Inteligentny tępak

Wkurwia mnie to wszystko, ludzie nie mogą zrozumieć, mojego rozumowania. I nie mogą zrozumieć że nie szukam dziewczyny. Jeszcze rozumiem ,że nie mnie nie rozumieją, ale mogliby mi dać spokojnie życ, a nie psuć nerwy, tym ciągłym gadaniem. Nienawidzę swoich znajomych, nie przepadam za rodziną, nikt mnie nie rozumie...nie mam żadnej bratniej duszy, jestem i kurwa pozostanę sam :(. Chcociaż moze się przemęcze i pojdę z nimi na impreze i jak mnie jakas dziewczyna zainteresuje, to przynajmniej sobie porucham, jeżeli będzie wystarczająco pijana....ale nie zależ mi na tym...nie jestem prawdziwym mężczyzną chyba, tacy wrażliwcy , jak ja nie mają dziewczyn, mają ja te pojebane chamy, które traktują kobiety jak szmaty. Dla większości mężczyzn, najważniejsz o kobiet jest cipa, mnie bardziej podnieca mózg, nikt ale nikt nie jest w stanie tego zrozumieć.

Siemka :D

O kurwa już czwarta! Nawet nie odczułem upływu czasu. Jesteś ciekawą i wytrwałą rozmówczynią. Mam nadzieję, żę jutro również sie tu spotkamy. JAk coś to na pewno w godzinach wieczornych, bo wd zień robię inne rzeczy niekoniecznie ciekawsze niz pisanie z Tobą :D

Znowu sie chyba forum rozjebało...

To i tak lepiej, niż ja. Ktoś przynajmniej mial chęć Cię trochę poznać, a nie tylko olewać. Nie wiem może jestem zwyczajnym pechowcem? Najwyraźniej. NIe wiem jak ktos nie chciał poznać takiego słodkiego (zapewne) zryciucha jak ty :D POznawac to mnie dziewczyny chciały, ale przyjaźń mnie nie interesowała za nadto, ale kolegowałem się z dizewczynami....do czasu az sie w nich nie zakochiwałem :D.

No chciałabym, zeby to bylo najgorsze, ale jednak nie jest. To przyznawaj się :D Z checia poczytam o twoich wybrykach, a biorac pod uwage że jestes nieźle zryta, moga być ciekawe.

Ale fajnie że ciecie się to twoje najgorsze wybryki...

Hahaha, ale masz powodzenie Moze mam kobiecą budowę, jak yughiuhgygihg :D

No niestety nie mam wehikułu czasu, zeby sobie sprawdzać przyszłość Lepiej wehikuł byłoby wykorzystac do cofnięcia się w czasie, moim zdaniem. W takim razie masz powód do dumy, bo mojego narzekania na pewno wszyscy mają dość :D Na pewno nie:D...prawdziwy przyjaciele na pewno to lubią i akceptują . A jakis szcześciarz nawet je pokocha w przyszłości :D JA bym na pewno lubił twoje narzekanie i przeobrażał je w żart, lubie czarny humor:D W sumie to ma sens. Chyba teraz nawet ogarniam o kogo chodzi Widzisz ,wiekszosc facetów ma zwierzecy instynkt seksualny i nic na to nie poradzą. Co jednak nie zmienia faktu, że nie ma kumpli, tylko same koleżanki NIe wiem, może jest naprawde gejem, byl u mnie w kasie taki typ który zadawał sie.tylko z dziewczynami, ale chciał zostać z ksiedzem(ksiąd-czesto gej). Uciekalismy cala klasa z lekcji, a on został bo to grzech :D. Trzeba się liczyć z tym, ze okazje w końcu przeminą NA szczescie chyba juz przemineły i teraz nie bede miał dylematów i złamanego serca No, wypadałoby w końcu zacząć. Jeszcze nie :D Wydaje mi się, ze nie. Nie wzbudzam wielkiego zainteresowania w ludziach Nie wiesz co siedzi w głowach innych ludzi. Na pewno masz aa soba niewykorzystane szanse(bo jesteś zajebista i jak sama mówisz ładna),o których nawet nie wiesz. (w tych ludziach wartych uwagi) okazje tez miałem z ludźmi nie awrtymi uwagi, albo dla których ja nie byłem warty uwagi. Schlebiasz mi Trudno oceniać czy byłabym dla Ciebie za ładna, bo ani Ty mnie nie widziałeś, ani ja Ciebie Ja jestem brzydki a ty ładna. Tak wyglada pewnie sytuacja. Inna sprawa, żę cały czas widzę naprawde brzydkich facetów-zaobrączkowanych. Ale pewnie zaobraczkownych z jakimis paszkwilami.

"Tak w ogóle to sobie się podobam, ale niestety nie ludziom, którzy mi się podobają. Bywa" To podobnie jak mi. Tylko, ze do mnie startowały zazwyczaj głupie pindy, bez urody. Pewnie myslały, ze skoro ja jestem brzydki, to będe brał co opadnie, a tu chuja wole byc sam całe życie. "No pewniee, jeszcze z rok mojej samotności i możesz się do mnie zgłaszać, bo będę już wtedy chyba wystarczającym desperatem" Za bardzo cie polubiłem, by do ciebie startować kiedykolwiek(choc o czym my w ogóle pierdolimy:D) Taką desperatką nie bedziesz nigdy uwierz mi, chociaż jak utrzymamy kontakt przez 30 lat i bedziesz stara, zdesperowana i samotna to moze wtedy miałbym u ciebie szanse. Chociaż nie, pewnie nie dożyje tego wieku:D... "No rzeczywiście niesamowite i interesujące Jesteś bardzo sympatyczny" Z tym sie zgodze, mimo że brzydki to raczej sympatyczny:D. MOżna się wygadac przy mnie lubie słuchać i rozmawiać o wszystkim. OStatnio typ z pracy(gej kolejny?) powiedział "kurwa jak ide do roboty to jestem wkurwiony, ale chwile z tobą pogadam to mi mija" :D. aż dziwne, że facet taki może byc zupełnie bezinteresownie Ja nie jestem "prawdziwym" facetem. NIe miałem męskiego wzorca. Jeżeli chodzi o charakter, to nie rozdzielałbym aż tak płci, chociaz czasem lubie sobie ponarzekjać jakie te baby głupie :D. Daj spokój, ja mam fajnego przyjaciela, ale on z reguły woli towarzystwo dziewczyn, więc ma dużo koleżanek. Może jednak nie fikcja? Gej. Albo desperat, który skrycie podkochuje sie w swych "przyjaciółkach". PIsałem juz o mojej sytuacji z przyjaciólką, kiedy to zakochałem się w niej bez pamieci i płakałem do poduszki zamiast podjąć działania. Ale dobrze zrobiłem, była dla mnie za ładna za porządna, zbyt idealna...pamietam wtedy zmieniłem towarzystwo, zaszywałem się w domu, a ona podobno przejmowała sie że to przez nia, aj ja zaprzeczałem, albo nie odbierałem od niej tel i nie odpisywałem na smsy. Sądzę, że w końcu jedna strona byłaby wykończona tym, ze druga ciągle potrzebuje wsparcia, bo obydwie by o to zabiegały, a nikt by nie chciał być tym "bardziej wspierającym" Taki trochę egoizm Ja tam bym cie wspierał aż do urzygu i chciałbym byc tym bardziejwspierającym. Czuł bym sie prawdziwym mężczyzną wszpierając moja wybranke i udawalbym ze wszystko jest ok, ale nie byloby ok i od czsau do czasu od tłamszenia uczuc w sobie, bym sie wkurwił. Choc to tylko gdybanie

NIe spodziewałeem, sie ze maetal ,moze być pozytywny :D. Paliłem parę razy zioło z "metalami", wiekszosc z nich patrzy na swiat z innej perpektywy niż ogól. To w nich lubilem. Szkoda tylko że wszyscy mieli taki pociag do ćpania. JA lubię palić zioło, ale nie lubię alkoholu i amfetaminy, nie powiem kiedys były dobre balety. NA amfetaminie, wydawało mi sie zę moge wszystko....a potem nadchodził nastepny dzien i zjazd. Zerwałem z tym towarzystwem i nie obchodzi mnie co mówia na mój temat.

Za ładna? A może według Twojego gustu byłabym brzydalem. To, ze sobie się podobam nie znaczy, że innym też Na bank byś mi się spodobała, nie mam zbyt dużych wymagań, najbardziej od dziewczyn odrzuca mnie głupota albo sztuczność. A jak sobie sie podobasz to podobasz sie innym, coś jest w tym powiedzeniu. Z reszta nie ma o czym gdybac, odrzuciłabyś mnie z miejsca, ze swoja wysoką samoocena i dobrze bys zrobiła :D W ogóle to dzięki, ze mi tak słodzisz to miłe, ze tak twierdzisz, ale jednak dwie takie osoby jak my w związku mogłyby się świetnie rozumieć i wspierać, albo pociągnąć się wzajemnie na dno. Chociaż z drugiej strony może obydwoje by się "wyleczyli" z nieszczęść kto wie Słodze ci bo jestes tak podobna do mnie jak żadna inna dziewczyna i lubie pocieszac innych,z tym testem osobowości to w ogóle jaja. poza tym lubie prawic komplemantuy kobietom, dlatego pare dziewczyn chciało mnie miec za przyjaciel. Przyjaźn kobieta- mężczyzna to fikcja. Dwie takie osoby jak my razem w zwiazku...to byłby hardcore :D. Od bieguna jednego do drugiego, na pewno nie byłoby nudno. Inna sprawa żę byś mnie nie zechciało i ja tobie nie życze kogos takiego jak ja, żadnej dziewczynie która lubie tego nie życze. Ale jak jakimś cudem kiedyś bede z jakąś kobietą, to lepiej żeby miała spore pokłady cierpliwości i polubiła MOJE JEBANE WAHANIA NASTROJU. Z reszta nie wiem nic na temat związków, zawsze jak już sie zbliżałem do etapu gdzie zaczynało się cos poważniejszego, to tchórzyłem.

Posłucham sobie Avenged Sevenfold, ale niestety moja znajomośc języka angielskiego nie jest mnie zadowalająca. Ale to jest jedna z moich alternatyyw, jak w końcu pierdolnę to pracę.

Znam piosenkę z podobną tematyką jednego z moich ulubionych zespołów: http://www.youtube.com/watch?v=VurhzANQ_B0 Tutaj jednak ,,miłość Ci wszystko wyyybaczy" To jest metal? Całkiem przyjemna i śmieszna nutka :D. NAprawdę przyjemna muzyczka, a pod koniec jak razem pili płyn mózgowo-rdzeniowy z tej zgniłej głowy to aż sie wzruszyłem :D.

Straszną miałeś patologię w domu widzę. Dlatego nie mam zamiaru mieć dzieci. Po co unieszczęśliwiać kolejnego człowieka sprowadzając go na taki nędzny świat? Mam takie samo zdanie, ale pewnie zaliczysz "wpadkę", tak to juz jest w zwiazkach monogamicznych. A taka super dziewczyna jak ty musi kogos znaleść. "Mój brat (dosyć postawny i silny) też miał bijatyki z ojczymem, były złamania i inne." Hehe nieźle, także u ciebie niezła patologia. A matka nie zamierza sie rozstać z "cwelem"? U nas ze cztery razy policja była, bo wzywał. Jak mu nos złamałem, to chciał iśc na obdukcje. Dawałem radę , chociaż , byłem chudy strasznie, ważę przy tym samym wzroscie mniej wiecej 13 kg więcej niz wtedy, a i tak jestem chudy dalej. Jeszcze z 10 kg mi brakuje do sczescia przytyc. Gdy zmienie pracę na mniej meczące, to znowu na siłke bede chodzil, ale na razie to zmeczony strasznie jestem. Muszę coś zrobić, zeby nie być śmieciem w życiu, bo jeśli będę to zapewne wrócę do punktu wyjścia i znowu będę potencjalnym samobójcą. No własnie, ciesze się że masz właściwe podejście, własnie się mijamy, tylko ja podążam w odwrotnym kierunku... "Dlaczego się zbuntowałeś? Ja czuję się zmotywowana jedynie wtedy kiedy ktoś chwali moją pracę, w innym wypadku wmawiam sobie, ze jestem beztalenciem i, ze do niczego się nie nadaje." :D Ja mam odwrotnie jak ktos mnie pochwali, to zastanawiam, sie czy się ze mnie nie nabija, ale nie zawsze i podchodze do tego z dystansem. A jak ktoś mówi, ze mi cos się nie uda i że jestem do niczego to chce pokazac skurwielowi że sie myli. NIe zbuntowałem sie. Byłem zbuntowany odkad pamietam, zawsze negowałem zdanie wszystkich dorosłych i nie akceptowałem ,żadnych autorytetów i norm społecznych, myślałem, że jestem tak zajebiście mądry, że wszytko w życiu samo się ułozy... A czy to nie jest tak, że dopiero jak się wyprowadzisz to bedziesz miał szansę na lepszą pracę, niż tam gdzie jestes? Musiałbym się wynieśc do innego miasta np. do Warszawy i w ostaecznosci zdecyduję się na ten krok. Moje miasto to chujnia, nawet z wykształceniem marnie zarabiasz. Przykre, że musisz cierpieć za jej błędy młodości. Rozumiem czemu nie chcesz ani żony, ani dzieci. NO przykre... Fajnie , że to rozumiesz, niektórzy mówią, że powinienem za wszelką cene szukac kobiety, żeby mnie "wytresowała"...ale znając życie zniszczył bym jej psychikę. A jedyne czego mógłbym nauczyc dzieci, to nienawisc do świata i nadmierna wrażliwość. Poczucie własnej wartości można sobie wyrobić. Jeszcze kilka lat temu byłam totalnym przegrańcem, bo sama sobie to wmówiłam. Teraz sobie wmówiłam, że jestem świetna i wyjątkowa, zapewne dlatego inni tak mnie odbierają. Ot cała tajemnica, polecam Wiem, że to kwestia podejścia, ale ja właśnie kiedyś nie przejmowałem sie całkowicie wyglądem, tylko sie nabijałem z siebie,ze swoich wad, teraz sporo przytyłem i raczej nie zbrzydłem za dużo, a nie moge siebie zaakceptować. Jest dosyć popularny, więc coś tam przesłuchałam, ale rap to nie muzyka dla mnie jednak Dla przykładu w metalu porąbany jest najczęściej black metal, ale dla mnie to zbyt monotonna muzyka, zeby tego słuchać, więc do widzenia NIe znam się pewnie na metalu, ale fajnie że słuchasz czegos innego, niż "normalni" ludzie albo pokolenie mtv. No raczej nie będę. Co to za pomysły? Wperswadowanie sobie pewnych rzeczy do podświadomosci. Zacząłem dziś czytac ksiażke "Potęga podświadomości" jest trochę tandetna, ale mozę udałoby mi sie wpoić do swojej podświadomości, że jestem piękny wspaniały, pewny siebie, inteligentny i zdrowy.

Tą piosenkę znam akurat, utwór geniusz Nawet, rozumiesz mój "spaczony" gust muzyczny(metal te pewnie bym polubił)....jestes niesamowita, szkoda, ze nie spotkałem takiej dziewczyny jak ty, kiedy jeszcze byłem w miarę normalny :D... chociaż i tak pewnie jesteś dla mnie za ładna :) "Komediodramat-wyobraz sobie ta scenke, jakiś pojebaniec włąśnie poprosił trupa o rękę " hahaha taki humor lubię. Słoń to kozak :D Ta piosenka pokazuje, że miłośc jest trudna :D.

A jeżeli chodzi o t sprawy z wszechświatem, to chciałbym , zeby mnie to spotkało za życia, wchłanianie przez słońce byłoby ciekawym i niezapomnianym doświadczeniem. Uważam żeby ograniczonym debilem, żeby nie wierzyc w obce cywilizacje. Ty na pewno wierzysz bo jestes podobna do mnie raczej :D.

I chujowo miałas bez ojca, ale na mnie jako na faceta, brak ojca zrobił większą szkodę...nie miałem żadnego porządnego wzorca męskiego. Gardziłem biologicznym ojcem dziadkiem i ojczymem(ten to w ogóle zjeb totalny i pijak). Może jakbyśmy wychowywali się w sprzyjających warunkach, w tzw. modelowej rodzinie, to zaszlibyśmy naprawde daleko i byłoby zajebiście..chociaż ty masz większe szanse bo sie ogarnęlaś trochę i jestes młodsza :D.

do ojca to wiele pisania nie ma, bo po porostu nie żyje, ot cała historia. No a moja matka nic o mnie nie wie praktycznie. Ciesz się, że chociaż Twoja usiłuje Cię zrozumieć. To miłe z jej strony. Akurat dzisiaj się z nią pokłóciłem. Od rana(dla mnie godzina 14 30 :D) zaczęła mi coś zrzędzić i wjeżdżać, na psychę. Ogólnie cały czas,przez całe życie ma jakieś jazdy jest choleryczką i hipokrytka. Usprawiedliwia ją to, że jest dda, i ma za soba okropne dzieciństwo. Jej ojciec mój dziadek to straszny człowiek, nienawidzę go, ale nie wiem czy bardziej od ojca. Śmierć tych ludzi raczej mnie nie obejdzie. Mój "kochany" dziadek zniszczył psychikę mojej matce, która i tak dzielnie się trzyma, ale niestety i na mnie miał swój wpływ, przez niego w dużym stopniu mam kompleksy. Dzisiaj matka powiedziała mi na dzień dobry, że marzy o chwili kiedy będzie sama i nie będziemy jej siedziec. na głowie. Strasznie mnie to zdenerwowało, i odpowiedziałem jej " A ja marze , że by zasnąć i się nie obudzić,ale to niemożliwe. Jakbyś była odpowiedzialna, to nie byłoby na tym świecie, wiec nie narzekaj. Chodze do tej zjebanej pracy dokładam sie do rachunków i w weekend chce odpocząć a nie słuchać waszego pieprzenia" Trochę ją zbiłem z tropu i teraz jest dla mnie raczej miła. A co u ciebie? :D

Znowu sie forum rozjebało. Pewnie jutro będe jak zawsze koło wieczoru tu...

tępak - ale miałeś. czyli osiągnąłeś coś, czego ja nigdy zrobic nie będę wstanie Nieprawda

Może jest, może nie ma. Te proste słowa oddają istotę sprawy. Według mnie to ludzie sobie wymyślili Boga, zeby mieć nadzieję, ze spotka ich coś lepszego, niż do tej pory. To prawda. Myślą sobie "przecież życie nie może być takie zjebane bez powodu". Chyba jednak może. Moze wymyśle sobie kiedyś własna religię... ale na razie nie jestem aż tak pojebany :D.

tępak - nie każda laska. ale szanse miałeś, jakbyś był niski to byś nie miał No własnie MIAŁEM

Dobrze, ze chociaż Ty w to wierzysz A to czy jestem od Ciebie madrzejsza, czy nie raczej trudno stwierdzić, zawsze może mi coś odwalić. A co rodzice cie nie wspierają nic? Jeżeli u ciebie jest jak u mnie, to cokolwiek by się nie działo to coś wykombinujesz i jakoś sobie poradzisz. A z wiekiem powinnaś mądrzeć a nie odwrotnie.

Ja tam się cieszę, że jestem świadoma rzeczywistości, ze postrzegam wszystko takie jakie jest, a nie wymyślam sobie jakieś wielkie medium. Z drugiej strony, moze cos tam jest . Tego nikt nie wie.