta raszpla wyjedzie na zawsze w poszukiwaniach dawcy materiału genetycznego, a do tego wychuja znowu pana psychologa. Ale jak to mówią - szewc bez butów chodzi... Wczorajsza rozmowa Koniakowego z Tadeuszem po raz kolejny uświadomiła mi niedorozwój tego drugiego. Facet po medycynie, a tak ociążały umysłowo, że szok. Co za nowina, że pies jest zwierzęciem stadnym i musi wiedzieć gdzie jego miejsce. A Tadeusz słuchał rad koniaka jak uczniak z klasy nauczania początkowego :O Co Graża ma na drzwiach? Jakaś praca Maciusia z warsztatów manualnych czy jak? O jęczydoopie Olbrychskim nie będę gadać, bo zgadzam się z Wami.
  24. maroooon

    KLAN

    Mnie wnerwiła Graża jak Kasia przeżywała Korbasa, żeby pogadała z Arkadiuszem, a ta oczywiście biegiem do Maćka, bo skórka w cieście była za twarda i ten walnął focha :O Przecież Kaśka została pobita przez tego całego gwiazdora i wiadomo, że dla takiej nastolatki to sprawa życia i śmierci, ale nie - Maciek ważniejszy :O Jamochłon rzeczywiście pojechała z tymi środkami nasennymi i testem, co za babsko :/ Tak jak napisał Żal - wystarczy szczoteczka, albo włos z grzebienia, a nie jakiś machiavellistyczny plan hahaha No, ale wiadomo, że scenarzyści jadą ostro na kwasie, albo coś jarają i dlatego wychodzą takie abstrakcje :D Fryz Graży szałowy - zgadzam się :D Bolek i Halszka lecący w ślinę pod Rosso - olaboga! Wiadomo po kim kurzany dziedzic ma takie dziwkarskie geny. Halszka wyglądała strasznie - jakby pół życia jarała się na solarium. Zniszczona, obwisła, pomarszczona skóra - Heniutka przy niej to Wenus. Ale wiadomo, że klanikowi faceci wolą pukać pasztety, mając w domach całkiem przyzwoite żony, czego przykładem jest Michał, naturalnie i teraz Bolo. Popieram Agę, gdy wybija Olce Ogra z głowy, no ale nie przegadasz! Norbi wydrukował zaproszenia, a Olka już cała posikana ze szczęścia i jakby nigdy nic...
  25. maroooon

    KLAN

    Tak sobie pomyślałam, że skoro w weekend nie ma Klaniku to można pooglądać Julię w innej roli :D A, że w klimacie świątecznym to tym bardziej :D Miłego oglądania: http://www.youtube.com/watch?v=4hRbLTcGN8E
×