Inteligentny tępak

życzyłem jej wypadku i nadal życzę. ale od suk bym jej nie wyzwał. hahahahaaha jesteś przezabawny brzdącu.

yyughiuh Wmawianie i sukanie sobie chorób niszczy psychikę i naprawdę je wywoła, więc ciężko z tobą będzie.

yyughiuh Rhovanionn ma rację co do ciebie. Odpowiedz mi na pytanie: Co cie kurwa obchodzi co napisał jakis idiota w tabelce? Gdybyś zmienił nastawienie psychiczne, to twoje problemy byłyby drugorzędne. Ale jak to uczynić? SAm chciałbym mieć inne nastawienie do życia.

to boli jak piękne osoby sugerują, że fizyczne defekty nie istnieją a problemy mamy tylko przez psychikę Coś ci się pojebało ona niczego takiego nie sugerowała. Masz problemy ze zrozumieniem i wszystko WYOLBRZYMIASZ.

bauntyy Radziłbym ignorować posty tego pojeba, bo nic konstruktywnego to on nie wymyśli. Chociaż trochę rację ma, że twoja samotność jest mniej dokuczliwa od takiej"prawdziwej" samotności.

ytytytyt tępak - mam nadzieję, że będę miał wyj**ane. ale to nie zmieni mojej sytuacji. nie wyolbrzymiam, po prostu wkurza mnie to, że przez niezależną ode mnie cechę nie moge życ jak normalny człowiek No nie zmieni masz rację, masz gorzej niż inni ludzie, ale jak będziesz się cały czas tym zadręczał ,to możesz wylądować w psychiatryku. Nikt nie powiedział, że życie jest sprawiedliwe. Wszystko zależy od szczęścia, a niektórzy go nie mają, dla nich życie jest okrutne i codziennie wymierza mocne i precyzyjne ciosy

ytytytyt Oj chuj uspokój sie z tym wzrostem, wyolbrzymiasz ten problem do niebotycznych rozmiarów. Kiedyś jak będziesz starszy i zgorzkniały będziesz miał na to wyjebane.

yyughiuh Widzisz Rhovanionn się podobasz

No niestety życie jest przejebane, dla co poniektórych. Czasami lepiej pogodzic się z samotnością, chyba, że jest to taka samotność jak u bountyy.

ytytytyt NO to cóż masz przejebane. A ile w ogóle masz lat? Nie wiem ja też widziałem niskich kolesi, z ładnymi dziewczynami. Ale poza wzrostem trzeba mieć też nawijkę, ładną twarz i sylwetkę.

yyughiuh "tępak - przeczysz sam sobie. to jest taka, co by mnie zechciała, czy nieatrakcyjne odrzucają nieatrakcyjnych?" I to i to. Jak napisała koleżanka Bauntyy nic nie jest czarne albo białe. Masz szansę na znalezienie dziewczyny, ale nikła, musiałbyś naprawdę się namęczyć , żeby najpierw ją zdobyć, a potem jeszcze utrzymać przy sobie. Co nie zmienia faktu , że jakąś tam szanse masz, ale nawet pewnie ty masz jakieś wymagania co do dziewczyn i każdej nie zechce. Ja nie zamierzam się męczyc i ośmieszać dla dziewczyny z która i tak się rozstane prędzej czy później.

"tępak - no ja jestem "aż tak" zdesperowany i nadal szans nijakich nie mam" A więc ytytytytyt, tak jak nie wysiliłeś się za bardzo wymyślając nicka, tak pewnie nie starasz się za bardzo o dziewczynę. NIe wiesz chyba ile jest na świecie brzydkich i zdesperowanych dziewczyn.

yyughiuh Myślę, że przesadzasz, każdy z nas mógłby znaleść jakąś dziewczynę. Ale nie jesteśmy na tyle zdesperowani, aby umawiac się z osobą która nie podoba nam się fizycznie. Hipokryzja brzydkich jest taka, że sami często odrzucili by brzydką osobę.

bauntyy Chyba, że jesteś chora psychicznie, wtedy możesz pozostać samotna. Ale to chyba jedna z niewielu możliwości.

bauntyy Szczerze mówiąć, jesteś zbyt atrakcyjna, żeby udzielać się na tym forum, pod tematem "pozostanę samotna" :D. NIe pozostaniesz samotna i to jest pewne. Nawet jakbyś chciała być samotna, to mało jest prawdopodobne byś taka pozostała.

Bauntyy nie pisz w ten sposób o mnie jakbym mogła mieć każdego Może nie każdego, ale z pewnością większość mężczyzn na świecie.

ytytytyt Pierdolisz to zależy od charakteru a nie wzrostu...chociaż niski wzrost nie jest na pewno ułatwieniem. Bauntyy Przepraszam ,nie powinienem cię oceniać w pryzmacie tego, że jesteś piękna. Pod tym względem okazałem się hipokrytą. NIe powinno się oceniać ludzi po wyglądzie bo to puste. Wymagania z kosmosu to przesadzone stwierdzenie, z pewnością masz duże wymagania i to jest jak najbardziej prawidłowe. "Twój pesymizm sprawia, że oceniasz ludzi stosując złe kryteria" Rozwiniesz tą wypowiedź?

kinky reggae No tak, ale większość mężczyzn, rozstaje się z kobietą, często zaraz o niej zapomina, rucha następną i się niczym nie przejmuje. Ja mam bardziej emocjonalne i wrażliwe podejście do świata. I do tego jest skrajnym pesymistą. Nie szukam dziewczyny, bo bym jej pewnie zrył psychikę tym moim ciągłym narzekaniem i pierdoleniem głupot. I vice versa, ona by zryła psychikę mi, jak to kobiety...

BAunty, na pewo znajdziesz niejednego przystojniaka. Tyle, że moim zdaniem, związki są przereklamowane. Wiadomo, że przeżyjesz miłe chwile, ale tych niemiłych będzie mniej więcej tyle samo. I teraz zależ które chwile bardziej pamiętasz. Jeżeli jesteś optymistką to będziesz pamiętała o tych dobrych chwilach i dalej do urzygu będziesz szukała tego swojego księcia. Ja optymistą nie jestem, negatywy przesłaniają mi wszystkie pozytywy. ytytytyt tępak - jak Ci się udało odpuścic temat kobiet? Normalnie. Nastąpił we mnie przełom, zerwałem kontakt z większością znajomych ni postanowiłem, że nigdy nie będe miał długotrwałej partnerki i dzieci. NIc tobie nie poradzę , bo wszystkie rady innych ludzi są bezużyteczne...i tak każdy robi to co mu podpowiada podświadomość.

Rhovannion NIe wiem może być podobnie jak ze mną. U mnie większość kolegów i rodzina (nie wiem czy z grzeczności, czy nie) dziwi się że nie mam dziewczyny. Wydaje mi sie , że to dlatego bo każdy wyolbrzymia swoje wady i minimalizuje wady innych. Ja też zawsze miałem sporo znajomych, chociaż wiem , że jest przemądrzałym, złośliwym pesymistą. Inna sprawa, że często wolę być sam niż się z nimi zadawać. "Ale może i jestem wrednym małpoludem i dlatego żaden facet mnie nie chce. Bo powód jakiś być musi. " NIektórzy mają po prostu coś co odpycha płeć przeciwną. Wielu jest samych przez całe życie i mają znikomy wpływ na to. Ale po 30 roi sie od desperatów ,więc wiążą się z kim popadnie. Musi by jakiś powód na to , że jest sie samym, ale nie możemy spojrzeć na siebie obiektywnie bo mamy często subiektywne spojrzenie na własną osobę.

bauntyy "tępaku, ja mam 23 i co mam powiedzieć??" Nie rozumiem, za bardzo twojej wypowiedzi, Ale miano tępaka zobowiązuje...jak to co masz powiedzieć?

x derr "jak się rodzice rozwiedli to już całkowicie zwątpiłam w miłość" Dokładnie jak ja. POtem jeszzcze matka związała się z alkoholikiem i była z nim przez parę lat. To było straszne...ten ich związek. Ludzie z obawy przed samotnością, męczą się i duszą w monotonii i przykrej rzeczywistości związków.

Żeby nie popęd płciowy mężczyzn, większość kobiet z racji na swój charakter, byłyby same.

skazana na samotność JA też jestem skazany na samotność , bo się nie nadaje do związków. Postanowiłem sobie , że nigdy nie będę miał żony a tym bardziej dzieci.

Ludzie myślałem, że ja jestem pojebany, jednak widząc, że niektóre osoby całymi dniami oglądają życie aspołecznej Koreanki z paranoją, twierdzę ,że nie jest ze mną najgorzej.