Inteligentny tępak

No Nie jest takie złe Dzięki, nie każdemu pasuje. Haha, dzięki, ale musiałam wyglądać jak debil kiedy chodziłam jak żółw, zeby tylko się nie wywalić przed skrzyżowaniem Ja tak samo chodze jak paralityk, nawet nie mam obuwia zimowego. Wolałabym kogoś żywego i ciepłego. Jak chcesz, tak ci tylko mówie :D. No trudno, chociaż przywykłeś Doc czego? Przynajmniej o czym umiesz mówić Wow, kazdy chyba umie mówic prawie Chyba oni mi chlip Oni tobie też ,a ty innym taka kolej rzeczy.

Większość z tego co napisałeś to jakieś szczegóły typu nierówne to, trochę za duże tamto. Nie widzę tutaj jakiegoś odrażającego wyglądu. Krzywą postawę ma większość osób, mało kto to zauważa. Ja też mam, ale jakoś to olewam, bo chyba nikt tego nie widzi, za to zęby mam strasznie krzywe, czego nie da się ukryć. Jeżeli dla ciebie to szczególy... wyśle ci zdjęcie do oceny moze :D. NIe pisałem nigdy, ze jestem odrażający przecież, tylko że brzydki :). Mistrzowi nie dorównasz I nie chce, w najgorszym scenariuszu stanę się taki jak on. No dobra, ale wymieniałam tylko mankamenty twarzy Skoro rzeczywiscie nie jesteś taka znowu piękna, ale siebie za taką uważasz to ci na serio zazdroszczę. A co się stało? Wywalili Cię? Zlikwidowali ten magazyn na którym pracowałem, a było tak zajebiście... wtedy jeszcze byłem dobrej myśli. Ojej, to słodkie z tym chomikiem Heh dzięki, ogólnie bardzo mi szkoda zwierząt, ludzie potrafia byc wobec nich okrutni. A ten chomiczek miał taka mąłą klatke, nie miał co w niej robic...a to tylko 60 zł, ktore pewni bym wydał na jakies głupoty, tak to przynajmniej chomik ma fajna trzypiętrowa klatke. Ludzie mają tą przewagę, ze potrafią myśleć nad swoim zachowaniem, a nie kierować się tylko instynktami, to nas jednak stawia nad zwierzętami, ale tylko to. Myśle że przeceniasz ludzi.

Tobie chociaż chce pomóc w szukaniu, a ja jestem zdana tylko na siebie. Nawet facebook mi nie pomógł! Nie chce żeby mi ktos dziewczyny szukał bo to załosne.

"Co ty gadasz? " No napierniczasz o tej kiepskiej samoocenie, a sam gadasz, żeś brzydki. No i po co? Trzeba było przekonać forumowiczów, że jesteś przystojniak to by Ci od razu samoocena skoczyła Nie bedę oszukiwał nikogo,a te "co ty gadasz", to była ironia, ale nie umiem zrobic ironicznej minki:D. "Naprawde, chcesz słuchac, co mi sie w sobie nie podoba?" No właśnie oczekiwałam, ze mi powiesz. Strasznie chude nogi, nieproporcjonalne. Z racji tego , że miałem poważne złamanie barku z przemieszczeniem na kręg szyjny, obojczyk i kośc ramienną, trochę krzywa postawę. Duży(mozę nie az tak), trzykrotnie złamany nos. Miałem rozbity łuk brwiowy, wiec jest trochę nierówny. No zęby miąłem kiedyś bardzo ładne, a teraz ma drobna wada zgryzu która nie jest na szczeście zbyt widoczna i trochę mi sie zęby starły:\, ale to przez dysfunkcje stawu skroniowo żuchwowego. Tzw,zaciskanie żebów przez sen, przez stres, teraz staram ograniczac stres i ide z tym do lekarza. Co czar prysł? Wyśle ci fote kiedy, to ocenisz. "Bede wtedy jak yuhhiuyigh. " Nie będziesz chyba, że będziesz powtarzać to milion razy, a potem powiesz, ze właśnie przez to już zawsze bedziesz sam, bo kobiety Cię przez to nie zechcą. NIe no nie jetem aż tak pojebany jak on, jest jego wersja light. Jestem wielce uradowana, że chociaż Ty się do zdjęcia ubierzesz NIe ma natury ekshibicjoniztycznej(nie umien tago napisac). No na przykład mam krzywe zęby, duży nos (może nie duży, ale do mojej twarzy lepiej by pasował drobny nos, a mam taki kartofel z pewnej perspektywy ), trądzik (to jakoś da się zamaskować) i wielkie czoło, ale z tym żyję Już przywykłam do tego jak wygląda moja twarz i właśnie taka mi się podoba. Dla mnie ideał :D, a i ja tez mam drobny trądzik, ale to chyba przez śmieciożarcie, kiedyś nie miałem, jak nie miałem kasy. Forma jeszcze wróci i będzie git Mejbi :D Juz ważyłem, 6 kg wiecej niz teraz ale zmieniłem prace na wykańczajaca, zmieniłem, nie z własnej woli. No właśnie nie jesteśmy zwierzętami, potrafimy zapanować nad swoimi instynktami. Po coś mamy ten dodatkowy płat mózgu, nieprawdaż? Ja ma inna toeir na ten temat, jestesmy tylko ssakami, nie stawiam wyzej ludzi od zwierząt. Szkoda mi zwierząt chyba bardziej od ludzi. Kiedyś chicałem być weterynarzem. Ogólnie uwielbiam naturę. Kupiłem mojej siostrze nowa duzą klatke dla chomika, bo mi go szkoda było :)

Zawsze na plus jak już coś się w sobie lubi NO tak ale to jedyna rzecz, u mnie. Dla wiekszosci dziewczyn nadaje sie tylko na przyjaciela który bedzie ją rozśmieszał. Całe życie to ja już czekam i nic hahaah całe życie? Nie martw, sie jeszcze trochę pożyjesz chyba że cie samochód pierdolnie(przesadziłem ?:P) Jednak jak jest się w związku to są też jakieś miłe chwile, a jak się jest samotnym to nie wiem... miłe chwile z kompem? I w komputerze można sie zakochać, jak ma ładną obudowe :D Hahaha, co to była za opowieść o kamieniu? Bardzo przejmujące Sam chyba nie wierzył, ze mnie trafi tym kamieniem. Potem jego ojciec przyszedł na skarge, ze mu podarłem ubrani i poraniłem. Ale jak zobaczuył guza wielkości piłki golfowej miedzy mymi oczami, to zmienił zdanie. Ogólnie byłem bardzo nieznosnym dzieckiem, nadal jestem nieznośny, tylko , ze już nie jestem dzieckiem. "Fajnie mieć taka miłą emo terepautkę dzięki ci " Do usług Mam nadzieję , ze mnie nie zostawisz bez uprzedzenia :( Fajnie, że masz takie zdanie Nie tylko ja.

Spotkałem kolegę dobrego i normalnego w miare i ustawiłem się na weekend na flaszke, mówi, ze mi żone znajdzie, a ja mu zeby się nie przeliczył :P.

kafe winnig Pan Bóg ci wybaczy nie martw się WTF?

Aj kom to kupić fajki i zaraz wrazam maj emo frend.:D

Było fajne w sumie Ciesze sie jedyne chyba co w sobie lubię to moje poczucie humoru, umiem rozśmieszac ludzi i rozładować atmosfere nieodpowiednim żartem :D Cały świat jakoś tego dostrzec nie potrafi Jak ty dziecko jeszcze jesteś. Całe życie przed tobą młoda :P Ale fajnie byłoby uchronić się chociaż przed tym jednym załamaniem Załamanie z powody samotnosci, albo z powodu problemów w zwiazku, niby ten sam chuj. Ta teoria się nie zgadza, bo zmieniłam się na lepsze około 16-17 roku życia Tak to juz jest że z biegiem czasu ludzie zaliczają progres bądź regres. Cieszę się, że Cię wkurzyłam heh uwielbiam cie , za takie poczucie humoru, wkurzanie ludzi to moje hobby :D. Parenascie razu prawie dostałem w ryj, a pare razy dostałem i nie tylko w ryj. Wracajac do czasów dzieciństwa, kiedyś kolega mnie rzucił mnie kamieniem centralnie miedzy oczy. Potem go dogoniłem i na pełnej predkości skosiłem tak, że obdarł sobie cały bok :D. I też mam nadzieję, że przetrwasz Fajnie mieć taka miłą emo terepautkę dzięki ci :D Jestem zwykłą dziewczyną, a nie bóstwem. Zwykłę dziewczyny są najładniejsze i najbardziej naturalne. Od Ciebie bije negatywnymi emocjami. Co ty gadasz? :D Już tyle razy napisałeś, że jesteś brzydki, że szkoda gadać Zaraz napiszesz, że właśnie tak jest, no ale co Ci się tak nie podoba w sobie? Naprawde, chcesz słuchac, co mi sie w sobie nie podoba? Bede wtedy jak yuhhiuyigh. Wyśle ci kiesy fotkę to zobaczysz, nie mawrtw nie bedzie to naga fotka:D Ja mam wiele defektów, ale jakoś składają się w całość. Przywykłam do nich i umiem z nimi zyć. Np? Jak chcesz o tym pisać? Chociaz dla mnie i tak byłabys ideałem, kazdy ma jakie defekty, tylko niektórzy maja ich wiecej jak ja. No widzisz, jak znów zaczniesz chodzić na siłownię poprawisz sobie samoocenę No wiem, tylko słabe geny do ćwiczeń, ale nie wszystkie dziewczyny lubią nadmiernie napakowanych gości. OStanio zaczałem, tak troszke cwiczyć. Dzisiaj zrobiłem 38 pompek na raz i padałem ze zmeczenia, nie jestem juz w takiej donrej formie... Przed wszystkim musze zaczac ćwiczyc nogi ,bo mnie wkurwiają, ze sa takie chude. Myślisz, że nie wiem jacy są (niektórzy) faceci? Błagam. A to spoko myślałem, ze jesteś aż tak naiwna. To aż bije po oczach, ale znam też tych normalnych No niby są jak ty to mówisz "normalni"(nienawidze tego słowa chociaz sam go używam.), ale wiekszosc do po prsotu zwierzęta, ale wszyscy jestesmy zwierzętami, niektorzy bardziej niektorzy mniej.

Wooow, ale się wkręciłeś :D No wiem, mam już 70 znajomych. A ty?

Nie kwestionowałam Twojego talentu, tylko swój Aha wyślij jakiś swój rysunek :D Jak narysuję coś znośnego wizualnie i nadającego się to coś tu wstawię Wstaw byle co, co ci zależy? Ciągle się przygotowuję - rysując. Właśnie to jest najbardziej znaczące na studiach, na które mam zamiar iść, więc nie siedzę z założonymi rękami. Tak trzymaj, ale przydało by sie robić cos jescze poza rysowaniem w ramach nauki do matury :) To z tego, że jeśli dzieje mi się coś złego to wyłączam się ze świata i zamykam myśląc tylko o tym czy jeszcze warto żyć. Ja tak mam cały czas właściwie ,a do tego jeszcze się chujowo czuje fizycznie.Nawet nie wiesz ile oznacza zdrowie. A no cóż, nie raz sie załamiesz , ale z tego co wiem, wiesz jak się podnieść. To nie moja wina, że już taka jestem. Oczywiście że nie twoja, ale to czyni Ciebie wyjątkową:D Ile razy będziesz to powtarzać? Mówiłam, że nie będę mieć dzieci i już. Z twoich wpisów wnioskuje że cię to denerwuje, wiec będę to powtarzał w nieskończoność ;P Jak dasz na imię swojej pociesze :D? Ale to twój problem, a nie mój Toć bynajmniej nie mówie że to twój problem , czuje z tego wpisu wrogość... przeraziłem się nie na żarty :D Też to niedawno słyszałam, ale jakoś mnie to nie obeszło Nieźle. No mnie tez nie obeszło, jak miałbym pomagac innym ludziom , jak sam sobie nie mogę pomóc? Nie, chodzi o to, że głupio by mi było gadać z kimś zupełnie obcym o moich problemach. NO mi też właśnie,byłby niezręcznie, nie wiedziałbym co gadac. Ale psycholodzy moze mają swoje sposoby jakieś. Chciałbym sie po porstu dowiedziec , czy by mnie zdiagnozował, a raczej jak by mnie zdiagnozował. Czemu nie? A nawet jeśli się pokłócisz to co z tego? Wątpie, żeby kompetentny psycholog do takiego czegoś dopuścił Każdego potrafię wyprowadzic z równowagi. Wczoraj prawie w ryj nie odstałem, od kolegi z pracy :D.

Smieszny ten kwejk nie?:D

I pisałem z tą kolezanką i mówi że wszystko układa się po jej myśli, studiuje pracuje itp. , a ja nic nie zrobiłem w tym czasie i cała kase która zarobiłem przeznaczyłem na głupoty. Jeszce nie wrzuciłem zdjęcia i mówi żebym wrzucił, to powie czy wyprzystojniałem...niezłą presję na mnie nałożyła, żeby się nie zdziwiła przypadkiem :D

Nawet nie wiesz jak bardzo cienkie...poczekaj odpisuje na twe posty.

Ja pewnie będę raczej trochę później. O nieeeeeeeeee )-: , idę skoczyć z mostu...a nie, nie ma u mnie w mieście mostu..dobra to idę skoczyć z wiaduktu...ale wtedy sie nie zabiję..nieważne.

Witaj autorko :) Coś się mało udzielasz. Ale nie martw się ja przejełem twój temat. Już nie mów że ty prowadzić rozmowy nie potrafisz, a wiesz od gadania do związku jest daleka droga. I nie wiem na jakiej podstawie wywnioskowałas że ze mną nie jest tak źle, rozumiem bauntyy Rhovanionn, albo Rolling in the deep(która pewnie niedługo zajdzie w nieplanowana ciążę :P :D), ale ja?

Bede to około 16 17, mam nadzieję że będziesz moja Emo terapeutko:D

No nie wiem czy mam tak dobrze. Jakbym mogła to bym nic nie robiła, bo mam zero motywacji. Nic mi się nie chce. To identycznie jak ja. Już mi nawet nie zależy tak na przyszłości. MI nigdy nie zależało. Dopiero teraz się ocknęłem, ale nie wiem czy nie jest za późno. Weź lepiej za robotę i nie pierdol bo jestes jeszcze młoda nie tak jak ja :P. Mogłabym żyć z mamą do końca życia, bo i tak mi to obojętne, ale jednak to byłoby troszkę żałosne. Masz rację, ze to byłoby żałosne, ja też chciałbym pomieszkac jeszcze z matką troche, bo mogę przepierdzielać cała wypłatę, ale mam swój honor, poza tym ona tez ma prawo do własnego życia. No nie wiem czy Ci się to uda. Jakby nie patrzeć to walka z człowieczeństwem. Już tacy jesteśmy, a z naturą nie wygrasz, możesz się tylko oszukiwać. Szczerze to nie wiem czy nie wolałbym nie czuć popędu seksualnego ale niestety. Byłem na dobrej drodze to samotności z wyboru, ale przez ciebie to się zmieniło. No i jeszcze napisała do mnie moja platoniczna szkolna miłość, no cóż jesteśmy tylko ssakami... Nigdy. No ja też, może kiedys się przejdziemy, a potem pogadamy o naszych chorobach psychicznych?:D Też takim ludziom zazdroszczę. Mnie nie wspiera matka, ale przyjaciółka. Tylko coś mi się wydaje, że te wsparcie odrzucam z własnej woli. Na razie jeszcze tego wsparcia az tak nie potrzebujesz, naprawdę ciężkie czasy jeszcze przed tobą :D. A do tego czasu pewnie znajdziesz sobie jakiegoś chłopaka, będe się za ciebie modlił do szatana :D. Jakie "najgorsze" Cię teraz czeka? To się jeszcze okaże. Przede wszystkim krwawa jatka o moją przyszłosc zawodowa psychiczna i fizyczną. Ale jak już się kurwa zawezmę to nie będzie łatwo losowi\Bogu\czy innemu chujowi który stworzył ten syf zwany życiem, mnie pokonac. Pierwszym moim krokiem powinno być, nauczenie się jak wytrzymać z takim idiotą jak ja.... Przystojniak, nie przystojniak i tak bym się obraziła, bo nie będę przytakiwać każdemu, nawet jeśli popełni nietakt. Brawo maj gerl o to kaman :D No, tym razem trochę przesadziłam, sama nie wiem czemu. Tak to jest z tą "wspaniałą wysoką samooceną". Już nie gadaj, wysoka samoocena to skarb, notabene musze z toba popisac wiecej na ten temat, jak to zrobiłas , ze zmieniłas swą samoocene. "Podejrzewam, że i tak każdy w życiu by mnie zranił, to niemożliwe cały czas być przykładnym, więc co za różnica, czy ten, czy inny." Nie każdy! Startuj do jakiegoś bezdomnego alkoholika dopóki codziennie będziesz miała na winiacza, to na pewni cię nie zrani:D.No i poza tym ja bym cię nie zranił tylko ty mnie :P. A tak na serio, mniej urodziwy facet, to mniejsze prawdopodobieństwo , ze cię zdradzi, albo będzie oszukiwał. Przystojniak siła rzeczy będzie miłą wiecej okazji do skoku w bok, a facet to tylko facet. Chociaz z mojej strony to generalizowanie, ale wyjatki tylko potwierdzaja regułę. Chociaż mozliwe że nie dowiedziałabyś się o zdradzie i wtedy byście sobie spokojnie żyli...

Ale ja jestem miłe, zawsze ją lubiłem bardzo, taka słodka jest... Jutro sie popisze, jak chcesz dzis późno wpadłas tu...ide do mej zjebanej roboty

Teraz to już w ogóle u niej bym nie miał szans raczej, w szkolę jeszcze byłe naiwny i szczęsliwy w miarę.

Mam 48 znajomych już. Kurde nie potrzebnie do mnie napisała wracaja wspomniena, ja ja się w niej kochałem...

Fajnie, że masz jakiś napęd w życiu. Ja nie mam żadnych motywacji w tym momencie, a Ty jednak masz. Chyba jestem zbyt obojętnym człowiekiem, zeby trzymać się nienawiści do świata i żyć na przekór innym. Masz lepiej. Ale nienawiść to jedyne uczucie które mi zostało. Też mi napęd, moje podejście nie najlepiej wpływa n zdrowie, ale mam to w chuju i tak pewnie będę sam zawsze. Musze na nowo, wzbudzić w sobie uczucie, obojętności, na płeć przeciwności, ale jest to cięzkie, bo bądź co bądź jestem hetero. No tak, wielkiej przyjemności to takie coś nie sprawia. Ja tylko czekam, aż to minie i w końcu poczuję upragnioną ulgę. Czyli jeszcze sobie muszę poczekać. Najgorzej jak uczucie beznadziejii przychodzi gdy jest sie wśród ludzi. Byłas kiedyś u psychologa? No widzisz, zawsze coś Ci zostało No ale i tak zazdroszczę innym ludziom, tym dla których życie to nie jest ciągła walka, a wspierają ich ich połówki, a nie matka. Chociaż z czegoś czerpiesz. Najważniejsze to przetrwać te najgorsze. Najgorsze dopiero przede mną, ale jakoś moze przetrwam No to zapewne po kilkukrotnych seriach powtarzania w końcu uwierzysz. Chyba w końcu na tym to polega Mam nadzieję, ale moja podswiadomośc to niezły hardcore. To mnie pocieszyłeś, z resztą spadaj, jeszcze wiele się może wydarzyć Hehe co ma cię pocieszać jak podobałas się dobrze zbudowanemu przystojniakowi i zachciało ci fochy strzelac, z przystojniakami jest tak, że trzeba działac z nimi ostroznie, bo w kazdej chwili,mogą sobie znaleśc kogos innego. Ale moze to i lepiej i tak by cie zranił pewnie, a z tego co mówiłas kiedys nie byłas zbyt mocna psychicznie.

Jakbyś opisała swój nastrój w tym momencie?

Wiem, że mogłam coś zrobić, poniekąd coś tam zrobiłam, chociaż niewiele, ale już tyle razy się ośmieszyłam wychodząc z inicjatywą, że stwierdziłam, że pierniczę to wszystko. No i mam co chciałam. Niby tak, ja byłem tyle razy odrzucany, ze naprawdę nie wierze w to że kiedykolwiek się zakocham z wzajemnościa, jak już pisałem to poniekad przez ciebie, znowu myślę o miłosci i przypomniałem sobie wielu sytuacjach o których zapomniałem. Ale nie da się odciąć od przeszłości, ona będzie mnie prześladować zawsze. A jak wyglądał ten twój wybranek mniej więcej?

A jaką okazję miałam? Cóż, poznałam chłopaka i nie dało się ukryć, że bardzo mu się spodobałam. On mi też nawet się spodobał, więc fajnie, ale ja nie okazywałam tego tak mocno jak on. Nie wiem, może nawet poczuł, że go odpycham, chociaż tak nie było. W każdym razie pozwoliłam sobie na zbyt wiele, bo myślałam, że jeśli w końcu tak mu się podobam to nie zmieni zdania w pięć minut i obraziłam się na niego za coś co było nietaktem, jednak jak mnie przepraszał zamiast pogadać z nim zrobiłam wielkiego focha jak jakaś księżniczka. Mogłam się lepiej zachować, a nie przetrzymywać go, bo w końcu myślałam, że mu się nie odwidzi. No, ale później jednak gadaliśmy normalnie, wszystko niby ok. Tyle, że olał mnie zupełnie (tak sądzę...). W sumie mogłam się sama odezwać po jakimś czasie, ale oczywiście uniosłam się dumą, bo już nie chciałam się kompromitować. Teraz sobie mogę marzyć... No cóż nie zasługiwał na ciebie najwyraźniej. Tylko jak ci na nim zależało, to mogłaś ty też się postarać. To mnie denerwuje u większości kobiet, że chcą być "zdobywane", a co to kurwa polowanie?